Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[olik187]

Napisane przez agnieszka16

a cóż to za agresja? nie dajmy się zwariować. dobry jakościowo ser żółty jest bardzo zdrowy i w ograniczonej ilości spokojnie można sobie pozwolić nawet na redukcji, to genialne źródło wapnia- znacznie lepsze niż ser biały.

ja na swojej udanej redukcji dodawałam do sałatek suszone pomidory odsączone z oleju, kiedy miałam na to ochotę i żadnego problemu z chudnięciem nie zauważyłam, to trochę absurd bez przesady, liczy się też trochę smaku w życiu, nie ma po co ciągle katować się chudym, jałowym twarogiem z warzywami. ważny w redukcji jest balans, również ten psychiczny.

Dziękuję wszystkim za oceny poprzedniego jadłospisu

wrzucam kolejne U:
śniadanie: 2 spore placki owsiano-bananowe na teflonie, z jogurtem greckim, borówkami i orzechami nerkowca. mocne cappuccino, kawałek ciemnej czekolady z całymi orzechami

II śniadanie: kanapka z bułki razowej z twarożkiem piątnicy, łososiem wędzonym, pomidorem, sałatą rzymską, kiełkami i rzodkiewką. szklanka soku wyciskanego z marchewki i jabłka

godzina zajęć fitness z obciążeniem

Obiad: krewetki w sosie pomidorowym z chilli, czosnkiem i dużą ilością natki, ciemny ryż, sałatka z miksu sałat, papryki, bakłażana, oliwek i kaparów, skropiona oliwą

przekąska: połowa dużego avocado z sokiem z cytryny, solą i pieprzem + brokuły z dipem z jogurtu i fety

kolacja: spora kanapka na ciepło z razowca z pastą z soczewicy zielonej i czosnku, ze szpinakiem, pomidorem, serem kozim i pestkami dyni.

wymiękam jak przyrządzasz krewetki że nie cuć tego dziwnego posmaku bo ja już miałam kilka podejść i klapa?

[agaczini]

Napisane przez Lady1000

gratuluję spadku . dorzuciłabym jakieś białko do kolacji, może zamiast jogurtu twaróg?

wrzuciłabym coś swojego ale od jakiegoś czasu nie ma się czym chwalić ehh :/

dzięki! masz rację twaróg byłby lepszy, ogólnie mogłam się bardziej psotarać ztą kolacją ale po cheat melowej pizzy byłam meega napchana ;D dziś za to na poprawę wrzucam coś (moim zdaniem) lepszego

I - tosty z 2 kromek chleba orkiszowego, pierś indyka smażona na oliwie z oliwek, dressing czosnkowy, rukola, suszona żurawina

II - gotowany brokuł, oliwki, odrobina pokruszonej fety, dressing czosnkowo-koperkowy, prażone pestki słonecznika

III - jabłko, kefir

IV - pierś indyka, kasza jaglana, kukurydza, susozne pomidory, marchew pieczarki, na ostro

godzina zumby

V - 2 placuszki owsiane z jajkiem i żurawiną suszoną, smoothie z pomarańczy z cytryną

[agnieszka16]

Napisane przez olik187

wymiękam jak przyrządzasz krewetki że nie cuć tego dziwnego posmaku bo ja już miałam kilka podejść i klapa?

hmm, może po prostu nie przepadasz za krewetkami i dlatego czujesz dziwny posmak? ja z kolei bardzo lubię ten smak kupuję krewetki już oczyszczone i "wypatroszone" , więc tylko dokładnie je myję i osuszam. na patelni najpierw podsmażam czosnek, wrzucam krewetki, dolewam białego wina- jakieś pół kieliszka. duszę aż do odparowania, potem dodaję passatę pomidorową, chilli, jeszcze trochę oliwy lub łyżeczkę masła, duszę na wolnym ogniu. Na koniec posypuję natką pietruszki wychodzą pyszne, a robi się je w 15 minut.

[Kisame]

hej, wstawiam dzisiejsze R - mogę prosić o ocenę kogoś doświadczonego?

