Powiedz to tutaj, część 4

[6ab835231803f4b1cac896d6aed120cccc2755ce_65765102cc8be]

To koniec już, czy nie?

[Figure09]

Napisane przez maymay6

Chcę zniknąć.

I ja też.

[kisielova]

koniec.

[kaps]

Jeszcze 2 godzinki i znowu się spotkamy. I jestem pewna, że Ty też już odliczasz czas. Z resztą, Ty odliczasz go od wczoraj. Miło mi się zrobiło jak nawet podczas tradycyjnej środy z kumplami chciałeś i wolałeś być ze mną. Zazwyczaj gdy ktoś mówił do mnie kotku idt. to się najeżałam i tyle było słodzenia, a z Tobą to jest takie naturalne. Z Tobą wszystko wydaj się naturalne. Chyba mnie wzięło...

[Inspire]

Napisane przez kisielova

koniec.

mam nadzieję, że nie to, o czym myślę...

Napisane przez kaps

Jeszcze 2 godzinki i znowu się spotkamy. I jestem pewna, że Ty też już odliczasz czas. Z resztą, Ty odliczasz go od wczoraj. Miło mi się zrobiło jak nawet podczas tradycyjnej środy z kumplami chciałeś i wolałeś być ze mną. Zazwyczaj gdy ktoś mówił do mnie kotku idt. to się najeżałam i tyle było słodzenia, a z Tobą to jest takie naturalne. Z Tobą wszystko wydaj się naturalne. Chyba mnie wzięło...

o,

[paula-zla]

Napisane przez kaps

Jeszcze 2 godzinki i znowu się spotkamy. I jestem pewna, że Ty też już odliczasz czas. Z resztą, Ty odliczasz go od wczoraj. Miło mi się zrobiło jak nawet podczas tradycyjnej środy z kumplami chciałeś i wolałeś być ze mną. Zazwyczaj gdy ktoś mówił do mnie kotku idt. to się najeżałam i tyle było słodzenia, a z Tobą to jest takie naturalne. Z Tobą wszystko wydaj się naturalne. Chyba mnie wzięło...

Fajnie się to czyta

[change]

...

[Phoce]

Miło usłyszeć, że jest się czyjąś motywacją...

[kisielova]

Napisane przez kaps

Jeszcze 2 godzinki i znowu się spotkamy. I jestem pewna, że Ty też już odliczasz czas. Z resztą, Ty odliczasz go od wczoraj. Miło mi się zrobiło jak nawet podczas tradycyjnej środy z kumplami chciałeś i wolałeś być ze mną. Zazwyczaj gdy ktoś mówił do mnie kotku idt. to się najeżałam i tyle było słodzenia, a z Tobą to jest takie naturalne. Z Tobą wszystko wydaj się naturalne. Chyba mnie wzięło...

niewiarygodne, jak miło czyta się, że ktoś jest szczęśliwy...

Napisane przez Inspire

mam nadzieję, że nie to, o czym myślę...

chyba jednak to. A miało być tak pięknie, no... :-(
pierwszy raz jednak nie będę dramatyzować. Najpierw niech to stanie się faktem, później dopiero wezmę butelkę matrini, paczkę papierosów i będę wyła na wizażu.
.. może jest jakaś szansa, może jeszcze się wszystko poukłada. Chociaż już od dłuższego czasu trwa ten dziwny stan, takie napięcie między nami.

[paula-zla]

Napisane przez kisielova

niewiarygodne, jak miło czyta się, że ktoś jest szczęśliwy...



chyba jednak to. A miało być tak pięknie, no... :-(
pierwszy raz jednak nie będę dramatyzować. Najpierw niech to stanie się faktem, później dopiero wezmę butelkę matrini, paczkę papierosów i będę wyła na wizażu.
.. może jest jakaś szansa, może jeszcze się wszystko poukłada. Chociaż już od dłuższego czasu trwa ten dziwny stan, takie napięcie między nami.

Chryste...

Skąd ja to znam... Aż za dobrze...

Trzymam kciuki, żeby sprawa się wyjaśniła, żeby było dobrze, jak dawniej

Co się ostatnio dzieje...

[kaps]

Napisane przez kisielova

niewiarygodne, jak miło czyta się, że ktoś jest szczęśliwy...

Samej nie chce mi się w to wierzyć, ale chyba tak, chyba w końcu jestem szczęśliwa. Mam nadzieję, że ten stan potrwa jak najdłużej.


Trzymam kciuki, żeby i u Ciebie wszystko się ułożyło.

[n-nika]

znowu narobiłam sobie nadzieji

[201608251020]

have you ever tried sleeping with a broken heart...?

[paula-zla]

Napisane przez paollino

have you ever tried sleeping with a broken heart...?

Co się stało????

[monilkaa]

Napisane przez paula-zla

Co się stało????

