Kosmetyki M.A.C cz. 3

[nadi83]

Kurcze, tyle stron zdążyłyście skrobnąć, że nie nadążam... Czy ktoś może mi poradzić, jaki pędzel najlepiej by się nadawał do nakładania nabłyszczaczy? Zarówno płynnych (myślałam o tym do podkładów, ale chyba któraś z Was narzekała na niego ) jak i takich sypkich?

[Tanyia]

Napisane przez kasiaj85

A wracając do meritum: używasz MACowych kredek? która jest wg Ciebie najtrwalsza? mi się wszystko oprócz fluidline'a odbija na powiece :/

Mam Techanakhole, Pearlglidy i khol eye i najtrwalsze sa wg mnie najtwardsze Technakhole Tak jak ktoś później pisał pudrowanie pomaga, na szczęscie mi tylko z bardzo tłustymi kredkami tak się dzieje

Napisane przez kasiaj85

pytam, bo dzisiaj kupiłam Clinique (zestaw z moim tuszem) i kredka, niby też trwała i ogólnie lubię tę firmę, nawet ładna czarna z iskierkami, ale juz ma ksero na powiece... :/ Myślałam, że może MACzki jakieś godne uwagi będą ale w takim razie chyba będę zmuszona zostać przy fluidlinie chociaż nie jestem kredkowa za bardzo to chyba sobie nabędę Urban Decay (mówisz o tych 24/7?) skoro takie fajne i któregoś Pearlglide'a

Przerobiłam większośc kredek wysokopółkowych i najmniej lubię właśnie Clinique i twarde jak skała EL Fajne ma Chanel i Lancome. Z nowych ciągnie mnie Armani, głównie za kolor i genialnie się rozcierają. Takiego efektu jak fluidline nie osiągniesz raczej kredką.

Napisane przez BrandNewName

Spróbuj Technakohli i Pearlglide'ów. Też mam problem z kserowaniem i te są najlepsze z MACa.

zgadzam się

Napisane przez She Wolf

Poza tym MACowe kredki sa jakby troche za twarde i musze sie ostro namocowac zeby zrobic kreske

Zależy które Pearlglidy i khol power eye pencil np Raven czy Orpheus są naprawdę mięciutkie

Napisane przez ranka

mi sie strasznie ciezko technakohlami robi kreski - sa strasznie toporne

Bo to twardziele są, ale i tak technakhola Earthline kocham za kolor, bo jest boski

Napisane przez nieshya

Dziewczyny, ten wątek to kopalnie wiedzy
Myślałam, że to ze mną jest coś nie tak, bo ja mam ksero niemal po każdej kredce - ostatnio skusiłam się na Makeup Forever Smoky Lash i ksero jak się patrzy (faktycznie jest ma dość oleistą konstystencję i pewnie to, oprócz moich "smutnych oczu", jest przyczyną odbijania).
Nie pozostaje mi w takim razie nic innego jak polować na coś o mniej wilgotnej konsystencji, a jak na razie poszperam sobie w googlowskim kufrze czegoś o Technakohlach i Pearlglidach

MUFE aqua eyes są również fajne i maja piekne kolory

[Eien_no_otome]

Ja teraz nie nosze soczewek, ale nawet noszac je, malowalam sobie waterline (jak to sie w ogole mowi po polsku?) kredka do oczu czarna, biala i niebieska i nawet zelowym eyelinerem z MAC i nigdy nic mi sie nie stalo ale to zalezy od oczu, wiec najlepiej przetestowac w wolny dzien w domu

[Tanyia]

Napisane przez nadi83

Kurcze, tyle stron zdążyłyście skrobnąć, że nie nadążam... Czy ktoś może mi poradzić, jaki pędzel najlepiej by się nadawał do nakładania nabłyszczaczy? Zarówno płynnych (myślałam o tym do podkładów, ale chyba któraś z Was narzekała na niego ) jak i takich sypkich?

