,,Grycanki''nowe gwiazdy??? Celebrytki?

[winklepicker]

Jak je zobaczyłam po raz pierwszy byłam w szoku. Jak można coś takiego promować? I jeszcze te porównania do Kardashianek. Żenada. Widać, że wciskają się na siłę, gdzie się da (wybaczcie, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że ludzie z Top Model czy projektanci, którzy się nimi zachwycają zmienili nagle swoje zdanie o 180 stopni ujrzawszy je, bo wcześniej przeciętna dziewczyna miała dla nich za grube uda i otłuszczony brzuch). I te teksty o byciu nieszczęśliwym - rozumiem, że jeśli ktoś cierpi na zaburzenia odżywiania i sobie odmawia w ogóle jedzenia to może się czuć nieszczęśliwy... Człowiek, który stosuje zbilansowaną dietę i pozwala sobie na słodycze w granicach przeciętności nie wygląda, jak te panie. One są otyłe i powinny się zabrać za pracę nad swoim ciałem. Mają nalane twarze, to nie jest ani zdrowe ani ładne ani godne podziwu.

[dzustam]

Jak ma się tyle kasy, to można sobie zamówić takiego prywatnego trenera, że rząd córek ustawiałby się gotowy już na dwie godziny przed planowanym treningiem.

Ale to ich biznes, co zrobią z własną gotówką. Większość tu zakłada, że one w wolnym czasie wyjadają smalec z garnka wielkości małego państwa... Może mają jakieś problemy zdrowotne, albo po prostu wolą być szczęśliwe. A skoro są szczęśliwe, to nam nic do tego .

Ale wychodzi na to, że one z tymi lodami to niewiele mają wspólnego. Mają po prostu zbieżne nazwisko z potentatem lodowym i na tym próbują ukręcić lody. Bo wielce nieznana cukiernia Marty Grycan, a firma produkująca lody i zarządzana przez jej teścia, teściową i siostrę męża, to przecież nie ten sam interes.

[cava]

Napisane przez visionAM

Chętnie zjem
Po prostu widzę różnicę między myśleniem: "one są grube, prowadzą pewnie niezdrowy tryb życia, nie chcę być taka jak one, muszę o siebie dbać" a "nie będę jeść ich lodów, bo nie chcę wyglądać tak jak one"

A ja nie pisałam że nie będę jeść ich lodów, tylko że lody Grycana uważam za najsmaczniejsze, ale tak się przestraszyłam obfitości ujrzanej, że przestałam jeść lody.
I że może czasami w lato pozwolę sobie na 2 gałki.
Choć jak przed momentem mijałam w sklepie ladę z lodami to... ciężko będzie opędzić się od skojarzeń, cz one te lody kręcą czy nie.

[Candy_lips]

1 sprawa, nie jadłam Grycana, drogie.. zawsze z facetem chodzę do Fragoli i tam jest super No i ja słyszałam, że Grycan to nic ciekawego, może dlatego.
Druga sprawa, to jak dzieci wyglądają to zazwyczaj kwestia rodziców. Wiadomo, że w dużej mierze. Ja zawsze jadłam dużo ,nie odmawiałam sobie panierki, ziemniaków jadłam z pół talerza, przegryzałam między posiłkami , dość często jadłam słodycze, czasem coś z fast foodu, na pewno jadłam o wiele więcej niż zalecane dla zdrowia, ale szczupła byłam, bo miałam taką przemianę materii. Później się to pogorszyło, ale nieważne. Może też miałam tak, bo kiedyś miałam dużo ruchu i zawsze się spalało, nawet kaloryczne żarcie. I czemu to dużo zależy od rodziców? Bo jednak rodzice "wyganiali" mnie na dwór itp[. Pomijam to, że niedawno to ja większość czasu byłam w domu i tu już nie było zdrowo, ale generalnie dużo od rodziców zależy. Tak samo np mimo że nie odżywiałam się zdrowo, to jednak z niezdrowych rzeczy np nie lubię Coca Coli i wypiję tylko jak nie ma nic innego, np u kogoś i tyle. A czemu? Bo u nas w domu nie piło się Coli. Większość nawyków wynosi się z domu.
Dlatego, myślę, że nawet jeśli lubią sobie pojeść, to gdyby jadły tak nadal, ale miałyby ruch (Grycanki), to schudłyby. No chyba, że nęka je jakaś choroba. A tak to sorry zazwyczaj młoda dziewczyna nie musi wiele robić, by ważyć w normie, bo taka dobra przemiana materii, jeszcze jest .
Także podejrzewam, że albo stronią od ruchu albo chore na coś i tak niewiele z tym robią.
No w sumie, tak to widzę. Niby ich sprawa, ale szkoda dziecka...
A, że się promują. Ich sprawa, ale po co obrażają dziewczyny szczuplejsze? Jaki sens? To dla mnie nie jest OK.
Faktycznie ta Czarna jeszcze wygląda OK. No, ale czemu deprecjonować osoby szczupłe? To nie jest w porządku. I pisze to osoba tyła, czyli ja. Nie lubię takiego być może podwyższania sobie samooceny przez gadanie o kimś innym, że jest taki i owaki i gorszy.

