Pełna mobilizacja przed wakacjami- kto przyłączy?

[BunnyZukino333]

Napisane przez antena22

U mnie bez zmian.Jestem przed @ więc brzuch trochę większy. Diety jako takiej nie mam.Staram się ograniczać pewne rzeczy,ale w środę zjadłam kebaba a dzisiaj pączka na śniadanie,ale nie mam zbyt wielkich wyrzutów sumienia.Raz na jakiś czas muszę sobie trochę pofolgować, to zamiast lodów których w ogóle nie jem
Dzisiaj będę próbować jazdy na rolkach.Ostatnio miałam je na nogach z 10 lat temu.Czuje że będzie mnie bolał tyłek
Miłego odpoczynku dziewczyny

Daj znać jak ci poszło na tych rolkach.ja kupiłam w zeszłym roku i aż raz na nich jeździłam

[antena22]

W końcu dopiero wczoraj wybrałam się na rolki.Gleby na szczęście nie zaliczyłam Jeździłam jakieś pół godzinki.Poszłam sobie na boczną uliczkę i jazda w tę i z powrotem Hamowanie idzie mi bardzo kiepsko a zawracanie wcale.Dzisiaj mam okropne zakwasy w pachwinach,ale nie zniechęcam się.Po powrocie poćwiczyłam jeszcze brzuch. Znalazłam bardzo fajne ćwiczenia na brzuchol. Jeszcze nigdy się tak nie spociłam w ciągu 16 minut.Dają w Wpiszcie sobie na you tube "p90x ab ripper"Ja już ściągam pozostałe części

[BunnyZukino333]

Kurde może i ja wybiorę się na te rolki wreszcie...
Ale teraz jakoś nie mam mobilizacji do niczego,życie mi się posypało.Prawdopodobnie nie wyjadę już na urlop i jakoś to wszystko co się wydarzyło sprawiło,ze nie mam ochoty ani ćwiczyć ani trzymać się jadłospisu.Nic mi się nie chce tylko siedzieć i wyć...łeeeeeeeeeeee: (

[antena22]

Napisane przez BunnyZukino333

Kurde może i ja wybiorę się na te rolki wreszcie...
Ale teraz jakoś nie mam mobilizacji do niczego,życie mi się posypało.Prawdopodobnie nie wyjadę już na urlop i jakoś to wszystko co się wydarzyło sprawiło,ze nie mam ochoty ani ćwiczyć ani trzymać się jadłospisu.Nic mi się nie chce tylko siedzieć i wyć...łeeeeeeeeeeee: (

Polecam. Do dzisiaj mam takie zakwasy na nogach że ledwo chodzę Dobrze że dzisiaj na wiosła idę to się ich pozbędę. Jeśli chodzi o cotygodniowe wymiary to @ coraz bliżej i w związku z tym mam ogromny apetyt i 1cm więcej w brzuchu
wiem że łatwo mi mówić ale będzie dobrze. Ja niedawno przeszłam małe załamanie ale teraz jest już tylko lepiej
Taki mały off top: właśnie jestem na etapie oglądania na yt Czarodziejki z Księżyca Uwielbiam ta bajkę

[jaasia]

też @ się przyplątała..
nie będę się mierzyć, bo tylko się znioechęcę.
zpomiaruję się za tydzień

[BunnyZukino333]

Taki mały off top: właśnie jestem na etapie oglądania na yt Czarodziejki z Księżyca Uwielbiam ta bajkę[/QUOTE]


Ja tez ogladam czerodziejke z razem z córka na yt

[Bettix75]

Cześć dziewczyny Jak Wam idzie?

