Ja kochanka - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-26, 06:33   #331
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez paulinka3110 Pokaż wiadomość
No właśnie. Niby wszyscy "znawcy tematu" odchodzą od stereotypu że zdradzają głównie faceci, że my, kobietki też jesteśmy "miękkie" pod tym względem.
Ale zauważcie, że my chyba mamy jakieś "twardsze głowy i psychike" że nawet jak nas ktoś "kusi" to jesteśmy sobie w stanie powiedzieć "Co ja robię? Tak nie można.STOP". Wydaję mi się, że jednak ta świadomość "domowego ogniska" jest w nas bardziej zakorzeniona. My kalkulujemy czy jest to warte naszej rodziny, naszego małżeństwa, utraty małżonka itp.
A ci nas panowie...martwią się później! oj jacy biedni, jacy kuszeni i w ogóle...I potem taki co to zalicza obcą babę i gra przed nią wielkiego macho, pada przed nami ze łzami w oczach i mówi że "On nie chciał! Ona mnie zmusiła! JESTEM TYLKO FACETEM"
Nie wszystkie mają twardsze głowy i psychikę. Tylko się lepiej potrafią ukrywać. Sprawa na jaw nie wychodzi, to i nie ma problemów.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-26, 15:46   #332
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Nie wszystkie mają twardsze głowy i psychikę. Tylko się lepiej potrafią ukrywać. Sprawa na jaw nie wychodzi, to i nie ma problemów.
Fakt. Niestety. Kobiety zdradzają równie czesto, jak mężczyźni, tylko lepiej się z z tym kryja.
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 20:15   #333
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
No właśnie chyba nie zawsze. Powiem Ci, ze spotkałam się z opinią (od razu zaznaczam, że nie popieram jej ani też nie krytykuję tylko przytaczam), że jednorazowy numer wywinięty małżonkowi czasami działa jak kuracja wstrząsowa, bywa, że stawia go w innym świetle (naszego skapcaniałego misia ktoś postrzega jako don juana ) i coś nagle się zmienia diametralnie, widzimy w nim to, co w trakcie lat szarej rzeczywistości dawno się ulotniło. Na pewno nie zawsze i nie we wszystkich przypadkach tak to działa ale jakaś szansa tam jest (malutka) Oczywiście jeśli nie będzie tak jak mówisz, że będzie te zdrady później mnożył.
Współczuję ludziom marnej jakości związków, w których postrzega się partnera jako "skapcaniałego misia", gdzie jedynie zdrada może człowieka wyciągnąć z marazmu. I jakoś nie wierzę w teraupetyczną funkcję zdrady jako katalizatora, który pozwala rozwitnąć pełnym rutyny związkom. Zwykle zdrada to przypieczętowanie końca związku, wbicie ostatniego gwoździa do trumny, bo zostawia ślady w psychice osoby zdradzanej w postaci nadzszarpniętego poczucia wartości, braku zaufania do partnera, żalu i urazy. Często potem ciągnięcie związku po zdradzie to tylko ciągła udręka podejrzeń, pretensji i żalu. Dlatego dla zdrowia psychicznego lepiej zakończyć związek po zdradzie i zacząć od nowa z czystą kartą.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 10:17   #334
karolinaf1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 51
Dot.: Ja kochanka

Drogie kobitki. Napiszę w skrócie. Jestem w związku od 12 lat. Zawsze mówiłam "nigdy" nie zdradzę. Od ponad 3 lat mamy kryzys. Poważny. Widzi to dziecko (bardzo mi przykro z tego powodu Od dłuższego czasu mówiłam prosto w oczy mężowi, że go zdradzę przez to jakim jest....aż w końcu się stało Mam jakies tam doswiadczenie...... wiadomo są plusy i minusy. Ogólnie jest fajnie (euforia, podniecenie, dreszczyk emocji itp) ale z drugiej strony - mysl o tym, że ma kobietę, którą oszukuje....czasami mam złe zdanie o sobie. Najgorsze jest to, że wkradły się uczucia zauroczyłam się. Już raz próbowałam to zakończyć - ale stało się tak a nie inaczej, że dalej sie spotykamy. Fakt, że On mi od poczatku mówił jak jest. Niczego mi nie obiecywał-zreszta ja też nie. Czysty układ. Często czytam fora - to taki dla mnie kubeł zimnej wody Przekonuję się w tym, że to bez sensu.......Daję Nam jeszcze mies. Muszę stanąć na głowie i zakończyć to raz na zawsze. Pewnie mnie zaraz zjedziecie wolałabym wsparcia w dążeniu do postanowiena
karolinaf1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 13:50   #335
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez karolinaf1 Pokaż wiadomość
Drogie kobitki. Napiszę w skrócie. Jestem w związku od 12 lat. Zawsze mówiłam "nigdy" nie zdradzę. Od ponad 3 lat mamy kryzys. Poważny. Widzi to dziecko (bardzo mi przykro z tego powodu Od dłuższego czasu mówiłam prosto w oczy mężowi, że go zdradzę przez to jakim jest....aż w końcu się stało Mam jakies tam doswiadczenie...... wiadomo są plusy i minusy. Ogólnie jest fajnie (euforia, podniecenie, dreszczyk emocji itp) ale z drugiej strony - mysl o tym, że ma kobietę, którą oszukuje....czasami mam złe zdanie o sobie. Najgorsze jest to, że wkradły się uczucia zauroczyłam się. Już raz próbowałam to zakończyć - ale stało się tak a nie inaczej, że dalej sie spotykamy. Fakt, że On mi od poczatku mówił jak jest. Niczego mi nie obiecywał-zreszta ja też nie. Czysty układ. Często czytam fora - to taki dla mnie kubeł zimnej wody Przekonuję się w tym, że to bez sensu.......Daję Nam jeszcze mies. Muszę stanąć na głowie i zakończyć to raz na zawsze. Pewnie mnie zaraz zjedziecie wolałabym wsparcia w dążeniu do postanowiena
Po co dajesz Wam miesiąc, po co?
Pamiętaj — najważniejsze to nie krzywdzić innych. Krzywdzenie własnego męża oraz zupełnie niewinnego dziecka, jest świństwem.

