Matura 2010, 2011 !

[kawl]

Witam wszystkich
Zwaracam sie do zdajacych mature w 2010 roku, a szczegolnie tych, ktorzy dostali sie na prawo na UW i tych, ktorzy osiagneli wysokie wyniki z rozszerzonych przedmiotow takich jak: historia, WOS, geografia albo polski.
W 2011 sama zdaje mature, wiec chcialam sie dowiedziec jak sie przygotowywaliscie do matury? Czy bardzo dlugo sie uczyliscie? Od kiedy zaczeliscie przygotowania do matury? Czy juz w ubiegle wakacje? Czy mozecie polecic jakies ksiazki, z ktorych sie uczyliscie i Wam pomogly? Czy macie jakies wskazowki jak osiagnac wysokie wyniki?
Myslalam o tym, zeby zdawac rozszerzony niemiecki (ale z tym nie bedzie problemu), rozszerzona geografie, rozszerzony WOS, i rozszerzony polski. Teraz mam watpliwosci czy moze jednak lepszym wyborem nie bylaby historia.
Jestem na profilu humanistyczno-geograficznym, wiec kazdy z tych przedmiotow mam na poziomie rozszerzonym.
Prosze pomozcie!

[Kayako]

Napisane przez kawl

Witam wszystkich
Zwaracam sie do zdajacych mature w 2010 roku, a szczegolnie tych, ktorzy dostali sie na prawo na UW i tych, ktorzy osiagneli wysokie wyniki z rozszerzonych przedmiotow takich jak: historia, WOS, geografia albo polski.
W 2011 sama zdaje mature, wiec chcialam sie dowiedziec jak sie przygotowywaliscie do matury? Czy bardzo dlugo sie uczyliscie? Od kiedy zaczeliscie przygotowania do matury? Czy juz w ubiegle wakacje? Czy mozecie polecic jakies ksiazki, z ktorych sie uczyliscie i Wam pomogly? Czy macie jakies wskazowki jak osiagnac wysokie wyniki?
Myslalam o tym, zeby zdawac rozszerzony niemiecki (ale z tym nie bedzie problemu), rozszerzona geografie, rozszerzony WOS, i rozszerzony polski. Teraz mam watpliwosci czy moze jednak lepszym wyborem nie bylaby historia.
Jestem na profilu humanistyczno-geograficznym, wiec kazdy z tych przedmiotow mam na poziomie rozszerzonym.
Prosze pomozcie!

To chyba lekka przesada

[kamcia199]

Ja geografie zdałam na 62% a zaczęłam się uczyć pod koniec kwietnia- w miedzy czasie jeszcze uczyłam się prezentacji na polski. Jeżeli geografie masz w szkole i to na rozsz to dużo nie trzeba żeby dobrze zdać. W moim przypadku taka ilość pkt wystarczyła

[viva91]

Napisane przez kawl

jak sie przygotowywaliscie do matury? Czy bardzo dlugo sie uczyliscie? Od kiedy zaczeliscie przygotowania do matury? Czy juz w ubiegle wakacje?

buhaha
czy wy naprawdę myślicie że człowiek ma tyle zdeterminowania?
wiesz kiedy ja zaczęłam powtarzać do matury? 1 maja a 4 maja była pierwsza matura
od studniówki jest taka harówka w szkole, że nie masz kiedy powtarzać, nawet niczego nowego się nie uczysz tylko ciągle piszesz sprawdziany. jak ja miałam 4 spr w tygodniu to cieszyłam się że tak mało.
jednak moje 3 dniowe powtórki wystarczyły, obowiązkowe zdawałam na podstawie ale z każdego uzyskałam ponad 90%.
z wosu rozszerzonego 64%.
jesli na uczelni ci liczą zamiennie wos lub hist to zdawaj wos. mimo iż nie jest najłatwiejszy, łatwiej go dobrze zdać niż historię. koleżanka (świetna historyczka) próbną hist zdała na ponad 80%, a właściwą na trochę ponad 40% - oczywiście na rozszerzeniu.

