Nasza rozkrzyczana gromadka. Jak poskromić czterolatka? Mamusie maj-czerwiec 2008

[Kjane]

Sonia - przykro w powodu pracy, powodzenia w szukaniu - czym wogóle sie zajmujesz?
w wózkach nie pomogę, ale też uważam ze jak małe mieszkanie to lepiej jakas mała spacerówkę, taki z gondolą zajmuje sporo miejsca.

[Sonia11]

Kjane - właśnie przez to że zajmuje się mało popularna dziedziną merchandisingiem - mam problem ze znalezieniem pracy - bo niby doświadczenie mam ale nikomu takie doswiadczenie nie jest potrzebne
Super foty.

A może coś takiego:
http://www.smyk.com/smiki-lalka-z-wo...y-dla-dzieci-p

[..Asia..]

Kjane ale super fotki!!!

U nas na basenie jest zakaz fotografowania . Jak ratownik zobaczy aparat, to zaraz sie drze i wywala z basenu

Sonia ja tez nie wiedziałam. Poszłam przerażona do lekarza. A lekarz mówi, ze od silnego stresu to moze byc okres, ale tez można np. osiwieć w 1 dzień. To w sumie ciesze się ze mam okres, bo siwymi włosami było by gorzej

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez Sonia11

A może coś takiego:
http://www.smyk.com/smiki-lalka-z-wo...y-dla-dzieci-p

to jest fajne - mówię z perspektywy małego mieszkania

[Kjane]

asia - na naszym basenie też jest zakaz, ale wtedy nie było ludzi duzo a aparat mamy taki mały i wodoodporny wiec nie rzucał sie w oczy jak robiłam zdjecia, miałam go cały czas na ręku, nawet jak pływałam.
wtedy sie udało i nawet chyba ratownik widział, ale wiecej razy nie wziełam aparatu.
Na basen z dzieciakami postanowilismy chodzić raz w tygodniu i narazie sie udaje
Hubert coraz lepiej pływa w kole a Kuba zupełnie nie boi sie wody.

[Sonia11]

a taki:
http://allegro.pl/wozek-dla-lalek-2w...432217106.html

jak dla mnie wyglada jak prawdziwy

[Kjane]

sonia - ten fajny, ale czemu wózek? mała chciała czy to Twój pomysł?
może klocki lego - sa takie fajne zestawy dla dziewczynek.

[Sonia11]

Ja wymyśliłam wózek bo wiem że nie ma, a chyba dziewczynki lubią się nimi bawić. Myślałam też o naczyniach plastikowych ale to takie niedrogie w markecie dokupię. Duplo też fajny pomysł, może pooglądam.

[alusia*]

Moja mama dzis dzwoni i odrazu kiedy wychodze,ile bede jeszcze leżećAz sie popłakałam bo wkurza mnie juz to.Skąd ja mam to wiedziec?Mama mowi ,ze dopiero tydzien leżę i tak marudze a niektore leżą miesiącami.Wiem ,ze inne kobiety maja gorzej ale co mnie to obchodzi?Kazdy jest inny.Moze jakby mi psycholog natołkował do głowy to by mi było łatwiej.Ja jestem niecierpliwa,słaba psychicznie.Pytania kiedy wychodze a za chwile teksty musisz lezec i koniec nie pomagaja.Ja wiem ,że musze lezeć ,nie mam zamiaru sie wypisywac bo Maleństwo najwazniejsze ale ciężko jest mi i koniec.

Jak bedzie dobrze na badaniu to MOŻE w sobote wyjdę.

Upały i jeszcze raz upały.Dobrze ,że mały był nad jeziorkiem w sobote i w niedziele .Z wody nie wychodził

SONIA współczuję

FUNIECZKA trzymam kciuki za jak najszybsze i bez bolesne zamknięcie tego etapu życia.

[83monia]

faje tez sa zestwa garnków i innych do gotowania plus np. owoce czy inne rzeczy plastikowe. wiem tez ze w ikea są pluszowe zestway do robienia tostow itp.

[ona1981]

Asia ale nadal pogody na paben czy plażowanie brak. Bardziej taka wlaśnie do spacerów po miescie. Mam nadzieję, że od połowy lipca wreszcie się poprawi i będzie można gdzieś wyskoczyć, tż ma wtedy urlop...

Kjane super foty, bokserki lidlowe? Mamy identyczne. A ty nawet po Hubercie rowerka nie zostawiłaś, czy może za duży jest? Ten Kuby ekstra tak wizualnie

Wystawiłam trzy sukienki na allegro, mam nadzieję, że część kasy mi się zwróci...

