I co teraz? Pomóżcie :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-02-26, 10:07   #1
revloncolorstay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 16

I co teraz? Pomóżcie :(


Piszę do was, bo czuję, że sama nie poradzę sobie z tym "problemem".

Kilka miesięcy temu TŻ mi się oświadczył - bez pierścionka - ale ustaliśmy miesiąc, w którym chcemy się pobrać. Dwa tygodnie temu wybraliśmy nawet konkretną datę, ślub miał się odbyć za dwa miesiące. Byłam bardzo szczęśliwa i w międzyczasie szukałam sukienki, butów itd.

Niestety, w sobotę się posprzeczaliśmy, fakt, o bzdurę. Jednak TŻ jeszcze w sobotę po owej sprzeczce utrzymywał, że wszystko jest w porządku i nic się w kwestii ślubu nie zmieniło, ponieważ oboje tego chcemy. W niedzielę jednak już nie było tak kolorowo - odwołał ślub (on twierdzi, że przełożył, ale nie mamy już żadnej daty, więc nie uznaję, że to przełożenie, bo mamy czekać, aż się między nami "poukłada").

Dodam tylko, że przez ostatni miesiąc nie miał mi nic do zarzucenia, naprawdę mocno się starałam, nie kłóciliśmy się. On jednak twierdzi, że nie kłóciliśmy się, bo widujemy się na krótko (codziennie 2-3 h, w weekendy oczywiście dłużej)...

Mieliśmy wkrótce razem zamieszkać, a teraz nawet nie ma takiego tematu . Nie chcę się uwsteczniać w związku i nadal mieszkać z rodzicami. Byłam gotowa na krok do przodu i uwierzcie mi - choć zawsze byłam przeciwniczką ślubów i dzieci - to pierwszy facet, z jakim byłam tego pewna. Mój ex jak mi się oświadczył i nalegał na wizytę w USC, nigdy z nim tam nie poszłam

Oczywiście czuję się teraz totalnie niepewna w tym związku... Mam wrażenie, że on nie chce ze mną spędzić życia Poza tym, obawiam się, że ta sprzeczka to tylko pretekst... On nie miał się o co przyczepić, więc znalazł powód i tym samym nie ma wyrzutów sumienia, bo nie powiedział wprost, że to on tego nie chce, tylko wyszło, że to przeze mnie, bo doprowadziłam do sprzeczki.

Nie wiem, co robić dziewczyny. Staramy się, żeby było dobrze i miło. Co nie zmienia faktu, że jeszcze tydzień temu byłam pełna entuzjazmu, a od niedzieli ciągle płaczę. Dziwnie mi, że jeszcze tydzień temu rozmawialiśmy o naszej przyszłości, a teraz czuję się, jakby to był tylko ktoś z kim się TYLKO spotykam.

W dodatku nie mogę z nim o tym rozmawiać, bo mam "zakaz" poruszania tematu ślubu.

Edytowane przez revloncolorstay
Czas edycji: 2015-02-26 o 10:09
revloncolorstay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 10:32   #2
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Nic z tego nie rozumiem.
Facet Ci się oświadczył ( że bez pierścionka nie ma żadnego znaczenia) - Ty przyjęłaś - ok.
Ustaliliście datę ślubu - ok.
Posprzeczaliście się o bzdurę, bo rozumiem że kwestia kłamstw/zdrad/oszustw nie wchodzi w to i koniec wspólnej przyszłości ?

Jeszcze to mnie zaniepokoiło : "Dodam tylko, że przez ostatni miesiąc nie miał mi nic do zarzucenia, naprawdę mocno się starałam, nie kłóciliśmy się." Nie brzmi to za dobrze. Albo ten związek jest jednostronny czyli Ty się starasz/kochasz a facet z braku laku jest z Tobą albo nabroiłaś i facet powtórnie musi/chce Ci zaufać ?
Może za szybko zdecydowaliście się na ślub ? Pomieszkajcie ze sobą i wtedy decydujcie na poważne kroki.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Może jeszcze jedno pytanie: ile jesteście ze sobą i w jakim wieku jesteście ?
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 10:41   #3
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

powiem tak , my mielismy troszke więcej czasu od zaręczyn do ślubu , jakieś 1,5 roku i też zdarzały nam sie kłtnie ale nigdy nie było tak ze któreś z nas coś odwołało.

