|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2009-03-27, 17:18 | #1 |
Przyczajenie
|
Szalone Woodstockowiczki :)))
Witam Was gromkim SIEMA! )
dziewczyny, dla których Przystanek Woodstock wiele znaczy i z niecierpliwością na niego czekacie Piszcie czy w tym roku się wybieracie, jakie są wasze wrażenia po ostatnich Woodstockach co się podobało, a co nie Jakie zespoły chciałybyście zobaczyć i usłyszeć Piszcie o przygodach które Was spotkały w drodze na/w trakcie/po PW Może znajdzie się ktoś komu tak samo Przystanek Woodstock jest bliski sercu... |
2009-03-27, 18:37 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: In The Middle Of Nowhere..
Wiadomości: 707
|
Dot.: Szalone Woodstockowiczki :)))
Fajny wątek! Ja byłam kilka razy, ale od paru lat nie jeżdżę... Praca mi nie pozwala.. Urlopik zawsze się jakoś rozmija z imprezą... Ostatnio byliśmy z moim TŻ jeszcze w Żarach! Zaj...ta impreza! Nie wiem jak teraz w Kostrzynie, ale w Żarach czuło się, że jest klimat w tym mieście, taki specyficzny! Jak macie jakieś fotki, to wrzucajcie! Chętnie pooglądamy, co??
__________________
Wielu ludzi pyta mnie, dlaczego wciąż noszę ze sobą aparat i dlaczego robię zdjęcia. Wówczas odpowiadam " a dlaczego Ty jesz"? J.L.Keivom |
2009-03-27, 19:02 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 97
|
Dot.: Szalone Woodstockowiczki :)))
Ja byłam raz, na ostatnio Woodstoku, który odbył się w Żarach. W tym roku też się wybieram, ale nie wiem jak będzie
Co się podobało? Oczywiście klimat To, ze mogło się porozmawiać o wszystkim i o niczym z przypadkowo spotkanymi osobami. To, że wszyscy sobie pomagali. I duużo innych rzeczy. Co mi się nie podobało nie będę pisać Przygód było mnóstwo, ale teraz nie mam czasu o tym pisać. Mało przyjemne było to, jak koleś z naszego wagonu (w stanie całkowicie nietrzeźwym) postanowił opuścić ten lokal i zwyczajnie wyskoczył. Oczywiście musieliśmy zatrzymać pociąg w jakimś lesie i czekać kilka godzin na ponowny odjazd. Pamiętam jeszcze chłopaka( oczywiście zupełnie pijanego), który chyba dwa razy pchał się do naszego namiotu wmawiając że przecież tu są jego znajomi Jak już wytrzeźwiał znowu przyszedł zapytać czy przypadkiem jednak nie wiemy gdzie oni są Pamiętam też jak usiadłam na plecaku kolegi (przecież pozwolił) w którym miał pasztet. No i niestety opakowanie nie przeżyło. Rano wychodzę z namiotu, a on biedny siedzi i czyści swoje rzeczy z tego pasztetu inny kolega powiesił swoje skarpetki na namiocie, żeby zapachem odstraszać potencjalnych złodziei Temu samemu koledze zdarzyło się niestety wdepnąć w te takie wykopane rowy, którymi spływał nadmiar wody i innych śmieci. I to właśnie chyba te skarpetki, które miał na sobie wchodząc tam, powiesił na namiocie Oj takich sytuacji było trochę, jak będę miała więcej czasu to napiszę. Fajny wątek, miło jest powspominać |
2009-03-27, 19:23 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Szalone Woodstockowiczki :)))
Też byłam kilka razy, w tym roku sama nie wiem. Kilka przygód miałam, kilka miłych, kilka niemiłych. Na pierwszym woodsotcku okradli mnie, na szczęście jakimś cudem portfel im wypadł z plecaka ale jednak ten pierwszy był najlepszy pojechaliśmy bez ekipy z chłopakiem i na miejscu poznaliśmy cudownych ludzi z którymi się bawiliśmy, na drugiej imprezie pojechaliśmy niestety z ekipą, którą była masakra- wybrzydzali, nic im nie pasowało, chcieli żeby wszyscy się pod nich podporządkowali, na 3 woodstocku też z ekipa i też te same problemy, na kolejny woodstock najchetniej też bym w 2 pojechała, bez ludzi którzy niszczą całą impreze. Niestety na woodsotkcu naoglądałam się pijanych smarkaczy ( dziewczyn które oddadzą się za piwo , i facetów którzy jedą by kraść, ćpać i uprzykrzac innym życie)
|
2009-03-28, 15:20 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 941
|
Dot.: Szalone Woodstockowiczki :)))
wybieram sie w tym roku. wczesniej rodzice krzywo patrzyli na ten plan. wiem juz ze bedzie swietnie
__________________
Wiara jest moją siłą.