[201607291951]

ta czarna nie była gruba ,wyglądała normalnie .

jakaś równowaga musi być, kobitki mają kasy jak lodu to chociaż nie wyglądają jak milion dolarów
jakby z nich były laski z wielkim cycem i figurą modelki -dopiero miałyby przesrane , nie dość , że bogate to jeszcze atrakcyjne

[Cathas]

Nie - to wtedy my byśmy miały przesrane.

A serio, to jakoś tak, jak widzę lodziarnię Grycana, to przed oczami stają mi te panie i apetyt sam umyka hyc hyc, hen hen daleko. Nie dlatego, by nie stać się tak otyłą jak one, bo to mi nie grozi, ale dlatego, ze ich wizerunek jest dla mnie nieestetyczny i tyle. Można się ładnie/drogo ubrać, ale tłuszcz pod spodem zostaje. A ja mam niestety bujną wyobraźnię...
No i jestem nieszczęśliwa, bo chuda.

[laisla]

Napisane przez Katalin

ta czarna nie była gruba ,wyglądała normalnie .

jakaś równowaga musi być, kobitki mają kasy jak lodu to chociaż nie wyglądają jak milion dolarów
jakby z nich były laski z wielkim cycem i figurą modelki -dopiero miałyby przesrane , nie dość , że bogate to jeszcze atrakcyjne

A kiedy to zdjęcie zrobiono Ona i tak wygląda jak dwudziestoparolatka podkreślająca do granic swoją kobiecość, a skoro to zdjęcie nie jest nowe to miała..14..15 lat I to jest dla mnie większą porażką niż ta cała otyłość. Zresztą matka nie jest otyła, pod względem wagi jak dla mnie w normie. Córki poszły na całość.

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Napisane przez Cathas

Nie - to wtedy my byśmy miały przesrane.

A serio, to jakoś tak, jak widzę lodziarnię Grycana, to przed oczami stają mi te panie i apetyt sam umyka hyc hyc, hen hen daleko. Nie dlatego, by nie stać się tak otyłą jak one, bo to mi nie grozi, ale dlatego, ze ich wizerunek jest dla mnie nieestetyczny i tyle. Można się ładnie/drogo ubrać, ale tłuszcz pod spodem zostaje. A ja mam niestety bujną wyobraźnię...
No i jestem nieszczęśliwa, bo chuda.

To znaczy, że jak chudy to nieszczęśliwy? Spotkałam się już tutaj, na forum z opinią, że chudzi są smutni i zgorzkniali bo wciąż sobie czegoś odmawiają. Jak dla mnie głupota ale w imię tej tezy to Panie Grycan są najszczęśliwsze bo sobie nie odmawiają niczego I w dodatku jeszcze bogate A my chude (powiedzmy), nieszczęśliwe i zawistne

[Bakteryika]

A Grycanki smieja sie cala droge do banku

Im wiecej takich tematow, im wiecej wokol nich halasu, tym wieksze zainteresowanie, ekspozycja a co za tym idzie pieniadze
To nie gazety wybieraja nam celebrytow, to sami ich wybieramy, artykuly o nich sa tylko testem czy sie przyjma, komentarze, fora a juz najlepiej afera i jakis skandal podnosi ich notowania

Media i celebryci tylko rece wtedy z zadowolenia zacieraja

[rapunzel8]

Napisane przez cava

Tak się składa że posiadam 10 i 12 latkę, w dodatku 12 latka alergik więc od zawsze miała zakazane jedzenie rzeczy które rówieśnicy jadają.

