|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
Pokaż wyniki sondy: jak często odczuwasz stres i strach w pracy | |||
praktycznie nigdy - mam spokojną pracę | 3 | 7,32% | |
sporadycznie - jak każdy | 8 | 19,51% | |
często, ale nie przejmuję się tym, bo to nic wielkiego | 3 | 7,32% | |
często | 10 | 24,39% | |
codziennie i już nie umiem sobie z tym radzić | 17 | 41,46% | |
Głosujący: 41. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2013-09-02, 22:46 | #151 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 597
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
hej, spokojnie mam już nową, normalną pracę. Na szczęście, ale wg mnie to co się stało z tą "nową" (już starą) firmą jest na prawdę nie do przyjęcia i nie świadczy o nich dobrze.
|
2013-09-03, 08:02 | #152 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
Cytat:
Swoja drogą na jakiej podstawie można wręczyć takie wypowiedzenie? Bo z tego co wiem, to pracownika z umową o pracę nie tak znowu łatwo zwolnić, muszą być jakieś powody, choćby likwidacja miejsca pracy. Jakie prawa ma pracownik niezgadzający się na zmianę umowy? Bo jeżeli "wypowiedzenie zmieniające" można wręczyć bez powodu, bo tak się podoba pracodawcy, a pracownik może się ogólnie wypchać prawami, to mamy idealny sposób na szybkie i proste pozbycie się każdego pracownika zarabiającego nieco więcej niż pensja minimalna. |
|
2013-09-03, 08:21 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
cranberry juice pracodawca zmieniając warunki zatrudnienia w tym wysokość pensji i obowiązki zobowiązany jest do przekazania pracownikowi porozumienia zmieniającego w tym przypadku aneks do zawartej Umowy, żeby aneks funkcjonował musi zostać zaakceptowany przez obydwie strony, jeżeli nie ma takiego akceptu pracodawca występuję z wypowiedzeniem zmieniającym jeśli pracownik w dalszym ciągu ich nie zaakceptuje dochodzi do rozwiązania umowy o pracę z końcem okresu wypowiedzenia
pazerność nie popłaca ewidentnie wynika to z 1-ej wiadomości aż jestem ciekawa czym zajmuję się autorka postu |
2013-09-03, 08:38 | #154 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
Cytat:
OK, wyjaśnię o co mi chodzi za pomocą scenki rodzajowej: Wiesiek pracuje w firmie Krzak i zarabia 4 tysiące na umowę o pracę. Jest pracownikiem idealnym, ale syn kuzyna pierwszej żony szefa właśnie skończył szkolę i szef szuka dla niego miejsca w swojej firmie. Pada na miejsce Wieśka. Wieśka nie można ot tak zwolnić, bo ma umowę o pracę i jest porządnym pracownikiem. A jak przeczytałam w internecie - http://prawo.money.pl/aktualnosci/ok...,0,640687.html - żeby wypowiedzieć umowę o pracę, muszą być przyczyny. Co więc może zrobić szef? Wręcza Wieśkowi wypowiedzenie zmieniające i teraz Wiesiek będzie zarabiał 1600 brutto Oczywiście Wiesiek nie może się zgodzic na takie warunki, bo ma dwoje dzieci i kredyt na mieszkanie (wzięty kiedy zarabiał 4 tysiace na umowę o pracę), więc umowa przestaje obowiązywać. I voila, już nie mamy trudnego do zwolnienia pracownika na umowę o pracę I to jest poważnie możliwe? |
|
2013-09-03, 09:16 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
cranberry juice nie no jasne, że człowiek to chciałby dużo zarobić i najlepiej nic nie robić
co do Twojej inscenizacji Wiesiek najpierw otrzymuje aneks do Umowy jeśli się z nim nie zgadza pracodawca wręcza mu wtedy zgodnie z kodeksem wypowiedzenie zmieniające, jeśli się z nim nie zgadza dochodzi do rozwiązania Umowy. W niektórych przypadkach pracownik ma prawo do odprawy przy zatrudnianiu powyżej 20 pracowników, oczywiście sprawę można skierować do Sądu Pracy, który rozstrzygnie co dalej, co w wielu przypadkach nie przyniesie rezultatów oczekiwanych przez pracownika. Nie oszukujmy się polskie prawo jest tak skonstruowane, żeby wszystkim wszystko utrudniać, gdyby było inaczej nie byłoby tyle osób z kredytem do spłaty na karku... podjęcie szybkiej decyzji o zmianie wiąże się z wieloma konsekwencjami, zawsze istnieje ryzyko, że coś może nie pójść po naszej myśli nie wiem o jakiej branży jest tu mowa, ale przy takich wysokościach zarobków na pewno przed podjęciem współpracy chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej na temat pozycji na rynku danej firmy nie ma limitu wynagrodzeń dla danych stanowisk- wysokość pensji ustala pracodawca, wiadomo, że nie może być ono mniejsze niż minimalna krajowa tj. 1.600 zł |
