schodłam a teraz znowu ciągnie mnie do syfnego jedzenia co robić

[dotka128]

przez lato udało mi się zgubić dobrych 7 kg i czuję się super (praktycznie w ogóle przestałam jeść słodycze, chleb, biały makaron, w zamian dużo warzyw, owoców, ziaren itp połączone z ćwiczeniami) przestałam podjadać między posiłkami bo zwyczajnie nie miałam na to ochoty.. moja dieta wreszcie była taka jak trzeba i czułam się świetnie, do tego cera gładka, brzuch płaski, tyle że ostatnio znowu mnie ciągnie do słodyczy do podjadania byle czego... nie chcę przytyć a nie umiem się powstrzymać.. nie wiem co robić i jak z tym walczyć... nie chcę jeść słodyczy ale myślę o tym tyle że nie jestem w stanie się powstrzymać a potem mam wyrzuty sumienia i doła że się złamałam. pomocy jak z tym walczyć

[papryczzka]

uważam, że ludzie popełniają błąd rezygnując z chleba, przynajmniej na śniadanie jest ok.

wprowadź pomału np. słodycze do diety, ale tak raz/ dwa razy w tygodniu i będzie ok

[dotka128]

problem nie jest w tym że chce je wprowadzić tylko wyprowadzić!
zaczęłam się znowu rzucać na słodkie i nie mogę się powstrzymać, i nic mi nie pomaga żeby się powstrzymać

[papryczzka]

jak będziesz mieć ochotę na coś słodkiego jedz owoce albo marchewki

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

no i podobnież chrom działa, ale ja tam nigdy nie próbowałam

[dotka128]

wiesz co no próbowałam tak ale zazwyczaj kończyło się tak że jadlam owoce czy marchewki a potem i tak ciastka :/ i najgorsze jest to że nie umiem poprzestać na jednym....
no i problem jest też jak jestem poza domem w sklepie czy gdzieś... ehhh

[tablanka88]

Wydaje mi się, że jest tak, bo w czasie diety odmówiłaś sobie wszystkich przyjemności. Ja np podczas diety stosuje zasadę, że jeden raz w tygodniu mogę zjeść coś co jest na diecie niedozwolone, ustaliłam sobie maksymalną ilość - np pół tabliczki czekolady czy kawałek ciasta (tutaj w gramach), piwo/napój gazowany czy małą miseczkę chipsów. Chudłam 0,8/1 kg na tydzień. Dzięki temu było mi o wiele łatwiej wyjść z diety, nadal pozwalam sobie raz w tygodniu na małe co nieco

[czarna_zmora]

Mnie zawsze ciągnie do słodyczy jak mam za mało kaloryczne posiłki albo źle zbilansowane. Może w tym jest problem? Dodatkowo uważam że nie jest dobrym pomysłem pozwalanie na słodycze nawet raz w tygodniu. Przyglądnij śie dokładnie swojej diecie, myślę że to w niej jest problem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Monian]

Zamiast słodyczy kupnych zrób sobie jakieś fajne zdrowe odpowiedniki. Ja polecam ciasteczka z rozgniecionych bananów, płatków owsianych i wiórek kokosowych. Słodkie, dobre i w miare zdrowe. Jem co któryś dzień na diecie i nie mam ciągoty do słodyczy. Może ktoś ma jakiś pomysł na powstrzymanie się od pizzy ?

[buty_na_plaskim]

Napisane przez Monian

Zamiast słodyczy kupnych zrób sobie jakieś fajne zdrowe odpowiedniki. Ja polecam ciasteczka z rozgniecionych bananów, płatków owsianych i wiórek kokosowych. Słodkie, dobre i w miare zdrowe. Jem co któryś dzień na diecie i nie mam ciągoty do słodyczy. Może ktoś ma jakiś pomysł na powstrzymanie się od pizzy ?