|
2009-03-28, 16:01 | #6 |
Przyczajenie
|
Dot.: Szalone Woodstockowiczki :)))
Mój pierwszy Woodstock był dość specyficzny. 2005 rok miałam wtedy 17 lat i ciężko było mi wybłagać mamę żeby mnie puściła więc.. pojechała razem ze mną i z moją ukochaną ciocią uwielbiającą te klimaty. Ciocia jednak nie potrafiła rozstać się ze swoim 2 letnim synkiem, więc on również nam towarzyszył I z tego względu nie spaliśmy na polu namiotowym tylko w hotelu... Pamiętam że jak pojawiliśmy się tam po raz pierwszy ( był wtedy koncert Pogodna) mama była przerażona tymi wszystkimi kolorowymi punkami i krisznowcami uśmiechała się ale widziałam w jej oczach dyskomfort:P. Natomiast ja byłam niesamowicie przejęta i zachwycona, tak samo jak moja ciocia Dlatego małego urwisa oddałyśmy pod opiekę mamy, a same szalałyśmy przez te 2 dni jak tylko mogłyśmy
Tu mam zdjęcie upamiętniające https://wizaz.pl/forum/picture.php?a...ictureid=24734 Na fotce mam założoną bluzeczkę którą sama sobie wszyłam specjalnie na woodstock Niesamowite było to, że jak znalazłam się gdzieś sama to nie zdażyło mi sie żeby ktoś nie potrzedł do mnie i nie zagadał Taka prosta uprzejmość... co u Ciebie słychać, skąd jesteś, który raz na woodstocku Fajnie było też spotkać swoich znajomych ze szkoły i do nich dołączyć Dużo sie mówi że na woodstock przyjeżdżają ludzie żeby zachlać pałkę i nie pamiętają wiekszości rzeczy, które tam się działy. No niestety tak jest. Ale ja jestem zupełnym przeciwieństwem.. Czasem lubie sobie wypić i to bardzo, ale tam jakoś nie mogłam, chciałam wszystko przeżywać i wchłaniać na trzeźwy umysł żeby jak najwiecej pamiętać Czuć muzykę "na skórze" i przechodzące dreszcze po prostu Szał szał szał |
2009-03-28, 16:14 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Szalone Woodstockowiczki :)))
też tak miałam kiedy jest na woodstocku roznosi mnie ADHD dlatego ekipa mnie denerwowała bo oni chceli tylko siedziec i chlać, myśleli że po to sie na woodstock przyjeżdża, ja chciałam być wszędzie naraz, nie miałam czasu na piwo, a też prawda jest taka, że co wypiłam piwo zaraz wyskakałam
|
2009-08-03, 10:40 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 106
|
Dot.: Szalone Woodstockowiczki :)))
Cytat:
Po powrocie dostałam opier*icz, że moglam co jakiś czas przyjść do nich i powiedzieć że zyję...ehh ci faceci, ciekawę jak się wygrzebać prawie spod sceny w środku koncertu i jak potem wrócić spowrotem??? |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:18.