Dyskusje luźne i bardziej spięte ;) o ćwiczeniach i diecie :D II

[live]

Napisane przez MorganLeFay

Wybacz, pomyliło mi się
To już za duże zagłębianie się w szczegóły jak dla mnie Na pewno najlepiej jeść całe warzywa i owoce, a czy sokowirówka czy wyciskarka to już dla mnie wszystko jedno

Masz zupełną rację więc nie będę sie zagłębiała i padło na blender , bo mam ale taki ręczny ,który nie do wszystkiego sie nadaje, odbiegając od tematu podejrzałam twoje zdjęcia masz mega super figurę zazdroszczę w pozytywnym znaczeniu

[Rzabba]

Takie małe sprostowanie: sokowirówka nie niszczy witamin, po prostu sok nie zawiera ich tyle co cały owoc czy warzywo

[MorganLeFay]

Napisane przez Rzabba

Takie małe sprostowanie: sokowirówka nie niszczy witamin, po prostu dok nie zawiera ich tyle co cały owoc czy warzywo

Dokładnie,
poza tym wydaje mi się że jeśli chodzi o utratę witamin to ich część może się utlenić w kontakcie z powietrzem, zarówno jeśli chodzi o wyciskarkę, jak i sokowirówkę.

[charlizeee]

Napisane przez live

Masz zupełną rację więc nie będę sie zagłębiała i padło na blender , bo mam ale taki ręczny ,który nie do wszystkiego sie nadaje, odbiegając od tematu podejrzałam twoje zdjęcia masz mega super figurę zazdroszczę w pozytywnym znaczeniu

Ja też

[MorganLeFay]

Napisane przez live

Masz zupełną rację więc nie będę sie zagłębiała i padło na blender , bo mam ale taki ręczny ,który nie do wszystkiego sie nadaje, odbiegając od tematu podejrzałam twoje zdjęcia masz mega super figurę zazdroszczę w pozytywnym znaczeniu

Dziękuję pracuję nad nią intensywnie
Też mam ręczny blender ale podejrzewam że jakbym nim np marchew chciała potraktować to by się rozleciał

I odbiegając od tematu - dziś poniedziałek Ja nie wiem o co chodzi z tym poniedziałkiem ale u mnie na siłce też dziś się dopchać nie da do żadnej ławki

[live]

Napisane przez Rzabba

Takie małe sprostowanie: sokowirówka nie niszczy witamin, po prostu sok nie zawiera ich tyle co cały owoc czy warzywo

Masz rację zle się wyraziłam

[Rzabba]

Napisane przez live

Masz rację zle się wyraziłam

Wiesz, ja zrozumiałam o co Ci chodzi ale specyfika forum jest taka, że robi się głuchy telefon i potem powstają różne kfiatki

[Erena]

Napisane przez Rzabba

Wiesz, ja zrozumiałam o co Ci chodzi ale specyfika forum jest taka, że robi się głuchy telefon i potem powstają różne kfiatki

Vide "mięśnie ważą więcej niż tłuszcz"

[Rzabba]

Napisane przez Erena

Vide "mięśnie ważą więcej niż tłuszcz"

To jest akurat skrót myślowy i nawet jest to prawda jeśli weźmiesz taką samą objętość mięśni i tłuszczu to mięśnie będą ważyc więcej.
Ale już wmawianie komuś, że po miesiącu ćwiczeń waży więcej bo zbudował mięśnie jest totalnym nieporozumieniem

[Erena]

Wiem, ja właśnie piję do tego drugiego. Tzn. ja to zawsze interpretowałam na zasadzie: 1kg mięśni ma mniejszą objętość niż 1kg tłuszczu, więc siłą rzeczy taka sama ilość (objętość, "kawał") mięśni będzie ważyć więcej niż ta sama objętość fatu. Ale gdyby przyjąć za prawdę to, co zrobił z tego stwierdzenia głuchy telefon, to na cholerę suplementacja, skoro takie ładne muscle "same" rosną?

[dacn]

Czy Zumbę mogę traktować jako aeroby?

Czy mam iść na Zumbę w ten dzień kiedy nie ćwiczę TRX czy na siłowni?- Moim celem jest na razie i najbardziej na chwilę obecną redukcja.

A jak am się siłownie do pilatesu? mogę jeden po drugim?