Jeśli chcesz uniwersalny to albo któryś skunks, albo 109 ( widziałam na YT jak dziewczyny nakładały nim płynne rzeczy )

[nieshya]

Napisane przez Tanyia

MUFE aqua eyes są również fajne i maja piekne kolory

Ups, pisząc o problemie ksera miałam na myśli właśnie kredkę Aqua Eyes - Smoky Lash jest ma się romumieć jest ich tuszem .
Faktycznie kredki AE kolory mają nieziemskie, ale jak pisałam (choć nieprecyzyjnie ) u mnie odpadają z w/w powodów, ale i tak ślicznie dziękuję za podpowiedź

[kasiaj85]

Napisane przez BrandNewName

Spróbuj Technakohli i Pearlglide'ów. Też mam problem z kserowaniem i te są najlepsze z MACa.

Chyba padnie na Pearlglide'y mają ładne kolorki

Napisane przez She Wolf

Oj, no tu sie zgodze - Clinique mam i nie byl to najlepszy wybor.
A UD 24/7 naprawde sa warte uwagi.

Poza tym MACowe kredki sa jakby troche za twarde i musze sie ostro namocowac zeby zrobic kreske

cieszę się że za nią nie płaciłam, była jako gratis ufff
UD ma fajną kolorystykę, żywą

Napisane przez MaSS1984

tłusta konsystencja kredek/ żeli powoduje odbijanie. widocznie masz tak zbudowane oko, że ruchoma powieka ma styczność ze stałą Lekkie przypudrowanie powinno pomóc na jakiś czas. Żele niby są wodoodporne itd ale odbijają się mimo wszystko. Mam ten sam problem.

Dokładnie kurczę tak mam, dość głeboko osadzone oko i do tego opadającą powiekę. Dziwne...
Właśnie Fluidline'y, mimo, że żelowe, są u mnie nie do zdarcia! a ostatnio byłam zdziwiona bo mnie MACówka malowała Liquidlastem i tak się trzymał że nie umiałam go niczym w domu zmyć teraz sobie przypomniałam może musiałabym jakiś wypróbować?
Ja nakładam zawsze bazę pod cienie (umiejętnie, bo cienie mi się nie wałkują czyli wnioskuję że nakładam tyle ile trzeba...) i delikatnie to po wyschnięciu pudruję cieniem Bisque (matte). I Fluidline się trzyma a inne nie

[fraise26]

Napisane przez kasiaj85

Dokładnie kurczę tak mam, dość głeboko osadzone oko i do tego opadającą powiekę. Dziwne...
Właśnie Fluidline'y, mimo, że żelowe, są u mnie nie do zdarcia! a ostatnio byłam zdziwiona bo mnie MACówka malowała Liquidlastem i tak się trzymał że nie umiałam go niczym w domu zmyć teraz sobie przypomniałam może musiałabym jakiś wypróbować?
Ja nakładam zawsze bazę pod cienie (umiejętnie, bo cienie mi się nie wałkują czyli wnioskuję że nakładam tyle ile trzeba...) i delikatnie to po wyschnięciu pudruję cieniem Bisque (matte). I Fluidline się trzyma a inne nie

A co to za cudo ten Liquidlast?
Ja niestety specjalnie nie pomogę, bo mi się na szczęscie nie kseruje kredka. Tak czy siak moja ulubiona to staroć, którą odziedziczyłam po mamie. UD lubie nakładać na pędzelek to linera i dopiero wtedy nakładać na powiekę.

[martiryb]

ja mam tylko 2 rodzaje MACowych kredek - eyekohl i pearlglide'y..

eyekohla nie lubię.. na szczęście mam tylko 1.. używałam go kiedyś do malowania kresek na górnej powiece (zanim ogarnęłam fluidline) oraz dolnej i dziwnie się rozmazywał.. nie odbijał się, bo nie mam takich tendencji, ale to rozmazywanie też nie wyglądało ładnie.. teraz używam go tylko do malowania waterline.. oczywiście schodzi dość szybko, ale w sumie wszystkie kredki jakie do tej pory używałam schodziły..

ozłocę za informację jaka kredka nie schodzi

a pearlglide'y kocham za cudowną miękkość i łatwość nakładania.. oczywiście kolorki no i brokacik i to one królują w moim kufrze.. aż serce mnie boli jak muszę je temperować i robią się coraz krótsze

mam też kilka kredek UD i również je bardzo lubię.. mój faworyt to Oil Slick.. podobny troszku do Black Russiana

[AllThatGlitters]

Sa pearlglid'y w stalej kolekcji? Czy mozna je tylko kupic jako LE?

