Tabletki YAZ - zbiorczy, cz.2

[Paulina170]

cześć dziewczyny mam problem...
jak to jest z tą przerwą 12 godzin?( jak się zapomni i minie 12 godzin to... diagramik przy tabletkach)
moja sytuacja wygląda tak:
w środę 29.02 dostałam okresu ( dzień wypadł na: 4 biała tabletka, 1 dzien cyklu)
w sobotę 03.03 nie wzięłam tabletki ( dzień: 3 różowa tabletka, 4 dzien cylku ale nadal z krwawieniem) ale:
wzięłam ją w niedzielę rano i nie minęło 12 godzin tylko 9 tak więc się tym nie przejęłam no bo jak 12 to 12...
w środę 07.03 był stosunek bez zabezpieczenia no bo wtedy nie minęło 12 godzin... (czyli 8 dzien cyklu czyli początek dni plodnych tuż tuż już...)
potem już pamiętałam o tabletkach tylko ten raz mi sie zdazylo bo od rana na nogach i pracowalam do 23 i jakos z przemeczenia.
ale dzis sie zastanawiam jak to jest z tymi 12 godzinami...czy 7 nie popelnilam błędu... nurtuje mnie to więc proszę o jakąś opinię bardziej doświadczonych dziewczyn.

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Paulina170

cześć dziewczyny mam problem...
jak to jest z tą przerwą 12 godzin?( jak się zapomni i minie 12 godzin to... diagramik przy tabletkach)
moja sytuacja wygląda tak:
w środę 29.02 dostałam okresu ( dzień wypadł na: 4 biała tabletka, 1 dzien cyklu)
w sobotę 03.03 nie wzięłam tabletki ( dzień: 3 różowa tabletka, 4 dzien cylku ale nadal z krwawieniem) ale:
wzięłam ją w niedzielę rano i nie minęło 12 godzin tylko 9 tak więc się tym nie przejęłam no bo jak 12 to 12...
w środę 07.03 był stosunek bez zabezpieczenia no bo wtedy nie minęło 12 godzin... (czyli 8 dzien cyklu czyli początek dni plodnych tuż tuż już...)
potem już pamiętałam o tabletkach tylko ten raz mi sie zdazylo bo od rana na nogach i pracowalam do 23 i jakos z przemeczenia.
ale dzis sie zastanawiam jak to jest z tymi 12 godzinami...czy 7 nie popelnilam błędu... nurtuje mnie to więc proszę o jakąś opinię bardziej doświadczonych dziewczyn.

Nie wiem ile razy trzeba napisać, żeby do niektórych z was to dotarło!

Podczas zażywania tabletek nie ma czegoś takiego dni płodne czy niepłodne do jasnej, ciasnej!!!!!!!!

W ulotce jest napisane, że można spóźnić się z zażyciem do 12 h więc jest jak najbardziej w porządku, nie masz czym się denerwować.

[Frutti]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Podczas zażywania tabletek nie ma czegoś takiego dni płodne czy niepłodne do jasnej, ciasnej!!!!!!!!

Zacytuje Cię, żeby dotarło ze zdwojoną siłą

[Paulina170]

ok... nie czytalam tylu stron wiec przepraszam za kłopot... a pytalam bo wiecie starcha mialam... nie bioore dlugo tych tabletek i jakoś co jakis czas mam wątpliwości... i czasem jak widać pietra...dzieki za informacje

[mimisia00]

Dziewczyny biorę Yaz już ponad rok, dziś dostałam plamienia - nigdy mi się wcześniej to nie zdarzyło, a jestem na 19 tabletce więc do okresu jeszcze trochę. Czy może mieć to związek z tym, że ostatnio bardzo chorowałam i brałam dużo leków? Bo nie ukrywam zaczynam się martwić....

