produkty Lush

[quesadila]

Napisane przez kasiaj85

Tak na przyszłość, bo teraz to już pewnie nie ma nawet Retro Christmas, ale jakby co - moim zdaniem Bubble Bar Hot Toddy z Retro X-mas to niemalże identyczny zapach jak Glogg

Miałam to cudo. A raczej jeszcze mam, bo została mi ostatnia 1/3 kostki.
Czyli tak naprawdę żadne mydełko mnie nie usatysfakcjonuje jako kopia Gloga i muszę cieprliwie czekać i liczyć na to, że w przyszlym roku wróci. W sumie mam tyle mydel do zużycia, że to nawet lepiej

W gratisie oprócz mini Glooga i Once a Year były też 2 mydla: Snow Globe i Mandarin's Tea Party oraz jakiś bath ballistic- chyba Winter Bath, bo się nie orientuję w tych kulkach, zawsze z tego działu interesowaly mnie tylko bubble bary. Jest bladozieloną kulą pachnącą pastylkami pudrowymi... A wg opisów ma być tam m.in. imbir... Może inaczej pachnie po wrzuceniu do wanny?

[bzeltynka]

to chyba avobath
http://www.lush.co.uk/products/bath/...obath_426.html

[albin_ek]

niestety muszę to przyznać uzależniłam się od szamponów i odżywek lusha właśnie mi się skończyły odzywki i bieda kupiłam kallosa, mam bananowa z TBS ale nic nie daje takie efektu pięknym miękkich i lśniących włosów.

Czekam teraz z niecierpliwością na zamówienie Bethie

[quesadila]

Napisane przez bzeltynka

to chyba avobath
http://www.lush.co.uk/products/bath/...obath_426.html

No właśnie nie jestem do końca pewna, bo w gratisach miały być tylko świąteczne produkty...

[bzeltynka]

nie, nie tylko swiąteczne - do nas doszła tez w gratisie kulka honey bee, a to na pewno nie jest świąteczna seria. Więc jednak obstawiam, że zielona to avobath. Zresztą nawet w regulaminie promocji pisali, że gratisami będą produkty swiąteczne oraz inne wyprodukowane przed jakąs tam datą

[kasiaj85]

Napisane przez quesadila

Miałam to cudo. A raczej jeszcze mam, bo została mi ostatnia 1/3 kostki.
Czyli tak naprawdę żadne mydełko mnie nie usatysfakcjonuje jako kopia Gloga i muszę cieprliwie czekać i liczyć na to, że w przyszlym roku wróci. W sumie mam tyle mydel do zużycia, że to nawet lepiej

W gratisie oprócz mini Glooga i Once a Year były też 2 mydla: Snow Globe i Mandarin's Tea Party oraz jakiś bath ballistic- chyba Winter Bath, bo się nie orientuję w tych kulkach, zawsze z tego działu interesowaly mnie tylko bubble bary. Jest bladozieloną kulą pachnącą pastylkami pudrowymi... A wg opisów ma być tam m.in. imbir... Może inaczej pachnie po wrzuceniu do wanny?

Wydaje mi się że mydełkowo będzie ciężko... :/ Wydaje mi się że wróci Glogg bo słyszałam i czytałam że był to hit tego roku! także miejmy nadzieję
Mandaryn mi się podoba, tylko trochę szybko znika no i barwi mydelniczkę - trzeba od czasu do czasu wszystko przepłukać... Ale pachnie super

[blue_apple]

Napisane przez bzeltynka

jestes genialna na przyszłosc to się moze bardzo przydac

kurczę, kolejny raz przewija się Wiccy, żałuję, że nie wzięłam

[Maria221]

kurczę, kolejny raz przewija się Wiccy, żałuję, że nie wzięłam

Jeszcze możesz edytować zamówienie, Bethe nie uzupełniła listy

[blue_apple]

Napisane przez Maria221

Jeszcze możesz edytować zamówienie, Bethe nie uzupełniła listy

przestań kusić

[bzeltynka]

ponawiam pytanie jak uzywacie lushowych dezodorantów - na mokro czy na sucho?
po drugie - widziałyscie, że na stronie lusha jest formularz, w którym mozna sobie zamówic Lush Times w wersji papierowej? chyba gratis, nic tam o kosztach nie piszą
po trzecie - Aqua Mariny nie trzeba trzymac w lodówce?
i po czwarte - czy muszę miec jakos specjalnie ustawione forum, zeby widziec zdjęcia? Doczytałam juz od deski do deski do strony setnej tego wątku i nie widziałam ani jednego - wyswietla mi się tylko nazwa pliku, chociaż jestem zalogowana. A może dodane ileś miesięcy temu zdjęcia po prostu znikają?

