2012-05-07, 06:32 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
A propos dzieci biegających po podwórku. Bardzo proszę, jeżeli są ku temu warunki. U mnie ich nie ma, co chwilę uliczka osiedlowa i samochody, to się nabiegałam za dzieckiem, które dopiero niedawno nauczyło się, że przed ulicą trzeba się zatrzymać, bo jej to powtarzałam jak mantrę.
Groszek bez marchewki - W Danii były spotkania szkoleniowe dla mam, ale je olałam, krótko mówiąc. A w ogóle to podziwiam, że z taką odgórną kontrolą dajesz radę. Serio. To już wolę osobiście forum wizaż, bo tu sprawa polega na luznej wymianie poglądów (chociaż czasem iskrzy). Dla wszelkich państwowych urzędasów węszących w moim domu i troszczących się niby o dobro dziecka wypad (w moim przypadku). |
2012-05-07, 07:11 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Bakterio maly problem to tez problem
Pieluszki to powazna sprawa- jasne. Samaprzy wyborze tezsie trochę pozastanawialam. Jakby to powiedzieć, później to elspertem od tego jakie peiluszki sa wygodniejsze i bardziej opowiednie jest samo dziecko. Bo to jego skora, organizm, budowa ciała. I czego nie ogarniam to postawa polegajaca na drążeniu kwestii ignorując samo dziecko,a zadającpytania wokół. Mam nadzieje, że jasno napisalam
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2012-05-07, 07:15 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Ja to się czasem zastawiam jak dzieci z mojego pokolenia przeżyły dzieciństwo Nikt tak za nami nie ganiał krok w krok, nie spędzał całego czasu na podwórku, większość czasu bawiliśmy sie sami.
|
2012-05-07, 07:24 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Vixen, ale to właśnie te dzieci teraz nie chcą w ten sposób wychowywać swoich dzieci. Czyli coś nam mimo wszystko musiało nie odpowiadać w naszym własnym wychowaniu, skoro nie chcemy powielać tych wzorców świadomie.
|
2012-05-07, 07:26 | #35 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Cytat:
ile dzieci się utopiło, ile kombajn posiekał, ile dzieci kręgosłup złamało przy skakaniu na główkę ile dzieci było nie dopilnowanych, nie doleczonych , nie dożywionych - teraz w dorosłym życiu wychodzą te zaniedbania |
|
2012-05-07, 07:33 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Cytat:
Sama pamietam jak kolezanki,lat moze 7 czy 8 wchodzily na dach woezowca i wychylały się by popatrzec na swiat To zawsze mnie przerażało. Tak samo jak tekst jednej zmam,który kiedys usłyszalam; że dziecku nawet worodzie nie pozowli się bawić, bo boi się, że ktos je porwie. Efektem tego było to,ze dziecko uprawialo sport, grając w piłkę nożna na komputerze
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-05-07, 07:50 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;33945383]kto przeżył to przeżył
ile dzieci się utopiło, ile kombajn posiekał, ile dzieci kręgosłup złamało przy skakaniu na główkę ile dzieci było nie dopilnowanych, nie doleczonych , nie dożywionych - teraz w dorosłym życiu wychodzą te zaniedbania[/QUOTE] W sumie to też racja. |
2012-05-07, 12:12 | #38 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Cytat:
Ja rozmawiam o wystroju pokoju i o pieluchach, bo ... mi się nudziiiiiiiii Fakt, mi nawet nie przyszło do głowy się tego dziwić. Cytat:
nie mogłabym chyba mieszkać w takim kraju, ogólnie to jestem w szoku, nie miałam pojęcia, że tak jest w Szwecji
__________________
|
||
2012-05-07, 12:16 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Szwedzi dbają o dzieci pod każdym katem ale ja miałam czasem wrażenie ze oni z natury są przedrazliwieni i wszystko musza robić wg schematu, kalendarza i broń Boże spontanicznie bez zastanowienia
Ale generalnie dobrze mi sie tam mieszkało |
2012-05-07, 12:30 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Poza chorobami nie zdarzyło mi chyba być przewrażliwionym rodzicem, mała ma luz jesli chodzi o brudzenie się - szczerze to chyba jest najbardziej brudzącym sie dzieciakiem na placu zabaw, zawsze ma brudną buzię. Zresztą nie mam jakoś zapędów żeby ja bez przerwy wycierać, wracamy z placu w umorusanych spodniach.