[Rzabba]

Nie pamiętam już dokładnych danych ale chyba na stronie Berardiego to było, wychodzi na to, że jak weźmiesz 1 kg tłuszczu, to taka sama objętość mieśni będzie ważyć ok 1,1 kg

[uUuAsissuUu]

Napisane przez MorganLeFay

I odbiegając od tematu - dziś poniedziałek Ja nie wiem o co chodzi z tym poniedziałkiem ale u mnie na siłce też dziś się dopchać nie da do żadnej ławki

W poniedziałki ładny uśmiech średnio działa

[charlizeee]

Napisane przez Rzabba

Wiesz, ja zrozumiałam o co Ci chodzi ale specyfika forum jest taka, że robi się głuchy telefon i potem powstają różne kfiatki

Ale niektóre kfiatki są fajne

[xOrtizx]

Napisane przez Rzabba

Kogo masz na myśli?

Oczywiście panią Sylwię

[live]

Napisane przez charlizeee

Ale niektóre kfiatki są fajne

Nie chciałabym siać takich kfiatków Własnie oglądam program chorobliwie otyli i operacje zmniejszania żołądka , a wystarczyło mniej zreć śmieciowego jedzenia , może to złe że tak mówię ale ci ludzie na własne życzenie doprowadzili się do takiego stanu ,co ciekawe ci ludzie dziwia się iż pomimo takiej wielkiej otyłości są niedożywieni , szkoda że w szkołach nie ma edukacji na temat dietetyki , wiecie co jeszcze mnie wkurza że, jak zachoruje tzn mam małe przeziębienie lub jak ostatnio zapalenie oskrzeli to w pracy słyszę małe docinki typu ;;AAA Bo Ty Jesz Te wynalazki , zjadłabyś normalnie ;; co znaczy normalnie ??? bez warzyw bez zdrowych węgli? mgliste pojecie maja ludzie o normalnym jedzeniu

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez live

Nie chciałabym siać takich kfiatków Własnie oglądam program chorobliwie otyli i operacje zmniejszania żołądka , a wystarczyło mniej zreć śmieciowego jedzenia , może to złe że tak mówię ale ci ludzie na własne życzenie doprowadzili się do takiego stanu ,co ciekawe ci ludzie dziwia się iż pomimo takiej wielkiej otyłości są niedożywieni , szkoda że w szkołach nie ma edukacji na temat dietetyki , wiecie co jeszcze mnie wkurza że, jak zachoruje tzn mam małe przeziębienie lub jak ostatnio zapalenie oskrzeli to w pracy słyszę małe docinki typu ;;AAA Bo Ty Jesz Te wynalazki , zjadłabyś normalnie ;; co znaczy normalnie ??? bez warzyw bez zdrowych węgli? mgliste pojecie maja ludzie o normalnym jedzeniu

tu we Wloszech nie jeden juz umarl przy takiej operacji. lepiej isc na latwizne i ryzykowac zycie, niz wziasc sie troche za siebie...

[live]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;4564014 2]tu we Wloszech nie jeden juz umarl przy takiej operacji. lepiej isc na latwizne i ryzykowac zycie, niz wziasc sie troche za siebie...[/QUOTE]
Najbardziej wkurzające zdanie to "próbowałam(łem) już wszystkiego została operacja"co za bzdury

[tekila901]

Napisane przez live

Nie chciałabym siać takich kfiatków Własnie oglądam program chorobliwie otyli i operacje zmniejszania żołądka , a wystarczyło mniej zreć śmieciowego jedzenia , może to złe że tak mówię ale ci ludzie na własne życzenie doprowadzili się do takiego stanu ,co ciekawe ci ludzie dziwia się iż pomimo takiej wielkiej otyłości są niedożywieni , szkoda że w szkołach nie ma edukacji na temat dietetyki , wiecie co jeszcze mnie wkurza że, jak zachoruje tzn mam małe przeziębienie lub jak ostatnio zapalenie oskrzeli to w pracy słyszę małe docinki typu ;;AAA Bo Ty Jesz Te wynalazki , zjadłabyś normalnie ;; co znaczy normalnie ??? bez warzyw bez zdrowych węgli? mgliste pojecie maja ludzie o normalnym jedzeniu

