Akcja: nie katuję włosów prostownicą! - wątek zbiorczy

[moniczka_90]

Napisane przez natalkaa7522

A jak schodzicie z kolorku? Bo wiem, że moja siostra obcięła włosy ogólnie tak do brody (bo ma proste naturalne więc się jej w miare nawet układały), i je ciągle ścinała. Ja też mam blond włosy i chcę zejść na naturalne, ale nie chcę ich podcinać.

Ja nie podcinam choc powinnam bo juz wieki nie obcinałam ale tak mi szkoda po prostu, ze nie obetne ale ja mam małą rżniće w kolorze także ja nie mam takiego problemu

[Bayka]

ja farbowałam blond, robilam coraz wiecej pasemek, potem juz kolorek na calośc jak najbardziej podobny do mojego, za ostatnim razem wyszedl trozke za ciemny, ale sie splukal i juz potem nie plukalam, teraz juz tylko pod swiatlo widac gdzie koncza sie naturalne, a gdzie zaczynaja te farbowane

[NelluSiIa]

wiecie co jak chcemy żeby sie wlosy nie kruszyły to ani farby nie powinnilismy stosowac ani prostownicy ani suszarki ja mialam taka sachare na glowie ze to jest masakra ... kiedys myslalam ze jak nie uzyje prostownicy to chyba na ulice nie jestem w stanie wyjsc no u nas olej rycynowy to wszedzie mozna kupic takze pod dostatkiem ale cholerstwo male i 2.50 kosztuje a ja i tak uwazam ze to za duzo ;/ no bo sorry wystarcxa na ledwo 3-4 razy i nie ma ... znalazlam sposob na olej kokosowy zobaczymy czy wypali dzis bede juz wiedziala takze jak cos to sie podziele z wami przepisem ;D o ile sie uda

[sylvi300]

suszarki używam niestety do uukładania włosów ale zimnym powietrzem :P i niestety farbuję, ale nie często tak co 3 lub 4 miesiące, zresztą farbuję Castingiem a on chyba nie niszczy włosów tak jak farba, bo to krem koloryzujący, tak czytałam ale może się mylę to mnie poprawcie

[NelluSiIa]

Wiesz co ja jak ta farba prubowalam ostatni raz na blond sie pofarbowac to nic mi nie chycilo no ponoc jest bez amoniaku ale nie sadze zeby nie niszczyla wlosow bo jak moze ciemny kolor sie rozjasnic ?! musi byc to i tak na zasadzie srodka zracego bo inaczej by sie nie rozjasnilo

[immortal_soul]

Słuchajcie dziewczyny! Dziś po raz pierwszy chyba od 2 lat poszłam do szkoły w niewyprostowanych włosach! Jestem z siebie mega dumna! Co prawda stałam przed lustrem i oglądałam się z każdej strony przez dobre 15 minut, kłóciłam się ze sobą - wyprostować - nie wyprostować, ale udało się nie wygląda to najlepiej, ale muszę z tym skończyć, bo są strasznie zniszczone mam nadzieję, że wytrzymam chociaż patrząc na siebie, mam ochotę schować wszystkie lustra... lub sięgnąć po prostownicę na razie napawam się moim zwycięstwem

[Bayka]

Napisane przez immortal_soul

Słuchajcie dziewczyny! Dziś po raz pierwszy chyba od 2 lat poszłam do szkoły w niewyprostowanych włosach! Jestem z siebie mega dumna! Co prawda stałam przed lustrem i oglądałam się z każdej strony przez dobre 15 minut, kłóciłam się ze sobą - wyprostować - nie wyprostować, ale udało się nie wygląda to najlepiej, ale muszę z tym skończyć, bo są strasznie zniszczone mam nadzieję, że wytrzymam chociaż patrząc na siebie, mam ochotę schować wszystkie lustra... lub sięgnąć po prostownicę na razie napawam się moim zwycięstwem

gartulacje
a ktoś zauważył, że nie miałaś wyprostowanych?

