TURBO FIRE wciąż brykamy i coraz mniej cm mamy! cz. 2

[Rydzu_]

Powrót zaliczony pozytywnie Zmęczona i szczęśliwa. Nawet nie wiedziałam, że aż tak bardzo mi brakowało ćwiczeń.
Pełna zapału i radości czekam na jutro Wiem, wiem zapał "świeżaka" ale może mi nie minie.

[orisha]

Napisane przez flowerboom

haha, wiem wiem mnie na poczatku też energia rozpierała pt. "poćwiczmy coś w końcu" niestety po 5 tygodniu troche mi ten zapał ostygł,ale na szczęście tylko na tyle ze jeszcze tu jestem z TF

a co do tych hittów to też początki były inne, pierwszy miesiac to sie krzywilam na wszelkie fire, ale przyszedł 2gi miesiac same fire to one staly sie moja milością a hitty już nie bardzo.. :P no ale kobieta zmienna jest
ruszam tyłek do hitta!

Weź mnie nie strasz Ja słynę ze słomianego zapału więc mam szanse na wielką porazkę. Na razie się trzymam.

Mam taki mały problem... chyba boję się za bardzo słoniowo tupać przy podskokach, przez co troche średnio mi wychodzą, tak na pol gwizdka... i mimo tego, ze sapię jak dzika, to po treningu mam poczucie, że nie było na maxa...

[***luna]

Napisane przez Rydzu_

Powrót zaliczony pozytywnie Zmęczona i szczęśliwa. Nawet nie wiedziałam, że aż tak bardzo mi brakowało ćwiczeń.
Pełna zapału i radości czekam na jutro Wiem, wiem zapał "świeżaka" ale może mi nie minie.

Polecicie nuty do brykania, takie trzymajace kostkę?

[charlie charlie]

wracam do starego, poczciwego TF...

[natalkaa7522]

hej charlie

[charlie charlie]

o, hej natalka
robisz TF z rozpiską czy wybiórczo?

[flowerboom]

Napisane przez orisha

Weź mnie nie strasz Ja słynę ze słomianego zapału więc mam szanse na wielką porazkę. Na razie się trzymam.

Mam taki mały problem... chyba boję się za bardzo słoniowo tupać przy podskokach, przez co troche średnio mi wychodzą, tak na pol gwizdka... i mimo tego, ze sapię jak dzika, to po treningu mam poczucie, że nie było na maxa...

haha, sorry ze smieję z Twojego problemu ale jak sobie pomysle co ma moja sąsiadka obok podczas moich treningów... nie dość że komp na full ustawiony (głośność) to jeszcze to skakanie a potem głosne sapanie . Dzieki Bogu mieszkam na parterze to skacze tak jak Szalinka każe czyli nie przejmując sie sąsiadami ale ogólnie to staram sie na palce mocny podskok + subtelne odbicie zeby meble nie podskakiwały przypadkiem
aaa i od razu sie przyznaję bez bicia, ze wczoraj nie ćwiczyłam ale nie miałam kompletnie kiedy, za to dzisiaj odbije sobie mój firek

[natalkaa7522]

Charlie, ja robię wybiórczo. generalnie sama ustalam sobie co będę robiła. Dzisiaj np. hiit.

[orisha]

Napisane przez flowerboom

haha, sorry ze smieję z Twojego problemu ale jak sobie pomysle co ma moja sąsiadka obok podczas moich treningów... nie dość że komp na full ustawiony (głośność) to jeszcze to skakanie a potem głosne sapanie . Dzieki Bogu mieszkam na parterze to skacze tak jak Szalinka każe czyli nie przejmując sie sąsiadami ale ogólnie to staram sie na palce mocny podskok + subtelne odbicie zeby meble nie podskakiwały przypadkiem
aaa i od razu sie przyznaję bez bicia, ze wczoraj nie ćwiczyłam ale nie miałam kompletnie kiedy, za to dzisiaj odbije sobie mój firek

Hehe, no spoko

Dzisiaj poskakalam na hiit 20. Na poczatku srednio lubilam squad-jump-squad-jump-squad-jacks, ale im dalej, tym bardziej lubie to cwiczenie i przy nim sie tupie...

