Powiedz to tutaj, część 4

[Inspire]

ech, niewyróbka z tym wszystkim.
I pytam sie, czego dusza pragnie? Towarzystwo paszczura nie wystarcza, trzeba do mnei wypisywać?

[maddee]

a tak mim na tym zależało
no nic, znów okazja przepadła... ech

[Eleanor Rigby]

i co? i to juz tak bedzie? juz?

[lianeska]

i dupa, no tak lepiej jak cos sama chcesz, ale jak mi masz zalatwic to cisza

[colocopter]

tak okropnie sie w tym momencie czuje samotna i zagubiona..............
łzy cisna sie do oczu , ale jak zwykle zdusze je bys tego nie widział.......

[velara]

Łatwo nie było, było wiele pokus ale wytrwałam . I pomyśleć, że tydzień temu brzuch mnie bolał ze stresu. Na szczęście mam już to za sobą. Może jutro już sobie trochę odpuszczę.

[BittersweetCocaine]

Jeszcze będę szczęśliwa Głęboko w to wierzę. K- proszę, zainteresuj się mną bliżej, naprawdę mi się podobasz Fajny jesteś!
A ty... Jak mogłeś zwątpić w moją za✂✂✂istość?

[Eldo_rado]

dwa końce polski]
dwa światy
jedna miłość
jedno złamane serce
jedna obsesja
...

[Treissi]

Dzisiaj mam dzień pod tytułem "bez pały do mnie nie podchodź" . Ehh... Nienawidzę jak włącza mi się myślenie, bo to jest niebezpieczne. Nie kontroluję się wtedy i robię głupoty. Ujawnia się moje drugie ja -wredna, zimna suka i zazwyczaj pada dużo bolesnych słów w kierunku, każdego kto mi się nawinie.
Wiedziałam, że życie to nie bajka... Ale ten stan idealny mógł potrwać troszkę dłużej! Chyba obudziłam się ze snu i zaczęłam dostrzegać jak to wszystko wygląda. Rano ugryzłam się bardzo mocno w język, żeby nie powiedzieć tego co myślę, bo dzisiaj naprawdę nie jest odpowiedni dzień na to. Pierwsza kłótnia byłaby murowana. Aczkolwiek obawiam się, że i tak do tego dzisiaj dojdzie. Pewnie nie wytrzymam i powiem Ci co myślę. Chociaż... Może będziesz dzisiaj miał bardzo męczący dzień w pracy i nie będziesz miał czasu dzwonić... A wieczorem się nie widzimy... Może się jakoś uda uniknąć sprzeczki...


Dlaczego zawsze kiedy mam zły dzień, albo pojawiają się problemy ... dlaczego myślę wtedy o Tobie?
Może dlatego, że zawsze potrafiłeś zmienić najgorszy dzień w najcudowniejszy...

[elvegirl]

No co za pobudka...miau...to jeszcze taką osobiście poproszę

[aneczka240]

Ma być dobrze. Nie musi być super. Dobrze wystarczy...

[201608251020]

no no, jestem mega dumna z siebie, taka pochwała od promotora



ale Mamo, nie planuj sobie nawet, że zostanę na uczelni. no fuckin* way

[WampLady]

W co Ty pogrywasz?!

[N4TI]

zakochaj sie we mie

[velara]

Cóż za przeogromne szczęście, że tydzień temu się odważyłam. To był taki spontan i taki stres, a teraz tak mi lżej. Dobrze, że mama mnie rozumie. Mam nadzieję, że wynik będzie dobry.
Denerwujesz mnie dziewczynko.

[Treissi]

Nadmiar czasu jest szkodliwy!

[magdus1747]

No, zaproś mnie gdzieś znowu! Tak, tak, podobasz mi się...

[RubyFaelivrin]

Nie ma sensu dyskutować z kimś, kto nie przyjmuje do wiadomości, że jego rozmówca ma inne marzenia i priorytety.
Dobrze zrobiłam. Bardzo dobrze.

[n-nika]

napisałam ci swoje zdanie,
i ty mi napisałeś swoje...

i żegnaj...

[maddee]

Cholera, jedno załatwiłam, drugie rypło ;/

Dziś przypomniałam sobie za co tak bardzo nie lubię wielkich centrów handlowych.

