Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II

[Ervisha]

Napisane przez dezett

Chyba moge wstawic tutaj moje U.
nie wiem jak to mozliwe ale, pojawilo mi się niesmiałe @ .
oplaca sie jedzenie zdrowych tluszczy

sn. owsianka na mleku z twarogiem, orzechami wloskimi, laskowymi, otrebami żytnimi, pyłkiem kwiatowym,owocami goji; grapefuit, zielona herbata.
II sn. grahamka ze slonecznikiem z 1/4 avocado, natka pietruszki, tofu i salatą.
obiad. zielone tagiatelle, z bazylioweym sosem pesto z oliwą (sporo), orzechami pinii, parmezanem i calą grilowana piersią kurczaka.
przekąska: kawa, 30g. "surowej czekolady", garsc migdałow
kolacja: 2 kromki razowca z, lososiem wedzonym i koperkiem,
serek wiejski 150g z olejem lnianym+ pomidor, cebula, ogorek, rukola, salata, 2 pralinki Lindor czerwone.
po. kieliszek czerwonego wina wytrawnego "domowego".


Dzisiejszy.

sn. owsianka jw.
(bez II sn bo 1 pozno
obiad: losos ok 200gr grilowany, pol worka ryzu brazowego z kurkuma, salatka: pekinka, pomidor, koperek, z lykza oliwy + sos do ryby: 3 lyzki jogurtu nat, lyzka oliwy, koperek.
podwieczorek: szarlotka razowa, 2 pralinki lindor, kawa z mlekiem.
kolacja: 2 kanapki z polowa awokado i 2 jajka cale i jedno bialko + kielki rzodkiewki, salata, ogorek

A waga już w normie ?

[dezett]

Napisane przez Ervisha

A waga już w normie ?

waga bez zmian lub +1kg (ale caly tydzien siedziałam w domu i mialam ograniczony ruch)- paradoks, prawda?

[DudiBoy]

Napisane przez dezett

waga bez zmian lub +1kg (ale caly tydzien siedziałam w domu i mialam ograniczony ruch)- paradoks, prawda?

Nie żaden paradoks. Mnie to nie dziwi bo wciąż za mało jesz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dezett]

Napisane przez DudiBoy

Nie żaden paradoks. Mnie to nie dziwi bo wciąż za mało jesz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

paradoks odnośnie tego, że mimo że jem mało (odżywczo, ale malo)- pojawił sie @.

[nervouska8]

dezett, dlaczego jesteś na U , a nie P? Chodzi o to,że masz świadomość,że nie jest to jeszcze jadłospis na przytycie, czy nie chcesz przytyć?
W ogóle to ja cie podziwiam ^^ Dodajesz jadłospisy od przynajmniej 50 stron , a dopiero teraz przytyłaś te 2 kg , a w dodatku pouczasz innych, a naprawdę twoje jadłospisy nie zachwycają. Rozumiem,że może ci to pomaga, ale do mnie to jakoś nie przemawia. Jestem w kompletnej dupie, ale nie wyobrażam sobie jak można jeść dzień w dzień zestaw ryba+3/4 brązowego ryżu+ sałatka. O przepraszam ostatnio widziałam pierś z kurczaka i bodajże makaron. I to podkreślanie,że użyłaś oliwy. Ja jedząc co tydzień rybę zaczełam nią wymiotowac,a co dopiero codziennie. Zastanawia mnie dlaczego nie zjesz sobie czegoś innego , jest tyle możliwości. Zaczynajac od dań jednogarnkowych ( bigos, łazanki, risotto,bogracz, leczo itd ), bo wszelkie makarony , zapiekanki , czy dania mączne - naleśniki, pierogi itd. A zupy? Pomidorowa, rosół, ogórkowa, szpinakowa, czy nawet fasolka, grochówka. Tyle możliwości i to tylko z PL kuchni,a ty ciagle ryba i oczywiscie 3/4 ryzu brazowego.
Piszę,bo mi smutno czytając te ubogo kulinarnie jadłospisy.

