Wszyscy uważają mnie za zdzirę !

[madana]

Napisane przez tacyta

No właśnie. Jak słusznie zauważyłaś, nie tylko kobiety o zbyt beztroskim i mało wybrednym podejściu do seksu nie są postrzegane jako partnerki do stworzenia stabilnego związku. To działa w obie strony, o czym Eos zdaje sie zapominać.

- oczywiście, że to działa w obie strony; nie znoszę tzw. podwójnych standardów: facet to "zdobywa doświadczenie", a dziewczyna "się puszcza"- tyle że potem niech nie ma zdziwienia, ze doświadczenie się ma zdobyte zaliczonymi penisami czy odwiedzonymi pochwami,że hoho , a stałego partnera do dobrego(to słowo klucz, bo związków byle jakich jest multum) związku brak; bo na dupie to jeszcze nikt trwałego związku nie zbudował, chociaż ta dupa jest baaardzo ważną częścią związku. Tyle, że jak pisałam, mnie facet w typie ruchacza nie interesował nigdy, niewybredność w maczaniu gdzie dają i gdzie popadnie, obrzydzała mnie. Ale to moje zdanie tylko, do bycia wyrocznią w tej sprawie nie aspiruję.

[eos50]

Napisane przez tacyta

No właśnie. Jak słusznie zauważyłaś, nie tylko kobiety o zbyt beztroskim i mało wybrednym podejściu do seksu nie są postrzegane jako partnerki do stworzenia stabilnego związku. To działa w obie strony, o czym Eos zdaje sie zapominać.

Eos nie zapomina, tylko eosowi to wisi w tym wątku.

Napisane przez Bananalama

Ja tych chłopów uważam niestety za prostaków, bo można właśnie pogadać z jakimś przyjacielem, a nie tak publicznie.
I akurat wiem, że takie rzeczy źle się kończą. Mało mam lat, ale przeżyłam już niestety nie jedno .
Pozdro!

Coś podobnego!!! I Bananek się ze mną zgodził!!! To jeszcze tylko Tacyta została i pomimo męczącego upału będzie to najlepszy dzień mego życia.

[Bananalama]

Bez przesady, zgodziłam się tylko z jednym postem

[jadzka22222]

Napisane przez sine.ira

Ludzie od zawsze plotowali, plotują i plotowac będą bez względu na wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania pochodzenie społeczne i stopień zamożności Plotka to narzędzie sprawowania kontroli społecznej - trzyma daną grupę "w ryzach" i gwarantuje jej względną stabilność.
Tak jest i się tego nie zmieni. Można oczywiście próbować się tym nie przejmować ale to już trzeba jednak mieć mentalność takiego grupowego (społecznego) banity. A większość ludzi takiej mentalności nie ma, lubi być lubiana i ceniona najlepiej przez wszystkich i żeby o nich gadali tylko dobrze.

To akurat oczywista oczywistość

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez eos50

Eos nie zapomina, tylko eosowi to wisi w tym wątku.

Coś podobnego!!! I Bananek się ze mną zgodził!!! To jeszcze tylko Tacyta została i pomimo męczącego upału będzie to najlepszy dzień mego życia.

A ja myslalam, ze Ty uwazasz to za pewnego rodzaju standard i rzecz normalna, do zaakceptowania. Czyli, ze Ty tez ich uwazasz za prostakow?

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez Bananalama

Bez przesady, zgodziłam się tylko z jednym postem

zołza

[Bananalama]

Jaka tam zołza jestem najukochańszym stworzeniem na świecie

[dawidowskasia]

Napisane przez madana

- to ja też się do tego grona dewotek dołączę i o moherowy berecik poproszę -bo zgadzam się z całością tego, co pisze sine.ira tu i w poprzednich postach w wątku.
Ba- i serio: jak w większości postów mam kompletnie inne zdanie niż Eos, to tu się raczej z nim zgadzam; bo prawda jest taka: facet nie chce na życiową partnerkę aż tak "wyzwolonej" kobiety, chociaż chce taką, która seks lubi; podobnie u mnie było to tak, że do głowy by mi nie przyszedł związek z facetem, który "macza", gdzie dają, gdzie popadnie- dlatego lubię wielu moich kumpli, ale za Chiny takich parterów bym nie chciała. Zresztą koleżanka w zeszłym roku rozwiodła się z takim "PrzyTobieJestemInny"- wcześniej pan maczał bez umiaru, ruchał , co dawało się ruchać- po okresie zabawy w małżeństwo wrócił do starych nawyków- stąd po prostu ruchacze pospolici mnie nigdy jako faceci nie interesowali.