[Frutti]

Napisane przez mimisia00

Dziewczyny biorę Yaz już ponad rok, dziś dostałam plamienia - nigdy mi się wcześniej to nie zdarzyło, a jestem na 19 tabletce więc do okresu jeszcze trochę. Czy może mieć to związek z tym, że ostatnio bardzo chorowałam i brałam dużo leków? Bo nie ukrywam zaczynam się martwić....

Jak najbardziej może to być tym spowodowane ale jeśli powtórzy się przy kolejnym opakowaniu, to idź do ginekologa, bo być może Yaz nie trzyma Ci cyklu

[jakamilka]

Napisane przez panna__em

Cześć dziewczyny

Właśnie zaczęłam Yaz, są to moje pierwsze tabletki anty - dziś o 21 wzięłam 4 tabletkę.
Jednak z pierwszą tabletką wcale nie było tak kolorowo, po ok 3h od jej zażycia pojawiło się uczucie ciężkich łydek, później już całych nóg. Jakoś zasnęłam, a w nocy obudziła mnie gorączka i niesamowite dreszcze
Jednak rano czułam się świetnie, po drugiej tabletce także było wszystko ok. Jednak kiedy biorę każdą następną pojawia się uczucie ciężkości łydek. Nie jest to jakieś uciążliwe, ale trochę mnie niepokoi. Do tego czuję lekki ból palców u rąk, a właściwie bolą mnie tylko opuszki palców. Lekko, ale jednak.
Czy któraś z Was tak miała? przeszło? Nie chciałabym panikować i od razu zmieniać tabletek, bo prócz tego nie mam żadnych dolegliwości (przynajmniej na razie), ale czy to nie jest niebezpieczne dla zdrowia? Od razu przychodzi mi na myśl zakrzepica

Poza tym mam chyba lepsze samopoczucie niż przed braniem tabletek, rano wstaję rześka i wypoczęta, apetyt mam, ale nie odczuwam głodu przez co mniej jem i mam już 0,5kg mniej (a, że od miesiąca ćwiczę i staram się zrzucić kilka kg to na duży plus ). Poza tym piersi nabrały ładnego kształtu, zaokrągliły się, ale nie bolą.

Mam nadzieję, że inne skutki uboczne się u mnie nie pojawią chociaż zdaję sobie sprawę, że to dopiero 4 dzień, kiedy je biorę...

Za Yaz zapłaciłam 37zł.

U mnie mniej więcej było tak samo, tylko że dopiero po roku brania. Ciężkie nogi, ból palców, dziwne uczucie raz zimna raz rozlewającego się ciepła w rękach i nogach. Nie przeszło kiedy odstawiłam. W moim przypadku to były niedobory witamin z grupy B (przy braniu antykoncepcji mogą się pojawić), a też ginekolog podejrzewał zakrzepicę. Po serii zastrzyków witaminowych wszystko wróciło do normy.

[mimisia00]

Napisane przez Frutti

Jak najbardziej może to być tym spowodowane ale jeśli powtórzy się przy kolejnym opakowaniu, to idź do ginekologa, bo być może Yaz nie trzyma Ci cyklu

Dziękuję, tak zrobię

[trs23]

hej, dzisiaj byłam u gina po receptę na yaz. zapytałam się przy okazji, czy nie powinnam zacząć brać Asecurelli, może któraś z Was kojarzy, osłania żołądek, zwiększa libido itp itd. I co mnie zaszokowało! Gin prawie zaczął na mnie krzyczeć, żebym absolutnie tego nie brała, bo Asecurella jest zwykłym chwytem marketingowym - jest to podobno najzwyczajniejszy suplement diety i co ważne, koncerny farmaceutyczne, produkujące tabletki antykoncepcyjne złożyły zbiorowy pozew, ponieważ oskarżono producentów Asecurelli o to, że zmniejszają działanie antyków.... mi zmroziło krew w żyłach, także Wy też na to uważajcie...