[sylvi300]

Napisane przez NelluSiIa

Wiesz co ja jak ta farba prubowalam ostatni raz na blond sie pofarbowac to nic mi nie chycilo no ponoc jest bez amoniaku ale nie sadze zeby nie niszczyla wlosow bo jak moze ciemny kolor sie rozjasnic ?! musi byc to i tak na zasadzie srodka zracego bo inaczej by sie nie rozjasnilo

ja nie napisałam, że Casting nie niszczy włosów, napisałam, że chyba nie niszczy tak mocno jak farba z amoniakiem

[moniczka_90]

Napisane przez NelluSiIa

wiecie co jak chcemy żeby sie wlosy nie kruszyły to ani farby nie powinnilismy stosowac ani prostownicy ani suszarki ja mialam taka sachare na glowie ze to jest masakra ... kiedys myslalam ze jak nie uzyje prostownicy to chyba na ulice nie jestem w stanie wyjsc no u nas olej rycynowy to wszedzie mozna kupic takze pod dostatkiem ale cholerstwo male i 2.50 kosztuje a ja i tak uwazam ze to za duzo ;/ no bo sorry wystarcxa na ledwo 3-4 razy i nie ma ... znalazlam sposob na olej kokosowy zobaczymy czy wypali dzis bede juz wiedziala takze jak cos to sie podziele z wami przepisem ;D o ile sie uda

troche oczywiste jest to co napisałaś ja nie farbuje, nie prostuje, nie susze, nakładam różne oleje, maseczki i odzywki i się dalej łamią więc w moim przypadku Twoje uogólnienie się nie sparawdza

[immortal_soul]

Napisane przez Bayka

gartulacje
a ktoś zauważył, że nie miałaś wyprostowanych?

Dzięki to było na prawdę ciężkie dla mnie

Hmmm... zauważyć na pewno zauważyli, ale nikt nic nie mówił, a jak pytałam, to mówili po prostu, że wyglądam 'inaczej', a jedna kumpela, że 'normalnie' za to jeszcze jedna spytała 'co Ty masz na głowie?'... no cóż, to mnie trochę zdemotywowało, nie powiem

[Bayka]

Napisane przez immortal_soul

Dzięki to było na prawdę ciężkie dla mnie

Hmmm... zauważyć na pewno zauważyli, ale nikt nic nie mówił, a jak pytałam, to mówili po prostu, że wyglądam 'inaczej', a jedna kumpela, że 'normalnie' za to jeszcze jedna spytała 'co Ty masz na głowie?'... no cóż, to mnie trochę zdemotywowało, nie powiem

hehe wierze, tym bardziej gratuluje, ze przezylas
ale opowiedz cos o wloskach, ile prostowalas itd
a moze sprobuj wiazac jakis czas to moze latwiej bedzie, o chyba ze to nie dla Ciebie

[NelluSiIa]

Napisane przez moniczka_90

troche oczywiste jest to co napisałaś ja nie farbuje, nie prostuje, nie susze, nakładam różne oleje, maseczki i odzywki i się dalej łamią więc w moim przypadku Twoje uogólnienie się nie sparawdza

może genetycznie coś jest nie tak albo zepsula sie struktura wlosow ... nie przyszlam sie tu klucic wiec nie rozumiem czemu tak niemilo podeszlas do tego co napisalam jak urazilam kogos to przepraszam pisalam ogolnie

[moniczka_90]

Napisane przez NelluSiIa

może genetycznie coś jest nie tak albo zepsula sie struktura wlosow ... nie przyszlam sie tu klucic wiec nie rozumiem czemu tak niemilo podeszlas do tego co napisalam jak urazilam kogos to przepraszam pisalam ogolnie

Luuuzik, przepraszam, juz jedna kłótnie na wizażu mam zaliczona także 2 nie szukam fakt... struktura wlosów kiedy pod ciemnym brazem na się jeszcze blond nie jest najlepsza.