8.00 - szklanka ciepłej wody z cytryną
8.30 - podłużna kromka (czyli pewnie można liczyć jako 2 kromki) pełnoziarnistego pieczywa + plaster szynki + sałata + 2 ugotowane na twardo jajka + cebula i pieprz
11.30 - placuszki: 7 łyżek płatków jęczmiennych, 1 łyżka otrębów owsianych + 1 jabłko na tarce + cynamon + 1 jajko --> nie zjadłam całej porcji bo po kilku plackach czułam się pełna na maksa
14.30 - sałata: mix sałat + papryka czerwona + pomidor + ser typu feta + pierś z kurczaka na parze ,z przyprawą gyros
17.30-18.00 - sałata: mix sałat + papryka czerwona + pomidor + ser typu feta + pierś z kurczaka na parze ,z przyprawą gyros (sałatki wyjdzie mi pewnie tyle, że spokojnie na 2 porcje starczy)
20.00- twaróg (około 200g)

co o tym myślicie ? jeszcze mogę zmienić posiłki od 17.00-20.00

[Maddie]

Kisame mi się bardzo podoba tylko do wieczornego twarogu coś dołóż, warzywa albo tłuszcze, a najlepiej to i to.

Redukcja na dziś, bardzo byłabym wdzięczna gdyby ktoś zerknął, bo albo mam popsutą wagę albo w ogóle wagowo nie chudnę, choć wydaje mi się, że z wymiarów troszeczkę spadło

I: tradycyjna ostatnio owsianka, czyli 5ł. płatków, mleko, jabłko, serek wiejski i cynamon.
II: kromka (duża, jak dwie normalne) domowego chleba z masłem, pieczonym schabem, serem mierzwionym i pomidorem.
III: pół woreczka dzikiego ryżu, pieczony morszczuk, brokuły.
IV: na pewno jabłko, i może serek homo naturalny do tego.
V: jajecznica smażona na oleju kokosowym z dwóch jajek plus resztka wędzonego łososia i jakieś warzywa.

[forsvinn]

R. Marnie dzisiaj tak trochę, za dużo białych rzeczy, ale co poradzić, jutro zakupy dopiero zrobię.

I śniadanie: szklanka mleka sojowego i płatki Musli Lo bez cukru,
II śniadanie: dwie kromki zwykłego chleba (nie miałam innego w domu) z szynką, cebulą i papryką + banan
Obiad: filet duszony w pomidorach z puszki z 1/2 woreczka ryżu zwykłego (nie mam w domu nic razowego...) + garść żurawiny
Podwieczorek: omlet z dwóch jaj, kiełbasy drobiowej (kilka plasterków) i papryki na oliwie
Kolacja: sałatka z kurczaka: sałata + grzanki na łyżce oliwy + kurczak gotowany polane oliwą z papryką słodką i pieprzem.

Herbata zielona i woda gazowana.
Siadnie? 1700 kcal myślę jest.

[Erena]

Napisane przez forsvinn

R. Marnie dzisiaj tak trochę, za dużo białych rzeczy, ale co poradzić, jutro zakupy dopiero zrobię.

I śniadanie: szklanka mleka sojowego i płatki Musli Lo bez cukru,
II śniadanie: dwie kromki zwykłego chleba (nie miałam innego w domu) z szynką, cebulą i papryką + banan
Obiad: filet duszony w pomidorach z puszki z 1/2 woreczka ryżu zwykłego (nie mam w domu nic razowego...) + garść żurawiny
Podwieczorek: omlet z dwóch jaj, kiełbasy drobiowej (kilka plasterków) i papryki na oliwie
Kolacja: sałatka z kurczaka: sałata + grzanki na łyżce oliwy + kurczak gotowany polane oliwą z papryką słodką i pieprzem.

Herbata zielona i woda gazowana.
Siadnie? 1700 kcal myślę jest.

Kalorycznie faktycznie tyle, może nawet nieco więcej.
W dwóch pierwszych posiłkach brakuje w ogóle jakiegoś źródła tłuszczu. O mleko sojowe nie drę papy, bo od czasu do czasu nie zabije. W ogóle jedyny Twój tłuszcz to oliwa, i to do smażenia.

[forsvinn]

Napisane przez Erena

Kalorycznie faktycznie tyle, może nawet nieco więcej.
W dwóch pierwszych posiłkach brakuje w ogóle jakiegoś źródła tłuszczu. O mleko sojowe nie drę papy, bo od czasu do czasu nie zabije. W ogóle jedyny Twój tłuszcz to oliwa, i to do smażenia.

