Moje początki i totalnie zagubienie.

[dacn]

Zaczynamy od totalnego zgubienie: ja nie wiem czego chcę bo chcę wszystkiego, chcę redukcji i pozbycia sie tłuszczu, chce wytrzymałości i siły a i jak mięśnie urosną to płakać nie będę.

Najbardziej chyba zależy mi na redukcji i sile

Po za siłownią jestem mamą małych dzieci- ciężary nosze na co dzień i kg się nie boję

Odmawiam robienia aerobów- są nudne
za to z dodatkowych aktywności chodzę na Zumbę i pilates po godzinie w tygodniu - bo na powrocie silnego brzucha mi bardzo zależy.
Na siłowni mogę się znaleść 2 - max 3 razy w tygodniu.

Jestem po tzw treningu wprowadzającym z trenerem i po magicznych testach z których wynika że jestem silna ( taaaa) sprawna ( może trochę) o dużej giętkości ( ha dywanówy rządzą ) .
Wada: najsłabszy mój obszar to dwugłowy uda.
Wada która boli: zła technika wykonywania przysiadu której sama nie jestem w stanie pokonać min przez słabe mięśnie ud, odpadają więc na razie przysiady z obciążeniem.
Żeby nie było technikę przysiadu ćwiczę metodą "domową " nad krzesełkiem i przed lustrem. wychodzi czasem.

Jaki plan dostałam na siłowni:
Wyciskanie w siedzeniu 15 powtórzeń
ściąganie drążka do karku
wznosy boczne na maszynie
wyprosty na maszynie- triceps
uginanie ramion-biceps
przysiady na maszynie- to ta co się leży i ugina i prostuje nogi
ginekolog przywodzenie i odwodzenie
uginanie nóg w leżeniu- na dwugłowe uda
skłony tułowia na brzuch-
ławka i prostowanie tułowia na maszynie
i unoszenie nóg na poręczach

Wszystko z ciężarem takim który czuję i dzień później czułam również.

do tego trx i ćwiczenie techniki przysiadu i wykroki.

Oczywiście nie zapytałam bo rozpisane mam po 3 serie, co to oznacza? ze robię serie pod rząd? czy najpierw jeden obwód później drugi??

Uzupełniam:
wiek 30+
waga: duża
wymiary:podobnie
dieta: liberalna wersja paleo, z różnych względów najlepsza dla mnie, kaloryczność około2000- 2200 co jest przy mojej masie redukcją. Liczone wg dzienniczka bez wliczania odpowiednich warzyw.

[ajah]

Dacn powodzenia

Myślę, że rozpiski z jedzeniem by się przydały.


Robisz jeden obwód, później drugi.

[dacn]

Chętnie będę tak robić, ale nie wiem jak wkleić tabelkę z po treningu, poniżej jest to co mi wychodzi w dniu kiedy się z jedzeniem pilnuje i nie podjadam lub dla odmiany nie mam stresującego dnia na głodowej misce

Suma dobowa:2043 kcal160 g białka109 g węglowodanów97 g tłuszczu

Wiem że kcal jest dużo, ale ja na tym chudnę.

[Erena]

O, witaj I powodzenia.

Przysiady "nad krzesełkiem"? Czyli przysiadasz na krzesło czy przytrzymujesz się oparcia?

Co do tych 3 serii - na moje to oznacza, że najpierw 3 serie jednego ćwiczenia, a dopiero potem przechodzisz do następnego i też robisz go 3 serie itd.

Co do michy - dla mnie nie ma czegoś takiego jak "obiektywnie dużo" - skoro taka ilość kcal Ci służy i na niej chudniesz, to pewnie jest ok. Ale też chętnie bym zobaczyła całość, bo na pierwszy rzut oka wydaje mi się dużo białka (czy nie za dużo? tu musiałby się ktoś bardziej doświadczony wypowiedzieć). I fajnie by było, jakbyś napisała, czy masz jakieś ograniczenia żywieniowe, żebyśmy Cię nie męczyły np. o niejedzenie takich czy innych produktów - na razie kojarzę tylko, że bezglutenowo, prawda?

