który z tych trzech wybrac??

[Malina6262]

mam nadzieje ze mi doradzicie bo juz sama nie wiem

myślałam o 3 kierunkach studiów:

-Biznes Międzynarodowy
-Zarządzanie Biznesem
-Zarządzanie w Instytucjach Samorządowych

i teraz nie wiem który z tych trzech wybrać??
czy są trudne??
czy trudno sie dostac?? (na dzienne)

[molasses disaster]

Nie piszesz na jakiej to uczelni, więc chyba trudno będzie nam to stwierdzić. Poza tym jak na moje oko, to są raczej specjalności studiów, a nie kierunki.

Jak dla mnie to bez różnicy, wszystkie będą miał zbliżone przedmioty, jedynie inne specjalizacyjne (na ostatnim roku). Myślę, że wszystkie są tak samo bezużyteczne, proszę o nieposądzanie mnie o zazdrość, czy coś w tym stylu, bo jestem świeżo upieczoną absolwentką zarządzania, więc wiem, co mówię .

Nie odpowiemy Ci, czy są trudne, bo nie znamy przedmiotów, jakie będą Cię obowiązywać. Może napisz na ten temat coś więcej, jaka uczenia i gdzie, może znajdzie się Wizażanka, która wie coś na ten temat.

[zla panienka]

zależy pewnie od uczelni, żadnego z nich niestety nie studiuję warto przejżeć programy studiów i zobaczyć jakie przedmioty są na każdym z nich i popytać studiujacych juz to ludzi. moze powiedz konkretnie o jakiej uczelni myślisz, może znajdą się wizażanki które tam studiują

[Malina6262]

molasses a jaką specjanosc studiowalas?

pwsz kalisz-to jest ta uczelnia

a jesli chodzi o przedmioty to

Zarzadzanie biznesem:
Komputerowe wspomaganie procesów zarządczych, analiza finansowa przedsiębiorstwa, biznesplan przedsiębiorstwa, zarządzanie nieruchomościami, zarządzanie i planowanie marketingowe, rachunek kosztów, podstawy ekonometrii, elementy bankowości, zarządzanie logistyką, ubezpieczenia społeczne i gospodarcze, zarządzanie produkcją, prawo gospodarcze i finansowe

Biznes międzynarodowy:
Podstawy konstytucyjne ustroju, fundusze europejskie dla przedsiębiorstw, marketing międzynarodowy, prawo gospodarcze międzynarodowe, system instytucjonalny i decyzyjny w UE, międzynarodowe stosunki gospodarcze, handel międzynarodowy, strategia przedsiębiorstwa w biznesie międzynarodowym, przedsiębiorstwa i korporacje międzynarodowe, internacjonalizacja produkcji, biznes plan z elementami analizy finansowej, międzynarodowe rynki i instytucje finansowe, logistyka międzynarodowa, komputerowe wspomaganie procesów zarządczych, rynek papierów wartościowych, business English, rachunek kosztów

Zarządzanie w instytucjach samorządowych:
Psychologia społeczna, prawo pracy i ubezpieczeń społecznych, prawo administracyjne, analiza finansowo-ekonomiczna, komunikowanie społeczne, socjologia polityki, polityka społeczna i gospodarcza, marketing instytucji, partie i systemy partyjne, integracja europejska, zarządzanie miastem i gminą, zarządzanie przedsiębiorstwem komunalnym, praktyczne aspekty funkcjonowania władzy lokalnej i regionalnej, zarządzanie biurem samorządowym, negocjacje i mediacje, organizacje pozarządowe, samorząd gospodarczy i zawodowy, podstawy konstytucyjne ustroju, etyka życia publicznego, prawo gospodarcze

jestem po technikum ekonomicznym więc niektóre przedmioty znam

[molasses disaster]

Zarządzanie przedsiębiorstwami na UEP

Zarządzanie biznesem ma bardzo zbliżone przedmioty do moich . Mogę Ci jedynie powiedzieć, że jest to bardzo ogólna specjalność, masz wszystkiego po trochu, takie wszystko i nic, specjalistą w konkretnej dziedzinie nie jesteś (specjalność "zarezerwowana" dla menedżerów - czyli niech sobie lizną wszystkiego po trochu, bo nie wiadomo, gdzie ich rzuci , w razie czego sobie doczytają kiedyś )

Na pewno nie wybrałabym ZWiS, bo to będzie powtórka z WOS-u do potęgi n-tej . Ale co kto lubi... Jeśli masz prawniczo - administracyjne zacięcie, to próbuj, ale będzie dużo pamięciowego wkuwania (jak to na kierunkach związanych z adm.)