Wg mnie to był pretekst - ta kłótnia, może uznał że za szybko, może ktos mu coś nagadał. Nie wydaje mi się żeby o bzdurę można było tka zmeinić pogląday - ja bym stawiało na to , że albo ktoś mu powiedział ze najpierw mieszkanie razem a potem ślub. Może sam się chciał przekonać no nie wiem.

Ja bym z nim siadła i porozmawiała rzeczowo , co sie stało że tak diametralnie zmienił decyzję, jakie ma obawy i pomysł na rozwiąznanie tej sytuacji. Powinnaś mu powiedzieć jak Ty sie z tym czujesz i jak to odbierasz boo n się nie domyśli.
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 10:45   #4
revloncolorstay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 16
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Tak, to była bzdura. Niestety miałam zły dzień i poniekąd odbiło się to na nim. Nie ma mowy o żadnych kłamstwach, ani zdradach.

Ostatnio oboje się mocno staraliśmy, było idealnie. Byliśmy szczęśliwi, tak myślałam. Niestety, zbiło mnie z tropu, jak powiedział, że to dlatego, że widujemy się krótko

Mam nauczkę z przeszłości i nie ma opcji, żebym wynajęła z kimś mieszkanie na zasadzie "chłopak-dziewczyna". Mogłabym zamieszkać, jeśli miałabym konkretną datę, zarezerwowaną w USC, nawet jeśli miałoby to być za pół roku, za rok... Niestety termin "ślub - gdy się poukłada" nic mi nie mówi ,zwłaszcza, że tak jak mówię, wydawało mi się, że wszystko jest dobrze.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
powiem tak , my mielismy troszke więcej czasu od zaręczyn do ślubu , jakieś 1,5 roku i też zdarzały nam sie kłtnie ale nigdy nie było tak ze któreś z nas coś odwołało.

Wg mnie to był pretekst - ta kłótnia, może uznał że za szybko, może ktos mu coś nagadał. Nie wydaje mi się żeby o bzdurę można było tka zmeinić pogląday - ja bym stawiało na to , że albo ktoś mu powiedział ze najpierw mieszkanie razem a potem ślub. Może sam się chciał przekonać no nie wiem.

Ja bym z nim siadła i porozmawiała rzeczowo , co sie stało że tak diametralnie zmienił decyzję, jakie ma obawy i pomysł na rozwiąznanie tej sytuacji. Powinnaś mu powiedzieć jak Ty sie z tym czujesz i jak to odbierasz boo n się nie domyśli.

Kwestia nagadania przez kogoś nie wchodzi w grę, miało być że podczas uroczystosci będziemy tylko my + świadkowie.

Mało tego, "przełożenie" ponoć było przemyślaną decyzją wg niego, szkoda tylko że dzień wcześniej utrzymywał, że wszystko jest w porządku i zapytany, czy od samego początku w niedzielę wiedział, że przełoży ślub - odpowiedział, że nie

Tak jak pisałam, NIGDY nie miałam parcia na ślub, dzieci... Natomiast teraz to kwestia rozczarowania.

Rozmawiałam z nim wczoraj. Powiedziałam mu o swoich obawach. powiedziałam, że boję się, że on nie jest mnie pewny. Niby powiedział, że "niepotrzebnie" ale... tak dziwnie, bo zdenerwował się na mnie, że mieliśmy nie poruszać tego tematu, a ja codziennie o tym mówię.