Szybka instrukcja wklejania tutaj miski z potreningu (musisz do tego mieć konto tam):
1. Wpisujesz jadłospis w dziennik żywieniowy na potreningu
2. Na stronie Twoich dzienników klikasz "generuj zrzut" - zapis miski zapisze Ci się na komputerze, prawdopodobnie w Downloads
3. Na wizażu zjeżdżasz w dół okna odpowiedzi, do zakładki "zarządzaj załącznikami" i klikasz na nią
4. Wybierasz plik z dziennika żywieniowego (będzie się pewnie nazywał diety_data dodania) i załadowujesz.
Przepraszam, jeśli zbyt łopatologicznie - starałam się tłumaczyć tak, jak ja bym potrzebowałą do zrozumienia, a jestem skończonym tłukiem jeśli chodzi o sprawy techniczne.

[dacn]

Dzieki.

Z tymi seriami to czytałam już obie wersje i nie wiem a na siłowni byłam tak pogubiona że o to nie zapytałam

Założę konto i zacznę robić zrzuty

Ograniczeń nie mam aż tak dużo: gluten, strączkowe poza soczewicą zieloną, sałata i większość sałat, większość orzechów, kasze ( poza jaglaną od czasu do czasu), generalnie wszystko co jest choć trochę gorzkie i wieprzowina ( bo nieładnie pachnie), podroby poza sercami.

Z jedzeniem to sama siebie przerażam, bo teraz jem dużo i tłusto i staram się jeść dużo zielonych warzyw.

[dacn]

próba wysłania.

[Erena]

Wysłało się

Co do kaloryczności nie będę się wypowiadać, bo uważam to za kwestię indywidualną. Tak samo ciężko mi się wypowiedzieć w kwestii węgli prostych/złożonych (strączków, kasz itp. nie jesz bo nie tolerujesz czy bo nie lubisz? tym pytaniem kończę dociekanie w kwestii ograniczeń żywieniowych ). Jest generalnie czysto, tutaj nie ma problemu, więc ok. Jedno, co mi się rzuciło w oczy - dałabyś radę tak rozłożyć posiłki, żeby w każdym znalazło się jakieś "konkretne" źródło białka? Bo tego mi brakuje w ostatnich dwóch posiłkach.

[dacn]

Kalorie IMHO są ok, jest to o 300 mniej ( 500- 100 średnio dziennie) niż wyliczone zapotrzebowanie co daje spadek i ładniejsza sylwetkę, za to bardzo powoli.

O kwestie żywieniowe możesz spokojnie pytać i komentować jest to nawet wskazane.
Nie jem ciecierzycy, soi, fasoli, bobu i grochu ( poza świeżym i zielonym)ze względu na dolegliwości które mam po nich później. Zwłaszcza dokucza mi ciecierzyca.

Po kaszy gryczanej czuję się źle, ale inaczej mam nudności.
Kasza jaglana jest właściwie jedyna po której czuję się dobrze.

Co do białka to myślałam o tym i nie zawsze wychodzi, zwłaszcza około godziny 16, kiedy mam fizyczny i intelektualny zjazd i MUSZĘ zjeść coś słodkiego albo owoce albo bakalie albo czekoladę gorzką. Nie bardzo wiem jak dodać do tego posiłku białko.

Na kolacje jest różnie często jest tam białko.

[Rzabba]

NIGDY nie ściagaj drążka do karku

trening jakiś dziwny, chaotyczny

4.Wyciskanie w siedzeniu 15 powtórzeń - Wyciskasz w górę czy przed siebie?
2. ściąganie drążka do karku - ściagaj do mostka
3. wznosy boczne na maszynie
8. wyprosty na maszynie- triceps
9. uginanie ramion-biceps
5. przysiady na maszynie- to ta co się leży i ugina i prostuje nogi
10.ginekolog przywodzenie i odwodzenie
1. uginanie nóg w leżeniu- na dwugłowe uda - to jest ćwiczenie do którego powinnaś szczególnie się przyłożyć, rób je przed przysiadami, najlepiej na początku treningu
6. skłony tułowia na brzuch-
7. ławka i prostowanie tułowia na maszynie
11. i unoszenie nóg na poręczach

jeśli w pierwszym ćwiczeniu wyciskasz w górę, brakuje czegoś na klatkę, jeśl przed siebie to brakuje ćwiczenia na barki

masz za to dużo ćwizeń na mięśnie tułowia, spokojnie można z kilku zrezygnować

[dacn]