Zastanów się czego chcesz. Chcesz ratować swoje małżeństwo? Czy mąż chce je ratować?
Jak tak, to natychmiast zerwij kontakty z kochankiem i idź z mężem na terapię dla par.

Jak nie chcesz ratować małżeństwa, to powiedz to mężowi. Weźcie rozwód. A dziecko niech zamieszka z rodzicem, który ma lepsze (majątkowe, czasowe i psychiczne) warunki do wychowywania go.

Przy okazji — bez względu na to jaką decyzję podejmiecie z mężem, Waszemu dziecku może się przydać wizyta w poradni psychologicznej. Od 3 lat macie z mężem kryzys, a Wasze dziecko to widzi... To bardzo źle wpływa na dziecko.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 14:33   #336
paulinka3110
Wtajemniczenie
 
Avatar paulinka3110
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pomerania :)
Wiadomości: 2 363
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez karolinaf1 Pokaż wiadomość
Drogie kobitki. Napiszę w skrócie. Jestem w związku od 12 lat. Zawsze mówiłam "nigdy" nie zdradzę. Od ponad 3 lat mamy kryzys. Poważny. Widzi to dziecko (bardzo mi przykro z tego powodu Od dłuższego czasu mówiłam prosto w oczy mężowi, że go zdradzę przez to jakim jest....aż w końcu się stało Mam jakies tam doswiadczenie...... wiadomo są plusy i minusy. Ogólnie jest fajnie (euforia, podniecenie, dreszczyk emocji itp) ale z drugiej strony - mysl o tym, że ma kobietę, którą oszukuje....czasami mam złe zdanie o sobie. Najgorsze jest to, że wkradły się uczucia zauroczyłam się. Już raz próbowałam to zakończyć - ale stało się tak a nie inaczej, że dalej sie spotykamy. Fakt, że On mi od poczatku mówił jak jest. Niczego mi nie obiecywał-zreszta ja też nie. Czysty układ. Często czytam fora - to taki dla mnie kubeł zimnej wody Przekonuję się w tym, że to bez sensu.......Daję Nam jeszcze mies. Muszę stanąć na głowie i zakończyć to raz na zawsze. Pewnie mnie zaraz zjedziecie wolałabym wsparcia w dążeniu do postanowiena
Masz kryzys od 3 lat, poważny, a chcesz uratować małżeństwo w miesiąc? To raczej mało możliwe.
Po za tym nie do końca opisałam dlaczego ten kryzys macie? Czy jest to ogólne "sypanie się" małżeństwa, czy problemy w łóżku? Rozumiem, że zdradzasz męża z żonatym facetem?
__________________
maniaczko-fanka mundurowych

Moja książkowa wymiana. Zapraszam
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http://
paulinka3110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 14:48   #337
Adamka20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 111
GG do Adamka20
Dot.: Ja kochanka

Witam, przeczytałam kilka Waszych wiadomości i muszę stwierdzić że jesteście okrutne... Podejrzewam że nie jedna z Was miała sytuację albo taką jak tu zostały opisane albo podobne ... Ale tu wszystkie to Matki Polki niegrzeszące ... Ale trzeba być wyrozumiałym , różnie w życiu bywa ! Miłość nie wybiera ... i jak to mówią jest ślepa, więc zakochanej kobiecie jest wszystko jedno czy ON ma żonę czy nie , liczy się jej własne szczęście ... i nie ważne czy będzie trwało 1 dzień , tydzień czy rok !!! Nie warto nik0go oceniać a tym bardziej krytykować nie znając sytuacji...
pozdrawiam
Adamka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-02, 16:25   #338
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Adamka20 Pokaż wiadomość
Witam, przeczytałam kilka Waszych wiadomości i muszę stwierdzić że jesteście okrutne... Podejrzewam że nie jedna z Was miała sytuację albo taką jak tu zostały opisane albo podobne ... Ale tu wszystkie to Matki Polki niegrzeszące ... Ale trzeba być wyrozumiałym , różnie w życiu bywa ! Miłość nie wybiera ... i jak to mówią jest ślepa, więc zakochanej kobiecie jest wszystko jedno czy ON ma żonę czy nie , liczy się jej własne szczęście ... i nie ważne czy będzie trwało 1 dzień , tydzień czy rok !!! Nie warto nik0go oceniać a tym bardziej krytykować nie znając sytuacji...
pozdrawiam