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;4564014 2]tu we Wloszech nie jeden juz umarl przy takiej operacji. lepiej isc na latwizne i ryzykowac zycie, niz wziasc sie troche za siebie...[/QUOTE]

Napisane przez live

Najbardziej wkurzające zdanie to "próbowałam(łem) już wszystkiego została operacja"co za bzdury

Lenistwo to jest jedna sprawa, ale druga to czy w ogóle jest możliwość, by aż tak rozciągnięty żołądek był w stanie na tyle się skurczyć, by przyjmować mniejszą ilość pokarmu i dzięki temu zapewniać uczucie sytości? W przypadku chorobliwie otyłych osób chyba nie jest to możliwe. Spójrzcie na rezultaty odchudzania osób ze znaczną nadwagą, zwykle mają problemy z obwisłą skórą na brzuchu i to się wycina operacyjnie. zakładam, że tak samo jest z żołądkiem, sam nie jest w stanie się skurczyć na tyle, by mieć wielkość żołądka zdrowej osoby.

[gucia6]

Napisane przez live

Nie chciałabym siać takich kfiatków Własnie oglądam program chorobliwie otyli i operacje zmniejszania żołądka , a wystarczyło mniej zreć śmieciowego jedzenia , może to złe że tak mówię ale ci ludzie na własne życzenie doprowadzili się do takiego stanu ,co ciekawe ci ludzie dziwia się iż pomimo takiej wielkiej otyłości są niedożywieni , szkoda że w szkołach nie ma edukacji na temat dietetyki , wiecie co jeszcze mnie wkurza że, jak zachoruje tzn mam małe przeziębienie lub jak ostatnio zapalenie oskrzeli to w pracy słyszę małe docinki typu ;;AAA Bo Ty Jesz Te wynalazki , zjadłabyś normalnie ;; co znaczy normalnie ??? bez warzyw bez zdrowych węgli? mgliste pojecie maja ludzie o normalnym jedzeniu

Napisane przez live

Najbardziej wkurzające zdanie to "próbowałam(łem) już wszystkiego została operacja"co za bzdury

A mnie zal takich ludzi, bo najpierw sa karmieni przez rodzicow wg "zbilansowanej" piramidy zywienia, czyli duzo wegli macznych i ziemniaczanych, malo tluszczy a z mies to najlepiej drob, potem choruja chodza do lekarzy, ktorzy posiadaja wiedze sprzed 30 jak nie wiecej lat i ci lekarze zalecaja wiecej otrebow, mniej masla, najlepiej zadnego tluszczu (bo przeciez niezdrowy) i pacjentowi wszystko siada, cukrzyca w toku, nadcisnienie, miazdzyca itd
Zal mi tych ludzi, ze sa robieni w trabe przez wlasnych lekarzy i kolorowe czasopisma... bo pewnie tylko odsetek siega po powazniejsza literature lub trafia do dietetykow znajacych sie na rzeczy

[tekila901]

Napisane przez gucia6

A mnie zal takich ludzi, bo najpierw sa karmieni przez rodzicow wg "zbilansowanej" piramidy zywienia, czyli duzo wegli macznych i ziemniaczanych, malo tluszczy a z mies to najlepiej drob, potem choruja chodza do lekarzy, ktorzy posiadaja wiedze sprzed 30 jak nie wiecej lat i ci lekarze zalecaja wiecej otrebow, mniej masla, najlepiej zadnego tluszczu (bo przeciez niezdrowy) i pacjentowi wszystko siada, cukrzyca w toku, nadcisnienie, miazdzyca itd
Zal mi tych ludzi, ze sa robieni w trabe przez wlasnych lekarzy i kolorowe czasopisma... bo pewnie tylko odsetek siega po powazniejsza literature lub trafia do dietetykow znajacych sie na rzeczy

a to akurat racja. sama kiedyś byłam w szpitalu w odwiedzinach i czekając w korytarzu na znajomą byłam świadkiem jak pani dietetyk (koło 50, ze znaczną nadwagą) opowiadała jeszcze grubszej pacjentce jak należy się odżywiać, by schudnąć. Prawie się zaczęłam śmiać na głos słysząc herezje jakie głosiła. Poza tym wypadałoby, by dietetyk w jakiś sposób reprezentował swój zawód, a nie wyglądał jak "nieuk''

[BrandNewName]

Pozwolę się wtrącić bo problem jest mi bliski bo mam mamę z nadwagą z powodów zdrowotnych i mam wrażenie że nie ma lekarzy który potrafią sie tym zająć. Mamy albo dietetyków wszelkiej maści dających 'złote rady' albo chirurgów z jednym słusznym rozwiązaniem - zmniejszenie żołądka. O dobrych internistach i endokrynologach którzy potrafiliby się tym problemem zająć można tylko pomarzyć a jeszcze ze sobą współpracować żeby leczenie było efektywne to juz w ogóle abstrakcja.