Napisane przez madana

- oczywiście, że to działa w obie strony; nie znoszę tzw. podwójnych standardów: facet to "zdobywa doświadczenie", a dziewczyna "się puszcza"- tyle że potem niech nie ma zdziwienia, ze doświadczenie się ma zdobyte zaliczonymi penisami czy odwiedzonymi pochwami,że hoho , a stałego partnera do dobrego(to słowo klucz, bo związków byle jakich jest multum) związku brak; bo na dupie to jeszcze nikt trwałego związku nie zbudował, chociaż ta dupa jest baaardzo ważną częścią związku. Tyle, że jak pisałam, mnie facet w typie ruchacza nie interesował nigdy, niewybredność w maczaniu gdzie dają i gdzie popadnie, obrzydzała mnie. Ale to moje zdanie tylko, do bycia wyrocznią w tej sprawie nie aspiruję.

Przykro mi eos, ale takie są fakty. Na większości kobiet Twoje polowanka dobrego wrażenia nie zrobią.
Oczywiście możesz to ukrywać przed partnerką, ale czy wtedy nie wyprzesz się swojej natury?

[hyundai20]

Szczerze to już powoli zaczyna mnie to wszystko bawić. Sama sobie narobiłam problemu to teraz sama muszę się z nim uporać. Życie bywa brutalne a moja sytuacja niech będzie przestrogą dla innych. Nie mam zamiaru przez jakiś czas myśleć o facetach. W końcu są wakacje i bez pary również mogę się świetnie bawić. Pozdrowienia dla tych, którzy mnie potępiają jak i dla tych, którzy napisali coś pozytywnego w moim kierunku.

[eos50]

Napisane przez Bananalama

Bez przesady, zgodziłam się tylko z jednym postem

I tak szczęście moje nie zna granic.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35122296]A ja myslalam, ze Ty uwazasz to za pewnego rodzaju standard i rzecz normalna, do zaakceptowania. Czyli, ze Ty tez ich uwazasz za prostakow?[/QUOTE]
Nie.
Widzisz, ja się nie obrażam, gdy kobieta ocenia mnie swoją kobiecą miarką i z jej punktu widzenia objawiam się jako wyjątkowo prosta konstrukcja. Ja nie widzę w nich prostaków, bo inaczej rozumiem to słowo. Ja widzę w nich męską naturę i niebezpieczne dla ich kobiet symptomy świadczące o tym, że zarówno ta żona, jak i wspomniana przez Bananka narzeczona zaczęły być przez tych gości przesuwane z kategorii 'na życie', do kategorii 'połów sportowy'. Szanuje się kobietę, którą się naprawdę kocha. Jeśli nie ma szacunku to, jak dla mnie, z pewnością nie ma już miłości i one się wcześniej, czy później o tym dowiedzą.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35122296]zołza [/QUOTE]
A gdzież tam! Zołza nie zgodziłaby się dla zasady.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez dawidowskasia

Przykro mi eos, ale takie są fakty. Na większości kobiet Twoje polowanka dobrego wrażenia nie zrobią.
Oczywiście możesz to ukrywać przed partnerką, ale czy wtedy nie wyprzesz się swojej natury?

Ale zrozum, że te fakty niczego nie zmieniają w sytuacji Autorki więc sa w tym wątku zbędne.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez hyundai20

Szczerze to już powoli zaczyna mnie to wszystko bawić. Sama sobie narobiłam problemu to teraz sama muszę się z nim uporać. Życie bywa brutalne a moja sytuacja niech będzie przestrogą dla innych. Nie mam zamiaru przez jakiś czas myśleć o facetach. W końcu są wakacje i bez pary również mogę się świetnie bawić. Pozdrowienia dla tych, którzy mnie potępiają jak i dla tych, którzy napisali coś pozytywnego w moim kierunku.