Suszone pomidorki w oliwie do kanapki do szkoły, a do śniadaniowego kuskusa (jem zawsze, dziś zabrakło więc był płatki) dorzucę troszkę orzechów i żurawiny łyżkę. Może być tak?

Codziennie jem mleko sojowe, niestety nie jem żadnego nabiału, a że do szkoły muszę brać kanapki/bułki
(co jest dla mnie katorgą do zjedzenia)
to nie chcę się jeszcze rano męczyć z nimi. A śniadanie to mój ulubiony posiłek

[Erena]

Będzie lepiej na pewno. Nie jesz nabiału bo nie tolerujesz? A jakby tak jajo do kuskusa porannego? Próbowałaś, pasuje Ci takie połączenie smakowe?

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Maddie

Kisame mi się bardzo podoba tylko do wieczornego twarogu coś dołóż, warzywa albo tłuszcze, a najlepiej to i to.

Redukcja na dziś, bardzo byłabym wdzięczna gdyby ktoś zerknął, bo albo mam popsutą wagę albo w ogóle wagowo nie chudnę, choć wydaje mi się, że z wymiarów troszeczkę spadło

I: tradycyjna ostatnio owsianka, czyli 5ł. płatków, mleko, jabłko, serek wiejski i cynamon.
II: kromka (duża, jak dwie normalne) domowego chleba z masłem, pieczonym schabem, serem mierzwionym i pomidorem.
III: pół woreczka dzikiego ryżu, pieczony morszczuk, brokuły.
IV: na pewno jabłko, i może serek homo naturalny do tego.
V: jajecznica smażona na oleju kokosowym z dwóch jajek plus resztka wędzonego łososia i jakieś warzywa.

Pamiętam, że nie jadłaś glutenu. Dlaczego do niego wróciłaś?

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez forsvinn

Suszone pomidorki w oliwie do kanapki do szkoły, a do śniadaniowego kuskusa (jem zawsze, dziś zabrakło więc był płatki) dorzucę troszkę orzechów i żurawiny łyżkę. Może być tak?

Codziennie jem mleko sojowe, niestety nie jem żadnego nabiału, a że do szkoły muszę brać kanapki/bułki
(co jest dla mnie katorgą do zjedzenia)
to nie chcę się jeszcze rano męczyć z nimi. A śniadanie to mój ulubiony posiłek

Zamiast mleka sojowego kup sobie ryżowe, owsiane lub migdałowe.

[forsvinn]

Napisane przez Erena

Będzie lepiej na pewno. Nie jesz nabiału bo nie tolerujesz? A jakby tak jajo do kuskusa porannego? Próbowałaś, pasuje Ci takie połączenie smakowe?

Tak, nietolerancja
Jajko z kuskusem nie próbowałam, ale nie chcę w siebie tak wmuszać na siłę, bo mi mój poranny kuskus na 2-2,5h wystarcza, czyli tyle ile powinno. Do tego jajko często jem po południu lub dwa i trzy dziennie to już naprawdę jest przesada. Mam od dziecka wpojone od rodziny, że jedno jajko dziennie = otyłość III stopnia w krótkim czasie. Długo minęło, nim do jajek się przekonałam, ale poza 1-2 dziennie nie wyjdę

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;4562931 2]
Zamiast mleka sojowego kup sobie ryżowe, owsiane lub migdałowe.[/QUOTE]

Byłam we wszystkich sklepach w promieniu 5 km i nie ma żadnego takiego NIGDZIE. Czasami kupię, gdy jestem w większym mieście, ale nie zdarza mi się to częściej niż raz na miesiąc, dwa. Co złego w sojowym?

[akot80]

