zabobony dotyczące dzieci i kobiet w ciąży

[155411c687bf5a3e5498fc925c7526bd88dc0aaf_62dc7d723b4d3]

Ja tam nie wiem, mnie też różnymi straszyli i że tak powiem nie chciałam kusić losu
Ale jak moja mama była ze mną w ciąży, wracała wieczorem po pracy do domu i pewien kolega ją wystraszył, tak się wkurzyła że popukała się w czoło no i teraz ja mam w tym miejscu kropkę (taką bladą plamkę) Zbieg okoliczności

[Boz]

Dziewczyny jak dziecko sie urodzi z jakims znamieniem to zawsze potem można sobie dopowiedzieć rózne rzeczy. Przez 9 miesięcy kazda z nas pukała się, dotykała, ściskala, uderzała, chyba w kazde miejśce swojego ciała wystarczy sobie tylko dopasować i zabobon gotowy.

Mój starszy syn ma krzywy mały palec u nogi coś mi się kojarzy że kopnęłam w to miejsce próg w 6 miesiącu ciąży, a młodszy ma znamie na główce dużo wtedy pracowałam i często skręcałam w tym miejscu loczka

Gdyby mieli znaki szcególne w innym miejscu napewno coś bym znalazła, a to drapałam się w szyje a to nacięłam palec jak kroiłam chleb a to mnie mąż uszczypnął itd itp

[cu.Kinia]

W mojej rodzinie często mówi się o dwóch przesądach:
1. Przed urodzeniem dziecka nie wolno kupować ciuszków itp., we wszystko należy zaopatrzyć się dopiero po porodzie, żeby nie zapeszyć.
2. Dziecka nie powinno się kłaść na stole, bo będzie głupie.

[WioletaM]

Napisane przez cu.Kinia

W mojej rodzinie często mówi się o dwóch przesądach:
1. Przed urodzeniem dziecka nie wolno kupować ciuszków itp., we wszystko należy zaopatrzyć się dopiero po porodzie, żeby nie zapeszyć.
2. Dziecka nie powinno się kłaść na stole, bo będzie głupie.

drugi zabobon jest super

[MoTyleKsw]

Hmmm nie wolno nic odmówic ciężarnej bo przyjdą szczury do piwnicy bądx komórki

[gosia261282]

A ja w żadne przesądy nie wierzyłam.Teściowa to mówiła,że kuszę los,bo kupuję rzeczy dla dziecka,a kupowałam od kiedy dowiedziałam się,że jestem w ciąży,bo sprawiało mi to wielką radość.Córunię urodziłam zdrową jak rybka i ma już 5 latek.Zgagę w ciąży miałam często,ale córka urodziła się prawie łysa.Nie wierzę w przesądy,ale bez zdziwienia przyjmuję rzeczy niewytłumaczalne,a takie są(gdy np. ktoś mi bliski przyszedł we śnie się ze mną pożegnać,a umierał właśnie tej nocy,choć nie chorował i nie szło tego przewidzieć).Myślę,że to dobrze,że są rzeczy których wytłumaczyć nie idzie,bo świat potrzebuje tajemnic.Ale to już nie na temat.

[aaliyah]

A mnie te wszystkie przesady na nerwy dzialaja

Jak bylam w 3-cim miesiacu ciazy w Polsce odwiedzic rodzine to mi tesciowa nie pozwalala nic w kuchni robic bo "jak sie oparze to dziecko bedzie mialo w tym miejscu znamie". I byloby to nawet zabawne gdyby nie fakt, ze mowila to ze smiertelna powaga... Raczki opadaja.

[maskotka2608]

hej mam 18 lat i jestem w 3 tygodniu ciazy...bardzo się ciesze. siostra kupiła maluszkowi już sweterek jest sliczny ale niewiem czy moge go wziać, a sama też chciałabym kupić maleństwu buciki chociażby po to żeby poprawić humorek mojemu kochanemu chłopakowi który mósiał wrócic do wojska. moge?