BunnyZukino333, Cytat: "...życie mi się posypało..."
Może nie jest, aż tak źle? Czasem coś wygląda źle, a za parę dni jest już lepiej. Mam nadzieję, że tak jest i w Twoim przypadku! Nie poddawaj się i dbaj o siebie, to poprawi Ci nastrój. Zresztą jak dla mnie, to niezła laseczka z Ciebie - patrząc po wymiarach

Wróciłam z wakacji 2 tygodnie temu i od razu się zważyłam: 66,40kg więc przywiozłam ze sobą dodatkowo 3,40 kg Ale tak jak mówiłam ja na urlopie się nie odchudzam, więc jadło się pyszności, które serwował gospodarz. Mieliśmy wykupione śniadania i obiadokolacje, tak więc 4 posiłki dziennie nie były przestrzegane. Dodatkowo codziennie chodziliśmy na kawką mrożoną z lodami, piwko czasem chipsy itp. grzeszki. Jeśli chodzi o ruch, to tylko spacer na plaży i dancingi, więc żaden Reasumując: to czego przestrzegam w domu, poszło w odstawkę... ale pomału wracam do swojej wagi z przed urlopu, w ubiegły piątek było 65kg ciekawe ile zobaczę jutro? Biegam 5x w tygodniu te moje 8,80km i robię po 100 brzuszków. Czasem strasznie mi się nie chce, ale wtedy mogę liczyć na swojego M, który mnie wyciągnie z domu
Napiszcie co U Was.
Miłego dnia życzę

[BunnyZukino333]

Dziękuje bardzo za wsparcie,mam nadzieje,że niebawem wszystko faktycznie się ułoży i będzie ok.Na razie niestety nie mogę się pochwalić tym,ze pięknie ćwiczę ani,że przestrzegam diety.Stan w jakim jestem nie sprzyja diecie://,ani ćwiczonkom.
Czekam na pozytywny obrót sprawy i wtedy wrócę w pełni do zdrowego trybu życia.

Zazdroszczę Ci tej silnej woli,ze biegasz codziennie.Też bym tak chciała.

[Bettix75]

BunnyZukino333, moja siostra jak miała problemy rodzinne, to potrafiła na raz zjeść 0,5kg ciastek i dopiero wtedy "nerwy" jej przechodziły. I tak codziennie ... Fakt to nie sprzyja odchudaniu. Mi natomiast pomaga ruch, tzn. jak mnie wkurzą w pracy, to cały dzień mnie nosi, ale jak tylko pobiegam wieczorem (biegam razem z mężem ok. godz. 21-22) to od razu napięcie znika. I to mój sposób na "nerwy".
Największą motywację miałam przed urlopem, bo wiadomo nie chciałam straszyć na plaży swoją figurą Teraz trochę gorzej jest z tą "silną wolą" i nie raz mi się nie chce biegać, ale mam wsparcie ze strony męża i tak nawzajem się wspierając dajemy radę. Powiem Ci szczerze, najgorzej jest wyjść z domu (taki diabełek kusi, że może dzisiaj zrób sobie wolne, he he), ale jak już wyjdę... to sama przyjemność
U nas bieganie chyba stało się modne, bo co raz więcej osób spotykamy po drodze. Gdy zaczeliśmy biegać od 14.04 to tylko jednego mężczyznę spotykaliśmy. A teraz zdarzają się i kobiety w parach. Może pozarażaliśmy ludków

A jak tam sprawa z rolkami, próbowałaś? Mi się bardzo podobają dziewczyny śmigające na rolkach, ale nigdy nie miałam ich na nogach.

[BunnyZukino333]