[kasia89]

Napisane przez bzeltynka

i po czwarte - czy muszę miec jakos specjalnie ustawione forum, zeby widziec zdjęcia? Doczytałam juz od deski do deski do strony setnej tego wątku i nie widziałam ani jednego - wyswietla mi się tylko nazwa pliku, chociaż jestem zalogowana. A może dodane ileś miesięcy temu zdjęcia po prostu znikają?

Niedawno była awaria forum, i większość zdjęć została utracona.

[Wronia3]

Napisane przez ciriness

Jakby ktoś chciał 1/4 snow globe i 1/4 porridge do testów to dajcie znać, mam też 1/4 King of skin, to również średnio mi podeszło. Najlepiej jakby jedna osoba chciała wszystko

Hej
A co byś za to chciała?

[kasiaj85]

Napisane przez bzeltynka

po drugie - widziałyscie, że na stronie lusha jest formularz, w którym mozna sobie zamówic Lush Times w wersji papierowej? chyba gratis, nic tam o kosztach nie piszą

Times'a możesz wziąć do zamówienia na pewno, mi docierały za darmo, tylko trzeba zaznaczyć to gdzieś w profilu.

[Damaris_]

Na samej górze jest zakładka Lush Times i potem po lewej stronie Send me a copy.

Ja się pochwalę, że doszła mi już paczka...niestety nie wzięłam na domowy adres i muszę czekać do jutra. Jak to przeżyć? :P

[natii4]

Napisane przez Damaris_

Ja się pochwalę, że doszła mi już paczka...niestety nie wzięłam na domowy adres i muszę czekać do jutra. Jak to przeżyć? :P

Jesteśmy z Tobą

[kasiaj85]

Napisane przez Damaris_

Na samej górze jest zakładka Lush Times i potem po lewej stronie Send me a copy.

Ja się pochwalę, że doszła mi już paczka...niestety nie wzięłam na domowy adres i muszę czekać do jutra. Jak to przeżyć? :P

A kiedy Ci doszła? bo ja na moją nadal czekam... i już się doczekać nie mogę... :/

[Damaris_]

Doszła przed południem ta przesyłka, też dosyć późno, myślałam, że już w piątek będzie...

Ech, ciekawe do kiedy będzie ta kolekcja walentynkowa, kusi mnie to nowe mydło, ale nie będę robić zamówienia dla mydła...a w zbiorowe nie bardzo mi się chce bawić. Gupi Lush kusiciel. :P

[bzeltynka]

dzięki uprzejmosci Eileen przetestowałam dzisiaj Honey I Washed The Kids - bardzo ciekawy zapach - jak mocno go wdycham to czuję jakby szare mydło oprócz całej tej słodyczy, ale po umyciu rąk zapach jest inny, śmietankowe krówki albo takie mleczne cukierki - super

[Lemon Grass]

Kurcze a ja się jakoś tak rozczarowałam tymi kosmetykami. Niby naturalne, hand made i inne cuda ale jakoś mi nie pasują. Może to kwestia złego wyboru?
Dostałam kulki do kapieli, pięknie się nazywały, obiecywały cuda a jak wrzuciłam do wanny to ani piany,ani koloru, ani zapachu, ani żadnego olejku ( na co najbardziej liczyłam bo to w końcu sama natuuura). Krem do rak też średni, scrub do ust okazał się najlepszy ale zestaw jako całość z pewnością nie był wart wydanych pieniędzy.

Jak to z tym jest.... miałam po prostu pecha?

