Rozmowa kwalifikacyjna

[ada9122]

Napisane przez 21kasia21

O jakie miasto chodzi?

Warszawa

[21kasia21]

Teraz raczej już temat nieaktualny..
Jak w ogóle poszło?

[glOOmyBear]

Witam. Skończyłam właśnie liceum i jestem na etapie szukania pracy. Rozsyłam swoje CV gdzie tylko się da. Dziś niespodziewanie zadzwonił telefon. Byłam bardzo zaskoczona bo to pierwsza osoba, która jest zainteresowana. Spotkanie dotyczy pracy na stacji benzynowej na stanowisku kasjer/sprzedawca. Strasznie się stresuje. Wiem, że muszę ubrać się odpowiednio ale nie mam pojęcia jakich pytań się spodziewać

[Auksencja]

Napisane przez glOOmyBear

Witam. Skończyłam właśnie liceum i jestem na etapie szukania pracy. Rozsyłam swoje CV gdzie tylko się da. Dziś niespodziewanie zadzwonił telefon. Byłam bardzo zaskoczona bo to pierwsza osoba, która jest zainteresowana. Spotkanie dotyczy pracy na stacji benzynowej na stanowisku kasjer/sprzedawca. Strasznie się stresuje. Wiem, że muszę ubrać się odpowiednio ale nie mam pojęcia jakich pytań się spodziewać

Dziecko drogie skąd wizażanki mają wiedzieć, jakie pytania padną na Twojej rozmowie?

Na 100% zapytają, ile chcesz zarabiać na tym stanowisku, jakie jest Twoje doświadczenie zawodowe (jesli w ogóle jakieś masz). Reszta zależy od inwencji osoby pytającej.

[kasica6662]

co do tej 100%pewności o pytanie o zarobki to bym pewna nie była
Zależy- niektórzy zadają standardowe pytania, typu jak wyżej. Niektórzy przytaczają sytuację i pytają jak się zachowasz. Ciężko to przewidzieć. Najlepiej się wyluzować i być sobą.

[mm444]

Treść usunięta

[lele]

Z pewnością padnie pytanie, "Dlaczego to właśnie u nas chcesz pracować a nie w innej branży/u konkurencji?".

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Przygotuj się ze znajomości firmy. A nie tylko, że to stacja benzynowa. Kiedy powstała, gdzie, czym się szczycą, jakie mają motto. Co oferują oprócz tankowania.

[mm444]

Treść usunięta

[joanna187]

Praca na stacji benz. nie należy do łatwych, nocki/dniówki po 12 h. Napewno padnie pytanie. Jak długo chcesz pracować czy będziesz szła na studia? Oni nie bardzo lubią studentów bo to praca 7/7 i kilka dni wolne w tyg. Również na stacji padają pytania Dlaczego chcesz tu pracować w naszej firmie. Czy masz doświadczenie na pracy na kasie. Ile chciałabyś zarabiać, ale może nie paść. Jeśli jest instalacja gazowa to czy byłabyś skłonna iść na szkolenie na gaz, i napełniać gaz.

I tu najgorsze jest że każda instalacja gazowa jest instalowana jak się chce, dojście pistoletem i źle założenie może skutkować bocznym wyciekiem gazu, co jest dość frustrujące dla klienta, a ty możesz się poparzyć jak źle założysz. Bardzo dobrze rozwiązane jest to w Niemczech ponieważ masz inne końcówki i trochę lepiej jest. Więc tankując zakładaj rękawice.

[bujjka]

Napisane przez joanna187

I tu najgorsze jest że każda instalacja gazowa jest instalowana jak się chce, dojście pistoletem i źle założenie może skutkować bocznym wyciekiem gazu, co jest dość frustrujące dla klienta, a ty możesz się poparzyć jak źle założysz. Bardzo dobrze rozwiązane jest to w Niemczech ponieważ masz inne końcówki i trochę lepiej jest. Więc tankując zakładaj rękawice.