[NelluSiIa]

Napisane przez moniczka_90

Luuuzik, przepraszam, juz jedna kłótnie na wizażu mam zaliczona także 2 nie szukam fakt... struktura wlosów kiedy pod ciemnym brazem na się jeszcze blond nie jest najlepsza.

tez widze po opisie ze od 01.02.2011 r . nie prostujesz wlosow lub prostowalas ostatni raz mam nadzieje ze dobrze to zrozumialam powinnas sie uzbroic w cierpliwosc bo jednak wlosy przeszly troche moje staly prawie 4 lata w miejscu 3 miesiace temu ruszly bo odstawilam juz prawie rok temu prostownice trzymam kciuki aby ci wlosy jak naj dluzsze i jak najzdrowsze urosly

[moniczka_90]

Napisane przez NelluSiIa

tez widze po opisie ze od 01.02.2011 r . nie prostujesz wlosow lub prostowalas ostatni raz mam nadzieje ze dobrze to zrozumialam powinnas sie uzbroic w cierpliwosc bo jednak wlosy przeszly troche moje staly prawie 4 lata w miejscu 3 miesiace temu ruszly bo odstawilam juz prawie rok temu prostownice trzymam kciuki aby ci wlosy jak naj dluzsze i jak najzdrowsze urosly

ta data jest raczej umowna w moim przypadku ponieważ po wczesniejszym ograniczaniu jakos na przelomie lutego i marca przestałam całkowicie cóż mogę powiedzieć poza NIE dziękuję (zeby nie zapeszyć)... myśle czy by nie skrócic ich tak 1 cm zeby te łamiące końcóweczki troche jednak odetchneły ale waham się bardzo i nie wiem czy się odważe

[immortal_soul]

Napisane przez Bayka

hehe wierze, tym bardziej gratuluje, ze przezylas
ale opowiedz cos o wloskach, ile prostowalas itd
a moze sprobuj wiazac jakis czas to moze latwiej bedzie, o chyba ze to nie dla Ciebie

Chętnie co nieco opiszę
no więc tak, zawsze miałam bardzo gęste i lśniące włosy, przede wszystkim PROSTE. W gimnazjum obcięłam się bardzo krótko, czego później żałowałam i zaczęłam od nowa zapuszczać. Niestety z marnym skutkiem, bo kudełki zaczęły się wywijać --> sięgnęłam po prostownicę, pierwszy raz jakieś 2 lata temu. Prostowałam, zapuszczałam, a potem obcinałam, bo zniszczone tak jest do dziś w zasadzie, chociaż jakimś cudem zapuściłam włosy parę centrymetrów za ramiona w zeszłe wakacje zrobiłam sobie przerwę od prostowania, wiązałam włosy,troszkę je zregenerowałam, ale kiedy wróciłam do szkoły znów zaczęłam prostować, nie lubię chodzić w kitce, mam długą szyję i wgl jestem bardzo blada, wyglądam okropnie strasznie chciałabym mieć piękne, zdrowe i lśniące włosy, dlatego chyba się poświęcę i postaram się wytrzymać bez prostownicy; o oby tylko jakoś w miarę się układały... najgorsze jest właśnie to, że ja nie mam kręconych włosów jak większość z Was, ale mam taką okropną szopę, włosy się puszą i wyglądają DOSŁOWNIE jak garnek ;/ dlatego łatwo jest mówić moim znajomym i rodzinie, żebym nie prostowała mam nadzieję, że wytrzymam chociaż trochę, cieszę się, że mogę się z Wami podzielić odczuciami, wiem, że mnie rozumiecie i macie podobne problemy

[Bayka]

