zdrada czy nie? co zrobic?

[tabaluga0]

Jestem męzatką od 10 lat, mamy dziecko. Kiedys przypadkiem zauważylam, ze mój maz przegląda strony www z gołymi babkami, poraziło mnie i to bardzo. Powiedziałam mu o tym, ze mi sie to nie podoba i jakoś chyba przestał, albo sie bardzo z tym krył.
Ostatnio równiez przypadkiem(przeglądałam historie stron www, bo czegos szukałam dla siebie) zauwazyłam, że na jakimś tam portalu szukał czy przeglądał ogłoszenia towarzyskie, wiadomo jakie
Potem zaczął wyrzucać bilingi telefoniczne, które przychodziły wraz z faktura. Zaczeło mnie to zastanawiac, wiec udało mi się przechwycic fakture przed nim i sprawdzic co niektore numery i okaząło się ze dzwonił do tych panienek z ogłoszen. Czy się z nimi spotykał? Nie wiem na 100%. Ale dzwonił, wiec chyba nie po to żeby pogadac, bo te ogłoszenia sa jednoznaczne. A połaczenia sa krótkie. Były tez takie dni kiedy wychodził wieczorami, niby na piwo z kumplami, niby cos tam w pracy musiał zrobic (ma działalnosc gosp).
Czuje sie strasznie.
Poradźcie co ja mam teraz zrobic, jak się zachowac?

[Weronikapr]

Napisane przez tabaluga0

Jestem męzatką od 10 lat, mamy dziecko. Kiedys przypadkiem zauważylam, ze mój maz przegląda strony www z gołymi babkami, poraziło mnie i to bardzo. Powiedziałam mu o tym, ze mi sie to nie podoba i jakoś chyba przestał, albo sie bardzo z tym krył.
Ostatnio równiez przypadkiem(przeglądałam historie stron www, bo czegos szukałam dla siebie) zauwazyłam, że na jakimś tam portalu szukał czy przeglądał ogłoszenia towarzyskie, wiadomo jakie
Potem zaczął wyrzucać bilingi telefoniczne, które przychodziły wraz z faktura. Zaczeło mnie to zastanawiac, wiec udało mi się przechwycic fakture przed nim i sprawdzic co niektore numery i okaząło się ze dzwonił do tych panienek z ogłoszen. Czy się z nimi spotykał? Nie wiem na 100%. Ale dzwonił, wiec chyba nie po to żeby pogadac, bo te ogłoszenia sa jednoznaczne. A połaczenia sa krótkie. Były tez takie dni kiedy wychodził wieczorami, niby na piwo z kumplami, niby cos tam w pracy musiał zrobic (ma działalnosc gosp).
Czuje sie strasznie.
Poradźcie co ja mam teraz zrobic, jak się zachowac?

Jak dla mnie to wszystko jest jasne Zapytać wprost, chociaż właściwie wszystko jest jasne, ale ciekawe co pan powie. Odejść

[blekitne_niebo]

Napisane przez tabaluga0

Jestem męzatką od 10 lat, mamy dziecko. Kiedys przypadkiem zauważylam, ze mój maz przegląda strony www z gołymi babkami, poraziło mnie i to bardzo. Powiedziałam mu o tym, ze mi sie to nie podoba i jakoś chyba przestał, albo sie bardzo z tym krył.
Ostatnio równiez przypadkiem(przeglądałam historie stron www, bo czegos szukałam dla siebie) zauwazyłam, że na jakimś tam portalu szukał czy przeglądał ogłoszenia towarzyskie, wiadomo jakie
Potem zaczął wyrzucać bilingi telefoniczne, które przychodziły wraz z faktura. Zaczeło mnie to zastanawiac, wiec udało mi się przechwycic fakture przed nim i sprawdzic co niektore numery i okaząło się ze dzwonił do tych panienek z ogłoszen. Czy się z nimi spotykał? Nie wiem na 100%. Ale dzwonił, wiec chyba nie po to żeby pogadac, bo te ogłoszenia sa jednoznaczne. A połaczenia sa krótkie. Były tez takie dni kiedy wychodził wieczorami, niby na piwo z kumplami, niby cos tam w pracy musiał zrobic (ma działalnosc gosp).
Czuje sie strasznie.
Poradźcie co ja mam teraz zrobic, jak się zachowac?