no juz nie strasz dziewczyny haha.
apropo pytania, mi samej ciezko odpowiedziec, moglabym pomoc gdybys aplikowala do jakiegos biura, tam naprawde biora sobie do serca wlasnie te poradniki z pytaniami typu "a co wniesiesz na to stanowisko? czym 'zarazisz' kolegow i kolezanki z firmy" hahah. mysle ze u Ciebie beda pytac wlasnie o jakies problemowe sytuacje - wlasnie jak wyzej wspomniane dziecki chcace kupic alkohol, klient ktoremy jednak nie ma przy sobie kasy. chociaz na to tez raczej maja swoje procedury, ktorych Ty musisz po prostu przestrzegac.
tez sie domyslam ze skoro jestes po liceum to praca tylko na wakacje, wiec tym bardziej mysle ze masakry nie bedzie na rozmowie.

[ellish]

Napisane przez lele

Z pewnością padnie pytanie, "Dlaczego to właśnie u nas chcesz pracować a nie w innej branży/u konkurencji?".[

eeee, nie z pewnoscia. Ja gdy chodzilam na rozmowy, to chyba tylko raz padlo to pytanie.

natomiast praca na stacji to tez praca na zmiany, wiec zapewne bedzie o dyspozycyjnosci.

[Auksencja]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Uwielbiam takich

[ellish]

Napisane przez Auksencja

Uwielbiam takich

o tak, ja tez

[oxoxoxoxox]

Ja z kolei mam jutro rozmowę o prace na stanowisko asystentki przedstawiciela handlowego... nie wiem sama co o tym myslec bo naczytalam sie duzo forum, ze to zazwyczaj czysta akwizycja Moze ktoras z Was pracowala na takim stanowisku badz chociaz miala rozmowe i chcialaby sie czyms ze mna podzielic?

[diabolic]

Witam serdecznie,

byłam niedawno na rozmowie. Praca biurowa, obsługa klientów przez telefon i w biurze.
CO byście odpowiedziały na następujące pytania:
1. wady (tutaj nigdy nie wiem co powiedzieć )

2. rozmawiacie przez telefon z klientem, w czasie tej rozmowy do biura wchodzi inny klient - co robicie? W sensie kogo obsługujemy najpierw

3. siedzicie w biurze, wpada klient i zaczyna na Was krzyczeć - jak reagujecie?

Proszę o pomoc bo zupełnie nie wiem jak wypadłam w tej sytuacji

[fallenart91]

Napisane przez diabolic

Witam serdecznie,

byłam niedawno na rozmowie. Praca biurowa, obsługa klientów przez telefon i w biurze.
CO byście odpowiedziały na następujące pytania:
1. wady (tutaj nigdy nie wiem co powiedzieć )

2. rozmawiacie przez telefon z klientem, w czasie tej rozmowy do biura wchodzi inny klient - co robicie? W sensie kogo obsługujemy najpierw

3. siedzicie w biurze, wpada klient i zaczyna na Was krzyczeć - jak reagujecie?

Proszę o pomoc bo zupełnie nie wiem jak wypadłam w tej sytuacji

Pierwsze:

Wymieniasz jakąś wadę, która jest niezwiązana z pracą biurową. Np. nie mowisz, że się często spóźniasz. Możesz powiedzieć, że twoją największą słabością jest... jedzenie słodyczy Albo hodowanie jakiśtam kwiatków

[kometahalleya]

Napisane przez diabolic

1. wady (tutaj nigdy nie wiem co powiedzieć )

Jak mnie pytają o wady, to zawsze mówię coś, co można obrócić w zaletę - czyli np. że za bardzo się przywiązuje do miejsc i ludzi - to jest potencjalna wada, ale dla pracodawcy to sygnał, że zwiążesz się z firmą.

Napisane przez diabolic

2. rozmawiacie przez telefon z klientem, w czasie tej rozmowy do biura wchodzi inny klient - co robicie? W sensie kogo obsługujemy najpierw

Ja pracuję na recepcji w hotelu - jak przychodzi gość a ja jestem akurat w trakcie rozmowy, to przepraszam mojego rozmówcę w międzyczasie przepraszam gościa i każe mu poczekać i usiąść po czym kontynuuję rozmowę, ale staram się ją doprowadzić do końca jak najszybciej. Po zakończeniu przepraszam gościa jeszcze raz.