[Myszołapka]

Tylko LE

Matko, jak mnie du dawno nie było
Co do sprawy soczewki kontra kredki, u mnie świetnie sprawdza się Pearlglide właśnie, Fluideline robi mi ksero nawet pod dolnymi rzęsami ( nie mam pojęcia w jaki sposób i nie jest to osypany tusz bo testowałam), ale nigdy mnie nie uczulił, nawet malowany po waterline

Musze się skusić na na te z UD skoro tak zachwalacie

[eustachy]

Napisane przez fraise26

A co to za cudo ten Liquidlast?
Ja niestety specjalnie nie pomogę, bo mi się na szczęscie nie kseruje kredka. Tak czy siak moja ulubiona to staroć, którą odziedziczyłam po mamie. UD lubie nakładać na pędzelek to linera i dopiero wtedy nakładać na powiekę.

Liquidlast to jest bardzo fajny liner w płynie, często brokatowy. Mam to cudo i jestem bardzo z niego zadowolona. Rzeczywiście jak wyschnie jest nie do zdarcia. Nie kseruje, nie kruszy się, trzyma się nawet ponad 12 godzin ( u mnie) Schodzi ciężko to fakt, ale np. 2fazowy demakijaż do oczu daje sobie z nim radę. Naprawdę warto wypróbowac, są w stałej ofercie i czasami pojawiają się limitowanki jak np. w Hello Kitty były chyba 3

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez martiryb

ja mam tylko 2 rodzaje MACowych kredek - eyekohl i pearlglide'y..

eyekohla nie lubię.. na szczęście mam tylko 1.. używałam go kiedyś do malowania kresek na górnej powiece (zanim ogarnęłam fluidline) oraz dolnej i dziwnie się rozmazywał.. nie odbijał się, bo nie mam takich tendencji, ale to rozmazywanie też nie wyglądało ładnie.. teraz używam go tylko do malowania waterline.. oczywiście schodzi dość szybko, ale w sumie wszystkie kredki jakie do tej pory używałam schodziły..

ozłocę za informację jaka kredka nie schodzi

a pearlglide'y kocham za cudowną miękkość i łatwość nakładania.. oczywiście kolorki no i brokacik i to one królują w moim kufrze.. aż serce mnie boli jak muszę je temperować i robią się coraz krótsze

mam też kilka kredek UD i również je bardzo lubię.. mój faworyt to Oil Slick.. podobny troszku do Black Russiana

Niestety mi też bardzo szybko schodzą kredki z wodnej linii
Fluidline użyty w tym miejscu bardzo mnie podrażnia więc dla mnie ta opcja odpada.

[fraise26]

Napisane przez eustachy

Liquidlast to jest bardzo fajny liner w płynie, często brokatowy. Mam to cudo i jestem bardzo z niego zadowolona. Rzeczywiście jak wyschnie jest nie do zdarcia. Nie kseruje, nie kruszy się, trzyma się nawet ponad 12 godzin ( u mnie) Schodzi ciężko to fakt, ale np. 2fazowy demakijaż do oczu daje sobie z nim radę. Naprawdę warto wypróbowac, są w stałej ofercie i czasami pojawiają się limitowanki jak np. w Hello Kitty były chyba 3

Ooooo brzmi fajnie Lecę na stronę MACa obejrzeć kolorki Ja niestety do tej pory nie opanowałam nakładania płynnych linerów, zawsze kreska wychodzi mi nierówna, dlatego uwielbiam Fluidlina, nie kruszy się, trzma się cały dzień i jest super czarny

[eustachy]

Napisane przez fraise26

Ooooo brzmi fajnie Lecę na stronę MACa obejrzeć kolorki Ja niestety do tej pory nie opanowałam nakładania płynnych linerów, zawsze kreska wychodzi mi nierówna, dlatego uwielbiam Fluidlina, nie kruszy się, trzma się cały dzień i jest super czarny

a zapomniałam napisać, że one są krótkotrwałe to znaczy trzeba je zużyć w ciągu roku bo jak sie starzeją to zaczynają się kruszyć w trakcie noszenia i osypywać. Ale np. te limitowane są małe więc można się wyrobić w czasie i cały zużyć