Napisane przez immortal_soul

Chętnie co nieco opiszę
no więc tak, zawsze miałam bardzo gęste i lśniące włosy, przede wszystkim PROSTE. W gimnazjum obcięłam się bardzo krótko, czego później żałowałam i zaczęłam od nowa zapuszczać. Niestety z marnym skutkiem, bo kudełki zaczęły się wywijać --> sięgnęłam po prostownicę, pierwszy raz jakieś 2 lata temu. Prostowałam, zapuszczałam, a potem obcinałam, bo zniszczone tak jest do dziś w zasadzie, chociaż jakimś cudem zapuściłam włosy parę centrymetrów za ramiona w zeszłe wakacje zrobiłam sobie przerwę od prostowania, wiązałam włosy,troszkę je zregenerowałam, ale kiedy wróciłam do szkoły znów zaczęłam prostować, nie lubię chodzić w kitce, mam długą szyję i wgl jestem bardzo blada, wyglądam okropnie strasznie chciałabym mieć piękne, zdrowe i lśniące włosy, dlatego chyba się poświęcę i postaram się wytrzymać bez prostownicy; o oby tylko jakoś w miarę się układały... najgorsze jest właśnie to, że ja nie mam kręconych włosów jak większość z Was, ale mam taką okropną szopę, włosy się puszą i wyglądają DOSŁOWNIE jak garnek ;/ dlatego łatwo jest mówić moim znajomym i rodzinie, żebym nie prostowała mam nadzieję, że wytrzymam chociaż trochę, cieszę się, że mogę się z Wami podzielić odczuciami, wiem, że mnie rozumiecie i macie podobne problemy

od tego jestesmy tez przez o przechodzilysmy wiec rozumiemy
a moze ukladaj szczotka albo jakos...napewno nie jest Ci tak zle w kitku jak Ci sie wydaje
poprosty mususz sie przyzwyczaic a potem juz jakos pojdzie
troche cierpliwosci i pielegnacji a szybko zobaczysz efekty
hehe Ty masz szpe jak mowisz, wiec mialas powod prostowac, a ja madra prostowalam proste wlosy

[immortal_soul]

Tzn. szopa stworzyła mi się dopiero po paru miesiącach od rozpoczęcia prostowania wcześniej nie miałam ale mimo wszystko jesteś lepsza babki, trzymam za Was wszystkie ciuchy, wierzę, że damy radę

[moniczka_90]

Napisane przez immortal_soul

Tzn. szopa stworzyła mi się dopiero po paru miesiącach od rozpoczęcia prostowania wcześniej nie miałam ale mimo wszystko jesteś lepsza babki, trzymam za Was wszystkie ciuchy, wierzę, że damy radę

no baa kto da rade jak nie my

[immortal_soul]

Napisane przez immortal_soul

babki, trzymam za Was wszystkie ciuchy, wierzę, że damy radę

Oczywiście miało być KCIUKI, a nie ciuchy (chyba moja podświadomość planuje zakupy )

[NelluSiIa]

Napisane przez moniczka_90

ta data jest raczej umowna w moim przypadku ponieważ po wczesniejszym ograniczaniu jakos na przelomie lutego i marca przestałam całkowicie cóż mogę powiedzieć poza NIE dziękuję (zeby nie zapeszyć)... myśle czy by nie skrócic ich tak 1 cm zeby te łamiące końcóweczki troche jednak odetchneły ale waham się bardzo i nie wiem czy się odważe

powiem Ci tak ja podcinalam przez te lata po 1cm i moim skromnym zdaniem to nic nie dalo ... w grudniu scielam 7 cm czyli bardzo duzo , to dla mnie duzo bo staly przez 3 lata w pewnej dlugosci i ani drgnely ;/ po polowie miesiaca zobaczylam ze znow sie sypia i cos jest nie tak wiec poszlam 16 stycznia i scielam kolejne 5cm! czyli juz razem 12cm i od tego momentu juz sie nie sypia ... wiem ze to drastyczne dla was scinac tak duzo wlosow ja dojrzewalam do tej decyzji 3 lata ale teraz jestem zadwolona wlosy wrucily do tej dlugosci sa ladne i sie nie lamia i nie rozdwajaja jak sie ma np. uszkodzona sktrukture wlosow od polowy glowy to trzeba tyle az sciac ( ja sie balam ze jak zetne az tyle to znowu beda staly w miejscu a ja bede miala o polowe je krotsze ale mile zaskoczenienie bylo jak ruszyly z miejsca i teraz rosna bardzo szybko takze bez podciecia tez bedzie ciezko ... moja sis w tragicznych wlosach byla jeszcze w styczniu wziela podciela sobie do ramion dosyc sporo kolo 6-9cm stosuje oleje i wlosy jej rosna krusza sie ale mniej i ona wie ze jak by nie stosowala tej regeneracji to by sie jeszcze bardziej kruszyly a stan wlosow jej sie zmienia z dnia na dzien