I tak masz trzymać. Popełniłaś błąd - trudno. Zdarza się. Wyciągnij wnioski na przyszłość i ... najwyżej zmień znajomych.

[dawidowskasia]

Napisane przez eos50

Ale zrozum, że te fakty niczego nie zmieniają w sytuacji Autorki więc sa w tym wątku zbędne.

ma znaczenia dla Twoich wywodów o męskiej naturze

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez eos50

Ja widzę w nich męską naturę i niebezpieczne dla ich kobiet symptomy.

Chec zdobywania i poped do zaliczenia duzej ilosci partnerek (ktory honorowy i lojalny mezczyzna swoja droga potrafi pohamowac!) - okay, zgodze sie - meska natura. Ale rozprawianie o tym na prawo i lewo - przykro mi, juz nie. To juz sa dowody na ogromna niedojrzalosc emocjonalna u tych chlopcow. Znam i takich - bardzo duzo. Stoja w grupkach, albo siedza na piwie, a z oddali slychac tylko ich rechot. Znam rowniez mezczyzn powaznych, statecznych, z klasa, ktorzy nie splamiliby sie gadkami o tym, ze jakas tam gdzies w ubikacji przelecieli. Zreszta, oni by sie nawet takiego czynu nie dopuscili, wiec o czym ja w ogole pisze...

[eos50]

Napisane przez dawidowskasia

ma znaczenia dla Twoich wywodów o męskiej naturze

Tak? A jak sądzisz? Kto z dwójki osób z 'bujną przeszłością' (nie piszę tu o Autorce, bo jeszcze na określenie 'bujna' nie zasłużyła) będzie miał większe szanse na związek i stabilizację? Ja stawiam na faceta, a to, że Ty, czy parę tu wypowiadających się Wizażanek w takich nie gustujecie nie ogranicza mu pola manewru aż w takim stopniu, jak kobiecie. C'est la vie.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35122837]Chec zdobywania i poped do zaliczenia duzej ilosci partnerek (ktory honorowy i lojalny mezczyzna swoja droga potrafi pohamowac!) - okay, zgodze sie - meska natura. Ale rozprawianie o tym na prawo i lewo - przykro mi, juz nie. To juz sa dowody na ogromna niedojrzalosc emocjonalna u tych chlopcow. Znam i takich - bardzo duzo. Stoja w grupkach, albo siedza na piwie, a z oddali slychac tylko ich rechot. Znam rowniez mezczyzn powaznych, statecznych, z klasa, ktorzy nie splamiliby sie gadkami o tym, ze jakas tam gdzies w ubikacji przelecieli. Zreszta, oni by sie nawet takiego czynu nie dopuscili, wiec o czym ja w ogole pisze... [/QUOTE]
A ilu znasz tych poważnych, statecznych, z klasą? Ilu z nich traktuje Cię jak kumpla? Gwarantuję Ci, że jak są samotni, to sobie między sobą rozmawiają. Nawet o Tobie!!!

[_Marta_M_]

Napisane przez eos50

Tak? A jak sądzisz? Kto z dwójki osób z 'bujną przeszłością' (nie piszę tu o Autorce, bo jeszcze na określenie 'bujna' nie zasłużyła) będzie miał większe szanse na związek i stabilizację? Ja stawiam na faceta, a to, że Ty, czy parę tu wypowiadających się Wizażanek w takich nie gustujecie nie ogranicza mu pola manewru aż w takim stopniu, jak kobiecie. C'est la vie.

To jest dokładnie to o czym wyżej pisałam.

Wystarczy wejść na wątki poświęcone ilości partnerów seksualnych.
Dużo jest wypowiedzi, w których dziewczyny twierdzą, że ich ani ziębi ani grzeje ilość panienek,z którymi ich faceci uprawiali seks. Że się o to nie pytają bo to nie jest istotne.

Gdy trafi się dziewczyna, która napisze, że przeszkadza jej to, że jej facet ma za sobą jakieś jednorazowe wyskoki to zwala się tłum kobiet mówiących jej "no co ty, to tylko przeszłość, nie był wtedy z tobą, to nic takiego, przecież kocha ciebie".