[Frutti]

Napisane przez trs23

hej, dzisiaj byłam u gina po receptę na yaz. zapytałam się przy okazji, czy nie powinnam zacząć brać Asecurelli, może któraś z Was kojarzy, osłania żołądek, zwiększa libido itp itd. I co mnie zaszokowało! Gin prawie zaczął na mnie krzyczeć, żebym absolutnie tego nie brała, bo Asecurella jest zwykłym chwytem marketingowym - jest to podobno najzwyczajniejszy suplement diety i co ważne, koncerny farmaceutyczne, produkujące tabletki antykoncepcyjne złożyły zbiorowy pozew, ponieważ oskarżono producentów Asecurelli o to, że zmniejszają działanie antyków.... mi zmroziło krew w żyłach, także Wy też na to uważajcie...

Szkoda że dopiero teraz się o tym dowiedziałaś to zwykłe nic nie robiące ziółka, lepiej sobie kupić kilo landrynek, na jedno wyjdzie

[trs23]

to znaczy, fakt, że Asecurella jest chwytem marketingowym, wiedziałam od dawna, ale nie myślałam, ze to zmniejsza działanie anty.. to już jest troche straszne..

[pinupgirl20]

Dziewczyny co o tym myślicie, od ponad tygodnia mam strasznie napuchnięty brzuch, zaczęło się po okresie (wcześniej brałam antybiotyk na ostre zapalenie pęcherza a teraz furagin, od jakiegoś czasu mam też problemy z jelitami) zestresowałam się i pomimo że miałam okres pobiegłam zrobić test (jedna kreska) tyle że ze względu na pęcherz dużo piłam i siusiałam czy myślicie że taki test jest wiarygodny??

[sweetish]

Mam nadzieję, że ktoś mi tu pomoże.
Jak widać na forum jestem od bardzo dawna. Starałam się przejrzeć wątki na ten temat, ale wiadomo, kazdy jest inny,wiec moze i na moj 'przypadek' trzeba spojrzec inaczej, nie wiem.

Ostatnio przeproowadzilam sie do innego miasta, swojego ginekologa mam kilkadziesiat km stad. Tabletki YAZ zazywam od 18 dni. Zazylam w pierwszy dzien krwawienia. Po miesiaczce zaczely sie plamienia, brązowe. Trwają do dzis. Dziś również zauwazylam krew przy oddawaniu moczu. Czy to normalne? moge byc spokojna?
do gin wybiore sie, ale dopiero pod koniec miesiaca. wczesniej nie dam rady. Odp. prosze

[Frutti]

Napisane przez sweetish

Mam nadzieję, że ktoś mi tu pomoże.
Jak widać na forum jestem od bardzo dawna. Starałam się przejrzeć wątki na ten temat, ale wiadomo, kazdy jest inny,wiec moze i na moj 'przypadek' trzeba spojrzec inaczej, nie wiem.

Ostatnio przeproowadzilam sie do innego miasta, swojego ginekologa mam kilkadziesiat km stad. Tabletki YAZ zazywam od 18 dni. Zazylam w pierwszy dzien krwawienia. Po miesiaczce zaczely sie plamienia, brązowe. Trwają do dzis. Dziś również zauwazylam krew przy oddawaniu moczu. Czy to normalne? moge byc spokojna?
do gin wybiore sie, ale dopiero pod koniec miesiaca. wczesniej nie dam rady. Odp. prosze

Od czego jest ulotka? w pierwszych trzech opakowaniach plamienia mogą wystąpić, to przecież normalne...