[martiryb]

Napisane przez eustachy

Liquidlast to jest bardzo fajny liner w płynie, często brokatowy. Mam to cudo i jestem bardzo z niego zadowolona. Rzeczywiście jak wyschnie jest nie do zdarcia. Nie kseruje, nie kruszy się, trzyma się nawet ponad 12 godzin ( u mnie) Schodzi ciężko to fakt, ale np. 2fazowy demakijaż do oczu daje sobie z nim radę. Naprawdę warto wypróbowac, są w stałej ofercie i czasami pojawiają się limitowanki jak np. w Hello Kitty były chyba 3

a da się tym tym malować? oglądałam je ostatnio w outlecie, ale pędzelek wydał mi się strasznie niestabilny i jakoś nie byłam sobie w stanie wyobrazić malowania czymś takim..

Napisane przez eustachy

Niestety mi też bardzo szybko schodzą kredki z wodnej linii
Fluidline użyty w tym miejscu bardzo mnie podrażnia więc dla mnie ta opcja odpada.

chyba nie miałabym odwagi nałożyć fluidline'a na waterline..

[eustachy]

Napisane przez martiryb

a da się tym tym malować? oglądałam je ostatnio w outlecie, ale pędzelek wydał mi się strasznie niestabilny i jakoś nie byłam sobie w stanie wyobrazić malowania czymś takim..


chyba nie miałabym odwagi nałożyć fluidline'a na waterline..

Bez problemu wiesz, że ja nie mam kompletnie wprawy w robieniu kresek a tym bardzo dobrze daję sobie radę.

Ja miałam i już nie mam

[a_n_u_l_a]

Napisane przez nadi83

Kurcze, tyle stron zdążyłyście skrobnąć, że nie nadążam... Czy ktoś może mi poradzić, jaki pędzel najlepiej by się nadawał do nakładania nabłyszczaczy? Zarówno płynnych (myślałam o tym do podkładów, ale chyba któraś z Was narzekała na niego ) jak i takich sypkich?

Ja do tego używam skunksa 188, jest nieduży i fajnie się nim nakłada kremowe/płynne konsystencje.

[nadi83]

Napisane przez Tanyia

Jeśli chcesz uniwersalny to albo któryś skunks, albo 109 ( widziałam na YT jak dziewczyny nakładały nim płynne rzeczy )

Dziękuję Ci bardzo Dziś siostra jest w Wawie na wycieczce, to dostała przykaz zakupu. Wcześniej nakładałam płynne rozświetlacze normalnie palcami, ale teraz zaczynam stosowanie podkładu mineralnego i jakoś tak mam wrażenie, że nakładając rozświetlacz palcami jednocześnie ścieram podkład. Mam nadzieję, ze pędzel sie sprawdzi idealnie
Co do kreski, to mi teraz przy regualrnym stosowaniu bazy i dokładnym rozprowadzaniu cieni Liquidlast sie mocno trzyma. Mimo stosowania soczeek, to nic mnie nie podrażniło do tej pory (no oprócz pewnego tuszu niedawno, ale to chyba wina testera w sklepie), aczkolwiek ja nigdy nie stosowanłam kreski wewnątrz oka na dolnej powiece., tylko zawsze na górnej powiece.

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez a_n_u_l_a

Ja do tego używam skunksa 188, jest nieduży i fajnie się nim nakłada kremowe/płynne konsystencje.

Dzięki to w takim razie wyślę jej smsa, zeby poprostu poMACała i sprawdziła, który byłby lepszy.

[Kajol]

Napisane przez agniecha4791

A możesz podrzucić linka do tego filmika.....? Jestem szczęśliwą posiadaczką Just-a-pinch-a i przydałoby mi się trochę więcej pomysłów na jego użycie.

w tym filmiku - zaraz na początku (pierwsze 2-3 minuty) dziewczyna opisuje BP i just a pinch, a potem mówi, że MA jej poradziła ich używać razem
http://www.youtube.com/watch?v=yC35O9j9CgY
(i to ten BP będzie teraz ponownie sprzedawany w Liberty)
ale niestety nie znalazłam już gdzie to było pokazane w makijażu

w tym filmiku używa kremowego różu, czy raczej CCB i na to BP od 6 minuty
http://www.youtube.com/watch?v=kRu1ZU8MBuA