[Kjane]

asia - dla dwulatki to ja bym wolała klocki, ale wybór nalezy do ciebie.
albo może taka tablicę:
http://allegro.pl/tomy-znikopis-mega...439664167.html

Ona - kąpielówki Lidlowe, polecam, mam też takie same dla Kubusia ale nie zakładam bo Kuba jeszcze siku nie woła.
co do rowerka - zamieniałam sie z koleżanka - jej synek jeździ na naszym biegaczu, a my wzielismy ten, jest idealny dla Kuby bo jest niższy, na naszym nie sięgał nóżkami.
Świetnie sobie radzi, ja musze za nim biec, Hubert już zupełnie pewnie jeździ na rowerze, a ten nowy uwielbia, zresztą polecam firmę i ten model.
A michał już na dwóch kółkach bo nie pamiętam.
A Szu jak sobie radzi.

u nas dzis znów upał - zaraz jedziemy na wieś i koniecznie musimy przywieść wiatrak.

po woli robie menu na niedzielnego grilla - wstępnie bedzie 16 osób i 6 dzieci
żeby tytlko była pogoda

[nicko]

Witajcie

Ona ja też pragnę w końcu dobrej pogody, dziś znowu pada. Wczoraj nie padało, ale i tak cały dzień ponuro, mimo to wybraliśmy się nad morze, bo w tym domu to zwariować idzie.

Asia po raz kolejny współczuje ci tych przeżyć, no normalnie tyran jakiś, on cię gnębi psychicznie. Mi z moim też nie jest lekko, ale pomaga mi, jest wzajemny szacunek, a u was on jest panem i koniec. Rozumiem, że nie chcesz się rozwodzić, no to co ci zostaje czekać aż osiwiejesz lub aż on się zmieni? Robisz to dla dzieci, ale też to nie jest zdrowe, że one widzą wasze kłótnie. Ja to bym poprostu zamknęła się w sobie, troszczyła się tylko o siebie i dzieci a do niego nawet słowa bym nie powiedziała, koniec z obiadkami, praniem, sprzątaniem, niech wszystko sobie sam robi jak taki. Nie wiem co ci poradzić, zrób sobie taki bilans waszego związku: spisz wszystkie dobre i złe chwile, jego wady i zalety, zapisuj kiedy przez niego płaczesz a kiedy się śmiejesz. Noi chyba najważniejsze: odpowiedz sobie na pytanie: czy boisz się życia bez niego, bo mimo wszystko jest jakąś ostoją, masz dzięki niemu dom, nie musisz martwić się o pieniądze itp, nie masz jego= nie masz nic?
Ps: cieszę się, że rada na kaszel pomogła.

Sonia a może domek dla lalek? np coś takiego: http://allegro.pl/domek-dla-lalek-wy...449551831.html
U mnie Ala jak była młodsza uwielbiała się bawić domkiem, mamy podobny.

Funieczka w końcu powróciłaś, może będziesz do nas pisała chociaż raz w tygodniu

[gothika]

hej

my wczoraj wybylismy do babci i dziś wrócilismy, Ramona wychasana, podwórko, las, zbieranie poziomek (zebrałam 3 wiaderka małe po serkach wiejskich), nawet stałam na drodze by sprzedać ale się nie udało bo mama za dużo jeszcze swoich miała więc przywiozłam i zrobię dzemik - najlepszy na świecie z poziomek!
Nawet latawca próbowaliśmy puszczać ale chyba musimy jakies nauki pobrać
I Ramona pierwszego kleszcza zaliczyła
Zrobiłam jagodzianki

Asia - to straszne jak to przeżywasz, że tak się stresujesz, to jest tego warte? Jeżeli uwazasz że tak to musisz chyba się psychicznie odseparować od męża, olać go, być samowystarczalna, a może terapia małżeńska? Choć pewnie to nie dobry pomysł znając twojego teżeta
Pamiętam że kiedyś napisałaś że nieźle zarabiasz (choć rok później że jednak niezbyt dobrze) - może poradziłabys sobie bez niego? Przeciez jakies alimenty bys miała, może nawet nie małe, zależy o jakie bys wystąpiła, no i zależy od jego zarobków.