Druga sprawa - właziła zawsze pod stół i nieraz się walnęła głową, teściowa krzyk " oejej, bo sie uderzy!" i panika bo przecież guz. Ja z kolei wychowuję tak że walnie się raz, dwa a w końcu sie nauczy że okolica nie jest z gąbki, mur twardszy niz głowa. Na upadek nie lecę, nie całuję i nie chwytam na ręce, ale jak jęknie, to raczej pochwalę "jaka jesteś dzielna, wcale nie płaczesz, super babka" W temacie - wydaje mi się że czasem z dzieci małych ,które uczą się dopiero świata robi sie jakieś bezmózgie stworzonka, które nic nie rozumieją, tylko jeść i spać. Patrzyłam na moje rozwijające się dziecię z dumą że tyle juz potrafi i czasem słyszałam zdanie " jak bedzie chodziło/ gadało to będzie fajniejsze, będzie z nim mozna porozmawiać, powie o co chodzi a teraz to... " a potem zdziwienie że co, już chodzi? już coś tam potrafi zrobić? Tak, potrafi, może dlatego że dałam dziecku szansę się rozwinąć, nie trzymałam ciągle w łóżeczku, puściłam na podłogę zwiedzać pokój. Wiem że to takie podstawy, ale niektórych to dziwiło nie wiem czemu. Jakoś mojego dziecka nie uważałam za głupiutkie od urodzenia. A tak nawiasem mówiąc to dumna z niej jestem |
2012-05-07, 13:04 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Ja mam ogólnie wrażenie, że jak na razie mam odwrotny schemat od większości znajomych mam. Zanim zaszliśmy w ciążę i nawet zanim zaczęliśmy się starać rozkminiałam każdą rzecz związaną z dzieckiem. Od tego jaki rodzaj pieluch, butelek, śpiworków i takich tam jest najlepszy. Ale tak z dużym przewrażliwieniem. A teraz, im bardziej ten dzieć jest i istnieje (na razie w brzuchu) tym bardziej zaczynam łapać luz. Mniej stresu związanego z ominięciem wszelkich możliwych pomyłek w wychowywaniu i pielęgnacji dziecka mam. Ciekawe, czy po porodzie panika mi znowu wróci?
|
2012-05-07, 13:28 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Cytat:
W ciąży rozwodziłam się nad tym, żeby pościel pasowała do kocyka i wózka, i rozpływałam się nad ciuszkami. (piękny czas) A po porodzie okazało się, że moim głównym punktem zainteresowań i analiz jest kolor i konsystencja jej ... kupy
__________________
|
|
2012-05-07, 21:25 | #43 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Cytat:
U mnie w ciąży podobnie - ostatnio to sobie myślę, że w jakiś szał zakupowy wpadłam i ktoś mi odebrał zdrowy rozsądek Ale po pojawieniu się małego jakoś wszystko wróciło na swoje miejsce - instynktownie wiedziałam co robić i jak Choć miałam mały epizod z nauką zasypiania samemu, ale szybko mi przeszło. Synek bez problemu pokazuje na co jest gotowy i ja się do niego dostosowuję. Teraz mały zaczyna chodzić - zabezpieczeń w domu brak - jest tylko jedna bramka, żeby nie spadł ze schodów (choć chodzi po nich świetnie), bo czekamy na montaż balustrady. Szuflady, rogi stołów oraz kontakty niezabzpieczone. Pozwalam się brudzić,otwierać szuflady i dotykać, wyjmować wszysto co się w nich znajduje (szklane rzeczy pod moją kontrolą). Uwielbia zaglądać do lodówki i wyjmować z niej warzywa Ogólnie eksplrouje całe mieszkanie i jest z tego mega zadowolony. Upadki się zdarzały nie raz- popłacze w moich ramionach i od razu leci dalej niepamiętając, że coś przed chwilką bolało. Otoczenie - łącznie z najbliższą rodziną dziwi się, że tak można. Rodzice moi chuchają, żeby się nie przewrócił, teściowa ciągle nosi na rękach i nie pozwala dotykać maselniczki, cukiernicy, telewizora itp. Dzisiaj to nawet lekarka mi zwróciła uwagę, że mały może się pzrewrócić. Ogólnie masakra jakaś Nie wiem, może to ja dziwna jestem i na za dużo pozwalam - od tych "dobrych rad" już pomieszania z popląteniem dostaję, ale jeszcze się dzielnie trzymam
