Wapń a osteoporoza

[201606242119]

Mam pytanie do kogoś kto zna się na dietetyce. Otóż nasza nauczycielka biologii powiedziała nam, że wapń pozytywnie wpływa na kości tylko do 15 roku życia, a po tym okresie należy go ograniczyć, bo sprzyja rozwojowi osteoporozy.
Czy to prawda? Chociaż nie jestem specjalista to wydaje mi się to niedorzeczne, ale w końcu padło to z ust nauczycielki biologii podczas lekcji...

[judith]

Absolutnie nie! Zapotrzebowanie dobowe na wapń do 10 rż- 800mg, okres dojrzewania i dorośli - 1000mg, kobiety w ciąży i okres karmienia piersią, po menopauzie i osob w podeszłym wieku - 1500mg. Gdy wapnia jest za mało w diecie lub jest zaburzone jego wchłanianie jest wtedy uruchamiany z kości, a co za tym idzie istnieje większe ryzyko osteoporozy. Bardzo ważne jest abo właśnie w okresie dojrzewania jeść duzo produktów bogatych w wapń,bo organizm wtedy go bardzo najlepiej przyswaja i magazynuje,ale nie wolno z niego rezygnować w poźniejszym wieku.

[cava]

Nauczycielce biologi chyba jednak chodziło o coś innego, być może dokonała jakiegoś mega skrótu i syntezy i wyszło co wyszło.
Fakt, ze do ok końca okresu wzrostu, wapń przyswajany jest inaczej niż później. Faktem tez jest, ze przyswajanie wapnia to w ogóle bardzo skomplikowany i subtelny mechanizm i jedzenie pożywienia bardzo bogatego w wapń nie gwarantuje jeszcze ochrony przeciw osteoporozie - a w źle zbilansowanej diecie moze nawet prowadzić do powaznych zabużeń jego gospodarką i groźnych chorób. Nadmiar wapnia jesty bardzo szkodliwy.

Najlepiej jakbyś sobie wygospodarowała trochę czasu i poczytała sama o tym, bo temat rzeka.

Trzeba tez brac pod uwagę, ze sama dieta to za mało, wazniejszy chyba nawet jest tryb życia- bo zgodnie z założeniem "organy nieużywane zanikają" to żadne ilości wapnia w diecie nie zrekompensują kośćcowi lat siedzenia tyłkiem na kanapie i braku ruchu - sport, sport, sport.
Trzeba się ruszać, żeby dobrze przyswajać to co zjadamy.

[deterministka]

giglio2- poruszyłaś bardzo ważny i lekcewżony temat. Wapń jest potrzebny , ale nie w postaci mleka, czy przetworów mlecznych. A już w żadnym wypadku preparatów z wapniem u osób w starszym wieku. Dlaczego?
Problem osteoporozy nie opiera sie na braku wapnia, ale metabolizmie , upośledzonej przemianie masy kostnej organicznej I nieorganiczej wewnątrz kości I sposobach pobudzenia tegoż metabolizmu. Co najistotniejsze, nadmiar wapnia, nabiału , miesa potęguje problem osteopoozy. Organizm ludzki nie jest w stanie przetworzyc zbyt duzej dziennej dawki nabialu I tluszczow zwierzecych, a w konsekwencji organizm próbuje poradzic sobie z nadmiarem amino kwasow I protein neutralizując je własnie wapniem I odklada w ciele w postaci "hardenings" -stwardnień, mysle , ze chodzi TU o zwyrodnienia tkanki łącznej oraz arteriosklerozę, ktore to ( wapno) paradoksalnie musi pobrac m.innymi z kosci.
Nie są to moje wnioski oczywiście, ale oparte o książkę Doktora kilinki w Szwajcarii o 20 letnim stażu i wybitnych osiągnięciach zwłaszcza w dziedzinie
tzw, reaumatyzmu. Co więc robić? Jeść warzywa i rośliny strączkowe, które dostarczają PRZYSWAJALNEGO wapnia.