Polecam omleto-pizzę: jajka z pieczarkami, cebulką, czym tam się chce, można usmażyć nawet bez tłuszczu, z piersią z kurczaka lub jakąś wędliną, na to sos pomidorowy własnej roboty ; )

[201607040940]

zjedz słodycze w samodzielnym posiłku - np. o 12 ciacho, czekolada, na co masz ochotę. I nie jedz nic przed tym i później (przez ok 2 godzin przed i po). Nie pojadaj słodkości po południu i wieczorem.

[paulinka3110]

Uważam że świetnie chęć na słodkie zaspokaja gruby plaster ananasa. Jeszcze jak trafisz na mega dojrzałego i słodkiego to wiesz mi że ostatnie kawałki ananasa będziesz jadła na siłę Ja tak robię i mi wystarcza. On naprawdę jest cholernie słodki.
Ponadto zrób sobie ryż na mleku z jabłkiem. Ja dosładzam cukrem pudrem.
I jeszcze wymyśliłam ostatnio coś takiego że kupuję np.70 lub 90 % gorzką czekoladę i zwykłą białą czekoladę- roztapiam obie.Najpierw wylewam roztopioną gorzką na papier, rozsmarowuje na cienką warstwę a potem wlewam na nią roztopioną białą i robię widelcem takie zygzaki. Jak ostygnie to mam znowu czekoladę ale minimalnie zdrowszą więc kawałeczek dziennie można ugryźć

[agatagy]

To prawda, że jak się całkowicie ogranicza tzw "zakazane produkty" to później kończy się tym, że w chwili słabości rzucamy się na nie i pochłaniamy w potrójnej ilości, dlatego chociaż raz w tygodniu musimy sobie pozwalać na małe wykroczenia, chyba, że obdarzeni jesteśmy nadmiarem silnej woli ;-)

Co do walki z podjadaniem - pierwsza i najważniejsza zasada - nie kupować! Nie zbierać w domu słodyczy, przekąsek - kupować tylko to co potrzebne nam do sporządzenia właściwych posiłków.
Na podjadanie na mieście polecam zrezygnowanie z noszenia drobniaków - karta płatnicza i wio - jak będziesz musiała coś kupić koniecznie, to sobie poradzisz, a nie sięgniesz np po wielką drożdżówkę z małej piekarni czy precla na ulicznym stoisku ;-)

[perobelka]

Napisane przez paulinka3110

Uważam że świetnie chęć na słodkie
I jeszcze wymyśliłam ostatnio coś takiego że kupuję np.70 lub 90 % gorzką czekoladę i zwykłą białą czekoladę- roztapiam obie.Najpierw wylewam roztopioną gorzką na papier, rozsmarowuje na cienką warstwę a potem wlewam na nią roztopioną białą i robię widelcem takie zygzaki. Jak ostygnie to mam znowu czekoladę ale minimalnie zdrowszą więc kawałeczek dziennie można ugryźć

uważasz że jak je roztopisz i połączysz to magicznie zrobi się zdrowsze niż przed połączeniem?

[Erena]

Chyba rozumiem o co chodzi - niby nadal czekolada, ale nie bialy ulepek, tylko polaczony z gorzka, wiec ma jakis tam pierwiastek "zdrowotnosci"

A ode mnie rada. Nie ograniczaj za mocno weglowodanow. Postaw na platki (owsiane, zytnie, jeczmienne - byle bez dodatku cukru), kasze, ryz brazowy. To powinno wyrownac poziom cukru we krwi i zmniejszyc apetyt na slodkie. Przynajmniej u mnie sie sprawdzilo.

[wojaska]

Moim zdaniem to wynika z Twojego jakiegoś wygłodzenia organizmu. Masz pewnie jakieś niedobory witamin lub minerałów. Może brakuje Ci np. chromu? Albo czujesz się nadmiernie zestresowana albo smutna?

