Boję się szkoły. Chcę nauczanie indywidualne ;(

[Aliseja]

Witajcie! mam na imię Ala i mam 14 lat. od dawna bardzo boję się szkoły. W podst. przez około 3-4 lata byłam kozłem ofiarnym byłam wyśmiewana itp.. I od tego się zaczęło coraz bardziej bałam się ludzi , szkoły itp. Teraz skończyłam 1 klasę gimnazjum sama nie wiem co sądze o mojej klasie jest w niej dużo dziewczyn typu " co sie gapisz chcesz zarobić ?" i dziecinnych chłopaków. Teraz moja przyjaciółka mnie opuściła i właściwie się już nie kolegujemy. Mam tylko jedną koleżankę która niestety jest też plotkarą i lubi "mieszać "między innymi. Nie wiem jak wytrzymałam ten rok pani wych. cały czas coś do mnie miała z powodu takiego ,iż bardzo dużo opuszczałam dni bo tak bardzo bałam się szkoły ;(. Klasa wlascwiie uważa mnie za dziwną osobę ,która się prawie nie odzywa. Tak samo sądzili o mnie ludzie w podst. ponieważ ja wlasciwie zawsze bylam nieśmiała. Są wakacje a ja płacze już nad szkołą. Bardzo chciałabym mieć nauczanie indywidualne ,wiem co zaraz napiszecie , że to izolacja od ludzi itp. ja wiem. Ale np: ja chodziłam do szkoly pod koniec czerwca przez te ostatnie 2 tyg i bylam tylko ja i taki chlopak i nauczyciel! świetnie się czułam nawet żartowałam z nauczycielami . Druga sprawa to jest ,że zle się ucze bo prawde mowiąc jestem leniem chociaż w tym roku troche lepiej mi poszło. Byłam z mama w poradni związku z moimi słabymi ocenami i strachem szkolnym ,ale babka coś tam napisała na tej opini ,ale nie napisała że podejrzewa jakieś fobie czy coś. Czy jeśli bym poszla do psychiatry i po jakimś czasie chodzenia do niego to by mi wystawił nauczanie ?? od czego to zalezy co powinnam zrobić żeby go dostać. Błagam tylko nie piszcie o tym żebym sie przemogła itp. i przekonała do szkoły i o tej izolacji.
Pozdrawiam

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Aliseja

Witajcie! mam na imię Ala i mam 14 lat. od dawna bardzo boję się szkoły. W podst. przez około 3-4 lata byłam kozłem ofiarnym byłam wyśmiewana itp.. I od tego się zaczęło coraz bardziej bałam się ludzi , szkoły itp. Teraz skończyłam 1 klasę gimnazjum sama nie wiem co sądze o mojej klasie jest w niej dużo dziewczyn typu " co sie gapisz chcesz zarobić ?" i dziecinnych chłopaków. Teraz moja przyjaciółka mnie opuściła i właściwie się już nie kolegujemy. Mam tylko jedną koleżankę która niestety jest też plotkarą i lubi "mieszać "między innymi. Nie wiem jak wytrzymałam ten rok pani wych. cały czas coś do mnie miała z powodu takiego ,iż bardzo dużo opuszczałam dni bo tak bardzo bałam się szkoły ;(. Klasa wlascwiie uważa mnie za dziwną osobę ,która się prawie nie odzywa. Tak samo sądzili o mnie ludzie w podst. ponieważ ja wlasciwie zawsze bylam nieśmiała. Są wakacje a ja płacze już nad szkołą. Bardzo chciałabym mieć nauczanie indywidualne ,wiem co zaraz napiszecie , że to izolacja od ludzi itp. ja wiem. Ale np: ja chodziłam do szkoly pod koniec czerwca przez te ostatnie 2 tyg i bylam tylko ja i taki chlopak i nauczyciel! świetnie się czułam nawet żartowałam z nauczycielami . Druga sprawa to jest ,że zle się ucze bo prawde mowiąc jestem leniem chociaż w tym roku troche lepiej mi poszło. Byłam z mama w poradni związku z moimi słabymi ocenami i strachem szkolnym ,ale babka coś tam napisała na tej opini ,ale nie napisała że podejrzewa jakieś fobie czy coś. Czy jeśli bym poszla do psychiatry i po jakimś czasie chodzenia do niego to by mi wystawił nauczanie ?? od czego to zalezy co powinnam zrobić żeby go dostać. Błagam tylko nie piszcie o tym żebym sie przemogła itp. i przekonała do szkoły i o tej izolacji.
Pozdrawiam