Właśnie?!?!

Kurdę, sympatycznie się zapowiada. Bardzo z Ciebie miły człowiek. Dobrze, że tamto się tak skończyło, jesteś dupkiem, jak mogłam zwątpić w słowa przyjaciółki. Przepraszam A.
PIĄTEK, szybciej. Padam na twarz. I jeszcze to zatrucie...

[paula-zla]

Ja pier...

Co jeszcze?

Najpierw leczę się sterydami i biorę końską dawkę antybiotyku, a teraz zaczyna mnie boleć gardło i dziąsło...

Co się ze mną dzieje...

[tutaj]

No to jesteśmy umówieni. Boże, nie wierzę w to co Ci nagadałam po pijaku :/ tyle dobrego, że wreszcie to wyjaśnimy kiedy się spotkamy.

[maddee]

Napisane przez paollino

have you ever tried sleeping with a broken heart...?

????

------


Czas ruszyć dupsko...
cel ---> WŁOCHY!
Mam tylko rok.

[Dearlie]

Uffffffff... nareszcie zdobyłeś się na szczerość. W końcu wiem skąd to dziwne napięcie między nami. To co napisałeś nie było miłe. Najbardziej boli jednak fakt, że to tak dalekie od prawdy na mój temat. Nie bardzo wiem co zrobić z tą Twoją szczerością. Bez zobowiązań? Lubisz mnie i chcesz się ze mną spotykać? Jednak to bez zobowiązań totalnie mi się nie podoba. Chaos, chaos, chaos w mojej głowie. Za wiele tego wszystkiego. Za wiele.

[SweetAboutMe]

Napisane przez paula-zla

I ja czekam, aż przyjdzie taki moment, gdy w końcu jego osoba nie będzie robić na mnie żadnego wrażenia, nie będę czekać na odzew z jego strony i w ogóle przestanę się nim interesować tak jak on mną już się nie interesuje.

Wiem, że minie. Z czasem zawsze mija. Ale jeszcze potrzebuję czasu, ciągle mam jego opaskę przy łóżku i dwa zdjęcia w portfelu. I tonę wspomnień, które wcale nie ułatwiają mi zapomnieć, choć doskonale wiem, że powinnam, bo szkodzę sama sobie.

Ja myślałam,że będę się tak męczyć bez końca, ale nie było tak źle - 3 miesiące przeżywałam, płakałam, tęskniłam, ale się wyleczyłam, a naprawdę na nikim mi nie zależało tak jak na Nim pierwszy raz od sześciu lat. Może to kwestia tego, że otaczają mnie teraz tak cudowni ludzie, którzy sprawiają, że czuję, że jestem coś warta i zasługuję na kogoś kto będzie mnie kochał i dla kogo będę jedyna. A największą głupotą było to, że myślałam,że to ja na Niego nie zasługiwałam i nie jestem wystarczająco dobra
Ale każda z Nas musi po rozstaniu przejść taki paskudny okres kiedy czuje się bardzo samotnie, smutno i ma ochotę zadzwonić do tego głupka i wykrzyczeć,że za Nim tęskni i ma natychmiast wracać bo nie ma jej kto przytulić. Ale to mija. Na szczęście

[paula-zla]

Napisane przez SweetAboutMe

Ja myślałam,że będę się tak męczyć bez końca, ale nie było tak źle - 3 miesiące przeżywałam, płakałam, tęskniłam, ale się wyleczyłam, a naprawdę na nikim mi nie zależało tak jak na Nim pierwszy raz od sześciu lat. Może to kwestia tego, że otaczają mnie teraz tak cudowni ludzie, którzy sprawiają, że czuję, że jestem coś warta i zasługuję na kogoś kto będzie mnie kochał i dla kogo będę jedyna. A największą głupotą było to, że myślałam,że to ja na Niego nie zasługiwałam i nie jestem wystarczająco dobra
Ale każda z Nas musi po rozstaniu przejść taki paskudny okres kiedy czuje się bardzo samotnie, smutno i ma ochotę zadzwonić do tego głupka i wykrzyczeć,że za Nim tęskni i ma natychmiast wracać bo nie ma jej kto przytulić. Ale to mija. Na szczęście

