Zmiana zawodu - praca zdalna

[vanja__se]

Piszę tutaj bo chciałabym się przekwalifikować ale nie mam pomysłu co do nowego zawodu. Zależy mi na tym by była to najlepiej praca zdalna, dobrze platna. Obecna praca kosztuje mnie dużo nerwów, poza tym dużą jej część muszę wykonywać po godzinach, czuję się w niej jak za karę. Czy któras z was ma pracę bez wychodzenia z domu i jest z niej zadowolona? Szukam podpowiedzi na temat kursów jakie warto zrobić i na jaki zawód zmieniać.

[carmelove_03]

Zdalna i dobrze płatna to IT
Możesz wybrać programowanie w konkretnym języku, analizę danych / Business Intelligence, albo iść w nietechniczne stanowiska w dziale HR

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Mam taką pracę i bawi mnie, że wyobrażasz sobie ją jako łatwą i przyjemną. Praca jest cholernie stresująca, wkurzająca itd. Brakuje mi łatwej pracy na magazynie jaką miałam za młodu Z doskonałych zalet tej pracy wymienię tylko kilka:
- popsuty kręgosłup,
- popsuty wzrok,
- brak kontaktów społecznych i brak prywatnego życia, co raz mniej ludzi interesujesz,
- pracujesz za 2, a czasami za 3 osoby bo pracodawcy chcą osiągnąć efekt jak najtaniej, targety, srajdżety, a jak nie to wprowadzą ci improvement plan, żeby sprawdzić czemu tak słabo pracujesz i co się dzieje, że nie osiągasz zakładanych (zawsze nierealnych) wyników ,
- współpracownicy często ci nóż w plecy wbiją jak się dowiedzą, że zarabiasz nie daj boże 200 zł więcej od nich
- konflikty interpersonalne na porządku dziennym
- pod koniec dnia każdy mięsień pospinany
- ze stresu cały czas śpisz, albo w drugą stronę, nie możesz zasnąć zupełnie

Jak dalej zainteresowana i znasz jakieś języki na co najmniej b2+ to zapraszam na priv!

[carmelove_03]

A gdzie napisałam, że jest łatwa i przyjemna ? Napisałam, że jest zdalna i dobrze płatna
Też pracuję w tej branży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pigeons]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89533486]Mam taką pracę i bawi mnie, że wyobrażasz sobie ją jako łatwą i przyjemną. Praca jest cholernie stresująca, wkurzająca itd. Brakuje mi łatwej pracy na magazynie jaką miałam za młodu Z doskonałych zalet tej pracy wymienię tylko kilka:
- popsuty kręgosłup,
- popsuty wzrok,
- brak kontaktów społecznych i brak prywatnego życia, co raz mniej ludzi interesujesz,
- pracujesz za 2, a czasami za 3 osoby bo pracodawcy chcą osiągnąć efekt jak najtaniej, targety, srajdżety, a jak nie to wprowadzą ci improvement plan, żeby sprawdzić czemu tak słabo pracujesz i co się dzieje, że nie osiągasz zakładanych (zawsze nierealnych) wyników ,
- współpracownicy często ci nóż w plecy wbiją jak się dowiedzą, że zarabiasz nie daj boże 200 zł więcej od nich
- konflikty interpersonalne na porządku dziennym
- pod koniec dnia każdy mięsień pospinany
- ze stresu cały czas śpisz, albo w drugą stronę, nie możesz zasnąć zupełnie

Jak dalej zainteresowana i znasz jakieś języki na co najmniej b2+ to zapraszam na priv! [/QUOTE]

To nie jest raczej specyfika samej branży tylko miejsca w którym pracujesz. Jedynie z czym się zgodzę (z doświadczenia) to kręgosłup i problemy ze wzrokiem. Chociaż mi sporo dała zamiana krzesła na piłkę i regularne ćwiczenia. A z oczami to też różnie bywa, bo znam osoby co całe dnie siedzą przed kompem i nawet okularów nie potrzebują.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Napisane przez Pigeons

To nie jest raczej specyfika samej branży tylko miejsca w którym pracujesz. Jedynie z czym się zgodzę (z doświadczenia) to kręgosłup i problemy ze wzrokiem. Chociaż mi sporo dała zamiana krzesła na piłkę i regularne ćwiczenia. A z oczami to też różnie bywa, bo znam osoby co całe dnie siedzą przed kompem i nawet okularów nie potrzebują.