Wrzucam dzisiejszy,zapowiada sie ciut lepszy. Przynajmniej taka mam nadzieję.
1. kromka żytniego z masłem, porządną szynką ( na pewno nie drobiowa) , pomidorem,ogórkiem. 3/4 Serka Siedem Zbóż , kawałek ogórka i marchewki. Garść Crunchy z Sante.
2. Pomieszane duuuże jabłko z mandarynką i kiwi. Garść Crunchy z Sante.
3. Duża chochla rosołu z porcji rosołowej i podgardla z makaronem ( mało , bo średnio lubie ). Schabowy smażony na smalcu w panierce , z łyżką ziemniaków polanych tłuszczykiem, mizeria z jogurtu gęstego.
4. nie wiem , ale jest grejpfrut i coś pewnie do tego zjem.
5. Planuję twaróg półtłusty ( 1/2 kostki ) z resztą serka Siedem Zbóż. Musze tu coś dodać,prawda? Tylko nie wiem co. Może kromkę?

[dezett]

Napisane przez nervouska8

dezett, dlaczego jesteś na U , a nie P? Chodzi o to,że masz świadomość,że nie jest to jeszcze jadłospis na przytycie, czy nie chcesz przytyć?

Obserwuje organizm i narazie trudno mi stwierdzić, czy to jak jem to U czy P czy U/P.
Nie musisz mnie podzwiać.
Jem to co lubie, nie ważę, przekonuje sie do roznych dan i nie mam blokady.
Piszę o oliwie poniewaz zarzucano mi, ze jem suche dania a nie w celu "podkreslenia" bo dodanie lyzki oliwy to zaden wyczyn.

I nigdy nie pouczam innych tylko ew. pomagam, a przynajmniej staram sie.

[DudiBoy]

Napisane przez dezett

sn. owsianka (ponad pol szkl. platkow, szklanka mleka, garsc wloskich, garsc laskowych, garsc goji, otręby żytnie, nasiona chia, plaster twarogu)
zielona herbata i grapefruit

obiad. pierś z kurczaka grilowana (ok 200g), ponad pol woreczka kaszy gryczanej niepalonej pokropionej olejem lnianym, salatka: pol awokado, mala cykoria, po kawalku: papryki, ogorka, duzo natki pietruszki, łyzka oliwy i 3lyzki jogurtu nat.

podwieczorek: szarlotka, kawa, pasek ritter z migdałami

kolacja: 2 kanapki z olejem lnianym, tofu i pomidorem.

-ujdzie?

Nie, nic nowego :ziew:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

I widzą to także inne osoby z ED

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dezett]

Napisane przez DudiBoy

Nie, nic nowego :ziew:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

I widzą to także inne osoby z ED

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nic nowego?
Tak jak napisalam wyzej. Ja widze w sobie zmiane, postęp i cieszy mnie moj spokoj jedzeniowy


I nie gotuje sucho, dodaje tluszcze, maslo do smazenia/grilowania/pieczenia, oliwe do salatek, nawet zapominam czasem ile jej dalam bo nie odmierzam, nie mam wagi do zywnosci, zamienilam mleko na pełne, twarog na tlusty, dodaje pestki dla smaku garsciami, awokado, mleko do kawy, bita smietane do szarlotki i orzeszki do potraw, podjadam miedzy posiłakmi i po kolacji, nawet czasem o tym zapominam!
- ALE nie pisze tego bo bedzie ze "podkreslam" a wiem juz ze dodanie oliwy czy garsci pestek to zaden wyczyn
A tak naprawde w calym ED nie o jedzenie chodzi tylko o psychikę
A cieszy mnie waga na +, apetyt, okres ktory sie pojawił i siłe ktora mam do działania i to ze w koncu lepiej, zdrowiej wygladam a nie jak odwodniony chory czlowiek, dluga droga przede mna jeszcze ale ciesze sie ze pozbylam sie oporow i psychicznie ze mna lepiej.