U: ważę 47 kg przy 158 cm. Nie jadam mąki żadnej, żadnych kasz, ziemniaków, ryżu itp. (przynajmniej na razie)
6:00 - kawa czarna mielona, 15 g czekolady Wawel 70%, 15 g oleju kokosowego, kiwi, kilka migdałów
Nie mam możliwości zjedzenia wcześniej jak o 13. Śniadań większych nie dam rady zjeść, jeśli idę na 7 lub 8 do pracy.
13:00 - surówka z kapusty pekińskiej, pomidora, ogórka, papryki z oliwą, mięso mielone smażone (jak na sos bolognese) - stołuję się w pracy, wyboru jedzenia tam nie mam
17:00 - plaster schabu smażonego na maśle klarowanym, garść mixu sałat, oliwa, 6 pomidorków koktajlowych, łyżka jogurtu greckiego, gotowana marchewka z masłem
19:30 - udo z kurczaka gotowane podsmażone na odrobinie masła klarowanego, resztki brukselki (jakieś 6 sztuk), kilka liści kapusty włoskiej gotowanej (z rosołu), szklanka rosołu
22:00 - jajecznica: 2 jajka, szczypiorek, 3 pomidorki koktajlowe, łyżeczka masła klarowanego, 30 g sera pleśniowego niebieskiego
przed snem: 15 g czekolady Wawel 70%, 15 g oleju kokosowego
do picia: woda z sokiem z cytryny, rooibos, mięta, melisa, zielona herbata
Prócz tego 2 kapsułki omega 3, probiotyk.
Chwilowo nie ćwiczę.
Proszę o konstruktywne uwagi

[Maddie]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;4562931 2]Pamiętam, że nie jadłaś glutenu. Dlaczego do niego wróciłaś?[/QUOTE]

Po czym wnioskujesz, że wróciłam? Nie jem nadal, płatki owsiane, chleby itd są bezglutenowe, po prostu przy jadłospisach tego nie zaznaczam, bo chyba nie ma to większego znaczenia.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Maddie

Po czym wnioskujesz, że wróciłam? Nie jem nadal, płatki owsiane, chleby itd są bezglutenowe, po prostu przy jadłospisach tego nie zaznaczam, bo chyba nie ma to większego znaczenia.

Jak zobaczyłam chleb, to od razu założyłam, że jesz gluten Mój błąd.

[Ily]

Dziwna Redukcja

I
2 jajka gotowane , ogórek , zielona herbata

II
2 duuże jabłka

III
Kapuśniak chudy + gotowane mięsko z tego kapuśniaka

IV
2 kromki ciemnego pieczywa , masło , jedna z jajkiem druga z sałąta , szynką drobiową i papryką

V
Jajecznica z 2 jaj , na odrobinie oliwy , podsmażona cebula , papryka i troche kiełbasy swojskiej i kromka mala pieczywa ciemnego

[forsvinn]

Napisane przez Ily

Dziwna Redukcja
I
2 jajka gotowane , ogórek , zielona herbata
II
2 duuże jabłka
III
Kapuśniak chudy + gotowane mięsko z tego kapuśniaka
IV
2 kromki ciemnego pieczywa , masło , jedna z jajkiem druga z sałąta , szynką drobiową i papryką
V
Jajecznica z 2 jaj , na odrobinie oliwy , podsmażona cebula , papryka i troche kiełbasy swojskiej i kromka mala pieczywa ciemnego

No zlinczujcie mnie wszyscy, ale nikt mi nie wmówi, że to jest dieta dobra na redukcję...
Zero tłuszczu, bardzo mało węglowodanów i horrendalne ilości białka. PIĘĆ jajek? Do śniadania koniecznie węglowodany, dwa jabłka to nie posiłek. Jedno może być dodatkiem. Kapuśniak z mięskiem to nie na redukcji, wątpię, by to drób był, podwieczorek ok, kolacja też ujdzie, chociaż kiełbasa swojska? Wieszczę dużo soli i wody

[agnieszka16]

Napisane przez Ily

Dziwna Redukcja

I
2 jajka gotowane , ogórek , zielona herbata - węęęęgle! rano niezbędne. nnkt?

II
2 duuże jabłka - [COLOR="rgb(72, 209, 204)"]owoce traktuj jako dodatek do prawdziwego posiłku, zapychanie się jabłkami kojarzy mi się mocno głodówkowo [/COLOR]

III
Kapuśniak chudy + gotowane mięsko z tego kapuśniaka [COLOR="rgb(72, 209, 204)"]znowu brak węgli i tłuszczów [/COLOR]

IV
2 kromki ciemnego pieczywa , masło , jedna z jajkiem druga z sałąta , szynką drobiową i papryką

V
Jajecznica z 2 jaj , na odrobinie oliwy , podsmażona cebula , papryka i troche kiełbasy swojskiej i kromka mala pieczywa ciemnego [COLOR="rgb(72, 209, 204)"]najbardziej kaloryczny posiłek dałaś na koniec dnia, trudno się dziwić, skoro przez pierwszą połowę dnia jadłospis wygląda jak dukan[/COLOR]

no dziwna ta redukcja. w sumie 5 jajek - urozmaicaj źródła białka, małooo warzyw, węgle złożone i tłuszcze pojawiają się dopiero w drugiej połowie dnia. pracuj, pracuj


wrzucam swoje U

Śniadanie: domowa granola kakaowo-orzechowa z jogurtem greckim, jabłkiem, połową banana i wkrojonymi truskawkami