2013-09-03, 11:09 | #156 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
Cytat:
A po zakończeniu rozprawy sądowej syn kuzyna..... dostanie podwyżkę i gra kapela
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
|
2013-09-03, 11:36 | #157 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
a jeśli nie podwyżkę na papierze to szef byłego pracownika Wieśka będzie pod stołem płacił synowi kuzyna pierwszej żony szefa i sprawa też będzie załatwiona, a Pan Wiesiek zostanie z kredytem na głowie, dziećmi i żoną do wykarmienia
|
2013-09-03, 13:41 | #158 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
no i tyle zostanie z etosu wyższości umowy od pracę nad zleceniem
|
2013-09-03, 19:55 | #159 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 528
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
Cytat:
Dopiszcie jeszcze wzruszający i sugestywny epilog (Wiesiek niczym Wiktor Judym garbi się w nieogrzewanej wieloosobowej izbie, zanosząc się suchotniczym kaszlem, a Wieśkowa na próżno stara się uspokoić kwilące z głodu niemowlę), może powoli ludzie przestaną uprawiać powszechne utyskiwanie na tzw. "umowy śmieciowe" i gloryfikację umów o pracę, bo świadomość w tej sprawie wciąż nie chce się w PL zmienić. Edytowane przez Rilla82 Czas edycji: 2013-09-03 o 19:57 |
|
2013-09-03, 23:56 | #160 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 597
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
Ale się uśmiałam z tego Wieśka fajnie dziewczyny piszecie, ale niestety to prawda, da się tak zrobić i to jest legalne w naszym cudownym prawie Też się zdziwiłam gdy dano mi tą cudowną "propozycję" zmiany na 1600, nawet myslałam, że to nie możliwe i tak się nie da, ale jednak - owszem. Z tego wynika, że wszystkie prawa pracownika zatrudnionego na czas nieokreslony lub określony nie różnią się zbyt od innych umów (np zlecenie) bo nikt go nie chroni - jak się nie zgodzisz to do widzenia, po okresie wypowiedzenia oczywiście
|
2013-09-04, 03:56 | #161 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
taka Polska właśnie....;/
i podejrzewam, że w najbliższej przyszłości nie zanosi się na zmiany |
2013-09-04, 11:56 | #162 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 528
|
Dot.: Zmiana warunków pracy :( POMOCY
Nie tylko w PL tak jest
|
2014-05-13, 13:33 | #163 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Daleki Wschód
Wiadomości: 166
|
praca dylemat - potrzebna rada!
Studiuję filologię angielską (teraz będzie licencjat) i szukam pracy. Byłam dziś na dwóch rozmowach:
a) biuro które zajmuje się prawem imigracyjnym /emigracyjnym do USA, wszelkie sprawy wizowe i prawne jest to mała firma, gdzie właściciel nazywa siebie "prezesem zarządu" bo ma tytuł doktora, jest wyniosły, niemiły i trochę wredny. Ja pracowałam już biurowo, co prawda nie na takim stanowisku, ale jednak w papierach i w sumie nie chcę mieć takiej pracy. Z drugiej strony to będzie ogromna wiedza i doświadczenie. Obawiam się jednak że nie wytrzymam obecności takiego gościa. Bylabym na bezpłatnej praktyce do końca lipca, potem na płatnym stażu absolwenckim (około 1000zł miesięcznie). b) restauracja Sphinx na stanowisku pracownika kuchni. Pierwsze 3 dni za darmo jako "sprawdzenie się", potem szkolenie (8zł brutto - zyli około 6.50zł na rękę) a od czerwca regularna praca. Stawka ma być wtedy ustalana przez menagera dla każdego pracownika indywidualnie, nie potrafił mi podać nawet przybliżonej kwoty. Ja ogólnie zawsze chciałam praować w pubie czy klubie, ale nie wiem czy na kuchni (to nie zmywak ). W dodatku nie wiem jakie będzie wynagrodzenie. c) mogę też odrzucić obie propozycje i szukać dalej Prosze o pomoc, szybko muszę komuś odpowiedzieć finalną decyzję, a nie mam pojęcia co robić! |
2014-05-13, 14:19 | #164 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: praca dylemat - potrzebna rada!