__________________
"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie" Jan Lubiński |
|
2012-05-07, 22:18 | #44 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 360
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Cytat:
Co do upadków to nawet nieźle pamiętam swoje własne. I w moim przypadku to nie był koniec świata, że sobie rozwaliłam kolano, ryczałam tylko że bolało, a mama strasznie daleko, bo całe parę metrów dalej i wiedziałam, że jak pobiegne do niej to już najgorsze przejdzie i jakoś dam radę. Często dzieci w ogóle po jakimś czasie, jeśli da im się szansę opanowują przewracanie do takiej perfekcji, że szkody są minimalne. Edytowane przez Groszek bez Marchewki Czas edycji: 2012-05-07 o 22:28 |
|
2012-05-08, 07:49 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Mój mąż chciał sobie zrobić badanie w Danii, lekarz rodzinny powiedział mu otwarcie, że takie badanie jest bardzo drogie i póki co, po prostu go na nie nie wyśle. Przynajmniej szczerze powiedział, bez owijania w bawełnę. Chodzi o to, że służba zdrowia, która teoretycznie jest darmowa (a tak naprawdę ludzie płacą za nią w wysokich podatkach), zmuszona jest oszczędzać pieniądze.
Coś ostatnio mówią o wprowadzeniu opłat za badania i wizyty u lekarza, niewysokie, przystępne. Podejrzewam, że wtedy zwiększy się dostępność do badań i lekarzy, dla dzieci również. |
2012-05-08, 10:28 | #46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 360
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Cytat:
|
|
2012-05-08, 12:28 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Zgadzam się z przesłaniem pierwszego posta Uważam dokładnie tak samo. Niestety sprawująca przez 4 dni w tygodniu nad moim dzieckiem opiekę babcia uważa dokładnie odwrotnie. Mojej córce przy babci nie wolno niczego robić - nie może nawet sama wstać z łóżka czy usiąść na kanapie "bo spadnie". Córka ma skończone 19 m-cy, a z łóżka złazi sama od co najmniej 10 miesiąca.
Wg babci my rodzice jesteśmy nieodpowiedzialnymi głupkami nie umiejącymi zapewnić bezpieczeństwa swojemu dziecku, zwariowaliśmy bo kupiliśmy jej normalne łóżko (bo nie chciała spać w łóżeczku), karmimy ją trującymi pokarmami (czyli naszym, skądinąd zdrowym i dietetycznym obiadem) , na pewno przez nas się udławi (babcia najwyraźniej nie zauważyła, że mała ma już praktycznie pełen komplet zębów od jakiegoś czasu). Generalnie zdaniem babci dziecko trzeba ubrać co najmniej w 3 warstwy ubrania niezależnie od pogody, zaiwaniając w koc, unieruchomić we wózku, żeby przypadkiem coś się jej nie stało podczas samodzielnego chodzenia, wszystkie rogi owinąć czymś miękkim itd. Ja od siebie dodam, że chyba byśmy zwariowali gdybyśmy mieli tak żyć. Jestem zdania, że dziecko rozwija się dzięki eksperymentom i pozwalam córce je wykonywać (o ile oczywiście nie są dla niej zagrożeniem).