[tutmirlajt]

zadnego kierunku bym nie wybrala, bo zaden nie gwarantuje szybkiego znalezienia pracy.. Wszystkie z tych kierunkow sa kierunkami ogolnymi, po ktorych ciezko o prace.

[Rarita]

Każda z tych nazw będzie zapewne pięknie prezentować się na dyplomie, który na biurku potencjalnego pracodawcy zostanie odrzucany ustępując miejsca wykwalifikowanym specjalistom

[eyo]

także nic bym nie wybrała
te kierunki w moich oczach pracy ci za szybko nie zapewnią

[cerveza]

Żadnego nie wybieraj - wylęgarnie bezrobotnych.
Żaden nie daje Ci żadnego fachu, a nikt zaraz po studiach raczej nie zatrudni Cię na stanowisku osoby zarządzającej.

[molasses disaster]

Może najpierw wypadałoby zapytać autorkę wątku, czy spełnia wymagania, aby iść na uczelnie techniczne albo przyrodnicze (czyli z czego zdawała maturę), zamiast pouczać ją na temat wylęgarni bezrobotnych.

Też bym chętnie cofnęła czas, uczyła się matematyki i fizyki od gimnazjum, ale na litość Boską, skąd miałam wiedzieć w wieku 14 lat, co będę robiła w przyszłości? Już wybierając profil w liceum w pewnym sensie zamknęłam sobie drogę na uczelnie techniczne, bo wybrane przedmioty na maturze są często konsekwencją wyboru profilu, a mało osób jest w ogóle w stanie nadrobić potem w ostatniej klasie 3 lata nauki na poziomie rozszerzonym danego przedmiotu. Jeżeli Wy wiedziałyście w tym wieku, czego się uczyć aby zdać "odpowiednią" maturę, a potem zrobiłyście super hiper studia, po których od razu Was zatrudnili, bo jesteście wykwalifikowanymi specjalistkami, to przysięgam, chylę czoła.

Jeżeli kogoś uraził ton mojej wypowiedzi to przepraszam, nie chciałam nikogo obrażać.

[Rarita]

Napisane przez molasses disaster

Może najpierw wypadałoby zapytać autorkę wątku, czy spełnia wymagania, aby iść na uczelnie techniczne albo przyrodnicze (czyli z czego zdawała maturę), zamiast pouczać ją na temat wylęgarni bezrobotnych.

Też bym chętnie cofnęła czas, uczyła się matematyki i fizyki od gimnazjum, ale na litość Boską, skąd miałam wiedzieć w wieku 14 lat, co będę robiła w przyszłości? Już wybierając profil w liceum w pewnym sensie zamknęłam sobie drogę na uczelnie techniczne, bo wybrane przedmioty na maturze są często konsekwencją wyboru profilu, a mało osób jest w ogóle w stanie nadrobić potem w ostatniej klasie 3 lata nauki na poziomie rozszerzonym danego przedmiotu. Jeżeli Wy wiedziałyście w tym wieku, czego się uczyć aby zdać "odpowiednią" maturę, a potem zrobiłyście super hiper studia, po których od razu Was zatrudnili, bo jesteście wykwalifikowanymi specjalistkami, to przysięgam, chylę czoła.

Jeżeli kogoś uraził ton mojej wypowiedzi to przepraszam, nie chciałam nikogo obrażać.

