Jestem więc piszę :)

[Nefretete]

z Rzeczpospolitej




JESTEM, WIĘC PISZĘ

Maciej Rybiński

Przecena

Na początku była PZPR, która zrodziła SdRP, która zrodziła SLD. Część SLD cudzołożyła z częścią UP i poczęła SdPl. Inna część UP zmieniła orientację i współżyje z gejami w UL-u. Dwaj liderzy SLD, Belka i Hausner, poprosili o separację i spłodzili z Frasyniukiem potomka z lewego łoża, PD. "Ordynacka" świadczy usługi towarzyskie i jest w każdej sypialni, a ostatnio zabiega o przymusowy wybór Cimoszewicza na Miss Lewicy. Plankton dietetyczny SG daje pod latarnią i przed kamerami. W Pałacu Prezydenckim trwa przetarg na posag. "Trybuna" zabiega o ekshumacje, reanimacje i wykorzystanie pradziadka do mówienia o tym, że dawniej było lepiej. Szmajdziński jeszcze zachowuje dziewictwo, ale już widać, jak w nim hormony grają.

A teraz jeszcze SdPl związała się węzłem dowyborczym z Zielonymi i Borowski pójdzie do walki pod sztandarem ochrony terenów lęgowych turkucia podjadka. Ekologia i homoseksualizm, dwa najbardziej seksowne i lewicowe elementy życia zbiorowego. Tak wygląda krajobraz uczuciowo-rodzinny lewicy. To znaczy, wygląda bogato i obficie. Mamy teraz więcej liderów lewicy niż ugrupowań lewicowych i ich sojuszy, a ugrupowań więcej niż wyborców. Polityka wolnorynkowa. Brać i przebierać, jak na jarmarku. Przy takim bogactwie politycy, jak inni cielesne wdzięki, zachwalają gatunek swojej lewicowości. Przeważa troska o człowieka pracy bez pracy. A bez pracy nie ma kołaczy, chyba że się jest politykiem. Albo kurtyzaną. Nie wiem, czym różni się program polityczny SLD od programu SdPl albo UP, ani co ma wyniknąć z tego, że SdPl jest od wczoraj z Zielonymi. Za to wiem, czym nie różnią się ambicje wszystkich przywódców i kandydatów na przywódców.

Oni wszyscy chcą nas uszczęśliwić, a jakie może być większe szczęście niż obcowanie z Oleksym, Belką, Szmajdzińskim albo Borowskim. Wybierajmy rozważnie, kto ma nam dać szczęście, bo w tym segmencie jest wyprzedaż i przecena.

Maciej Rybiński