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2012-05-08, 12:44 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Ja tez sie zgadzam z pierwszym postem, od siebie dodam ze bardzo trudno przebiegaja spotkania z takimi matkami drzacymi nad kazdym krokiem ich dziecka i z ich dziecmi, bo po pierwsze -rozmowa z nimi nie ma prawa sie udac bo kazde zdanie jest przerywane slowami "coreczko/synku nie rusz tego, tamtego nie wchodz tu nie wchodz tam itd" orazwmiedzy czasie strofowanie mojego dziecka "nie wchodz tam, powiedz mu zeby tego nie robil bo moja ksiezniczka bedzie twojego syna nasladowala" "jak ty mozesz patrzec jak twoj syn wchodzi sam na krzeslo -przeciez moze spasc" (moj syn ma prawie 4 lata)
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
2012-05-08, 12:54 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 360
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
|
2012-05-08, 13:08 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Z drugiej strony ja np. nie umiem przejść obojętnie gdy widzę, że czyjeś dziecko zmierza wprost do zrobienia sobie krzywdy a rodzic nie reaguje/
Mam takich znajomych, których dzieciak (ma teraz ok. 8 m-cy) już 5 razy był w szpitalu z powodu upadków/urazów/połknięcia czegoś. Kiedyś ich odwiedziłam i co widzę? Maluch uczy się stawać na panelach w rajstopach (a nie lepiej boso lub w bucikach/skarpetkach antypoślizgowych?) tylko czekać aż odwinie głową do tyłu w jakiś mebel i znowu będzie szpital... w domu mega syf, szczególnie na podłodze - nie dziwne więc, że dziecko coś przypadkiem połknęło, przy takim bajzlu jeszcze nie raz połknie... co prawda bałagan to nie moja sprawa, ale o tych rajtkach koleżance delikatnie zasugerowałam, niestety puściła mimo uszu. Ja chyba inaczej pojmuję bezpieczeństwo dziecka. Bo moim zdaniem nie trzeba zabezpieczać całego domu, wystarczy zadbać o podstawy. Ja w sumie poza zatyczkami do kontatków niczego w domu nie zmieniłam, nawet kosze na śmieci mam wolno stojące, córka je kilka razy próbowała spenetrować a teraz już wie, że tam wywalamy śmietki i sama wynosi. Zawsze dbam o to żeby w domu było czysto i poskładane, i mój maluch się tego nauczył, nawet jak rozwleka zawartość szuflad z kuchni to potem mniej lub bardziej dokładnie składa
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2012-05-08, 13:17 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
bezpieczeństwo fizyczne to jedno- wazna sprawa.
