Kosmetyki M.A.C. cz.6

[kasiaj85]

Jak by się któraś zastanawiała nad Soiree - na blogu zdjęcia

Dołączam do grona wielbicielek The Perfect Cheek

[milka-pilka]

Macalam dzisiaj dwie szminy: Hug Me (lustre) i Japanese Maple (cremesheen). I przepadlam. BARDZO ich POTRZEBUJE są boskie. Patisserie mam juz na wykonczeniu.

[Corii]

Napisane przez milka-pilka

Macalam dzisiaj dwie szminy: Hug Me (lustre) i Japanese Maple (cremesheen). I przepadlam. BARDZO ich POTRZEBUJE są boskie. Patisserie mam juz na wykonczeniu.

Hug Me mam z B2M i jest świetna potwierdzam. A powiedz mi, rózni się sporo od Japanese Maple?

[madzioha]

Cześć dziewczyny!
Ostatnio kupiłam 2 pomadki MAC w salonie (tak dokładniej to jedną wymieniłam za opakowania w ramach prom. back2mac) , mają kody A91 i A99. Skorzystałam ze ściągawki: Jak odczytać kody produkcji na kosmetykach MAC - i o ile dobrze rozumiem jedna jest wyprodukowana w 2011 a ta druga w 2009.Wiecie może jaki termin przydatności mają pomadki mac? nie mam kartoników a na opakowaniu nie ma takiego info. najbardziej zastanawia mnie czy ta z A99 nie jest przeterminowana..

[Vanth]

Napisane przez OlaM

Ja polecam Scene (satin) - tej szarości, takiej klasycznej, używam najczęściej.
Mam jeszcze Electrę - to mocno błyszczący srebrno - szary kolor. Na co dzień trochę jest dla mnie zbyt błyszczący, więc za często go nie używam.
Z ciemniejszych, wpadających już nieco w grafit, polecam Knight Divine - mam do niego sentyment, bo to jeden z moich pierwszych cieni z MACa.
Uwielbiam też szarość z paletki Interior Life. Na wątku swatchowym zamieszczałam kiedyś porównanie Scene i szarości z ww. paletki.

Bardzo dziękuję za propozycje! I parę pytań:

Czy Scene bardzo w niebieskie tony wpada- kiedyś mazałam się nim w MAC - u, ale w ichniejszym świetle ciężko mi było to zidentyfikować.

Electra wybitnie błyszcząca... ech, przy moich głęboko osadzonych oczach każdy błysk się przyda - ale to eleganckie, typowo MAC - owe lśnienie jest, czy też niebezpiecznie graniczy z dyskotekowym efektem?

Knight Divine powiadasz... trzeba będzie się mu bliżej przyjrzeć zatem. A on w miarę delikatnie połyskuje?

O sklerozo - wszak mam paletkę Interior - i leży od zimy praktycznie nieużywana, bo letnia porą na kolory mnie wzięło.

Napisane przez Corii

No mnie jakoś szarosci macowe nie odpowiadają.
Co do Electry się zgodzę, ze błyszcząca strasznie.
Zamiast Knight Divine jednakże poleciłabym ewentualnie Silver Ring, jakiś taki fajniejszy.
A przypomniałas mi Olu szarosć z Interior Life - zapomniałam o niej, a istotnie bardzo ładny jest. To jest właśnie dla mnie wyjątek wsród szarości macowych.
Jak już jestem przy limitkach to przypomniała mi się jeszcze jeden ciekawy - Russian Blue - szarosc z podbiciem niebieskiego z paletki Pedigreed Palace. Sliczny jets, tylko trochę sie z nim trzeba pomęczyć

Corii - jesteś, jak zwykle - niezawodna!

No to mam dylemat - Knight Divine, czy tez Silver Ring. Bardzo różnią się od od siebie - to znaczy - czy ten drugi jest dużo jaśniejszy? I jako Vellux Pearl - aplikują się miękko i kolor dają intensywny?

Zrobiłam przegląd posiadanych paletek - znów złorzecząc na dziury w pamięci - i taka niebiesko podbita szarość, ale ciemna dość jest również w Angelowej. Ciekawe, czy podobna do Russian Blue.

[Corii]

Napisane przez Vanth

Bardzo dziękuję za propozycje! I parę pytań:

Czy Scene bardzo w niebieskie tony wpada- kiedyś mazałam się nim w MAC - u, ale w ichniejszym świetle ciężko mi było to zidentyfikować.