popieram w 100% ja tez kogos poznalam bedac juz w zwiazku ma zone ja mam faceta i co z tego skoro oboje zadajemy sobie pytanie czemu nie poznalismy sie 10 lat temu.....ja nie zostawie faceta on nie zostawi zony bynajmniej narazie mamy takie ustalenia....nie widzielismy sie juz 1,5 roku ale kontakt mamy ...zycie pisze przerozne scenariusze
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 16:42   #339
Adamka20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 111
GG do Adamka20
Dot.: Ja kochanka

i w końcu jakaś mądra wypowiedź Ja też byłam a może i dalej jestem w takiej sytuacji... Poznałam faceta był sam , spotykaliśmy się rok czasu, potem coś nie wyszło i przestaliśmy się spotykać... on znalazł kobietę i wtedy przypadkowo się spotkaliśmy i uczucia odżyły... Ale teraz ja też mam kogoś i sytuacja robi się zagmatwana ... Teraz spotykamy się od czasu do czasu i to nam wystarcza i nikomu nic do tego
Adamka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 18:28   #340
Kmee
Zakorzenienie
 
Avatar Kmee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
Dot.: Ja kochanka

Jest pięknie.. dopóki się nie zesra i ktoś kogoś nie wyrzuci z domu, ktoś komuś nie powie, że ma urojenia i nigdy nic nie było, żeby żona/mąż się nie dowiedział, dopóki nie wydarzy się jeden z miliona dwustu scenariuszy, w których piękna bańka pęka a zamiast fiołków i bratków, ma się gówno w życiu

Wcale nie same Matki Polki niegrzeszące... te które zgrzeszyły nie raz wiedzą, czym to się kończy.. a te "niewinne" są w stanie wyobrazić sobie JAKIE KONSEKWENCJE przyniosłyby ich kłamstwa
Dość łatwo można sobie również wyobrazić, co samemu by się przechodziło, widząc, że jest się zdradzanym.
Taka postawa, w tej kwestii, na prawdę nie wiąże się z byciem świętym

Wystarczy mieć odrobinę altruizmu i wbrew pozorom, dbać o swoje szczęście i przyszłość.. długofalowo, a nie tu i teraz "na chwilę".

Wystarczy odrobina odwagi, żeby zmienić życie i być razem, skoro teraz jest gówniano a nowa znajomość to cud, miód, raj i och i ach. Odrobina odwagi, żeby móc spojrzeć prawdzie w oczy i przestać okłamywać, kogoś kto był dla nas całym światem.

Edytowane przez Kmee
Czas edycji: 2012-02-11 o 23:25 Powód: literówki
Kmee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 19:13   #341
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Adamka20 Pokaż wiadomość
Witam, przeczytałam kilka Waszych wiadomości i muszę stwierdzić że jesteście okrutne...
My? Moim zdaniem okrutne są osoby, które zdradzają, które krzywdzą własnego współmałżonka, a często i dzieci.

Cytat:
Podejrzewam że nie jedna z Was miała sytuację albo taką jak tu zostały opisane albo podobne ... Ale tu wszystkie to Matki Polki niegrzeszące ...
Ja nie miałam. Nigdy nie zdradziłam i nigdy nie wchodziłam w relacje pozakumpelskie z zajętym facetem.
Matką Polką nie jestem.

Cytat:
Ale trzeba być wyrozumiałym , różnie w życiu bywa !
Rozumiem, że Ty byłabyś wyrozumiała dla męża, który na boku miałby kochankę?

Cytat:
Miłość nie wybiera ...
Ale człowiek wybiera.
Nie ma obowiązku zdradzania. Można się rozstać z partnerem i dopiero zacząć się spotykać z kimś innym.

Cytat:
i jak to mówią jest ślepa, więc zakochanej kobiecie jest wszystko jedno czy ON ma żonę czy nie , liczy się jej własne szczęście ...
Zakochanie może i jest ślepe (miłość moim zdaniem nie jest, ale to temat na inny wątek), ale człowiek nie powinien być. Zakochanie nie zwalnia człowieka z myślenia, z szanowania innych oraz z nierobienia im świństw.

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
zycie pisze przerozne scenariusze
To prawda, życie pisze różne scenariusze. Ale człowiek to nie marionetka, lecz rozumny aktor. Nie musi odgrywać każdej sceny.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-02, 19:15   #342
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
My? Moim zdaniem okrutne są osoby, które zdradzają, które krzywdzą własnego współmałżonka, a często i dzieci.



Ja nie miałam. Nigdy nie zdradziłam i nigdy nie wchodziłam w relacje pozakumpelskie z zajętym facetem.
Matką Polką nie jestem.



Rozumiem, że Ty byłabyś wyrozumiała dla męża, który na boku miałby kochankę?



Ale człowiek wybiera.
Nie ma obowiązku zdradzania. Można się rozstać z partnerem i dopiero zacząć się spotykać z kimś innym.



Zakochanie może i jest ślepe (miłość moim zdaniem nie jest, ale to temat na inny wątek), ale człowiek nie powinien być. Zakochanie nie zwalnia człowieka z myślenia, z szanowania innych oraz z nierobienia im świństw.