To ja bym na Twoim miejscu wyjechała do GB i szukała pracy jako kitchen porter
|
2014-05-13, 14:33 | #165 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 74
|
Dot.: praca dylemat - potrzebna rada!
To jest bardzo trudne pytanie, tak naprawdę nikt nie zadecyduje lepiej od Ciebie. Ja uważam że nie studiuje się po to, żeby pracować w barze czy sklepie i nie dlatego ze to coś gorszego tylko dlatego ze poświęcam czas 5 lat studiów w konkretnym celu i tak wiem ze nie zawsze jest różowo i możliwość podjęcia pracy w zawodzie a Ty ta możliwość masz. Ale z drugiej strony bardzo istotna jest atmosfera pracy choć ten wredny szef płaci więcej nie oznacza to ze będziesz bardziej szczęśliwa. Sama kiedyś zrezygnowalam z lepiej płatnej pracy ze względu na atmosferę i nie żałuję wiec i Tobie radze to samo zrob tak żebyś nie żałowała, skoro Twoim marzeniem jest praca w barze czy kawiarni to się nie zastanawiaj. Sama piszesz ze nie wiesz czy dasz rade z takim szefem jak w tej pierwszej opcji, samo to ze wahasz sie i jesteś już na wstępie zniechecona. A kto wie może za jakiś czas pojawi się na Twoim horyzoncie jeszcze lepsza oferta niż te dwie tutaj Powodzenia!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ---------- A i tak na marginesie to jest nielegalne żeby pracować na bezpłatnym okresie próbnym poczytaj na necie. Za każdą godzinę nawet w okresie próbnym powinnaś dostać wynagrodzenie. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez peppies Czas edycji: 2014-05-13 o 14:34 |
|
2014-05-13, 14:34 | #166 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Daleki Wschód
Wiadomości: 166
|
Dot.: praca dylemat - potrzebna rada!
Dziękuję zdecydowąłam, że szukam dalej - piewsza opcja faktycznie bardzo wiąże się z moimi studiami ale atmosfera pracy byłaby raczej nieprzyjemna... drugą opcję też odrzuciłam szukam dalej
|
2014-06-03, 21:29 | #167 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 248
|
zmiana pracy- dylemat
Hej dziewczyny! Mam problem, może trochę błahy, ale nie umiem go ugryźć.
Sprawa wygląda tak- pracuję w pewnej firmie X od pół roku i dostałam ofertę innej pracy Y. Jeśli chodzi o firmę X to ogólnie lubię tą pracę, nie tyle jako pracę samą w sobie, ale ma wiele innych plusów jak atmosfera, fajni ludzie i naprawdę dobre zarobki. Jedyny minus to kompletny brak rozwoju i bardzo automatyczna praca. CV do firmy Y wysłałam tylko dlatego, że bardzo spodobała mi się oferta i to co docelowo miałabym robić. Praca wiążąca się z wdrażaniem pewnego projektu, bardzo ambitna, kontakt z biznesowym klientem i dużo podróży służbowych. Właściwie byłabym odpowiedzialna za cały dany projekt. Więc na początku zapewne stresująco i trudno. Ale powiedzmy, że to praca marzeń, w branży w której zawsze chciałam się znaleźć. I teraz przechodzę do problemu- niestety zawaliłam trochę i na rozmowie zaproponowałam prawie taką samą stawkę jaką zarabiałam do tej pory, właściwie nie licząc, że mnie zatrudnią. I oczywiście tyle mi zaproponowali, nie więcej. I teraz pytanie- zgodzić się na tą pracę za te pieniądze, które mi zaoferowali, czy zostać na swojej ciepłej posadce która jest mało ambitna, w ogóle niestresująca w porównaniu do nowej pracy i niosąca za sobą mało odpowiedzialności. A może próbować wynegocjować większą stawkę? Mam im dać jutro odp. jaka jest moja ostateczna decyzja. Czy byłoby bardzo nie na miejscu, jakbym zaczęła negocjacje przez telefon, mimo że już wcześniej powiedziałam swoje żądania finansowe i oni je zaakceptowali? Niestety jestem jeszcze "świeża" na rynku pracy i trochę nie wiem jak przeprowadzić transfer z jednej firmy do drugiej, co wypada a co nie, i mam nadzieję, że opiszecie jak wy to widzicie