Przez Pana Przystojnego nie mogłam się dziś skupić na zajęciach Ten facet magnetyzuje. Z czymś takim spotkałam się tylko raz w życiu.

J., jeszcze tylko ciebie brakowało na wydziale. ;/ Cholera, mam nadzieję, że nie będzie mi dane cię za często spotykać.

[Inspire]

O, jaki chill po prostu jest świetnie, taka nuda, ale błogosławiona

[vainqueur_]

Jest dobrze. Z Tobą wszytko też okej. Byłam z dziewczynami na wegetariańskich hamburgerach. Zjadłam całego z nadzieją, że nie pójdzie mi w biodra

O: "Na jakim etapie jesteście?"
Ja: "Pisze mi cześć na gadu z buziaczkiem"

Długi weekend!

[Dearlie]

Napisane przez n-nika

napisałam ci swoje zdanie,
i ty mi napisałeś swoje...

i żegnaj...

Oj... jak to?



Ratunku!!! Dlaczego to wraca? Kilka dni przerwy i wraca. Wciąż wraca, wraca, wraca. Nie chcę tego. Co mam zrobić, żeby pozbyć się tego? Nie panuję nad tym, nie radzę sobie zupełnie. Dlaczego w tym wieku musiało mnie to wszystko spotkać? Całe życie byłam silną osobą, która szła przez życie z uniesioną głową i znała swoją wartość. O co w tym wszystkim chodzi? Nie chcę tak żyć. Ile jeszcze czasu potrzebuję? Skąd mam brać siły na walkę z samą sobą? Czy w ogóle mogę z tego kiedykolwiek wyjść?





A na Ciebie już nie mam sił. Poddaję się. Nie zamierzam zabiegać o Twoją uwagę. Strasznie irytujesz mnie tym, że czego bym nie powiedziała i nie zrobiła, to mnie krytykujesz i masz swoje "ale". A ja idiotka liczyłam, że znalazłam kogoś, kto będzie dla mnie wsparciem. Masz rację, moje problemy są g*wno warte. Nie wiem co przeżyłeś w przeszłości i już nie chcę wiedzieć. Nie będę płaciła za błędy Twojej eks, co to, to nie. Nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Wystarczy mi w całym życiorysie jeden facet, który mnie zdeptał. A Ty ewidentnie dążysz do tego samego, więc goodbye and good luck.

[soyummy]

no... zainteresuj się mną bardziej.
Jak mam odebrać te twoje "sygnały?"

[vainqueur_]

"Muzyką dla mojego serca
Tym własnie jesteś.
Utworem, który trwa i trwa..."

[201608251020]

podjęłam decyzję...

[maddee]

Aaa, nie mogę przestać o nim myśleć. Jesteśmy na "cześć", a mnie rozsadza. Puk, puk w czółko.

Ma piękne orzechowe oczy i doskonały 3-dniowy zarost. I mimo że wygląda jak milion dolców - nie wydaje się zmanierowany. Mogłabym mu nawet dzieci urodzić.
Jako że święta tuż, tuż - ja też mam prośbę do Świętego Mikołaja - proszę spraw mi takiego chłopaka. Będę grzeczna i w ogóle rzucę palenie... tylko niech mi da buziaka.

[enjoy89]

Chcę poznać kogoś kto będzie mną zainteresowany, z wzajemnością. I kto będzie ze mną szczery, a nie będzie mówił mi to co myśli, że ja chcę usłyszeć.
Wiem, cholera, jak tu zostanę, to będę singlem do końca życia.
Chcę wyjechać! Daleko, daleko. Dlaczego muszę na to czekać do przyszłego roku??
Nie chcę cię już nigdy spotkać, i chcę żebyś zastanawiał się, dlaczego mnie już nie ma...

Jeszcze tylko jutro jakoś przeżyć i będzie pięknie

[Inspire]

It's a wild world...

[n-nika]

Napisane przez Dearlie

Oj... jak to?

pokłóciliśmy się.... on chyba oczekuje czego innego i ja też, z resztą nie traktuje mnie poważnie, więc po co robić sobie dalej nadzieje

jestem załamana