Wydaje mi się, że wg polskiego prawa możesz mieć nauczanie indywidualne, jeśli tylko rodzice się zgodzą i chyba trzeba zdawać jakieś egzaminy co jakiś czas. Więc nie musisz mieć żadnego papierka od psychiatry. Ale powtarzam, że tak mi się wydaje.

[Dotka90]

Uważam, że nauczanie indywidualne w Twoim przypadku jest bez sensu. Uciekasz od problemów, a to nic nie daje. Poproś rodziców o psychologa, on pomoże Ci rozwiązać Twoje problemy, albo porozmawiaj z pedagogiem szkolnym.
Nauczanie indywidualne spowoduje, że tylko bardziej zamkniesz się w sobie.
A co w liceum? A co po liceum? Studia, praca? Będziesz się bała ludzi.

Psycholog, rozmowa i rozwiązanie problemu, a nie nauczanie indywidualne, bo to zamiatanie problemu pod dywan.

[Aliseja]

czy ktoś wie na 100% jak to załatwić ?? z góry dzięki. ;( deirdre ojjj chciałabym tak.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;20531375]Wydaje mi się, że wg polskiego prawa możesz mieć nauczanie indywidualne, jeśli tylko rodzice się zgodzą i chyba trzeba zdawać jakieś egzaminy co jakiś czas. Więc nie musisz mieć żadnego papierka od psychiatry. Ale powtarzam, że tak mi się wydaje.[/QUOTE]

Napisane przez Aliseja

czy ktoś wie na 100% jak to załatwić ?? z góry dzięki. ;( deirdre ojjj chciałabym tak.

Musisz mieć opinię z poradni psychologiczno-pedagogicznej o potrzebie nauczania indywidualnego, ewentualnie od jakiegoś specjalisty. Sami rodzice nie mogą sobie takiego nauczania zażyczyć.
Egzaminów żadnych zdawać nie trzeba. Nauczyciele poszczególnych przedmiotów wystawiają oceny na podstawie stopni ze sprawdzianów czy odpowiedzi uzyskanych w czasie lekcji indywidualnych.

[Aliseja]

Czyli mam iść znowu do tej poradni z mama ?? i co mam powiedziec wlasciwie ? wczesniej bylam tam dwa razy ostatnio w kwietniu po opinie zbey dostosowac ocenianie do moich umiejetnosci i tak jak napisalam jednoczesnie z tym ze boje sie skzoly.

[nieswiadoma90]

Trzeba iść do psychiatry,który po rozmowie z Tobą przyzna Ci nauczanie indywidualne,lub nie. Z resztą,jeśli psychiatra oznajmi,że masz mieć nauczanie indywidualne to pokieruje Cię dalej z tym zaświadczeniem,które Ci wystawi.
Ah i najlepiej,żebyś poszła prywatnie do psychiatry,bo do państwowego dość długo się czeka,a to trzeba w miarę szybko załatwić.

[ala91]

Yyyyy, ale po co od razu takie coś! Dziewczyno! Otrząśnij się!! Ludzie mają większe problemy i chodzą do szkoły! Paranoja wg. mnie! Jeśli już jest tak poważnie to bym się udała do psychologa. On pomoże Ci z Twoim problemem. Swoją drogą radziłabym Ci też poszukać kolegów/koleżanki, które też są nieśmiałe. Razem zawsze lepiej. W każdym razie powodzenia Alu

[Aliseja]

Ok rozumiem nieswiadoma90 ,ale jelsli bym juz znalazla takiego psychiatre i bym do niego poszła z mamą to czy od razu trzeba powiedzieć jasno że chodzi mi o nauczanie czy powiedziec na poczatku o tym swoim problemie ?? a moze to i to jednoczesnie ??

