może i ty sie wypowiesz?

[marcialina]

tak Was czytam i czytam...może i ja napiszę o swoim problemie. Będę wdzięczna za wszystkie rady,wskazówki,opinie. Otóż pomimo mojego wieku nie potrafię zatrzymać zainteresowanie płci przeciwnej moją osobą.Oceniam się jako osobę atrakcyjną nie tylko zewnetrznie ale również wewnętrznie,lecz mimo to czar pryska po jakims czasie. Tak jak obecnie...poznałam pewien czas temu osobę która wzbudziła we mnie zainteresowanie i wiem że ja w nim też. Piszemy ze sobą dzień w dzień,rzadko ale się spotkamy.Muszę tu napisać że to on inicjuje wszystkie nasze rozmowy na gg,lecz ostatnio napisał mi że dobrze mu się ze mną pisze ale jak z dobrą starą znajomą....prooosze was ten tekst mnie rozwalił....problem jak nastolatki,lecz uwierzcie że nie jest mi z tym łatwo tym bardziej że spotkałam się z taka opinia już niejednokrotnie. Smutno mi bo własnie kogos takiego jak on szukałam i chyba znowu nic z tego nie będzie....pozdrawiam Was cieplutko

[cava]

Napisane przez marcialina

Muszę tu napisać że to on inicjuje wszystkie nasze rozmowy na gg,lecz ostatnio napisał mi że dobrze mu się ze mną pisze ale jak z dobrą starą znajomą....prooosze was ten tekst mnie rozwalił....problem jak nastolatki,lecz uwierzcie że nie jest mi z tym łatwo tym bardziej że spotkałam się z taka opinia już niejednokrotnie. Smutno mi bo własnie kogos takiego jak on szukałam i chyba znowu nic z tego nie będzie....pozdrawiam Was cieplutko

No to postaraj się. Wykrzesz z siebie trochę kokieterii, bo tego chyba właśnie brakuje, skoro facet do całkiem nowo poznanej kobiety pisze tekst o "starej znajomej". Tez bym się wkurzyłą jakby mi zależało, a tu taka gadka ambitna. Też wymyślił "komplementę".
Może jesteś zgaszona, wycofana w siebie, trzymasz ludzi na dystans?
Ty do niego zapukaj czasami na GG - nie umiesz spontanicznie, to odliczaj- 2 razy on do Ciebie, raz Ty do niego- a teraz jest Twoja kolej od dawna.
Zaproponuj kawę - ładnie się ubierz i uśmiechnij, postaraj się nawiązać jakiś neutralny kontakt fizyczny- dotknij jego ramienia, weź za nadgarstek żeby niby obejrzeć zegarek jeśli go nosi. To intryguje a nie jest nachalne i łatwo się wycofać.

Bo faktycznie jak robisz wszytko żeby być jak kumpel, to to może tak się kończyć- kumplostwem.

[karolinkamalinka]

Napisałaś bardzo ogólnie i dlatego trudno ocenić dlaczego tak się dzieje. Może opiszesz problem bardziej szczegółowo. Skoro jesteś atrakcyjna fizycznie i interesująca jak osoba to hm...problem chyba leży w tzw. pierwszym wrażeniu, ale pojętym szerzej nie jako pierwsza chwila, ale jako ten początkowy etap znajomości, kiedy wszystko jest jeszcze bardzo kruche , ale jednocześnie to ważny moment, bo decydujący czy "coś" z tego będzie Może jest coś, czym "odstraszasz" potencjalnych partnerów?

[Ineczka33]

Napisane przez marcialina

Muszę tu napisać że to on inicjuje wszystkie nasze rozmowy na gg,lecz ostatnio napisał mi że dobrze mu się ze mną pisze ale jak z dobrą starą znajomą....prooosze was ten tekst mnie rozwalił....

dlaczego Cię rozwalił? A może to był komplement? Wiesz, że faceci mają czasem problem z nazwaniem uczuć i nazwaniem rzeczy po imieniu
Może chciał przez to powiedzieć, że rozmowa z Tobą jest ciekawa, lekka, luźna, przyjemna, jak byście się znali od dawna, a nie sztywna i oficjalna, jak to czasem bywa na początku znajomości?
Myślę, że gdyby nie chciał z Tobą rozmawiać, bądź rozmowa nie sprawiałby mu przyjemności lub z jakiejś przyczyny facet nie darzył by Cię sympatią, to by nie inicjował rozmowy.
Jeśli to określenie spędza Ci sen z powiek, najlepiej zapytać wprost 'co autor miał na myśli'. Szczera rozmowa jest podstawą zdrowego związku.