Napisane przez Rzabba

NIGDY nie ściagaj drążka do karku

trening jakiś dziwny, chaotyczny

4.Wyciskanie w siedzeniu 15 powtórzeń - Wyciskasz w górę czy przed siebie?
2. ściąganie drążka do karku - ściagaj do mostka
3. wznosy boczne na maszynie
8. wyprosty na maszynie- triceps
9. uginanie ramion-biceps
5. przysiady na maszynie- to ta co się leży i ugina i prostuje nogi
10.ginekolog przywodzenie i odwodzenie
1. uginanie nóg w leżeniu- na dwugłowe uda - to jest ćwiczenie do którego powinnaś szczególnie się przyłożyć, rób je przed przysiadami, najlepiej na początku treningu
6. skłony tułowia na brzuch-
7. ławka i prostowanie tułowia na maszynie
11. i unoszenie nóg na poręczach

jeśli w pierwszym ćwiczeniu wyciskasz w górę, brakuje czegoś na klatkę, jeśl przed siebie to brakuje ćwiczenia na barki

masz za to dużo ćwizeń na mięśnie tułowia, spokojnie można z kilku zrezygnować

Pisałam tez tu o tym bo czuję :lekki" niedosyt i zagubienie.
Trening jest standardem ustalanym na danej siłowni i ewentualnie modyfikowanym .Tak jak u mnie- dodane są ćwiczenia na uda.
ad 1 przed siebie.
ad 2. dlaczego? W sumie na YT z KFD atlasu też jest z przodu.

Czy jak się oswoję z siłownią ma sens ćwiczenie góry z ciężarami a nóg na maszynach? Zależy mi na prawidłowym ruchu przy nogach- bo ręce kontroluję. ... nóg już nie.

[Rzabba]

Napisane przez dacn

Pisałam tez tu o tym bo czuję :lekki" niedosyt i zagubienie.
Trening jest standardem ustalanym na danej siłowni i ewentualnie modyfikowanym .Tak jak u mnie- dodane są ćwiczenia na uda.
ad 1 przed siebie.
ad 2. dlaczego? W sumie na YT z KFD atlasu też jest z przodu.

Czy jak się oswoję z siłownią ma sens ćwiczenie góry z ciężarami a nóg na maszynach? Zależy mi na prawidłowym ruchu przy nogach- bo ręce kontroluję. ... nóg już nie.

1. Dołóż ćwiczenie na barki, może być wiciskanie, może być unoszenie ramion bokiem lub przodem
2. Za kark jest niesamowicie kontuzjogenne a kontuzje barku są na tyle upierdliwe, ze jak raz się zaczną, to sie nie kończą

Jak najbardziej możesz robić część ćwiczeń na wolnych, część na cieżarach ale warto co któryś trening te trudniejsze ćwiczenia próbowac z wolnymi bo maszyny nie nauczą tego do końca

[dacn]

Napisane przez Rzabba

1. Dołóż ćwiczenie na barki, może być wiciskanie, może być unoszenie ramion bokiem lub przodem
2. Za kark jest niesamowicie kontuzjogenne a kontuzje barku są na tyle upierdliwe, ze jak raz się zaczną, to sie nie kończą

Jak najbardziej możesz robić część ćwiczeń na wolnych, część na cieżarach ale warto co któryś trening te trudniejsze ćwiczenia próbowac z wolnymi bo maszyny nie nauczą tego do końca

Dzięki.
Jeśli mogę to ponowie pytanie o serie.
Czy mogę robić obwód pierwszy ( ze wszystkimi ćwiczeniami) a później drugi lub seria 1-2-3 i dopiero przejście do następnego ćwiczenia?
I co będzie dla mnie lepsze?

[Rzabba]

Napisane przez dacn

Dzięki.
Jeśli mogę to ponowie pytanie o serie.
Czy mogę robić obwód pierwszy ( ze wszystkimi ćwiczeniami) a później drugi lub seria 1-2-3 i dopiero przejście do następnego ćwiczenia?
I co będzie dla mnie lepsze?

Na początku będzie lepiej obwodami

[dacn]

Napisane przez Rzabba

Na początku będzie lepiej obwodami

Dzieki

[Kuningatar]

Napisane przez dacn

Najbardziej chyba zależy mi na redukcji i sile

Po za siłownią jestem mamą małych dzieci- ciężary nosze na co dzień i kg się nie boję

Odmawiam robienia aerobów- są nudne

Podoba mi się Twoje podejście Powodzenia!

