Powiedz to tutaj, część 4

[Black_Eyes]

Jestem zła na siebie za tą znajomość, za to uczucie, za to wszystko.

I jak jeszcze raz wepchniesz się do mojego życia, gdy już wszystko sobie poukładam, to nie ręczę za siebie!

[n-nika]

Napisane przez Black_Eyes

Jestem zła na siebie za tą znajomość, za to uczucie, za to wszystko.

dokładnie! mam tak samo.

[kisielova]

padam na twarz.
10h na uczelni,
w drodze powrotnej (całe szczęście 3km od domu! ) stało się coś z samochodem. Tata przyjechał po kochane dziecko, moje jeździdełko stoi u mechanika. Jutro się dowiem co z nim, kiedy do mnie wróci i czy dalej będzie moją skarbonką bez dna. Sprzedam ten samochód jak tylko będę pewna, że w ramach miłości rodzicielskiej dostanę nowy.

jutro do 15 uczelnia, potem praca. potem chciała spotkać się z TŻtem ale w obecnej sytuacji, z powodu braku środka transportu chyba tak się nie stanie ...

choroba daje się we znaki bardziej i bardziej.
dzisiaj na uczelni parę razy zrobiło mi się tak słabo, że ledwo na nogach ustałam.


20.10 wizyta u ginekologa ... coś ze mną jest nie tak.

[201608251020]

Napisane przez maddee

Ma piękne orzechowe oczy i doskonały 3-dniowy zarost.

a nie ma czasem na imię Michał?

[kasiczek21]

Kolejny raz spróbuję tutaj coś napisać, może i tym razem się uda. Ostatnio jak pisałam to się udało.

Baaaaaardzo proszę, żebym zobaczyła jutro 2 kreski rano

[2018070520180950]

Kolejny raz sprbuj? tutaj co? napisa?, mo?e i tym razem si? uda. Ostatnio jak pisa?am to si? uda?o.



Baaaaaardzo prosz?, ?ebym zobaczy?a jutro 2 kreski rano

[KaSiUL]

A

[change]

...

[201608251020]

zrozumiałam, że mogę czuć miętę do kumpla z grupy, do faceta z ulicy, do kolesia spotkanego w barze... do każdego fajniejszego faceta... ale..



kochać mogę tylko Ciebie...

[vainqueur_]

A mówiłam nie pij, B. Nie posłuchałeś mnie, a teraz mi stękasz i nawet na zakupy ze mną nie możesz iść. W nagrodę zrobisz mi śniadanko.

Zabawne, kiedy ja sobie odpuszczam po dwóch latach, ty dajesz mi do zrozumienia, że mnie kochasz. Miałeś kupę czasu. Nie wykorzystałeś tego, teraz cierp, tak jak ja kiedyś.

Czemu okres jest taki bolesny?! Kobiety mają przerąbane.

[Inspire]

Napisane przez change

przybijam piątke...

czego się spodziewać po człowieku, który jest gówniarzem, ateistą, jedynakiem, nie potrafi dotrzymywać obietnic... Na pewno nie tego, że będzie wiedzial do czego sluzy serce. Extra, że ludzie, których traktujesz przedmiotowo lub są tylko znajomymi są ważniejsi ode mnie... Nie wiem czy robisz to specjalnie, ale to boli! I wszystko musze w sobie dusić, bo nikt by tego nie chciał zrozumieć....

eeeee... czyżbym o swoim byłym słyszała?

[velara]

szczerze mówiąc ten wynik mnie trochę niepokoi

[n-nika]

dziś będziesz tam u góry grał, a ja pod piętro niżej będe się użalać, że wszystko się posypało chciałabym, żebyś do mnie przyszedł..... ale wiem że tak nie będzie to może choć przypadkiem natknę się na ciebie kiedy będe o 20 wychodzić z pracy,, ehh tak bardzo bym chciała!!!

[Dearlie]

Napisane przez n-nika

pokłóciliśmy się.... on chyba oczekuje czego innego i ja też, z resztą nie traktuje mnie poważnie, więc po co robić sobie dalej nadzieje

jestem załamana

Bardzo mi przykro. Mocno trzymałam za Ciebie, za Was kciuki. Jednak z tego co widziałam, to nie była znajomość, która Cię uszczęśliwiała, więc może lepiej, że tak się stało? Po co Ci związek pełen niewiadomych, prawda? W związku mamy czuć się potrzebne i kochane, a nie cały czas siedzieć z zadręczać się "odezwie się, czy się nie odezwie?". Zasługujesz na faceta, dla którego będziesz kimś wyjątkowym oraz, który doceni, że ma Ciebie u boku.