A just a pinch to ja na usta lubię bardzo używać - daje taki fajny naturalny efekt

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez kasiaj85

A wracając do meritum: używasz MACowych kredek? która jest wg Ciebie najtrwalsza? mi się wszystko oprócz fluidline'a odbija na powiece :/

hm... ponoć poza pearlglide to kredki MACa nie są za dobre - mają tendencje do odbijania się. Tak mi kiedyś zdradziła MACowa konsultantka

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez MaSS1984

Nigdy nie słyszłam/ nie czytałam/ nie słyszałam od osoby, którą malowałam, że nie może stosować kredki w taki sposób. Jedynie nie polecam na makijaż, gdy będzie stosowana po raz pierwszy, właśnie ze względu na podrażnienia.
Unikałabym też kredek z brokatem, bo one podrażniają często nawet przy ogólnym stosowaniu kredki na waterline.

Ponoć drobinki z kredki mogą uszkadzać soczewkę (takie drobne zarysowania itd) - podejrzewam, że te zniszczenia mogę być gorsze przy kredkach z brokatem, dlatego pearlglide od razu odpada.

I dzięki wszystkim za opinie w tej kwestii. Ja się zastanawiam też, czy najlepsze nie będą po prostu kredki, które mocno przywierają do tej wilgotnej krawędzi oka (czy jak to inaczej zgrabnie nazwać ), żeby się nie osypywały "do środka". Kiedyś malowałam się tak wewnętrznie kredką Bourjois i miałam coraz bardziej czerwone oczy
Pogadam jeszcze z paniami MAcówkami.

A przy okazji soczewek to w MACu maja jakiś cudowny tusz do rzęs z wodą różaną (?) - niestety nie pamiętam nazwy, bo to na makijażu mnie malowali, ale to był jeden z najłagodniejszych jakie miałam na sobie kiedykolwiek. Soczewkowym MACmaniaczkom polecam Ja go kupię następnym razem

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez nadi83

Kurcze, tyle stron zdążyłyście skrobnąć, że nie nadążam... Czy ktoś może mi poradzić, jaki pędzel najlepiej by się nadawał do nakładania nabłyszczaczy? Zarówno płynnych (myślałam o tym do podkładów, ale chyba któraś z Was narzekała na niego ) jak i takich sypkich?

188! Bez wachania Używam go do wszystkiego co kładę na policzki - do róży kremowych, sypkich, mineralnych i zwykłych, do rozświetlaczy różnych, fajnie rozprowadza Lustre Drops

[martiryb]

nadi, mnie też się wydaje, że 188 byłby lepszy.. ja lubię nakładać nim MSF.. jest fajny mięciutki i nie można sobie nim krzywdy zrobić..
109 jest bardziej zbity i tutaj trzeba mieć lżejszą łapkę..

[eustachy]

Napisane przez Kajol

w tym filmiku - zaraz na początku (pierwsze 2-3 minuty) dziewczyna opisuje BP i just a pinch, a potem mówi, że MA jej poradziła ich używać razem
http://www.youtube.com/watch?v=yC35O9j9CgY
(i to ten BP będzie teraz ponownie sprzedawany w Liberty)
ale niestety nie znalazłam już gdzie to było pokazane w makijażu

w tym filmiku używa kremowego różu, czy raczej CCB i na to BP od 6 minuty
http://www.youtube.com/watch?v=kRu1ZU8MBuA

A just a pinch to ja na usta lubię bardzo używać - daje taki fajny naturalny efekt

Dzięki za linki

hm... ponoć poza pearlglide to kredki MACa nie są za dobre - mają tendencje do odbijania się. Tak mi kiedyś zdradziła MACowa konsultantka

Ja kupiłam dla teściowej z MACa Powerpoint pencil i bardzo jest z niej zadowolona. Właśnie moja teściowa ma problemy z kserowaniem się kredek, ma tłuste powieki a do tego łzawią jej oczy ale akurat Powerpoint u niej świetnie się sprawdza, nie rozmazuje się , nie ma kserowania ale fakt na linii wodnej kredki nie używa, bo tam ją podrażnia.
Myślę, że bardzo dużo zależy od naszych powiek. Ja w ogólę nie przepadam za bardzo za kredkami bo u mnie nie są zbyt trwałe, fakt nie kserują mi się ale mam tendencje do rozmazywania się kresek, szczególnie na dolnej powiece. Sama z Maca używałam do tej pory tylko Technakholi
[/QUOTE]

Ponoć drobinki z kredki mogą uszkadzać soczewkę (takie drobne zarysowania itd) - podejrzewam, że te zniszczenia mogę być gorsze przy kredkach z brokatem, dlatego pearlglide od razu odpada.