[moniczka_90]

Napisane przez NelluSiIa

powiem Ci tak ja podcinalam przez te lata po 1cm i moim skromnym zdaniem to nic nie dalo ... w grudniu scielam 7 cm czyli bardzo duzo , to dla mnie duzo bo staly przez 3 lata w pewnej dlugosci i ani drgnely ;/ po polowie miesiaca zobaczylam ze znow sie sypia i cos jest nie tak wiec poszlam 16 stycznia i scielam kolejne 5cm! czyli juz razem 12cm i od tego momentu juz sie nie sypia ... wiem ze to drastyczne dla was scinac tak duzo wlosow ja dojrzewalam do tej decyzji 3 lata ale teraz jestem zadwolona wlosy wrucily do tej dlugosci sa ladne i sie nie lamia i nie rozdwajaja jak sie ma np. uszkodzona sktrukture wlosow od polowy glowy to trzeba tyle az sciac ( ja sie balam ze jak zetne az tyle to znowu beda staly w miejscu a ja bede miala o polowe je krotsze ale mile zaskoczenienie bylo jak ruszyly z miejsca i teraz rosna bardzo szybko takze bez podciecia tez bedzie ciezko ... moja sis w tragicznych wlosach byla jeszcze w styczniu wziela podciela sobie do ramion dosyc sporo kolo 6-9cm stosuje oleje i wlosy jej rosna krusza sie ale mniej i ona wie ze jak by nie stosowala tej regeneracji to by sie jeszcze bardziej kruszyly a stan wlosow jej sie zmienia z dnia na dzien

cholera no to mnie pocieszyłaś nie ma opcji zebym tyle ścieła bo miałam włosy do ramion ale tak że nie czułam ich na ramionach i to była najkrótsza długość w moim życiu i strasznie cierpiałam z tego powodu teraz się ciesze ze chociaż juz je czuje na ramionach i wiem ze są, co prawda leciutko je tak czuje ale czuje i dla mnie to jest mały sukces moge ściąć max. 2-3 cm

[NelluSiIa]

Napisane przez moniczka_90

cholera no to mnie pocieszyłaś nie ma opcji zebym tyle ścieła bo miałam włosy do ramion ale tak że nie czułam ich na ramionach i to była najkrótsza długość w moim życiu i strasznie cierpiałam z tego powodu teraz się ciesze ze chociaż juz je czuje na ramionach i wiem ze są, co prawda leciutko je tak czuje ale czuje i dla mnie to jest mały sukces moge ściąć max. 2-3 cm

w takim przypadku nie scinaj wlosow zwiazuj je bo jesli masz do ramion to one sie bardzo musza ocierac i o ubrania sie tna takze zwiazuj je narazie ale nie rub koka bo Ci sie wgl juz skrusza ... zastosuj oleje zwlaszcza olej kokosowy ... rozumiem ze ostatni raz prostowalas miesiac temu ale przy wlosach ktore sie lamia wgl jest niedopuszczalne nawet raz na 3 miesiace ! ... takze nie prostuj w ogole wiem cos o tym zacznij regeneracje porzadna staraj sie to robic systematycznie ... zrezygnuj z pianek zelow lakierow i innych paskuctw o ile je uzywasz jak zauwazysz ze konce ci sie lamia rozdwajaja maja te biale kuleczki na koncach odrazu olej na glowe i tak w kolko wkoncu przestana sie kruszyc i sytuacja sie ustabilizuje z kondycja

[Bayka]

Napisane przez immortal_soul

Tzn. szopa stworzyła mi się dopiero po paru miesiącach od rozpoczęcia prostowania wcześniej nie miałam ale mimo wszystko jesteś lepsza babki, trzymam za Was wszystkie ciuchy, wierzę, że damy radę

jasne, że damy do prostowania nie tęsknię, za to do farbowania tak, i zdecydowalam się, że pofarbuję jednak ale poczekam do lata

