Męcząca samotność.

[Nadia18]

Pomóżcie mi znaleźć odpowiedź na pytanie bo chyba oszaleję. Mam 23 lata, w życiu miałam tylko jednego chłopaka.Miesiąc. Nie wiem czemu się tak dzieje, ale nie mogę sobie nikogo znaleźć. Nie jestem jakąś maszkarą.Wręcz przeciwnie, słyszę bardzo często komplementy.Szczupła długowłosa blondynka średniego wzrostu,spory biust. Oglądają się za mną a mimo to jestem sama. Nie wiem w jaki sposób mogę to wytłumaczyć.Ludzie na około pytają (znajomi) czemu taka ładna dziewczyna jest sama.Już nie wiem co im odpowiadać. Jest mi bardzo źle.Czuję się samotna. Nic mi się nie chcę.Popadam w jakąś depresję.Nic nie ma sensu.Patrzę z zazdrością ostatnimi czasy na pary.I wciąż zadaję sobie pytanie dlaczego ja nie mam nikogo. Co ze mną jest nie tak ? Studiuję, próbowałam, zająć się nauką i różnymi innymi zajęciami.Nie pomaga.Nawet poszłam do pracy ale tam też nie sposób nie patrzeć na zakochane pary.JUż nie wspominając o środkach komunikacji.
Mimo szczerych chęci nie jest w stanie o tym nie myśleć.

Zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach bardzo ciężko jest znaleźć fajnego, porządnego chłopaka.Jednak czasy się zmieniają i za parę lat będzie jeszcze gorzej.

Założyłam profile na dwóch portalach nawet.Nie poznałam nikogo ciekawego.Większość myśli jedynie o seksie.

Przytoczę jedną historię. Pewien chłopak podrywał mnie od ponad roku. Byłam nieugięta (średnio mi się podobał), niedawno dowiedziałam się, że przez ten czas jak umówiłam się z nim kilka razy to chodził z pewną dziewczyną, z którą chodzi już od dobrych dwóch lat.I ponoć planują się pobrać..
Dodam, że ten sam chłopak podkochiwał się we mnie.

[Yin]

Napisane przez Nadia18

Pomóżcie mi znaleźć odpowiedź na pytanie bo chyba oszaleję. Mam 23 lata, w życiu miałam tylko jednego chłopaka.Miesiąc. Nie wiem czemu się tak dzieje, ale nie mogę sobie nikogo znaleźć. Nie jestem jakąś maszkarą.Wręcz przeciwnie, słyszę bardzo często komplementy.Szczupła długowłosa blondynka średniego wzrostu,spory biust. Oglądają się za mną a mimo to jestem sama. Nie wiem w jaki sposób mogę to wytłumaczyć.Ludzie na około pytają (znajomi) czemu taka ładna dziewczyna jest sama.Już nie wiem co im odpowiadać. Jest mi bardzo źle.Czuję się samotna. Nic mi się nie chcę.Popadam w jakąś depresję.Nic nie ma sensu.Patrzę z zazdrością ostatnimi czasy na pary.I wciąż zadaję sobie pytanie dlaczego ja nie mam nikogo. Co ze mną jest nie tak ? Studiuję, próbowałam, zająć się nauką i różnymi innymi zajęciami.Nie pomaga.Nawet poszłam do pracy ale tam też nie sposób nie patrzeć na zakochane pary.JUż nie wspominając o środkach komunikacji.
Mimo szczerych chęci nie jest w stanie o tym nie myśleć.

Zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach bardzo ciężko jest znaleźć fajnego, porządnego chłopaka.Jednak czasy się zmieniają i za parę lat będzie jeszcze gorzej.

Założyłam profile na dwóch portalach nawet.Nie poznałam nikogo ciekawego.Większość myśli jedynie o seksie.

Przytoczę jedną historię. Pewien chłopak podrywał mnie od ponad roku. Byłam nieugięta (średnio mi się podobał), niedawno dowiedziałam się, że przez ten czas jak umówiłam się z nim kilka razy to chodził z pewną dziewczyną, z którą chodzi już od dobrych dwóch lat.I ponoć planują się pobrać..
Dodam, że ten sam chłopak podkochiwał się we mnie.

To jest niemożliwe. Skoro jesteś atrakcyjna to powinnaś mieć grono wielbicieli chyba, że Twoja uroda jest nie tak wspaniała jak napisałaś. Pamiętaj, że bliscy Ci prawdy nie powiedzą bo będą chcieli Cie pocieszyć.

W dzisiejszych czasach, aby mieć powodzenie trzeba być modelką.

[Nadia18]

Napisane przez Yin

To jest niemożliwe. Skoro jesteś atrakcyjna to powinnaś mieć grono wielbicieli chyba, że Twoja uroda jest nie tak wspaniała jak napisałaś. Pamiętaj, że bliscy Ci prawdy nie powiedzą bo będą chcieli Cie pocieszyć.