Napisane przez Bettix75

BunnyZukino333, moja siostra jak miała problemy rodzinne, to potrafiła na raz zjeść 0,5kg ciastek i dopiero wtedy "nerwy" jej przechodziły. I tak codziennie ... Fakt to nie sprzyja odchudaniu. Mi natomiast pomaga ruch, tzn. jak mnie wkurzą w pracy, to cały dzień mnie nosi, ale jak tylko pobiegam wieczorem (biegam razem z mężem ok. godz. 21-22) to od razu napięcie znika. I to mój sposób na "nerwy".
Największą motywację miałam przed urlopem, bo wiadomo nie chciałam straszyć na plaży swoją figurą Teraz trochę gorzej jest z tą "silną wolą" i nie raz mi się nie chce biegać, ale mam wsparcie ze strony męża i tak nawzajem się wspierając dajemy radę. Powiem Ci szczerze, najgorzej jest wyjść z domu (taki diabełek kusi, że może dzisiaj zrób sobie wolne, he he), ale jak już wyjdę... to sama przyjemność
U nas bieganie chyba stało się modne, bo co raz więcej osób spotykamy po drodze. Gdy zaczeliśmy biegać od 14.04 to tylko jednego mężczyznę spotykaliśmy. A teraz zdarzają się i kobiety w parach. Może pozarażaliśmy ludków

A jak tam sprawa z rolkami, próbowałaś? Mi się bardzo podobają dziewczyny śmigające na rolkach, ale nigdy nie miałam ich na nogach.

Twoja sieostra to miała chociaz takie szczęście,ze jak zjadła to pół kg ciastek to jej przeszło,a ja jak sobie pojem to mam takie wyrzuty sumienia,żw łoooo.....
Bettix masz naprawde wielkie szczeście ,ze mąż ci towarzyszy.napewno jesteście swietną para,super,ze biegacie wspólnie.Mój to jest tak chudy,że nie wysila sie z niczym,energie marnuje tylko na pochłanianie batoników i czekoladek.
Nie próbowałam jeszcze tych rolek,w sumie to nie miałam kiedy......chyba szukam wymówek

Wszystko było ok jak mialam karnet na siłownie i fitness,chyba to jedyny sposób jak narazie na mnie hehh.
Pozdrawiam serdecznie

[Bettix75]

Napisane przez BunnyZukino333;

Twoja sieostra to miała chociaz takie szczęście,ze jak zjadła to pół kg ciastek to jej przeszło,a ja jak sobie pojem to mam takie wyrzuty sumienia,żw łoooo.....

Niepotrzebnie, bo wszystko jest dla ludzi Raz zjesz więcej, a innym razem mniej. Ja jak postanowię sobie, że nie będę jeść słodyczy, to pewne jest, że nie wytrwam. A jak nie myślę obsesyjnie o tym, że nie powinnam, wtedy mnie nie ciągnie. Czyli żadnych wyrzutów sobie nie rób, bo to co zakazane bardziej korci

Napisane przez BunnyZukino333;

Bettix masz naprawde wielkie szczeście ,ze mąż ci towarzyszy, napewno jesteście swietną para...

Masz rację, czasem wydaje mi się, że wygrałam szóstkę w Toto-lotka Zawsze mogę na Niego liczyć nawet w kwestii odchudzania
W tym roku będziemy obchodzić 14 rocznicę ślubu, więc troszkę jesteśmy już razem. I jak bym miała ponownie wybierać, to bez zastanowienia zrobiłam bym tak samo!

Napisane przez BunnyZukino333;

Nie próbowałam jeszcze tych rolek,w sumie to nie miałam kiedy......chyba szukam wymówek

Czyli ten sam diabełek Cię kusi co mnie A nie masz koleżanki lub siostry, z którą mogłabyś poćwiczyć? We dwójkę raźniej. Wczoraj gdy biegaliśmy widziałam kobietę biegnącą, której towarzyszył synek na... hulajnodze. Fajnie to wyglądało Może z córkeczką taki duet stworzycie?

My wczoraj zaliczyliśmy biegańko i brzusie. Nawet fajnie mi się biegało, bo przyjemnie wiał wietrzyk. Dzisiaj też będziemy, a na weekend robimy przerwę. Na niedzielę zaprosiłam 24 osoby na imieninowego grilla, więc w sobotę poćwiczę w kuchni A w niedzielę z pełnym brzuszkiem nie da rady
Dzisiaj rano waga pokazała: 64,45kg czyli jeszcze -1,5kg brakuje do wagi z przed urlopu
A jak tam u Ciebie... słoneczko zaświeciło już w serduszku? Problemy się rozwiązały?