Natomiast mężczyźni raczej nie myślą w kategoriach "e tam, co z tego że miało ją kilkadziesiąt innych facetów, teraz kocha mnie i to z nią spędzę życie". Wolą kobiety, które nie poświęcały się rozrywkom polegającym na spijaniu nektaru z ptaka kolegi gdzieś na imprezie w kiblu.

I można skakać i się wkurzać, że tak jest, że to niesprawiedliwe....ale nic na to nie da się poradzić.

[TmargoT]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Jeszcze raz, nie no, błagam Rozumiem, że wszystkie psiapsiółeczki, które wybierają się razem na "piwko" albo do coctail baru i rozmawiają o seksie, to buraczane ćwierćinteligentnki? Czy w tym wypadku już nie, pani relatywistko?

po pierwsze,ja nie rozmawiam o seksie z nikim,nawet z przyjaciołką ,jednak nie krytykuję tych co rozmawiają i rozwiązują w ten sposób swoje problemy.

nie rozumiem jednak buractwa w postaci plotkowania kto z kim i ile razy spał,czy kto komu ssał .
dla mnie to jest prostackie podnoszenie swojej samooceny.

jesli ty nie widzisz tej subtelnej różnicy to nie mamy o czym rozmawiać,bo nie ten poziom

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez eos50

A ilu znasz tych poważnych, statecznych, z klasą? Ilu z nich traktuje Cię jak kumpla? Gwarantuję Ci, że jak są samotni, to sobie między sobą rozmawiają. Nawet o Tobie!!!

Oczywiscie, ze rozmawiaja, ALE mozna rozmawiac i mozna rozmawiac - bez wulgaryzmow, pikantnych szczegolow, a przede wszystkim w taki sposob, zeby tym nikomu nie zaszkodzic; nikogo tym nie skrzywdzic i nie zranic. Watpie, zeby w calej grupie innych mezczyzn opowiadali jak to bylo z ta czy z tamta, bo szanuja siebie i swoja reputacje, bo jakby to nawet o nich swiadczylo? Temu, ktoremu sie wydaje, ze przelecenie 30-tu, to bycie chojrakiem na chojrakami, to tylko jemu sie wydaje i chojrako-podobnym typom. Wiesz co? Faceci sami sobie opinie wystawiaja robiac takie rzeczy, tyle, ze nie widza jakimi sa burakami, bo mentalnosc wsrod glupoli jest jaka jest. I nie ma co pisac, bo TACY SA MEZCZYZNI - jakby to bylo w ogole jakies wytlumaczenie. G. prawda. Smieja sie, potepiaja i nie szanuja czegos, czego sami sie dopuscili - istny paradoks, godny tylko niedojrzalego buraka.

[TmargoT]

Napisane przez eos50

TmargoT, Kalincia, Wisienka_na_torcie, Pendraiw - skoro tak uważacie ...



Świat eosa, to męski świat. Dlatego tak wiele z Was nie rozumie o czym piszę i nie chce przyjąć tego do wiadomości. Spróbujcie to zrobić, a będzie mniej płaczu na wizażu.

swiat eosa to świat eosa i nie ma w tym nic wspólnego w odbieraniu wszystkich facetów,a skoro na podstawie swojego zachowania i towarzystwa odbierasz cała populacje to przykro mi,że masz tak ograniczone horyzonty

Napisane przez eos50
Ale zrozum, że te fakty niczego nie zmieniają w sytuacji Autorki więc sa w tym wątku zbędne.

na podstawie twojej złotej mysli dziewcze całe zycie musi liczyc się z plotkami i wlugaryzmami na swój temat?

ja ci mówię,ze wystarczy wybrać NORMALNEGO i kulturalnego faceta,puścić się z nim i cieszyć ze wspomnień

[sine.ira]

Napisane przez jadzka22222

To akurat oczywista oczywistość

No widzisz, to nie musisz już tych wszystkich banałów wypisywać, wyręczyłam Cię.

Napisane przez TmargoT

ja ci mówię,ze wystarczy wybrać NORMALNEGO i kulturalnego faceta,puścić się z nim i cieszyć ze wspomnień

No ale to raczej na krótki intensywny romans , bo po tych kiblach na szybki przygodny seks to raczej kulturalni i warci wspominania się nie udają (mam na myśli obie płcie - żeby nie było). W kiblu się załatwia fizjologiczne potrzeby, ostatniego sranka też się raczej nie rozpamiętuje.