W dzisiejszych czasach, aby mieć powodzenie trzeba być modelką.

Czy uważasz, że ja się pytam znajomych co sądzą na temat mojej urody?Nigdy w życiu.Nie muszę zadawać takich pytań, bo często słyszę nawet od NIEZNAJOMYCH osób komplementy.

Poza tym Twoja teoria nie trzyma się kupy.widuję na prawdę brzydkie dziewczyny z przystojnymi facetami.

[Yin]

Napisane przez Nadia18

Poza tym Twoja teoria nie trzyma się kupy.widuję na prawdę brzydkie dziewczyny z przystojnymi facetami.

To jest znikomy procent przypadków. Przynajmniej ja w mojej okolicy nigdy takiego przypadku nie spotkałam <no chyba, że mam wygórowane wymagania fizyczne co do facetów aby nazwać ich przystojnymi>

[Nadia18]

Mam podobnie jak Ty.A Ci mężczyźni wyglądali jak modele.

Wracając do kwestii modelek- mi osobiście nie podoba się wiele modelek, np.Rubik, Giselle Bundchen,Cara Delavigne,candice swanepoel i wiele innych.W żadnym wypadku nie nazwałabym je ładnymi.

[Mijanou]

Napisane przez Nadia18

Czy uważasz, że ja się pytam znajomych co sądzą na temat mojej urody?Nigdy w życiu.Nie muszę zadawać takich pytań, bo często słyszę nawet od NIEZNAJOMYCH osób komplementy.

Poza tym Twoja teoria nie trzyma się kupy.widuję na prawdę brzydkie dziewczyny z przystojnymi facetami.

Wiesz- uroda w związku to nie wszystko. Jak mówi przysłowie: "Ładna miska jeść nie da". Oprócz urody ważny jest też charakter, otwartość, uśmiech, Twój stosunek do ludzi, Twoje zainteresowania, wiedza i masa innych rzeczy. Piękno leży w oku patrzącego i dziewczyna, którą Ty uważasz za brzydką może być pełna uroku osobistego, oryginalności, ciepła, więc jakiś facet to w niej odkrył i docenił. Dlatego proponuję, żebyś przestala skupiać się na sobie i otworzyła na relacje z innymi ludźmi, trochę się nimi zainteresowała. Pomoże.

[pankasztan]

No cóż, żyjemy w czasach, gdzie ludzie kojarzą się w pary z miłości (pomijam patologiczne sytuacje). Widocznie ty na swoją jeszcze nie trafiłaś.

Musisz ciągle nawiązywać znajomości z mężczyznami, aż trafisz na tego jedynego.

[soulja_]

Napisane przez Nadia18

Mam podobnie jak Ty.A Ci mężczyźni wyglądali jak modele.

Wracając do kwestii modelek- mi osobiście nie podoba się wiele modelek, np.Rubik, Giselle Bundchen,Cara Delavigne,candice swanepoel i wiele innych.W żadnym wypadku nie nazwałabym je ładnymi.

No jeśli Candice Swanepoel według ciebie nie jest ładna to jesteś chyba ślepa. Obiektywnie trzeba powiedzieć, że jest przepiękna, wysoka, szczupła, i idealna twarz

[Nadia18]

Napisane przez soulja_

No jeśli Candice Swanepoel według ciebie nie jest ładna to jesteś chyba ślepa. Obiektywnie trzeba powiedzieć, że jest przepiękna, wysoka, szczupła, i idealna twarz

Uważasz, że jedna kobieta może podobać się wszystkim ludziom na świecie?Ile ty masz lat?9?10 ?Zejdź na ziemię lub dorośnij!Ile ludzi tyle gustów. Są gusta i guściki.

[Harmonija]

Napisane przez Yin

W dzisiejszych czasach, aby mieć powodzenie trzeba być modelką.

Jeśli piszesz to serio to mylisz się
Do modelki mi daleko bom niska, pięknością wyjątkową nie jestem a powodzenie mam duże.
No, ale moze to kwestia charakteru
Albo nastawienia, bo jestem sama w sobie zakochana.

[soulja_]

Napisane przez Nadia18

Uważasz, że jedna kobieta może podobać się wszystkim ludziom na świecie?Ile ty masz lat?9?10 ?Zejdź na ziemię lub dorośnij!Ile ludzi tyle gustów. Są gusta i guściki.