[dotka128]

ehhh mi się wydaje że po prostu jestem łakoma i nie umiem sobie powiedzieć "dość" jezeli chodzi o słodycze,

bo owszem cały dzien jem zdrowo i wcale nie jestem glodna, wieczorem przyjde do domu zjem sobie cos konkretnego i tez nie jestem glodna ale i tak jem ciastko czy czekoladki i na jednej sie nie konczy

[syklamen]

Ja po prostu nie kupuję słodyczy więc potem nie mam co podjadać.
Prawda jest taka, że jak kupowałam, to zawsze mnie potem ciągnęło, bo wiedziałam, że w szafce leży pyszny wafelek albo w lodówce cudowna czekolada. Nie mam słodyczy = nie moge ich jeść.

Na diecie pozwalam sobie np. na dwie kostki gorzkiej czekolady do kawy czy jakiegoś batona musli raz na tydzień. Poza tym uwielbiam banany, jak dodam takiego do owsianki to apetyt na słodkie jest zaspokojony.

Dodam jeszcze, że odkąd nie jem słodyczy prawie wcalę i nie słodzę herbaty czy kawy, kubki smakowe mam wyczulone jeśli chodzi o słodkie i to co jest mało słodkie, dla mnie jest bardzo słodkie, a to co kiedyś mi odpowiadało, jeśli mowa u zawartości cukru, teraz jest dla mnie mega słodkie i po prostu już mi nie podchodzi

[Karola2614]

ja np bananów nie jem, bo sa dośc kaloryczne chyba? Jabłek tez staram się nie jest za często, bo mają w spobie sporo cukru. moim obecnym grzechem jest picie kawy małej z mlekiem i cukrem, akurat mam taką pracę, że musze wstawac o 5 rano i bez kawy nie żyję

[papryczzka]

Napisane przez Karola2614

ja np bananów nie jem, bo sa dośc kaloryczne chyba? Jabłek tez staram się nie jest za często, bo mają w spobie sporo cukru. moim obecnym grzechem jest picie kawy małej z mlekiem i cukrem, akurat mam taką pracę, że musze wstawac o 5 rano i bez kawy nie żyję

bez przesady z tymi owocami
jabłka albo banana sobie odmawiac. rozumiem słodyczy tak, ale jabłko raz dziennie nie wierzę że zaszkodzi. obok cukru ile witamin. heloł!

[Wera43]

Napisane przez papryczzka

bez przesady z tymi owocami
jabłka albo banana sobie odmawiac. rozumiem słodyczy tak, ale jabłko raz dziennie nie wierzę że zaszkodzi. obok cukru ile witamin. heloł!

Mnie też denerwuje gdy piszą, że owoce mają zbyt dużo węglowodanów i , że nie poleca ich się gdy mamy zamiar schudnąć, wiem, że w takim dojrzałym już bananie jest bardzo wiele węglowodanów, ale jabłka???

[syklamen]

Napisane przez Wera43

Mnie też denerwuje gdy piszą, że owoce mają zbyt dużo węglowodanów i , że nie poleca ich się gdy mamy zamiar schudnąć, wiem, że w takim dojrzałym już bananie jest bardzo wiele węglowodanów, ale jabłka???

A ja tam mam gdzieś nawet opinie o bananach. Nie sądzę, żeby od takiego banana odkładał mi się tłuszczyk. A jak ktoś chce popadać w paranoję i rezygnować z owoców, bo też mają cukry to proszę bardzo.

Napisane przez Karola2614

ja np bananów nie jem, bo sa dośc kaloryczne chyba? Jabłek tez staram się nie jest za często, bo mają w spobie sporo cukru. moim obecnym grzechem jest picie kawy małej z mlekiem i cukrem, akurat mam taką pracę, że musze wstawac o 5 rano i bez kawy nie żyję

To już lepiej zrezygnuj ze słodzenia kawy, a w zamian za to zjedz to jabłko. Będziesz miała z tego więcej korzyści.