Edytowane przez revloncolorstay
Czas edycji: 2015-02-26 o 10:46
revloncolorstay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 10:48   #5
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

A czemu nie chcesz zamieszkać z nim ? Przecież oświadczył Ci się , więc jest Twoim narzeczonym a nie chłopakiem

Ja ze swoim Tżtem zamieszkaliśmy razem po 2 mc związku. Oświadczył się po 8mc a ślub bierzemy prawie rok po oświadczynach. Wydaje mi się że ślub jest o tyle ważną sprawą/wydarzeniem że ja bym się nie zdecydowała wychodzić za mąż bez wspólnego zamieszkania
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 11:21   #6
Mirianka
Zakorzenienie
 
Avatar Mirianka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 785
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

a ja mam wrażenie że facet Cię nieźle tresuje I to teksty że macie zakaz mówienia o tym? To przedszkole czy co?
__________________

Mirianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 11:39   #7
revloncolorstay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 16
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez Mirianka Pokaż wiadomość
a ja mam wrażenie że facet Cię nieźle tresuje I to teksty że macie zakaz mówienia o tym? To przedszkole czy co?
Ehh teoretycznie ustalilismy, ze przez jakis czas nie będziemy o tym rozmawiać... ja mam jednak wrażenie, że się uwsteczniliśmy i być może będzie to przykre, co powiem - mam wrażenie, że on nie przejał się tym "przełożeniem". Mi jest strasznie przykro i NIE umiem o tym nie rozmawiać.

Gdybym wiedziała, że ślub będzie w tym roku, albo w przyszłym, byłoby zupełnie inaczej, bo wiedziałabym na czym stoję.
On niby twierdzi, że nadal tego chce, tylko widzicie, jakoś słabo jestem zapewniona, skoro przez to płaczę;.
revloncolorstay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-26, 11:51   #8
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

ja zamieszkałam po 3 msc znajomośći a oświadczyny były po 5 latach. Z tym że my zaczynalismy być ze soba jako studenci ( 22 lata). % lat razem mieszkalismy w między czasie wszystkie koleżnaki się zaręczały itp. też nie miałam parcia wielkiego.

Nie wiem moim zdaniem - fazet ma wątpliwości czy to wszystko wyjdzie . Przynajmniej będąc na jego miesjcu i podejmując decyzję o przełożeniu ślubu musiałabym mieć wątpliwości
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 11:52   #9
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Wydaje mi się, że niestety ale facet jest po prostu niepewny i szuka wymówek.
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 12:17   #10
revloncolorstay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 16
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez yonce Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że niestety ale facet jest po prostu niepewny i szuka wymówek.
Właśnie tego się obawiam najbardziej Wczoraj mu to zresztą tłumaczyłam i za bardzo nie skomentował tego

Co prawda, mówi, że mnie kocha, jest dla mnie bardzo kochany.

Nie bedę go do niczego zmuszać, bo już powiedział, że nasza data przepadła. Ale czuję się teraz strasznie niepewnie. Zwłaszcza, że wyszło, że to wszystko przeze mnie

Edytowane przez revloncolorstay
Czas edycji: 2015-02-26 o 12:19
revloncolorstay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 12:34   #11
Mirianka
Zakorzenienie
 
Avatar Mirianka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 785
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez revloncolorstay Pokaż wiadomość
Właśnie tego się obawiam najbardziej Wczoraj mu to zresztą tłumaczyłam i za bardzo nie skomentował tego

Co prawda, mówi, że mnie kocha, jest dla mnie bardzo kochany.

Nie bedę go do niczego zmuszać, bo już powiedział, że nasza data przepadła. Ale czuję się teraz strasznie niepewnie. Zwłaszcza, że wyszło, że to wszystko przeze mnie
Jezu, ale Ci zrobił wodę z mózgu jakie przez Ciebie?? Widac że to chyba Tobie bardziej zalezy na tym związku starasz się być perfekcyjna by faceta nie urazić i by mu się nic nie odwidziało?? To przecież tak nie działa
__________________

Mirianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-26, 13:41   #12
revloncolorstay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 16
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Dziewczyny, to co mam zrobić, skoro postanowiliśmy nie poruszać tego tematu?

Czekać? Odejść? Udawać, że nic się nie stało?