Mam dobre krzesło, mam piłkę, wzrok mi się popsuł akurat po wypadku, a nie w skutek korzystania z kompa, ale masa ludzi ma mega problemy ze wzrokiem po latach takiej roboty.

[CytrynkaCytrynka]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89533486]Mam taką pracę i bawi mnie, że wyobrażasz sobie ją jako łatwą i przyjemną. Praca jest cholernie stresująca, wkurzająca itd. Brakuje mi łatwej pracy na magazynie jaką miałam za młodu Z doskonałych zalet tej pracy wymienię tylko kilka:
- popsuty kręgosłup,
- popsuty wzrok,
- brak kontaktów społecznych i brak prywatnego życia, co raz mniej ludzi interesujesz,
- pracujesz za 2, a czasami za 3 osoby bo pracodawcy chcą osiągnąć efekt jak najtaniej, targety, srajdżety, a jak nie to wprowadzą ci improvement plan, żeby sprawdzić czemu tak słabo pracujesz i co się dzieje, że nie osiągasz zakładanych (zawsze nierealnych) wyników ,
- współpracownicy często ci nóż w plecy wbiją jak się dowiedzą, że zarabiasz nie daj boże 200 zł więcej od nich
- konflikty interpersonalne na porządku dziennym
- pod koniec dnia każdy mięsień pospinany
- ze stresu cały czas śpisz, albo w drugą stronę, nie możesz zasnąć zupełnie

Jak dalej zainteresowana i znasz jakieś języki na co najmniej b2+ to zapraszam na priv! [/QUOTE]


Jedyne z czym się mogę zgodzić to problemy z kręgosłupem. Ale odkąd zaczęłam regularnie korzystać z fizjo i masaży to jest lepiej. Ale reszta to ma związek z miejscem twojej pracy, a nie bezpośrednio z branżą, bo ja się z czymś takim nie spotkałam w żadnej pracy.



Co do Autorki jeśli chcesz iść w IT tylko dla pracy zdalnej i pieniędzy to odpuść sobie.

[stimarta]

Napisane przez vanja__se

Piszę tutaj bo chciałabym się przekwalifikować ale nie mam pomysłu co do nowego zawodu. Zależy mi na tym by była to najlepiej praca zdalna, dobrze platna. Obecna praca kosztuje mnie dużo nerwów, poza tym dużą jej część muszę wykonywać po godzinach, czuję się w niej jak za karę. Czy któras z was ma pracę bez wychodzenia z domu i jest z niej zadowolona? Szukam podpowiedzi na temat kursów jakie warto zrobić i na jaki zawód zmieniać.

Powiem Ci z tego co widzę po mojej starszej siostrze. Pracowała w sklepie jako magazynierka, nie miała złych pieniędzy tylko dużą odpowiedzialność i oczywiście co za tym idzie stres i nerwy. Dała się nabrać na te wszędzie zamieszczane hasła typu "Zrób kurs programowania i zarabiaj tysiące nie wychodząc z domu" Zrobiła kurs i co? Poznała ledwie podstawy, po których żaden pracodawca jej nie zatrudni, własnej firmy nie założy bo z taką wiedzą nawet jeżeli zdobędzie jakiegoś klienta to i tak nie wiadomo czy będzie umiała wykonać zlecenie. Po dwóch miesiącach zrezygnowała z tego pomysłu. Szczęście że nie była tak nierozsądna, żeby rezygnować z pracy.