Dużo zrozumialam i osoby z ktorymi mam lepszy kontakt na PW widza to a nowe/postronne nie musza

[nervouska8]

Napisane przez dezett

Obserwuje organizm i narazie trudno mi stwierdzić, czy to jak jem to U czy P czy U/P.
Nie musisz mnie podzwiać.
Jem to co lubie, nie ważę, przekonuje sie do roznych dan i nie mam blokady.
Piszę o oliwie poniewaz zarzucano mi, ze jem suche dania a nie w celu "podkreslenia" bo dodanie lyzki oliwy to zaden wyczyn.

I nigdy nie pouczam innych tylko ew. pomagam, a przynajmniej staram sie.

Chodziło mi o "podziwianie" oczywiście. Po prostu dziwi mnie to,że można lubiec tylko rybe. Kiedy ostatnio jadłaś banalne naleśniki? Może zapomniałaś,że je też da sie lubić ;-)) Przepraszam,ale nie widze,żebyś sie przekonywała do innych posiłków. Przesledziłam cały ten wątek i widze ciągle rybe i ryż. No ostatnio jakiś kurczak czy makaron.

Widzę,że cie uraziłam. Jeśli tak - przepraszam. Ale szkoda,że nie dzielisz sie tym z OSOBAMI POSTRONNYMI, bo skoro wychodzisz z tego g#$#@ , to szkoda,że o tym tu nie piszesz.ZAczełaś swoją historie na forum,to ją tu skończ. Przynajmniej ja bym tego chciała, poniewaz dopiero zaczynam.

[DudiBoy]

Napisane przez dezett

Nic nowego?
Tak jak napisalam wyzej. Ja widze w sobie zmiane, postęp i cieszy mnie moj spokoj jedzeniowy

Nie nic nowego od wielu stron przewija się ten sam zestaw - owsianka, chude mięso+kasza/ryż+warzywa;kanapka+warzy wa
Ja bym tym już



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nervouska8]

Napisane przez DudiBoy

Nie nic nowego od wielu stron przewija się ten sam zestaw - owsianka, chude mięso+kasza/ryż+warzywa;kanapka+warzy wa
Ja bym tym już



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyli nie jestem sama! Przyznam szczerze,że twoje jadłopisy redukcyjne są bogatsze,bardziej urozmaicone od moich "na P " czy właśnie koleżanki wyżej.

[dezett]

Napisane przez DudiBoy

Nie nic nowego od wielu stron przewija się ten sam zestaw - owsianka, chude mięso+kasza/ryż+warzywa;kanapka+warzy wa
Ja bym tym już



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a widzisz, bo ja nie zawsze wstawiam jadlospisy moze dlatego.
W ciagu tygodnia jem na przemian: losos, halibut,pstrg (tluste ryby) kurczaka 1x-2x maksymalnie, cielecne, wolowine robilam steki nawet na nowej patelni z biedronki a nawet jesli wybieram juz chuda rybe to podbijam kalorycznosc dodatkami lub deserem
a ryz brazowy sproboj podsmazyc na oliwie, dodac kurkume, kukurydze i groszek i zobaczysz jaki pyszny! - tak taki wlasnie "suchy ryz" jem dodaje do tego rybe, awokado, pestki i wychodzi mi palela ale nie chce mi sie tego tak rozpisywac juz ale jak widzac moze powinnam

tylko kurde czasem zapominam, ze cos zjadlam, podjadlam i co teraz

[DudiBoy]

Napisane przez dezett

Nic nowego?
Tak jak napisalam wyzej. Ja widze w sobie zmiane, postęp i cieszy mnie moj spokoj jedzeniowy