To prawda, życie pisze różne scenariusze. Ale człowiek to nie marionetka, lecz rozumny aktor. Nie musi odgrywać każdej sceny.
Chatul i Kmee klask i:
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 22:04   #343
ptr
Raczkowanie
 
Avatar ptr
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 106
Dot.: Ja kochanka

.

Edytowane przez ptr
Czas edycji: 2012-07-01 o 12:04
ptr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 06:17   #344
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Ja kochanka

ptr boski avatar
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 11:23   #345
Adamka20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 111
GG do Adamka20
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
My? Moim zdaniem okrutne są osoby, które zdradzają, które krzywdzą własnego współmałżonka, a często i dzieci.



Ja nie miałam. Nigdy nie zdradziłam i nigdy nie wchodziłam w relacje pozakumpelskie z zajętym facetem.
Matką Polką nie jestem.



Rozumiem, że Ty byłabyś wyrozumiała dla męża, który na boku miałby kochankę?



Ale człowiek wybiera.
Nie ma obowiązku zdradzania. Można się rozstać z partnerem i dopiero zacząć się spotykać z kimś innym.



Zakochanie może i jest ślepe (miłość moim zdaniem nie jest, ale to temat na inny wątek), ale człowiek nie powinien być. Zakochanie nie zwalnia człowieka z myślenia, z szanowania innych oraz z nierobienia im świństw.



To prawda, życie pisze różne scenariusze. Ale człowiek to nie marionetka, lecz rozumny aktor. Nie musi odgrywać każdej sceny.



Hmmm... rozumiem że zawsze masz jeden scenariusz życia.... a serce masz zaprogramowane na porządność , oczywiście możesz mieć , Twoja sprawa ale czy mam też rozumieć że nigdy nie miałaś jakiś odskoków od "normy porządności" ??
A jeśli mąż,facet zdradził by mnie ... hmm ... niech pomyślę.... ach tak byłam już w takiej sytuacji i muszę przyznać nie było mi miło ale niech sobie parka żyje szczęśliwie Przecież nie da się nikogo na siłę zatrzymać i nie kazałam mu się odrazu wyprowadzać.... Jesteśmy tylko ludźmi i czasami zdarza się ulec namiętności i zakazanemu owocowi...
Adamka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 12:06   #346
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Ja kochanka

zastanawiam sie czy ten watek jest dla dziewczyn ktore sa lub były kochankami czy moze dla tych które sa dewotkami i nie wyobrazaja sobie wejsc w ''układ''bo nigdy im sie to nie przytrafilo i nie przytrafi z wyzej wymienionych prze3z wszystkie pogladów i odczuc....swietnie jest tak sobie kogos oceniac nie majac o tym zielonego pojęcia....nie bedac w takiej sytuacji czyli nie bedac kochanką....coz mozna w tym temacie wiedziec
ach no mozna jedynie wyrazac swoje poglądy i to wszystko....
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 12:24   #347
Caroline1920
Zakorzenienie
 
Avatar Caroline1920
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
zastanawiam sie czy ten watek jest dla dziewczyn ktore sa lub były kochankami czy moze dla tych które sa dewotkami i nie wyobrazaja sobie wejsc w ''układ''bo nigdy im sie to nie przytrafilo i nie przytrafi z wyzej wymienionych prze3z wszystkie pogladów i odczuc....swietnie jest tak sobie kogos oceniac nie majac o tym zielonego pojęcia....nie bedac w takiej sytuacji czyli nie bedac kochanką....coz mozna w tym temacie wiedziec
ach no mozna jedynie wyrazac swoje poglądy i to wszystko....
Aha no bo jak ktoś nie zdradza, ma zasady, kręgosłup moralny to od razu jest dewotka, no doprawdy interesujące na kochanki istnieje multum równie "pięknych" epitetów a jakoś nikt ich tutaj nie używa
całe szczęście że chyba jednak jest przewaga kobiet "dewotek" (przynajmiej mam taka nadzieję) niż kochanek
a każdy zdanie wyrazić może, Nie tylko jedna kochanka która utwierdza druga kochankę w przekonaniu że dobrze robi, że to nic zlego i inne podobne tragedie wygaduje bo tylko ona zna najprawdziwsza prawdę a reszta to g... wie, nic nie przeżyła i w ogole to dewotki...
__________________
Caroline1920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 12:28   #348
ptr
Raczkowanie
 
Avatar ptr
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 106
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
ptr boski avatar