Ja też wycofuję się z tej dziwnej relacji, w którą się zaplątałam. Co śmieszniejsze... im bardziej go olewam i im bardziej jestem złośliwa, tym on okazuje mi większą uwagę.Faceci to jednak dziwaczne stworzenia.

[Phoce]

Napisane przez Dearlie

Bardzo mi przykro. Mocno trzymałam za Ciebie, za Was kciuki. Jednak z tego co widziałam, to nie była znajomość, która Cię uszczęśliwiała, więc może lepiej, że tak się stało? Po co Ci związek pełen niewiadomych, prawda? W związku mamy czuć się potrzebne i kochane, a nie cały czas siedzieć z zadręczać się "odezwie się, czy się nie odezwie?". Zasługujesz na faceta, dla którego będziesz kimś wyjątkowym oraz, który doceni, że ma Ciebie u boku.

Ja też wycofuję się z tej dziwnej relacji, w którą się zaplątałam. Co śmieszniejsze... im bardziej go olewam i im bardziej jestem złośliwa, tym on okazuje mi większą uwagę.Faceci to jednak dziwaczne stworzenia.

O to to powtarzam sobie za każdym razem jak nachodzi mnie chora myśl odezwania się i o zgrozo, przeproszenia Kretynka ze mnie.


Już chyba najwyższy czas przestać być brzydkim kaczątkiem, a stać się pięknym łabędziem

[n-nika]

Napisane przez Dearlie

Bardzo mi przykro. Mocno trzymałam za Ciebie, za Was kciuki. Jednak z tego co widziałam, to nie była znajomość, która Cię uszczęśliwiała, więc może lepiej, że tak się stało? Po co Ci związek pełen niewiadomych, prawda? W związku mamy czuć się potrzebne i kochane, a nie cały czas siedzieć z zadręczać się "odezwie się, czy się nie odezwie?". Zasługujesz na faceta, dla którego będziesz kimś wyjątkowym oraz, który doceni, że ma Ciebie u boku.

Ja też wycofuję się z tej dziwnej relacji, w którą się zaplątałam. Co śmieszniejsze... im bardziej go olewam i im bardziej jestem złośliwa, tym on okazuje mi większą uwagę.Faceci to jednak dziwaczne stworzenia.

No niestety usunełam jego nr tele, żeby mnie nie kusiło napisać
a teraz w pracy jestem do 20,a on za dobrą godzine przyjedzie do miejsca gdzie pracuję, ale będzie piętro wyżej niż tam gdzie ja pracuję boje się,że go spotkam wychodząc z pracy... jak może pójdzie do wc, albo jak wyjdzie do samochodu po coś. z jednej strony nie chce, a z drugiej chcę

siedze w oknie i wyglądam czy czasami nie przyjechał jestem idiotką już nie utrzymujemy kontaktu a tak mi zależało... ehhhhhh
byle do 20

[kisielova]

Napisane przez kasiczek21

Kolejny raz spróbuję tutaj coś napisać, może i tym razem się uda. Ostatnio jak pisałam to się udało.

Baaaaaardzo proszę, żebym zobaczyła jutro 2 kreski rano

zobaaaaaaaaaczysz



a moje jeździdło ma do wymiany cały rozrząd. jupiiiiiii,

[monilkaa]

Wreszcie internet.

Smuuuuutno mi. Jak mogłaś powiedzieć, że nie zdam matury, że się nie uczę? Boże, zarywam noce, wyłączyłam się z życia towarzyskiego, a Ty mi mówisz takie rzeczy? Boli. I załamuje.

[Treissi]

Nadmiar wolnego czasu bardzo mi szkodzi Przychodzą mi do głowy głupie pomysły i w końcu zacznie się szukanie dziury w całym ... A jak się zacznie to znowu wszystko spier...

Dlaczego znowu nawiedzasz moje myśli? Może dlatego, że chociaż dla wszystkich byłeś zwykłym skur... dla mnie byłeś cudowny ... Rozumiałeś mnie, a ja Ciebie ... Potrafiłeś rozświetlić mi najciemniejszy dzień ... Wystarczyło mi Twoje spojrzenie, żebym uwierzyła, że świat nie jest taki zły ... Nie chcę o Tobie myśleć! Nie chcę się zastanawiać czy Ty myślisz o mnie!

Znowu mnie wkur...

[n-nika]

siedzisz u góry.... na dodatek dostępny na gg,
a ja piętro niżej... też dostępna na gg,
wiem że się nudzisz... ja też.....
nie napiszesz.... ja też nie
nie przyjdziesz.... ja też nie przyjdę....


a za godzine do domu........

[paula-zla]

Wkurzasz mnie.
Jesteś inna. Pyszczysz, rzucasz się o byle bzdety i w dodatku jesteś uparta jak osioł.