Bardzo go kocham i uwierzcie, dla mnie ostatnie dni są koszmarem, bo wciąż mam w głowie jak 2 tygodnie temu zapytał, czy weźmiemy ślub tego konkretnego dnia, wybraliśmy świadków i cieszył się, że bedę jego żoną. Siedzę w pracy i staram się nie rozkleić jak o tym piszę.
revloncolorstay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 13:49   #13
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Ja bym powiedziała wprost, że nie wyobrażam sobie tkwić w zawieszeniu, że w związku dorosłych ludzi nie ma tematów tabu i rozmawiać
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 13:52   #14
201604261006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 18 633
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez revloncolorstay Pokaż wiadomość
W dodatku nie mogę z nim o tym rozmawiać, bo mam "zakaz" poruszania tematu ślubu.
Cytat:
Napisane przez revloncolorstay Pokaż wiadomość
Ale czuję się teraz strasznie niepewnie. Zwłaszcza, że wyszło, że to wszystko przeze mnie
Wat? Co przez Ciebie? Ogarnij się dziewczyno. Facet zrobił Ci chyba wodę z mózgu. Kłótnie to coś normalnego w związku, szczególnie jesli od drobnostkę.
My z Tż na okrągło się kłócimy a mimo to wzięliśmy ślub i nie chcieliśmy go odwoływać przez jakąś głupotę. Mimo że widywaliśmy się 2 razy w tygodniu. Mimo że zamieszkaliśmy razem po ślubie.

Dziwne że z dnia na dzień mu się odmieniło. Ile jesteście razem? Ile macie lat?
201604261006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 14:47   #15
Filusia88
Zadomowienie
 
Avatar Filusia88
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 536
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez Mirianka Pokaż wiadomość
Jezu, ale Ci zrobił wodę z mózgu jakie przez Ciebie?? Widac że to chyba Tobie bardziej zalezy na tym związku starasz się być perfekcyjna by faceta nie urazić i by mu się nic nie odwidziało?? To przecież tak nie działa
Jak przeczytałam o tym ZAKAZIE rozmawiania na temat ślubu to po prostu
Skoro jak sama mówisz Ty nie potrafisz o tym nie mowić to uwazam ze powinniście jak najszybciej o tym porozmawiać. Niech Ci szczerze wyjasni dlaczego podjął taka decyzje... Wiadomo ze nikt nie bedzie go zmuszał do ślubu, ale chyba jesteście partnerami wiec powinniście wspólnie planować przyszlosc. A jakies ustalenia dotyczące nierozmawiania na tak ważny temat powinny ustąpić na rzecz twojego spokoju i poczucia bezpieczenstwa . Uwazam ze jesli mu na Tobie zalezy to powinien zrozumieć chcesz wyjaśnić tak istotne dla Ciebie okoliczności. Twoj komfort powinien byc dla odpowiedzialnego partnera priorytetem.
Nie chce oceniać jego i tej całej sytuacji, bo znamy mało szczegółów. Rozmowa to podstawa i tylko razem możecie rozwiązać jak to nazwałas ten problem
Powodzenia
__________________
Basia
17.09.2012
Filusia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 17:16   #16
ZakochanaZabka
Zadomowienie
 