__________________
Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską. |
2014-06-03, 22:02 | #168 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: zmiana pracy- dylemat
a jaką dostajesz umowę na wejście? bo jeśli dostajesz na czas próbny to mozesz próbować coś ugrać po zakończeniu okresu próbnego. nie zaczynałabym rozmowy telefonicznej od "wezmę waszą pracę jak dacie mi więcej pieniedzy"
|
2014-06-03, 23:20 | #169 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 869
|
Dot.: zmiana pracy- dylemat
trudny temat,
ale najprościej - rób to co bardziej lubisz |
2014-06-04, 18:47 | #170 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: zmiana pracy- dylemat
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;4674122 9]a jaką dostajesz umowę na wejście? bo jeśli dostajesz na czas próbny to mozesz próbować coś ugrać po zakończeniu okresu próbnego. nie zaczynałabym rozmowy telefonicznej od "wezmę waszą pracę jak dacie mi więcej pieniedzy"[/QUOTE]
Popieram, raczej to nie zabrzmi dobrze A poza tym jak mówisz, że w poprzedniej masz fajne pieniądze (czyli w tej też), to przemęczysz się 3 miesiące, a potem za pewne będziesz mieć nową umowę to możesz negocjować więcej. |
2014-06-05, 08:25 | #171 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: zmiana pracy- dylemat
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;46754510]Popieram, raczej to nie zabrzmi dobrze A poza tym jak mówisz, że w poprzedniej masz fajne pieniądze (czyli w tej też), to przemęczysz się 3 miesiące, a potem za pewne będziesz mieć nową umowę to możesz negocjować więcej.[/QUOTE]
W jednej i drugiej pracy będziesz zarabiać tyle samo. Pierwsza praca jest może mało rozwijająca, ale również mało stresująca - rozumiem też, że twoja odpowiedzialność jest mniejsza niż byłaby w tej drugiej pracy. Druga praca wiąże się z fajnymi rzeczami jak podróże, ale również z dużym czynnikiem stresu. Pamiętaj, że to ma ogromny wpływ na samopoczucie w miejscu pracy. Mogę tylko powiedzieć, co ja bym zrobiła na twoim miejscu. Zadzwoniłabym i powiedziala, że przemyślałaś sprawę oraz, skoro twoja odpowiedzialność w nowym miejscu pracy jest większa, to chcesz zarabiać więc niż w obecnej pracy. I powiedz ile. |
2014-06-05, 15:19 | #172 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 641
|
Dot.: zmiana pracy- dylemat
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;4674122 9]a jaką dostajesz umowę na wejście? bo jeśli dostajesz na czas próbny to mozesz próbować coś ugrać po zakończeniu okresu próbnego. nie zaczynałabym rozmowy telefonicznej od "wezmę waszą pracę jak dacie mi więcej pieniedzy"[/QUOTE]
Dokładnie.Możesz wynegocjować podwyżkę Teraz raczej niefajnie by to wyglądało
__________________
Live a life you will remember Thank God, I'm a woman |
2014-06-05, 19:48 | #173 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Miasto Krasnali :)
Wiadomości: 1 147
|
Dot.: zmiana pracy- dylemat
Do oceny sytuacji brakuje kilku informacji, a mianowicie:
- jaką masz teraz umowę, a jaką byś otrzymała w nowej pracy - jakbyś podała miasto i kwotę to można by było ocenić czy faktycznie zaniżyłaś stawkę, jeśli tak by było to prędzej można rozmawiać o zwiększeniu wynagrodzenia Poza tym dużo zależy od Twojego charakteru. Pracuję obecnie jako kierownik projektu więc wiem co mówię, stres jest codziennie, czasem tą pracę kocham a czasem nienawidzę Przynosi mi dużo satysfakcji, ale i ogromną ilość nerwów..nie wiem czy bym chciała tak pracować np. za 10 lat. Powodzenia
__________________
"Kiedy nie dostajesz tego, co chcesz, dostajesz coś lepszego - doświadczenie" |
2014-09-25, 17:59 | #174 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 66
|
Zmiana pracy ? Jakieś propozycje ?