[Paradoxical]

Ja na rozszerzony polski przejrzałam tylko klucze z ubiegłych lat. Nie uczyłam się WCALE, bo nie traktowałam tego poważnie, raczej dla sportu. i napisalam na 80% rozszerzenie, a na 97% podstawę. Więc jeśli chodzi o polski to szczerze polecam analizowanie kluczy. Dojrzysz, że jest pewien schemat pisania. Oczywiście, jeśli chcesz napisać na naprawdę wysoki wynik, to warto pouczyć się o epokach, o filozofii itp. to są dodatkowe punkty
też chciałam zacząć uczyć się w wakacje, jednak chęci minęły się z realiami.... więc jeśli uda Ci się naprawdę zacząć systematyczne przygotowania- to ukłony w Twoją stronę Tym bardziej jeśli chcesz zdawać tyle przedmiotów

[viva91]

Napisane przez Paradoxical

Więc jeśli chodzi o polski to szczerze polecam analizowanie kluczy. Dojrzysz, że jest pewien schemat pisania.

tak, to prawda. nie wydaje mi się, żeby jakiś tegoroczny maturzysta przygotował się w domu przed maturą do pisania tematu z rozszerzenia - o tekście Reja i Tokarczuk. no jakos trudno mi uwierzyć że ktoś wykuł się obu tych tekstów wcześniej a napisali ludzie na 90%. dlaczego? bo wiedzieli czego się od nich wymaga, co będzie w kluczu. analizowali linijka po linijce - w ten sposób niczego nie ominęli.
przy pisaniu polskiego często myślałam "czego tutaj będzie szukał egzaminator" i podziałało

[Paradoxical]

Napisane przez viva91

przy pisaniu polskiego często myślałam "czego tutaj będzie szukał egzaminator" i podziałało

haha, dokładnie!

Naprawdę, są stałe elementy za które bankowo będą punkty. Wystarczy przejrzeć klucze Jeśli chcesz, żebym Ci jakoś dokładniej temat przybliżyła to pw

A tegoroczny podstawowy polski to po prostu śmiech, szczególnie charaktystyka Myślę, że w przyszłym roku nie będzie nagle czegoś trudnego jednak podobno matma ma być trudniejsza

[Rarita]

Jejku no zniechęcajcie jej tak, widać że dziewczyna jest zdeterminowana, by dostać się na to prawo, więc oczekuje raczej jakichś konkretnych rad, a kto wie może akurat będzie się uczyć przez cały rok codziennie
Z mojej strony mogę doradzić ci:
- na początek zdecyduj się dokładnie, na co chcesz iść, przejrzyj innej opcje, wybierz kierunek główny i przynajmniej dwa zapasowe, to chyba podstawa żeby nie zostać z niczym
- wybierz na maturę te przedmioty, które są wymagane, jeśli w wymaganiach pisze, że brana jest pod uwagę podstawa albo rozszerzenie, zawsze bierz rozszerzenie - zazwyczaj jest korzystniejszy przelicznik
- musisz zdawać roz gegrę i historię? jeśli któryś z tych przedmiotów nie jest wymagany, to odpuść sobie i przygotuj się porządnie do tego, co jest wymagane
- jak już zdecydujesz, przejrzyj i przeanalizuj arkusze, określ co ci idzie lepiej co gorzej
- ucz się działami, nie skacz od jednego tematu do drugiego myśląc "doczytam później", bo zapomnisz i nie doczytasz
- ucz się z wielu źródeł, najlepiej jak uczysz się jakiegoś materiału przeczytaj go z kilku książek, vademeców itp, nie w każdej książce jest napisane to samo, różne wydawnictwa zwracają uwagę na różne rzeczy
- uczenie się do rozszerzonego polaka sobie daruj, ewentualnie kilka dni przed maturą powtórz epoki, ale i tak nie wiesz co będzie, jeśli jesteś ogólnie oczytana to dasz sobie radę,
- z niemieckiego też może być wszystko, na pewno musisz napisać kilkanaście wypracowań na różne tematy, nie ma sensu uczyć się z książek lub wkuwać słówek, lepiej oglądaj niemieckie filmy bez lektora i czytaj książki niemieckojęzyczne, obędziesz się z językiem
- no i ucz się systematycznie
a tak w ogóle to na razie odpoczywaj, jeszcze się zdążysz naharować w kwietniu