Też o tym słyszałam

I dzięki wszystkim za opinie w tej kwestii. Ja się zastanawiam też, czy najlepsze nie będą po prostu kredki, które mocno przywierają do tej wilgotnej krawędzi oka (czy jak to inaczej zgrabnie nazwać ), żeby się nie osypywały "do środka". Kiedyś malowałam się tak wewnętrznie kredką Bourjois i miałam coraz bardziej czerwone oczy
Pogadam jeszcze z paniami MAcówkami.

A przy okazji soczewek to w MACu maja jakiś cudowny tusz do rzęs z wodą różaną (?) - niestety nie pamiętam nazwy, bo to na makijażu mnie malowali, ale to był jeden z najłagodniejszych jakie miałam na sobie kiedykolwiek. Soczewkowym MACmaniaczkom polecam Ja go kupię następnym razem

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------



188! Bez wachania Używam go do wszystkiego co kładę na policzki - do róży kremowych, sypkich, mineralnych i zwykłych, do rozświetlaczy różnych, fajnie rozprowadza Lustre Drops

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez martiryb

nadi, mnie też się wydaje, że 188 byłby lepszy.. ja lubię nakładać nim MSF.. jest fajny mięciutki i nie można sobie nim krzywdy zrobić..
109 jest bardziej zbity i tutaj trzeba mieć lżejszą łapkę..

MSF mówisz a możesz się podzielić informacją jak to robisz :P
Ja ostatnio bardzo lubię nakłada MSF i różę mineralne pędzlem Dome Blush EDM i fakt teraz nie mam problemu z tym, że nałożę za dużo produktu
Niestety jeszcze nie miałam możliwość wypróbowania 187 i 188

[martiryb]

Napisane przez eustachy

MSF mówisz a możesz się podzielić informacją jak to robisz :P
Ja ostatnio bardzo lubię nakłada MSF i różę mineralne pędzlem Dome Blush EDM i fakt teraz nie mam problemu z tym, że nałożę za dużo produktu
Niestety jeszcze nie miałam możliwość wypróbowania 187 i 188

MSF mówię no normalnie nabieram pędzlem i delikatnie myziam na kości policzkowe i to jest właśnie urok 188.. jest mięciutki i można samemu stopniować ile kosmetyku chce się nałożyć..
187 niedługo do Ciebie poleci 188 może i też

[nadi83]

Napisane przez martiryb

MSF mówię no normalnie nabieram pędzlem i delikatnie myziam na kości policzkowe i to jest właśnie urok 188.. jest mięciutki i można samemu stopniować ile kosmetyku chce się nałożyć..
187 niedługo do Ciebie poleci 188 może i też

a 187 to do czego stosujecie? kurcze, porobili w tym MACu tyle tych pędzli, że głowa może rozboleć od samego wybierania właściwego pędzla jak mi się siostra zakupi dzisiaj ten 188 i sie sprawdzi, to pewnie sobie wezmę jeszcze jeden, to będzie jeden do jasnych rozświetlaczy i różu a drugi do brązerów w płynie.
kusicie tym MSF, oj kusicie...

[agniecha4791]

Napisane przez Kajol

w tym filmiku - zaraz na początku (pierwsze 2-3 minuty) dziewczyna opisuje BP i just a pinch, a potem mówi, że MA jdaje taki fajny naturalny efekt

Dzięki bardzo . Ja też używam przeważnie na usta i na to jeszcze srebrny iskrzący błyszczyk.