[effcia82]

mój ojciec powiada, że zakonnice i kobiety w ciąży to zły omen

[Enaffi]

Napisane przez maskotka2608

hej mam 18 lat i jestem w 3 tygodniu ciazy...bardzo się ciesze. siostra kupiła maluszkowi już sweterek jest sliczny ale niewiem czy moge go wziać, a sama też chciałabym kupić maleństwu buciki chociażby po to żeby poprawić humorek mojemu kochanemu chłopakowi który mósiał wrócic do wojska. moge?

Ja nie jestem przesądna a ciuszki kupowałam chyba po miesiącu jak już sobie uświadomiłam że naprawde jestem w ciążyi już sie nie mogłam oprzeć tym slicznościom w sklepach dzieciencych

maskotka buciki to fajny pomysł twoj chłopak jak tylko spojży na nie odrazu pomyśli o was

[buziaczekk]

Napisane przez AISZKA

Kiedy po urodzeniu córeczki leżałam na położniczym, dziewczyna obok opowiedziała coś takiego: będąc w ciąży przewróciła się i zbiła kolano, a potem do rozwiązania zastanawiała się, czy jej dziecko będzie miało ślad na kolanie. Ciemnogród na koniec XX wieku (bo to było w 98')

Moja znajoma opowiadała ze jeszcze przed zajsciem w ciaze jej maz mial jakies problemy ze zdrowiem i lezac w szpitalu mial gdzies na dole w plecach włozony dren do odsaczania i po tym drenie została mu blizna w postaci dziurki, i po jakims czasie znajoma zaszła w ciaze i urodziła bliźniaki (chłopców) i co sie okazało że obaj chłopcy maja identyczne dziurki w tym samym miejscu co ich tata po tym drenie !! az wszyscy byli w szoku, ale teraz sie smieja ze przynajmniej tata wie ze to jego dzieci

[grecce]

Ja bedąc w ciąży w 8 miesiącu miałm już wszystko przygotowane poprane ubranka kupiony wózek i łóżeczko, wanienkę oraz art. do pielęgnacji maleństwa wiedziałam że jak przyjdę ze szpitala to jestem zdana tylko na siebie bo " tatuś " zwiał. Maleństwo urodziło się wcześniej o 2 tygodnie całe i zdrowe. J

[Violette_24]

witam Watek bardzo ciekawy to dodam coś od siebie jestem w 9 miesiącu( juz sama końcóweczka) i od początku słyszę jakieś bzdury:
-nie patrzec przez judasza bo dziecko bedzie mialo zeza
-nie wolno sie oparzyć-a ja sie oparzyłam w brzuch-jak wyjmowałam z piekarnika blachę, do teraz mam małą czerwoną bliznę na brzuchu, a to bylo gdzies w 6 miesiącu, ciekawe czy mój synuś bedzie coś miał na brzuszku hehe, pewnie nie, jakoś nie wierzę w te bzdury
-nie wolno patrzec na horrory ani sie wystraszyc
-dzieci uczących się mam beda bardzo mądre( to mi sie podoba)
-pogłaskanie brzuszka ciężarnej prowadzi do zajścia w ciąże( buahaha.. może podaj dalej...)
-nie wolno patrzec na ogien bo dziecko moze miec płomienice
-nie wolno nic na sobie szyc
-nie wolno farbowac włosów bo dziecko bedzie rude( ja całą ciąze farbuje i prostuje włosy-farba ładnie łapała, wlosy mam zdrowe a jak dziecko bedzie rude to tylko po mnie)
-nie wolno kupowac dziecku rzeczy przed jego urodzeniem-tez głupota-ja juz dawno mam wszystko kupione, wyprane, wyprasowane i komfort psychiczny, że jak mały juz bedzie na swiecie to nie bede musiala latac po sklepach tylko bede mogła zając sie nim
To chyba wszystko ale możliwe, że zapomniałam o jakiś innych bzdurach Jedno jest pewne, jesli ktos zacznie mowic wam takie rzeczy od razu przerwijcie ta rozmowe i powiedzcie ze nie chcecie tego słuchac, stanowczo, bo są rozne osoby i niektorym to potem tkwi w podswiadomosci a istnieje cos takiego jak autosugestia. Będąc w ciazy trzeba przyciągac same dobre mysli i wysyłac dziecku pozytywne fluidy no i dbac o siebie. Pozdrawiam wszysktie mamusie