Electra wybitnie błyszcząca... ech, przy moich głęboko osadzonych oczach każdy błysk się przyda - ale to eleganckie, typowo MAC - owe lśnienie jest, czy też niebezpiecznie graniczy z dyskotekowym efektem?

Knight Divine powiadasz... trzeba będzie się mu bliżej przyjrzeć zatem. A on w miarę delikatnie połyskuje?

O sklerozo - wszak mam paletkę Interior - i leży od zimy praktycznie nieużywana, bo letnia porą na kolory mnie wzięło.



Corii - jesteś, jak zwykle - niezawodna!

No to mam dylemat - Knight Divine, czy tez Silver Ring. Bardzo różnią się od od siebie - to znaczy - czy ten drugi jest dużo jaśniejszy? I jako Vellux Pearl - aplikują się miękko i kolor dają intensywny?

Zrobiłam przegląd posiadanych paletek - znów złorzecząc na dziury w pamięci - i taka niebiesko podbita szarość, ale ciemna dość jest również w Angelowej. Ciekawe, czy podobna do Russian Blue.

Vanth, bez przesady, wiesz jaki mam stosunek do szarości macowych, to w sumie Ola mnie zmobilizowała postem

Ale do rzeczy. Silver Ring to pośredni kolor między Knight Divine, a Electrą. Z tym, że o ile Knight jest ciemniejsza od niego o jakieś półtora tonu, tak Electra o poł, albo o ton. Oba aplikują sie miękko.

Electra ma błysk powiedzmy na poziomie mineralnych cieni.

A owszem, owszem Gravel jest niemalże identyczny z Russian Blue, który jednak ma kapkę głebszy odcień i własnie tą głebie blue. Ale na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia prawie.

A co do Scene - niebieski ani trochę, za to wrzosowo-fioletowy jak najbardziej.

[hola ola]

Napisane przez kasiaj85

Dołączam do grona wielbicielek The Perfect Cheek

ja również
dziekuje Milko

Napisane przez milka-pilka

Macalam dzisiaj dwie szminy: Hug Me (lustre) i Japanese Maple (cremesheen). I przepadlam. BARDZO ich POTRZEBUJE są boskie. Patisserie mam juz na wykonczeniu.

generujesz moje potrzeby, własnie napisałam maila w tej sprawie do Ciebie

[ladyInGreen]

Witam się
Moja koleżanka wyjeżdża na miesiąc do USA i mam okazję 'złożyć zamówienie u niej'. Wybrałam parę produktów z MACa, przejrzałam amerykańską stronę i cenowo wygląda to dość korzystnie.
Mam zamiar poprosić ją o:
Mac pro longwear concealer korektor
Mac studio fix powder
Mac studio fix fluid SPF 15
Mac Paint Pot (bare study)
I tu moje pytanie, znacie może jakiś godny uwagi bronzer z Mac? Albo jakieś inne produkty, które są warte zakupu?

[madzioha]

Czy wie ktoś jaką datę ważności mają pomadki maca?

[Corii]

Napisane przez madzioha

Czy wie ktoś jaką datę ważności mają pomadki maca?

Tak samo, jak i inne pomadki.Max 3 lata.

[basiao84]

Dziewczyny bywające i kupujące w polskich sklepach MAC - powiedzcie mi proszę, czy normą są braki w kolekcjach permanentnych?
Na raptem dwie moje wizyty w Złotych, za każdym razem czegoś z mojej mikrolisteczki zakupowej brakowało. Oni tam taki obrót mają i nie nadążają uzupełniać szuflad, czy jak? Raz nie było paint pota soft ochre, innym razem fluidline macroviolet jak i blot powder w odcieniu medium im "wyszedł", a i pędzel 138 brałam ostatni, a inna pani obok odeszła z pustymi rękoma, bo pędzla do pudru, po jaki przyszła, dawno w sklepie nie widziano. Zawsze tak jest?
Dla mnie sytuacja niepojęta, żeby o odpowiedni poziom zapasów nie dbać.
Ja mam takie kiepskie szczęście , czy Wam też się zdarzyło?