[moniczka_90]

Napisane przez NelluSiIa

w takim przypadku nie scinaj wlosow zwiazuj je bo jesli masz do ramion to one sie bardzo musza ocierac i o ubrania sie tna takze zwiazuj je narazie ale nie rub koka bo Ci sie wgl juz skrusza ... zastosuj oleje zwlaszcza olej kokosowy ... rozumiem ze ostatni raz prostowalas miesiac temu ale przy wlosach ktore sie lamia wgl jest niedopuszczalne nawet raz na 3 miesiace ! ... takze nie prostuj w ogole wiem cos o tym zacznij regeneracje porzadna staraj sie to robic systematycznie ... zrezygnuj z pianek zelow lakierow i innych paskuctw o ile je uzywasz jak zauwazysz ze konce ci sie lamia rozdwajaja maja te biale kuleczki na koncach odrazu olej na glowe i tak w kolko wkoncu przestana sie kruszyc i sytuacja sie ustabilizuje z kondycja

Kochana ja robie wszystko o czym piszesz, odzywka lub maseczka po każdym myciu, olejuje choć przyznam że z przerwami bo oleje mi troche obciazały włosy a ja przetrzxymuje je od jakiegos czasu zeby moc myc zadziej niz co drugi dzien w sumie to juz 2 miesiace nie prostuje co do pianek lakierów itp to nigdy tego nie uzywałam bo nigdy mi to potrzebne nie było ;] aaa no i mam zajęcia w salonie fryzjerskiem więc co ok. 2 tygodnie robie sobie coś jakby saune na włosach więc naprawdę nie wiem skąd to łamanie sa dni w których jest dobrze i sie własciwie w ogóle nie łamią a sa dni w których mi się wrecz płakać chce

[FryzjerstwoMojaPasja]

I ja dołączam :P kiedyś prostowałam włosy codziennie, były to czasy kiedy zaczynałam szkołę fryzjerską - ostrzygłam włosy do ramion i mocno wystopniowałam, wtedy wyprostowane wyglądały ładniej ;-) teraz zapuszczam, mam włosy jakieś 5 cm za łopatki a stopniowane jakieś 5 cm ('podcinam' końce aby wyrównać), i włosy same pod swoim cięzarem się prostują ;-) nie wywijają się tak jak kiedyś (to mnie najbardziej denerwowało). Jednak używając prostownicy zawsze używałam kremu do prostowania i włosy nigdy nie były zniszczone ;-) później prostowałam raz w tyg, a teraz prawie wcale... i dobrze mi z tym

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez moniczka_90

Kochana ja robie wszystko o czym piszesz, odzywka lub maseczka po każdym myciu, olejuje choć przyznam że z przerwami bo oleje mi troche obciazały włosy a ja przetrzxymuje je od jakiegos czasu zeby moc myc zadziej niz co drugi dzien w sumie to juz 2 miesiace nie prostuje co do pianek lakierów itp to nigdy tego nie uzywałam bo nigdy mi to potrzebne nie było ;] aaa no i mam zajęcia w salonie fryzjerskiem więc co ok. 2 tygodnie robie sobie coś jakby saune na włosach więc naprawdę nie wiem skąd to łamanie sa dni w których jest dobrze i sie własciwie w ogóle nie łamią a sa dni w których mi się wrecz płakać chce

a to olej też wcierasz w skórę głowy? ja zastanawiam się czy wcierać też w skórę ale właśnie boję się obciążenia i nie wiem :/
a co to jest jakby sauna?