a dziękuję
ptr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 12:37   #349
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Caroline1920 Pokaż wiadomość
Aha no bo jak ktoś nie zdradza, ma zasady, kręgosłup moralny to od razu jest dewotka, no doprawdy interesujące na kochanki istnieje multum równie "pięknych" epitetów a jakoś nikt ich tutaj nie używa
całe szczęście że chyba jednak jest przewaga kobiet "dewotek" (przynajmiej mam taka nadzieję) niż kochanek
a każdy zdanie wyrazić może, Nie tylko jedna kochanka która utwierdza druga kochankę w przekonaniu że dobrze robi, że to nic zlego i inne podobne tragedie wygaduje bo tylko ona zna najprawdziwsza prawdę a reszta to g... wie, nic nie przeżyła i w ogole to dewotki...
przeciez napisalam ze mozna wyrazic swoje poglady ot co....
i wszystko tylko pytanie zasadnicze kto tak naprawde zna prawde i te zasady i morale....ludzie prowadza czesto podwojne zycie i nikomu sie z tego nie zwierzaja....mozliwe ze i tu jest kilka takich rodzynkow aczkolwiek maja problem i wyrzuty sumienia ze robia nie tak jak im nakazuje ich''moralny kręgosłup''czuja ze cos nie tak wiec moga sobie popisac na forum....powtarzam zycie pisze rozne scenariusze i niekoniecznie mozna wybierac jakie role sie w nich spelnia czasami wbrew pozorom bywa los okrutny i przewrotny a pozniej jest juz za późno.....ja wiem ze sie rani wszystkich dookola ze to sa zawsze problemy ale tak juz jest ten swiat urzadzony ....i na nie wiele zdadza sie te przepychanki słowne
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-03, 12:49   #350
Adamka20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 111
GG do Adamka20
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
przeciez napisalam ze mozna wyrazic swoje poglady ot co....
i wszystko tylko pytanie zasadnicze kto tak naprawde zna prawde i te zasady i morale....ludzie prowadza czesto podwojne zycie i nikomu sie z tego nie zwierzaja....mozliwe ze i tu jest kilka takich rodzynkow aczkolwiek maja problem i wyrzuty sumienia ze robia nie tak jak im nakazuje ich''moralny kręgosłup''czuja ze cos nie tak wiec moga sobie popisac na forum....powtarzam zycie pisze rozne scenariusze i niekoniecznie mozna wybierac jakie role sie w nich spelnia czasami wbrew pozorom bywa los okrutny i przewrotny a pozniej jest juz za późno.....ja wiem ze sie rani wszystkich dookola ze to sa zawsze problemy ale tak juz jest ten swiat urzadzony ....i na nie wiele zdadza sie te przepychanki słowne

Popieram tak jak już wcześniej pisałam różnie bywa.... każdy ma prawo do szczęścia , bo patrząc z tej drugiej strony skoro facet nas zdradza ... musi mieć jakiś powód znajduje sobie kogoś innego potrzebnego do szczęścia a że zazwyczaj jest to inna kobieta , to już jest potępiana i najelpiej na stos z nią ..... tak nie powinno być .... w końcu wszystkie jesteśmy kobietami i powinnyśmy zrozumieć że miłość nie wybiera moje drogie ...
Adamka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 12:56   #351
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Adamka20 Pokaż wiadomość
Hmmm... rozumiem że zawsze masz jeden scenariusz życia....
Nie, nie mam jednego scenariusza życia. Życie nie raz mnie zaskakiwało. Niemniej zawsze staram się być w porządku w stosunku do innych.

Cytat:
a serce masz zaprogramowane na porządność
Serce jak serce, ale gdybym się kierowała samymi uczuciami to pewnie nie raz bym się w jakieś bagno wpakowała. Ale na szczęście mam jeszcze rozum, którego słucham.

Cytat:
ale czy mam też rozumieć że nigdy nie miałaś jakiś odskoków od "normy porządności" ??
Takich jak zdrada czy romans z zajętym facetem — nie. Ani żadnych innych tego kalibru.
Nikt nie jest idealny, ja również. Ale jak zrobiłam coś złego, to przepraszałam i próbowałam naprawić krzywdę, którą wyrządziłam, a nie tłumaczyłam się tym, że „takie życie”, „taki scenariusz mi napisało” itd.

Człowiek ma wolną wolę i ma rozum. Nie musi ulegać wszystkim porywom serca

Cytat:
A jeśli mąż,facet zdradził by mnie ... hmm ... niech pomyślę.... ach tak byłam już w takiej sytuacji i muszę przyznać nie było mi miło ale niech sobie parka żyje szczęśliwie Przecież nie da się nikogo na siłę zatrzymać i nie kazałam mu się odrazu wyprowadzać.... Jesteśmy tylko ludźmi i czasami zdarza się ulec namiętności i zakazanemu owocowi...
I rozumiem, że nie zrobiło najmniejszego wrażenia na Tobie to, że facet po prostu Cię zdradził? Ot, poszedł do innej kobiety, Ciebie przestał darzyć uczuciem...
Trudno mi w to uwierzyć, bo jak się coś czuje do drugiej osoby, to zdrada tej osoby jest raniąca.

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
zastanawiam sie czy ten watek jest dla dziewczyn ktore sa lub były kochankami czy moze dla tych które sa dewotkami i nie wyobrazaja sobie wejsc w ''układ''bo nigdy im sie to nie przytrafilo i nie przytrafi z wyzej wymienionych prze3z wszystkie pogladów i odczuc...
Nie wyobrażam sobie wejść w taki układ, a dewotką nie jestem

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
powtarzam zycie pisze rozne scenariusze i niekoniecznie mozna wybierac jakie role sie w nich spelnia czasami wbrew pozorom bywa los okrutny i przewrotny a pozniej jest juz za późno.....
Owszem, nie zawsze można wybierać role, które się gra. Ale akurat w przypadku bycia kochanką, to sprawa jest oczywista — można normalnie powiedzieć „nie”. Można najpierw rozstać się z obecnym partnerem, a dopiero potem szukać sobie kogoś nowego.