[trocka8]

ja całą trzecią klasę żyłam olimpiadą z polskiego [i opłacało się, bo z tej matury byłam zwolniona] i nie bardzo miałam czas przygotowywać się do innych matur [albo też po prostu miałam wymówkę, że "muszę robić z olimpiadą, to przecież nie będę się uczyć historii"].
z matmy jestem, wydaje mi się dosyć kumata, więc robiłam tylko tyle co było w szkole [do której w sumie niewiele w tej trzeciej klasie chodziłam], głównie testy z takiej czarnej książki z krwistymi napisami i miałam 96% z angielskiego też nic super nie robiłam, uczę się go wiele lat w szkole i na kursach [w zeszłym roku robiła FCE], czasem w wolnej chwili [długi weekend majowy] zajrzałam do repetytorium Revise for matura. i angielski też mi poszedł bardzo dobrze [p. 100, r. 88].
największą zagwozdkę miałam z historią, strasznie żałowałam, ze się na nią zdecydowałam, im bliżej było do matury tym większe miałam poczucie, że potrzebna mi ta historia jak w dupie czyrak, momentami byłam gotowa na nią nie iść [lepiej mieć 0% "z powodu choroby" niż np 30 z powodu bycia głupkiem].
zaczęłam się uczyć po weekendzie majowym, miałam jakieś dwa tygodnie. uczyłam się głównie z podręczników sprzed reformy edukacji, z tak zwanych czarnych grzbietów http://img134.imageshack.us/img134/381/obraz1420ia0.jpg imho są najlepsze, mają dużo informacji, napisane przystępnym językiem, a antykwariatach da się wyrwać za 5 złotych. tylko im bliżej byłam "naszych czasów" tym mniej mi się chciało uczyć. na szczęście siadł mi temat wypracowania, był z czasów, w których jeszcze mi się coś chciało, pamiętałam nawet daty

jeśli chodzi o sposób uczenia się historii:
czytałam podręczniki, podkreślałam ważne rzeczy, na marginesie wypisywałam daty. potem te wszystkie daty z danej części wprowadzałam do jakiegoś programu pytającego [np pytacz master, można pobrać za darmo z netu] i jak mi się wyświetliło na przykład "wojna trzydziestoletnia" to oprócz dat od razu przypominałam sobie kto, co i jak, i czemu. polecam, z historii rozszerzonej miałam 76%

no i oczywiście przeglądanie arkuszy z poprzednich lat, ja do nich zajrzałam stosunkowo późno i szkoda, bo w nich zobaczyłam, ze wcale ta matura nie jest taka strasznie trudna i że moje szkolne sprawdziany, na których jest masa pierdół, niewiele mają z nią wspólnego.

[kawl]

Dziekuje Wam bardzo za odpowiedzi szczegolnie te pomocne ;]
Ja chyba w koncu zdam sobie rozszerzony wos, geografie, niemiecki i polski. Jesli chodzi o niemiecki to nie musze sie praktycznie nic uczyc, a co do matury z polskiego, to potraktuje to jako wyjscie awaryjne (gdybym zawalila wos albo geo), jakos specjalnie nie mam zamiaru sie przykladac Moze akurat bede miala szczescie i napisze na duzo %. Skupie sie na geografii i wosie.

Jesli macie jeszcze jakies przydatne wskazowki, to chetnie poslucham

[Rarita]

Fakultety, kółka geograficzne, korepetycje, portale internetowe z ciekawostkami z danej dziedziny wiedzy, testy w internecie, fora internetowe z danego przedmiotu (jak zdawałam biologię to na forum biolog.pl był wątek, w którym ktoś zadawał pytanie, następna osoba odpowiadała i zadawała kolejne pytanie, potem ludzie się nakręcali i wymyślali coraz trudniejsze, rozwlekali sie przy opisach żeby zaszpanować, więc naprawdę baaaaardzo dużo sie tam dowiedziałam, z innych przedmiotów też pewnie są takie rzeczy)
jak ktoś ma dużo wolnego czasu i chęci to jest masa fajnych, wciągających sposobów na naukę, wystarczy przejrzeć internet

[viva91]

Napisane przez Rarita

Jejku no zniechęcajcie jej tak, widać że dziewczyna jest zdeterminowana, by dostać się na to prawo, więc oczekuje raczej jakichś konkretnych rad, a kto wie może akurat będzie się uczyć przez cały rok codziennie

nikt jej tu nie zniechęca, po prostu opisałam jak to wyglądało w moim przypadku

Napisane przez Rarita

- na początek zdecyduj się dokładnie, na co chcesz iść, przejrzyj innej opcje, wybierz kierunek główny i przynajmniej dwa zapasowe, to chyba podstawa żeby nie zostać z niczym

no tak, ja kilka miesięcy temu myślałam podobnie a i tak cały ten punkt legł u mnie w gruzach
przez 3 lata chciałam iść na dziennikarstwo, a zapasowo na administrację. i co? kierunek na który idę wymyśliłam sobie w kwietniu tego roku