Wydaje mi się że w tym przypadku bardzo się mylisz - ja byłam na profilu lingwistycznym z rozszerzoną historią, a bez problemu zdałam maturę rozszerzoną z biologii, moje koleżanki poszły na farmację czy ekonomię, profil w liceum ma tylko zapewnić szerszą wiedzę z rozszerzonego przedmiotu, ale to w żadnym wypadku nie oznacza że z pozostałych przedmiotów nasza wiedza jest mniejsza! Jeśli ktoś rozumie matematykę i chce się jej uczyć, to będzie to robić bez względu na to czy jest na humanie czy biol-chemie, ale zazwyczaj łatwiej jest powiedzieć "jestem na humanie więc nie będę się uczyć matmy, pójdę na zarządzanie i przynajmniej będę dyrektorem albo managerem i będę zarządzać", w życiu wszystko zależy od podejścia a nie od tego jakich wyborów dokonaliśmy do tej pory
mam nadzieję że moja wypowiedź cię nie uraziła, w końcu każdy ma prawo do własnych poglądów, pzodrawiam

[molasses disaster]

Napisane przez Rarita

Wydaje mi się że w tym przypadku bardzo się mylisz - ja byłam na profilu lingwistycznym z rozszerzoną historią, a bez problemu zdałam maturę rozszerzoną z biologii, moje koleżanki poszły na farmację czy ekonomię, profil w liceum ma tylko zapewnić szerszą wiedzę z rozszerzonego przedmiotu, ale to w żadnym wypadku nie oznacza że z pozostałych przedmiotów nasza wiedza jest mniejsza! Jeśli ktoś rozumie matematykę i chce się jej uczyć, to będzie to robić bez względu na to czy jest na humanie czy biol-chemie, ale zazwyczaj łatwiej jest powiedzieć "jestem na humanie więc nie będę się uczyć matmy, pójdę na zarządzanie i przynajmniej będę dyrektorem albo managerem i będę zarządzać", w życiu wszystko zależy od podejścia a nie od tego jakich wyborów dokonaliśmy do tej pory
mam nadzieję że moja wypowiedź cię nie uraziła, w końcu każdy ma prawo do własnych poglądów, pzodrawiam

Owszem wiedza jest mniejsza, bo w poziomach są drastyczne różnice. Poza tym nie stwierdziłam, że jeżeli ktoś jest na jakimś profilu, to automatycznie może sobie odpuścić naukę innych, tylko, że ciężko jest nadrobić.


Wyczuwam lekką (mam nadzieję, niezamierzoną) ironię . Ja naprawdę chciałam iść na takie studia, mimo, że mam dziś poczucie ich bezużyteczności, dziś zrobiłabym inaczej, natomiast płakać z tego powodu nie będę. A wręcz przeciwnie, jestem zadowolona, że skończyłam moje bezużyteczne studia, które autentycznie lubiłam . Choć obiektywnie rzecz biorąc, na skali bezużyteczności są mniej bezużyteczne niż humanistyczne kierunki .

[crescent]

Napisane przez molasses disaster

Może najpierw wypadałoby zapytać autorkę wątku, czy spełnia wymagania, aby iść na uczelnie techniczne albo przyrodnicze (czyli z czego zdawała maturę), zamiast pouczać ją na temat wylęgarni bezrobotnych.

Też bym chętnie cofnęła czas, uczyła się matematyki i fizyki od gimnazjum, ale na litość Boską, skąd miałam wiedzieć w wieku 14 lat, co będę robiła w przyszłości? Już wybierając profil w liceum w pewnym sensie zamknęłam sobie drogę na uczelnie techniczne, bo wybrane przedmioty na maturze są często konsekwencją wyboru profilu, a mało osób jest w ogóle w stanie nadrobić potem w ostatniej klasie 3 lata nauki na poziomie rozszerzonym danego przedmiotu. Jeżeli Wy wiedziałyście w tym wieku, czego się uczyć aby zdać "odpowiednią" maturę, a potem zrobiłyście super hiper studia, po których od razu Was zatrudnili, bo jesteście wykwalifikowanymi specjalistkami, to przysięgam, chylę czoła.

Jeżeli kogoś uraził ton mojej wypowiedzi to przepraszam, nie chciałam nikogo obrażać.

podpisuje sie rekami i nogami

teraz majac studia za soba ( a wlasciwie juz od 4 roku na powaznie) uwazalam ze gdybym stala drugi raz przed wyborem studiow to siadlabym to tej matmy i fizyki i poszla na polibude

a tak mam skonczony uniwerek, a marzy mi sie inż

nie bede go miala, a idac na studia mialam wyobrażenie, ze Uniwersytet jest lepszy o 10 pięter od Politechniki jakiejkolwiek..coż potem wychodzi szydlo z worka

[Malina6262]

juz podjełam decyzje chcialam byście tylko mi doradzily ktory byłby najlepszy a nie pisały ze mam tam nie isc,nie ma pracy po tym idt.