Napisane przez diabolic

3. siedzicie w biurze, wpada klient i zaczyna na Was krzyczeć - jak reagujecie?

To moje ulubione sytuacje Wtedy zwykle staram się go uspokoić, zrobić kawe albo herbate i spróbować wyciągnąć z niego o co mu chodzi. Trzeba do tego podchodzić ze spokojem nawet jeśli w środku wszystko się gotuje i masz ochotę mu przywalić.

Mam nadzieje, że choć trochę pomogłam, powodzenia

[21kasia21]

Napisane przez diabolic

Witam serdecznie,

byłam niedawno na rozmowie. Praca biurowa, obsługa klientów przez telefon i w biurze.
CO byście odpowiedziały na następujące pytania:
1. wady (tutaj nigdy nie wiem co powiedzieć )

2. rozmawiacie przez telefon z klientem, w czasie tej rozmowy do biura wchodzi inny klient - co robicie? W sensie kogo obsługujemy najpierw

3. siedzicie w biurze, wpada klient i zaczyna na Was krzyczeć - jak reagujecie?

Proszę o pomoc bo zupełnie nie wiem jak wypadłam w tej sytuacji

1. Jak pisała koleżanka wyżej.
Dla mnie wady to też problem, bo nigdy nie wiem, co powiedzieć

2. Zależy, jaka jest hierarchia w firmie, kto ważniejszy, na jakim etapie prowadzona jest telefoniczna rozmowa, jaki profil firmy.
Zawsze możesz przeprosić dzwoniącego, powiedzieć, że za chwilkę oddzwonisz, bo masz klienta. Chociaż z drugiej strony osoba, z którą rozmawiasz przez telefon, może się obrazić, że ktoś będący stacjonarnie na miejscu jest ważniejszy niż ona

3. Na spokojnie pytam, co się stało, czy możesz w czymś pomóc, jaki jest powód jego złości. W takiej sytuacji tylko spokój może Cię uratować

[diabolic]

Napisane przez fallenart91

Pierwsze:

Wymieniasz jakąś wadę, która jest niezwiązana z pracą biurową. Np. nie mowisz, że się często spóźniasz. Możesz powiedzieć, że twoją największą słabością jest... jedzenie słodyczy Albo hodowanie jakiśtam kwiatków

Dokładnie tak myślałam. Mówię, że nie potrafię pływać, gotować ale nie wiem czy po prostu dobrze robię dlatego dziękuję za potwierdzenie

Napisane przez kometahalleya

Jak mnie pytają o wady, to zawsze mówię coś, co można obrócić w zaletę - czyli np. że za bardzo się przywiązuje do miejsc i ludzi - to jest potencjalna wada, ale dla pracodawcy to sygnał, że zwiążesz się z firmą.



Ja pracuję na recepcji w hotelu - jak przychodzi gość a ja jestem akurat w trakcie rozmowy, to przepraszam mojego rozmówcę w międzyczasie przepraszam gościa i każe mu poczekać i usiąść po czym kontynuuję rozmowę, ale staram się ją doprowadzić do końca jak najszybciej. Po zakończeniu przepraszam gościa jeszcze raz.



To moje ulubione sytuacje Wtedy zwykle staram się go uspokoić, zrobić kawe albo herbate i spróbować wyciągnąć z niego o co mu chodzi. Trzeba do tego podchodzić ze spokojem nawet jeśli w środku wszystko się gotuje i masz ochotę mu przywalić.

Mam nadzieje, że choć trochę pomogłam, powodzenia

super pomysł z tym przywiązaniem się do miejsc i ludzi
też właśnie tak powiedziałam, że przepraszam osobę z którą rozmawiam przez telefon , proszę tę co przyszła żeby usiadła poczekała , przepraszam itd

i w sytuacji gdy krzyczy też powiedziałam że bym się starała uspokoić osobę oraz dowiedzieć się o co chodzi
na to Pan rekruter dopytywał a co w przypadku gdyby to nie zadziałało? I teraz nie wiem co powinnam zrobić niby wtedy Zawołać ochronę żeby go wyprowadzili?