Napisane przez Rarita

- musisz zdawać roz gegrę i historię? jeśli któryś z tych przedmiotów nie jest wymagany, to odpuść sobie i przygotuj się porządnie do tego, co jest wymagane

a ja mam troszkę podobną uwagę: w wymaganiach do rekrutacji często jest: przedmiot X lub Y. I wiem, przezorny zawsze ubezpieczony, najlepiej zdawać oby dwa na rozszerzeniu, potem wybierze się lepszy wynik. ale ja sama zrezygnowałam z tego sposobu, stwierdziłam że lepiej przygotuję się z jednego z tych przedmiotów porządnie, a nie z dwóch po łebkach. nauczyciele tez tak mówili, nawet wychowawca nic nie mówił (polonista) gdy rezygnowałam z rozszerzonego polskiego bo liczył mi się zamiennie z wosem. uwierz, największe kujonki ode mnie zdawały max 3 przedmioty na rozszerzeniu, bo to jest męczące. i nie zapominaj że rozszerzenie z obowiązkowego przedmiotu piszesz tego samego dnia popołudniu - gdy widziałam koleżanki po całym dniu spędzonym w szkole poświęconym na napisanie dwóch wypracowań do których przecież trzeba się przyłożyć, cieszyłam się że nie pisze rozszerzenia. po pierwszych trzech dniach (polski matma i język) ci co pisali rozszerzenia padali jak muchy...

Napisane przez Rarita

- uczenie się do rozszerzonego polaka sobie daruj, ewentualnie kilka dni przed maturą powtórz epoki, ale i tak nie wiesz co będzie, jeśli jesteś ogólnie oczytana to dasz sobie radę,

no o tym przecież pisałyśmy i nie zniechęcałyśmy

Napisane przez Rarita

a tak w ogóle to na razie odpoczywaj, jeszcze się zdążysz naharować w kwietniu

ooo, święta prawda, u mnie to było nawet wcześniej niż w kwietniu.

[Elmok]

Wydaje mi sie że rozszerzenie z historii jest jednym z trudniejszych. Wypracowanie historyczne to cięęzka sprawa- daty, nazwiska,miejsca... Ale jesli lubisz sie uczyc i dasz rade sie tego wszystkiego nauczyć (zwlaszcza ze jak widzę rozszerzen planujesz wiecej) to czemu nie
już teraz życzę Ci powodzenia

o dopiero teraz widze posta autorki o wybranych przedmiotach- przepraszam
i tak podziwiam Cie ze wybiersz tyle rozszerzen. Ja po samych podstawach w tym roku mialam dosc..

[lesska]

polecam przerobic caaly program przygotowujący do matury z OPERONu

[whoaboa]

Napisane przez lesska

polecam przerobic caaly program przygotowujący do matury z OPERONu

Ich vademecum z historii jest, delikatnie mówiąc, średnie.

Napisane przez kamcia199

Ja geografie zdałam na 62% a zaczęłam się uczyć pod koniec kwietnia- w miedzy czasie jeszcze uczyłam się prezentacji na polski. Jeżeli geografie masz w szkole i to na rozsz to dużo nie trzeba żeby dobrze zdać. W moim przypadku taka ilość pkt wystarczyła

W jej nie wystarczy.

Autorko, na Twoim miejscu, nie sugerowałabym się tak bardzo maturzystami 2010, jeśli idzie o prawo na UW. Diametralnie zmieniono im zasady, próg w porównaniu z ubiegłym rokiem podskoczył o ok.10 punktów. Maturzyści 2011 za to ma znów przelicznik rekrutacyjny bliższy rocznikom wcześniejszym.
Jeśli nie jesteś pasjonatką historii, wybierz geografię. Dużo mniej materiału, mniejsza loteria (vide ocena rozprawki).