Avatar ZakochanaZabka
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 384
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Zastanawia mnie jak on bedzie sie zachowywał, jeżeli dojdzie do ślubu i sie pokłócicie? co separacja? rozwód? wyprowadzi sie żeby z Tobą o tym nie rozmawiać i bedzie czekał aż sprawa ''ucichnie'' ? dla mnie facet troche Tobą rządzi: to on odwołał termin ślubu nie konsultując sie z Tobą, wydał zakaz rozmawiania na ten temat, to TY masz sie starać bo to przez CIEBIE sie pokłóciliście o jakąś pierdołe... on czuje się najważniejszy w tym wszystkim i nie liczy sie z Twoimi uczuciami... na Twoim miejscu porozmawiałabym z nim szczerze, skoro powiedział, że to przemyślana decyzja to na pewno ta kłótnia nie była tego powodem, tylko pretekstem do takich kroków. Zapytaj sie go dlaczego rzuca słowa na wiatr dotyczące bycia razem w małżeństwie? przecież małżeństwo to nie tylko samo szczęście i radosne dni ale przede wszystkim bycie razem w nieszczęściu, chorobie i kłótniach! a najważniejsze to szczerze rozmawiać a nie zostawiać sprawy do przestygnięcia.
__________________
25.06.2010
07.08.2013
03.09.2016
ZakochanaZabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 20:19   #17
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez Mirianka Pokaż wiadomość
Jezu, ale Ci zrobił wodę z mózgu jakie przez Ciebie?? Widac że to chyba Tobie bardziej zalezy na tym związku starasz się być perfekcyjna by faceta nie urazić i by mu się nic nie odwidziało?? To przecież tak nie działa
a moze wlasnie za bardzo sie stara i facetowi na glowe wchodzi.
moze "nie rozmawiajmy teraz o tym" znaczy "rozwiazmy inny problem ktory mamy i nie traktujmy slubu jako temat zastepczy"

martwi mnie ze autorka wątku pisze "miesiac sie staralam, bylo milo..." dziwnie brzmi, jak slub w nagrode
ale jednak. mogla go jednak zagłaskac


a co do mieszkania to ja jestem z TZ ponad 2 lata, zareczeni rok, slub za 7miesiecy i ze sobą nie mieszkamy/... ale dom sie buduje, kredyt jest. nie zakladam problemow, płaczu, rozstan jak juz razem zamieszkamy
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 07:48   #18
misthy
Rozeznanie
 
Avatar misthy
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrc
Wiadomości: 627
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez yonce Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że niestety ale facet jest po prostu niepewny i szuka wymówek.

jestem calkowicie tego samego zdania. a przeczuwam ze jeszcze kilka klotni i w ogole z Toba zerwie
__________________
Warto wierzyć w miłość bo gdzieś jest ktoś kto też w nią wierzy!

18.04.2015 - 14:00 sakramentalne tak
misthy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 09:51   #19
mojchlopakniechce
Zadomowienie
 
Avatar mojchlopakniechce
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 1 044
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Myślę że on po prostu nie chce ślubu, a oświadczył się:
a) bo autorka naciskała,dla świętego spokoju
b) dla żartów,
c) pod wpływem upojenia alkoholowego.
Bo nikt raczej nie oświadcza się dla samego faktu, tylko żeby WZIĄĆ ŚLUB.
__________________
6.05.2010

2016:
mojchlopakniechce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-27, 10:16   #20
revloncolorstay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 16
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez mojchlopakniechce Pokaż wiadomość
Myślę że on po prostu nie chce ślubu, a oświadczył się:
a) bo autorka naciskała,dla świętego spokoju
b) dla żartów,
c) pod wpływem upojenia alkoholowego.
Bo nikt raczej nie oświadcza się dla samego faktu, tylko żeby WZIĄĆ ŚLUB.
Nie, nie naciskałam na niego, jakbyś czytała uważniej, to wiedziałabyś, że nigdy nie miałam parcia na ślub i nawet w luźnych rozmowach na początku związku, mówiłam mu, że jestem przeciwniczką ślubu i dzieci.
Oświadczyny wyszły z jego inicjatywy.

Nie sądzę, żeby to było dla żartów, wydawało mi się, że on zdaje sobie powagę z deklaracji.

Nie był pijany.

********

Rozmawiałam z nim wczoraj i zdenerwował się na mnie, że czwarty dzień z rzędu jestem smutna i poruszam ten temat.
revloncolorstay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 11:33   #21
cherry1988
Raczkowanie
 
Avatar cherry1988
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 356
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Jak dla mnie to facet nie chce tego ślubu, a sprzeczka była tylko pretekstem..
Jeśli on tak ucina ten temat, drażni go, że jesteś z tego powodu przygnębiona (a kto by nie był??), to co to za materiał na męża?