Jak dla mnie to niestety jednoznaczne...

[SOCKI]

Są dwie drogi- albo zamęczać się psychicznie szukając "twardego dowodu" i żyć dalej udając że wszystko jest ok albo skonfrontować go z tym co wiesz i liczyć na element zaskoczenia jednak ryzykując to, że ma przygotowane silne usprawiedliwienie.
Osobiście nie chciałabym być z kimś takim, żyć w ciągłym stresie czy przypadkiem nie dzielę łóżka z kilkunastoma innymi kobietami.
A między wami generalnie wszystko ok? Tzn. w sferze seksualnej? Ja oczywiście nie mam na celu pytając o to szukać usprawiedliwienia dla niego tylko ewentualnej przyczyny takiego zachowania.
Bardzo mi przykro, że znalazłaś się w takiej sytuacji...

[201803290936]

Dla mnie to była by zdrada i nie chciałabym być z takim facetem - nieważne, czy "tylko" szukał okazji do zdrady, czy ją znalazł i zrealizował plan. Czy wg Ciebie to zdrada? Jeżeli czujesz się zdradzona, to tak i masz do tego prawo. Tylko co dalej? Udawać, że wszystko OK? Szukać "twardych" dowodów? Wyrzucić mu walizki na drzwi już teraz? Jeżeli zaczniesz szukać i drążyć, to rób to z głową, po coś, a nie dla samego zadręczania się. Współczuję sytuacji.

[otoMati]

zabron mu ogladac gole baby,
potem zabron mu czytac i myslec o innych konietach i seksie
potem jeszcze zabron patrzenia na obce baby

2,3 miesiace i sam odejdzie w pierony

wtedy osiagniesz szybko i skutecznie to do czego wlasnie zmierzasz swoim zachowaniem

[blekitne_niebo]

Napisane przez otoMati

zabron mu ogladac gole baby,
potem zabron mu czytac i myslec o innych konietach i seksie
potem jeszcze zabron patrzenia na obce baby

2,3 miesiace i sam odejdzie w pierony

wtedy osiagniesz szybko i skutecznie to do czego wlasnie zmierzasz swoim zachowaniem

Czytałaś CAŁĄ wiadomość Autorki?

[RubyFaelivrin]

Dla mnie byłaby to zdrada. Czy się spotkał czy "tylko" świntuszył przez telefon, internet, zachował się podle, a na dodatek próbował zacierać ślady, wyrzucając bilingi. Pewnie byś do teraz nie wiedziała, gdybyś wówczas tego nie zauważyła.
Gdyby zrobił to mój mąż, nasze małżeństwo dobiegłoby końca, ale to Twoje życie i decyzja należy do Ciebie. Zatem zbieraj kolejne dowody i idź do adwokata albo wybacz, jeśli jesteś w stanie.

[lady17]

Napisane przez otoMati

zabron mu ogladac gole baby,
potem zabron mu czytac i myslec o innych konietach i seksie
potem jeszcze zabron patrzenia na obce baby

2,3 miesiace i sam odejdzie w pierony

wtedy osiagniesz szybko i skutecznie to do czego wlasnie zmierzasz swoim zachowaniem

Ty tak poważnie....? A no chyba tak Sam zdradzasz, więc uważasz,że wszystko jest cacy....

Autorko! Ty sama już wiesz,że to zdrada. Nie powiemy Ci co Ty masz z tym zrobić. Tą decyzje musisz podjąć sama. Ja skończyłabym to małżeństwo.

[maryanna3]

Myślę, że powinnaś zebrać jakieś dowody, nie wiem tylko co w takiej sytuacji jest dowodem. Dla mnie sytuacja jest jasna. Może powinnaś pójść do jakiegoś prawnika po poradę, na pewno pogadać z kimś jeszcze zaufanym żeby się uspokoić. A później przeprowadzić najgorszą rozmowę-z nim Bądź silna

[antidotum89]

wiem ze głupie to ale ja bym go chyba spróbowała sledzic. przyuwazyc gdzie idzie.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez blekitne_niebo

Czytałaś CAŁĄ wiadomość Autorki?

nie wymagasz za duzo od tego 'faceta'?
(tak jest to ironia, bo wiekszosc meskich przypadkow, jakie tutaj trafia to...)


autorko, dla mnie bylaby to zdrada. i szczerze mowiac nie wyobrazam sobie zycia z takim klamca. brzydzilabym sie spac z nim w jednym lozku, bo dla mnie jego zachowanie bylo jednoznaczne.