[sweetish]

No ale plamienia utrzymujące sie caly czas?
i co w ogole rozumiesz piszac "plamienia'? przeciez te brazowe plamienie to nie krew. Krew pojawila sie dopiero dzis

ulotke czytalam i gdybym znalazla tam odp. to bym tu nie zadawała tego pytania

[Frutti]

Napisane przez sweetish

No ale plamienia utrzymujące sie caly czas?
i co w ogole rozumiesz piszac "plamienia'? przeciez te brazowe plamienie to nie krew. Krew pojawila sie dopiero dzis

ulotke czytalam i gdybym znalazla tam odp. to bym tu nie zadawała tego pytania

Droga forumowiczko, w ulotce jest zawarte wszystko jak byk.
Ja plamiłam cały miesiąc jak zaczynałam brać pigułki, inna osoba będzie plamiła przez 2 miesiące, a inna wcale. To hormony, wiesz? Działają na każdy organizm inaczej, tym bardziej że dopiero zaczynasz. Nie wiem co mam tu więcej tłumaczyć, plamienie to plamienie, od brązowego przez różowe, pomarańczowe, czerwonawe.
Jeśli się powtórzą przy 3-4 opakowaniu to dopiero wtedy idź do ginekologa, bo to będzie świadczyć o tym, że Yaz jest dla Ciebie za słaby i nie trzyma Ci cyklu.

[panna__em]

Napisane przez jakamilka

U mnie mniej więcej było tak samo, tylko że dopiero po roku brania. Ciężkie nogi, ból palców, dziwne uczucie raz zimna raz rozlewającego się ciepła w rękach i nogach. Nie przeszło kiedy odstawiłam. W moim przypadku to były niedobory witamin z grupy B (przy braniu antykoncepcji mogą się pojawić), a też ginekolog podejrzewał zakrzepicę. Po serii zastrzyków witaminowych wszystko wróciło do normy.

Mnie ciężkość łydek przeszła po (chyba) 6-7 tabletce.

Dziś jestem na 11, czuję się rewelacyjnie, lepiej niż przed braniem Piersi się ładnie zaokrągliły, waga spadła o 1kg (przypominam, ze to 11 tabletka z pierwszego opakowania), libido się zwiększyło
Samopoczucie znacznie lepsze, od momentu, kiedy zaczęłam je brać nie bolała mnie głowa, a wcześniej miewałam je codziennie.
Oby tak dalej

[Justy]

Napisane przez makeupnotwar

taaak? ja ostatnio za yaz na swiętokrzyskiej zapłaciłam 42, więc chyba coś ściemniasz teraz apteka na świętokrzyskiej jest w sieci doz i ma wyższe ceny.

DOZ? w takim razie piszesz o innej aptece niż kate 3388.

[EwaEwaEwa111]

Brałam yaz 3 miesiące, i dla mnie nie był odpowiedni, miałam straszne migreny, brak libido ...... najgorsze były migreny, od tamtego czasu cały czas dopadaja mnie mninimum 2-3 w miesiacu mimo iz nie biore go juz bardzo długo, przed braniem yazu nigdy ich nie miałam.

[sweetish]

Napisane przez Frutti

Droga forumowiczko, w ulotce jest zawarte wszystko jak byk.
Ja plamiłam cały miesiąc jak zaczynałam brać pigułki, inna osoba będzie plamiła przez 2 miesiące, a inna wcale. To hormony, wiesz? Działają na każdy organizm inaczej, tym bardziej że dopiero zaczynasz. Nie wiem co mam tu więcej tłumaczyć, plamienie to plamienie, od brązowego przez różowe, pomarańczowe, czerwonawe.
Jeśli się powtórzą przy 3-4 opakowaniu to dopiero wtedy idź do ginekologa, bo to będzie świadczyć o tym, że Yaz jest dla Ciebie za słaby i nie trzyma Ci cyklu.

Ok, ok...
już sie tak nie oburzaj

[Frutti]

Nie oburzam się, mimo to jak czyta się pytania, które były już milion razy, a odpowiedź ma się w zasadzie na wyciągnięcie ręki to można się zdenerwować

[satoska]

Dziewczyny ja biorę yaz już rok, mam za sobą badania piersi, kontrole u gina i wszystko jest w porządku. Na początku 0 skutków ubocznych jednak przez ten rok przybyło mi 2,5 kg chociaż ćwiczyłam więcej i diety nie zmieniałam jednak tabletek nie zmienię bo są dla mnie idealne. A plamienia nawet przez pierwsze 3 miesiące bez przerwy są zupełnie normalne i nie ma co panikować...