[Marika x3]

Powinnaś pójść do psychiatry, ale nie po to, żeby wystawił Ci jakiś papierek, ale po to, aby Ci pomógł. Przechodziłam to, co Ty (w wieku 16 lat) i uwierz - nie możesz uciekać od problemów. Wiem, że łatwo jest mówić, mnie nawet siłą nie mogli zaciągnąć do szkoły, jeden rok zmarnowałam leżąc całe dnie w łóżku i rycząc w poduszkę. Miałam głęboką depresję i nerwicę lękową (zresztą, mam do dziś..) i psychiatra wystawił mi zwolnienie na pół roku, i tak byłam ze wszystkiego nieklasyfikowana... Proszę Cię, nie popełniaj tego samego błędu - nie zamykaj się w sobie, nie staraj o to nauczanie - musisz się z tym zmierzyć.

Na początek - zapisz się do psychologa, konieczna jest psychoterapia. Polecam też zapisanie się na spotkania grupowe - tam są ludzie, którzy mają problemy takie, jak Ty i absolutnie nie masz się czego wstydzić.

Jeśli jednak czujesz, że na chwilę obecną nie dasz rady pójść do szkoły... To może być jakieś rozwiązanie, ale ostrzegam, że chwilowe. Kiedyś będziesz musiała zmierzyć się z rówieśnikami, z kontaktem z ludźmi - czy to w szkole, czy kiedyś w pracy. Oczywiście, kiedy już miałabyś to nauczanie indywidualne, konieczne są regularne wizyty u psychologa, pewnie i u psychiatry, nie możesz tak tego zostawić i nic z tym nie robić.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Aha, jeśli chodzi o samo nauczanie, to psychiatra wystawia zaświadczenie, prośbę o nauczanie indywidualne, Ty idziesz z nim do poradni psychologiczno-pedagogicznej podlegającej pod Twoją szkołę i oni decydują czy Ci je przyznać.

Absolutnie nie idź do psychiatry z takimi konkretami. Niektórzy psychiatrzy nie popierają w ogóle nauczania indywidualnego, twierdzą, że to ucieczka od problemów. Myślę, że po kilku spotkaniach możesz o coś takiego poprosić/porozmawiać o tym, ale to nie daje pewności. No i nawet jak dostaniesz od psychiatry to zaświadczenie, to nie masz pewności, że poradnia psychologiczno-pedagogiczna Ci je przyzna, ale na swoim przykładzie wiem, że najlepiej jest mieć jak najwięcej papierków od psychologa (chyba musisz mieć opinię psychologiczną) i psychiatry. No i żebyś dostała taki papierek od psychiatry, on chyba musi stwierdzić fobię szkolną, bądź społeczną.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Aliseja

Czyli mam iść znowu do tej poradni z mama ?? i co mam powiedziec wlasciwie ? wczesniej bylam tam dwa razy ostatnio w kwietniu po opinie zbey dostosowac ocenianie do moich umiejetnosci i tak jak napisalam jednoczesnie z tym ze boje sie skzoly.

No jeśli chcesz mieć to nauczanie indywidualne, to tak. Był u mnie w szkole uczeń, który z powodu stwierdzonej fobii szkolnej miał takie nauczanie przez kilka miesięcy. Potem wrócił z powodzeniem do szkoły

[nieswiadoma90]

Wiesz co,moja kuzynka miała dokładnie taki sam problem jak Ty i pedagog szkolny polecił jej nauczanie indywidualne. Poszła do psychiatry i powiedziała o co chodzi,że boi się chodzić do szkoły,że boi się tamtych ludzi i psychiatra jej to wypisał,ale był jeden warunek - musiała się zapisać na terapię grupową.
Te całe nauczanie wygląda mniej więcej tak,że np .masz 4 godz lekcji j.polskiego w tygodniu i dogadujesz się z nauczycielem,czy będzie przychodził te 4 razy w tygodniu,czy np. 2 razy w tygodniu po 2 godz. Dostajesz normalne zadania domowe,piszesz klasówki niezapowiedziane,sprawdzi any. Te nauczanie jest bardziej hmm swobodniejsze,bo nauczyciel będzie poświęcał ten czas tylko dla Ciebie.