[BunnyZukino333]

Napisane przez Bettix75

Niepotrzebnie, bo wszystko jest dla ludzi Raz zjesz więcej, a innym razem mniej. Ja jak postanowię sobie, że nie będę jeść słodyczy, to pewne jest, że nie wytrwam. A jak nie myślę obsesyjnie o tym, że nie powinnam, wtedy mnie nie ciągnie. Czyli żadnych wyrzutów sobie nie rób, bo to co zakazane bardziej korci

Wiesz co cos w tym jest,nie będę sie już zadręzać tym,że coś tam zjadłam.Od dziś zabieram się za zdrowe jedzonko.motywacja wróciłaA spowodowało to wykupienie wczasów na Chalkidiki:ju pi:


Masz rację, czasem wydaje mi się, że wygrałam szóstkę w Toto-lotka Zawsze mogę na Niego liczyć nawet w kwestii odchudzania
W tym roku będziemy obchodzić 14 rocznicę ślubu, więc troszkę jesteśmy już razem. I jak bym miała ponownie wybierać, to bez zastanowienia zrobiłam bym tak samo!

Jejku juz 14 lat razem,super.bardzo wam gratuluję.W dzisiejszych czasach tyle jest rozwodów,ludzie zle się dobieraja,a wy....Super!!!
pewnie znajomi stawiaja was za przykład.


Czyli ten sam diabełek Cię kusi co mnie A nie masz koleżanki lub siostry, z którą mogłabyś poćwiczyć? We dwójkę raźniej. Wczoraj gdy biegaliśmy widziałam kobietę biegnącą, której towarzyszył synek na... hulajnodze. Fajnie to wyglądało Może z córkeczką taki duet stworzycie?

Nom fajnie było by z córcia,ale ona jeszcze za mała.W sierpniu kończy 4 latka,ale już nie mogę sie doczkekać aż razem będzieny mogły pojeżdzic np. na rolkach.Od wrzesnia chyba wrócę do klubu fitnes

My wczoraj zaliczyliśmy biegańko i brzusie. Nawet fajnie mi się biegało, bo przyjemnie wiał wietrzyk. Dzisiaj też będziemy, a na weekend robimy przerwę. Na niedzielę zaprosiłam 24 osoby na imieninowego grilla, więc w sobotę poćwiczę w kuchni A w niedzielę z pełnym brzuszkiem nie da rady
Dzisiaj rano waga pokazała: 64,45kg czyli jeszcze -1,5kg brakuje do wagi z przed urlopu
A jak tam u Ciebie... słoneczko zaświeciło już w serduszku? Problemy się rozwiązały?

Życze udanej imprezki,tyle osób to będzie sie działo.I wszystkiego naj z okazji imienin
jeśli chodzi o te 1,5 kg to naprawde nie wiele i pewnie szybko to zrzucisz:ehem :.

Sprawy sercowe wygladaja juz lepiej,myślę,że wspólnie spedzony urlop popchnie je w dobra stronę

[Szotta]

Wróciłam z wagą w tym samym miejscu. Nie wiem jeszcze jak wymiary. Ale kompletnie nic mi się nie chce.

[Bettix75]

Napisane przez BunnyZukino333;

Nom fajnie było by z córcia,ale ona jeszcze za mała.W sierpniu kończy 4 latka,ale już nie mogę sie doczkekać aż razem będzieny mogły pojeżdzic np. na rolkach.Od wrzesnia chyba wrócę do klubu fitnes

Oj, no to malutka, ale za to napewno kochana! Dzieci w tym wieku są cudowne
A jeśli chodzi o fitnes, to nie pisz CHYBA tylko NAPEWNO Takie wyrwanie się z domu, to też odpoczynek. Pomimo, że przychodzisz padnięta, to pewnie i zadowolona, co nie?