[marcialina]

Dziękuje Kobietki za wypowiedzi....
Hmmm tak sobie myśle o tym wszystkim co napisałyście i dochądze do wniosku,że faktycznie z kokieteria u mnie jest cienko... Zawsze wzbudzaja we mnie delikatny podziw kobiety,które potrafią kokietować-one to chyba maja we krwi
Karolinkakamalinka - tak myślę i myślę czym mogłabym odstraszać potencjalnych partnerów i uwierz nie przychodzi mi nic do głowy
Ineczka33 kochana nie pomyślałam w tych kategoriach...być może faktycznie jest w tym co piszesz kruszyna racjii.
Uwierzcie moje drogie że chciałabym by tym razem ON zaczął traktować mnie nieco inaczej niż tylko dobrą znajoma,z którą można pogadać lużno na każdy temat,ale myślę że to raczej powinno wyjść z jego strony,bo ja to jestem jak w tytule tego filmu gotowa na wszystkono.........praw ie wszystko

[hasza]

Dziewczyny już wszystko napisały
Piszesz że jesteś gotowa na wszystko i czekasz na jego ruch, ale czasami trzeba szczęściu pomagać i wykazać inicjatywę a nie tylko biernie czekać. Myślę , że trzeba trochę się postarać , czyli dać mu do zrozumienia że Tobie też zależy

[pinkiboy]

Nie moge się powstrzymać aby ni ewtrącic swoich "3 groszy".

Tak jak powiedziała, któraś z Forumowiczek - nie przejmuj się mamy czasem problem z nazwaniem uczuć w sposób zrozumiały dla Was w ten sam sposób.

Po drugie, porblemem chyba jest ten facet nie TY, wiesz z wiekiem pojawia się zestaw "pojęć obowiązkowych" i każda następna ewentualna partnerka ma po prostu trudniej.

[Ineczka33]

Napisane przez marcialina

Dziękuje Kobietki za wypowiedzi....

Uwierzcie moje drogie że chciałabym by tym razem ON zaczął traktować mnie nieco inaczej niż tylko dobrą znajoma,z którą można pogadać lużno na każdy temat,ale myślę że to raczej powinno wyjść z jego strony,bo ja to jestem jak w tytule tego filmu gotowa na wszystkono.........praw ie wszystko

No właśnie, a może ci faceci wyczuwają, że jesteś 'gotowa na wszystko' i ich instynkt łowiecki, nie widzi króliczka, za którym mógłby gonić? Zrób krok w tył, okaż mniejsze zainteresowanie, nie pokazuj jak bardzo ci zależy. To oni chcą się poczuć myśliwymi, a Ty zdajesz im się podawać na tacy swoje serce, uczucia.... Może oni nie mają o co walczyć, bo 'czują, że już Cię upolowali'??

Po drugie, oczekujesz, że podczas rozmowy na gg facet wyzna ci miłość czy padną inne ważne słowa? Świadczyło by to o jego wielkiej niedojrzałości... Ja wzięłabym za dobrą monetę, to, że fajnie mu się z Tobą rozmawia. To rokuje na przyszłość
W pewnym wieku mężczyźni (niektórzy) są bardziej zachowawczy, ostrożni w lokowaniu uczuć i mówieniu o nich...
Czy rozmawiacie tylko na gg?
Może czas na spotkanie w realu Może w najbliższą sobotę?
Do dzieła!

[marcialina]

eeeech z tym króliczkiem przysłowiowym to macie rację...chyba za bardzo okazuje że mi w jakims tam stopniu zależy na tej znajomości
trzeba się troszkę wycofać...nie pojawić się na gg kilka dni-by dało mu to co nieco do myślenia.
spotkaliśmy się kilka razy w realu...równie dobrze nam sie rozmawia jak na gg-dobrze się z nim czuje-mam wrażenie że on ze mną również.
ale kurcze jak myślicie czy absencja kilkudniowa na gg to dobry pomysł czy wycofać się w inny sposób?