I nie gotuje sucho, dodaje tluszcze, maslo do smazenia/grilowania/pieczenia, oliwe do salatek, nawet zapominam czasem ile jej dalam bo nie odmierzam, zamienilam mleko na pełne, twarog na tlusty, dodaje pestki dla smaku garsciami, awokado, mleko do kawy, bita smietane do szarlotki i orzeszki do potraw, podjadam miedzy posiłakmi i po kolacji - ALE nie pisze tego bo bedzie ze "podkreslam" a wiem juz ze dodanie oliwy czy garsci pestek to zaden wyczyn
A tak naprawde w calym ED nie o jedzenie chodzi tylko o psychikę a cieszy mnie waga na +, apetyt, okres ktory sie pojawił i siłe ktora mam do działania i to ze w koncu lepiej, zdrowiej wygladam a nie jak odwodniony chory czlowiek, dluga droga przede mna jeszcze ale ciesze sie ze pozbylam sie oporow.
Dużo zrozumialam i osoby z ktorymi mam lepszy kontakt na PW widza to a nowe/postronne nie musza

Wiesz nie chciałem być niedyskretny, ale z Twoich PW wyziera straszne ED. To ważenie, robienie zdjęć, rozkminianie składu, szukanie idealnych zamieników, zastanawianie się co LEPIEJ zamówić w restauracji..., och czy Ty naprawdę nie widzisz jak to nad Tobą zapanowało?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dezett]

Napisane przez nervouska8

Zaczełaś swoją historie na forum,to ją tu skończ.

nie bede tego komentować nawet.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez DudiBoy

Wiesz nie chciałem być niedyskretny, ale z Twoich PW wyziera straszne ED. To ważenie, robienie zdjęć, rozkminianie składu, szukanie idealnych zamieników, zastanawianie się co LEPIEJ zamówić w restauracji..., och czy Ty naprawdę nie widzisz jak to nad Tobą zapanowało?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wiem Dudi tak było pamietam to i ja nigdy nie mowilam ze nie mam Ed. Mialam, mam i zawsze gdzies bedzie.
ale.. od jakiegos czasu jest ze mna lepiej, ze spokojem podchodze do kwestii zjedzenia czegos nowego, wiecej, mniej, nie odwazam, nie uzywam miarek, pozbylam sie wagi! Nie boje sie uczucia glodu, jesli chce cos zjesc jem jesli nie nie jem i zjem za godzine bo tak mi pasuje. Kieruje sie apetytem, smakiem, i gotowanie/jedzenie nei jest stresem dla mnie.
Czasy zdjec, wazenia itd mineły- moge Cie zapoewnic!
Nie jest idealnie ale...

@ nowych miejsc? Makaron ktory ost jadlam byl wyborny! Smakowałby ci orzechy pini, pesto, makaron tagiatele suszone pomidory i piers kurczaka w sosie smietanowym wybitne bylo

i przede wszytskim.... nie mysle o jedzeniu, nie traktuje go jako CELU tylko jako ŚRODKA i bardzo dobrze mi z tym spokojem wewnętrznym. Tyle ode mnie.

i zauwazylam ze wchodze tu mechanicznie a nie jak kiedys zeby tylko wpisac na NCJ jadlospis i zeby sie okazalo ze zjadlam odpowiednio.

Swietne slowa Ervishy: "najwazniejsze zeby Ci smakowalo".

Tym sie kieruje, slucham organizmu i dobrze mi z tym, a od NCJ chyba odpocznę...
i dziekuje Dudi, Ervisha, Sharianna, Erena za pomoc

[Erena]

Napisane przez nervouska8

Wrzucam dzisiejszy,zapowiada sie ciut lepszy. Przynajmniej taka mam nadzieję.
1. kromka żytniego z masłem, porządną szynką ( na pewno nie drobiowa) , pomidorem,ogórkiem. 3/4 Serka Siedem Zbóż , kawałek ogórka i marchewki. Garść Crunchy z Sante. czemu nie cały serek? Brakuje mi jakiegoś owocu do kompletu, ale tragedii nie ma.
2. Pomieszane duuuże jabłko z mandarynką i kiwi. Garść Crunchy z Sante.
3. Duża chochla rosołu z porcji rosołowej i podgardla z makaronem ( mało , bo średnio lubie ). Schabowy smażony na smalcu w panierce , z łyżką ziemniaków polanych tłuszczykiem, mizeria z jogurtu gęstego.Skoro nie lubisz makaronu, to czemu tylko łyżka ziemniaków? Fajnie, że wpadł kotlet, ale całość nadal nieduża moim zdaniem.
4. nie wiem , ale jest grejpfrut i coś pewnie do tego zjem.Jakieś ciacho?
5. Planuję twaróg półtłusty ( 1/2 kostki ) z resztą serka Siedem Zbóż. jaka piękna redukcja!Musze tu coś dodać,prawda? Tylko nie wiem co. Może kromkę?