Napisane przez 21kasia21

1. Jak pisała koleżanka wyżej.
Dla mnie wady to też problem, bo nigdy nie wiem, co powiedzieć

2. Zależy, jaka jest hierarchia w firmie, kto ważniejszy, na jakim etapie prowadzona jest telefoniczna rozmowa, jaki profil firmy.
Zawsze możesz przeprosić dzwoniącego, powiedzieć, że za chwilkę oddzwonisz, bo masz klienta. Chociaż z drugiej strony osoba, z którą rozmawiasz przez telefon, może się obrazić, że ktoś będący stacjonarnie na miejscu jest ważniejszy niż ona

3. Na spokojnie pytam, co się stało, czy możesz w czymś pomóc, jaki jest powód jego złości. W takiej sytuacji tylko spokój może Cię uratować

bardzo Ci dziękuję
co do hierarchii w firmie to jest to jedna ze szkół dla dorosłych , sekretariat


Ach i jeszcze jedno mnie nurtuje
Pytanie : opowiedz coś o sobie?
Czy wtedy mówicie tylko co skończyliście oraz opisujecie krótko doświadczenie zawodowe i co lubicie robić w wolnym czasie czy coś innego ?

[kometahalleya]

Napisane przez diabolic

i w sytuacji gdy krzyczy też powiedziałam że bym się starała uspokoić osobę oraz dowiedzieć się o co chodzi
na to Pan rekruter dopytywał a co w przypadku gdyby to nie zadziałało? I teraz nie wiem co powinnam zrobić niby wtedy Zawołać ochronę żeby go wyprowadzili?

Ja bym spróbowała mu wytłumaczyć, że krzyk niewiele wnosi do sprawy i że jak się uspokoi, to mu spróbuję pomóc. Jakby to nie pomogło, to prawdopodobnie powiedziałabym mu, że nie będę z nim rozmawiać, bo każdy zasługuje na szacunek i dałabym mu wybór - albo się uspokoi i porozmawiamy jak dorośli ludzie albo wróci jak się uspokoi (albo nie wróci ).

Napisane przez diabolic

Ach i jeszcze jedno mnie nurtuje
Pytanie : opowiedz coś o sobie?
Czy wtedy mówicie tylko co skończyliście oraz opisujecie krótko doświadczenie zawodowe i co lubicie robić w wolnym czasie czy coś innego ?

Jakby zadali mi takie pytanie powiedziałabym pokrótce o sobie czyli o moich cechach (zaangażowanie, punktualność, umiejętność pracy w grupie etc.) później przeszłabym do opisu doświadczenia ale streszczając się, można dorzucić coś o swoim hobby. Nie ma co się rozgadywać na temat męża, dzieci, wnuków, psów, krów itd o ile prowadzący rekrutacje nie uczepi się albo nie zainteresuje. Musisz wyczuć czego on od Ciebie chce a to zwykle wynika z kontekstu

[liittleedeviil]

Napisane przez diabolic

Dokładnie tak myślałam. Mówię, że nie potrafię pływać, gotować ale nie wiem czy po prostu dobrze robię dlatego dziękuję za potwierdzenie

Wada to negatywna cecha charakteru. Nieumiejętność pływania, gotowania etc. jest jedynie brakiem umiejętności.

[21kasia21]

Napisane przez diabolic

bardzo Ci dziękuję
co do hierarchii w firmie to jest to jedna ze szkół dla dorosłych , sekretariat


Ach i jeszcze jedno mnie nurtuje
Pytanie : opowiedz coś o sobie?
Czy wtedy mówicie tylko co skończyliście oraz opisujecie krótko doświadczenie zawodowe i co lubicie robić w wolnym czasie czy coś innego ?

To w takiej sytuacji, poprosiłabym rozmówcę telefonicznego, o dane i odzwoniłabym do niego, gdyby akurat ktoś mi się pojawił w sekretariacie.

