jak oduczyc psa ufnosci?

[fiolusiek]

tak jak w temacie chcialabym oduczyc mojego psiaka ufnosci do obcych. nasza norka pomimo ze ma juz ponad 3 latka uwielbia sie bawic, skakac i ganiac koty.
mieszkamy na wsi czasem obcy przechodza kolo domu a ona do nich biegnie i chce sie z nimi bawic i boje sie tego ze kiedys moze za kims pojsc. norka jest u nas kilka miesiecy, gdyz adoptowalismy ja od innej rodziny, bardzo ja kochamy i nie chcemy stracic. jak mozna ja oduczyc tej ufnosci do nieznajomych?

[groszek75]

bardzo dobrze, ze boisz sie o pieska, ze pojdzie sobie z kims innym, ja tez mam taki problem z przygarnietym jamnikiem, niestety do kazdego by poszedl i kiedys tak sie zdarzylo, ale jakos go odzyskalam.

Niestety nie oduczysz pieska juz chyba tej ufnosci, taki typ pewnie, ale musicie go b.pilnowac i na pewno sie tak przyzwyczai, ze nie opusci, szczegolnie, ze to suczka

Mam 4 pieski i wszystkie sa ufne, nawet te duze, 2 jestem pewna ze nie pojda, a 2 nie, ale pilnuje i tyle, bo wole miec owczarka lagodnego niz by mial sie rzucac na innych.

[fiolusiek]

ale wiadomo ze staram sie ja pilnowac ale czasem moge stracic ja z uwagi na sekunde i nieszczescie gotowe. ostatnio listonosz otworzyl drzwi od samochodu a ona od razu do niego wskoczyla

[groszek75]

no niestety ja tez tak sie boje, ale mam nadzieje, ze suni nikt nie zabierze, a ona tak Was kocha, ze nie zostawi.

Mi sie od razu przypomina historia wlasnie z suczka owczarkiem Sara, jeszcze taka mloda byla i na poczatku byla na podworku, niestety zwiala jakims sposobem, ogloszenia byly, cala noc sie martwilam, ze komous do samochodu wskoczyla i koniec, ale rano maz znalazl ja na przystanku, pachnaca, byla u kogos i rano ja wypuscili i po tej historii jeszcze raz poszla sobie z psem sasiada pobiegac, ale ich znaleźli, miala zdarte opuszki i od tamtego momentu, koniec, siedzi w domu jak nas nie ma z innymi psami, a jak jestesmy biega po ogrodzie i juz nie ucieka.

A Maks jamnik kiedys wyszedl, bo wlasnie Sara otworzyla furtke , dla mnie to byla tragedia znaleźc go, cala niedziele i poniedzialek i wieczorem maż mowi, ze jakis chlopiec chodzi z Maksiem na smyczy, to ja musialam isc, jeszcze zdjecia wzielam, zeby mi psa oddal, bo Maks sie wcale nie palil, ale odchorowal, bo zle jedzenie dostal. Tez musze go pilnowac, przez siatke potrafi przejsc do sasiadow i potem sie boje, wiec jest pod wiecznym nadzorem. I niestety przez tyle lat ich tego nie oduczylam, Mkas jest u nas 8 lat i widze, ze go coraz mniej gdzies ciągnie

Mam nadzieje, ze Wam sie to nie przydarzy i sunia nigdzie sobie nie pojdzie.

A jakiej ona jest wielkosci?

[fiolusiek]

norka to jamniczka uparta jak nie wiem ale jaka kochana nie potrafie sobie tego wyobrazic jakby cos sie jej stalo, nie moge wiecznie trzymac jej w domu ani uwiazac przy budzie

[cholernarejestracja]

Ja bym pesymistycznie radziła wziąć pod uwagę możliwość, że psinka ucieknie, i na obroży, albo pod obrożą napisać niezmywalnym markerem, albo przyczepić plakietkę (uważając, żeby psiury nie uwierało/obcierało). Coś w stylu "lubię uciekać, jeżeli mnie znalazłeś - zadzwoń pod 5xxxxxx".