[Chatul]

Napisane przez _Marta_M_

Wystarczy wejść na wątki poświęcone ilości partnerów seksualnych. Ci rozwali hormony
Dużo jest wypowiedzi, w których dziewczyny twierdzą, że ich ani ziębi ani grzeje ilość panienek,z którymi ich faceci uprawiali seks. Że się o to nie pytają bo to nie jest istotne.

Gdy trafi się dziewczyna, która napisze, że przeszkadza jej to, że jej facet ma za sobą jakieś jednorazowe wyskoki to zwala się tłum kobiet mówiących jej "no co ty, to tylko przeszłość, nie był wtedy z tobą, to nic takiego, przecież kocha ciebie".

A i tak są kobiety, którym taka przeszłość potencjalnego partnera przeszkadza. I twardo się trzymają tego, że nie wiążą się z kimś, kto ma zbyt bujną ich zdaniem, przeszłość seksualną

Natomiast mężczyźni raczej nie myślą w kategoriach "e tam, co z tego że miało ją kilkadziesiąt innych facetów, teraz kocha mnie i to z nią spędzę życie". Wolą kobiety, które nie poświęcały się rozrywkom polegającym na spijaniu nektaru z ptaka kolegi gdzieś na imprezie w kiblu.

To zależy od mężczyzny. Znam takich, którzy mają gdzieś przeszłość swojej partnerki. A sami nie mają przeszłości dyskotekowo-klubowej

I można skakać i się wkurzać, że tak jest, że to niesprawiedliwe....ale nic na to nie da się poradzić.

To się zmienia Dawniej w ogóle nie było do pomyślenia żeby kobieta miała potrzeby seksualne, żeby miała kochanka itd. A co jest teraz? Wiele kobiet z dość bujną przeszłością spokojnie sobie znajduje potem stałego partnera.
Zresztą… Grunt to patrzeć na siebie, a nie na innych. Jeśli innym kobietom nie przeszkadza, że facet ma bujną przeszłość, to spoko. Ich prawo. A nasze prawo brać faceta z taką przeszłością, która dla nas nie jest problemem

[eos50]

Napisane przez _Marta_M_

To jest dokładnie to o czym wyżej pisałam.

Wystarczy wejść na wątki poświęcone ilości partnerów seksualnych.
Dużo jest wypowiedzi, w których dziewczyny twierdzą, że ich ani ziębi ani grzeje ilość panienek,z którymi ich faceci uprawiali seks. Że się o to nie pytają bo to nie jest istotne.

Gdy trafi się dziewczyna, która napisze, że przeszkadza jej to, że jej facet ma za sobą jakieś jednorazowe wyskoki to zwala się tłum kobiet mówiących jej "no co ty, to tylko przeszłość, nie był wtedy z tobą, to nic takiego, przecież kocha ciebie".


Natomiast mężczyźni raczej nie myślą w kategoriach "e tam, co z tego że miało ją kilkadziesiąt innych facetów, teraz kocha mnie i to z nią spędzę życie". Wolą kobiety, które nie poświęcały się rozrywkom polegającym na spijaniu nektaru z ptaka kolegi gdzieś na imprezie w kiblu.

I można skakać i się wkurzać, że tak jest, że to niesprawiedliwe....ale nic na to nie da się poradzić.