Cytat:
ja wiem ze sie rani wszystkich dookola ze to sa zawsze problemy ale tak juz jest ten swiat urzadzony ...
Nie „tak jest ten świat urządzony” tylko ludzie sami go tak urządzają. Nie ma przymusu bycia kochanką. Można zachować się w porządku w stosunku do obecnego partnera i najpierw się z nim rozstać, a dopiero później zacząć nowy związek.

Cytat:
Napisane przez Adamka20 Pokaż wiadomość
każdy ma prawo do szczęścia
Ale nie kosztem innych.

Cytat:
znajduje sobie kogoś innego potrzebnego do szczęścia a że zazwyczaj jest to inna kobieta , to już jest potępiana i najelpiej na stos z nią .....
To niech najpierw odejdzie od obecnej partnerki, a dopiero potem zwiąże się z nową kobietą. Wtedy będzie w porządku.

Cytat:
tak nie powinno być .... w końcu wszystkie jesteśmy kobietami i powinnyśmy zrozumieć że miłość nie wybiera moje drogie ...
Ale ludzie wybierają. Nie ma obowiązku bycia kochanką. Nie trzeba oszukiwać i zdradzać partnera.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 15:44   #352
Adamka20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 111
GG do Adamka20
Dot.: Ja kochanka

Wiążac się z zajętym facetem, raczej nie chodzi nam o to żeby krzywdzić jego kobietę ... to chyba nigdy nie jest celem, chyba że jest to jakaś zemsta a że tak się dzieje to jest przykre no ale cóż , dalej będę się upierać że człowiek zakochany to człowiek ślepy a często nie może się zdecydować odejść od obecnego partnera z różnych powodów(mieszkanie , dzieci,ślub lub czasem miłość ) a seks z tą drugą lub z tym drugim w przypadku kobiety, jest jakąś chwilową odskocznią . I jeśli romans przeradza się w coś bardziej znaczącego zostawiają swoich dotychczasowych partnerów, albo poprostu o tym zapominają i dalej żyją bardziej szczęśliwie lub mniej w związku , w którym byli.... Tak to prawda człowiek kieruje swoim życiem i każdy z nas ma prawo do oceny zdrady za mniej lub bardZiej rażącą moralnie ...

A jeśli chodzi o mnie , tak było mi przykro że facet mnie zostawił ale to tak już jest że ludziom znudziło się żeglowanie po Morzu Monogamii...

i jeszcze jedna myśl mi się nasuwa... Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal
Adamka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 15:55   #353
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Ja kochanka

nie rozumiem takiego postępowania, no nie rozumiem. nie bałybyście się, że taki facet, który zdradza z Wami swoją obecną kobietę, zdradzi i Was kiedyś, jak już się z Wami zwiąże? czy może Wasza boska miłość uleczyłaby go w jakiś sposób i miałybyście pewność, że jego zdradziecka natura już nie powróci?

za każdym razem jak czytam ten wątek mam tylko jedno słowo w głowie - WOW :|


w głowie mi się nie mieści, że kiedyś jakiś facet mógłby mieć na boku jakąś sprytną" dziunię" bez odrobiny empatii, że miałby uprawiać z nią seks, po czym wracałby do mnie i tym samym sprzętem, który być może kilka godzin wcześniej wtykał w nią, miałby zadowalać mnie i przy mnie potem zasnąć. dziewczyny, CO SIĘ Z WAMI DZIEJE??

Edytowane przez motyla
Czas edycji: 2012-02-03 o 15:58
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 16:13   #354
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez karolinaf1 Pokaż wiadomość
wolałabym wsparcia w dążeniu do postanowiena
wsparcie? najpierw zdecyduj się czego chcesz, raz piszesz że chcesz naprawić związek a pakujesz się w romans, później zamiast go zakończyć to brniesz w niego dalej i tak będzie dalej, bo sama tego nie zakończysz!
zawsze będzie coś, co będzie usprawiedliwiało tą sytuację, więc jak nie chcesz być z mężem to po prostu zakończ małżeństwo, jak chcesz być z mężem to dzisiaj kasujesz wszystko co związane z kochankiem i tyle, a Ty jeszcze przez miesiąc chcesz poszaleć, a potem będzie kolejny miesiąc i kolejny i tak będzie zawsze, tu musi być radykalne cięcie a nie przekładanie zakończenia romansu na jakiś inny termin, bo to bez sensu.
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 17:28   #355
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez Adamka20 Pokaż wiadomość
Wiążac się z zajętym facetem, raczej nie chodzi nam o to żeby krzywdzić jego kobietę ... to chyba nigdy nie jest celem, chyba że jest to jakaś zemsta a że tak się dzieje to jest przykre no ale cóż , dalej będę się upierać że człowiek zakochany to człowiek ślepy
Zgadzam się. Żona mojego mężczyzny zaczęła mnie interesować dopiero, kiedy już go kochałam - stałam się zazdrosna, ale starałam się tego nie okazywać, w końcu decydując się na romans nawzajem niczego sobie nie obiecywaliśmy.
a często nie może się zdecydować odejść od obecnego partnera z różnych powodów(mieszkanie , dzieci,ślub lub czasem miłość )
Też się zgadzam. Jeszcze u mnie było tak, co nie każdy rozumie, że chociaż go już nie kochałam i on mnie też, to byliśmy świetnymi przyjaciółmi, 9 lat też robiło swoje i po prostu nie chciałam go ranić. Ale to ja pierwsza odeszłam od partnera, niż mój ukochany od żony. Już nie potrafiłam być z oboma.
a seks z tą drugą lub z tym drugim w przypadku kobiety, jest jakąś chwilową odskocznią . I jeśli romans przeradza się w coś bardziej znaczącego zostawiają swoich dotychczasowych partnerów
Tak właśnie się stało w tym przypadku, jesteśmy razem, on po rozwodzie, kochamy się
, albo poprostu o tym zapominają i dalej żyją bardziej szczęśliwie lub mniej w związku , w którym byli....
Tak też miałam, żyłam dalej szczęśliwie lub mniej, chociaż ja nie byłam w związku, tylko facet, który był moim kochankiem.
Tak to prawda człowiek kieruje swoim życiem i każdy z nas ma prawo do oceny zdrady za mniej lub bardZiej rażącą moralnie ...