Napisane przez BunnyZukino333;

...pewnie znajomi stawiaja was za przykład.

W tamtym roku, jak byliśmy na wczasach, panie mieszkające w naszym domku, wzięły nas za nowożeńców, hi hi. Oboje z mężem wychodzimy z założenie, że lepiej jest się do siebie przytulać, niż ze sobą kłócić. Życie jest za krótkie... staramy się, więc robić nawzajem jak najwięcej przyjemności.

Napisane przez BunnyZukino333;

Życze udanej imprezki,tyle osób to będzie sie działo.I wszystkiego naj z okazji imienin
jeśli chodzi o te 1,5 kg to naprawde nie wiele i pewnie szybko to zrzucisz:ehem :.

Dziękuję Hmm jeśli częściej takie imprezki będą mi wypadały częściej, to nie sądzę, żeby łatwo poszło zrzucanie zbędnych kg Ale było fajnie, poszliśmy spać o godz. 1.30 a o 4.30 już wstałam, więc troszku niewyspana jestem. Jedynym przykrym incydentem było "pobicie" się bratanka (8lat) i siostrzeńca (5lat) Ale miałam kredki i obrazki ściągnięte z Netu, więc konflikt został szybko zażegnany

Napisane przez BunnyZukino333;

Sprawy sercowe wygladaja juz lepiej,myślę,że wspólnie spedzony urlop popchnie je w dobra stronę

I za to będę trzymała mocno kciuki Grecja to piękny kraj, do tego ciepełko, romantyczne spacery i kolacje... napewno będzie wspaniale !!! Kiedy wyjeżdżacie?

Szotta, witaj Jak udał się urlop? A za utrzymanie wagi, wielkie brawa Ja pozwalałam sobie na wszystko i teraz muszę to odpokutować

[BunnyZukino333]

[QUOTE=Bettix75;13560115]Oj, no to malutka, ale za to napewno kochana! Dzieci w tym wieku są cudowne
A jeśli chodzi o fitnes, to nie pisz CHYBA tylko NAPEWNO Takie wyrwanie się z domu, to też odpoczynek. Pomimo, że przychodzisz padnięta, to pewnie i zadowolona, co nie?

Nom dzieci w tym wieku faktycznie sa cudowne.Myślę,ze to jaka ona jest przekonuje mnie do kolejnej ciąży hehhee.....,ale jednak jeszcze z tym poczekam.
A co do fitnessu to faktycznie przychodzę zrelaksowana po zajęciach.NA PEWNO wykupie karnet od września.



W tamtym roku, jak byliśmy na wczasach, panie mieszkające w naszym domku, wzięły nas za nowożeńców, hi hi. Oboje z mężem wychodzimy z założenie, że lepiej jest się do siebie przytulać, niż ze sobą kłócić. Życie jest za krótkie... staramy się, więc robić nawzajem jak najwięcej przyjemności.

I tak każda para powinna myśleć, chciała bym wprowadzi w życie tą waszą zasadę przytulania,ale jak na razie to nie możliwe.



I za to będę trzymała mocno kciuki Grecja to piękny kraj, do tego ciepełko, romantyczne spacery i kolacje... na pewno będzie wspaniale !!! Kiedy wyjeżdżacie?

Już nie jedziemy do Grecji( tamten hotel okazał się być jakąś norą ,a miejsce zadupiem),ostatecznie zdecydowaliśmy się na Turcję,wyjeżdżam 17 sierpnia.Już nie mogę się doczekać.

A jeśli chodzi o moją wagę to dziwne,ale już od ponad 2 tyg nie ćwiczę dietki tez nie trzymam takiej jak powinnam,a nadal ważę 54 kg.Zobaczymy co będzie dalej jak nadal będę się tak lenić...chyba tak naprawdę za siebie zabiorę się powtórnie dopiero po powrocie.Teraz strasznie dużo mam na głowie.