[dacn]

Dziękuję.

[ulimmo]

To jest taki mit, że kobieta która będzie ćwiczyła na siłowni, zaraz zacznie wyglądać jak facet. W rzeczywistości wygląda to trochę inaczej i ciało po prostu się rzeźbi. Rzeczywiście treningi obwodowe i interwałowe mogą być dobrym pomysłem.

Warto pamiętać, że jeśli nie ćwiczyło się latami, trzeba zaczynać powoli, aby się nie przetrenować. Wyrobienie sobie nawyku regularności też jest ważne.

A może crossfitness były rozwiązaniem? Wiele siłowni oferuje takie zajęcia.

[dacn]

Do diety dodałam gorzką czekoladę i buletproof coffe co zaowocowało mniejszym głodem i chęcią na słodycze, niezdrowe jedzenie i ataki głodu ( niestety nadal mi się zdarzają mimo dobrej diety- to moja reakcja na stres )
Najlepiej dla mnie jest kiedy jem dużo, na prawdę dużo warzyw zielonych, trochę innych warzyw, mięso i zero ziaren, do tego oczywiście owoce bo na low carb czuję się źle.

Na wadze minus 2 kg, ale ubranie się dziwnie poszerzyły i to co się opinało obecnie zaczyna wisieć

Do ćwiczeń na nogi poodkładałam trochę kg, jednak nie daję rady ćwiczyć 3 razy w tyg, 2 to max bo bóle mięśni 2 dni po mnie dobijają. Ostatnio miałam problem z chodzeniem po schodach.
Za to juz prawie dobrze robię przysiady- z czego jestem dumna

Powoli powoli do przodu, bo wolne ciężary kuszą dużo bardziej od maszyn.

[izkaa84]

Myślę, że twój trening szybko przyniesie efekty, o ile nie zabraknie konsekwencji
Jeśli jeszcze rozplanujesz posiłki z głową, będzie super Trzymam kcuki za ciebie.

[dacn]

Moja dieta wariuje, raz mam ochotę na same węgle i marze o owocach, później nie mogę na nie patrzeć i tygodniami żywię się mięchem, olejem koko i warzywami a po gryzie owoca robi mi się niedobrze bo za słodko nie rozumiem siebie.

Na wadze spadłam niedużo, ale do przodu
ciuchy znów jakby luźniejsze.

Wczoraj po raz pierwszy robiłam seriami a nie obwodami nie byłam w stanie dokończyć serii a teraz mnie wszystko boli, chyba pozostanę przy obwodach.


Co strasznie wkurzające to czuję że ręce mam silniejsze, niestety nogi są jak były

Mam już też pewien luz na siłowni, spokojnie się pytam jak nie wiem i nie stresuję się już tym miejscem

[ajah]

Napisane przez dacn

Moja dieta wariuje, raz mam ochotę na same węgle i marze o owocach, później nie mogę na nie patrzeć i tygodniami żywię się mięchem, olejem koko i warzywami a po gryzie owoca robi mi się niedobrze bo za słodko nie rozumiem siebie.

Na wadze spadłam niedużo, ale do przodu
ciuchy znów jakby luźniejsze.

Wczoraj po raz pierwszy robiłam seriami a nie obwodami nie byłam w stanie dokończyć serii a teraz mnie wszystko boli, chyba pozostanę przy obwodach.


Co strasznie wkurzające to czuję że ręce mam silniejsze, niestety nogi są jak były

Mam już też pewien luz na siłowni, spokojnie się pytam jak nie wiem i nie stresuję się już tym miejscem

Dacn
Progres jest progres byle do przodu

Co do diety to nie mam pojęcia od czego takie skoki. U mnie 'zachcianki' jak i zupełny brak apetytu pojawiają się, gdy jestem w dużym stresie.