A jeśli chodzi o mnie , tak było mi przykro że facet mnie zostawił ale to tak już jest że ludziom znudziło się żeglowanie po Morzu Monogamii...

i jeszcze jedna myśl mi się nasuwa... Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal
To też racja, dlatego rozstając się z poprzednim facetem nie uszczęśliwiłam go wiedzą o tym, że go przez jakiś czas zdradzałam. Podałam same prawdziwe powody - były oczywiste, ale ten przemilczałam i mojego ukochanego wprowadziłam w real jak poznanego później, już po naszym rozstaniu. Po co miała cierpieć męska miłość własna...w ten sposób nie straciłam przyjaciela.


---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
nie rozumiem takiego postępowania, no nie rozumiem. nie bałybyście się, że taki facet, który zdradza z Wami swoją obecną kobietę, zdradzi i Was kiedyś, jak już się z Wami zwiąże? czy może Wasza boska miłość uleczyłaby go w jakiś sposób i miałybyście pewność, że jego zdradziecka natura już nie powróci?
Mój facet nie ma zdradzieckiej natury. Zdradził swoją żonę ze mną po raz pierwszy po 22 latach. W związku już nic nie było, jak trzeba - z obu stron...trwał, jak trwa wiele związków - z przyzwyczajenia, wspólnego konta, wspólnych dzieci, wspólnej przeszłości. Trwałby dalej, bo on jest spokojnym człowiekiem, który nie lubi zmian i zawirowań i mój też by trwał w tej stagnacji, gdyby miłość się nie pojawiła - ale poczuliśmy, że jednak warto jeszcze kochać i być kochanym, zamiast trwać w czymś bo było.
za każdym razem jak czytam ten wątek mam tylko jedno słowo w głowie - WOW :|


w głowie mi się nie mieści, że kiedyś jakiś facet mógłby mieć na boku jakąś sprytną" dziunię" bez odrobiny empatii, że miałby uprawiać z nią seks, po czym wracałby do mnie i tym samym sprzętem, który być może kilka godzin wcześniej wtykał w nią, miałby zadowalać mnie i przy mnie potem zasnąć. dziewczyny, CO SIĘ Z WAMI DZIEJE??
A czemu ta dziunia zaraz "sprytna" - może kocha, a nie wykorzystuje.
A co do empatii - to jest przereklamowana - "bliższa ciału koszula", a mnie bliższe moje uczucia niż obcej pani. Mój mężczyzna podjął decyzję sam - nie musiał się ze mną spotykać, a ja nie musiałam myśleć za niego i być jego sumieniem.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 18:23   #356
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
To też racja, dlatego rozstając się z poprzednim facetem nie uszczęśliwiłam go wiedzą o tym, że go przez jakiś czas zdradzałam. Podałam same prawdziwe powody - były oczywiste, ale ten przemilczałam i mojego ukochanego wprowadziłam w real jak poznanego później, już po naszym rozstaniu. Po co miała cierpieć męska miłość własna...w ten sposób nie straciłam przyjaciela.


---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------



A czemu ta dziunia zaraz "sprytna" - może kocha, a nie wykorzystuje.
A co do empatii - to jest przereklamowana - "bliższa ciału koszula", a mnie bliższe moje uczucia niż obcej pani. Mój mężczyzna podjął decyzję sam - nie musiał się ze mną spotykać, a ja nie musiałam myśleć za niego i być jego sumieniem.
"sprytna" napisałam w takim kontekście, że jej wydaje się, że jest sprytna. zdaję sobie sprawę, że związki są różne, krótsze bądź dłuższe, gorsze i lepsze i każdy przypadek zdrady nie jest tożsamy z innym. Twoja historię też znam z Twojego wątku. nie mniej jednak uważam, że intymność należy dzielić z jedną osobą, bez względu na okoliczności. dla mnie człowiek, który ciągnie za jednym zamachem dwie intymne znajomości to perfidny drań, a przynajmniej ktoś, kto nie ma do siebie szacunku. i nieważne, czy jest taki sam z siebie, czy popchnęły go do tego okoliczności. a już dlaczego ktoś nie ucieka ze związku, w którym jest nieszczęśliwy... no tego już nijak nie potrafię zrozumieć. i żadne przyzwyczajenie czy inne bzdety nie są dla mnie usprawiedliwieniem. jak komuś nie szkoda życia na tkwienie w związku bez sensu czy przyszłości, to nie jest wystarczająco dobrym kandydatem na partnera.