Przyznaj się - zjadłaś całkiem fajne śniadanie, a potem było cięcie na czym się da, nie?
1. W Twoim przypadku same owoce albo owoce z odrobiną płatków to nie może być samodzielny posiłek
2. Obiad fajnie, że normalny, domowy, ale trochę się boję o wielkość porcji. Sama nie przepadam za rosołem z makaronem, ale skoro tego zjadłaś niewiele, to czemu tylko łyżka ziemniaków?
3. Mówiłyśmy Ci, żebyś nie jadła samych owoców na podwieczorek, nie? I padły propozycje co mogłoby się tutaj znaleźć.
5. Tak jak napisałam - piękna, redukcyjna kolacja. A nie, sorry. Na redu je się duuużo warzyw, a tu goły serek To, co planujsz na kolację, od biedy dałoby się zaadaptować jako podwieczorek z tym grapefruitem i jakimś paskiem czekolady czy coś. Tutaj machnij np. 2 kanapki z pełnym okładem, to takie minimum.

dezett, bez urazy, ale to, że raz dodałaś do jadłospisu coś nowego, nie oznacza, że jest lepiej. Cały czas przewijają się te same schematy, waga stoi... Czas się ogarnąć, przestać zastanawiać się nad "zdrowotnością" posiłków i naprawdę dowalić do michy.

Jednorazowe krwawienie moim zdaniem o niczym nie świadczy Zresztą, kto powiedział, że @ wraca na dobre, skoro masz taką wagę i prawdopodobnie tak niski poziom estrogenów, że regularny cykl nie ma prawa się pojawić?

[nervouska8]

Dobra, ja już nie komentuję, bo widzę,że jesteś święcie przekonana o tym,że jesz różnorodnie,ciekawie;nie boisz się jedzenia itd.

@Erena , nie zjadłam całego serka, bo chciałam,żeby został mi do twarogu. Tak - głupie rozumowanie - bo mogłam kupić sobie nowy,ale przemilczę. Myślisz,że takie śniadania będą w porządku? Bo myślałam,że powiecie " jedna kromka do za mało "
Rosół zjadłam cały, z marchewką dużą ,gotowaną, tylko makaronu mało zjadłam. Drugie danie mama nakładała, więc nie wiem ile dokładnie tych ziemniaków,ale na oko wydawała mi sie łyżka.
Moglibyscie potórzyć propozycję podwieczorków? bo kompletnie wypadły mi z głowy.

[dezett]

Napisane przez Erena

dezett, bez urazy, ale to, że raz dodałaś do jadłospisu coś nowego, nie oznacza, że jest lepiej. Cały czas przewijają się te same schematy, waga stoi... Czas się ogarnąć, przestać zastanawiać się nad "zdrowotnością" posiłków i naprawdę dowalić do michy.

Jednorazowe krwawienie moim zdaniem o niczym nie świadczy Zresztą, kto powiedział, że @ wraca na dobre, skoro masz taką wagę i prawdopodobnie tak niski poziom estrogenów, że regularny cykl nie ma prawa się pojawić?