[andra]

Są takie bootcumpy po których gwarantowana jest praca, no ale dają na juniora b mało bo np 5tys i trzeba odrobić pewien czas (nie pamiętam rok, dwa lata)
Wydaje mi się że dobry pomysł. Każdy chciałby kokosy na wejściu, gdy nie ma co zaoferować od siebie. Można spróbować i zdecydować czy ta bajka jest dla nas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anna1522]

Napisane przez stimarta

Powiem Ci z tego co widzę po mojej starszej siostrze. Pracowała w sklepie jako magazynierka, nie miała złych pieniędzy tylko dużą odpowiedzialność i oczywiście co za tym idzie stres i nerwy. Dała się nabrać na te wszędzie zamieszczane hasła typu "Zrób kurs programowania i zarabiaj tysiące nie wychodząc z domu" Zrobiła kurs i co? Poznała ledwie podstawy, po których żaden pracodawca jej nie zatrudni, własnej firmy nie założy bo z taką wiedzą nawet jeżeli zdobędzie jakiegoś klienta to i tak nie wiadomo czy będzie umiała wykonać zlecenie. Po dwóch miesiącach zrezygnowała z tego pomysłu. Szczęście że nie była tak nierozsądna, żeby rezygnować z pracy.

Zależy od innych kwalifikacji. Jeżeli ma dobre wykształcenie + podstawy programowania to jakieś szanse ma. Słabe wykształcenie + zupełnie niezwiązana z tematem wcześniejsza praca to już gorzej. Ludzie przeceniają znaczenie takich kursów bez szerszego kontekstu (wykształcenie, wcześniejsza praca). Aż taka komuna jeszcze nie panuje że kurs więcej znaczy niż wykształcenie.

[Tolvaj]

Napisane przez Anna1522

Zależy od innych kwalifikacji. Jeżeli ma dobre wykształcenie + podstawy programowania to jakieś szanse ma. Słabe wykształcenie + zupełnie niezwiązana z tematem wcześniejsza praca to już gorzej. Ludzie przeceniają znaczenie takich kursów bez szerszego kontekstu (wykształcenie, wcześniejsza praca). Aż taka komuna jeszcze nie panuje że kurs więcej znaczy niż wykształcenie.

5 lat temu można było załapać się po samym kursie, z wykształceniem humanistycznym, bez doświadczenia. Koleżanka zrobiła tylko dwumiesięczny kurs, sama nic więcej nie zgłębiła, w portfolio tylko jeden projekt z kursu i dostała pracę. Teraz można pomarzyć o takim starcie.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[Anna1522]

To chyba nie takie proste. Większość prac zdalnych to jednak zawody specjalistyczne typu jakieś IT, ubezpieczenia, copywriting, księgowość, marketing, jacyś graficy. Średnio sobie wyobrażam przekwalifikowanie na takie stanowisko z prac fizycznych. Generalnie dziwi mnie duża skala (podobno) obecnie pracy zdalnej jeżeli są to prace wymagające wykształcenia, doświadczenia specjalistycznego i znajomości minimum 1 języka przynajmniej na poziomie B2/C1 + raczej środowiska średnich i dużych miast. Są tysiące takich osób, ale raczej w dużych miastach a nie na prowincji.

[Madzia390]

IT, marketing, ogólnie jakieś korpo. Zależy w czym się czujesz mocna. Przejrzyj oferty na portalach z ogłoszeniami w swoim mieście to zobaczysz na jakie stanowiska jest największe zapotrzebowanie i jakie mają wymagania.

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

To chyba nie takie proste. Większość prac zdalnych to jednak zawody specjalistyczne typu jakieś IT, ubezpieczenia, copywriting, księgowość, marketing, jacyś graficy. Średnio sobie wyobrażam przekwalifikowanie na takie stanowisko z prac fizycznych. Generalnie dziwi mnie duża skala (podobno) obecnie pracy zdalnej jeżeli są to prace wymagające wykształcenia, doświadczenia specjalistycznego i znajomości minimum 1 języka przynajmniej na poziomie B2/C1 + raczej środowiska średnich i dużych miast. Są tysiące takich osób, ale raczej w dużych miastach a nie na prowincji.

Co cię dokładnie dziwi w tym? Sporo ludzi naprawdę ma takie kwalifikacje i każdego roku przybywa ich więcej jak kończą studia.