[eustachy]

Napisane przez nadi83

a 187 to do czego stosujecie? kurcze, porobili w tym MACu tyle tych pędzli, że głowa może rozboleć od samego wybierania właściwego pędzla jak mi się siostra zakupi dzisiaj ten 188 i sie sprawdzi, to pewnie sobie wezmę jeszcze jeden, to będzie jeden do jasnych rozświetlaczy i różu a drugi do brązerów w płynie.
kusicie tym MSF, oj kusicie...

187 do podkładów w płynie np. albo do bronzerów nie tylko tych płynnych, do pudru też można, niektórzy używają też do różu ale dla mnie byłby za duży, do CCB albo właśnie też do PB choć myślę, że klasyczny pędzel do pudru będzie lepszy.
MSF są boskie!

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez martiryb

MSF mówię no normalnie nabieram pędzlem i delikatnie myziam na kości policzkowe i to jest właśnie urok 188.. jest mięciutki i można samemu stopniować ile kosmetyku chce się nałożyć..
187 niedługo do Ciebie poleci 188 może i też

no to czekam a jak Ci się sprawdza ten pędzel do sypkich róży , próbowałaś może??

[martiryb]

Napisane przez nadi83

a 187 to do czego stosujecie? kurcze, porobili w tym MACu tyle tych pędzli, że głowa może rozboleć od samego wybierania właściwego pędzla jak mi się siostra zakupi dzisiaj ten 188 i sie sprawdzi, to pewnie sobie wezmę jeszcze jeden, to będzie jeden do jasnych rozświetlaczy i różu a drugi do brązerów w płynie.
kusicie tym MSF, oj kusicie...

ja 187 nakładam podkład.. w kamieniu jak i w płynie..

Napisane przez eustachy

no to czekam a jak Ci się sprawdza ten pędzel do sypkich róży , próbowałaś może??

nie mam sypkich róży.. są w ogóle takie?
ale mam sypki puder nakładam go 129 lub 150.. ostatnio częściej 150, bo polubiłam nakładanie różu 129

[nadi83]

Napisane przez martiryb

ja 187 nakładam podkład.. w kamieniu jak i w płynie..
nie mam sypkich róży.. są w ogóle takie?

ja podkład zawsze palcami, jakoś nie mogę się przyzwyczaić do żadnego pędzla. Co do sypkich róży, to ja ostatnio zakochałam sie w mineralnym (choć pewnie tylko z nazwy ) maybelline

[fraise26]

Napisane przez nadi83

ja podkład zawsze palcami, jakoś nie mogę się przyzwyczaić do żadnego pędzla. Co do sypkich róży, to ja ostatnio zakochałam sie w mineralnym (choć pewnie tylko z nazwy ) maybelline

Ja też najbardziej lubię nakładać podkład palcami. Pod wpływem ciepła bardzo ładnie stapia się z cerą, według mnie ten sposób daje najbardziej naturalne wykończenie

Martiryb sypkie róże znajdziesz we wszystkich mineralnych liniach kosmetyków np. EDM.

[martiryb]

Napisane przez fraise26

Martiryb sypkie róże znajdziesz we wszystkich mineralnych liniach kosmetyków np. EDM.

no właśnie tak sobie później pomyślałam, że to o minerałki chodzi
niemniej jednak dziękuję za wyjaśnienie

[Lemirka]

Witam dziewczyny,

przejrzałam na szybko wątek (plus dwie pozostałe części) i nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie.

A mianowicie - szukam czegoś co mogłoby robić za rozświetlacz ale nie dający drobinkowego wyglądu tylko raczej błysk, taki glow.

Zastanawiam się nad kupnem:

CCB w kolorze Hush lub Shell
albo
Mineralize Skinfinish w kolorze Soft and Gentle

co polecacie?

[fraise26]

Napisane przez Lemirka

Witam dziewczyny,

przejrzałam na szybko wątek (plus dwie pozostałe części) i nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie.

A mianowicie - szukam czegoś co mogłoby robić za rozświetlacz ale nie dający drobinkowego wyglądu tylko raczej błysk, taki glow.

Zastanawiam się nad kupnem:

CCB w kolorze Hush lub Shell
albo
Mineralize Skinfinish w kolorze Soft and Gentle

co polecacie?

MSF ma mnóstwo drobinek, więc jeżeli chcesz tego efektu uniknąć wybierz CCB.