Czytałem tamten post i nawet miałem go krótko streścić - facet chce być pierwszy, kobieta życzy sobie być ostatnią. Za to Asia nie czytała lub woli to pominąć milczeniem. Nie ważne! To nie temat wątku.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35123290]Oczywiscie, ze rozmawiaja, ALE mozna rozmawiac i mozna rozmawiac - bez wulgaryzmow, pikantnych szczegolow, a przede wszystkim w taki sposob, zeby tym nikomu nie zaszkodzic; nikogo tym nie skrzywdzic i nie zranic. Watpie, zeby w calej grupie innych mezczyzn opowiadali jak to bylo z ta czy z tamta, bo szanuja siebie i swoja reputacje, bo jakby to nawet o nich swiadczylo? Temu, ktoremu sie wydaje, ze przelecenie 30-tu, to bycie chojrakiem na chojrakami, to tylko jemu sie wydaje i chojrako-podobnym typom. Wiesz co? Faceci sami sobie opinie wystawiaja robiac takie rzeczy, tyle, ze nie widza jakimi sa burakami, bo mentalnosc wsrod glupoli jest jaka jest. I nie ma co pisac, bo TACY SA MEZCZYZNI - jakby to bylo w ogole jakies wytlumaczenie. G. prawda. Smieja sie, potepiaja i nie szanuja czegos, czego sami sie dopuscili - istny paradoks, godny tylko niedojrzalego buraka.[/QUOTE]
Wulgaryzmy to osobny temat. Co do tego szkodzenia to nie mają tej świadomości, bo dla nich to i tak jest nikt więc nawet o tym nie myślą. Podobny mechanizm jak w przypadku postrzegania modelek. Wiesz, że faceci postrzegają je jak przedmioty, a nie ludzi?
Co innego oni. Oni to zdobywcy. Wiem, że trudno Ci się z tym pogodzić.

Wyobraź sobie, że ten facet siedzi z drugim na piwie. Ty siedzisz obok i chcąc nie chcą słyszysz ich rozmowę. Do baru wchodzi Autorka.
Drugi facet mówi - Ale Laseczka!!!
Facet z wątku na to odpowiada:
w wariancie a - Fakt, niezła. A jak się bzyka!!! A loda jak robi!!! Chłopie toż to skarb!!! Chcesz, to poznam Cię z nią.
w wariancie b - To moja dziewczyna!
Jakie wnioski dla Ciebie? Bo ja od razu wiem co jest tak naprawdę między tym dwojgiem grane.

Napisane przez TmargoT

swiat eosa to świat eosa i nie ma w tym nic wspólnego w odbieraniu wszystkich facetów,a skoro na podstawie swojego zachowania i towarzystwa odbierasz cała populacje to przykro mi,że masz tak ograniczone horyzonty

na podstawie twojej złotej mysli dziewcze całe zycie musi liczyc się z plotkami i wlugaryzmami na swój temat?

Skoro tak twierdzisz.

Napisane przez TmargoT

ja ci mówię,ze wystarczy wybrać NORMALNEGO i kulturalnego faceta,puścić się z nim i cieszyć ze wspomnień

Pod warunkiem, że nie boisz się łatki puszczalskiej. Jak widzisz Autorce ta łatka odebrała całą doznaną wcześniej przyjemność.

[TmargoT]

Napisane przez eos50

Pod warunkiem, że nie boisz się łatki puszczalskiej. Jak widzisz Autorce ta łatka odebrała całą doznaną wcześniej przyjemność.

autorka jest młoda i jeszcze nie wie z kim i jak.
do wszystkiego trzeba dojrzeć i dorosnąć

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez eos50

Wyobraź sobie, że ten facet siedzi z drugim na piwie. Ty siedzisz obok i chcąc nie chcą słyszysz ich rozmowę. Do baru wchodzi Autorka.
Drugi facet mówi - Ale Laseczka!!!
Facet z wątku na to odpowiada:
w wariancie a - Fakt, niezła. A jak się bzyka!!! A loda jak robi!!! Chłopie toż to skarb!!! Chcesz, to poznam Cię z nią.
w wariancie b - To moja dziewczyna!
Jakie wnioski dla Ciebie? Bo ja od razu wiem co jest tak naprawdę między tym dwojgiem grane.
.

wniosek.

facet jest nieźle narabany skoro tak się drze,że słychac go mimo sączącej się myzyki.jego słowa dzielę przez 2
nawet w morodbijni leci cichy song

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez eos50

w wariancie a - Fakt, niezła. A jak się bzyka!!! A loda jak robi!!! Chłopie toż to skarb!!!