Jeżeli chodzi o powyższe pytanie, to ja odpowiadałam zawsze coś o doświadczeniu zawodowym A że zajmuję się zawodowo rekrutacją, to gdy szukam kogoś do pracy, to ten konteks mnie interesuje, a nie to, co robi potencjalny przyszły pracownik w czasie wolnym, czy gotuje zupy, a może jeździ konno

Jakby zadali mi takie pytanie powiedziałabym pokrótce o sobie czyli o moich cechach (zaangażowanie, punktualność, umiejętność pracy w grupie etc.)

Ja odebrałabym to jako autoreklama, niekoniecznie potrzebna dla mnie na takim etapie rozmowy, bardziej bym to pod zalety podciągnęła

i w sytuacji gdy krzyczy też powiedziałam że bym się starała uspokoić osobę oraz dowiedzieć się o co chodzi
na to Pan rekruter dopytywał a co w przypadku gdyby to nie zadziałało? I teraz nie wiem co powinnam zrobić niby wtedy Zawołać ochronę żeby go wyprowadzili?

Kurcze, dziwne pytanie, jak na pracę w sekretariacie
Odpowiedziałabym, że mimo wszystko starałabym się z nim dogadać, bo przecież jesteście dorosłymi ludźmi, zresztą o co on się ma rzucać w szkole dla dorosłych... Jeżeli to by nie pomogło, zwróciłabym się o pomoc do kogoś nade mną, np. przełożony, potem ewentualnie ochrona, o ile jest w tej szkole.

[kometahalleya]

Napisane przez 21kasia21

Ja odebrałabym to jako autoreklama, niekoniecznie potrzebna dla mnie na takim etapie rozmowy, bardziej bym to pod zalety podciągnęła

Zadając pytanie "powiedz coś o sobie" rekrutujący ryzykuje w 90% odpowiedź, która niekoniecznie jest potrzebna
Oczywiście skoro się tym zajmujesz zawodowo, to wiesz lepiej, bo ja patrzę na to z perspektywy potencjalnego pracownika. Choć patrząc właśnie z tego miejsca zaryzykowałabym stwierdzenie, że jakby pracodawca/rekrutujący chciałby dostać informację potrzebną na danym etapie rekrutacji, to zapytałby wprost

[diabolic]

Napisane przez kometahalleya

Ja bym spróbowała mu wytłumaczyć, że krzyk niewiele wnosi do sprawy i że jak się uspokoi, to mu spróbuję pomóc. Jakby to nie pomogło, to prawdopodobnie powiedziałabym mu, że nie będę z nim rozmawiać, bo każdy zasługuje na szacunek i dałabym mu wybór - albo się uspokoi i porozmawiamy jak dorośli ludzie albo wróci jak się uspokoi (albo nie wróci ).



Jakby zadali mi takie pytanie powiedziałabym pokrótce o sobie czyli o moich cechach (zaangażowanie, punktualność, umiejętność pracy w grupie etc.) później przeszłabym do opisu doświadczenia ale streszczając się, można dorzucić coś o swoim hobby. Nie ma co się rozgadywać na temat męża, dzieci, wnuków, psów, krów itd o ile prowadzący rekrutacje nie uczepi się albo nie zainteresuje. Musisz wyczuć czego on od Ciebie chce a to zwykle wynika z kontekstu

Też tak myślę, że nikt nie ma prawa by wylewać na mnie swoje frustrację.
Ale temat był wyjątkowo drążony wiec zupełnie nie wiem O CO CHODZI
Tak ja w pytaniu o sobie mówię o swoim doświadczeniu i ze 2 zdania co lubię robić w wolnym czasie. Nie mówiłam nigdy o cechach charakteru...

Napisane przez liittleedeviil

Wada to negatywna cecha charakteru. Nieumiejętność pływania, gotowania etc. jest jedynie brakiem umiejętności.

Niby tak ale nic innego nie przychodziło mi do głowy

Napisane przez 21kasia21

To w takiej sytuacji, poprosiłabym rozmówcę telefonicznego, o dane i odzwoniłabym do niego, gdyby akurat ktoś mi się pojawił w sekretariacie.