II śniadanie: jajko na miękko, kromka razowca ze śliwką i orzechami, z serem korycińskim, sałatą rzymską, pomidorem i rzeżuchą

40 min jazdy na rowerze

Obiad: 2 naleśniki gryczane ze szpinakiem i pieczonym łososiem, miks sałat z pomidorkami koktajlowymi, oliwkami, suszonymi pomidorami, migdałami i gruszką

Wpadła mała latte z Coffee Heaven i rządek ciemnej czekolady z pomarańczą

Kolacja: zupa cebulowa (na bulionie warzywnym z białym winem) + grzanka z bułki orkiszowej z mozzarellą, pomidorem i bazylią

[Maddie]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;4562957 1]Jak zobaczyłam chleb, to od razu założyłam, że jesz gluten Mój błąd.[/QUOTE]

W sumie dość logiczny wniosek

Napisane przez Ily

Dziwna Redukcja

I
2 jajka gotowane , ogórek , zielona herbata

II
2 duuże jabłka

III
Kapuśniak chudy + gotowane mięsko z tego kapuśniaka

IV
2 kromki ciemnego pieczywa , masło , jedna z jajkiem druga z sałąta , szynką drobiową i papryką

V
Jajecznica z 2 jaj , na odrobinie oliwy , podsmażona cebula , papryka i troche kiełbasy swojskiej i kromka mala pieczywa ciemnego

Dziwna faktycznie. Jajka są zdrowe, ale nie tyle na dzień, różnicuj źródła białka. Śniadanie zamień z kolacją - nic w tym dziwnego, że wieczorem organizm domaga się jedzenia, jeśli rano dostaje tak mało. Dwa jabłka to nie posiłek.
Ily, dostajesz dużo rad, a nic nie zmieniasz..

Napisane przez agnieszka16

no dziwna ta redukcja. w sumie 5 jajek - urozmaicaj źródła białka, małooo warzyw, węgle złożone i tłuszcze pojawiają się dopiero w drugiej połowie dnia. pracuj, pracuj


wrzucam swoje U

Śniadanie: domowa granola kakaowo-orzechowa z jogurtem greckim, jabłkiem, połową banana i wkrojonymi truskawkami

II śniadanie: jajko na miękko, kromka razowca ze śliwką i orzechami, z serem korycińskim, sałatą rzymską, pomidorem i rzeżuchą

40 min jazdy na rowerze

Obiad: 2 naleśniki gryczane ze szpinakiem i pieczonym łososiem, miks sałat z pomidorkami koktajlowymi, oliwkami, suszonymi pomidorami, migdałami i gruszką

Wpadła mała latte z Coffee Heaven i kawałek ciemnej czekolady z pomarańczą

Kolacja: zupa cebulowa (na bulionie warzywnym z białym winem) + grzanka z bułki orkiszowej z mozzarellą, pomidorem i bazylią

Moje kubki smakowe oszalały

[Misseczka]

To mój pierwszy dzień starań, więc proszę oceńcie i zmieńcie błędy, bo na pewno są. Jestem otwarta na sugestie

Redukcja

I - owsianka z kakao, cynamonem oraz wkrojonym jabłkiem. Robiłam pierwszy raz, więc ugotowałam z jednej szklanki płatków, ale nie mogłam wcisnąc więc pół na jutro zostawiam.
+ pasek czekolady mlecznej, z musu, mam niedocukrzenie

II - warzywa na patelnię Hortex orientalne, tak pół paczki

III - Tu niestety, pulpet z mięsa mielonego, gdyż musiałam dziś to zjeśc by się nie zmarnowało planowałam zgrillowany filet z kurczaka. Do tego ryż brązowy pół torebki i świeży ogórek

IV - wieśniak z pomidorem
później znowu jabłko, poczułam, że mi się w głowie kręci i pomyślałam, że od braku cukru

V - grahamka z twarogiem półtłustym zrobionym z rzodkiewką i szczypiorkiem oraz chudą wędliną na wierzchu.
Teraz marchewka

Nie piję do poszczególnych dań, gdyż nie lubię popijac posiłków. W ciągu dnia piłam kawę, herbatę bez cukru, wodę oraz herbatę zieloną.