On zachował się wobec mnie cholernie zimno, obojętnie, jakbym była obcą osobą. Wtedy uświadomiłam sobie, że nie ma o co walczyć. Że muszę odejść z honorem, bo jemu kompletnie nie zależy. Po prostu wycofał się z tego totalnie. Bez dawania mylących sygnałów. Wycofał się.
Zadziwiające jest to jak człowiek potrafi się zmienić w ciągu kilku dni. W ciągu kilku dni zmienić dotychczasowe plany i podjąć zupełnie inną decyzję. Bo nie wierzę, nie uwierzę w to, że wcześniej kłamał... A może... jest niezłym aktorem. Nie wiem już sama.
Trzymam się nieźle. Wspierają mnie jego przyjaciele. Sami są w ciężkim szoku, że to się stało, choć on sam wyznał im, że w końcu jest szczęśliwy, że jest cudownie. No, ale cóż... To było nowe, świeże. Może za szybko, może za wiele słów padło z jego strony. A niby nie jest wylewny, raczej skryty...
Nie wiem, czy tęsknię. To dziwne uczucie, bo wiem, że on na tęsknotę nie zasługuje, bo zachował się jak drań. Ciągle szukam go na ulicy, choć wiem, że jest 600 km stąd. I wiem, że o mnie nie myśli. Choć czekam, czy odezwie się, będzie ciekawy co u mnie, zapyta jak minął dzień i czy ładna pogoda we Wrocławiu. Taa. Teraz zaczyna nowe życie, nowy rozdział. Myśli tylko o sobie.
Więc pójdę za jego przykładem.

Tak, tak, tak cholernie chcę, żeby tu był... Choć jest głupkiem, skurczybykiem i miękkim siuśkiem...

[magdus1747]

Za mną pierwsza noc w akademiku. Całkiem mi się tu podoba Dziś pierwsze zajęcia... Potem powrót na weekend do domu... A w przyszłym tygodniu porywasz mnie, żeby pokazać mi miasto... Nowy rozdział życia przede mną

A. Niedługo minie pół roku od naszego rozstania. Nawet już o tobie nie myślę, tylko wtedy, gdy mi się przypomnisz. Życzę ci dobrze i chcę twojego szczęścia, w końcu przez 4,5 roku byłeś dla mnie najważniejszą osobą. Bądź szczęśliwy Życzę ci tego z całego serca. Bo ja już jestem...

[pannafu]

Nie będziesz zła, prawda?

[kisielova]

Godzina 7.40 , mój mały chrześniak Łukasz wchodzi do pokoju trzymając kartkę i pieniążki.
"CIOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOC IA" budzi mnie bardzo subtelnym wrzaskiem i skokiem na łóżko.
-Łukaszek, śpie.. jeszcze chwilę...
-Laaaas, dwaaa, cy , jussss ! Nie śpij, ciociaaaaaa. Ciociaaaaaa, ciociaaaaa mama kazala do śklepu jechac .
-Pojedziemy,ale jak sie nie wyśpię to nie bede mogła autem jechac bo zasnę za kierownicą.
-Ciocia, ty sie nic nie martw.. ja pojadę !
No dobra, nie mam wyjścia. Muszę wstać. Umyłam się, ubrałam, zrobiłam młodemu śniadanie.
(...)
kolejka do kasy w Tesco przerażająca.
Młody siedzi w wózku, przypomina mi sie,że nie kupiłam lakieru do włosów. Wracam się szybko, młodego zostawiam przy kasie.
Wracam. Młody caaaaaaaaaaały, ale to caaaaaaaaały w czekoladzie, z największym uśmiechem jaki może pojawić się na twarzy dziecka.
-Łukasz,co Ty jesz?
-coś
-Łukasz, oddaj. musimy za to zapłacić
-ten jest mój,nie dam.
-Łukaszem,ale tylko zapłacimy i oddam Ci
-Tata też mi tak mówi i nigdy nie da bo zje !

kocham dzieci. ja naprawdę kocham dzieci ....
Najbardziej kocham je, kiedy w czasie jazdy próbują wychodzić z fotelika. ahhhhh.

zabieram się za pieczenie sernika.

edit :
rewelacja z drogi powrotnej
"ciociaaa, a jak bede jadl duuuuuuzo batonów to bede carny jak cekolada i Muzyni ? "
( Łukasz lata aktualnie po domu i woła, że będzie Murzynem )

[paula-zla]

Napisane przez kisielova

Godzina 7.40 , mój mały chrześniak Łukasz wchodzi do pokoju trzymając kartkę i pieniążki.
"CIOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOC IA" budzi mnie bardzo subtelnym wrzaskiem i skokiem na łóżko.
-Łukaszek, śpie.. jeszcze chwilę...
-Laaaas, dwaaa, cy , jussss ! Nie śpij, ciociaaaaaa. Ciociaaaaaa, ciociaaaaa mama kazala do śklepu jechac .
-Pojedziemy,ale jak sie nie wyśpię to nie bede mogła autem jechac bo zasnę za kierownicą.
-Ciocia, ty sie nic nie martw.. ja pojadę !
No dobra, nie mam wyjścia. Muszę wstać. Umyłam się, ubrałam, zrobiłam młodemu śniadanie.
(...)
kolejka do kasy w Tesco przerażająca.
Młody siedzi w wózku, przypomina mi sie,że nie kupiłam lakieru do włosów. Wracam się szybko, młodego zostawiam przy kasie.
Wracam. Młody caaaaaaaaaaały, ale to caaaaaaaaały w czekoladzie, z największym uśmiechem jaki może pojawić się na twarzy dziecka.
-Łukasz,co Ty jesz?
-coś
-Łukasz, oddaj. musimy za to zapłacić
-ten jest mój,nie dam.
-Łukaszem,ale tylko zapłacimy i oddam Ci
-Tata też mi tak mówi i nigdy nie da bo zje !