[live]

Napisane przez gucia6

A mnie zal takich ludzi, bo najpierw sa karmieni przez rodzicow wg "zbilansowanej" piramidy zywienia, czyli duzo wegli macznych i ziemniaczanych, malo tluszczy a z mies to najlepiej drob, potem choruja chodza do lekarzy, ktorzy posiadaja wiedze sprzed 30 jak nie wiecej lat i ci lekarze zalecaja wiecej otrebow, mniej masla, najlepiej zadnego tluszczu (bo przeciez niezdrowy) i pacjentowi wszystko siada, cukrzyca w toku, nadcisnienie, miazdzyca itd
Zal mi tych ludzi, ze sa robieni w trabe przez wlasnych lekarzy i kolorowe czasopisma... bo pewnie tylko odsetek siega po powazniejsza literature lub trafia do dietetykow znajacych sie na rzeczy

Dlatego wsponiałam o reformie w szkołach , przecież zdrowie jest najważniejsze, dziwne że na lekcjach biologii uczymy sie ogólnikowo , wiem jednak jak ciężko z socjetą walczyć i tłumaczyć o niezdrowych nawykach, nie chodzi już o to że wszystko ma być bio i super eko bo nie każdego na to stać , ale gdyby matki nie uzywały kostek rosołowych nie kupowały białego chleba nie nagradzały dzieci wycieczka do maca chyba byłoby już delikatnie lepiej, zamiast tłustych ziemniorów kasze itp jak się chce to mozna, mam wyedukowana znajomą z czworgiem dzieci w różnym wieku i jeżeli dzieci maja ochotę na pizze (nie stac jej na zamówienie)robi ją sama i najczęściej przemyca tam warzywa jak się chce to można

[Rzabba]

W przypadku takich osób zmiana nawyków nie jest łatwa. Z jednej strony niedożywienie, organizm woła jeść a oni sięgają po to co znają, prawdopodobnie od dzieciństwa, z drugiej strony jakaś tam zmiana nawyków na lepsze powoduje u nich utratę 2, 3 czy 5 kg która praktycznie jest niezauważalna przy takiej masie, nastąpuje więc załamanie (tyle starań, wyrzeczeń itp. i wszystko na nic) i powrót do starych nawyków.
Tacy ludzie potrzebują nisamowitego wsparcia, które rzadko znajdują albo znajdują na krótko

[gucia6]

Live, mowisz o reformie w szkolach... owszem bylaby to opcja, ale problem polega na tym, ze taki dyrektor szybciej zatrudni dietetyka, ktory glosi "prawdy" o niskotluszczowej diecie i juz tym bardziej z wyeliminowaniem tluszcow zwierzecych, niz takiego, ktory wie iz tluszcze sa wazne i powinny stanowic spora czesc naszej diety, szybciej wezma tego co kaze karmic dzieci kurczakami niz kawalkiem wolowiny czy watroby

W Australii panuje w tej chwili trend zdrowego jedzenia, tzn jest program dla szkol, zeby dzieci przynosily swierze owoce i warzywa, kawalki sera, kilka orzechow, rodzynki itd. Jest zakaz slodyczy, wszelkich soczkow i soft drinks, ciastek, a jak mabyc cos macznego, to zalecaja pelnoziarniste...
Niby fajnie, ale tez jest to trend propagujacy diete niskotluszczowa

[live]

Napisane przez gucia6

Live, mowisz o reformie w szkolach... owszem bylaby to opcja, ale problem polega na tym, ze taki dyrektor szybciej zatrudni dietetyka, ktory glosi "prawdy" o niskotluszczowej diecie i juz tym bardziej z wyeliminowaniem tluszcow zwierzecych, niz takiego, ktory wie iz tluszcze sa wazne i powinny stanowic spora czesc naszej diety, szybciej wezma tego co kaze karmic dzieci kurczakami niz kawalkiem wolowiny czy watroby