P.S. kocham pędzel 138

[Corii]

Napisane przez basiao84

Dziewczyny bywające i kupujące w polskich sklepach MAC - powiedzcie mi proszę, czy normą są braki w kolekcjach permanentnych?
Na raptem dwie moje wizyty w Złotych, za każdym razem czegoś z mojej mikrolisteczki zakupowej brakowało. Oni tam taki obrót mają i nie nadążają uzupełniać szuflad, czy jak? Raz nie było paint pota soft ochre, innym razem fluidline macroviolet jak i blot powder w odcieniu medium im "wyszedł", a i pędzel 138 brałam ostatni, a inna pani obok odeszła z pustymi rękoma, bo pędzla do pudru, po jaki przyszła, dawno w sklepie nie widziano. Zawsze tak jest?
Dla mnie sytuacja niepojęta, żeby o odpowiedni poziom zapasów nie dbać.
Ja mam takie kiepskie szczęście , czy Wam też się zdarzyło?

P.S. kocham pędzel 138

Normą i to jeszcze jaką, zwłaszcza w Krakowskim MAC-u, tam to dopiero notorycznie nic nie ma z ciekawszych rzeczy
Co chciałam jakąs szminę za B2M, albo coś innego to słyszałam: " Sorry, ale czekamy na dostawę". Shit

[milka-pilka]

Odnoszę wrażenie, że dosyć często brakuje różnych rzeczy ze stałej kolekcji. Drugą sprawą jest to, że zdarza się, iż nie każdy sprzedawca wie gdzie szukać

Mam już Hug Me (lustre) oraz Japanese Maple (cremesheen)

A odnośnie szukania produktów to tak własnie miałam w piątek. Japanese Maple nie była schowana w szufladzie z innymi pomadkami ze stałej kol. tylko w innymi miejscu - i wiedziała o tym tylko jedna macówka w galmoku W związku z tym, że byłam wcześniej i wiedziałam, że pomadka na pewno jest to nie ustąpiłam w poszukiwaniach

Hug Me jest śliczna Obawiałam się, że będzie zbyt brązowa i za ciepła (a w takich pomadkach wyglądam za mdło), ale nic takiego. Moim dosyć mocno napigmentowanym ustom nadaje kolor brudnawo brązowo/beżowo-różowy. Ciepły, ale nie za bardzo. Świetnie wygląda z chłodnym, różowym różem na policzkach. Na zasadzie kontrastu, usta nie są za bardzo wymalowane, ale jednak zaznaczone (Patisserie jest dla mnie za różowa, by używać jej do różowych róży). Bardzo lubię wykończenie lustre

Japanese Maple (cremesheen) jest transparentnym nudziakiem, który moje z natury ciemne usta trochę rozjaśnia (rozbiela). Są bledsze, ale nie trupie. Wg mnie będzie ładnie wyglądać z cieplejszym różem typu Blushbaby lub The Perfect Cheek.

Kocham MACowe pomadki Nie tylko za mnogość kolorów i różnorodność wykończeń, ale także za to, że nie wysuszają ust, co np. czyni u mnie każda szminka Chanel

[OlaM]

Napisane przez Vanth

Bardzo dziękuję za propozycje! I parę pytań:

Czy Scene bardzo w niebieskie tony wpada- kiedyś mazałam się nim w MAC - u, ale w ichniejszym świetle ciężko mi było to zidentyfikować.

Electra wybitnie błyszcząca... ech, przy moich głęboko osadzonych oczach każdy błysk się przyda - ale to eleganckie, typowo MAC - owe lśnienie jest, czy też niebezpiecznie graniczy z dyskotekowym efektem?

Knight Divine powiadasz... trzeba będzie się mu bliżej przyjrzeć zatem. A on w miarę delikatnie połyskuje?

O sklerozo - wszak mam paletkę Interior - i leży od zimy praktycznie nieużywana, bo letnia porą na kolory mnie wzięło.



Corii - jesteś, jak zwykle - niezawodna!

No to mam dylemat - Knight Divine, czy tez Silver Ring. Bardzo różnią się od od siebie - to znaczy - czy ten drugi jest dużo jaśniejszy? I jako Vellux Pearl - aplikują się miękko i kolor dają intensywny?

Zrobiłam przegląd posiadanych paletek - znów złorzecząc na dziury w pamięci - i taka niebiesko podbita szarość, ale ciemna dość jest również w Angelowej. Ciekawe, czy podobna do Russian Blue.