Wiem Erana ale wlasnie teraz, poczulam apetyt, chcec dojadania, podjadania po/miedzy posilkami o czym pisałaś.
Waga poszla troche w góre, odzyskalam sile i nie zamierzam poprzestac.
Wiem, ze nie wraca @ na dobre, dlatego bede walczyc dalej!
Schemat jest, ale psychicznie ze mna lepiej - to mnie cieszy i tak jak napisala kiedys yoka chyba? ze nie o jedzenie tu chodzi... Dzieki temu bede go przelamywac!

a do michy dorzcam, ale nie mam sily tak sie rozdrabiac i rozpisywac bo jedzenie jest dla mnie naturalniejsze niz wypisywanie kazdego skladniku kalorycznego wybaczcie no... ale tak sie ciesze ze zapominam o tym co i kiedy zjadlam

[Erena]

dezett, z odpoczynkiem od NCJ to moim zdaniem dobry pomysł. Nie dlatego, że Cię tu nie chcemy czy coś, bo naprawdę dobrze Ci tutaj życzymy. Ale może samej, bez czytania jadłospisów i komentarzy innych, łatwiej Ci się będzie pozbierać. Tak czy inaczej powodzenia

[dezett]

Napisane przez Erena

dezett, z odpoczynkiem od NCJ to moim zdaniem dobry pomysł. Nie dlatego, że Cię tu nie chcemy czy coś, bo naprawdę dobrze Ci tutaj życzymy. Ale może samej, bez czytania jadłospisów i komentarzy innych, łatwiej Ci się będzie pozbierać. Tak czy inaczej powodzenia

Po prostu mam teraz inne myslenie o tym wszystkim..
Skupiam sie na zyciu a jedzenie jest jako czesc naturalna.
np moge przyjsc tu i napisac: OBIAD: indyk z ryzem i szpinakiem.
i bedzie komentarz: nic nowego sucho itd.

A ja wiem, ze bylo pyszne bo: usmazylam go na oleju kokoswym w panierce z dodatkiem sezamu, ugotowalam ryz, podrpazylam go lekko na patelni pozniej dodalam szpinak podgotowalam dodalam orzechy wloskie ne odmeirzajac, ser gorgoznoa krory bosko sie roztopil i wyjelam na talerz doprawilam sola pieprzem i bylo pyszne
a na deser tata podsunal mi sliwke w czekoladzie - tak bylo ostatnio wlasnie... sluchalam muzyki i gotowalam modyfikujac przepis z bloga kulinarnego!

a kiedys faktycznie: 120g indyka na parze, polowa dokladie odmierzona ryzu albo i mniej i surowy szpinak. - i mala lyzeczka od herbaty oliwy z olwiek. KONIEC i jeszcze nerwy przy tym czy "nie za duzo".

rozumiecie? o to mi chodzi....

Ale walczyc bede! Erena i bede Cie meczyć PW bo Twoja wiedza jest niewyceniona

[Ervisha]

Napisane przez nervouska8

dezett, dlaczego jesteś na U , a nie P? Chodzi o to,że masz świadomość,że nie jest to jeszcze jadłospis na przytycie, czy nie chcesz przytyć?
W ogóle to ja cie podziwiam ^^ Dodajesz jadłospisy od przynajmniej 50 stron , a dopiero teraz przytyłaś te 2 kg , a w dodatku pouczasz innych, a naprawdę twoje jadłospisy nie zachwycają. Rozumiem,że może ci to pomaga, ale do mnie to jakoś nie przemawia. Jestem w kompletnej dupie, ale nie wyobrażam sobie jak można jeść dzień w dzień zestaw ryba+3/4 brązowego ryżu+ sałatka. O przepraszam ostatnio widziałam pierś z kurczaka i bodajże makaron. I to podkreślanie,że użyłaś oliwy. Ja jedząc co tydzień rybę zaczełam nią wymiotowac,a co dopiero codziennie. Zastanawia mnie dlaczego nie zjesz sobie czegoś innego , jest tyle możliwości. Zaczynajac od dań jednogarnkowych ( bigos, łazanki, risotto,bogracz, leczo itd ), bo wszelkie makarony , zapiekanki , czy dania mączne - naleśniki, pierogi itd. A zupy? Pomidorowa, rosół, ogórkowa, szpinakowa, czy nawet fasolka, grochówka. Tyle możliwości i to tylko z PL kuchni,a ty ciagle ryba i oczywiscie 3/4 ryzu brazowego.
Piszę,bo mi smutno czytając te ubogo kulinarnie jadłospisy.