[Adzinx10]

Nie wierze w żadne pierdoły które opowiadała mi moja powalona teściowa właściwie to matka mojego BOYA bo ślub to dla mnie bzdura. Więc matka mojego chłopaka oraz wszystkie jego ciotki mówiły tak:

-"nie kupuj nic przed narodzinami dziecka bo to przynosi pecha!" ( A NIBY KTO KURDE MA TO KUPIć MOżE ONE? HEHEHEH JAK SIE RZUCILAM W WIR ZAKUPóW TO KUPIłAM MASE POTRZEBNYCH I NIEPOTRZEBNYCH RZECZY) hehehe to ciotki prawie dostały zawału że moja wyprawka jest tyle samo warta co ich samochód!

-"nie noś odkrytego brzucha, nie nos kolorowych i obcisłych rzeczy bo to przynosi wstyd dziecku"- to ja specialnie przez całą ciąże o siebie dbałam i noisiłam super dopasowane rzeczy teraz jestem w końcówce 9 miesiąca po terminie! i mam mały brzuch,

"nie noś korali bo dziecko bedzie owiniete pępowiną" BZDURA TO NIE MA NIC DO RZECZY

"nie farbuj włosów bo dziecko będzie rude żałosne

jedyne czego nie robiłam to nie patrzałam sie na kalekie dzieci bo nie chciałam kusic losu pozdrawiam

[Raniska]

Najgłupszy zabobon jaki słyszałam to taki , że jak kobieta urodzi chłopca w ósmym miesiącu ciąży , to ma on mniejsze szanse na przeżycie , niż jakby urodził się w siódmym . Mój Kuba przyszedł na świat właśnie w ósmym , ważył 3320 i miał 54 cm , żadnej sekundy w inkubatorze . A co się strachu przez to najadłam , bo wiedziałam , że wcześniej urodzę .

[Violette_24]

ja właśnie wczoraj usłyszałam genialny zabobon...usmiałam się jak norka uwaga..... dziecko powinno dostać na chrzściny srebrną łyżeczkę i jak mu urosnie pierwszy ząbek to trzeba mu tą łyżeczką w ten ząbek postukać: hahaha:podobno na szczescie...a moze ma go to uchronic kiedys prze prochnicą?

[maatra]

Napisane przez ewelinka25

A co do dotykania brzucha ciężarnej to ten przesąd mógłby być bardziej popularny, bo dla mnie i dla innych już mamuś takie dotykanie brzuszka (zazwyczaj z pytaniem czy kopie) było bardzo krępujące, zwłaszcza na środku np. ulicy i robione przez niezbyt bliskie osoby:/

tez tak uwazam. kiedys jak starsze kolezanki byly w ciazy,zawsze chcialam dotknac ich brzuszkow.nigdy jednak mnie nie zachcaly,wiec stalam z boku i tylko obserwowalam. rozumiem je doskonale. w ciazy nie bylo dla mnie nic bardziej krepujacego,niz osoby chcace dotknac moj brzuszek. moze to tylko ja tak mam, bo ogolnie nie lubie dotykania,przytulania,buz iakow ze znajomymi,a tym bardziej obcymi

dziewczyny, moze znacie jakies mity,zabobony jak juz dziecko sie urodzi ???
chetnie poczytam

mi obilo sie o uszy :
picie bawarki i sokow owocowych powoduje naplyw pokarmu w piersiach.
nie wolno obcianac wlosow dziecka przed ukonczeniem roku(nie mam pojecia dlaczego)
czerwona kokardke to chyba kazdy zna

i nic wiecej nie przychodzi mi na mysl.... a chetnie poczytalabym co inni slyszeli

[Aatena]

Jeszcze nie obcinać dziecku paznokci, tylko obgryzać, bo oślepnie.
A kiedyś czytałam, że jak dziecko przynosi się po chrzcie, to do domu przez okno powinno się je podać. Na moje 9 piętro, to chyba dźwig powinnam była wynająć