[kassica]

witajcie wszystkie Turbomaniaczki

ćwiczę cały czas namiętnie według rozpiski,wczoraj był rest,a dzisiaj w planach hiit 25 oraz sculpt 30,zaraz się za nie biorę,tylko mi się w brzuchu poukłada po śniadaniu
Flowerboom ja również mieszkam obecnie na parterze,więc przy podskokach mogę się wyszaleć......tylko biada tym,którzy akurat są w piwnicy

[flowerboom]

Napisane przez kassica

Flowerboom ja również mieszkam obecnie na parterze,więc przy podskokach mogę się wyszaleć......tylko biada tym,którzy akurat są w piwnicy

haha, mówi sie trudno i ćwiczy sie dalej , najwyzej do piwnicy sie przebijemy . Jak Ci tam ćwiczonka idą w ogóle? na którym miesiącu jesteś teraz?

Orisha mi akurat przy tych ćwiczeniach udaje mi sie na palcach odbić i lądować jesli wiesz o co chodzi gorzej jest jak Szalina rzeczywiście każe tupać, to chyba przy hicie 25 jest. Sąsiedzi sie burzą czy Ty sie czujesz niekomfortowa "tupiąc jak słoń"? tylko cytuje jak coś

lece jeść śniadanko,bo nie miałam kiedy od rana..

[***luna]

Ja w ogóle mam problem z tupaniem
Sąsiadów, którym by to przeszkadzało nie mam, ale jakos tak...

W ogóle to sobie wymyśliłam, że będę dodawać sobie co drugi dzień 10 ABS Krótkie, a mocne, że aż boli
I za chwilę czeka mnie Core 20 Strech 40 i własnie 10abs

[orisha]

Napisane przez flowerboom

haha, mówi sie trudno i ćwiczy sie dalej , najwyzej do piwnicy sie przebijemy . Jak Ci tam ćwiczonka idą w ogóle? na którym miesiącu jesteś teraz?

Orisha mi akurat przy tych ćwiczeniach udaje mi sie na palcach odbić i lądować jesli wiesz o co chodzi gorzej jest jak Szalina rzeczywiście każe tupać, to chyba przy hicie 25 jest. Sąsiedzi sie burzą czy Ty sie czujesz niekomfortowa "tupiąc jak słoń"? tylko cytuje jak coś

lece jeść śniadanko,bo nie miałam kiedy od rana..

E niee Sąsiedzi to pikus, bo pod podłogą jest firma i wieczorem nikogo nie ma Gorzej, ze w pokoju obok pewnie czuć wstrząsy Mam nadzieję, że niedługo się wyprowadzę i będę mieć większą swobodę.

Ja dzisiaj mam Fire 55 ez w planie Lubie bardzo... tzn ostatnio lubiłam

Chociaż najchętniej bym pojechała w Alpy, do jakiegoś miłego domku, osnieżonego z kominkiem... Pojezdzila na desce i potem siadła wieczorem z grzanym winkiem i ksiązką... zamiast tupac w ciasnym pokoju w brudnym Krakowie... Rozmarzyłam się...

[kassica]

jestem w trakcie 10 tygodnia
myślałam,że odpadnę dzisiaj przy HIIT 25,jakieś takie skomplikowane mi się wydało,może dlatego,że ćwiczyłam je dopiero raz i to w pierwszym miesiącu i się zapomniało co nieco....no i w ogóle na bogato tam jest z tymi układami trzeba się przyłożyć na następny raz,w przyszłym tygodniu sobie odbiję.
Ja mam jutro Fire 55 lubię te ćwiczenia,fajnie się w nich czuję,na początku niby taki lajcik,znam układy itp. a na koniec trzeba mnie zbierać z podłogi...ale to kocham

[flowerboom]

własnie dlatego tak ostatnio biadoliłam na hitty, bo miałam hitt 25 a on jest wyjatkowo dziwny, skomplikowany i meczący .
Przede mna jeszcze wprawdzie 12tydzień, ale jak sobie dzisiaj popatrzyłam na rozpiskę 4go miesiaca, to tam konkretna jazda jest ale jestem pozytywnie nastawiona póki co, haha
Fire 55 to i moje najukochansze ćwiczenia, a dzisiaj fire 30 przede mną.

Orisha też bym sobie gdzieś wyjechała wypocząć, bo ostatnio to ledwo znajduje czas i sile na cokolwiek

Jade z firem

[natalkaa7522]

Dzisiaj hiit 20 zaliczony.