To jeszcze wszystko przed tobą- za parę lat może się okazać, że córka ogoli głowę na łyso, zacznie się nosić wyłącznie na czarno i w ramach hobby wykańczać małe zwierzątka domowe- mimo twoich wysiłków wychowawczych, bo dzieci to jednak odrębne jednostki, a nie własność rodziców.

Nie neguję wpływu rodziców na nawyki żywieniowe i "ruchowe" dzieci, ale jak się już posiada tłuste dziecko, to odchudzenie go, to wcale żaden pikuś i nie wystarczy "pogonić" dzieciaka na zajęcia sportowe. Trudno jest schudnąć samemu- będąc przecież absolutnym władcą samego siebie, a co dopiero sprawić, żeby druga osoba- nawet własne dziecko- zechciało, to robić. Dlatego dziwią mnie opinie typu: "jakbym była matką grubaski, to rach ciach i bym ją doprowadziła do porządku". Akurat..

[laisla]

Napisane przez rapunzel8

To jeszcze wszystko przed tobą- za parę lat może się okazać, że córka ogoli głowę na łyso, zacznie się nosić wyłącznie na czarno i w ramach hobby wykańczać małe zwierzątka domowe- mimo twoich wysiłków wychowawczych, bo dzieci to jednak odrębne jednostki, a nie własność rodziców.

Nie neguję wpływu rodziców na nawyki żywieniowe i "ruchowe" dzieci, ale jak się już posiada tłuste dziecko, to odchudzenie go, to wcale żaden pikuś i nie wystarczy "pogonić" dzieciaka na zajęcia sportowe. Trudno jest schudnąć samemu- będąc przecież absolutnym władcą samego siebie, a co dopiero sprawić, żeby druga osoba- nawet własne dziecko- zechciało, to robić. Dlatego dziwią mnie opinie typu: "jakbym była matką grubaski, to rach ciach i bym ją doprowadziła do porządku". Akurat..

To nie tak. Nawyki żywieniowe przecież mają jakiś wpływ (duży wpływ wg mnie) na to jak żywi się nastolatka. Od małego wpaja się i nawyki zdrowego jedzenia i wszystkie inne. Pewnie, że nastolatek często idzie w zaparte i buntuje się, ale tutaj to nie ten przypadek, panny nie wyglądają na zbuntowane nastolaty, i nieco dziwne, że otyłe są wszystkie córy..nie sądzisz? Więc nie jest też tak jak piszesz, że jak się ma tłuste dziecko...tłuste dziecko z powietrza się nie bierze, rodzic jest odpowiedzialny za nie, na początku w 100%, później w miarę rozwoju jest coraz bardziej świadome samo, ale pewne rzeczy kształtowane są latami. Od początku w wielu rodzinach nagradza się dzieci słodyczami zamiast kinem czy chociażby poświęceniem spokojnie czasu na rozmowę. Później mechanizm zostaje, panna po kłótni z chłopakiem, oblanym egzaminie...długo możnaby wymieniać także pociesza się jedzonkiem. Dochodzi jedzenie nawykowe, eating disorder murowany wśród osób o słabej psychice. Wszystko zaczyna się od małego, nikt nie ma tłustego dziecka. Wyjąwszy oczywiście problemy somatyczne np cukrzyca, ale nie o tym mówimy.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Ej albo mam cos z oczami albo nie wiem ale moim zdaniem ta czarna dziewczyna i matka nie są grube.
O dziewczynie w blond włosach i tej najmłodszej nie będe się wypowiadać bo tu akurat nie ulega wątpliwości, że niezdrowa nadwaga aż wypływa.

[sine.ira]

Napisane przez Cathas

Nie - to wtedy my byśmy miały przesrane.

A serio, to jakoś tak, jak widzę lodziarnię Grycana, to przed oczami stają mi te panie i apetyt sam umyka hyc hyc, hen hen daleko. Nie dlatego, by nie stać się tak otyłą jak one, bo to mi nie grozi, ale dlatego, ze ich wizerunek jest dla mnie nieestetyczny i tyle. Można się ładnie/drogo ubrać, ale tłuszcz pod spodem zostaje. A ja mam niestety bujną wyobraźnię...
No i jestem nieszczęśliwa, bo chuda.