W Australii panuje w tej chwili trend zdrowego jedzenia, tzn jest program dla szkol, zeby dzieci przynosily swierze owoce i warzywa, kawalki sera, kilka orzechow, rodzynki itd. Jest zakaz slodyczy, wszelkich soczkow i soft drinks, ciastek, a jak mabyc cos macznego, to zalecaja pelnoziarniste...
Niby fajnie, ale tez jest to trend propagujacy diete niskotluszczowa

Lepszy taki trend , niż to co do tej pory widzę i obserwuję w kolejkach

[konspiracja]

Napisane przez gucia6

W Australii panuje w tej chwili trend zdrowego jedzenia, tzn jest program dla szkol, zeby dzieci przynosily swierze owoce i warzywa, kawalki sera, kilka orzechow, rodzynki itd. Jest zakaz slodyczy, wszelkich soczkow i soft drinks, ciastek, a jak mabyc cos macznego, to zalecaja pelnoziarniste...
Niby fajnie, ale tez jest to trend propagujacy diete niskotluszczowa

już po drugiej stronie?

Kiedy ten trend do nas przyjdzie??? Wiesz co u nas się dzieje pod przedszkolem? Wszyscy rodzice/dziadkowie przynoszą dzieciom batony, czekolady, ciastka i slodkie bułki
Efekt? Moj 4 latek nie moze zrozumiec dlaczego on tego nie dostaje i czemu mamusia ma zawsze tylko wode i owoc... A na dodatek poźniej idziemy do domu na normalny obiad, kiedy dzieciaki w piaskownicy jedzą ...pączki... no i kto ma fajniej?

Napisane przez live

Lepszy taki trend , niż to co do tej pory widzę i obserwuję w kolejkach

Dokładnie!

[gucia6]

Napisane przez konspiracja

już po drugiej stronie?

Kiedy ten trend do nas przyjdzie??? Wiesz co u nas się dzieje pod przedszkolem? Wszyscy rodzice/dziadkowie przynoszą dzieciom batony, czekolady, ciastka i slodkie bułki
Efekt? Moj 4 latek nie moze zrozumiec dlaczego on tego nie dostaje i czemu mamusia ma zawsze tylko wode i owoc... A na dodatek poźniej idziemy do domu na normalny obiad, kiedy dzieciaki w piaskownicy jedzą ...pączki... no i kto ma fajniej?


Dokładnie!

my juz 3 tygodnie tutaj

Rozumiem Twoje rozterki... mialam problem jak bylam ostatni miesiac z rodzicami... masakra
A S. bedzie ci wdzieczny za x lat, ze jest zdrowy, ma zdrowe zeby i nie choruje

[dacn]

Napisane przez konspiracja

już po drugiej stronie?

Kiedy ten trend do nas przyjdzie??? Wiesz co u nas się dzieje pod przedszkolem? Wszyscy rodzice/dziadkowie przynoszą dzieciom batony, czekolady, ciastka i slodkie bułki
Efekt? Moj 4 latek nie moze zrozumiec dlaczego on tego nie dostaje i czemu mamusia ma zawsze tylko wode i owoc... A na dodatek poźniej idziemy do domu na normalny obiad, kiedy dzieciaki w piaskownicy jedzą ...pączki... no i kto ma fajniej?


Dokładnie!

Dokładnie. Z dyrektorką przedszkola sa wielkie ustalenie i catering na eko i super zdrowe żywienie, faktycznie jadłospis jest super, za to nieinteligentni rodzice przyłażą do przedszkola z ciastkami, drożdżówkami, soczkami, lizakami i wpychają w dzieciaczki już w szatni, ci sami rodzice którym zależało na braku cukru w przedszkolu "

Napisane przez live

Lepszy taki trend , niż to co do tej pory widzę i obserwuję w kolejkach

Zgadzam się.

[gucia6]

no ale sami widzicie, ze problem nie lezy w nauczaniu w szkole, tylko w rodzicach niestety
to rodzice powinni byc wysylani na szkolenia jak karmic dzieci, i siebie przy okazji tez