Myślałam, żeby tego wieśniaka na IV zamienic na te warzywa z Hortex, a na podwieczorek zrobic jajecznicę, albo może jajecznicę na kolację, a grahamki na podwieczorek.

[Erena]

Napisane przez akot80

U: ważę 47 kg przy 158 cm. Nie jadam mąki żadnej, żadnych kasz, ziemniaków, ryżu itp. (przynajmniej na razie)
6:00 - kawa czarna mielona, 15 g czekolady Wawel 70%, 15 g oleju kokosowego, kiwi, kilka migdałów
Nie mam możliwości zjedzenia wcześniej jak o 13. Śniadań większych nie dam rady zjeść, jeśli idę na 7 lub 8 do pracy.
13:00 - surówka z kapusty pekińskiej, pomidora, ogórka, papryki z oliwą, mięso mielone smażone (jak na sos bolognese) - stołuję się w pracy, wyboru jedzenia tam nie mam
17:00 - plaster schabu smażonego na maśle klarowanym, garść mixu sałat, oliwa, 6 pomidorków koktajlowych, łyżka jogurtu greckiego, gotowana marchewka z masłem
19:30 - udo z kurczaka gotowane podsmażone na odrobinie masła klarowanego, resztki brukselki (jakieś 6 sztuk), kilka liści kapusty włoskiej gotowanej (z rosołu), szklanka rosołu
22:00 - jajecznica: 2 jajka, szczypiorek, 3 pomidorki koktajlowe, łyżeczka masła klarowanego, 30 g sera pleśniowego niebieskiego
przed snem: 15 g czekolady Wawel 70%, 15 g oleju kokosowego
do picia: woda z sokiem z cytryny, rooibos, mięta, melisa, zielona herbata
Prócz tego 2 kapsułki omega 3, probiotyk.
Chwilowo nie ćwiczę.
Proszę o konstruktywne uwagi

A czemu nie jesz? Wykluczanie alergii (w takime razie czemu w odstawkę poszły ziemniaki?)? Paleo (to była pierwsza myśl, ale potem zobaczyłam ser i jogurt )? Ketogeniczna? Jeszcze inny powód? Powiem szczerze, bez tej informacji nie umiem się ustosunkować do Twojego jadłospisu - najchętniej wydarłabym się donośnie za śniadanie i całkowity brak węgli poza czekoladą, ale jeśli masz jakieś przeciwwskazania, to nie mam wiele do powiedzenia.

[Maddie]

Erena zerkniesz na mój?

[Erena]

Napisane przez Maddie

Erena zerkniesz na mój?

Zerknęłam Całość spoko, moje smaki, ale: moim zdaniem mało tłuszczy. W śniadaniu i obiedzie nie masz ich wcale.

[Maddie]

A to nie jest czasem tak, że na redukcji nie łączy się węgli i tłuszczu?

[Erena]

Napisane przez Maddie

A to nie jest czasem tak, że na redukcji nie łączy się węgli i tłuszczu?

A dlaczego? Serio pytam, bo czytałam, że niewskazane jest (generalnie, nie tylko na redu) łączenie węgli prostych z tłuszczami nasyconymi, ale nie że w ogóle nie łączy się węgli z tłuszczem. Plus, mnie to w redukcji nie przeszkodziło

[201606270916]

Na jutro (redukcja)

I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych z kilkoma rodzynkami i wiórkami kokosowymi (Erena podpowiedz ile ich nasypać? ) ze szklanką mleka
II śniadanie: 2 kromki chleba razowego z twarogiem, polędwicą sopocką, majonezem i ogórkiem, pomidory koktajlowe
III śniadanie: sałatka: sałata, pomidory, ogórek, kukurydza, groszek, trochę mozzarelli i trochę jogurtu ze słodką papryką jako sosu, jabłko
późny obiad: pierś z indyka ok. 150 g usmażona na 2 łyżkach oliwy z musztardą, jakaś surówka
kolacja: jajecznica (z 2 jajek) z papryką, serek wiejski z cynamonem i dżemem niskosłodzonym

[Erena]

Napisane przez Krolowa Julianna

Na jutro (redukcja)