Witajcie !
Piszę tutaj bo nie mam z kim po gadać i doradzić. Chyba planuję zmienić pracę branżę bo jak na mój wiek już sie nieźle skaleczyłem. Wzrok mi siada na potęgę, kręgosłup i leki kaszel.. Obecnie pracuję przy obróbce metali jako welder... Płaca jest niezła, ale już brakuje mi sił. Myślę o czymś nowym, ale u nas ciężko coś znaleźć za 3-4tys miesięcznie. Może podsuniecie jakiś pomysł, gdzie bym mógł spróbować ? Lub zmienić zawód ? |
2014-09-25, 19:36 | #175 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 3 374
|
Dot.: Zmiana pracy ? Jakieś propozycje ?
Może praca z maszynami CNC? np. w stolarstwie
Tylko musiałbyś się do tego przeszkolić - zrobić jakiś kurs, najlepiej potwierdzony certyfikatem. Wydaje mi się, że jest to choć trochę zbliżone do Twojej obecnej pracy, ale jednocześnie już wysoko specjalistyczne zajęcie i z pewnością dobrze płatne - rozeznaj się.
__________________
MY IDEA OF HAPPINESS HAPPINESS ONLY REAL WHEN SHARED "Wierzę w styl, a nie modę" RL |
2014-09-27, 13:16 | #176 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 66
|
Dot.: Zmiana pracy ? Jakieś propozycje ?
CNC też od pada, też mam styczność z tym... Też trzeba sie na dźwigać.
|
2014-11-13, 17:08 | #177 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zmiana pracy ? Jakieś propozycje ?
Drogi Devek jeżeli posiadasz wyższe wykształcenie to dobrym rozwiązaniem na przekwalifikowanie będzie np. podjęcie studiów podyplomowych. Ich dyplom jest poważany w oczach pracodawców i daje szansę na znalezienie dobrze płatnej pracy. Dlatego też serdecznie zapraszam na takie studia na uczelnie Wyższych Szkół Bankowych. Zapraszam serdecznie na naszą stronę internetowa po szczegóły naszej oferty.
Pozdrawiam, Małgorzata Wieczorek Online Ekspert WSB |
2014-11-23, 21:34 | #178 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 23
|
Stres, niemoralność i wyzwiska..
Będzie może trochę długo, bo i problem skomplikowany, dzięki każdemu za chęć pomocy czy chociaż przeczytanie tego.
Pracy szukałam bardzo długo.. Baaardzo, baaaaaaardzo długo. Załapałam się na pracę w hipermarkecie. Jednak miałam do niego za daleko i stawka w porównaniu do kosztów dojazdu była niewspółmierna.. Dokładam się do interesu. Zrezygnowałam. Długi czas minął do następnej szansy. Załapałam się do pracy w ... fabryce. A co mi tam? Tak długo szukam więc spróbuje. Zespół po prostu ekstra, dogadywałam się z współpracownikami na każdej linii. Jednakże po jakimś czasie wysiadłam fizycznie. Po prostu za ciężka praca. Och, jak płakałam zwalniając się stamtąd.. Długo nie musiałam czekać na następną, aktualną pracę. Myślałam, że spadła mi gwiazdka z nieba. Praca z ludźmi! Sprzedaż! Rozmowy! Och, przecież ja kocham kontakt z ludźmi i w końcu dostałam szansę! Może zbyt pewna siebie nie jestem.. Ale rozkręcam sie cały czas. Pierwszy miesiąc szkolenia, obserwacje, nauka, MULTUM nauki. Lubię się uczyć. Następny miesiąc już normalna praca. Wszystko fajnie. Współpracownicy baaardzo mili i przyjaźni, pomagają, odpowiadają na pytania. Wiadomo z charakterami różnie, ale w pracy znajomości się nie szuka, a pracuje Wtedy usłyszałam dziwne zdanie od współpracownika przy rozmowie "No... mnie to śmieszą ludzie, którzy myślą, że to zawód w którym pracuje sie z ludźmi.. To