[bzeltynka]

doszła do mnie przed chwilą wyczekiwana paczucha
na razie prawie wszystko pachnie jak New Bar, bo ma zdecydowanie najmocniejszy zapach z całej paczki reszta pewnie zacznie mocniej pachniec przy używaniu (ciekawa jestem zwłaszcza jumping junipera)
Avobath pachnie jak cytrusowe pudrowe landrynki, bardzo ładnie. Bearded lady zaskoczyła mnie grubością - myślałam, że jest bardziej "plaskata". Balsam do ust pachnie bosko, ale smakuje paskudnie i całe szczęscie, bo mam tendencję do oblizywania ust, a teraz już nie będę
Na razie wypróbowałam tylko ten błyszczyk. Kulkę i bearded lady pokroiłam do podziału z mamą i czekam, aż córka zaśnie, żeby spokojnie myć głowę
I bardzo mile zaskoczył mnie zapach matrioszki - spodziewałam się czegoś w stylu kręcącego w nosie zielonego jabłuszka, a jest bardzo miły, taki jakby lekki otulacz

i baaardzo zdziwiła mnie konsystencja szamponów - na zdjęciach wydają się jakby lekko pudrowe i chropowate, jak kule do kąpieli, a są całkiem gładkie i śliskie, jak mydła

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

wylazłam z wanny w dzikim szoku

Bearded lady - wystarczy 1/4 bara, żeby mieć pełną wannę piany. Zapach jest bardzo miły, chociaż nie kojarzy mi się świątecznie - bardziej pachnie jak takie całkiem czyste powietrze, wiatr znad jeziora czy coś w tym stylu

Herbalism - wiem, że niektóre z Was narzekały na ten zapach, ale mi on przypomina surowe drożdżowe ciasto z rodzynkami bardzo na plus. Siedzę i głaszczę się w kółko po twarzy, wygładza momentalnie, a to dziwne, bo wcale mocno nie peelinguje

Szampon Jumping Juniper - JAK oni to zrobili? Dwa potarcie szamponem czubka głowy, a piany tyle, ile w życiu nie robiło mi się z butelkowych szamponów. Trochę się przestraszyłam bo przy myciu mocno plącze włosy, ale jak na koniec spłukałam je chłodną wodą, to udało się rozczesać bez odżywki i bez problemu. Włosy są piszcząco czyste

Mydło Matrioszka - ładnie pachnie, na gąbce super się pieni, ale chyba trochę wysusza skórę

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez bzeltynka

dzięki uprzejmosci Eileen przetestowałam dzisiaj Honey I Washed The Kids - bardzo ciekawy zapach - jak mocno go wdycham to czuję jakby szare mydło oprócz całej tej słodyczy, ale po umyciu rąk zapach jest inny, śmietankowe krówki albo takie mleczne cukierki - super

Cieszę się, że Tobie przypasowało

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez Lemon Grass

Kurcze a ja się jakoś tak rozczarowałam tymi kosmetykami. Niby naturalne, hand made i inne cuda ale jakoś mi nie pasują. Może to kwestia złego wyboru?
Dostałam kulki do kapieli, pięknie się nazywały, obiecywały cuda a jak wrzuciłam do wanny to ani piany,ani koloru, ani zapachu, ani żadnego olejku ( na co najbardziej liczyłam bo to w końcu sama natuuura). Krem do rak też średni, scrub do ust okazał się najlepszy ale zestaw jako całość z pewnością nie był wart wydanych pieniędzy.

Jak to z tym jest.... miałam po prostu pecha?

Niestety nie ma takiej firmy (a może ja jej jeszcze nie znalazłam), której wszystkie produkty byłby hitami. No i każdy z nas ma inne gusta i wymagania. Mi kule do kąpieli średnio przypadły do gustu, a do tego ta zdecydowanie za mało przyjazna relacja ceny do wydajności. Z kolei massage bary to dla mnie hity, podobnie niektóre masełka do ciała czy szampony w kostce.

[lori28]

Napisane przez Lemon Grass

Kurcze a ja się jakoś tak rozczarowałam tymi kosmetykami. Niby naturalne, hand made i inne cuda ale jakoś mi nie pasują. Może to kwestia złego wyboru?
Dostałam kulki do kapieli, pięknie się nazywały, obiecywały cuda a jak wrzuciłam do wanny to ani piany,ani koloru, ani zapachu, ani żadnego olejku ( na co najbardziej liczyłam bo to w końcu sama natuuura). Krem do rak też średni, scrub do ust okazał się najlepszy ale zestaw jako całość z pewnością nie był wart wydanych pieniędzy.