Ah i w przypadku mojej kuzynki to było tak,że pedagog szkolna porozmawiała z nią,następnie osobiście umówiła do psychiatry opisując jej przypadek.

[Aliseja]

Aha , mogłyby sie te baby nie zgodzić z poradni ;/ o kurde.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez nieswiadoma90

Te całe nauczanie wygląda mniej więcej tak,że np .masz 4 godz lekcji j.polskiego w tygodniu i dogadujesz się z nauczycielem,czy będzie przychodził te 4 razy w tygodniu,czy np. 2 razy w tygodniu po 2 godz. Dostajesz normalne zadania domowe,piszesz klasówki niezapowiedziane,sprawdzi any. Te nauczanie jest bardziej hmm swobodniejsze,bo nauczyciel będzie poświęcał ten czas tylko dla Ciebie.

Nie zawsze można się po prostu dogadać z nauczycielami - przecież oni pracują normalnie w szkole, często plan jest ustalany odgórnie i tyle. Nie mogą się dostosowywać do czyichś życzeń.
Aha, czasem nauczanie indywidualne odbywa się w szkole

[Aliseja]

Napisane przez nieswiadoma90

Wiesz co,moja kuzynka miała dokładnie taki sam problem jak Ty i pedagog szkolny polecił jej nauczanie indywidualne. Poszła do psychiatry i powiedziała o co chodzi,że boi się chodzić do szkoły,że boi się tamtych ludzi i psychiatra jej to wypisał,ale był jeden warunek - musiała się zapisać na terapię grupową.
Te całe nauczanie wygląda mniej więcej tak,że np .masz 4 godz lekcji j.polskiego w tygodniu i dogadujesz się z nauczycielem,czy będzie przychodził te 4 razy w tygodniu,czy np. 2 razy w tygodniu po 2 godz. Dostajesz normalne zadania domowe,piszesz klasówki niezapowiedziane,sprawdzi any. Te nauczanie jest bardziej hmm swobodniejsze,bo nauczyciel będzie poświęcał ten czas tylko dla Ciebie.

Aha mi chdozi o takie nauczanie w szkole jak coś a nie w domu dzięki za rady.

[Marika x3]

Napisane przez Aliseja

Aha , mogłyby sie te baby nie zgodzić z poradni ;/ o kurde.

Myślę, że jak będziesz miała takie zaświadczenie od psychiatry, to nie mają powodu się nie zgodzić. Aha i ostrzegam, że z tym zaświadczeniem będziesz musiała pójść na taką komisję do tej poradni, tam będzie siedziało z 10 bab w kółeczku, Ty niemalże w środku i one będą się Ciebie wypytywać o wszystko. Pamiętam, że ja się tym strasznie stresowałam, ale tak naprawdę nie było czym - wszystko poszło ok i babki były miłe.

[nieswiadoma90]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20532488]Nie zawsze można się po prostu dogadać z nauczycielami - przecież oni pracują normalnie w szkole, często plan jest ustalany odgórnie i tyle. Nie mogą się dostosowywać do czyichś życzeń.
Aha, czasem nauczanie indywidualne odbywa się w szkole [/QUOTE]


Znaczy wiesz,nauczyciele mojej kuzynce proponowali np. że lekcje mają od 10 do 14 i że np. będą albo o 8 albo o 15 i żeby sobie wybrać.
Ale to też zależy od szkoły,czasem lekcje są w domu czasem w szkole. Ja to mówię tylko na podstawie mojej kuzynki,jak to u niej wyglądało.

[Aliseja]

Napisane przez Marika x3

Myślę, że jak będziesz miała takie zaświadczenie od psychiatry, to nie mają powodu się nie zgodzić. Aha i ostrzegam, że z tym zaświadczeniem będziesz musiała pójść na taką komisję do tej poradni, tam będzie siedziało z 10 bab w kółeczku, Ty niemalże w środku i one będą się Ciebie wypytywać o wszystko. Pamiętam, że ja się tym strasznie stresowałam, ale tak naprawdę nie było czym - wszystko poszło ok i babki były miłe.