ja rozumiem jeśli w związku się nie układa, że można poznać kogoś nowego, zauroczyć się nim itp itd. ale z seksem moim zdaniem należy poczekać, aż zamknie się poprzedni rozdział z poprzednim partnerem, a nie dawać się ponosić zwierzęcym chuciom. no takie mam zdanie po prostu i już. wpuszczając do łóżka faceta, który być może dzieli swoją intymność również z żoną wciąż miałabym w głowie myśli typu "ciekawe, czy kocha się tylko z żoną i ze mną, czy może ma kogoś jeszcze"? ale rozumiem, że nie wszystkie jak są zakochane potrafią tak dedukować.

mam tylko nadzieję, że mój facet będzie potrafił ze mną skończyć jak się zakocha w innej i że nie będzie obracał dwóch lasek jednocześnie, bo gdyby tak się jednak stało, to pierwszym moim krokiem byłoby zrobienie sobie kompletnych badań na wszystkie znane choroby weneryczne.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 18:44   #357
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Ja kochanka

Przyjmuję twoje zdanie, ale ja jestem inna. W przeszłości, jak nie byłam z nikim, zdarzały mi się romanse (fizyczne, bez zakochania) z żonatymi facetami. Byli moimi przyjaciółmi i to było 2 razy. Nie mam z tych spotkań złych doświadczeń, oni też nie, a żony nic nie wiedziały, więc nie odcierpiały. Nie czuję z nimi empatii. To były przyjaźnie z seksem i niczego nie żałuję.
A co do tego "trwania z przyzwyczajenia", to byłam wystarczająco dobrą koleżanką (bez podtekstów) wystarczającej liczby żonatych i mężatek, żeby wiedzieć, że to jednak bardzo częste. Ludzie z czasem i wiekie "Kapcanieją" i nie chce im się zmieniać tego, co mają, nawet, jeśli to niecudne, bez ważnego powodu. No chyba, że rąbnie "miłość - ta wariatka".
To, trywializując, jak z jedzeniem. Większość głodnych pozostanie przy kanapce, bo składniki w lodówce, a niewielu pomyśli o przygotowaniu sobie wyrafinowanego posiłku. W końcu potrzebę da się kanapką zaspokoić, a przygotowania dobrego jedzenia wymagają wysiłku...
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 18:54   #358
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Ja kochanka

widzisz, Ty jak widać kogoś takiego byś wzięła na partnera, ja - nie.

niby jestem ateistką, ale chyba zacznę się modlić o to, żeby bozia usuwała z mojej drogi facetów, którzy mają od czasu do czasu kogoś na boku, bo ze mną mają jakieś problemy, ale nie mają jaj, żeby o tym pogadać. ci, którzy mają kochankę, bo taka już ich natura, też mam nadzieję będą trzymać się ode mnie z daleka. amen.


jeszcze odnośnie tego namiętnie powtarzanego, że dopóki partnerka nic nie wie, to wszystko jest ok... rozumiem, że tacy politycy Was/Nas okradać mogą, dopóki o tym nie wiemy? że nasze dzieci mogą ćpać po kątach, dopóki o tym nie wiemy? widzę, że sporo rzeczy można tak naprawdę robić, dopóki ta druga strona nic o tym nie wie. fajowo.

Edytowane przez motyla
Czas edycji: 2012-02-03 o 18:59
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 15:45   #359
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Ja kochanka

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
widzisz, Ty jak widać kogoś takiego byś wzięła na partnera, ja - nie.

niby jestem ateistką, ale chyba zacznę się modlić o to, żeby bozia usuwała z mojej drogi facetów, którzy mają od czasu do czasu kogoś na boku, bo ze mną mają jakieś problemy, ale nie mają jaj, żeby o tym pogadać. ci, którzy mają kochankę, bo taka już ich natura, też mam nadzieję będą trzymać się ode mnie z daleka. amen.


jeszcze odnośnie tego namiętnie powtarzanego, że dopóki partnerka nic nie wie, to wszystko jest ok... rozumiem, że tacy politycy Was/Nas okradać mogą, dopóki o tym nie wiemy? że nasze dzieci mogą ćpać po kątach, dopóki o tym nie wiemy? widzę, że sporo rzeczy można tak naprawdę robić, dopóki ta druga strona nic o tym nie wie. fajowo.
Wielu polityków okradało, dopóki nie wyszło na jaw. I wiele dzieci ćpało...I - nie zaprzeczę, boli dopiero, jak już o tym wiemy. Tyke, że pierwsze, to przestępstwo, drugie raczej samo się nie skończy, tylko wykończy dziecko. A niewykryty romans albo trwa do wykrycia, albo się urywa, jakby go nigdy nie było.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 19:44   #360
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Ja kochanka

Kalincia, Ty też możesz mieć "dorabiane" rogi, tylko o tym nie wiesz. Chciałabyś?
No, ale Twoje życie, Twoje wybory- wiadomo.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:26.