Jeżeli chodzi o powyższe pytanie, to ja odpowiadałam zawsze coś o doświadczeniu zawodowym A że zajmuję się zawodowo rekrutacją, to gdy szukam kogoś do pracy, to ten konteks mnie interesuje, a nie to, co robi potencjalny przyszły pracownik w czasie wolnym, czy gotuje zupy, a może jeździ konno


Ja odebrałabym to jako autoreklama, niekoniecznie potrzebna dla mnie na takim etapie rozmowy, bardziej bym to pod zalety podciągnęła



Kurcze, dziwne pytanie, jak na pracę w sekretariacie
Odpowiedziałabym, że mimo wszystko starałabym się z nim dogadać, bo przecież jesteście dorosłymi ludźmi, zresztą o co on się ma rzucać w szkole dla dorosłych... Jeżeli to by nie pomogło, zwróciłabym się o pomoc do kogoś nade mną, np. przełożony, potem ewentualnie ochrona, o ile jest w tej szkole.

Też pomyślałam o ochronie gdyż jest to w dużym biurowcu i na dole jest ochrona
Wiesz zawsze ktoś może się trafić co mu coś nie pasuje, a inaczej niż krzykiem nie potrafi tego wyrazić - ludzie są różni.


I jeszcze jedno - przypomniało mi się kolejne pytanie
Siedzę w biurze i rozmawiam z klientem przez telefon, nagle do pokoju wpada człowiek (w domyśle człowiek) który krzyczy co ROBISZ?

[21kasia21]

Napisane przez kometahalleya

Zadając pytanie "powiedz coś o sobie" rekrutujący ryzykuje w 90% odpowiedź, która niekoniecznie jest potrzebna
Oczywiście skoro się tym zajmujesz zawodowo, to wiesz lepiej, bo ja patrzę na to z perspektywy potencjalnego pracownika. Choć patrząc właśnie z tego miejsca zaryzykowałabym stwierdzenie, że jakby pracodawca/rekrutujący chciałby dostać informację potrzebną na danym etapie rekrutacji, to zapytałby wprost

Dokładnie. Ja nie lubię takiego pytania, bo ciężko wyczuć, o co chodzi tej osobie, aby powiedzieć coś o sobie A pytań- podaj wady/zalety nienawidzę Staram się ukierunkować bardziej to pod kątem: co motywuje pana nacodzień w pracy, czy pan się spóźnia...

I jeszcze jedno - przypomniało mi się kolejne pytanie
Siedzę w biurze i rozmawiam z klientem przez telefon, nagle do pokoju wpada człowiek (w domyśle człowiek) który krzyczy co ROBISZ?

Przerwałabym rozmowę telefoniczną przepraszając i mówiąc, że oddzwonię. Zajęłabym się tym krzyczącym kimś, a potem odezwałabym się do wcześniejszego klienta.

Naprawdę dziwne pytania, jak na taki charakter pracy

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Co do wad, to moja koleżanka powiedziała kiedyś, że jak ma wolny dzień, to lubi sobie dłużej pospać

[diabolic]

Moim zdaniem rozmowa jak na takie stanowisko jest zbyt wymyślna.
Poza tym rekrutacja jest 2 etapowa.
Wg mnie to czysta przesada.

[travis]

ja mam rozmowe za 2 dni.samej rozmowy sie nie boje, co ma byc to bedzie, prace mam. ale jest 28stopni, i nie mam pojecia w co sie ubrac!

[201704240951]

Napisane przez travis

ja mam rozmowe za 2 dni.samej rozmowy sie nie boje, co ma byc to bedzie, prace mam. ale jest 28stopni, i nie mam pojecia w co sie ubrac!

Ubrałabym się w spódnicę za kolana + bluzka - nic więcej mi na myśl nie przychodzi.

[travis]

Napisane przez nika135

Ubrałabym się w spódnicę za kolana + bluzka - nic więcej mi na myśl nie przychodzi.

w spodnicach nie chodze , w zwiazku z czym za kolano nawet zadnej nie mam (moze poza zimowa)
a przed kolano nie wypada ubrac. wiec chyba padnie na jasne spodnie