Aha czyli rozumiem że masz nauczanie /miałaś ?? jak u ciebie z tym bylo ?? co zrobilas by go miec. dokladnie ?

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

aha i jeszcze jedno lsyszalam ze jak juz sie zalatwia to np" na pol roku, a ja chce tak ze chociaz do konca gima ;( nie wyobrazam sobie ze np:cala klase 2 gim. mam indywidualne a w 3 musze chodzic z klasa. Napewno by juz mnie zaakcpetowali na nowo i wogole nie chcialabym omg.

[Marika x3]

U mnie to było dość skomplikowane. Nie dostałam nauczania, bo mi go nie przyznano, ale tylko ze względu na to, że byłam w technikum, a tam były przedmioty zawodowe i musiałabym i tak na nie uczęszczać z klasą, więc moja szkoła się nie zgodziła. O powrocie do szkoły nie było u mnie mowy, więc byłam na tym zwolnieniu półrocznym od psychiatry. Potem został chyba miesiąc do wakacji i dopiero wtedy dowiedziałam się, że nauczanie ma obowiązek zapewnić mi w takim razie inna szkoła - ta najbliżej mojego domu i byłam na tej komisji w poradni, ale panie stwierdziły, że nie ma sensu się w tym roku już w to bawić i żebym była sobie do końca roku już na tym zwolnieniu.

Ale u Ciebie takiego problemu na pewno nie będzie, bo jesteś w gimnazjum.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Aliseja

aha i jeszcze jedno lsyszalam ze jak juz sie zalatwia to np" na pol roku, a ja chce tak ze chociaz do konca gima ;( nie wyobrazam sobie ze np:cala klase 2 gim. mam indywidualne a w 3 musze chodzic z klasa. Napewno by juz mnie zaakcpetowali na nowo i wogole nie chcialabym omg.

Na kilka lat z góry nikt Ci zaświadczenia dać nie może. Jeśli Ci dadzą na ten rok szkolny, to w kolejnym będziesz musiała się starać o następną opinię.

[Aliseja]

Czyli jeszcze raz od początku

Czy znalezdz tego psychiatre mam i umowic sie na spotkanie tak ? opowiedziec o tym srachu do szkoly mam chyba nie ?? aha ile moze potrwac zalatwianie tego ?? bo teraz maja urlopyi wogole mi chodzi ogolnie. Bo od wrzesnia bym chciala juz miec to nauczanie albo chociaż od pazdziernika.

[Dotka90]

Autorko - a dlaczego nie chcesz najpierw spróbowac terapii i faktycznego rozwiązania problemu, a jeżeli to nie pomoże, to decydować się na indywidualne nauczanie?
Są wakacje, masz sporo czasu żeby psycholog Ci choć trochę pomógł, na tyle, żebyś poszła normalnie we wrześniu do szkoły, a następnie kontynuowała terapię. Dopiero gdyby to nie dało efektów, to mogłabyś załatwiać indywidualne nauczanie.

A tak, to idziesz po najmniejszej linii oporu - zamiatasz problem pod dywan, zamiast stawić mu czoło.
A co będzie w szkole średniej? A na studiach, lub w pracy co zrobisz?

[lubiecukierki]

Nauczanie indywidualne to nie jest wcale tak prosto załatwić.Tylko w bardzo cięzkich przypadkach związanych z chorobą.Wiem coś o tym bo mojego szefa córka jest sparalizowana od pasa w dól i mają wielki problem bo ona sama nie moze się poruszać ,a szczegolnie w szkole jest jej bardzo cięzko i dopiero po dwóch latach chodzenia i proszenia im się udało,tak więc niestety ale Ty nie masz najmniejszych szans na takie indywidualne nauczanie bo tak naprawde to nic Ci nie dolega.Trzeba się oczywiście leczyć u psychologa ,ale to chyba tyle co mozesz zrobic.