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

aaaaa i nie oczekuje by wyznał mi miłość lub padły jakieś ważne słowa przez gg....nie nie nie. a może po prostu brakuje mi cierpliwości

[karolinkamalinka]

Marcianlina, a może jesteś "zbyt" atrakcyjna i pewna siebie i faceci, których spotykasz to jakieś mięczaki i zwyczajnie się Ciebie boją ? W takim wypadku trzeba szukać faceta, które doceni taką kobietę, a w żadnym razie nie udawać słabiutkiej i głupiutkiej.

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez Ineczka33

dlaczego Cię rozwalił? A może to był komplement? Wiesz, że faceci mają czasem problem z nazwaniem uczuć i nazwaniem rzeczy po imieniu
Może chciał przez to powiedzieć, że rozmowa z Tobą jest ciekawa, lekka, luźna, przyjemna, jak byście się znali od dawna, a nie sztywna i oficjalna, jak to czasem bywa na początku znajomości?
Myślę, że gdyby nie chciał z Tobą rozmawiać, bądź rozmowa nie sprawiałby mu przyjemności lub z jakiejś przyczyny facet nie darzył by Cię sympatią, to by nie inicjował rozmowy.
Jeśli to określenie spędza Ci sen z powiek, najlepiej zapytać wprost 'co autor miał na myśli'. Szczera rozmowa jest podstawą zdrowego związku.

Mnie się wydaje, że kiedy facet mówi kobiecie, że "gada się z nią świetnie jak ze starą znajomą" to daje do zrozumienia, że nie ma ochoty na nic więcej. Skoro autorka spotkała się z tym facetem parę razy, gadali na gg to na pewno ją polubił , ale to nie musi oznaczać, że ma ochotę na związek. Zresztą faceci są często bardzo mili w takich sytuacjach i właśnie dlatego,że nie potrafią mówić wprost co czują, a raczej czego nie czują
Moim zdaniem tzw. szczera rozmowa nie ma tu sensu, ponieważ autorka nie jest jeszcze w związku, nie padły żadne deklaracje itp. Jeśli facet jest z tych, którzy lubią sobie "pozdobywać"kobietę, to wyłożenie przez nią kawy na ławę może tylko pogorszyć sprawę.

[marcialina]

kuuuurczaczek i już nie wiem co mam robić....myślę że pozostawię to swojemu biegowi,nie będzie żadnych sztuczek kobiecych ani żadnych gier-może troche kokieterii gdy będzie ku temu okazja. Myślę ze czas pokaże czy coś z tego bedzie...Jeśli tak to ,a jeśli nic to zyskam kolejnego fajnego kumpla....
Ale dzięki serdeczne za wymianę zdań moje Kochane

[Monifash34]

Napisane przez karolinkamalinka

Mnie się wydaje, że kiedy facet mówi kobiecie, że "gada się z nią świetnie jak ze starą znajomą" to daje do zrozumienia, że nie ma ochoty na nic więcej. Skoro autorka spotkała się z tym facetem parę razy, gadali na gg to na pewno ją polubił , ale to nie musi oznaczać, że ma ochotę na związek.

Zgadzam się.Przynajmniej na razie facet nie ma ochoty na nic więcej.
Czasem jest tak,że z kimś się dobrze pisze,ale nic poza tym.
Wydaje mi się,że autorka wątku może należeć do tych osób,które zyskują dopiero po dłuższym poznaniu.A poznawanie siebie nawzajem następuje z czasem.Według mnie rozmowy na gg to trochę za mało,aby się naprawdę poznać wzajemnie,a co dopiero stworzyć związek.Autorko wątku sama napisałaś,że rzadko się spotykacie.Czym innym jest pisanie poprzez komunikator,a czym innym realne spotkania z drugim człowiekiem.Na razie proponowałabym pozostawić sytuację swojemu biegowi i zobaczyć jak się będzie rozwijać ta znajomość.Jeśli facet zapała uczuciem to sam znajdzie sposób,aby Ci o tym powiedzieć i niepotrzebne będą żadne podchody

[marcialina]

Najgorsze że mi na nim zaczyna powoli zależeć...Wczoraj zasugerowałam mu delikatnie że licze na coś więcej niż tylko przyjażń a dzisiaj już się nie odezwał....
Smutno mi....