[NelluSiIa]

Napisane przez moniczka_90

Kochana ja robie wszystko o czym piszesz, odzywka lub maseczka po każdym myciu, olejuje choć przyznam że z przerwami bo oleje mi troche obciazały włosy a ja przetrzxymuje je od jakiegos czasu zeby moc myc zadziej niz co drugi dzien w sumie to juz 2 miesiace nie prostuje co do pianek lakierów itp to nigdy tego nie uzywałam bo nigdy mi to potrzebne nie było ;] aaa no i mam zajęcia w salonie fryzjerskiem więc co ok. 2 tygodnie robie sobie coś jakby saune na włosach więc naprawdę nie wiem skąd to łamanie sa dni w których jest dobrze i sie własciwie w ogóle nie łamią a sa dni w których mi się wrecz płakać chce

to musisz isc do dermatologa nie ma innej opcji! jedyna deska ratunku jezeli faktycznie wszystko robisz to naprawde idz i dowiedz sie wiesz co na rynku w krk jest taki salon tez ktory ma taki monitor ktory pokazuje do jakiego stopnia wlosy sa zniszczone itp ... nie wiem jak to u was czy takie cos istnieje ale jak bys znalazla taki salon i pozniej zapytala co dalej to mysle ze by cos to tez dalo u mnie stzyzenie kosztuje 60 zl a akurat sprawdzanie tych wlosow to jest za darmo

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

sauna do włosow to zabieg fryzjerski ktory otwiera ci luski wlosa i je doglebnie nawilza trzeba byc systematycznym aby utrwalil sie efekt trzeba isc 6-10 razy http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/...sow_33870.html z tylu jest ta wlasnie sauna i mozesz tez co nieco o niej poczytac

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez NelluSiIa

to musisz isc do dermatologa nie ma innej opcji! jedyna deska ratunku jezeli faktycznie wszystko robisz to naprawde idz i dowiedz sie wiesz co na rynku w krk jest taki salon tez ktory ma taki monitor ktory pokazuje do jakiego stopnia wlosy sa zniszczone itp ... nie wiem jak to u was czy takie cos istnieje ale jak bys znalazla taki salon i pozniej zapytala co dalej to mysle ze by cos to tez dalo u mnie stzyzenie kosztuje 60 zl a akurat sprawdzanie tych wlosow to jest za darmo

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

sauna do włosow to zabieg fryzjerski ktory otwiera ci luski wlosa i je doglebnie nawilza trzeba byc systematycznym aby utrwalil sie efekt trzeba isc 6-10 razy http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/...sow_33870.html z tylu jest ta wlasnie sauna i mozesz tez co nieco o niej poczytac

wiem, wiem, jestem fryzjerką
ale nie wiem co to jest jakby sauna, czy to chodzi o kompres pod gorącym nawiewem?
bo sauna dodatkowo nawilża (para wodna), a kompres (gorące powietrze) tylko pomaga wchłaniać maskę

[NelluSiIa]

Napisane przez FryzjerstwoMojaPasja

wiem, wiem, jestem fryzjerką
ale nie wiem co to jest jakby sauna, czy to chodzi o kompres pod gorącym nawiewem?
bo sauna dodatkowo nawilża (para wodna), a kompres (gorące powietrze) tylko pomaga wchłaniać maskę

wiesz co ja na nawilzeniu goraca para wodna bylam a o kompresie to przyznam sie ze pierwsze slysze w salonie nie ale w domu te gorace powietrze np. podgrzewanie suszarka wlosow w reczniku to tak to robie ale w domu a w salonie to saune ta z ta para wodna

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez NelluSiIa

wiesz co ja na nawilzeniu goraca para wodna bylam a o kompresie to przyznam sie ze pierwsze slysze w salonie nie ale w domu te gorace powietrze np. podgrzewanie suszarka wlosow w reczniku to tak to robie ale w domu a w salonie to saune ta z ta para wodna

To jest właśnie sauna, ale z tym trzeba uważać, często para wodna jest za gorąca a to jednak źle wpływa na włosy szczególnie te z tyłu głowy szybko się nagrzewają i są gorące... a kompres to coś zupełnie innego jak sauna, sauna jest tylko z użyciem pary wodnej, obecnie nie robi się już tego w salonach, a jeśli się robi to w tych, w których brak sauny (o ile jeszcze takie są:P), ale ja często robię taki w domu i raz w tyg / 2 razy w tyg saunę