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Maatra, nie wolno obcinac wlosow przed ukonczeniem roku, bo z wlosami obcina sie rozum

Tak wiec Si sie juz daaawno pozegnal z rozumkiem

[maatra]

Napisane przez Aatena

A kiedyś czytałam, że jak dziecko przynosi się po chrzcie, to do domu przez okno powinno się je podać. Na moje 9 piętro, to chyba dźwig powinnam była wynająć

dobre
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8637555]Maatra, nie wolno obcinac wlosow przed ukonczeniem roku, bo z wlosami obcina sie rozum

Tak wiec Si sie juz daaawno pozegnal z rozumkiem [/quote]

aaa juz mi sie przypomnialo,faktycznie to o rozumek chodzilo dzis drugi raz pod norzyce idzie

[Nika.83]

Ja słyszałam ze podobno przez tory nie wolno przechodzić przez całą ciąże - ale dlaczego to nie pamietam. To osobiście mam mały problem bo jadąc do pracy codziennie dwa razy dziennie przejezdzam przez tory

maatra - o co biega z ta czerwona kokardka... ja tego nie słyszłam.

[Calishanna]

Z zabobonów znam następujące:
- nie nazywać dzieci Adam i Ewa
-do chrztu nie powinna podawać kobieta w ciąży
- zauroczone dziecko przeciągnąć przez spódnicę, aby zrzucić urok

[maatra]

Napisane przez Nika.83

maatra - o co biega z ta czerwona kokardka... ja tego nie słyszłam.

napewno slyszalas. wiaze sie czerwona koakrde i przyczepia do wozka,zeby nikt Ci dziecka nie zauroczyl

ja nie zastosowalam sie do zadnego zabobonu

[Nika.83]

Napisane przez maatra

napewno slyszalas. wiaze sie czerwona koakrde i przyczepia do wozka,zeby nikt Ci dziecka nie zauroczyl

ja nie zastosowalam sie do zadnego zabobonu

A no tak, jest cos takiego - no taka ze mnie przesadna kobieta że już lece po kokardki hihihi.... nie no, nie dla mnie to pierdoły wierzę bardziej w to "co ma byc to będzie." Z kokardka czy bez, z koralami lub bez itp....

[maatra]

co jeszcze mi sie przypomnialo.z racji tego,ze mieszkamy na obczyznie i chrzcimy synka dopiero za rok. kolezanka zaproponowala mi ochrzecznia go na wlasna reke w domu, podobno tak sie robi,czy ja wygladam na ksiedza

[Aatena]

Maatra, chrzest jest jedynym sakramentem, którego każdy wierzący może udzielić, nie musi być ksiądz, ale potem niesie się dziecko, żeby ksiądz jeszcze oleje włożył czy coś. Oczywiście nikt nie każe ci chrzcić samej, ale w ostateczności, w wyższej potrzebie, możesz to zrobić.

[Dra_go]

ale w ten sposób chrzci się tylko w wyjątkowych sytuacjach, nie będę przytaczać przykładów, bo mam na myśli coś wyjątkowo przykrego dla przyszłych matek ^^"

[Jemiołka]

Ja tam przesądna nie jestem.

Przy pierwszej ciąży wszyscy jechali na mnie, że kupować wcześniej ubranka chciałam. Młoda i głupia byłam więc posłuchałam tego, że nie wolno bo coś tam.
Potem jak przyszło co do czego to nie ci radzący latali obolali po sklepach z prawie gołymi dzieciakami tylko ja.
Mając to w pamięci kupuję dla dzieciaka ubranka wcześniej. Aktualnie myślę o urządzaniu pokoju i zabobony mam gdzieś.

[Vila1987]

Hmmm, ja mam kilka takich zabobonów jeszcze w zanadrzu.