I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych z kilkoma rodzynkami i wiórkami kokosowymi (Erena podpowiedz ile ich nasypać? jak dobrze tolerujesz, to daj np. łyżkę ) ze szklanką mleka
II śniadanie: 2 kromki chleba razowego z twarogiem, polędwicą sopocką, majonezem i ogórkiem, pomidory koktajlowe tu by się przydały tłuszcze - mówiłaś, że wolisz chleb smarowany twarogiem, ale jakby np. sypnąć na ten twaróg nieco siemienia lnianego?
III śniadanie: sałatka: sałata, pomidory, ogórek, kukurydza, groszek, trochę mozzarelli i trochę jogurtu ze słodką papryką jako sosu, jabłko
późny obiad: pierś z indyka ok. 150 g usmażona na 2 łyżkach oliwy z musztardą, jakaś surówka
kolacja: jajecznica (z 2 jajek) z papryką, serek wiejski z cynamonem i dżemem niskosłodzonym

Zgadnij, jakiego składnika mi w sporej części posików brakuje Widzę znowu dzień nabiałowy, ale skoro tak nie jest na co dzień, to daję spokój. W obiedzie przydałoby się nieco węgli złożonych.

[Maddie]

Napisane przez Erena

A dlaczego? Serio pytam, bo czytałam, że niewskazane jest (generalnie, nie tylko na redu) łączenie węgli prostych z tłuszczami nasyconymi, ale nie że w ogóle nie łączy się węgli z tłuszczem. Plus, mnie to w redukcji nie przeszkodziło

Tak tu kiedyś było tłuczone do głów Ale jeśli zlożone i nienasycone można, to jutro coś wrzucę do owsianki. Myślisz, że za mało tłuszczu może blokować redukcję?

[akot80]

Napisane przez Erena

A czemu nie jesz? Wykluczanie alergii (w takime razie czemu w odstawkę poszły ziemniaki?)? Paleo (to była pierwsza myśl, ale potem zobaczyłam ser i jogurt )? Ketogeniczna? Jeszcze inny powód? Powiem szczerze, bez tej informacji nie umiem się ustosunkować do Twojego jadłospisu - najchętniej wydarłabym się donośnie za śniadanie i całkowity brak węgli poza czekoladą, ale jeśli masz jakieś przeciwwskazania, to nie mam wiele do powiedzenia.

Kilka powodów na raz: drażliwe jelita, wierzę w to co napisał William Davis ("Dieta bez pszenicy"), poza tym lepiej się czuję na niskich/średnich węglach. Ziemniaki pewnie włączę niedługo, jeśli zwyczajnie zacznę czuć niedojedzenie. Na razie jest ok.

[DudiBoy]

Napisane przez akot80

Kilka powodów na raz: drażliwe jelita, wierzę w to co napisał William Davis ("Dieta bez pszenicy"), poza tym lepiej się czuję na niskich/średnich węglach. Ziemniaki pewnie włączę niedługo, jeśli zwyczajnie zacznę czuć niedojedzenie. Na razie jest ok.

Mi na refluks pomogły jego zalecenia więc nie jesteś sama
Spróbuj wrapu z siemienia, albo chlebka orzechowego, doskonale zastępują mi pieczywo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Erena]

Napisane przez Maddie

Tak tu kiedyś było tłuczone do głów Ale jeśli zlożone i nienasycone można, to jutro coś wrzucę do owsianki. Myślisz, że za mało tłuszczu może blokować redukcję?

Myślę, że niedobór tłuszczu może mieć poważniejsze konsekwencje niż zahamowanie redukcji, ze zmniejszeniem przyswajalności niektórych witamin i zamieszaniem w hormonach włącznie (nie mówię bezpośrednio do Ciebie, bo nie zaglądam Ci w talerz i nie widzę ile tych tłuszczy masz co do grama, ale to tutaj dośc częsta przypadłość). 30-35% kalorii w diecie (o ile dobrze mówię, niech mnie ktoś poprawi w razie czego) powinna pochodzić z tłuszczy - żeby nie bawić się nadmiernie w cyferki, ja na redu zaspokajałam tę ilość na styk dodając do każdego posiłku (jadłam 4 większe albo 5 mniejszych) jedną porcję tłuszczu typu łyżka oliwy albo inego oleju, kilkanaście sztuk orzechów itp.