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

głuptasek ze mnie-zawsze ulokuje swoje uczucia nie tam gdzie trzeba....

[Monifash34]

Napisane przez marcialina

Najgorsze że mi na nim zaczyna powoli zależeć...Wczoraj zasugerowałam mu delikatnie że licze na coś więcej niż tylko przyjażń a dzisiaj już się nie odezwał....
Smutno mi....

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

głuptasek ze mnie-zawsze ulokuje swoje uczucia nie tam gdzie trzeba....

Nie martw się na pewno jeszcze się odezwie...
Nie Jesteś głuptaskiem tylko uczuciową kobietą

[karolinkamalinka]

Napisane przez marcialina

Najgorsze że mi na nim zaczyna powoli zależeć...Wczoraj zasugerowałam mu delikatnie że licze na coś więcej niż tylko przyjażń a dzisiaj już się nie odezwał....
Smutno mi....

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

głuptasek ze mnie-zawsze ulokuje swoje uczucia nie tam gdzie trzeba....

No i dobrze, że zasugerowałaś (ale mam nadzieję, że bardzo subtelnie). Przecież nie można czekać w nieskończoność na ruch z drugiej strony, robić sobie nadzieję i powoli się angażować kiedy tak naprawdę nie wiadomo na czym się stoi.
Reakcja tego mężczyzny świadczy o tym ,że naprawdę nie zależy mu na niczym więcej niż koleżeńskiej znajomości.Gdyby było inaczej to myślę, że chętnie podjąłby temat, który delikatnie poruszyłaś
Nie ma co się tak bardzo smucić, trzeba szukać dalej

[marcialina]

eeeech...nie jest tak żle-odezwał się i proponuje spotkanie przy lampce winka
dziękuje Wam kochane kobietki że jesteście ze mną i sprowadzacie mnie na ziemie
Ogromniaste dla Was

[Monifash34]

No to super! Trzymam kciuki za udane spotkanie!

[marcialina]

tak...propozycja spotkania przy winku była,lecz od tamtej pory słuch po propozycji zaginął...zero konkretów co jak i gdzie.
Troszkę się zdystansowałam i tak się czasem zastanawiam o co mu w ogóle chodzi...
Codziennie potrafi ze mną gadac o wszystkim i o niczym na gg,codziennie potrafi zaczepić by pogadać ale wszystko zamarło w miejscu...jeśli chodzi o spotkanie.
Wysyła bużki,droczymy się ze soba słowami,proponuje wyjścia na basen choć wie że ja nie będę mogła w danym momencie iść z racji tego że dzieli nas kilka kilometrów-dla mnie to takie troszkę dziwne się zaczyna robić.
Nie wiem już czasem sama jak mam na tą znajomość patrzeć.
Wiecie miło jest mieć kogos takiego do pogadania o wszystkim i niczym.ale w takim wypadku raczej milej jest gdydo takiego pogadania jest druga kobieta,gdyż wtedy ani jedna ani druga strona nie angazuje się w nic poza przyjażń.A w relacji przyjażń kobieta-mężczyzna bywa róznie...często jest pokrzywdzona jedna ze stron w takim układzie. Właśnie... bo ja czuje że tam w środku coś zaczyna "kiełkować" do niego więcej niż tylko przyjażń-chyba nie chcę być tą stroną która będzie pokrzywdzona. Co byście zrobiły na moim miejscu?

[kamila.bg]

Jesli chodzi o mnie to bym niczego nie przyspieszla.Jesli ma cos z tego być to będzie,jesli zaś nie to trudno .Poczekaj ,może on też mysli podobnie jak Ty i w koncu sie odważy bardziej rozwinąc tę znajomość....

[marcialina]

Dziękuje za opinię...ja też tak czasami myśle ale czasami mam taką chęć cos przyspieszyć,coś bardziej dobitnie zasugerować,wyjść z jakąś propozycją,ale kurcze z drugiej strony On jest dojrzałym i inteligentnym facetem i kurcze szkoda mi byloby troszkę gdyby się wypłoszyłI jeszcze te moje jajniki....one podpowiadaja mi że byłby świetnym materiałem na ojca moich dzieci

[ewa08]

...