No nietrudno zgadnac co. Aczkolwiek, nie odejmiesz mi racji, ze takie teksty poleca jedynie od: prostaka, niedojrzalego chlopczyka, albo od typa z pod budki z piwem.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez TmargoT

wniosek.

facet jest nieźle narabany skoro tak się drze,że słychac go mimo sączącej się myzyki.jego słowa dzielę przez 2
nawet w morodbijni leci cichy song

haha

[paulinka3110]

Napisane przez complex85

Niestety dziewczynko. Rady na twój stan nie ma.
Za błędy się płaci. Minie trochę czasu i ludzie pozapominają.
Następnym razem kontroluj się i nie "co do łapki to do buzi"

Napisane przez prettycow

Nie puszczaj się, to może nie będą Cię uważać za zdzirę.

Albo rób co lubisz, a wtedy licz się z plotkami i ew. je olewaj.

Chwileczkę bo czegoś tu nie rozumiem!
Kto mówi o jakimś puszczaniu się? Czy to jest wątek dziewczyny która nie wiem, pracowała w agencji i teraz chce się "zrehabilitować"? Chyba nie!
Dwoje dorosłych ludzi idzie ze sobą do łóżka i jeśli się umawiają że ma to nie wyjść po za cztery ściany gdzie ten sex uprawiają, a nagle to wychodzi i nie z ust kobiety to ma ona jak najbardziej prawo czuć się źle. Ale niestety niektórzy faceci tacy są i lubią się przechwalać, zapominając o tym że nikt na siłę ich do łóżka nie ciągnął. Poszli z własnej woli. Nie rozumiem tego, że jak facet się tym chwali to wszyscy klepią go po plecach że "jest dobrze i rób tak dalej", ale już z tej o której opowiada się śmieją i wyzywają od szmat.
Nie słuchaj tego głupiego gadania. A jak ktoś usilnie będzie Ci się naprzykrzał to powiedz nich się zamknie bo ten koleś tak samo był chętny na sex jak ty i to jest tylko i wyłącznie sprawa między wami.

[eos50]

Napisane przez TmargoT

autorka jest młoda i jeszcze nie wie z kim i jak.
do wszystkiego trzeba dojrzeć i dorosnąć

Myślisz? Może dojrzeć o tyle, że albo zaprzestanie takich zabaw, albo uodporni sie na krytykę. Łatkę dostanie zawsze.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35124065]No nietrudno zgadnac co. Aczkolwiek, nie odejmiesz mi racji, ze takie teksty poleca jedynie od: prostaka, niedojrzalego chlopczyka, albo od typa z pod budki z piwem.[/QUOTE]
Takie słowa mogą polecieć z ust dwóch młodych, i to wcale nie wstawionych - ukłon w stronę TmargoT, zaprzyjaźnionych ze sobą docentów z uniwersytetu, bo oni też są mężczyznami. Ty to odbierzesz jako prostactwo. Ja to nazwę męską naturą. A, że prostą to co? Tym się różnimy, że my upraszczamy, a Wy komplikujecie nawet to, co jest wyjątkowo proste.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez eos50

Ty to odbierzesz jako prostactwo. Ja to nazwę męską naturą. A, że prostą to co? Tym się różnimy, że my upraszczamy, a Wy komplikujecie nawet to, co jest wyjątkowo proste.

Ale to sa dzieciaki, z ktorej strony by na to nie popatrzec. Juz pisalam, ze wyksztalcenie, wiek ani zawod o niczym nie swiadcza. A i rowniez napisalam juz i rozgraniczylam czym jest meska natura. Jezeli Twoim zdaniem meska natura jest rozprawianie o tym jakiego dziewczyna loda zrobila, to ja dziekuje - to nie meska natura w zadnym wypadku, to chlopieca natura - niedojrzala natura, albo natura prostaka - doprawdy, obrazasz siebie samego i swoj gatunek jak tylko sie da. Nie mow za wszystkich, bo prawdziwy mezczyzna z klasa i ze swoja prawdziwa meska natura by Ci postukal do glowy za tego typu herezje.

[TmargoT]

Napisane przez eos50

Myślisz? Może dojrzeć o tyle, że albo zaprzestanie takich zabaw, albo uodporni sie na krytykę. Łatkę dostanie zawsze.