[Bettix75]

Napisane przez BunnyZukino333;

...NA PEWNO wykupie karnet od września

I takie nastawienie mi się podoba Ćwiczenia pozwalają wyrzucić z siebie złe emocje, a jak Ty będziesz zadowolona, to i problemy będą wyglądały "lepiej"

Napisane przez BunnyZukino333;

...chciała bym wprowadzi w życie tą waszą zasadę przytulania,ale jak na razie to nie możliwe.

Zobaczysz z czasem wszystko się ułoży My też 5 lat temu mieliśmy poważne problemy i mało brakowało, a nie bylibyśmy już razem.... Udało się je pokonać. I bardzo się z tego cieszę, bo jeszcze bardziej teraz umiemy docenić, że ze sobą jest nam najlepiej I dodam na pocieszenie, że od tamtego czasu, ani raz się nie kłóciliśmy

Napisane przez BunnyZukino333;

...ostatecznie zdecydowaliśmy się na Turcję,wyjeżdżam 17 sierpnia.Już nie mogę się doczekać.

A jedziecie sami czy z malutką? Kurka, to już za tydzień

Napisane przez BunnyZukino333;

A jeśli chodzi o moją wagę to dziwne,ale już od ponad 2 tyg nie ćwiczę dietki tez nie trzymam takiej jak powinnam,a nadal ważę 54 kg.Zobaczymy co będzie dalej jak nadal będę się tak lenić...chyba tak naprawdę za siebie zabiorę się powtórnie dopiero po powrocie.Teraz strasznie dużo mam na głowie.

U mnie motywacja strasznie spadła Dopiero wczoraj pozjadaliśmy ostatnie pyszności imieninowe i czuję się ociężała jak słoń. Wczoraj odpuściłam sobie bieganie. Normalnie brak słów na mojego lenia, waga zamiast spadać to podskoczyła, co mnie nie dziwi po tym obżarstwie. Ale od dzisiaj zabieram się ostro za siebie! Wprowadzam dietkę no i koniecznie ruch
A jak przyjedziesz z Turcji, to będziemy się gonić nawzajem, bo inaczej to będzie

[BunnyZukino333]

Bettix75 jesteś osobą bardzo mądra życiowo.Chyba znaleźliście z mężem złoty środek na udany związek

Trzymam kciuki za ciebie w kwestii twojej wali z kg,ja na razie odpuszcza.Może w przyszłym tygodniu bo już będę na urlopie(ale w domu)trochę się poruszam.
Od września biorę przykład z Ciebie i zabieram się ostro za siebie.

Na urlop jedziemy z Julią,ona teraz już się urlopuje bo jej tata zabrał ja na klika dni.

[Szotta]

Naprawdę, podziwiam Was.
Bo u mnie to się chyba znowu kończy tak jak zawsze. Do następnych wakacji mam czas
Wyjazd udany.

[Bettix75]

Napisane przez BunnyZukino333;

Trzymam kciuki za ciebie w kwestii twojej wali z kg,ja na razie odpuszcza.Może w przyszłym tygodniu bo już będę na urlopie(ale w domu)trochę się poruszam.

Kurcze... ostatni tydzień biegałam i robiłam brzuszki, ale moja dieta poszła w kąt. Jutro ważenie, ale napewno nic nie schudłam... mam nadzieję, że chociaż nie przytyłam po tej rozpuście

Napisane przez BunnyZukino333;

Od września biorę przykład z Ciebie i zabieram się ostro za siebie..

Trzymam Cię za słowo!!! Razem będzie nam łatwiej Ja biorę się za siebie (tzn. za dietę) od jutra. Najpierw 3 dniowe oczyszczenie, które ma wyglądać tak: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=282402 A później wprowadzam dietetyczny reżim Nie iwem czy przebrnę przez te 3 dni, bo nie cierpię kefiru!