kocham dzieci. ja naprawdę kocham dzieci ....
Najbardziej kocham je, kiedy w czasie jazdy próbują wychodzić z fotelika. ahhhhh.

zabieram się za pieczenie sernika.

edit :
rewelacja z drogi powrotnej
"ciociaaa, a jak bede jadl duuuuuuzo batonów to bede carny jak cekolada i Muzyni ? "
( Łukasz lata aktualnie po domu i woła, że będzie Murzynem )

<3

Chyba zaczynam być duzia i zaczynam lubić dzieci

[anetta21]

Godzina 7.40 , mój mały chrześniak Łukasz wchodzi do pokoju trzymając kartkę i pieniążki.
"CIOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOC IA" budzi mnie bardzo subtelnym wrzaskiem i skokiem na łóżko.
-Łukaszek, śpie.. jeszcze chwilę...
-Laaaas, dwaaa, cy , jussss ! Nie śpij, ciociaaaaaa. Ciociaaaaaa, ciociaaaaa mama kazala do śklepu jechac .
-Pojedziemy,ale jak sie nie wyśpię to nie bede mogła autem jechac bo zasnę za kierownicą.
-Ciocia, ty sie nic nie martw.. ja pojadę !
No dobra, nie mam wyjścia. Muszę wstać. Umyłam się, ubrałam, zrobiłam młodemu śniadanie.
(...)
kolejka do kasy w Tesco przerażająca.
Młody siedzi w wózku, przypomina mi sie,że nie kupiłam lakieru do włosów. Wracam się szybko, młodego zostawiam przy kasie.
Wracam. Młody caaaaaaaaaaały, ale to caaaaaaaaały w czekoladzie, z największym uśmiechem jaki może pojawić się na twarzy dziecka.
-Łukasz,co Ty jesz?
-coś
-Łukasz, oddaj. musimy za to zapłacić
-ten jest mój,nie dam.
-Łukaszem,ale tylko zapłacimy i oddam Ci
-Tata też mi tak mówi i nigdy nie da bo zje !

kocham dzieci. ja naprawdę kocham dzieci ....
Najbardziej kocham je, kiedy w czasie jazdy próbują wychodzić z fotelika. ahhhhh.

zabieram się za pieczenie sernika.

edit :
rewelacja z drogi powrotnej
"ciociaaa, a jak bede jadl duuuuuuzo batonów to bede carny jak cekolada i Muzyni ? "
( Łukasz lata aktualnie po domu i woła, że będzie Murzynem )


Hahahaha...cioooociaaaaa wstawaj buuuuu....jakbym czytała o mojej chrześnicy

[kisielova]

Napisane przez anetta21

Hahahaha...cioooociaaaaa wstawaj buuuuu....jakbym czytała o mojej chrześnicy

Doszłam do wniosku,że jestem bezczelną ciocią, bo odważyłam się jeszcze 10 minut poleżeć, a nie wstałam od razu jak nie zaatakował

robiłam ten nieszczęsny sernik, Łukasz lata po mieszkaniu i po raz pierwszy wyprowadził mnie z równowagi. Poszłam powiesić na dwór pranie korzystając z ostatnich promyków słońca a ta mała cholera siedzi przed OTWARTYM piekarnikiem i patrzy jak ciasto usiłuje urosnąć.
"Ale tam jest łaaaaaaaaaaadnie, ciooocia" .
Dobrze, że tam nie wszedł, nie zaczął dotykać niczego,bo chyba bym mu te małe rączki urwała, gdyby się poparzył ..

[201608251020]

Napisane przez paula-zla

Tak, tak, tak cholernie chcę, żeby tu był... Choć jest głupkiem, skurczybykiem i miękkim siuśkiem...

podpisuję się

[Phoce]

Szlag mnie trafi :/
Co ja robię nie tak? Staram się, naprawdę, chcę robić wszystko, żebyś był ze mną szczęśliwy, a ostatnio dostaje od Ciebie tylko oschłość i jakieś dziwne pretensje...
Chyba jestem za dobra :|
Dlaczego mężczyźni najpierw się tak starają, a jak już powoli mnie do siebie przekonują i to ja zaczynam się starać i angażować, oni zachowują się jakbym ich irytowała
WRRRRRRRRR.............

[enjoy89]

Nigdy więcej młodszych

Nie mam ochoty dzisiaj wychodzić, no ale niech będzie