Wrzucam dzisiejszy,zapowiada sie ciut lepszy. Przynajmniej taka mam nadzieję.
1. kromka żytniego z masłem, porządną szynką ( na pewno nie drobiowa) , pomidorem,ogórkiem. 3/4 Serka Siedem Zbóż , kawałek ogórka i marchewki. Garść Crunchy z Sante.
2. Pomieszane duuuże jabłko z mandarynką i kiwi. Garść Crunchy z Sante.
3. Duża chochla rosołu z porcji rosołowej i podgardla z makaronem ( mało , bo średnio lubie ). Schabowy smażony na smalcu w panierce , z łyżką ziemniaków polanych tłuszczykiem, mizeria z jogurtu gęstego.
4. nie wiem , ale jest grejpfrut i coś pewnie do tego zjem.
5. Planuję twaróg półtłusty ( 1/2 kostki ) z resztą serka Siedem Zbóż. Musze tu coś dodać,prawda? Tylko nie wiem co. Może kromkę?

Jedynie obiad w miarę.. Pozostałe posiłki moim zdaniem za skromne

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez DudiBoy

Nie nic nowego od wielu stron przewija się ten sam zestaw - owsianka, chude mięso+kasza/ryż+warzywa;kanapka+warzy wa
Ja bym tym już



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja pamiętam jak kiedyś ciągle prawie codziennie jadłam ryby chyba przez miesiąc to potem nimi rzygałam tak jak napisał Dudi.....

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez dezett

nie bede tego komentować nawet.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------


Wiem Dudi tak było pamietam to i ja nigdy nie mowilam ze nie mam Ed. Mialam, mam i zawsze gdzies bedzie.
ale.. od jakiegos czasu jest ze mna lepiej, ze spokojem podchodze do kwestii zjedzenia czegos nowego, wiecej, mniej, nie odwazam, nie uzywam miarek, pozbylam sie wagi! Nie boje sie uczucia glodu, jesli chce cos zjesc jem jesli nie nie jem i zjem za godzine bo tak mi pasuje. Kieruje sie apetytem, smakiem, i gotowanie/jedzenie nei jest stresem dla mnie.
Czasy zdjec, wazenia itd mineły- moge Cie zapoewnic!
Nie jest idealnie ale...

@ nowych miejsc? Makaron ktory ost jadlam byl wyborny! Smakowałby ci orzechy pini, pesto, makaron tagiatele suszone pomidory i piers kurczaka w sosie smietanowym wybitne bylo

i przede wszytskim.... nie mysle o jedzeniu, nie traktuje go jako CELU tylko jako ŚRODKA i bardzo dobrze mi z tym spokojem wewnętrznym. Tyle ode mnie.

i zauwazylam ze wchodze tu mechanicznie a nie jak kiedys zeby tylko wpisac na NCJ jadlospis i zeby sie okazalo ze zjadlam odpowiednio.

Swietne slowa Ervishy: "najwazniejsze zeby Ci smakowalo".

Tym sie kieruje, slucham organizmu i dobrze mi z tym, a od NCJ chyba odpocznę...
i dziekuje Dudi, Ervisha, Sharianna, Erena za pomoc

Nie masz za co dziękować Grunt by się w porę opamietać

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez nervouska8

Dobra, ja już nie komentuję, bo widzę,że jesteś święcie przekonana o tym,że jesz różnorodnie,ciekawie;nie boisz się jedzenia itd.

@Erena , nie zjadłam całego serka, bo chciałam,żeby został mi do twarogu. Tak - głupie rozumowanie - bo mogłam kupić sobie nowy,ale przemilczę. Myślisz,że takie śniadania będą w porządku? Bo myślałam,że powiecie " jedna kromka do za mało "
Rosół zjadłam cały, z marchewką dużą ,gotowaną, tylko makaronu mało zjadłam. Drugie danie mama nakładała, więc nie wiem ile dokładnie tych ziemniaków,ale na oko wydawała mi sie łyżka.
Moglibyscie potórzyć propozycję podwieczorków? bo kompletnie wypadły mi z głowy.