Kjane - jaki dorosły 4 latek

Funieczka - fajnie że piszesz

alusia - trzymaj się, wiem że ci ciężko

sonia - przykro mi z powodu pracy, pamiętam że już kiedyś pisałas że szukałaś
Co do wózków - mam taki sam jak z pierwszego linka za 69zł, kolor tez pierwszy od lewej, różowiutki hot pink, polecam go, nic sie nie połamało, nie podarło. Jeżeli chodzi o kolor to wiesz że dla dziewczynki to różowe ale 2 latki chyba jeszcze nie mają takiej szajby na ten kolor, więc ucieszy się i z innego.
Lego to też dobry pomysł, jak ktos pisal są różne zestawy dla dziewczynek, Ramona ma klocki hello kity, jak duplo, dosłownie identyczne, ta sama jakość a kolorki przecudne.
my mamy dokładnie te tuuu
a tu zobacz jakie są jeszcze zestawy, szaleństwo!tuuu

[Kjane]

monia - Park wodny w darłowie POLECAM - super miejsce
niżej kilka naszych fotek z wizyty własnie tam

[Kjane]

i jeszcze kilka fotek z nad morza
ale was dzisiaj "nami"zasypuje

[nicko]

Kjane naprawdę super fotki, fajnych masz chłopaków

[Caterin17]

Kjane oj nawrzucalas fotek, ale to fajnie, widac ze zabawa w wodzie byla przednia, no i na rowerkach chlopcy smigaja ze hej, to co biegasz za nimi?
bo ja za swoim to zasuwam

to ja tez wrzuce jakies focie, dzis bylismy w takim centrum nauki, fajna zabawa

[Sonia11]

Napisane przez nicko

Sonia a może domek dla lalek? np coś takiego: http://allegro.pl/domek-dla-lalek-wy...449551831.html
U mnie Ala jak była młodsza uwielbiała się bawić domkiem, mamy podobny.

Domek fajny, ale 2 latka to nie za mała na taką zabawkę, tam takie małe elementy a ona jeszcze wszystko do buzi pcha...

Napisane przez gothika

sonia - przykro mi z powodu pracy, pamiętam że już kiedyś pisałas że szukałaś
Co do wózków - mam taki sam jak z pierwszego linka za 69zł, kolor tez pierwszy od lewej, różowiutki hot pink, polecam go, nic sie nie połamało, nie podarło. Jeżeli chodzi o kolor to wiesz że dla dziewczynki to różowe ale 2 latki chyba jeszcze nie mają takiej szajby na ten kolor, więc ucieszy się i z innego.
Lego to też dobry pomysł, jak ktos pisal są różne zestawy dla dziewczynek, Ramona ma klocki hello kity, jak duplo, dosłownie identyczne, ta sama jakość a kolorki przecudne.
my mamy dokładnie te tuuu
a tu zobacz jakie są jeszcze zestawy, szaleństwo!tuuu

Szukałam, szukałam bo wiedziałam że ta praca nie pewna, ale nic nie znalazłam, ech jak nie chce być przedstawicielem handlowym to praktywcznie żadnych ofert nie ma

Klocki superaśne, to może kupie jakiś tańszy wózek - będzie od babci, bo chce z nami się złożyć i dokupie klocki.

Napisane przez Kjane

i jeszcze kilka fotek z nad morza
ale was dzisiaj "nami"zasypuje

Super fotki

Napisane przez Caterin17

to ja tez wrzuce jakies focie, dzis bylismy w takim centrum nauki, fajna zabawa

Jejki jakie te Wasze chłopaki duże - i Sebastian i Hubert, mój Szymek to przy nich dzidzia.

[..Asia..]

Napisane przez gothika

Asia - to straszne jak to przeżywasz, że tak się stresujesz, to jest tego warte? Jeżeli uwazasz że tak to musisz chyba się psychicznie odseparować od męża, olać go, być samowystarczalna, a może terapia małżeńska? Choć pewnie to nie dobry pomysł znając twojego teżeta
Pamiętam że kiedyś napisałaś że nieźle zarabiasz (choć rok później że jednak niezbyt dobrze) - może poradziłabys sobie bez niego? Przeciez jakies alimenty bys miała, może nawet nie małe, zależy o jakie bys wystąpiła, no i zależy od jego zarobków.

na terapii bylismy kiedyś - do dzis mi to wypomina, jak to sie on upokorzył opowiadając obcej osobie o naszych problemach.
Nie jestem w stanie sama przezyć z dziećmi. To nie to co kiedys. Dawniej miałam podstawę plus zawsze cos wspadło, plus dodatki, teraz przeszliśmy pod skrzydła prywartnej osoby i mamy gołe pensje - moja nie starczy na utryzmanie sie samej. Choc mamy ambitny paln rozmowy z szefem o podwyżkach choćby inflacyjnych
Alimenty - TZ nie pracuje - nie mam jak ściągnąc alimentów.