aktywna sprzedaż, a nie zawieranie kontaktów". Takie to dziwne, ale dało mi do myślenia. Niby czemu?? Mogę to pogodzić - myślałam! Wtedy przyszło pierwsze lekkie rozczarowanie i to od strony z której bym się nie spodziewała... Szef wpadł na pomysł, że zrobi nam system nagród i kar dla zmotywowania. Coś tam schrzanimy i mamy -100 zł do wypłaty, robimy dobrze to +100 zł. Machnęłam ręką.. Nawet kiedyś tam udało mi się tą premię dostać. Ale myśląc.. gdybym jednak spierniczyła, mam najniższą krajową! Jak jeszcze można mi po niej lecieć?? Troszkę nie fair Następnie zrezygnował z NA PLUS, a został tylko MINUS.. Później zaczęły się pierwsze jakieś tam reklamację od ludzi. Nasłuchałam się, że jestem oszustką, złodziejką i naciągaczką. Nie wynikało to z moich błędów. Czasem system coś źle wygenerował, a czasami po prostu ludzie źle zrozumieli. Ale wina moja.. Jestem osobą bardzo wrażliwą. Chciałam pracy z ludźmi, a tu jednak coś czuję, że jeśli się nie wypnę na zachowania ludzi to zwariuję za trochę. Ciągle jest mi niedobrze z nerwów. Wzięłam kilka dni urlopu. Zgadujecie?? Ciągle myślę o klientach, czy problemy się rozwiazały, czy dalej ma ktoś do mnie pretensję.. A może ktoś ma jakies nowe? I pocę się, mdli mnie i mimo, ze to lekka praca, bo siedząca czuje się non stop zmęczona... Bez życia. Bez chęci do niego. Boje się, że się zwolnię i znów będę strasznie długo na bezrobociu, a nie mogę sobie na to pozwolić. Mam za duże wydatki obecnie, bo wzięliśmy kredyt na remont. TŻ myśli, że nie jest tak źle, a ja jakoś wstydzę się o tym mówić, że znów nie dam rady. W końcu to prosta praca, a ja nie daję jej rady Nie wiem czy dać sobie jeszcze czas i próbować się może.. nie wiem.. przyzwyczaić?? A może wysyłać CV ciągle? Ale boje się zmian. Tu mam umowę o pracę, niby nie jest zbyt stabilna, ale jednak zawsze to umowa o pracę, a nie jakieś zlecenie. Nie wiem już co mam robić. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Mam dość słuchania, że jestem złodziejką i naciągaczką, b nią nie jestem.. To nie na moje nerwy. Momentalnie mam łzy w oczach i suchość w gardle. Jestem zbyt wrażliwa na takie stanowisko. Powoli się załamuje. Nie wiem co mam zrobić Edytowane przez Kara93 Czas edycji: 2014-11-23 o 21:38 |
2014-11-24, 13:16 | #179 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 799
|
Dot.: Stres, niemoralność i wyzwiska..
Jeśli zostaniesz, "bo może sie przyzwyczaisz" to będą Cię zjadać nerwy i prawdopodobnie będzie coraz gorzej. Pracy rzucić ot tak nie możesz - trzeba za coś żyć. Polecałabym raczej wysyłanie cv, szukanie pracy "w tle" i szukanie sobie jakiegoś odwrotu tak, żebyś nie musiała się zamęczać, ale jednak gdzies tam miała jakieś "zabezpieczenie" na wypadek gdybyś w tej pracy którą masz nie wytrzymała nerwowo.
P.S osobiście uważam, że praca w której masz łzy w oczach to nie jest praca. I nie warto na siłę się jej trzymać: lubisz zmiany czy nie: działaj, rób coś, nie daj się wtłoczyć w coś jak koń w kieracie. I to bardzo nieszczęśliwy koń. |
2014-11-24, 14:05 | #180 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Stres, niemoralność i wyzwiska..
Cytat:
Jeśli nie możesz zrezygnować teraz, cały czas czegoś szukaj, wysyłaj CV.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:12.