Takie słowa mogą polecieć z ust dwóch młodych, i to wcale nie wstawionych - ukłon w stronę TmargoT, zaprzyjaźnionych ze sobą docentów z uniwersytetu, bo oni też są mężczyznami. Ty to odbierzesz jako prostactwo. Tym się różnimy, że my upraszczamy, a Wy komplikujecie nawet to, co jest wyjątkowo proste.

skoro dla ciebie tytuły naukowe są wyznacznikiem inteligencji i dobrego wychowania to znów mijamy się po drodze.

znam wielu niewykształconych ludzi,którzy nigdy nie zdradziliby sekretów alkowy i skrytykowali publicznie w chamski sposób

Ja to nazwę męską naturą. A, że prostą to co?

to jest neandertalizm w czystej postaci,pała w łeb,za włosy do jaskini i heja,a potem wykop z jamy

[eos50]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35124390]Ale to sa dzieciaki, z ktorej strony by na to nie popatrzec. Juz pisalam, ze wyksztalcenie, wiek ani zawod o niczym nie swiadcza. A i rowniez napisalam juz i rozgraniczylam czym jest meska natura. Jezeli Twoim zdaniem meska natura jest rozprawianie o tym jakiego dziewczyna loda zrobila, to ja dziekuje - to nie meska natura w zadnym wypadku, to chlopieca natura - niedojrzala natura, albo natura prostaka - [/QUOTE]
Ale to Twoje widzenie męskiego świata, a nie męska rzeczywistość.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35124390]doprawdy, obrazasz siebie samego i swoj gatunek jak tylko sie da. [/QUOTE]
W jaki sposób? Że uważam siebie i innych za mężczyzn? Że nie wstydzę się swoich męskich cech? Odruchów? Myśli? Jestem mężczyzną, to myślę i działam jak mężczyzna. Na co się obrażać? Na prawdę?
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35124390]Nie mow za wszystkich, bo prawdziwy mezczyzna z klasa i ze swoja prawdziwa meska natura by Ci postukal do glowy za tego typu herezje.[/QUOTE]
Jakoś się nie wyrywają.

[jadzka22222]

Napisane przez sine.ira

No widzisz, to nie musisz już tych wszystkich banałów wypisywać, wyręczyłam Cię.



No ale to raczej na krótki intensywny romans , bo po tych kiblach na szybki przygodny seks to raczej kulturalni i warci wspominania się nie udają (mam na myśli obie płcie - żeby nie było). W kiblu się załatwia fizjologiczne potrzeby, ostatniego sranka też się raczej nie rozpamiętuje.

Oddychaj

[eos50]

Napisane przez TmargoT

skoro dla ciebie tytuły naukowe są wyznacznikiem inteligencji i dobrego wychowania to znów mijamy się po drodze.

Nie są i co z tego? Przykład jak przykład. Podstaw sobie za panów docentów kogo tam chcesz pod warunkiem, że jest aktualnie singlem i nie ma 70-ciu lat. Chociaż i siedząc na ławce w parku z 70-cio latkami też byś się nieźle zdziwiła o czym potrafią rozmawiać w te upalne dni, gdy wokół takie widoki.

Napisane przez TmargoT

znam wielu niewykształconych ludzi,którzy nigdy nie zdradziliby sekretów alkowy i skrytykowali publicznie w chamski sposób

Jakiej alkowy??? Toż to był kibel, a nie alkowa.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez eos50

Ale to Twoje widzenie męskiego świata, a nie męska rzeczywistość.

Ale Ty piszesz jakby KAZDY taki byl. Otoz, nie! Nie kazdy. Moze faktycznie niewielu takich mezczyzn w moim zyciu sie przewinelo, ale znam paru - ok. 10 takich, ktorych jestem w 100% pewna, za ktorych dam sobie reke uciac, ze nigdy by sie nie posuneli sie do mowienia z drugim o tym jakiego ktoras tam im loda zrobila. Nie i koniec. I wiem, ze jest takich wiecej. Wiadomo, ze meski swiat jest czesto prymitywny i cala masa niedojrzalych chlopaczkow, ale nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka. Na szczescie.

[sine.ira]

Napisane przez TmargoT

autorka jest młoda i jeszcze nie wie z kim i jak.
do wszystkiego trzeba dojrzeć i dorosnąć

Do seksu w toalecie też ?

Napisane przez jadzka22222

Oddychaj

A tobie co się stało ?