[cerveza]

Napisane przez crescent

podpisuje sie rekami i nogami

teraz majac studia za soba ( a wlasciwie juz od 4 roku na powaznie) uwazalam ze gdybym stala drugi raz przed wyborem studiow to siadlabym to tej matmy i fizyki i poszla na polibude

a tak mam skonczony uniwerek, a marzy mi sie inż

nie bede go miala, a idac na studia mialam wyobrażenie, ze Uniwersytet jest lepszy o 10 pięter od Politechniki jakiejkolwiek..coż potem wychodzi szydlo z worka

No niby tak, ale z drugiej strony też nie ma sensu na siłę studiować czegoś, czego się nie lubi, prawda.

Zarządzanie to nie są takie złe studia, jeśli ktoś już chce robić DRUGI kierunek. Robi sobie informatykę + zarządzanie i może startować na Managera Projektu Informatycznego czy Dyrektora jakiejś firmy informatycznej (bo jeśli ktoś myśli, że mając samo zarządzanie może kierować firmą z tej branży, to jest bardzo naiwny). A samo zarządzanie? Nie daje raczej nic.

Jeśli ktoś nie ma predyspozycji do studiów technicznych czy przyrodniczych (po których ofert pracy jest więcej) i ma zamiar wybrać kierunek bardzo popularny, jak to zarządzanie, marketing itepe, to może lepiej niech nie studiuje wcale, tylko od razu szuka pracy. Nie każdy musi studiować, a tracenie kilku lat i pieniędzy po to tylko, żeby mieć nic nie znaczący papier, no to chyba jest bez sensu.

[crescent]

Napisane przez cerveza

No niby tak, ale z drugiej strony też nie ma sensu na siłę studiować czegoś, czego się nie lubi, prawda.


Jeśli ktoś nie ma predyspozycji do studiów technicznych czy przyrodniczych (po których ofert pracy jest więcej) i ma zamiar wybrać kierunek bardzo popularny, jak to zarządzanie, marketing itepe, to może lepiej niech nie studiuje wcale, tylko od razu szuka pracy. Nie każdy musi studiować, a tracenie kilku lat i pieniędzy po to tylko, żeby mieć nic nie znaczący papier, no to chyba jest bez sensu.

prawda. tylko ja tam studiowałabym coś co lubie, coś co studiowalam tu ( GP ---> urbanistyka i architektura) tylko mialabym o niebo wieksze podwaliny do wykonywania zawodu
a pokierowalam sie latwiejsza do zdania matura niz matma i fizyka.

z drugim zgadzam sie calkowicie.

[Rarita]

Napisane przez cerveza

No niby tak, ale z drugiej strony też nie ma sensu na siłę studiować czegoś, czego się nie lubi, prawda.

Zarządzanie to nie są takie złe studia, jeśli ktoś już chce robić DRUGI kierunek. Robi sobie informatykę + zarządzanie i może startować na Managera Projektu Informatycznego czy Dyrektora jakiejś firmy informatycznej (bo jeśli ktoś myśli, że mając samo zarządzanie może kierować firmą z tej branży, to jest bardzo naiwny). A samo zarządzanie? Nie daje raczej nic.

Jeśli ktoś nie ma predyspozycji do studiów technicznych czy przyrodniczych (po których ofert pracy jest więcej) i ma zamiar wybrać kierunek bardzo popularny, jak to zarządzanie, marketing itepe, to może lepiej niech nie studiuje wcale, tylko od razu szuka pracy. Nie każdy musi studiować, a tracenie kilku lat i pieniędzy po to tylko, żeby mieć nic nie znaczący papier, no to chyba jest bez sensu.