No już bez przesady. Czyli że na widok każdej osoby przy kości jaka pojawi sie w okolicach np. twojego stolika w restauracji, cofa ci się jedzenie ? Jak ty dajesz radę w życiu z taką "wrażliwością"....biedact wo


[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;3259753 8]Ej albo mam cos z oczami albo nie wiem ale moim zdaniem ta czarna dziewczyna i matka nie są grube.
[/QUOTE]

Ja też nie uważam, że są grube. Co najwyżej z nadwagą. Nie jest tak źle jak się o nich mówi.
A co do tego otyłej dziewczyny, to cóż...nie ona jedna jest otyłą nastolatką. Wygląda jak wygląda, nie wydaje mi się żeby pod jej wpływem ludzie zaczęli masowo tuczyć się lodami. Co najwyżej się nad nią poużalają jak tutaj, a tak naprawdę to jej "los" każdy i tak ma głęboko. I dobrze, że ma. Niech każdy pilnuje swojego tłuszczyku.

[Hvid]

Napisane przez cava

A ja nie pisałam że nie będę jeść ich lodów, tylko że lody Grycana uważam za najsmaczniejsze, ale tak się przestraszyłam obfitości ujrzanej, że przestałam jeść lody.
I że może czasami w lato pozwolę sobie na 2 gałki.
Choć jak przed momentem mijałam w sklepie ladę z lodami to... ciężko będzie opędzić się od skojarzeń, cz one te lody kręcą czy nie.

Na mnie to akurat nie działa. Wolę po prostu zrobić lody sama, albo jeszcze lepsze semifreddo (nie trzeba maszynki do lodów). Ale pamiętam z młodych lat Zieloną Budkę, czyli obecnego Grycana. To była odrobina luksusu w ciężkich czasach.

[kennedy]

Napisane przez Katalin

ta czarna nie była gruba ,wyglądała normalnie .

jakaś równowaga musi być, kobitki mają kasy jak lodu to chociaż nie wyglądają jak milion dolarów
jakby z nich były laski z wielkim cycem i figurą modelki -dopiero miałyby przesrane , nie dość , że bogate to jeszcze atrakcyjne

Ladnie wygladala w tej czerwono-czarnej sukience.

[Cathas]

Napisane przez sine.ira

No już bez przesady. Czyli że na widok każdej osoby przy kości jaka pojawi sie w okolicach np. twojego stolika w restauracji, cofa ci się jedzenie ? Jak ty dajesz radę w życiu z taką "wrażliwością"....biedact wo

Daję, choć bywa ciężko. Ale dzięki temu jestem boską szprychą.

A poza tym, one nie są przy kości, one są grube. I jakby mi zaczęły paradować przy stoliku w restauracji, to tak, straciłabymn apetyt. Potwór ze mnie.

[cava]

Napisane przez rapunzel8

To jeszcze wszystko przed tobą- za parę lat może się okazać, że córka ogoli głowę na łyso, zacznie się nosić wyłącznie na czarno i w ramach hobby wykańczać małe zwierzątka domowe- mimo twoich wysiłków wychowawczych, bo dzieci to jednak odrębne jednostki, a nie własność rodziców.

Nie neguję wpływu rodziców na nawyki żywieniowe i "ruchowe" dzieci, ale jak się już posiada tłuste dziecko, to odchudzenie go, to wcale żaden pikuś i nie wystarczy "pogonić" dzieciaka na zajęcia sportowe. Trudno jest schudnąć samemu- będąc przecież absolutnym władcą samego siebie, a co dopiero sprawić, żeby druga osoba- nawet własne dziecko- zechciało, to robić. Dlatego dziwią mnie opinie typu: "jakbym była matką grubaski, to rach ciach i bym ją doprowadziła do porządku". Akurat..

Co innego bunt, co innego jak rodzic dziecko w dorosłość wypuszcza.
Dzieciak wiadomo że się w jakimś stopniu zbuntuje, i raczej by mnie zdziwił brak buntu.
Sama biegałam kilka lat na czarno, z torbą własnoręcznie uplecioną ze sznurka od snopowiązałki i głową ogoloną na tzw "lotnisko".

To co innego, bo cały czas to dziecko wybiera i ten wybór ma.

Wežmy inny przykład, ktoś z branży informatycznej, sam garbaty i ślepy jak kret od prowadzonego stylu życia, wprowadza na salony 3 potomstwa od najmłodszego do najstarszego tak samo garbate i ślepe jak rodzic, bo rodzic sam spędzając po 20 godzin na dobę przed komputerem dzieciom też pozwolił.
Dla mnie to zaniedbanie, bo że niełatwo dzieci wychować to wiadomo, ale jak się człowiek stara to mu nie wyjdzie co najwyżej z jednyn na danym polu, a nie ze wszystkimi jak leci po kolei.
A nawet z tyn co mu nie wyjdzie będzie pröbował naprawiać, a nie gadał że nie mieć garba to nieszczęście.