psychiczne- nieco inna też istotna. Mam takich znajomych: jakoś dbają o to dziecko, średnio sie przejmują zabezpieczeniami w domu i tego typu rzeczami; pokój dziecku odpicowali w kolorze odpowiednim dla płci (aż mdli). I wstawili niespełna dwulatce tam telewizor, z odtwarzaczem: na dobranoc i w czasie dnia: władcy much. ten przypadek ciągle mnie dziwi. Rozmawiałam z nimi o tym, czemu moje dziecko nie pije coli i nie oglada takich bajek. Ale jak to ? ale dla czego ? Inna moja znajoma zawsze podczas spotkan towarzyskich idzie bawić się z dziećmi. Żeby sobie krzywdy nie zrobili, żeby się ladnie bawili Bardzo trudno o rozmowę z nią na jakiś dorosły temat w takiej sytuacji
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2012-05-08, 13:25 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
i znowu odwieczna prawda - we wszystkim trzeba zachowac umiar, dziecka nie mozna pozostawic samemu sobie, ale nie mozn tez wychowywac go w obrebie swoich ramion- zeby sie prawidlowo rozwijalo potrzebuje przestrzeni ale przy tym swiadomosci ze w tej przestrzeni jest rodzic do ktorego mozna przyjsc gdy sie poczuje zagrożone, samotne lub smutne
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
2012-05-08, 13:56 | #53 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Sytuacja z naszego domu. Jemy obiad. Syn (prawie 3 lata) mówi, że już więcej nie chce. Dla mnie ok, zjadł tyle ile chciał/mógł. Prababcia wkaracza do akcji: no zjedz jeszcze troche, jeszcze jeden widelczyk, jeszcze kawałeczek, leci samolocik, za mamusie, za tatusia i tym podobne cyrki. Dziecko odpowiada, że się najadło i nie zje więcej. Delikatnie zwracam uwage, zeby mu na sile nie wciskać, a babcia dalej swoje Cholera mnie brała, ale starałam się zachować spokój, za to Ignaś nie wytrzymał i pokazał jak wygląda zirytowany 3latek
Dość często spotykam się z podobnymi sytuacjami. Syn sporo mówi i dość jasno komunikuje swoje potrzeby, swoje zdanie, a mimo to zdarza się że jest to ignorowane. Sama wiem po sobie jakie to jest irytujące kiedy ktoś cię do czegoś zmusza mimo sprzeciwu. Jestem na to mocno wyczulona. Za to TŻ mimo tego, że jest wspaniałym tatą potrafi popełnić tego typu błędy. Sam był wychowywany twardą reką zgodnie z zasadą ,,dzieci i ryby głosu nie mają'' i podejrzewam, że to jest główna przyczyna. Przyznam, że jest to powodem większości naszych kłótni. Gdy ja staram się uszanować zdanie dziecka (np gdy się zezłości to woli zostać sam w pokoju, nie lubi być wtedy przytulany, dotykany) to mój mąż uważa, że to spełnianie jego fanaberii i zachciane |
2012-05-08, 14:08 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Irytują mnie tez niektóre mamy na placu zabaw ktore dosłownie steruje ruchami swoich dzieci. Za nich robią babki, kopia dołki, izoluja od kontaktu z innymi dziećmi. Przykład ? Podchodzi do mojej córki dziewczynka w podobnym wieku, moja sie cieszy a mama tej dziewczynki odciaga ja bo " nie przeszkadzaj dziewczynce sie bawić" albo siedzą w piaskownicy z armata chusteczek i nie pozwalają dotknąć dziecku piasku
Mam dwie koleżanki z dziećmi w podobnym wieku i czaem sie umawiam na placu zabaw z nimi. Dzieciaki sie bawią ze sobą, my mamy czas poplotkowac i żadna z Nas nie stoi przy dziecku by nie wiadomo czego nie zrobiło. Nawet jak jedno drugiemu zabierze zabawkę z ręki to nie wkraczamy do póki nie ma krzyku albo nie próbują sie bić o dziwo dzieciaki same rozwiązują konflikty takiego rodzaju i bawią sie dalej. |
2012-05-08, 14:17 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Z tą złością dziecka to ciężko przewidzieć jak się zachować. Ja się staram postawić w analogicznej sytuacji - jak jestem zła to też nie mam ochoty się przytulać czy rozmawiać, więc rozumiem moje dziecko, które chce sobie powrzeszczeć. Z drugiej strony jest na tyle mała, że nie wiem jak powinnam postępować - bo nie chcę też żeby miała poczucie, że jej emocje mnie nie interesują, więc nie chcę zostawiać dziecka samego sobie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2012-05-08, 14:29 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: dziecko też człowiek- daj mu żyć
Cytat:
Czyli dzieciak się wścieka; widzę dzieczynkę, ktroa się złosci Poza tym uczyć kanalizowania trudnych emocjii. Czasami łatwo nie jest.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:05.