[karolinkamalinka]

Zaproponował spotkanie i..."zniknął" Może się jeszcze pojawi. Mnie by się nie chciało zbyt długo grać w taką grę.
A przypomniało mi się, że kiedyś poznałam pewnego bardzo przystojnego chłopaka, który zaproponował spotkanie, a potem się nie odzywał. Ja nie odzywałam się tym bardziej. Potem odezwał się na gg chyba jakby nigdy nic, gadka "o pogodzie". Później znowu nic, ale puszczał mi codziennie sygnałki nic nie pisał, nie odzywał się, ale codziennie raz lub dwa "głuchacz" Nie wiem do czego zmierzał, w każdym razie mnie to szybko zmęczyło, nie bawią mnie takie podchody rodem z podstawówki

PS: Ale kolega była naprawdę bardzo przystojny.

[marcialina]

hmmm...wiecie kobietki może i mi zalezy ale nie okazuje tego mu niewiadomo jak...lubie z nim rozmawiać,zasugerowałam mu swojego czasu delikatnie conieco,by wiedział że nie tylko zwykła znajomość mnie kręci,ale nie narzucam mu sie,nie wydzwaniam,nie wypisuje mu na gg niewiadomo czego gdy się tylko pojawi-to raczej on inicjuje wszystkie nasze rozmowy. I wczoraj znowu mi przesłał buziaka a gdy spytałam za co mi go daje-stwierdził że za to że jestem.Nie powiem miło mi się zrobiło. I to nie jest tak że puszcza mi jakieś sygnały bawi się ze mną w podchody...tak jak jedna z osób zasugerowała-on po prostu wchodzi na gg i jak mnie widzi to do mnie pisze-rozmawia ze mną.Wie co się dzieje w moim życiu ja wiem jak życie jemu się układa. W pewnym sensie można byłoby powiedzieć że to są takie niezobowiazujące rozmowy o wszystkim i o niczym i tak jak powiedział kiedyś mi też się z nim w pewnym sensie rozmawia dobrze jak ze starym znajomym,z tym że z mojego punktu widzenia ta znajomość mogłaby się rozwinąć nieco inaczej. Nie uwieszam się na nim jakby to był ostatni facet na tym świecie...dobrze rozmawia i bawi mi się również z innymi facetami, ale oni nie mają tego czegoś co odnalazłam w nim...

[vegepromo]

a może faktycznie jesteś zbyt atrakcyjna?
dodaj do tego 'kobieta sukcesu' i masz przepis na najlepsza przyjaciólkę ale niewiele więcej.

ale wyglada ze chyba faktyczcnie "że trzeba trochę się postarać , czyli dać mu do zrozumienia "
może człowiek niedomyślny i trzeba go naprowadzić na 'właściwy tok myślenia' o Tobie ?

Pozdrawiam,
VegePromo

[ewa08]

..

[marcialina]

no z tym musze się zgodzić ,że to facetowi powinno bardziej zależeć i to on powinien bardziej okazywać że mu zalezy.Ale ja na tyle się potrafię zdystansować do tej znajomości , że po prostu stwierdzam że czas pokaże co z tego wyjdzie i czy w ogóle coś wyjdzie.
Miło mi że wysłuchaliście mnie i doradzaliście jesteście Kochane ,jeśli się coś zmieni napiszę
Myślę że ta znajomośc potrzebuje troszkę czasu jeszcze,jest dość świerza jeszcze więc...nie ma co pospieszać... ale 3majcie za mnie kciuki Ehem dla was gorące

[marcialina]

wiecie co ja już mam dość tego pisania...już trochę minęło jak się widzieliśmy po raz ostatni a on nic...tylko gg-już mnie to zaczyna coraz mniej bawić takie tylko pisanie...
dac sobie z nim spokój?

[marcialina]

a więc dałam sobie na luz z tym człowiekiem...on też sobie odpuszcza widze coraz rzadziej zaczepia mnie na gg i te rozmowy juz nie są takie same jak kiedyś...cóż dziękuje wszystkim za odpowiedzi w moim wątku i zamykam ten rozdział w moim zyciu...tylko eeeech kiedy teraz znowu spotkam kogos kto mnie tak samo zainteresuje....:confused :