[201706190936]

Zgadzam się z postami, wygląda na to że Pan żywo zainteresował się kimś innym...

[201803290936]

Napisane przez otoMati

zabron mu ogladac gole baby,
potem zabron mu czytac i myslec o innych konietach i seksie
potem jeszcze zabron patrzenia na obce baby

2,3 miesiace i sam odejdzie w pierony

wtedy osiagniesz szybko i skutecznie to do czego wlasnie zmierzasz swoim zachowaniem

Czytałaś/eś uważnie pierwszy post autorki wątku? Mam wrażenie, że nie.

[Cathas]

Poradźcie co ja mam teraz zrobic, jak się zachowac?

Zbadaj się na HIV i choroby weneryczne, a potem zbierz dowody dla sądu.

[SOCKI]

Napisane przez Doris1981

Czytałaś/eś uważnie pierwszy post autorki wątku? Mam wrażenie, że nie.

Nie czytał uważnie. Ta osoba jest tu tylko po to by trochę namieszać, poprowokować i dostać banana. Ale nie ma sensu skupiać się na nim i oddalać się w wątku od tego co najważniejsze, czyli sytuacji autorki. Nie warto

[Lea_ny]

Napisane przez Doris1981

Czytałaś/eś uważnie pierwszy post autorki wątku? Mam wrażenie, że nie.

Ja mam wrażenie, że czytał i po prostu dla niego to normalne. Wystarczy spojrzeć na wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=589498

[201803290936]

Napisane przez SOCKI

Nie czytał uważnie. Ta osoba jest tu tylko po to by trochę namieszać, poprowokować i dostać banana. Ale nie ma sensu skupiać się na nim i oddalać się w wątku od tego co najważniejsze, czyli sytuacji autorki. Nie warto

Napisane przez Lea_ny

Ja mam wrażenie, że czytał i po prostu dla niego to normalne. Wystarczy spojrzeć na wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=589498

No tak, to wiele wyjaśnia. Dzięki dziewczyny za cynk.

[201605021613]

Ten co tu pisał to jakis nienormalny, ok gołe baby w necie, ok nie zabroni przecież mu patrzeć na inne, ale reszta????

jakies portale z paniami do towarzystwa, czy bilingi to masakra kawał świni nie mąż.

Jak cos mu w związku nie pasowało, mógł rozmawiać, a nie maczać gdzie indziej

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez Lea_ny

Ja mam wrażenie, że czytał i po prostu dla niego to normalne. Wystarczy spojrzeć na wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=589498

no nie skutki długoterminowe i krótkoterminowe posiadania kochanka/ki hahahhaa

[new woman in town]

Napisane przez otoMati

zabron mu ogladac gole baby,
potem zabron mu czytac i myslec o innych konietach i seksie
potem jeszcze zabron patrzenia na obce baby

2,3 miesiace i sam odejdzie w pierony

wtedy osiagniesz szybko i skutecznie to do czego wlasnie zmierzasz swoim zachowaniem

Wiesz, gdyby mój facet zachował się choć raz w sposób podobny do męża autorki, to nie chciałabym aby był moim mężem ani sekundy dłużej.

BTW, jeśli facet nie umie żyć w monogamicznym związku, uważa , że myślenie o innych kobietach oraz seksie z nimi a następnie przechodzenie od myśli do czynu jest normalne - nie powinien się z nikim wiązać. Jak zachowuje się jak dzikie zwierzę, niech żyje na wolności a nie zakłada rodzinę i krzywdzi po kolei : kobietę, dzieci...

[Vanika]

Napisane przez tabaluga0

Poradźcie co ja mam teraz zrobic, jak się zachowac?

ja bym na wszelki wypadek zachowała te bilingi, gdyby zdrada się potwierdziła i chciałabyś np. rozwodu, miałabyś dowody na jego winę za rozpad związku.
Tak jak wspomniała wyżej dziewczyna- pośledziłabym trochę...
Może nie brzmi to za wspaniale, ale masz już przesłanki( o ile już nie dowody), ku temu, by się dowiedzieć co jest grane. Gdy wieczorem by wyszedł znów na "piwo z kolegami", śledziłabym go... Jakby zniknął w jakimś mieszkaniu, to po jego powrocie do domu, podpytaj gdzie był, u którego kolegi i gdzie mieszka ten kolega.