Czy klin klinem działa?
Potrzebuję czułości. W tyle mam romantyczne rozmowy do rana i poczucie, że zna się drugą osobę od stu lat, a nie tygodnia. W dupie mam wyznania i plany. Chcę tylko mile spędzić czas wtulona do czyjegoś ramienia.

To śmieszne, ale wszyscy faceci wypadają blado w porównaniu z Tobą. Jeju, było mi z Tobą tak dobrze...

[maddee]

Napisane przez paollino

a nie ma czasem na imię Michał?

Łukasz
Kolejny Łukasz w moim życiu

Jestem zmęczona, ale zadowolona.

[Dearlie]

Nie chcę. Dlaczego? Nie potrafię podać żadnego, konkretnego powodu. Może to głupie, ale intuicja mi podpowiada, że nie warto. Poza tym znalazłam "coś" Twojego i... jeszcze bardziej nie chcę. Za wiele różnic między nami. Nawet ta przepaść między nami nie pozwoli nam na zbudowanie zwykłych, kumpelskich relacji. Miło jest się razem pośmiać, ale na tym kończą się plusy tej znajomości. Proszę odpuść mi, bo czuję, że mam za mało sił, żeby sama to zakończyć. Proszę, ułatw mi to. A tak w ogóle to mógłbyś nie być taki przystojny, to może byłoby mi łatwiej Wiem, wiem... pustak ze mnie.


E. kocham Cię!!! Dziękuję, że jesteś i wierzysz we mnie. Bez Ciebie nie poradziłabym sobie. Tak bardzo się cieszę, że w poniedziałek zobaczymy się i spędzimy znowu ze sobą mnóstwo czasu!

[aoii]

zdradził mnie ....

[tipsiara]

Okazja jeszcze się zdarzy, ale ja przynajmniej wiem, jaka jesteś fałszywa

[vouge13]

Cholernie mi smutno. Jestem gupia - po prostu siedzę i dumam nad tym jak mi jest smutno. Nic mi się nie chce robić, nie chce mi się wstawać, mrugać, nic mi się nie chce. Chcę być na przekór zadowolona i szczęśliwa, ale ile można się szczerzyć? W pewnym momencie, w nocy jak się jest samym jest po prostu... źle. Coś uwiera i nie wiadomo co.
Lubię sobie wyobrażać, że kiedyś będzie super, będę mega zakochana, W KOŃCU coś się uda, ale kurczę, to jest tak niewyobrażalne [tja, powiedziała dziewiętnastolatka ]. Może niektórzy rodzą się wiecznymi malkonentami i nigdy nie są zadowoleni - ale przecież to ja zawsze staram się wprowadzić dobry nastrój, śmiać się i poprawiać na duchu. I im gorzej się czuję, tym lepiej mi to wychodzi, tym lepiej maska przykleja się do twarzy.
Mam nadzieję, że magiczne tabletki zaczną szybko działać.
Dalsza część marudzenia.
No bo któż by mnie chciał? Kto, wiedząc co się ze mną dzieje, by nie uciekł piszcząc jak mała dziewczynka?
A nawet jakby nie uciekł - to jakim cudem miałabym nie spieprzyć tego? To jest niestety niewykonalne.
Pewnie za jakiś czas poznam kogoś, powzdycham chwilę a potem skutecznie wybiję sobie go z głowy. Zaraz po tym jak wyrwie mi serducho i pożre na surowo . Tak to jest jak obiecujesz sobie złote góry po jednym uśmiechu ^^

A tak w ogóle to mam prawo być zła. "Uspokój się" - co to w ogóle ma znaczyć?! Idiota. Nienawidzę go. Jak sobie przypominam najmniejszy szczegół dotyczący tej persony - nos, sposób mówienia, urojone plany czy to głupie zasypianie w każdym możliwym miejscu - gotuje się we mnie. Po prostu wrze. Dziwię się sobie, że wcześniej nie oderwałam mu głowy i nie wsadziłam granata do środka.

[lianeska]

oby dziś byl udany dzien...

[n-nika]

Napisane przez lianeska

oby dziś byl udany dzien...

oby!

[Dearlie]

Pozdrawiam Cię serdecznie w Twoim ulubionym wątku. Nie jestem jakoś nie wyobrażalnie wściekła, że przeczytałeś wszystkie moje posty tutaj. Raczej powiedziałabym, że jestem zszokowana tym faktem. Jednak może to i lepiej, bo dzięki temu mamy troszkę mniej do wyjaśniania, skoro wiesz jak to wszystko wyglądało z mojej strony.

[paula-zla]

Ale mam kaca...