Może to znowu lekka przesada Jeśli ktoś już koniecznie chce studiować zarządzanie to ok, ale bynajmniej nie są to studia bardzo czasochłonne i będąc na nich można odbywać praktyki, uczyć się języków, a przede wszystkim pracować - jeśli ktoś np zaczepi się w firmie konsultingowej, ubezpieczeniowej czy jakiekolwiek na choćby najniższym stanowisku, to może powoli awansować, zdobywać doświadczenie i kiedy już skończy to swoje zarządzanie kontynuować karierę, inna sprawa jeśli ktoś ukończy studia i są one jedynym punktem w jego CV...
Do autorki wątku - jeśli już zdecydowałaś na 100% i wiesz że będziesz studiować zarządzanie mimo wszystko, to nie zmarnuj tego czasu tylko rozwijaj się w jakiejś konkretnej dziedzinie, wtedy być może twoje studia będą miały sens

[justaa]

Już na 1 roku zarządzania przyjeli mnie do pracy od razu i nie zarabiam najgorzej. trzeba sie też potrafić dobrze "sprzedać" potencjalnemu pracowdawcy. bo to, że masz to inż nie robi z Ciebie dobrego pracownika. Jeśli się masz męczyć i nie wynieść wiedzy z takiego kierunku to nie radze bo to skończysz a pojęcie będzie minimalne.

[molasses disaster]

Napisane przez cerveza

No niby tak, ale z drugiej strony też nie ma sensu na siłę studiować czegoś, czego się nie lubi, prawda.

Zarządzanie to nie są takie złe studia, jeśli ktoś już chce robić DRUGI kierunek. Robi sobie informatykę + zarządzanie i może startować na Managera Projektu Informatycznego czy Dyrektora jakiejś firmy informatycznej (bo jeśli ktoś myśli, że mając samo zarządzanie może kierować firmą z tej branży, to jest bardzo naiwny). A samo zarządzanie? Nie daje raczej nic.

Tak, ale osobom, które wybierają się na etat . Jeśli zaś ktoś zamierza wystartować z własną działalnością, to na pewno wiele da. Nie każdy marzy o etacie .

[Malina6262]

a co sądzicie o tych specjalnosciach????

finanse publiczne i polityka fiskalna
organizacja i zarządzanie przedsiebiorstwem
gospodarowanie nieruchomościami

[eyo]

no ale ty sie zdecyduje co ty chcesz
na studia isc czy specjalność wybrać..bo to dwie różne rzeczy są

(z trzech proponowanych za dreugim razem - od biedy gospodarowanie nieruchomościami, jakojedyne z tych 6 może może by coś zapewniło)


a co do tematu matur etc.
ja tam nie wiedziałam wcale co chce w życiu robić
ale generalnie miałam ten "luksus" że wszystko mi do głowy wchodzi
w lo byłam w porofilu chemiczno-biologicznym
maturę zdawałam z tych chemii, biologii rozszerzonej.. napisałam też matematykę podstawową (wpadłam na to w drugiej klasie i w ciągu roku spokojnie nadrobiłam zaległości tak żeby napisać chociaż ten poziom bardzo dobrze, żadnego problemu z tym nie było - a matmy w mojej klasie pod maturę raczej nie uczyli, chyba trzy osoby na 30 w ogóle matmę pisały) i na polibudę sie dostałam bez problemu

ot uważam, że się da.. jak się chce
ja np. teraz zrobiłabym jeszcze inaczej - chociaż moje studia lubię i mam prace chociaż nawet ich jeszcze nie skończłam - napsałabym fizykę rozszerzoną i poszła na medycyne - z pasji, to że z tego jest kasa to tutaj dla mnie drugorzędne, po prostu zawsze o tym marzyłam
nawet jak i ma studia które mi prace zapewniają.. to i tak bym trochę inaczej w życiu zrobiła

chyba każdy z nas cofając się w życiu coś by jednak nieco inaczej zrobił i zawsze jakieś tam marzenia pozostają niespełnione..

[Rarita]

Napisane przez molasses disaster

Tak, ale osobom, które wybierają się na etat . Jeśli zaś ktoś zamierza wystartować z własną działalnością, to na pewno wiele da. Nie każdy marzy o etacie .

Owszem ale zaczynając własną działalność trzeba też znać się na tym co się chce robić, jak ktoś rozkręca swój biznes to na początku robi wszystko sam bo za bardzo nie ma czym ani kim zarządzać