KOBIETA CIĘŻARNA:

1. Niech nie trzyma dziecka do chrztu, bo albo jej, albo to trzymane umrze.

2. Ciągnąc wodę wiadrem ze studni, niech nie rozchlapuje na boki, bo dziecko będzie miało rupturę. xD (dobre to, nie ma co ;])

3. Niech nie zbliża się do trupa, bo dziecko marne będzie.

4. Jeśli jada ze smakiem - syna urodzi; gdy niechętnie - córkę.

5. Nie może przełazić przez powrozy, bo poród będzie ciężki.

6. Nie może patrzeć dłużej na rzeczy lub osoby obrzydłe, aby się nie "zapatrzeć" i nie przenieść tej szpetoty na dziecko.

I teraz coś tyczącego się dziecka...

DZIECKO:

1. Dziecko się w "czepku na głowie" (fragmencie łożyska) urodzi, całe życie będzie miało pomyślne.

2. Gdy noworodek w chwili przyjścia na świat zgarnia coś ku sobie, będzie zawsze zasobny. ^^

3. Urodzi się z zębami - strzygą po śmierci zostanie. xD (Świetne! :P)

4. Pierwsze ubranie noworodka powinno pochodzić od dziecka, które się dobrze chowało.

5. Dziecka śpiącego nie całuj, bo będzie miało zły sen. (a weź się człowieku powstrzymaj... )

6. Nie całuj niemowlęcia w nogi, bo mu to szczęście odbiera. (większość bobasków, które znam, to lubi takie buziaczki... ^^)

A teraz moje i mego Narzeczonego ulubione.

7. Dziecko przez sen płacze - pierwsza umrze matka, śmieje się - ojciec.

No tak, bo jak mamusia miała by odejść, to już tragedia i dzidzia płacze, ale jak tatuś, to już się z tego weseli... ;] Bezduszne takie. ^^

8. Póki gość nie usiądzie, dziecko w domu nie zaśnie.

To też dobre, w ogóle sporo jest fajnych:

9. Pierwsza pieluszka winna być z koszuli mężczyzny (najlepiej ojca).

10. Nie wolno rodzicom być przy chrzcie ich dziecka, bo się będzie źle chować. xD (padłam, a to ciekawostka!)

11. Nie kołysz pustej kolebki, bo diabła kołyszesz. (brr...)




Mam tego jeszcze trochę, ale nie mam teraz siły więcej pisać. Innym razem coś dodam. Wszystkie te zabobony są Nasze, rodzime.

Co do kupowania ciuszków, to moja mama mi nie pozwala, by nie zapeszyć. Owszem, mogę z nią chodzić, oglądać sobie, zachwycać się, a jak na razie to ona kupuje. Właściwie powiedziała, że mogę wybierać, ale nie będę płacić. ^^ Kochana mamusia, jestem jedynaczką i to jej pierwszy wnuk, więc jest w siódmym niebie. ^^ Nie jest tak źle, na razie w sumie nie szalejemy zbyt, bo to dopiero 10 tydzień i jeszcze nie wiem, czy Nasza Truskaweczka jest dziewuszką, czy też chłopczykiem. Niebawem pewnie rozpocznie się szał zakupów. No, może nie taki znowu szał, bo nie mamy zbyt pieniędzy.

[poiglot91]

Witam

A wiec postanowilam napisac watek o tym czy wierzycie w takie rzeczy czy nie.. a moze jednak ktoras z was to spotkalo..
a mianowicie chodzi o to ze np. kiedy nosimy mala kruszynke pod sercem i np. oparzymy sie czy tez przestraszymy to czy dziecko bedzie mialo w tym miejscu znamie, blizne..
Boje sie i przejmuje bo kilka razy i sie sparzylam i raz przestraszylam i zlapalam za serce..
nie werzylam w to.. jednak w mojej rodzinie urodzilo sie dziecko z ''czolkami'' jak u shreka .. z jednej i z drugiej strony hihi (to podobno od czestego zatykania uszu przez mamusie)
no i teraz nie wiem..
boje sie przez wlasna glupote.. ale ze mnie juz jest taka niezdara.. zazwyczaj zawsze jak cos gotuje to a to tu mi prysnie a to tu sie opaze..

Co O TYM MYSLICIE?