Tak w ogóle to

[preetamsingh]

Dla mnie byłaby to zdrada. Nie wiadomo, czy był seks, czy nie, ale sam fakt, że szukał tego typu ogłoszeń i co najważniejsze - kontaktował się z tymi paniami świadczy o tym,że nie jest w porządku.

[Kiciaaaa]

Napisane przez tabaluga0

Jestem męzatką od 10 lat, mamy dziecko. Kiedys przypadkiem zauważylam, ze mój maz przegląda strony www z gołymi babkami, poraziło mnie i to bardzo. Powiedziałam mu o tym, ze mi sie to nie podoba i jakoś chyba przestał, albo sie bardzo z tym krył.
Ostatnio równiez przypadkiem(przeglądałam historie stron www, bo czegos szukałam dla siebie) zauwazyłam, że na jakimś tam portalu szukał czy przeglądał ogłoszenia towarzyskie, wiadomo jakie
Potem zaczął wyrzucać bilingi telefoniczne, które przychodziły wraz z faktura. Zaczeło mnie to zastanawiac, wiec udało mi się przechwycic fakture przed nim i sprawdzic co niektore numery i okaząło się ze dzwonił do tych panienek z ogłoszen. Czy się z nimi spotykał? Nie wiem na 100%. Ale dzwonił, wiec chyba nie po to żeby pogadac, bo te ogłoszenia sa jednoznaczne. A połaczenia sa krótkie. Były tez takie dni kiedy wychodził wieczorami, niby na piwo z kumplami, niby cos tam w pracy musiał zrobic (ma działalnosc gosp).
Czuje sie strasznie.
Poradźcie co ja mam teraz zrobic, jak się zachowac?

Wiesz, dla mnie też sytuacja wygląda jednoznacznie. Szukał, znalazł, zadzwonił - brakuje tu tylko jednego. Wiem że jest Ci bardzo ciężko, ale telefony świadczą o tym, że planował na poważnie lub to zrobił.

Też jestem w punkcie kiedy stwierdziłam, że nie znam tak naprawdę mężczyzny, z którym byłam ponad 5 lat. Tego uczucia nie da się opisać, po prostu totalna bezradność. Trzymaj się mocno

[Puchatek0807]

To wszystko co opisałaś świadczy o jednym - że albo Cię zdradził/ał/a albo próbował (co też jest zdradą). Współczuję Ci bardzo tej sytuacji. Musisz byc silna ze względu na dziecko.

[paulinka3110]

Napisane przez tabaluga0

Jestem męzatką od 10 lat, mamy dziecko. Kiedys przypadkiem zauważylam, ze mój maz przegląda strony www z gołymi babkami, poraziło mnie i to bardzo. Powiedziałam mu o tym, ze mi sie to nie podoba i jakoś chyba przestał, albo sie bardzo z tym krył.
Ostatnio równiez przypadkiem(przeglądałam historie stron www, bo czegos szukałam dla siebie) zauwazyłam, że na jakimś tam portalu szukał czy przeglądał ogłoszenia towarzyskie, wiadomo jakie
Potem zaczął wyrzucać bilingi telefoniczne, które przychodziły wraz z faktura. Zaczeło mnie to zastanawiac, wiec udało mi się przechwycic fakture przed nim i sprawdzic co niektore numery i okaząło się ze dzwonił do tych panienek z ogłoszen. Czy się z nimi spotykał? Nie wiem na 100%. Ale dzwonił, wiec chyba nie po to żeby pogadac, bo te ogłoszenia sa jednoznaczne. A połaczenia sa krótkie. Były tez takie dni kiedy wychodził wieczorami, niby na piwo z kumplami, niby cos tam w pracy musiał zrobic (ma działalnosc gosp).
Czuje sie strasznie.
Poradźcie co ja mam teraz zrobic, jak się zachowac?