[paulinka3110]

Myślę, że to po prostu moda z zachodu, kiedy to znane i sławne rodziny które mają swoje marki, się promują.
U nas, standardowo jest to odbierane jako "lans" w złego tego słowa znaczeniu.

[rapunzel8]

Napisane przez Cathas

Daję, choć bywa ciężko. Ale dzięki temu jestem boską szprychą.

A poza tym, one nie są przy kości, one są grube. I jakby mi zaczęły paradować przy stoliku w restauracji, to tak, straciłabymn apetyt. Potwór ze mnie.

Może to jakaś choroba psychiczna?- taka obsesyjna gonitwa myśli na temat tłuszczu, to zdrowa nie jest..
Ja tam posiadam znajomych z nadwagą(również z bardzo dużą), jadam w ich towarzystwie z takim samym apetytem jak zawsze.

No i czy przed debiutem Grycanek w "wielkim świecie", to ludzie nie wiedzieli, że lody, to nie jest jednak dietetyczne danie? Bo po komentarzach, to wygląda tak jakby niektórzy zrobili wielkie odkrycie..

[Ekstazaa]

Nagonka na zbyt chude kobiety, ale jak już są grube to jest przecież w porządku. A na dodatek trzeba promować pulchne kobiety. Pulchne- TAK, grube- NIE.
Paniom Grycankom mówię nie dla Marty, nie dla Weroniki, nie dla Wiktorii. 3x nie, DZIĘKUJEMY.
Z porównania do Kardashianek do dziś się śmieję, he

[kennedy]

Napisane przez paulinka3110

Myślę, że to po prostu moda z zachodu, kiedy to znane i sławne rodziny które mają swoje marki, się promują.
U nas, standardowo jest to odbierane jako "lans" w złego tego słowa znaczeniu.

Napisane przez Cathas

Daję, choć bywa ciężko. Ale dzięki temu jestem boską szprychą.

A poza tym, one nie są przy kości, one są grube. I jakby mi zaczęły paradować przy stoliku w restauracji, to tak, straciłabymn apetyt. Potwór ze mnie.

Zgadzam sie z Paulinka. Normalne jest ze bogaci ludzie pojawiaja sie sie na salonach. Normalne ze jakis projektant bedzie chwalil babke ktora daje mu zarobic. Nie ma to nic wspolnego z promowaniem otylosci.
Cathas dobrze ze nie jestes moja kolezanka. Strasznie przykre to co piszesz.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez Cathas

Daję, choć bywa ciężko. Ale dzięki temu jestem boską szprychą.

A poza tym, one nie są przy kości, one są grube. I jakby mi zaczęły paradować przy stoliku w restauracji, to tak, straciłabymn apetyt. Potwór ze mnie.

O matko dziwny poglad no ale cóz ktoś także może tracić apetyt na widok chudzielca-też nie zbyt apetyczne.

Na szczęscie jeżeli ktoś jest czysty i nie smierdzi to mi apetytu nie odbierze czy gruby czy chudy czy w sam raz

[laisla]

Napisane przez rapunzel8

Może to jakaś choroba psychiczna?- taka obsesyjna gonitwa myśli na temat tłuszczu, to zdrowa nie jest..
Ja tam posiadam znajomych z nadwagą(również z bardzo dużą), jadam w ich towarzystwie z takim samym apetytem jak zawsze.

No i czy przed debiutem Grycanek w "wielkim świecie", to ludzie nie wiedzieli, że lody, to nie jest jednak dietetyczne danie? Bo po komentarzach, to wygląda tak jakby niektórzy zrobili wielkie odkrycie..

W sumie biorąc pod uwagę kategorię słodyczy to są dietetyczne (tort potrafi mieć 700kcal na 100g a zwykłe lody oscylują w okolicach 150..) a sorbety to już w ogóle..