[trs23]

Słuchajcie, a ja się zastanawiam, jaka jest skuteczność działania yazu. wiadomo, w internecie jest cała masa tabelek ze skalą Pearla, ale mnie interesuje konkretnie Yaz. wiecie coś na ten temat?
I jeszcze jedno pytanie. znacie przypadki, że kobieta zaszła w ciążę mimo stosowania Yazu? Ostatnio zaczynam świrować, że a może to właśnie ja znajdę się w tym jednym procencie, mimo, że nawet mój partner nie kończy we mnie.... (tak, wiem, to bez sensu)

[Frutti]

Napisane przez trs23

Słuchajcie, a ja się zastanawiam, jaka jest skuteczność działania yazu. wiadomo, w internecie jest cała masa tabelek ze skalą Pearla, ale mnie interesuje konkretnie Yaz. wiecie coś na ten temat?
I jeszcze jedno pytanie. znacie przypadki, że kobieta zaszła w ciążę mimo stosowania Yazu? Ostatnio zaczynam świrować, że a może to właśnie ja znajdę się w tym jednym procencie, mimo, że nawet mój partner nie kończy we mnie.... (tak, wiem, to bez sensu)

są skuteczne według tej skali rzeczywiście bez sensu te Twoje rozumowanie
kilkanaście stron wcześniej dziewczyna pisała, że zaszła mimo uwagi na inne leki i prawidłowym stosowaniu. Trzeba mieć wyjątkowego pecha/szczęście

[trs23]

pecha. zdecydowanie... strasznie się nakręcam, ze są przypadki, iż mimo idealnego stosowania, kobiety zachodzą w ciążę...
a jeszcze jedno pytanie, ostatnio zauważyłam, że bardzo widać mi żyły. głównie na przedramieniach, sutkach i piersiach... czy to wina Yaz?

[Frutti]

Napisane przez trs23

pecha. zdecydowanie... strasznie się nakręcam, ze są przypadki, iż mimo idealnego stosowania, kobiety zachodzą w ciążę...
a jeszcze jedno pytanie, ostatnio zauważyłam, że bardzo widać mi żyły. głównie na przedramieniach, sutkach i piersiach... czy to wina Yaz?

Może to mieć z tym związek.
Tamta wizażanka akurat się cieszyła. Przecież każda kobieta która zaczyna współżyć mimo antykoncepcji powinna być świadoma że może zajść w ciąże

[Paulina170]

nie ma co sie martwić ja jestem na 3 opakowaniu i mimo to jak już mam mieć okres to jakoś tez go wyczekuje choc juz mniej... swoją drogą któraś z Was ma piękne i prawdziwe (!!!) zdanie w stopce" współżyjesz- jesteś gotowa na rodzicielstwo" taka prawda
piszę ponieważ wczoraj zaszłam do apteki przy radzie stazynskiego ( jagiellonska w Warszawie) i kupila yaz po niecale 44 zl. ( nie wiem czy promocja czy jak, bo na opak. jest nalepka z o 10 zl wyzsza cena) ale jeśli macie blisko to warto zajrzec bo moze faktycznie tam jest taniej. ( apteka z wiekim szyldem tania apteka / tanie leki czy coś podobnego)

[sweetish]

Ja za YAZ płacę 38zł z groszami.

[Frutti]

Daylette (to samo co Yaz, ale inny producent) 30 zł... zagadajcie ze swoimi lekarzam, bo po prostu pewnie mają umowy z Bayernem i zarabiają ;]

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Frutti

Daylette (to samo co Yaz, ale inny producent) 30 zł... zagadajcie ze swoimi lekarzam, bo po prostu pewnie mają umowy z Bayernem i zarabiają ;]

Ja się swojego nawet nie musiałam prosić, na wstępie zaproponował mi zamianę, z której z chęcią skorzystałam