2012-12-01, 06:47 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
|
Mam mały problem z mężem..
Witam!
Trochę dziwnie mi się tu pisze do was z takim problemem ale powiem szczerze że nie mam się za bardzo komu zwierzyć i poprosić o opinię.. Więc tak.. jestem po ślubie już prawie 4 lata.. Mieszkamy z mężem i 2,5 letnim synkiem w Niemczech ..Nigdy nie było super dobrze między nami ale pamiętam chwile kiedy mój mąż wykazywał więcej inicjatywy w życie rodzinne.. Pomagał w gotowaniu, zajmował się dzieckiem i spędzał także ze mną wolny czas nawet po pracy wieczorami oglądaliśmy filmy.. Ale do sedna.. od kiedy nie pracuje dużo się zmieniło.. Nie chce się dzieciem zajmować śmieci wynosi z wielką łaską, o wieczorach wspólnych mogę zapomnieć.. wszystko co widzi jest komputer! Gry, programy itp.. pierw był to p0ker- stwierdził że coś zarobi... jasne... później jakoś go odciągnęłam jednak od tego i dał sobie spokój.. ale teraz gra w inne gry i nic poza tym nie widzi... dziecko i ja mu tylko przeszkadzamy.. Ostatnio jestem trochę chora i biore antybiotyk- poprosiłam go żeby poszedł po dziecko do przedszkola bo ja mialam gorączkę i było mi bardzo źle.. powiedział że mu się nie chce.. co za palant! Jak on był chory i kładł się spać to zamykałam sypialnie, pilnowałam żeby dziecko go nie obudziło, robiłam mu herbatki itp.. On ma wszystko - żona mu posprząta, ugotuje, pozmywa, wypierze i zajmie się dzieckiem... A on nic od siebie nie chce dać.. NIC!.. A gdy wczoraj z nim poruszyłam ten temat. Spytałam kiedy będzie pracy szukał i czy mógłby mi pomóc trochę w domu.. to on mówi że robię z igły widły.. że w domu niema dużo pracy.. że on na tyle dostaje kasy z urzędu że ma czas na szukanie pracy.. Ja już nie wiem co mam w tym momencie zrobić on mnie w ogóle nie rozumie.. nie doceniona się czuję.. Doradźcie mi co wy byście zrobiły? wywalić go z domu niech sobie radzi sam..? skoro powiedział że tyle kasy ma i by dostał mieszkanie bez problemu z urzędu itp..
__________________
Nie ma mnie dla nikogo.. |
2012-12-01, 07:28 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Jeżeli masz taką możliwość to powiedz mu twardo i jasno co myślisz i każ mu się wyprowadzić. Jeżeli tak świetnie mu się będzie wiodło bez Ciebie to niech spada na drzewo. Powodzenia...
__________________
Walczę o długie włosy! Piję drożdże od 18.12.2012 Jantar od 22.01.2013 CP od 26.01.2013 Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013 Start 70kg Jest 66 kg Cel 63 kg |
|
2012-12-01, 08:02 | #3 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
jeżeli na niego nie wpływają jakiekolwiek rozmowy to obawiam się, że musisz sięgnąć po lekko drastyczniejsze środki. no chyba, że chcesz być przez większość swojego życia tak traktowana.
__________________
|
2012-12-01, 08:22 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Zastanów się, po co ci on? Przecież i tak wszystko robisz sama a dziecko nie ma kontaktu z ojcem. Nie będzie ci trudniej bez niego, wręcz przeciwnie - będzie ci łatwiej, bo odpadną ci zajęcia związane z obsługą jaśnie pana. Będziesz miała w końcu czas dla siebie. Ja sobie nie wyobrażam czegoś takiego - na tekst 'Nie chce mi się" zrobiłabym taką awanturę, że w podskokach by po to dziecko poleciał (albo zbierał swoje rzeczy z chodnika po tym, jak wywaliłabym je przez okno). Dlaczego ty nie reagujesz? Dlaczego godzisz się na takie traktowanie? A wasze dziecko? Jak myślisz, jak ono się czuje patrząc na takiego tatusia, olewającego je? Na pewno i dziecku jest ciężko - nie rób mu więc jeszcze większej krzywdy i nie skazuj na całe życie w takim stylu.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2012-12-01, 09:11 | #5 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Nie mówiąc już o tym, że partner i ojciec z niego żaden, skoro ma gdzieś, że jesteś chora oraz ma gdzieś, że dziecko trzeba odebrać z przedszkola Ani Ty takiego męża nie potrzebujesz, ani Twoje dziecko takiego ojca nie potrzebuje. Pomijam już fakt, że dziecko patrzy na to, jak ojciec traktuje matkę i w przyszłości samo może powtórzyć taki toksyczny model rodziny. PS Oczywiście postaraj się też o to, by facet płacił na swoje dziecko. Skoro on i tak się nim nie zajmuje, to niech chociaż łoży na jego utrzymanie
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-12-01, 09:25 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Autorko - czyli Ty pracujesz zawodowo, do tego zajmujesz się domem, dzieckiem, itp?