[xx Maya xx]

Napisane przez Dotka90

Autorko - a dlaczego nie chcesz najpierw spróbowac terapii i faktycznego rozwiązania problemu, a jeżeli to nie pomoże, to decydować się na indywidualne nauczanie?
Są wakacje, masz sporo czasu żeby psycholog Ci choć trochę pomógł, na tyle, żebyś poszła normalnie we wrześniu do szkoły, a następnie kontynuowała terapię. Dopiero gdyby to nie dało efektów, to mogłabyś załatwiać indywidualne nauczanie.

A tak, to idziesz po najmniejszej linii oporu - zamiatasz problem pod dywan, zamiast stawić mu czoło.
A co będzie w szkole średniej? A na studiach, lub w pracy co zrobisz?

Dokładnie. Masz 14 lat, jesteś bardzo młoda, jeśli nie zmierzysz się ze swoimi problemami teraz, zaowocuje to jeszcze większymi w przyszłości. Ja wiem, że ciężko, że najłatwiej nauczanie... ale to naprawdę jest tylko chwilowe rozwiązanie, ono da Ci ulgę tylko na teraz. Jako dorosła kobieta będziesz po prostu dzikusem unikającym kontaktu z ludźmi, jeśli nie załatwisz tego teraz. Idź na psychoterapię indywidualną, do tego na terapię grupową. Jej efekty nie pojawią się od razu, minie trochę czasu, ale kiedyś zobaczysz, że warto. Bo naprawdę watro sobie pomóc - najlepiej w młodym wieku, a nie uciekać od problemów.

[Aliseja]

Ja się naprawde zle czuje bedac miedzy rowiesnikami z mojej szkoly ;( kazdy z mojej klasy jest inny ode mnie ja jestem niesmialam malo mowie i siedze skulona pod klasa a ja tak poprostu lubie i taka jestem. ;( lepiej sie czuje w malej grupce osob itp blagam już mnie nie pytajcie ja chce to nauczanie poprostu ;( i tylko nie piszcie zebym mzienila klase lub szkole czy cos . Ja nigdy sie nie umialam zaadaptowac w spoleczenstwie a pani w zerowce wzywala moich rodzicow bo inni siedzieli w kole i sie bawili a ja nie chcialam sie z nikim bawic i chowałam się w kącie sali i płakałam. W podst bylo to samo i zaczelo sie wyśmiewanie itp. ja mam tego dosc poprostu i chce uczyc sie w samotnosci mam dosc ludzi ;(

[Klarissa]

Napisane przez Dotka90

Autorko - a dlaczego nie chcesz najpierw spróbowac terapii i faktycznego rozwiązania problemu, a jeżeli to nie pomoże, to decydować się na indywidualne nauczanie?

Ponieważ ona nie chce się leczyć tylko chce nie musieć chodzić do szkoły.

Ciekawa jestem jak autora wątku zamierza prowadzić swoje dalsze życie - szkołę średnią, potem studia i pracę. Myślisz autorko, że całe życie świat będzie się przejmował tobą i twoimi problemami idąc ci na rękę? Muszę cię zmartwić, ale jeśli sama nie weźmiesz sprawy w swoje ręce to nie czeka cię nic ciekawego w przyszłości oprócz pogłębiającego się lęku i depresji.

Są wakacje, masz sporo czasu żeby psycholog Ci choć trochę pomógł, na tyle, żebyś poszła normalnie we wrześniu do szkoły, a następnie kontynuowała terapię. Dopiero gdyby to nie dało efektów, to mogłabyś załatwiać indywidualne nauczanie.

Bardzo mądra i sensowna rada wg mnie.

A tak, to idziesz po najmniejszej linii oporu - zamiatasz problem pod dywan, zamiast stawić mu czoło.
A co będzie w szkole średniej? A na studiach, lub w pracy co zrobisz?

Zgadzam się i pytam o to samo...