Więc po kolei
Wg mnie Scene to jest klasyczna, chłodna szarość, bez ciepłych tonów, ale też bez jakichś wybitnie wybijających niebieskich tonów. Jeśli już, to odrobinę więcej niebieskawych tonów ma szary cień z paletki Interior Life, choć na swatchach "naręcznych" różnica jest w zasadzie niewielka.
W związku z tym tak sobie myślę, że mając paletkę Interior Life cień
Scene można sobie odpuścić.
Co do Electry - błysk jest dość intensywny, ale nie brokatowy, tylko raczej metaliczny. Mimo wszystko dla mnie jest to odrobinę zbyt błyszczący cień do codziennego makijażu.
Tak jak pisze Corii -Silver Ring jest jaśniejszy od Knight Divine, a ciemniejszy od Electry. Wprawdzie tego pierwszego nie mam, ale testowałam w salonie i jest to odcień pośredni między Knight Divine i Electrą. Knight Divine polecam dlatego, że to wg mnie cień bardzo prosty w obsłudze, dobrze komponujący się z innymi cieniami. Owszem, jest błyszczący, ale z pewnością nie tak jak Electra. Często używam go, gdy się spieszę, aplikując tylko jaśniejszy cień typu Seedy Pearl lub Pink Freeze i właśnie Knight Divine.

[Vanth]

Napisane przez Corii

Vanth, bez przesady, wiesz jaki mam stosunek do szarości macowych, to w sumie Ola mnie zmobilizowała postem

Ale do rzeczy. Silver Ring to pośredni kolor między Knight Divine, a Electrą. Z tym, że o ile Knight jest ciemniejsza od niego o jakieś półtora tonu, tak Electra o poł, albo o ton. Oba aplikują sie miękko.

Electra ma błysk powiedzmy na poziomie mineralnych cieni.

A owszem, owszem Gravel jest niemalże identyczny z Russian Blue, który jednak ma kapkę głebszy odcień i własnie tą głebie blue. Ale na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia prawie.

A co do Scene - niebieski ani trochę, za to wrzosowo-fioletowy jak najbardziej.

Dziękuję za dokładne opisy - ale widzę, ze Scene w Twoim odczuciu i odbiorze OliM nieco się różnią - zapewne to kwestia karnacji, bowiem przekonałam się wielokrotnie - chociażby podczas wizyt w MAC - u, kiedy ten sam cień zaaplikowany na mój nadgarstek i dłoń Pani MAC - ówki sporo od siebie kolorystycznie odbiegał.

Skoro Electra błyszczy na poziomie minerałów - to warta rozważenia - znasz moja miłość do cieni mineralnych. No i nazwa mi się tak antycznie kojarzy Pewnie w końcu skusze się na nią i ewentualnie rozważę Ring i Knight. A najlepiej - umówię się na makijaż nimi i wówczas na - ocznie się przekonam, czy warte są zainteresowania.

Napisane przez OlaM

Więc po kolei
Wg mnie Scene to jest klasyczna, chłodna szarość, bez ciepłych tonów, ale też bez jakichś wybitnie wybijających niebieskich tonów. Jeśli już, to odrobinę więcej niebieskawych tonów ma szary cień z paletki Interior Life, choć na swatchach "naręcznych" różnica jest w zasadzie niewielka.
W związku z tym tak sobie myślę, że mając paletkę Interior Life cień
Scene można sobie odpuścić.
Co do Electry - błysk jest dość intensywny, ale nie brokatowy, tylko raczej metaliczny. Mimo wszystko dla mnie jest to odrobinę zbyt błyszczący cień do codziennego makijażu.
Tak jak pisze Corii -Silver Ring jest jaśniejszy od Knight Divine, a ciemniejszy od Electry. Wprawdzie tego pierwszego nie mam, ale testowałam w salonie i jest to odcień pośredni między Knight Divine i Electrą. Knight Divine polecam dlatego, że to wg mnie cień bardzo prosty w obsłudze, dobrze komponujący się z innymi cieniami. Owszem, jest błyszczący, ale z pewnością nie tak jak Electra. Często używam go, gdy się spieszę, aplikując tylko jaśniejszy cień typu Seedy Pearl lub Pink Freeze i właśnie Knight Divine.