Z reszta nie ma mowy o rozstaniu - TZ nie wyprowadzi sie z mojego mieszkania, bo w 25% jest tez jego (reszta na szczęście moja). Po rozwodzie on nadal by był w mieszkaniu - to bez sensu takie zycie

Napisane przez nicko

.

Asia po raz kolejny współczuje ci tych przeżyć, no normalnie tyran jakiś, on cię gnębi psychicznie. Mi z moim też nie jest lekko, ale pomaga mi, jest wzajemny szacunek, a u was on jest panem i koniec. Rozumiem, że nie chcesz się rozwodzić, no to co ci zostaje czekać aż osiwiejesz lub aż on się zmieni? Robisz to dla dzieci, ale też to nie jest zdrowe, że one widzą wasze kłótnie. Ja to bym poprostu zamknęła się w sobie, troszczyła się tylko o siebie i dzieci a do niego nawet słowa bym nie powiedziała, koniec z obiadkami, praniem, sprzątaniem, niech wszystko sobie sam robi jak taki. Nie wiem co ci poradzić, zrób sobie taki bilans waszego związku: spisz wszystkie dobre i złe chwile, jego wady i zalety, zapisuj kiedy przez niego płaczesz a kiedy się śmiejesz. Noi chyba najważniejsze: odpowiedz sobie na pytanie: czy boisz się życia bez niego, bo mimo wszystko jest jakąś ostoją, masz dzięki niemu dom, nie musisz martwić się o pieniądze itp, nie masz jego= nie masz nic?
Ps: cieszę się, że rada na kaszel pomogła.

to fakt - boję się życia samotnego (samotności), ale on chyba nie jest ostoją...szczególnie teraz. Nie ma pracy, założył firmę - nie wiem co dalj będzie....
Chyba nie moge powiedziec że nie mam jego = nie mam nic. Mam pracę, mieszkanie, rodzinę (moją) na która moge liczyc.

jestem już zmęczona tym wszystkim. Chciałbym żeby to po mnie spływało, żebym nie przeżywała wszystkiego. jestem zbyt emocjonalna.

Tak czy owak....wczoraj mu powiedziałm, ze przez niego dostałam wczesniej okres. Troche sie tym przejął. Znowu zaczeły sie śpiewki jak to on mnie kocha...
Ale to takie powierzchowne, bez rozmowy (a nie potrafimy rozmawiać) do niczego nie dojdziemy. Jak ja to mówię..gó_wno sie przyklepie, a i tak smierdzi.

aaaah
już nie chce was swoimi probelmami obarczac i zanudzac.
Przydało by mi ise kilka wizyt u psychologa, bo jakas zahukana jestem i nie potrafie sobie radzić z problemami.


Sonia fajne zestawy naczyń są w Ikea.
Takie ceramiczne, sliczne talerzyki, filiżanki, do tego prawdziwe garnki itp. naprawde super sprawa.
choc wózek to fajny pomysł, ale pod warunkiem, ze nie ma jeszcze zadnego.



ale mieliśmy duchote w nocy i upał.
Rano o 5.00 było 20 st!
Cięzko się spi jak jest tak gorąco...


Kjane super fotki!!!

[Sonia11]

Napisane przez ..Asia..

Sonia fajne zestawy naczyń są w Ikea.
Takie ceramiczne, sliczne talerzyki, filiżanki, do tego prawdziwe garnki itp. naprawde super sprawa.
choc wózek to fajny pomysł, ale pod warunkiem, ze nie ma jeszcze zadnego.

Nie ma u nas Ikei - niestety, ale o garnkach i naczyniach też myślałam. Wózka na pewno nie ma.

[Kjane]

asia - faktycznie w waszym zwiazku źle sie dzieje i z tego co piszesz to TŻ nie wyraża chęci naprawy tej sytuacji i chyba nawet niedostrzega problemu.....
jesli nie potraficie już ze sobą rozmawiać to nie wiem jak to ratowac...