Napisane przez BunnyZukino333;

Na urlop jedziemy z Julią,ona teraz już się urlopuje bo jej tata zabrał ja na klika dni.

Udanego urlopu Wam życzę, dużo słoneczka i.... Ty wiesz

Szotta, mnie po urlopie też dopadło lenistwo i ciężko mi się zmobilizować do dietki (podjadam słodkości), dlatego tak jak pisałam wyżej zastosuję drastyczny środek To co już zgubiłam, mnie cieszy, ale... jeszcze te 3-5kg zostało

[BunnyZukino333]

hej dziewczynki
Z niedzieli na poniedziałek wyjeżdzamy na wymarzone wakacje,moja waga i wymiary niestety nie są wymarzone,ale...sama sobie to zafundowalam odstawiając diete i ćwiczenia jakis czas temu.
Jak przed chwila sie ważyłam to na wadze zobaczyłam 55.70,zaraz jak wróce z wakacji zabieram się ostro za siebie ( idę na wesele 19 września,i musze jako tako wygladać.)
Piękna figuraw tym roku niestety nie pochwalę sie na plaży.Może uda się w przyszłym, roku.
Mam nową motywacje no i was kochane dziewczeta, wiec musi się udać
Pozdrawiam serdecznie

[Bettix75]

BunnyZukino333, mogę się założyć, że w bikini będziesz wyglądała ładnie Na miejscu pozbędziesz się kompleksów. Tak było u mnie, przed wyjazdem nie do końca byłam zadowolona z własnej figury, ale na plaży pośród innych kobiet, wyglądałam ładnie. Po prostu inne kobitki też nie wyglądają jak modelki
Teraz kończę drugi dzień w/w dietki. I jestem z siebie bardzo dumna, bo idzie mi (a nawet nam - bo mąż też ją stosuje) bardzo dobrze. Kefir okazał się zjadliwy i nawet mi posmakował
Niczym nie zgrzeszyłam, chociaż dzisiaj miałam ochotę na kawę. Jutro będą warzywa gotowane.
Z tego co zauważyłam, to brzuch już mi zmalał i nie jestem "opuchnięta" Dużo siusiam.
Jeszcze raz udanego urlopiku życzę A po powrocie zabieramy się za siebie

[Szotta]

Czyżby wszyscy wyjechali?
Dziewczyny udało mi się znowu zmobilizować i walczę już do końca W końcu szkoda tego, co już udało się osiągnąć.
Trochę się boję ćwiczeń na ramiona, tzn o biust nieco, mam bardzo mały, nie chciałabym jeszcze centymetrów stracić. Ale coś za coś...

[BunnyZukino333]

Witam wszystkie dziewczyny wróciłam już z wakacji i muszę wróci do ćwiczeń oraz dietki.Ciężko mi bo jak na razie to cierpię z powodu temperatury w naszym kraju oraz z powodu powakacyjnej depresji
Powiem wam moje kochane,że tam gdzie byłam było wielu anglików,a angielskie panie różnią się znacznie od nas Polek.W takiej sytuacji nadmierne 2 czy 3 kg nie są już ważne.One wszystkie jak jeden mąż wyglądają jak....niektórym brzuchy wisiały aż po kolana,to straszne.Ale im chyba nie jest z tym tak źle jak nam z tymi kilkoma zbędnymi kilogramami...
Pozdrawiam

[Bettix75]

BunnyZukino333, czyli miałam rację pisząc post 15,08:
"mogę się założyć, że w bikini będziesz wyglądała ładnie Na miejscu pozbędziesz się kompleksów". ha ha
Opwiadaj jak było na urlopie!!! Tylko prędziutko, bo za 2 dni wyjeżdżam na ponowny urlop, co by nałapać dobrej energi przed zimą

[BunnyZukino333]