[dacn]

Napisane przez ajah

Dacn
Progres jest progres byle do przodu

Co do diety to nie mam pojęcia od czego takie skoki. U mnie 'zachcianki' jak i zupełny brak apetytu pojawiają się, gdy jestem w dużym stresie.

ehh ja żyję w permanentnym stresie i w pracy i w domu, w życiu osobistym i zawodowym prawie bez odpoczynku ( nie mam tu na myśli wakacji ale zwyczajne posiedzenie w niezmąconym niczym spokoju przez 30 minut z kawą i książką)

[Kuningatar]

Napisane przez dacn

Moja dieta wariuje, raz mam ochotę na same węgle i marze o owocach, później nie mogę na nie patrzeć i tygodniami żywię się mięchem, olejem koko i warzywami a po gryzie owoca robi mi się niedobrze bo za słodko nie rozumiem siebie.

U mnie to samo. Mam nadzieję, że to nie jest jakiś efekt uboczny paleo
Gratuluję spadków

[dacn]

Napisane przez Kuningatar

U mnie to samo. Mam nadzieję, że to nie jest jakiś efekt uboczny paleo
Gratuluję spadków

Dziekuję, chociaż spadki są małe i powolne.
A może to i plus, nie obwisnę zbytnio

[dacn]

Dieta wariuje niby mam ochotę na węgle- może to wina upałów ale po 2-3 owocach już mi niedobrze bo za słodko, nie wiem. Czuję się też "niedopita" mogę wlewać w siebie wodę litrami a nadal chce mi się pić, trochę pomaga picie wody z cytryną czy koktajlu ze szpinaku z jabłkiem.

Z ciekawostek, mam zakwasy... na brzuchu... po pilatesie, przeszkadzają mi .

[dacn]

Mimo dużych i mam nadzieję że przejściowych problemów *, udało mi się osiągnąć już dużo. Od marca jest minus 8 kg. Ponad 10 od czasu jak zaczęłam się redukować.Co prawda jeszcze trochę kg zostało, ale już czuję się super w swoim ciele i oczywiście wyglądam też
Mimo tego że na chwile obecną dieta jest daleka od ideału, dużo węgli, ale nadal paleo, ćwiczę za mało to i tak jestem bardzo zadowolona z efektów, zwłaszcza że udało mi się je osiągnąć bez poświęcania innych ważnych dla mnie spraw.
Nadal nie jestem zadowolona z moich przysiadów czy wykroków ale jest o niebo lepiej niż było. Nie jest może idealnie i w tym czasie dałoby się osiągnąć więcej, jednak ja jestem z siebie dumna, bo lepiej tak niż nie robić nic.

Jak się u mnie ustabilizuje to ze spokojem ruszę na siłownię regularnie 3 razy w tygodniu z określonym planem.

* Przejściowe problemy to mąż wiecznie w pracy, brak możliwości wyjścia na siłownie, nadmiar mojej pracy i przemęczenie. A ja żeby ćwiczyć muszę wyjść z domu bo inaczej dzieci nie pozwalają.

[ajah]

Gratuluję spadków

W jakim wieku są twoje dzieci, ze nie pozwalają ci w domu ćwiczyć ?

Ja ćwiczę tylko w domu i moje się przyzywczaiły do tego, że ćwiczę i to jest czas ważny dla mnie (czasami ćwiczę wieczorem, gdy one już śpią, czasami w dzień, gdy mją np. moment, gdy oglądają TV lub się po prostu bawią).

Bywało (i bywa), że ćwczyliśmy trochę razem.

[dacn]

Sa w wieku wczesnoszkolnym i zlobkowoprzedszkolnym. To ze nie pozwalaja mi w spokoju cwiczyc jest bardziej efektem tego ze sa to przylepy ktore potrzebuja duzo uwagi mamusi. Dzieci wlasciwie wychowuje sama.

[Kuningatar]

Dawno Cię nie było Gratuluję efektów i trzymam kciuki za wytrwałość. Podziwiam aktywne mamy. I wszystkie mamy ogólnie - mnie brakuje czasu nawet dla samej siebie

[dacn]

Napisane przez Kuningatar

Dawno Cię nie było Gratuluję efektów i trzymam kciuki za wytrwałość. Podziwiam aktywne mamy. I wszystkie mamy ogólnie - mnie brakuje czasu nawet dla samej siebie

Dziękuję

Jednak coś kosztem czegoś, w zamian za to że ćwiczę to zyję sobie w radosnym bałaganie i na życie towarzyskie czasu jest mało.

BTW co jest nie tak. Przysiad nadal idzie mi z oporami, chyba że stoję piętami na talerzach wtedy spokojnie robię naście przysiadów i jest ok.