Generalnie jak wchodził na strony z gołymi babkami, hmm powiedzmy że można na to machnąć ręką, zdarza się że chodzą i patrzą- tyle ich.
Jeśli zaczął wyrzucać bilingi, to już jest coś na rzeczy. Wszelkie nagłe, zmiany zachowania, typu wyrzucanie bilingów, chowanie rachunków za tel, czy też chodzenie z telefonem "przy tyłku" jest delikatnie mówiąc "podejrzane". Oczywiście nie chcę Cię nakręcać. Sama znasz swojego męża i wiesz co jest u niego "normalne" a co "dziwne".
Z drugiej strony,w sumie możesz nie potrzebnie łączyć to jego wychodzenie z kumplami z tymi tel z ogłoszeń. Po prostu wiesz o jednej rzeczy i podkładasz pod to każde jego zachowanie.
Moim zdaniem, nie ma co pytać w prost bo się wyprze i obróci to w taki sposób, że to Ty wyjdziesz na "zeschizowaną" i zastosuje wobec Ciebie atak jako formę obrony.
Musisz być bardziej cwana niż on, jak będzie wychodził to zapytaj z kim i gdzie? Jeśli mówi, że jedzie do firmy to może ustal z jakąś przyjaciółka albo znajomym żeby podjechał do "męża do firmy bo zapomniałaś mu coś powiedzieć a nie możesz się dodzwonić" sprawdzisz czy serio tam jest. Albo jeśli masz możliwość pojedź po chwili za nim.
Ja bym tak zrobiła i to nawet kilka razy i wtedy jakby go nie było w firmie to po jakimś czasie wypaliłabym dokąd jeździsz? a jak on by się wyparł to powiedziałabym mu "słuchaj, oglądasz gołe laski, dzwonisz na ogłoszenia towarzyskie, byłam w twojej firmie w dniu takim i takim i ciebie tam nie było a mówiłeś że tam jedziesz, co masz mi do powiedzenia?"

[klempaa]

Dla mnie sytuacja jednoznaczna.
Zebrałabym dowody przeciw niemu i wniosła pozew o rozwód z orzeczeniem o winie szanownego małżonka z niecierpliwym penisem. Wystawiłabym panu walizki za drzwi. W międzyczasie - przebadałabym się pod katem chorób wenerycznych i HIV.

[Bananalama]

Napisane przez klempaa

Dla mnie sytuacja jednoznaczna.
Zebrałabym dowody przeciw niemu i wniosła pozew o rozwód z orzeczeniem o winie szanownego małżonka z niecierpliwym penisem. Wystawiłabym panu walizki za drzwi. W międzyczasie - przebadałabym się pod katem chorób wenerycznych i HIV.

Popieram w 100%

[_chocolate]

Ja bym nie miała złudzeń.

Gdybyś myślała o rozwodzie, to dobrze jakbyś mogła zebrać jakieś dowody. Np. śledzić go, porobić zdjęcia, nagrać rozmowę na dyktafon...W salonie możesz chyba poprosić o zaległe billingi, więc to też może być jakiś dowód. Jeśli mówi, że idzie do pracy, to sprawdź czy tam jest.

[As_kaa]

Ja niestety nie mialabym zludzen w takiej sytuacji .. Zapewne latwo jest pisac 'gdybym byla na Twoim miejscu' jednak tak naprawde trudno jest postawic sie w Twojej sytuacji, chocby dlatego, ze ja nie wyobrazam sobie byc z kims tyle lat, ufac mu, miec z nim dziecko i byc tak zraniona..
Wyprowadz sie, pomysl. na pewno nie czekaj na cud, bo to nic nie pomoze.

[tabaluga0]

dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Pierwsza mysl moja to było-odchodze, uciekam stad, ale to nie takie łatwe, bo dokąd mam iść? z dzieckiem czy bez? Za co będę żyć? Gdzie mieszkać? To nie jest takie proste.
Dodatkowo mieszkanie jest na męża, więc nie nalezy mi się połowa.
Rozwód? Rzeczywiście powinnam mieć dowody, aby to było z jego winy (wtedy mam zapewnione alimenty na siebie).
Poza tym samo rozpatrzenie pozwu to termin jakichś kilku miesięcy. A ponoć z orzekaniem o winie to jeszcze dłużej.

Postanowiłam obserwować, zbierać dowody, muszę pokombinować coś aby odzyskać bilingi z poprzednich miesięcy i te nowe jakoś odbierać w salonie.
Kupie chyba dyktafon.
No te badania lekarskie...
To jest żałosne, że muszę to wszystko robic, ale takie jest zycie

Jesli macie jeszcze jakies sugestie, chetnie poczytam