Nie namawiam na żadne drastyczne kroi, ale czy w razie czego dałabyś sobie radę finansowo? |
2012-12-01, 09:28 | #7 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Oj nie, to na pewno nie jest mały problem.
Generalnie jestem w stanie zrozumieć, że osoba która nie ma pracy rozleniwia się, ponieważ traci swój naturalny tryb dnia i ciężej jest mu się zabrać do jakiejkolwiek czynności - trudniej jest wstać rano skoro nie ma po co, trudniej zabrać za sprzątanie skoro jest na to jeszcze tyle czasu. Natomiast to, co Ty opisujesz, to jest jakaś farsa... Skoro wcześniej było w porządku, to może to faktycznie wina braku pracy? Bo raczej człowiek nie staje się trutniem z dnia na dzień. Skoro on nawet ma problem z pójściem po dziecko do przedszkola gdy Ty jesteś chora, to mi do głowy przychodzi uzależnienie od komputera - wbrew pozorom jak posiedzi przez miesiąc codziennie kilka godzin przy grach, to już może to stwarzać problem gdy później trzeba się od tego oderwać. Możliwe, że również dlatego nie robi nic i nie szuka pracy - bo liczą się gry. Jeśli uważasz, że może być to jego problem, to ja na Twoim miejscu postawiłabym mu ultimatum: albo idzie na terapię/do psychologa i robi coś ze swoim życiem, albo ma z Waszego życia zniknąć. Sądzę, że może go to otrzeźwić, ale być może też będzie trzeba sięgnąć po radykalne środki. Decyzja należy do Ciebie, pamiętaj tylko że musisz być konsekwentna. Powodzenia
__________________
Cytat:
|
|
2012-12-01, 09:33 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Za bardzo przyzwyczaiłaś swojego męża do braku obowiązków, jeśli na jakąkolwiek prośbę może powiedzieć "nie chce mi się" bez ponoszenia żadnych konsekwencji. Jeśli nie pomogłaby lista z jasnym PODZIAŁEM obowiązków - tak, na papierze i moje uwagi o tym, że nie chcę tak mało ambitnego męża, który zamiast szukać sensownego zajęcia siedzi przed komputerem - prawdopodobnie pozbyłabym się pana "nie chce mi się" i chciałabym żeby uczciwie łożył na dziecko. Nie pozwól tak się traktować! Na pewno zaczęłabym od rozmów - bez awantur, na spokojnie, oczywiście później egzekwując przyjęte podczas rozmowy ustalenia. Może to pomoże zmobilizować Twojego męża? Jeśli nie - wzięłabym się za bardziej drastyczne środki.
__________________
|
2012-12-01, 09:57 | #9 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Treść usunięta
|
2012-12-01, 10:23 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Piszesz, że nigdy nie było super między wami, to po co z nim byłaś? Po co brałaś ślub? Bo lepszy taki niż żaden?
Sama teraz widzisz, że same problemy z nim. Może pora skończyć z bylejakością, i polepszyć swoje życie, popracować nad tym, być była zadowolona i szczęśliwa? Przede wszystkim skończ mu usługiwać, bo sama widzisz, że nic z tego nie masz. Skup się na sobie i dziecku. Nieroba wyrzuć, może się ogarnie.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
2012-12-01, 10:41 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 614
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Jeśli "pogorszyło się" po ślubie, to ww. pytań nie było. |
|
2012-12-01, 10:44 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
|
|
2012-12-01, 11:09 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Przed ślubem było dobrze, robiliśmy wszystko razem mimo że pracowaliśmy oboje.. wtedy byłam szczęśliwa.. po slubie juz tu w niemczech tez na początku było ok ale jakoś się zepsuło.. Przed chwilą znów z nim gadałam, on nadal użaża że ja sama sobie problemy robie,nie rozumie mnie.. Uważa że przez swoje strony internetowe zarabia pieniądze i dlatego tyle na kompie siedzi, uważa że tym nam pomaga.. co za głupoty wygaduje.. kasa to nie wszystko siedząc na kompie nie spędza z nami czasu w ogóle prawie. Byłam dziś w banku i założyłam sobie konto.. w poniedziałek pójdę do urzędu żeby pieniądze na moje konto przychodziły moje i na dziecko..