[kafciek]

Hmm... nie twierdze, ze Cathas ma racje - ale tez ma prawo do swojego zdania
Natomiast nie wiem czemu, czytając wypowiedzi rapunzel8, mam wrazenie, ze tu moze zawitala jedna z Grycanek
I dodam, ze tu nie ma nic do mojego apetytu itd...ale nie da sie ukryc, ze panie Grycanki za ślicznie to nie wygladaja

[kennedy]

Napisane przez kafciek

Hmm... nie twierdze, ze Cathas ma racje - ale tez ma prawo do swojego zdania
Natomiast nie wiem czemu, czytając wypowiedzi rapunzel8, mam wrazenie, ze tu moze zawitala jedna z Grycanek
I dodam, ze tu nie ma nic do mojego apetytu itd...ale nie da sie ukryc, ze panie Grycanki za ślicznie to nie wygladaja

moim zdaniem wygladaja na czyste pachnace i zadbane. maja ladne ubrania i makijaz. :? wg ciebie tylko szczupli moga wygladac ^ slicznie^?

[visionAM]

Wg mnie też są dość ładne i zadbane.
A nadwaga nadwagą, nie one pierwsze i nie ostatnie mają za wiele kilogramów.

[BajaderkowaBaba]

Też jestem zaskoczona, że ich waga ma wpływ na to, czy laski jedzą lody tej marki jakaś dziwna proporcja...

Dla mnie kobitki są nijakie

[kafciek]

Napisane przez kennedy

moim zdaniem wygladaja na czyste pachnace i zadbane. maja ladne ubrania i makijaz. :? wg ciebie tylko szczupli moga wygladac ^ slicznie^?

kennedy, a czy ja cos napisalam o ich tuszy? czy napisalam, ze nie wygladaja "za slicznie" bo sa grube? nie - a reszte dopowiedzialas sobie co chcialas...
A nie zmiena to faktu, ze gusta nie podlegaja dyskusji - i wg mnie dobrze sie nie prezentuja...

[rapunzel8]

Napisane przez kafciek

Hmm... nie twierdze, ze Cathas ma racje - ale tez ma prawo do swojego zdania
Natomiast nie wiem czemu, czytając wypowiedzi rapunzel8, mam wrazenie, ze tu moze zawitala jedna z Grycanek
I dodam, ze tu nie ma nic do mojego apetytu itd...ale nie da sie ukryc, ze panie Grycanki za ślicznie to nie wygladaja

Chciałabym- zaraz bym pobiegła wydawać forsę zarobioną na tych lodach..
A tak w ogóle, to sama jestem bardzo szczupła, nadwaga mnie też nie pociąga z estetycznego punktu widzenia- jak żyję nie spojrzałam na tłustego faceta jak na obiekt seksualny- ale i tak drażni mnie ta "faszystowska" dyktatura jedynego słusznego modelu wyglądu i odżywiania i tępienie wszystkiego co odbiega od "normy".

Pani Grycan i jej czarnowłosa córcia(a to one się lansują, nie te młode)- noszą chyba 44- nie jest to może wymarzona figura, ale żadna tragedia i powód żeby po nich jeździć.

No i te wszystkie niewybredne komentarze, to nie jest przecież wynik świadomości zdrowotnej społeczeństwa, tylko folgowanie swoim najniższym instynktom i dowartościowywanie się kosztem "grubasów". Bardzo niesmaczne to wszystko moim zdaniem.

[Cathas]

Napisane przez kennedy

Zgadzam sie z Paulinka. Normalne jest ze bogaci ludzie pojawiaja sie sie na salonach. Normalne ze jakis projektant bedzie chwalil babke ktora daje mu zarobic. Nie ma to nic wspolnego z promowaniem otylosci.
Cathas dobrze ze nie jestes moja kolezanka. Strasznie przykre to co piszesz.

Przykro mi, jeśli Cię uraziłam, ale cóż, te kobiety naprawdę odbierają mi apetyt. Ale nie do końca z powodu tuszy - Adele, Jennifer Hudson zanim schudły "podobały" mi się bardziej niż teraz. A Grycanki są po prostu... niesmaczne - te makijaże, stroje, miny... Tak je odbieram i tyle.
Tuszy nie uznaję za atrakcyjną, ale tak czy siak wiele zależy od "otoczki".

Gdyby były chude, to i tak napisałabym to samo.

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;3263504 6]O matko dziwny poglad no ale cóz ktoś także może tracić apetyt na widok chudzielca-też nie zbyt apetyczne.

Na szczęscie jeżeli ktoś jest czysty i nie smierdzi to mi apetytu nie odbierze czy gruby czy chudy czy w sam raz [/QUOTE]

Zgadzam się, ale to nie pogląd, to hm... odruch.

[preetamsingh]

Moje zdanie o Grycanie
jest krótkie,
wolę Zieloną Budkę