Caterin - sebastian nie bał sie kręcic w tym kole?
musze Huberta zabrać do takiego centrum nauki - pewnie by mu sie podobało, tylko zastanawiam sie czy upilnowałabym Kube zeby spokojnie obejrzec - on strasznie zywiołowy i niczego sie nie boi dotknąć

[..Asia..]

u nas centrum nauki to chyba tylko w warszawie - mysle o tym "kopernik"

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez Sonia11

Nie ma u nas Ikei - niestety, ale o garnkach i naczyniach też myślałam. Wózka na pewno nie ma.

no to bym wzieła wózek z jakims wyposażeniem (ale wózek mały - parasolka)
Żeby był z lalka itp.

[83monia]

ja w domu do konca tygodnia. kinga ma ospe. jeszcze jej mocno nie wysypało. zobaczymy co dalej. artur przechodził lajtowo to może teraz też się uda

poza tym w koncu ma jednego zęba!

[mala_stopka]

witajcie

u mnie czasu brak... zabralam się za robienie przetworów... he he ale mnie wzięło, mężul mi zwozi od teściów z dzialki czereśnie, wiśnie, porzeczki, porzeczko-agrest, agrest, maliny.... a są tego takie ilości, ze nie jesteśmy w stanie przejeść, a teściowie na wakacjach i szkoda zeby się zmarnowało
więc przynajmniej będziemy mieć na zimę dobre konfiturki

Alusia trzymaj się kochana
ja musiałam leżeć plackiem ostatni miesiąc, ale na szczęście w domu, a i tak nie było mi łatwo.... także domyślam się jak Ci cięzko...
głowa do góry

Sonia przykro mi z powodu straty pracy
trzymam kciuki żebyś szybko coś znalazła

a jesli chodzi o wózek to popieram Asię, jakaś spacerówka z bobasem będzie najlepsza ten link co wklejałaś z tym zestawem całkiem niezły
tez mam małe mieszkanko i spacerówka do teraz jest w użytku i chyba niegdy nie była złożona

Asia jak czytam o Twoich relacjach z Tz-tem to włos na głowie mi się jeży...
kurde no zasługujesz na bycie szczęśliwą... masz wspaniałe dzieci i niestety one tez na pewno widzą co się z Wami dzieje....
nie wiem co Ci doradzić, bo to naprawdę trudna sytuacja, a skoro rozmowa nie działa to naprawdę nie wiem co...
a może on to musi usłyszeć od kogoś innego? od jakiegoś przyjaciela, brata? może jak ktoś "obcy" (w sensie nie ty) mu uświadomi pewne rzeczy to przejrzy na oczy?

Funieczka fajnie, że jesteś z nami

Monia dużo zdrówka dla Kini a ospa ze żlobka?
i gratki zębola
he he a moja ma już dwa....

Kjane super fotki, widać, ze się super bawią no i chłopaki jakie duże

i bardzo bardzo spóźnione życzonka STO LAT dla Julki, Marcela i Huberta!!!!

[Kjane]

Monia - ospa w takie upłay - niezazdroszczę ale z pewnoscia nie bedziecie musieli 2 tygodnie w domu siedzieć.
to wizyta w parku wodnym sie przeciagnie

Ja mam ochote jeszcze nad morze pojechać - może pod koniec sierpnia, we wrzesniu (pod koniec) chcemy jechac do Zakopanego - 3 lata nie byliśmy. Mam nadzieje ze wszystko sie ułoży korzystnie pod nas wyjazd.

podrzućcie mi jakies linki do ksiazek dla dzieci z nauka pisania cyferek i rysowania
Ona - ty chyba kiedys miałas coś takiego.
szukam dla Huberta - chce go zachecic do rysowania

po 14 idziemy na bilans 4 latka.

alusia - jak sie czujesz?
co z maluszkiem
masz tam na oddziale kogoś z kim mozesz normalnie pogadać?

mala_stopka - co u was?

[..Asia..]

Napisane przez mala_stopka

Asia jak czytam o Twoich relacjach z Tz-tem to włos na głowie mi się jeży...
kurde no zasługujesz na bycie szczęśliwą... masz wspaniałe dzieci i niestety one tez na pewno widzą co się z Wami dzieje....
nie wiem co Ci doradzić, bo to naprawdę trudna sytuacja, a skoro rozmowa nie działa to naprawdę nie wiem co...
a może on to musi usłyszeć od kogoś innego? od jakiegoś przyjaciela, brata? może jak ktoś "obcy" (w sensie nie ty) mu uświadomi pewne rzeczy to przejrzy na oczy?

fajny pomysł, myślałam już o tym, ale brata nie ma, a od mojej koleżanki jakby cos nt mojego małżeństwa usłyszął, to jeszcze by ja opieprzył że sie wtrąca.

dawno cie nie było, co u was??

zazdroszczę przetworów..nie lubię robić, ale lubie jeść

[mala_stopka]

no u nas jakoś leci...

ja już powoli odliczam czas powrotu do pracy... wracam od września, a juz mi się po nocach śni...
jakoś nie chce mi sie tam wracać...