Nie nie mam pracy ale urząd mi płaci i dam sobie z tych pieniędzy radę, bo czynsz i wodę urząd też mi zapłaci.. mi zostaną prąd, tv i telefon/ internet..
__________________
Nie ma mnie dla nikogo.. |
2012-12-01, 11:22 | #14 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2012-12-01, 11:25 | #15 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
SugarbabyLove, a co czujesz do męża? I czy wiesz, co mąż czuje do Ciebie? Zależy Ci jeszcze na tym związku?
Jeśli zależy Ci i masz odczucie, że mężowi też zależy, to powiedz mu wprost w czym problem, powiedz, że nie zamierzasz dłużej znosić takiego stanu rzeczy i – albo idziecie oboje na terapię dla par, albo koniec ze wspólnym życiem, bo dla Ciebie to nie przyjemność tylko koszmar.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-12-01, 11:50 | #16 | ||
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Dla mnie to nie mąż tylko taki pasożyt. W ogole nie ma do Ciebie szacunku.
__________________
Cytat:
10/06/14
|
||
2012-12-01, 11:52 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
kurcze, małżenstwo to malzenstwo, ja jestem zdania że trzeba je sobie szanowac, wlaczyć o uczucie.
Tyle ze skoro jedna strona chce a druga nie, to juz problem. Ja bym postawiła ultimatum - albo albo. |
2012-12-01, 11:58 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
on olewa twoją chorobę, ty o nim, że palant - czy wy się w ogóle jeszcze kochacie?
każdy człowiek jest inny; jak ja nie miałam pracy, to wpadłam w taki marazm, że całymi dniami siedziałam przed kompem albo spałam. nigdzie mi się nie chciało wyjść, nic mi się nie chciało załatwić, tż na około mnie skakał i jeszcze próbował mi pomóc w znalezieniu pracy, podsyłał ogłoszenia, dawał numery. a ja nie potrafiłam nic zrobić, choćby nie wiem jak ważne to wtedy było... tż na pewno by mnie nie obrażał w ten sposób jak autorka się wyraziła o mężu a tż jak stracił pracę? latał, biegał za pracą, zajmował się domem, robił zakupy, prawie całkowicie zabierał mi moją część obowiązków. to jak widać zależy od człowieka. dwa rozwiązania: jeśli się nie kochacie i chcecie razem walczyć o wspólne życie - idźcie na terapię dla małżeństw jeśli wam nie zależy - rozstańcie się chociaż wydaje mi się, że twój mąż może być uzależniony od komputera. jego zachowanie może być spowodowane przez uzależnienie. w takim wypadku, jeśli go kochasz, powinnaś postarać się mu pomóc. |
2012-12-01, 12:34 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
czyli oboje nie pracujecie, Ty zajmujesz się domem i dzieckiem, a żyjecie z niemieckich zasiłków socjalnych?? piękny obraz imigranta.
|
2012-12-01, 12:52 | #20 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Zgadzam się Jestem w szoku. Dziecko chodzi do przedszkola, rodzice oboje bezrobotni i na garnuszku państwa. Jak dają to trzeba brać, czy jak? Nie jestem w stanie tego pojąć. W większości miast w Niemczech znaleźć choćby dorywczą pracę to nie problem.
__________________
Cytat:
|
|
2012-12-01, 12:59 | #21 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
dziecko w przedszkolu
obydwoje do pracy poza domem( i nie pissz mi ze nie ma pracy w niemczech w grudniu przed świętami ja bym nawet za renifera sie przebrała jakby trzeba było) podział obowiązków--- ja zmywam co 3 dzień np dziś zmywa siostrzenica co z nami mieszka ja sprzątnełam nasz i dziecka pokój łazienkę mąż zrobić sobie odwyk ty od wizażu on od gierek czas poświęcony na to poswięcić na rodzinę wpólne wyjscia spacery zabawy ojjjjjj dałaś sie kobito dałaś.....
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał trzeba dzisiaj nie mieć czasu Edytowane przez dudipopka Czas edycji: 2012-12-01 o 13:01 |
2012-12-01, 14:02 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Jeśli sama masz takie podejście, żeby jechać na zasiłkach, to na pewno to się udziela w jakiś sposób Twojemu mężowi.
__________________
|
|
2012-12-01, 17:24 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Pracują po 2 dni (bo trzeba) reszta to benefity. W ostatnich statystykach jesteśmy na 1 miejscu pod względem rozmnażania się. Normalka nic dzinwgo,że rząd próbuje ukrócić te praktyki - wcześniej tego zjawiska nie znali w takim stopniu
__________________
Edytowane przez dawidowskasia Czas edycji: 2012-12-01 o 17:25 |
|
2012-12-01, 17:57 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
|
|
2012-12-01, 19:20 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Vancouver
Wiadomości: 385
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Jak mieszkałam w Holandii to łohoho...nie pójdą do roboty,tylko na zasiłku od państwa żyją.