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Aliseja

Ja się naprawde zle czuje bedac miedzy rowiesnikami z mojej szkoly ;( kazdy z mojej klasy jest inny ode mnie ja jestem niesmialam malo mowie i siedze skulona pod klasa a ja tak poprostu lubie i taka jestem. ;( lepiej sie czuje w malej grupce osob itp blagam już mnie nie pytajcie ja chce to nauczanie poprostu ;( i tylko nie piszcie zebym mzienila klase lub szkole czy cos . Ja nigdy sie nie umialam zaadaptowac w spoleczenstwie a pani w zerowce wzywala moich rodzicow bo inni siedzieli w kole i sie bawili a ja nie chcialam sie z nikim bawic i chowałam się w kącie sali i płakałam. W podst bylo to samo i zaczelo sie wyśmiewanie itp. ja mam tego dosc poprostu i chce uczyc sie w samotnosci mam dosc ludzi ;(

Ale twój stan trzeba leczyć a nie wspierać go i pogłębiać, nie rozumiesz tego? To tak jakbyś będąc chora na anginę koniecznie chciała jeść lody bo "ja chcę bo lubię i taka jestem, chcę i już".

[Dotka90]

Napisane przez Aliseja

Ja się naprawde zle czuje bedac miedzy rowiesnikami z mojej szkoly ;( kazdy z mojej klasy jest inny ode mnie ja jestem niesmialam malo mowie i siedze skulona pod klasa a ja tak poprostu lubie i taka jestem. ;( lepiej sie czuje w malej grupce osob itp blagam już mnie nie pytajcie ja chce to nauczanie poprostu ;( i tylko nie piszcie zebym mzienila klase lub szkole czy cos . Ja nigdy sie nie umialam zaadaptowac w spoleczenstwie a pani w zerowce wzywala moich rodzicow bo inni siedzieli w kole i sie bawili a ja nie chcialam sie z nikim bawic i chowałam się w kącie sali i płakałam. W podst bylo to samo i zaczelo sie wyśmiewanie itp. ja mam tego dosc poprostu i chce uczyc sie w samotnosci mam dosc ludzi ;(

Ale nie podjęłaś żadnej próby poradzenia sobie z tym problemem, tylko zamiatasz problem pod dywan.
Wydaje Ci się, że to rozwiąże Twój problem, a wcale tak nie jest. To tylko doraźne, chwilowe 'rozwiązanie', które wcale Ci w życiu nie pomoże.
Trzeba NAPRAWDĘ rozwiązać problem, a nie samemu sobie robić krzywdę i robić z siebie kalekę społeczną.

Odpowiedz mi wreszcie na pytanie, jak wyobrażasz sobie szkołę średnią, a później studia lub pracę??

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez lubiecukierki

więc niestety ale Ty nie masz najmniejszych szans na takie indywidualne nauczanie bo tak naprawde to nic Ci nie dolega.Trzeba się oczywiście leczyć u psychologa ,ale to chyba tyle co mozesz zrobic.

Też uważam, że autorka powinna się leczyć. Ale nie pisz, że nie ma szans na nauczanie indywidualne - pisałam wyżej, że jeden z naszych uczniów takie nauczanie miał z powodu stwierdzonej fobii szkolnej. Więc jest to możliwe.

[Kapust]

A ja myślę że tu chodzi o coś innego. Sama przynałaś że lubisz leniuchować i masz kiepskie stopnie. Ja uważam że Tobie po prostu się nie chce chodzić do takiej normalnej szkoły i sobie wymyślasz sztuczne problemy. Pisząc tutaj nie wydajesz się nieśmiałą dziewczynką, wręcz wymuszasz od wszytskich informacje co i jak nakręcić by się Twój plan powiódł Radzę przez wakacje oswoić się z myślą że od września czeka Cię szkoła i obowiązki, bo będzie tak przez kolejnych kilka lat Twojej edukacji a potem aż do emerytury w pracy Kombinowanie Ci w niczym nie pomoże, a wręcz pogorszy Twoją sytuację, uwierz

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Aliseja

Aha mi chdozi o takie nauczanie w szkole jak coś a nie w domu dzięki za rady.

Aha, ja też zrozumiałam, że w domu...