[Lexie]

Heh, wszędzie spotykam na ten temat bardzo sprzeczne informacje. Raz że lepiej wchłanialny będzie wapń z warzyw, a innym razem coś przeciwnego. Już sama nie wiem

[deterministka]

Ja podobnie, ale wolę opierać się na zdaniu niezależnych doswiadczonych lekarzy o udokumentowanym dorobku, faktom- ludzie w kraju takim jak Japonia, czy inne wschodnie niemal nie znają pojecia osteoporoza -nie piją mleka, nie jedzą nabiału ani mięsa ( tam, gdzie kultura zachodnia nie zdominowala ..ludzi) niż reklamie firm mleczarskim w kraju, gdzie rolnictwo w dużej mierze opiera się na sprzedaży wyrobów mleczarskich i mięsnych, a PSL musi z kogoś ssać pobory.

[Lexie]

Tu masz rację, też jestem bardziej skłonna wierzyć takim źródłom. I mam nadzieję, że się nie mylą bo nie przepadam za wyrobami mlecznymi, szklanka mleka do płatków na śniadanie mi wystarcza, nie przepadam za twarogami, jogurtami itp

[201606242119]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, poczytałam trochę o tym na necie i opinie są dość zróżnicowane i to dość rozległy temat.

Napisane przez cava

Nauczycielce biologi chyba jednak chodziło o coś innego, być może dokonała jakiegoś mega skrótu i syntezy i wyszło co wyszło.

Fakt, że było to kilka lat temu,ale pamiętam dokładnie jak nam mówiła, że po 15 roku życia należy ograniczyć spożycie wapnia, bo powoduje on osteoporozę. Wydaje mi się, że może chodziło jej o to, o czym napisała "deterministka" tylko nie za dobrze nam to wytłumaczyła.

Mam w takim razie pytanie, czy jeżeli wypijam dziennie szklankę mleka, czasami dwie + jogurt + serek homogenizowany przy zróżnicowanej diecie to dostarczam organizmowi zbyt dużej ilości wapnia?
I jeszcze jedno, czy zna ktoś dobrego dietetyka ze Śląska lub okolic?

[deterministka]

Ja niestey nie jestem ze Śląska. Ale to co wymieniłaś to nie wydaje się zbyt dużo.
Tylko dobrze byłoby przy okazji pamietać, ze wiele dobrze przyswajalnego wapnia jest w zielonych warzywach-sałata; orzechach . Sporo o tym w sieci.
Ja przytoczyłam wnioski z książki w jęż . ang. jeszcze nie tłumaczonej na j. polski, którą dostałam od znajomego, który to leczy się w tej klinice. Podaje link, ale zawsze trzeba mieć umysł otwarty i nie wierzyć bezkrytycznie. Szukać tak długo, w źródłach niezaleznych, aż się dotrze do tzw. prawdy

www.dubrov.inwestnet.com/mleko/

[cava]

Napisane przez deterministka

Ja niestey nie jestem ze Śląska. Ale to co wymieniłaś to nie wydaje się zbyt dużo.

IMO- dużo, ogólnie to wg mnie już duzo nabiału jak na jeden dzień.

Tylko dobrze byłoby przy okazji pamietać, ze wiele dobrze przyswajalnego wapnia jest w zielonych warzywach-sałata; orzechach .

I w strączkowych, w pestkach słonecznika, w morelach, śliwkach.


Moje dzieci jak słyszały reklamę: "pij mleko będziesz wielki" to radośnie dodawały: "jak krowa".
Ale one są idoktrynowane od kołyski

[deterministka]

No tak, nie wymieniałam produktów , które nie są nabiałem, a zwierają wapń wg. encyklopedii. Nie to było moim zamiarem. Myślę, że warto wybrać się do dietetyka, ale..no właśnie, być uważnym i zrobić analizę tego , co zaproponuje.
A wracając do Twojej wypowiedzi- zależy, co rozumiesz przez zróżnicowanie, no i jakiej wielkości są serki, jogurty. Jeśli miałaś na myśli duże ilosci zielonych warzyw, rośliny strączkowe,wody mineralne bogate w wapń, sok pomarańczowy to chyba jednak cava ma rację. Jeśli nie, to na odwrót