Twój mężuś potrzebuje kopora w tyłek i to porządnego,lenistwo nie popłaca. Ludzie tak mają,nie pracują albo zostają zwolnieni i zaczynają się schody. A to nie pasuje to,a to roboty się zwyczajnie szukać nie chce,a to perspektyw nie ma żadnych,ochoty i etc. no i ten komputer...ehh...w dzisiejszych czasach wydaje się być on najlepszym przyjacielem człowieka. |
2012-12-01, 22:59 | #26 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Chciałabym zobaczyć jak by Wam obojgu się pod tyłkami zapaliło, gdyby Wam zostało tylko Kindergeld, a reszta -ucięta... Od razu i mąż by się wziął za robotę, i Ty autorko.
Wstyd.
__________________
Cytat:
|
|
2012-12-01, 23:08 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
A niech się dziwią dalej
|
2012-12-02, 05:54 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Co do małżeństwa- kocham męża i bardzo mi na nim zależy tak samo jak i na dziecku.. Wczoraj dużo rozmawialiśmy i sobie wyjaśniliśmy. Wszystko co mnie boli mu powiedziałam. Powiedział że mu bardzo zależy i że to dla mnie rzuca właśnie palenie( bo ja nienawidze smrodu papierosa..) i że postara się zmienić co nieco.. Dam mu szansę, szkoda mi tego związku.. Jeśli coś się zmieni to zostaniemy razem i szczęśćie wróci.. a jeśli się nic nie zmieni.. wiem co zrobić.. to tyle w temacie.. ale dzięki za komentarze..
__________________
Nie ma mnie dla nikogo.. |
|
2012-12-02, 08:44 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Zjawisko pobierania istniało w takim stopniu tj. takim, że przychód z podatku dochodweg nie pokrywał wydatków na benefity. Zwyczajnie zaczęli się kwestii coraz bardziej przygladać i muszą coś zrobić, bo system im już pada. Znam Polaków, którzy liczą na benefity- bo im sie nie chce (albo szukają jakiś tam wymówek, by nie iść do pracy). Wielu jednak pracuje. Nie zmaienia jednak faktu, że pytanie: co mi się nalezy powoduje u mnie niesmak. sugarbabyLove wierzę, ze twój maż sie poprawi. Na dwa tygodnie- moze ciut dłużej. Bedzie wynosil te śmieci i grał w innych godzinach. Później poszuka innych wymówek i sprawa nie tylko wróci do sytaucji sprzed rozmowy, będzie zapewne jeszcze gorzej. Uczysz się języka, doszkalasz się- swietnie. Piszesz, ze mając dziecko trudniej szukac pracy. Ale jak to? Przecież masz męza, z którym mozecie dzielić się opieką nad dzieckiem. Przedstawiłaś swojego meza w taki sposób, ze wygląda, ze jest leniem, nierobem i człowiekiem nieodpowiedzialnym. Nie ma co się dziwić dpowiedziom wizażanek.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-12-02, 12:06 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Mam mały problem z mężem..
Cytat:
Ja tez robie na pol etatu, ale nie figuruje jako samotna matka, zasilki biore wspolnie z TZtem pracujacym na caly etat-czyli niewiele tego i czesto slysze od polek, ze glupia jestem bo jak bym byla samotna matka albo w cale nie pracowala, to lepiej bym na tym wyszla. Dla mnie to jest po prostu zalosne. Ludzie, ktorzy maja pieniadze biegaja po vouchery na mleko i pieluchy. A pozniej zdziwieni, ze panstwo chce ciac zasilki. Szkoda tylko, ze ucierpia na tym tez uczciwi ludzie, ktorzy nie kombinuja na wszystkie mozliwe sposoby. Autorko, rozumiem, ze ty sie doszkalasz ale bez dobrej znajomosci jezyka da sie znalesc prace chocby dorywcza i nie wiem po co dziecko do przedszkola wysylacie na koszt panstwa skoro oboje w domu siedzicie. A jeszcze bardziej zadziwia mnie, to, ze oboje nie chodzicie do pracy i macie problem z ogarnieciem mieszkania. Po drugie ja bym nie pozwolila zdrowemu i zdolnemu do pracy facetowi siedziec na dupie tylko pogonilabym go do roboty a skoro patrzysz na to jak on nic nie robi i nie reagujesz stanowczo, to sie nie dziw, ze masz w domu obiboka bo sama go hodujesz. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:39.