Zatem Scene odpuszczę - nie mnóżmy bytów ponad miarę - nawet jeśli sa to MAC - owe cudeńka.
Metalik może być - i tak nie zamierzam Electry wykorzystywać jako głównego elementu makijażu, jeno w roli akcentów.

Juz układam sobie w głowie połączenia z Knight Divine - Crystal, albo Vex powinien ładnie się z nim zgrać, a skoro piszesz, ze jest bardzo przyjazny dla użytkownika - to niedługo zapewne do mojej paletki trafi.

Jeszcze raz dziękuje za wyczerpujące opisy - Wam obu

[kasiaj85]

Napisane przez basiao84

Dziewczyny bywające i kupujące w polskich sklepach MAC - powiedzcie mi proszę, czy normą są braki w kolekcjach permanentnych?
Na raptem dwie moje wizyty w Złotych, za każdym razem czegoś z mojej mikrolisteczki zakupowej brakowało. Oni tam taki obrót mają i nie nadążają uzupełniać szuflad, czy jak? Raz nie było paint pota soft ochre, innym razem fluidline macroviolet jak i blot powder w odcieniu medium im "wyszedł", a i pędzel 138 brałam ostatni, a inna pani obok odeszła z pustymi rękoma, bo pędzla do pudru, po jaki przyszła, dawno w sklepie nie widziano. Zawsze tak jest?
Dla mnie sytuacja niepojęta, żeby o odpowiedni poziom zapasów nie dbać.
Ja mam takie kiepskie szczęście , czy Wam też się zdarzyło?

P.S. kocham pędzel 138

kwestia też czasem znalezienia, ja ostatnio szukałam po półkach i szybciej lokalizowałam niż MACówka

poza tym, pewnie nie chcą za dużo brać żeby potem nie zalegało na magazynie a towary bardziej chodliwe (właśnie wspomniany przez Ciebie fluidline itp) schodzą jakoś szybko

[Corii]

Napisane przez Vanth

Dziękuję za dokładne opisy - ale widzę, ze Scene w Twoim odczuciu i odbiorze OliM nieco się różnią - zapewne to kwestia karnacji, bowiem przekonałam się wielokrotnie - chociażby podczas wizyt w MAC - u, kiedy ten sam cień zaaplikowany na mój nadgarstek i dłoń Pani MAC - ówki sporo od siebie kolorystycznie odbiegał.

Moim zdaniem to nie kwestia karnacji, bo Ola nie jest jakoś ciemniejsza od mnie.
Raczej to indwydiualny punkt odbioru koloru
Dla mnie Scene to na pewno nie klasyczna szarosć, gdyż wyraźnie widać w niej wrzoso-fiolet.
Klasyczną szaroscią bym za to określiła Gravel.

[OlaM]

Napisane przez Corii

Moim zdaniem to nie kwestia karnacji, bo Ola nie jest jakoś ciemniejsza od mnie.
Raczej to indwydiualny punkt odbioru koloru
Dla mnie Scene to na pewno nie klasyczna szarosć, gdyż wyraźnie widać w niej wrzoso-fiolet.
Klasyczną szaroscią bym za to określiła Gravel.

W odniesieniu do opisywanych odcieni mamy chyba sporą różnicę w odbiorze - ja w Scene żadnego fioletu czy wrzosu nie widzę, za to Gravel to już dla mnie prawie grafit a nie klasyczny szary .

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez kasiaj85

kwestia też czasem znalezienia, ja ostatnio szukałam po półkach i szybciej lokalizowałam niż MACówka

poza tym, pewnie nie chcą za dużo brać żeby potem nie zalegało na magazynie a towary bardziej chodliwe (właśnie wspomniany przez Ciebie fluidline itp) schodzą jakoś szybko

Mnie też się czasem zdarza
A czasem nawet bywało, zwłaszcza jak w salonie obsługiwała mnie zatrudniona świeżo MACówka, że musiałam tłumaczyć, o co mi chodzi (np. poprosiłam o fluidline, a dziewczyny zaczęła szukać wsród cieni )

[Corii]

Napisane przez OlaM

W odniesieniu do opisywanych odcieni mamy chyba sporą różnicę w odbiorze - ja w Scene żadnego fioletu czy wrzosu nie widzę, za to Gravel to już dla mnie prawie grafit a nie klasyczny szary .