Bo 1 kromka na P to jest za mało

[Famijana]

I Kasza jaglana (4 łyżki) z gruszką, malinami, borówkami amerykańskimi i morwą białą na mleku 2% (szklanka)

II Activia naturalna (210g) z bananem, amarantusem espandowanym (2 łyżki) i "Chrupiącą gryką z melasą i migdałami" (1 łyżka)

III- Grillowana pierś z kurczaka (w marynacie z oliwy, chilli, tymianku)
-65 g ryżu "Tricolo" (bardzo fajna mieszanka białego, dziekiego i brązowego)
-170 g brokułów
-łyżeczka musztardy Dijon i pomidor

IV -2 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem posmarowane awokado (1/4) z kiełkami rzodkiewki
-1/2 czerniaka wędzonego (ok. 110g)
-sałatka: młody szpinak i pomidorki koktajlowe

[Shariana]

Napisane przez Famijana

I Kasza jaglana (4 łyżki) z gruszką, malinami, borówkami amerykańskimi i morwą białą na mleku 2% (szklanka)

II Activia naturalna (210g) z bananem, amarantusem espandowanym (2 łyżki) i "Chrupiącą gryką z melasą i migdałami" (1 łyżka)

III- Grillowana pierś z kurczaka (w marynacie z oliwy, chilli, tymianku)
-65 g ryżu "Tricolo" (bardzo fajna mieszanka białego, dziekiego i brązowego)
-170 g brokułów
-łyżeczka musztardy Dijon i pomidor

IV -2 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem posmarowane awokado (1/4) z kiełkami rzodkiewki
-1/2 czerniaka wędzonego (ok. 110g)
-sałatka: młody szpinak i pomidorki koktajlowe

Słabiutko...

[Bibiannaa]

Hej mam pytanie. Czy p przytyciu tyle ile chcialyscie musialyscie gwaltownie obciac kalorie? Ja jadlam 2500,i ciagle tyje,a juz nie chce,bo jest dobrze. Jakies rady? Bede tyla w nieskonczonosc?

[Ervisha]

Ja nic nie obcinałam.... organizm sam sie uregulował...

[Bibiannaa]

Tez zalezy ile kalorii jadlas i co cwiczylas.

[Ervisha]

Nic nie ćwiczyłam i nie ćwiczę a ile jem i ile jadłam mozesz sprawdzić przeglądając moje jadłospisy

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Mam pytanie: słyszałam o kwasach omega 9... to są zdrowe kwasy (widziałam takie suplementy kwasy omega 3:6:9)

[Shariana]

Cóż, ja jednak obcinałam... ale zrób sobie pomiar tkanki tłuszczowej. Cyferki na wadze to nie wszystko, może organizm nadal ma braki i nadal chce gromadzić.

[Bibiannaa]

Tluszczu to mam duzo,bo brzuch mi wisi..

[Shariana]

Napisane przez Bibiannaa

Tluszczu to mam duzo,bo brzuch mi wisi..

Uno - czy widzi to ktoś poza tobą? Uwierz mi, że na 99% nic ci nie wisi, ja sama mam wrażenie, że jestem szersza niż wyższa (właśnie na udach i brzuchu), ale kiedy wszyscy zaczęli pukać się w głowę nad moim biadoleniem, zrozumiałam, że to tylko moje oczy... Te 1% to ewentualnie kwestia twojej budowy ciała, może taki typ urody?
Due - właśnie, budowa ciała nie mówi nic o ilości tkanki, nawet waga wiele ci o tym nie powie. Zrób pomiar, możesz być bardzo zaskoczona.

[Ervisha]

ja raz jak patrze w lustro widzę grubą twarz a raz normalną.... moim zdaniem wymyślasz...