[viva91]

Napisane przez whoaboa

Ich vademecum z historii jest, delikatnie mówiąc, średnie.

ale testy są dużo lepsze

[seductivee]

Ja również polecam jak najbardziej testy maturalne z poprzednich lat. Jestem maturzystką z 2010 roku. Zdawałam rozszerzony polski, rozszerzony rosyjski. I to tyle z przedmiotów nadobowiązkowych. Żałuję że nie zdawałam wosu, miałabym więcej możliwości wyboru.
Do matury nie przygotowywałam się wcale. Fakultetów nie mieliśmy w szkole, więc nie było takiego 'przymusowego' uczenia się. Jednak parę dni przed maturą z matematyki przejrzałam arkusze z operonu. I na maturze pojawił się ten sam schemat, niemal identyczne zadania, zmienione były tylko dane.
Chwalę twoją determinację, bo gdybym mogła cofnąć czas to bym się na pewno przygotowywała do matury. Jednak mimo to moje wyniki były bardzo zadowalające Wszystkie testy zdałam na ponad 70%

Rada ode mnie: zastanów się porządnie nad tym na co chcesz iść po szkole, bo wg mnie branie na maturze 'x' przedmiotów i zdanie ich przeciętnie nic nie daje jeśli chce się dostać na naprawdę dobrą uczelnię.

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

PS. A co do rozszerzonego polskiego to przed wejściem na salę dowiedziałam się, że zniesiono czytanie ze zrozumieniem, i że jest sama praca pisemna. Tematy były takie sobie. Po maturze wyszłam załamana, bo pisałam na 2 temat o Lalce i Sklepach Cynamonowych, a z tego co pisano w internecie, moja praca nie pasowała do klucza. Ale 'lejąc wodę' uzyskałam aż 78% )
Warto więc zainwestować w dobre repetytorium. Niekoniecznie z Operonu bo akurat jeśli chodzi o polski to jest ono słabe, i nie podejmuje się szczegółowego streszczenia lektur. Natomiast z Wos'u Operon jak najbardziej polecam

[miffy007]

dziewczyny! polećcie jakieś ciekawe, pomocne strony, które pozwolą dobrze przygotować się do matury z języka angielskiego i polskiego, zarówno z części pisemnej jak i ustnej.

[viva91]

Napisane przez miffy007

dziewczyny! polećcie jakieś ciekawe, pomocne strony, które pozwolą dobrze przygotować się do matury z języka angielskiego i polskiego, zarówno z części pisemnej jak i ustnej.

co do polskiego to jest tylko jedna recepta - arkusze z poprzednich lat i nauczenie się klucza. żadne strony internetowe nie pomogą, a jesli nie chcesz robić poprzednich matur to czytaj lektury, innego wyjścia nie ma.
a co ustnego to już w ogóle - wypowiedaj się przed ludźmi a nie przed komputerem, wtedy prezentacja nie będzie tak stresująca.

[miffy007]

Napisane przez viva91

co do polskiego to jest tylko jedna recepta - arkusze z poprzednich lat i nauczenie się klucza. żadne strony internetowe nie pomogą, a jesli nie chcesz robić poprzednich matur to czytaj lektury, innego wyjścia nie ma.
a co ustnego to już w ogóle - wypowiedaj się przed ludźmi a nie przed komputerem, wtedy prezentacja nie będzie tak stresująca.

dzięki a na jakiej stronie mogę znaleźć arkusze maturalne języka polskiego i angielskiego z poprzednich lat? i czym właściwie jest ten klucz? jak się go nauczyć?

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

z tego co widzę, to na cke.edu.pl są arkusze maturalne z poprzednich lat

[viva91]

i na stronie CKE i... wszędzie. wystarczy że w google wpiszesz "arkusze maturalne" a już wyskoczą ci tysiące wyników i stron z maturami.
nie wiesz co to jest klucz w polskim? chodzi o wypracowanie. egzaminator czyta twoją pracę a obok ma kartkę z prawidłowymi stwierdzeniami pasującymi do tematu pracy. np. "uczeń wskazał epokę w jakiej powstał utwór" albo "uczeń podał przynajmniej trzy przykłady postępowania bohatera w sytuacjach kryzysowych".
czytając wiele przykładowych prac podanych przez CKE można się nauczyć czego w twojej pracy będzie szukał egzaminator i za każde takie zdanie w twoim wypracowaniu otrzymasz jeden lub kilka punkcików.
gdy przerobisz jakiś arkusz z polskiego i przeczytasz tematy wypracowań, to zjarzył do odpowiedzi, tam mogą być klucze.