I tak jak pisze sQuaara - co znaczy "miesiac sie staralam, bylo milo..."
Czy mi się wydaje, czy Ty po prostu sama tworzysz ten związek, starasz się i kochasz za dwoje? Bo tak to niestety wygląda..

Ja postawiłabym sprawę jasno - albo bierzecie ślub jak to było planowane i jak najszybciej zamieszkacie razem, żeby nie narzekał, że za mało się widujecie albo się rozstajecie.. Bo co to za związek, gdzie on nie traktuje Ciebie i Twoich uczuć poważnie?
__________________
'88


13.10.2013r.

06.12.2014r.

13.08.2016r.
cherry1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 13:03   #22
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Zgadzam się z poprzedniczkami: wygląda na to, że Twój facet nie chce po prostu brać [teraz?] ślubu i ta kłótnia, to tylko pretekst. Nikt przy zdrowych zmysłach i z prawdziwą chęcią wejścia w związek małżeński nie będzie chciał przesunąć ślubu z powodu jednej sprzeczki o błahostkę

No chyba, że to nie była jednak błahostka, tylko coś co było dla niego naprawdę istotne. Tyle, że to też nie usprawiedliwiałoby zakazu rozmów na ten temat - wręcz przeciwnie: powinno być powodem do jak najszybszego zastanowienia się nad tym jak widzicie swoją wspólną przyszłość, skoro rozmijacie się w jakieś ważnej kwestii.
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 16:46   #23
ZakochanaZabka
Zadomowienie
 
Avatar ZakochanaZabka
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 384
To że Tobie jest smutno z jego powodu powinno być dla niego porażką, a nie jeszcze wielce sie denerwuje o to, że jest Ci przykro i nie rozumiesz tej sytuacji.. dziwna sprawa:/
__________________
25.06.2010
07.08.2013
03.09.2016
ZakochanaZabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 20:12   #24
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Dla mnie to bardzo dziwny jest ten Twoj narzeczony,a jeszcze dziwniejsze ze nie chce rozmawiac.Dlaczego nie powie od razu ze nie jest gotowy na zwiazek ,ze nie chce z Toba mieszkac?Dla mnie to szuka wymowek i do tego idiotycznych,nawet nie ma jaj by powiedziec prawde.Ja bym powiedziala ,albo wyjasnimy sytuacje albo koniec.
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-28, 12:41   #25
ZakochanaZabka
Zadomowienie
 
Avatar ZakochanaZabka
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 384
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

tak mu powiedz ''że koniec'' może sie przestraszy i Ci to wyjaśni. jeżeli mu zależy to na pewno nie pozwoli skończyć tego związku...
__________________
25.06.2010
07.08.2013
03.09.2016
ZakochanaZabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-02, 08:10   #26
revloncolorstay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 16
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez ZakochanaZabka Pokaż wiadomość
tak mu powiedz ''że koniec'' może sie przestraszy i Ci to wyjaśni. jeżeli mu zależy to na pewno nie pozwoli skończyć tego związku...
Nie chcę straszyć nikogo końcem, bo uważam to za dziecinne, takie szantaże rodem z gimnazjum. Poza tym mój TŻ jest honorowy i wiem, że powiedziałby, że skoro podjęłam taką decyzję, to on ją rozumie. Także uważam, że przyniosłoby to przeciwny skutek.

***

Ponownie próbowałam z nim porozmawiać o naszej przyszłości, niestety niczego konkretnego znów nie ustaliliśmy. Nie chcę po raz kolejny poruszać tematu ślubu, nie chcę wyjść na desperatkę, ani na nic naciskać.

Tydzień się już z tym męczę i myślałam, że z każdym dniem będzie mi łatwiej jakoś się z tym pogodzić, ale niestety tak nie jest. W "naszym" dniu chyba się upiję.

Wczoraj znów powstał mały zgrzyt, ponieważ uważam, że on mnie ostatnio nie słucha. Przykładowo mówię mu o czymś dla mnie ważnym (np. o pracy, o studiach), a on za godzinę lub następnego dnia znów o to pyta.