Co do skakania - ja mieszkam w domu, a brat z dołu i tak krzyczy na mnie że jakiś słoń skacze po podłodze i myślał, ze dom się wali Nie ma to jak rodzeństwo.

[charlie charlie]

ja np po 22 już nie ćwiczę TF tylko wybieram np. skalpel Ewki żeby nie skakać jak słoń i nie wkurzać sąsiadów z dołu

[orisha]

Fire 55 done .... o jaaa, ale jestem moookra ble

[***luna]

Napisane przez charlie charlie

ja np po 22 już nie ćwiczę TF tylko wybieram np. skalpel Ewki żeby nie skakać jak słoń i nie wkurzać sąsiadów z dołu

Wczoraj ćwiczyłam wieczorem tj. po 22. I tak mnie Fire 45 rozbudził, że zasnąć nie mogłam

[basia_ww]

cześć dziewczynki

pamiętacie mnie jeszcze?
nadrobiłam Was, ale do ćwiczeń wrócę dopiero po nowym roku .
mam nadzieję że mnie przyjmiecie

ale tu się super zrobiło - tyle Was tu jest .

Wreszcie skończyliśmy remont kuchni , ale muszę jeszcze ogarnąć ten cały chaos więc nie zaczynam jak wiem że nie dam rady skończyć.

miłego wieczorku

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez basia_ww

cześć dziewczynki

pamiętacie mnie jeszcze?
nadrobiłam Was, ale do ćwiczeń wrócę dopiero po nowym roku .
mam nadzieję że mnie przyjmiecie

Dawno Ciebie nie było
Czemu dopiero po nowym roku, do nowego roku jeszcze tyle czasu

[flowerboom]

halo halo ! nikt nie ćwiczy?
Ja wczoraj miałam resta a co z Wami? zaczęłam 12 tydzień i zaraz sie biorę za fire 45

Basia jak dzasz radę to wracaj do nas przed Świętami . Ja zawsze jak ćwicze to jem bardziej kontrolowanie bo szkoda mi efektów ćwiczeń, dlatego lepiej zacząć przed Swietami niz sie po nich załamać wagą

[Rydzu_]

Cześć.
Ja zaliczyłam wczoraj dodatkowy, przymusowy dzień resetu. Wiem, że może się to wydać dziwne ale naciągnęłam sobie mięsień śródstopia i o ćwiczeniach mogłam tylko sobie pomarzyć. Chodzić normalnie nie mogłam, a co dopiero ćwiczyć. Mimo wszystko wyrzuty sumienia mam i w przyszłym tygodniu w środę nadrobię. Wciągnęłam się na maxa

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Co do podskoków to też jeszcze nie skaczę jak się należy i nie chodzi tu o sąsiadów ale o moją wagę. Boję się, że jak podskoczę za wysoko to wbiję sobie nogi do brzucha po same kolana, ha, ha, ha...
Jeszcze przyjdzie czas na podskoki i brykanie.

[***luna]

Grypsko mnie dopadło i wczoraj nie miałam siły
Dziś się był Fire 55, trochę mniej intensywnie, ale git

[natalkaa7522]

Rydzu, a ile ważysz? Jak nie chcesz to nie mów

[flowerboom]

no i są dziewczyny!

Rydzu fajnie ze Cie ćwiczenia wciagają, teraz juz nie bedzie Ci tak łatwo zrezygnować (jakbyś zamierzała )

Własnie dziewczyny ile ważycie przy jakim wzroście i ile chcecie schudnąć? Jak chcecie to odpowiedzcie tylko na drugie pytanie

[natalkaa7522]

Ja chce ważyć 50 kg ale do tego dłuuuga droga przede mną. Wzrost - 160 cm.

[Rydzu_]

Mi się marzy 54-56 kg przy 164 cm Ale co tam uda się, musi się udać. A że trochę potrwa to nie szkodzi, kondycji nabiorę przy okazji i może maratony zacznę biegać

[flowerboom]

Kurcze to chyba tak jak podejrzewałam mam najwięcej do zrzucenia bo ok 20kg bym chciała,ale ja dużo wyzsza jestem od Was, bo mam 181cm wzrostu, wiec troche inaczej mi sie rozkłada, choć i tak okrąglutka jestem

[natalkaa7522]

Ale ja też mam dużo do zrzucenia.