No pisałam, ze wszystko zalezy od odbioru i subiektywnego odczucia kolorystyki, a to jest w sumie indywidualna sprawa

[Zanthia]

Z góry przepraszam za głupie pytanie, ale czy jak zanosze puste opakowania w ramach B2M, to mam z nimi też miec te czarne firmowe kartoniki dla pełnego recyklingu :P

Nigdy tego nie robiłam, wiec nie wiem ^^"

[kasiaj85]

Napisane przez Zanthia

Z góry przepraszam za głupie pytanie, ale czy jak zanosze puste opakowania w ramach B2M, to mam z nimi też miec te czarne firmowe kartoniki dla pełnego recyklingu :P

Nigdy tego nie robiłam, wiec nie wiem ^^"

sam plastik - kartoniki sa niepotrzebne

[Zanthia]

dzięki

[Kaamisia]

Zastanawiam się nad pomadką MAC impassioned, tylko nie wiem, czy to nie zbyt odważny kolor...

[Corii]

Napisane przez Kaamisia

Zastanawiam się nad pomadką MAC impassioned, tylko nie wiem, czy to nie zbyt odważny kolor...

Bez przetestowania jej na własnych ustach odradzam. Ja wiedziona zdjęciem na którym ta szminka wyglądała na kims pięknie wzięłam ją w ciemno i niestety na mnie prezentuje sie tak sobie. Wszystko zalezy od karnacji, typu urody. U mnie prezentuje się tak, jak na zdjęciu.
Chociaż znam odważniejsze kolory jak choćby Sexy Reel, Nicky Minaj czy Watch Me Simmer

[Kaamisia]

Napisane przez Corii

Bez przetestowania jej na własnych ustach odradzam. Ja wiedziona zdjęciem na którym ta szminka wyglądała na kims pięknie wzięłam ją w ciemno i niestety na mnie prezentuje sie tak sobie. Wszystko zalezy od karnacji, typu urody. U mnie prezentuje się tak, jak na zdjęciu.
Chociaż znam odważniejsze kolory jak choćby Sexy Reel, Nicky Minaj czy Watch Me Simmer

Pięknie u Ciebie wygląda! Kształtne usta Przetestuję, myślałam o zapisaniu się na godzinny makijaż/konsultację. Pani w MAC'u mi mówiła, że usługa jest darmowa przy zakupie 3 produktów, więc jeszcze się zastanawiam..

[Corii]

Napisane przez Kaamisia

Pięknie u Ciebie wygląda! Kształtne usta Przetestuję, myślałam o zapisaniu się na godzinny makijaż/konsultację. Pani w MAC'u mi mówiła, że usługa jest darmowa przy zakupie 3 produktów, więc jeszcze się zastanawiam..

No, ale żeby przetestować szmnikę, to nie musisz się zapisywac na makijaż.
Chyba, ze chciałaś nie tylko szminkę sprawdzić
W kazdym razie daj znać, co postnaowiłaś w sprawie szminki, ciekawa jestem, jak ją na zywo odbierzesz

[Kaamisia]

Napisane przez Corii

No, ale żeby przetestować szmnikę, to nie musisz się zapisywac na makijaż.
Chyba, ze chciałaś nie tylko szminkę sprawdzić
W kazdym razie daj znać, co postnaowiłaś w sprawie szminki, ciekawa jestem, jak ją na zywo odbierzesz

Właśnie nie tylko szminkę, bo chcę uzupełnić moją skromną kolekcję cieni (brule, satin taupe, concrete) o coś jasnego, świecącego. Może naked?

[Corii]

Napisane przez Kaamisia

Właśnie nie tylko szminkę, bo chcę uzupełnić moją skromną kolekcję cieni (brule, satin taupe, concrete) o coś jasnego, świecącego. Może naked?

Ale Naked to pigment i on w sumie aż tak świecący nie jest.
Moze spróbuj cień Dazzlelight?

[Kaamisia]

Napisane przez Corii

Ale Naked to pigment i on w sumie aż tak świecący nie jest.
Moze spróbuj cień Dazzlelight?

Przepraszam, chodziło mi o Naked lunch Dazzlelight już sprawdziłam na stronie MACA'a, ładny jest Dzięki

[Corii]

Napisane przez Kaamisia

Przepraszam, chodziło mi o Naked lunch Dazzlelight już sprawdziłam na stronie MACA'a, ładny jest Dzięki

A no chyba, ze tak