Jak to z tym jest.... miałam po prostu pecha?

ja muszę powiedzieć że też nei wszystko mi pasuje... ale mam swoje ulubione, wybrane metodą prób i błędów kulki lubię te kremowe, nawilżające i pachnące: so white, winterbath, butterball, mmmniam no i oczywiście american cream i hiwtk ale żel bo mydło pięknie pachnie ale wysusza.. lubię tez mom, swieze maseczki, i king of skin, oraz scrub taki czarny z węglem, poza tym bardzo mi się podoba że często zmieniają asortyment, lubię zmiany zwłaszcza kosmetyków

dziś dostałam moją świąteczną pakę wyczekaną woohooo- nie wiem od czego zacząć, ciekawi mnie zwłaszcza glogg oraz snow fairy, nigdy ich nie próbowałam...

[kasiaj85]

Ale Wam zazdroszczę tych paczuszek... do mnie kurier dzisiaj nie dotarł...

[Lemon Grass]

no to musiałam po prostu źle trafić, był to prezent więc nie miałam możliwości wyboru produktów. teraz z pewnością wypróbuje czegoś z waszych ulubieńców

[bzeltynka]

Napisane przez kasiaj85

Ale Wam zazdroszczę tych paczuszek... do mnie kurier dzisiaj nie dotarł...

a kiedy zamawiałas? bo cos mi się wydaje, że juz dziwnie długo ten kurier idzie

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez bzeltynka

Herbalism - wiem, że niektóre z Was narzekały na ten zapach, ale mi on przypomina surowe drożdżowe ciasto z rodzynkami bardzo na plus. Siedzę i głaszczę się w kółko po twarzy, wygładza momentalnie, a to dziwne, bo wcale mocno nie peelinguje

Mnie jakoś odrzucił opis, że śmierdzi octem.. Dlatego coś bałam się zamówić

[bzeltynka]

maźnęłam się jeszcze lemony flutterem i creme anglaise, bo zamawiałam dla mamy - oba mają śmieszne zapachy, trochę na początku jakby woskowe, ale wchłaniają się super i mocno nawilżają skórę (wypróbowałam na dłoniach)
wąchałam też t'eo i zapach jest super, ale może się kłócic z perfumami

a z moich rzeczy to już chyba ze 4 razy malowałam się balsamem snow fairy - smakuje nadal kiepsko ale bardzo fajnie nawilża i zmiękcza usta - zawsze mam w zimie problem z przesuszonymi ustami i żadna szminka ani błyszczyk mi nie pasowały - ten jest jeden jedyny

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2429431 5]Mnie jakoś odrzucił opis, że śmierdzi octem.. Dlatego coś bałam się zamówić [/QUOTE]
ocet też wyczułam ale tylko po otwarciu pojemniczka, jak prawie wsadziłam nos do środka później to właśnie jakby przeszło w zapach drożdży, a na twarzy to już w ogóle nie ma problemu, przy myciu prawie zapachu nie czuć
dostałam tylko małą próbkę, pewnie starczy na 3 - 4 dni, ale może się kiedyś skuszę na jakąs połówkę, jeśli dalej będzie się tak spisywał

[lele]

Bzeltynko a próbowałaś carmex? dzięki jemu nie mam już problemów żadnych z ustami

[Damaris_]

Ja zamawiałam 28, ale myślę, że było obsunięcie przez Trzech Króli, a teraz pewnie mają więcej do rozniesienia i stąd to spowolnienie.

Mnie jakoś kule/kostki w ogóle nie kuszą, trochę szkoda mi na nie pieniędzy mimo, że lubię kąpiele. Poza tym mam głupie wrażenie, że byłoby mi ich szkoda używać.
Pewnie jakbym miała Lusha pod nosem, to bym je kupowała, ale tak to mi szkoda i już. Kiedyś jak mieszkałam w Anglii lubiłam tego MA i te różne brokatowe...ale wtedy były pod ręka i sporo tańsze.
Ogólnie warto sobie przetestować kilka rzeczy, może się trafi na coś dla siebie, Lush ma sporo ciekawych produktów.

[bzeltynka]

nie próbowałam - wypróbuję jak wykonczę snow fairy, ale to chyba potrwa dosyc długo - wydaje się bardzo wydajny w kazdym razie dzięki za inf.