Napisane przez Bettix75

BunnyZukino333, czyli miałam rację pisząc post 15,08:
"mogę się założyć, że w bikini będziesz wyglądała ładnie Na miejscu pozbędziesz się kompleksów". ha ha
Opwiadaj jak było na urlopie!!! Tylko prędziutko, bo za 2 dni wyjeżdżam na ponowny urlop, co by nałapać dobrej energi przed zimą

Wiesz co na pewno moja samoocena podskoczyła,teraz mogła bym tu nawet wkleić swoje foto hehehe, ale nie wiem jak....
Ogólnie Turcja jest piękna i wakacje mi się podobały,ale...temat z wcześniejszych postów odnośnie mojego związku niestety nie został rozwiązany.Chyba po prostu nie jesteśmy dla siebie.Na razie nic z tym nie robię,ale już nie będę starała się na siłę.Kolejny toksyczny związek to za dużo.
A co u ciebie??Jak tam dietka i ćwiczenia??
Zazdroszczę Ci tych drugich wakacji,ja teraz przezywam to,że już jestem po i tak mi źle i szaro w pl

[Bettix75]

BunnyZukino333, dodałam Cię do przyjaciół
W swoich ustawieniach masz odnośnik do albumu ze zdjęciami i można tam je zamieszczać.
No niestety po urlopie ciężko dojść do siebie, dużo odpoczywaj i śpij, bo pewnie siły Cię opuściły i czujesz się zmęczona.
Szkoda, że nie udało Wam się dojść do porozumienia Nie wiem co się dzieje na tym świecie. Mój starszy brat też ma bardzo poważne problemy rodzinne Wczoraj byłam u nich, by jakoś załagodzić sytuację i "zmusić" ich do rozmawiania ze sobą, niestety to nie jest takie łatwe. I mam wrażenie, że moja wizyta nic nie dała. Z każym miesiącem jest co raz gorzej.

Jeśli chodzi o ćwiczenia to dalej biegam i robię brzusie. Chyba się już od tego uzależniłam. Nie ćwiczę tylko wtedy gdy jestem po za domem. Jeśli chodzi o dietkę, to zaczęłam stosować dietę niełączenia. Wprawdzie dopiero od wtorku, ale mam nadzieję stosować te zasady na urlopie, bo inaczej znowu przytyje (jak w Chorwacji). Zresztą przytyć napewno przytyję, bo nie będę biegać, a mój organizm już się do biegania przyzwyczaił. Ale mam nadzieję, że nie dużo

[BunnyZukino333]

Bettix75 Dziękuję za dodanie do przyjaciół To gdzie teraz wyruszasz na urlop??
Podziwiam Cie za to bieganie tak trzymaj.Daj znać jak ta dietka rozdzielna czy przynosi efekty.?
Kurcze teraz będę chyba rzadziej na forum bo mi się komp zepsuł i mam możliwość tylko w pracy,wiec...
Życzę Ci kochana miłego wypoczynku, wygrzej się za mnie

[Bettix75]

BunnyZukino333, na urlopik wyjeżdżamy jutro ok. godziny 22, a wrócimy 13.09 nad ranem. Wybieramy się do Sopotu i raczej na plażowanie się nie nastawiam (w lecie pogoda nie dopisuje, a co dopiero teraz), ale mamy ochotę pozwiedzać Gadańsk i Gdynię, wybrać się do ZOO itp.
Widzę, że ten wątek upadł... więc jeśli chcesz to zapraszam Cię na wątek: "Schudnąć 8kg do wakacji - kto się przyłącza". Piszę na nim z bardzo fajną dziewczyną, wzajemnie się motywując
Ale grzeszki też popełniamy
Tu jest link: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=337860&page=9
Na poważnie za dietę niełączenia wezmę się po Sopocie, teraz też ją stosuję, ale na urlopie pozwolę sobie na małe odstępstwa. Na codzień nie jem gofrów, a tam są takie pyszne z bitą śmietaną i konfirurą wiśniową, więc napewno nie przejdę obojętna
Miłego dnia