Dobra nieważne, może i masz racje.
Być może jesteś zbyt wyniosła i pewnie nie dajesz ludziom się poznać- siedzisz np jak mumia ze skrzywioną miną, nawet się nie odezwiesz, a jeśli już to z przymusu. Bo sorry, jeśli rzeczywiście jesteś taka ładna jak cię określają to na pewno miałabyś powodzenie i zainteresowanie ze strony facetów. Także albo jednak jesteś z wyglądu przeciętniakiem, a znajomi z grzeczności ci tak mówią, albo jesteś niedostępna i za wysoko się cenisz i nikt cię nie chce. Innej możliwosći nie ma.
No budowlańcom, wujkom, dziadkowi i rodzicom zawsze się będziesz podobać i dostawać komplementy, także już nie przesadzaj i zejdź na ziemię

[Mijanou]

Napisane przez soulja_

Dobra nieważne, może i masz racje.
Być może jesteś zbyt wyniosła i pewnie nie dajesz ludziom się poznać- siedzisz np jak mumia ze skrzywioną miną, nawet się nie odezwiesz, a jeśli już to z przymusu. Bo sorry, jeśli rzeczywiście jesteś taka ładna jak cię określają to na pewno miałabyś powodzenie i zainteresowanie ze strony facetów. Także albo jednak jesteś z wyglądu przeciętniakiem, a znajomi z grzeczności ci tak mówią, albo jesteś niedostępna i za wysoko się cenisz i nikt cię nie chce. Innej możliwosći nie ma.
No budowlańcom, wujkom, dziadkowi i rodzicom zawsze się będziesz podobać i dostawać komplementy, także już nie przesadzaj i zejdź na ziemię

Oj święte słowa. Ja mam skłonności do narcyzmu a do niedawna bylam zdeklarowanym singlem. I moje zachowanie to odzwierciedlało, tak, jakbym miała przyczepioną etykietkę: "Możesz podziwiać ale z daleka". Z tym, że ja chciałam być sama z wyboru, więc moje zachowanie było mniej lub bardziej świadome. Nie wiem, jakim cudem TŻ potrafił przebrnąć się przez poklady mojego narcyzmu i ściągnął mi ten zadarty nos nieco w kierunku ziemi.

[tosiajola]

A może problem tkwi w tym, że przebywasz w złym towarzystwie, jesteś za mało aktywna. Sama mówisz, że wokół Ciebie same pary. Gdzie chodzisz, gdzie się udzielasz? Sama miałam podobny problem, a jego źródłem było to, że po prostu za dużo czasu spędzałam sama w domu albo wsrod dobrych znajomych, nie miałam szansy nikogo poznać. Masz jakieś hobby, rozwijasz go?

[AllKnowingOne]

W tym kraju o wiele łatwiej znaleźć kobiecie partnera niż mężczyźnie partnerkę, więc ja bym się nie martwił tak na twoim miejscu.

[Nadia18]

soulja_ Zaskoczę cię, otóż nie miałam na myśli panów pracujących na budowli lub znajomych co już wcześniej podkreśliłam. Komplementy słyszę od nieznanych mi osób, w zeszłym tygodniu zapytałam o drogę pewnego chłopaka zamiast udzielić mi odp. na pytanie zaczął mnie komplemntować i próbować umówić się ze mną na kawę.

Nie wiem, może faktycznie za rzadko się uśmiecham itd.Ale to, że będę się częściej uśmiechać nie daje mi gwarancji na poznanie kogoś sympatycznego.

[MaRtUhA]

Napisane przez Nadia18

soulja_ Zaskoczę cię, otóż nie miałam na myśli panów pracujących na budowli lub znajomych co już wcześniej podkreśliłam. Komplementy słyszę od nieznanych mi osób, w zeszłym tygodniu zapytałam o drogę pewnego chłopaka zamiast udzielić mi odp. na pytanie zaczął mnie komplemntować i próbować umówić się ze mną na kawę.

Nie wiem, może faktycznie za rzadko się uśmiecham itd.Ale to, że będę się częściej uśmiechać nie daje mi gwarancji na poznanie kogoś sympatycznego.

Trzeba było na tę kawę pójść

[Nadia18]

MaRtUhANiee, nie był zły, ale nie mój typ

[nadijka]

Ja na Twoim miejscu pogadałabym z bliską przyjaciółką/siostrą - osobą, która bardzo dobrze Cię zna i nie boi się powiedzieć szczerze co myśli. Spytaj się jej, jakie według niej wrażenie robisz, czy nie jesteś zbyt złośliwa/dumna/chłodna itp. Przez neta ciężko ocenić, czy coś w ogóle jest "nie tak", czy po prostu nie znalazłaś tego jedynego.

[Rocker]

Napisane przez AllKnowingOne

W tym kraju o wiele łatwiej znaleźć kobiecie partnera niż mężczyźnie partnerkę, więc ja bym się nie martwił tak na twoim miejscu.

Co Ty mówisz? Mnie się wydaje że jest raczej odwrotnie o.O
I dlaczego akurat W TYM KRAJU?