[gunia 23]

A nie możesz sobie po prostu ogrodzić podwórka?

[fiolusiek]

mamy ogrodzone, bramki sa zamkniete ale wiadomo pies zawsze znajdzie jakis sposob

[aniaj]

Napisane przez fiolusiek

norka to jamniczka uparta jak nie wiem ale jaka kochana nie potrafie sobie tego wyobrazic jakby cos sie jej stalo, nie moge wiecznie trzymac jej w domu ani uwiazac przy budzie

Sukę da się oduczyć pędzenia za innymi ludźmi, wskakiwania im do samochodów itp.
Wszystko zależy od Ciebie i Twojego zaangażowania w naukę.
Nie wiem w jakim wieku jest Twoja psina, ale z doświadczenia wiem, że można nauczyć wszystkiego nawet starego psa
Wszystko zależy ile czasu poświęcisz na nauczenie Twojego pożądanych zachowań.

Magiczne komendy, ale okupione ciężką pracą i czasem, to "Fe!" / "Nie wolno!" oraz "Do mnie!", "Na miejsce!".

Musisz poświęcić trochę czasu oraz wysiłku - bez tego te komendy na nic się przydadzą

Wskakiwanie do samochodów:
Niestety, ale musisz mieć psa pod stałą kontrolą, blisko siebie. Wiem, że często nie da się przewidzieć, kiedy ktoś przyjedzie (listonosz, kurier itp.). Najlepiej jakby pies miał swoje godziny wychodzenia na podwórko, najlepiej z Tobą na długiej smyczy lub lince.
W sytuacji gdy ktoś przyjeżdża i otwiera drzwi do samochodu a widzisz, że pies próbuje wskoczyć do środka wołasz zdecydowanym tonem "Fe!" lub "Nie wolno!" (tylko jedna z tych komend, nigdy obie na raz!) i odciągasz psa od pojazdu (szarpniecie smyczą/linką) oraz przywołujesz radosnym i zdecydowanym tonem komendą "Do mnie!" (możesz wspomóc się linką, przyciągając psa, ale nie na siłę), gdy pies do Ciebie dojdzie nagródź go smakołykiem i/lub pochwałą.

Wiem, że jamniki są z natury bardzo "uparte i oporne", ale jeśli będziesz konsekwentny i wytrwały, to osiągniesz cel.
W sytuacjach gdy suka za kimś chce podążyć w nieznane, chce komuś coś z ręki zszamać postępujesz analogicznie.

Komenda "Na miejsce!" przydaje się, gdy masz zbyt zajęte ręce
Ćwiczenie polega na tym, że gdy Twój psiak opanuje już komendę "Do mnie!", to możesz psu pokazać miejsce odwołania (musi ono być łatwo dostępne dla psa), zwyczajnie odprowadzasz tam psa mówiąc zdecydowanym głosem i wskazując ręką to miejsce, gdzie pies ma pozostać (a po kilku sekundach, tak 3-4 możesz dodać komendę "Zostań!").

Jakby coś, to tu czasem zerkam

[gunia 23]

Przecież to sunia w typie jamnika, więc chyba nie przeskakuje przez ogordzenie? Podkop jesli są fundamenty dość głębokie też nie wchodzi w grę. A może masz gdzieś dziury w płocie? Moje psy też latają luzem po działce i nigdy nie uciekły.

Aniaj, nie mów, że jamniki są oporne w nauce bo to wrzucanie wszystkich psów do jednego worka z czym się nie zgodzę.

[aniaj]

Napisane przez gunia 23

Aniaj, nie mów, że jamniki są oporne w nauce bo to wrzucanie wszystkich psów do jednego worka z czym się nie zgodzę.

Wiesz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia A wszystkie psy to nie jamniki, więc nie ma jednego worka.
Wszystko zależy od chęci i przerzucenie tego na praktykę.