Poza tym, ostatnio dosyć często na to co do niego mówię, odpowiada "co?". Rozumiem, że raz czy dwa może czegoś nie usłyszeć, ale tak jest kilka razy dziennie, co stało się dla mnie mega irytujące.

Wiem, że może się czepiam, ale przez ten stres jestem wyczulona na punkcie takich pierdół.

Niemniej jednak, udało mi się zorganizować w weekend dla niego niespodziankę i wiem, że był zadowolony. Powiedział, że widzi, że się staram.
revloncolorstay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-02, 08:49   #27
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Tia..a on ?? Pan i władca dyktuje warunk i. Dzieci tez bedziecie mieli kiedy ON uzna za stosowne

moj telefon zjada literki i polskie znaki :/
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-02, 13:31   #28
cherry1988
Raczkowanie
 
Avatar cherry1988
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 356
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez revloncolorstay Pokaż wiadomość
Nie chcę straszyć nikogo końcem, bo uważam to za dziecinne, takie szantaże rodem z gimnazjum.

***

Wczoraj znów powstał mały zgrzyt, ponieważ uważam, że on mnie ostatnio nie słucha. Przykładowo mówię mu o czymś dla mnie ważnym (np. o pracy, o studiach), a on za godzinę lub następnego dnia znów o to pyta.


Niemniej jednak, udało mi się zorganizować w weekend dla niego niespodziankę i wiem, że był zadowolony. Powiedział, że widzi, że się staram.

Zachowanie rodem z gimnazjum to pokazuje on.

Jeśli kobieta jest nieszczęśliwa, niedoceniana i niesłychana przez swojego faceta, to powinien się on wstydzić swojego postępowania. Co to za mężczyzna, któremu jest to obojętne? a mam wrażenie, że Twojemu TŻ to nie przeszkadza...

Ty się starasz, wymyślasz niespodzianki, nie poruszasz tematu, który jemu nie pasuje,a on łaskawie widzi, że się starasz.. co to ma być?
__________________
'88


13.10.2013r.

06.12.2014r.

13.08.2016r.
cherry1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-02, 14:08   #29
revloncolorstay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 16
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

Cytat:
Napisane przez cherry1988 Pokaż wiadomość
Zachowanie rodem z gimnazjum to pokazuje on.

Jeśli kobieta jest nieszczęśliwa, niedoceniana i niesłychana przez swojego faceta, to powinien się on wstydzić swojego postępowania. Co to za mężczyzna, któremu jest to obojętne? a mam wrażenie, że Twojemu TŻ to nie przeszkadza...

Ty się starasz, wymyślasz niespodzianki, nie poruszasz tematu, który jemu nie pasuje,a on łaskawie widzi, że się starasz.. co to ma być?
Wiesz, on nie widzi problemu w tym, że mnie nie słucha, tylko w kółko dopytuje "co?", ani że nie pamięta o czym mu mówiłam. Ostatnio musiałam mu pewną sprawę tłumaczyć 3 razy, bo on zapomniał

Może przesadzam w tej kwestii, ale czuję się podirytowana i hmm... lekceważona.
revloncolorstay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-02, 14:47   #30
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: I co teraz? Pomóżcie :(

dla mie to on po prostu jest niepoważny. To Wasz ślub - to Wasze życie. A to on podejmuje kluczowe decyzje w Waszym związku - tak być nie powinno . Ty nie masz nic do powiedzenia bo on tupnie nogą i już.

On się nie liczy z Twoim zdaniem, nie umie z tobą logicznie i rzeczowo porozmawiąć. Wina zawsze leży po obu stronach. A nie że Ty skaczesz w okół niego a on jest królem.

Klasyczny przypadek wizażowy : Mój iś jest kochany ale nie liczy się z moim zdaniem, odwołał ślub i uważa że to wszystko to tylko moja wina.
Zastanów się naprawdę nad tym związkiem bo masakra
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-17 15:18:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:45.