Majce jutro stuknie już pół roczku, rety kiedy to minęło...
jest mały leniwiec, bo chciałaby już siedzieć rwie się do tego, ale jak ją kładę na brzuchu to przewracać się za bardzo nie chce-choć umie, bo juz wiele razy to robiła, ale woli sobie powrzeszczeć niż się przewrócić , nie mowiąc o przewracaniu z pleców na brzuch...niby umie bo kilka razy to robiła, ale coś opornie jej idzie...
z jedzeniem nie ma problemu, co jej podam to zje
tylko mleko jej tak sobie idzie i odmawia picia z butli-wypije na pierwszego głoda ze 40ml i potem wypluwa, a dalej glodna więc mleko podaje łyżeczką... skubana jak widzi, ze wyciągam łyżeczkę to się śmieje i cała zadowolona i zjada bez problemu reszte mleka, ale co się namacham to moje
całe szczęście w nocy na półśpiąco wciąga z flachy

Iga ostatnio znowu ma nasilenie jakiegoś buntu (bunt 4 latka?) i wszystko jest na nie i ma być tak jak ona chce....no 3 światy....
czasem jest tak beszczelna, ze mi szczęka opada i nie wiem co powiedzieć...ehhh ma charakterek....
ogólnie to jest kochane dziecko, ale czasem naprawde da popalić...

już ładnie jeździ na rowerze z pedałami na dwóch kołach, ma jeszcze problemy z ruszaniem i zatrzymywaniem, ale myslę, ze to szybko doszlifujemy

w sobotę byliśmy razem z tż-tem na imprezce w pubie, na 30 ur mojej przyjaciolki, pierwszy raz od narodzin Majki wyrwaliśmy się we dwójkę
bylo super, wybawiłam się, poplotkowałam, wytańczyłam aż mnie kolejnego dnia tyłek bolał
a dzieci zostały z teściową, Maja oczywiście wyczaiła ze mnie nie ma i zrobiła małą awanturę, ale zjadła mleczko i poszła dalej spać...
a Iga wykorzystała babcie na maxa i padła w końcu o 22:30, gdzie normalnie idzie spać 2 godziny wczesniej

[Sonia11]

Dzieki wszystkim za rady co do wózka, dziś jestem zarobiona ale jutro na pwno coś wybiorę.

Monia - zdrówka dla Kingi.

Kjane - ja mam dla Szymona takie książeczki, to tak na początek żeby wprawić rękę:
http://www.empik.com/duze-kropki-3-n...7071,ksiazka-p
http://www.empik.com/duze-szlaczki-4...1033,ksiazka-p

mala stopka - tyłek Cię bolal od tańczenia? to jak Ty tańczyłaś

[ona1981]

Kjane polecam serię Disneya ,,Ucz się z naimi,,: http://czasdzieci.pl/ameet/produkty/...eznaczony.html masz szlaczki, cyferki, literki, kolory i kształty. Bardzo fajna cała seria. Kupisz w papierniczym, empiku czy rosmanie. W empiku jest osobny dział takich róznych zeszytów z róznymi ćwiczeniami odpowiednimi do danego wieku, bardzo dużo tego, niektóre super. Ja ostatnio w biedronce dostałam Wielką Księgę przedszkolaka: http://www.wydawnictwoolesiejuk.pl/k...1%5Btemat%5D=5 grubasna i też fajne ćwiczonka. Mój ma ostatnio fazę na znikopis, rysuje różne dziwne rzeczy, robale itp. Tu mogę polecić znikopis Tomy, chyba najlepszy ze wszytskich znikopisów, przynamiej moim zdaniem To jest ten: http://ko24.pl/pl/duza-tablica-do-ry...sylka-24h.html

Pytałaś o moich chłopaków. Michał nadal na laufradzie, Szymon też. Szymon to już śmiga jak Michal, muszę za nim biegać. problem w tym , że on w ogóle się nie słucha, jedzie jak oszalały i trzeba za nim pędzic...

[mala_stopka]

Sonia no jak to jak? kręciłam pupą i tak przez parę godzin...
a że ja niewyćwiczona to zakwasy gotowe

ale tego mi było trzeba