[Anna1522]

Napisane przez road_rage

Co cię dokładnie dziwi w tym? Sporo ludzi naprawdę ma takie kwalifikacje i każdego roku przybywa ich więcej jak kończą studia.

Owszem to są relatywnie niskie kwalifikacje. Dziwi mnie raczej podobno łatwość w znalezieniu pracy zdalnej, czego raczej nie widzę.

[andra]

Napisane przez Anna1522

To chyba nie takie proste. Większość prac zdalnych to jednak zawody specjalistyczne typu jakieś IT, ubezpieczenia, copywriting, księgowość, marketing, jacyś graficy. Średnio sobie wyobrażam przekwalifikowanie na takie stanowisko z prac fizycznych. Generalnie dziwi mnie duża skala (podobno) obecnie pracy zdalnej jeżeli są to prace wymagające wykształcenia, doświadczenia specjalistycznego i znajomości minimum 1 języka przynajmniej na poziomie B2/C1 + raczej środowiska średnich i dużych miast. Są tysiące takich osób, ale raczej w dużych miastach a nie na prowincji.

Bez przesady. Języki na byle stanowisku w mitycznym korpo, gdy nic więcej nie wymagają to nie takie wysokie kwalifikacje. A większość stanowisk zdalnych to takie klepanie z tabelki do tabelki w korpo. Wystarczy ogłoszenia zobaczyć, że uczą często nawet od zera
I wyobrażam sobie jak najbardziej takie zmiany. Jednak dużo częściej słyszę o ruchu w przeciwną stronę, ludzie psychicznie wypaleni użeraniem z ludźmi wolą iść pracować manualnie (ale tu to popularne, jestem ze Śląska)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anna1522]

Napisane przez andra

Bez przesady. Języki na byle stanowisku w mitycznym korpo, gdy nic więcej nie wymagają to nie takie wysokie kwalifikacje. A większość stanowisk zdalnych to takie klepanie z tabelki do tabelki w korpo. Wystarczy ogłoszenia zobaczyć, że uczą często nawet od zera
I wyobrażam sobie jak najbardziej takie zmiany. Jednak dużo częściej słyszę o ruchu w przeciwną stronę, ludzie psychicznie wypaleni użeraniem z ludźmi wolą iść pracować manualnie (ale tu to popularne, jestem ze Śląska)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie niby te ogłoszenia? Ja widzę głównie ogłoszenia junior, mid, senior, każdy z doświadczeniem. Znajomy kiedyś aplikował do takiego korpo to pierwsze pytanie w formularzu było o wykształcenie a następne o znajomość języków na poziomie c1 (chcieli 2 języki). Najlepsze, że w aplikacji nie było nawet opcji typu licencjat tylko mgr i zero innych opcji, podobnie z językami (nie pytali nawet o b2 tylko c1 i tylko języki do wyboru) No chyba, że chodzi o call center.


Manualnie czyli jak? z łopatą? w Żabce? sprzedając kwiaty pod cmentarzem? jako murarz? W życiu bym nie zmieniła pracy względnie umysłowej na fizyczną. Nie chodzi o pieniądze tylko o środowisko w jakim funkcjonujesz. Nawet za dopłatą plus 20 tysięcy miesięcznie.

[andra]

Napisane przez Anna1522

Gdzie niby te ogłoszenia? Ja widzę głównie ogłoszenia junior, mid, senior, każdy z doświadczeniem. Znajomy kiedyś aplikował do takiego korpo to pierwsze pytanie w formularzu było o wykształcenie a następne o znajomość języków na poziomie c1 (chcieli 2 języki). Najlepsze, że w aplikacji nie było nawet opcji typu licencjat tylko mgr i zero innych opcji, podobnie z językami (nie pytali nawet o b2 tylko c1 i tylko języki do wyboru) No chyba, że chodzi o call center.


Manualnie czyli jak? z łopatą? w Żabce? sprzedając kwiaty pod cmentarzem? jako murarz? W życiu bym nie zmieniła pracy względnie umysłowej na fizyczną. Nie chodzi o pieniądze tylko o środowisko w jakim funkcjonujesz. Nawet za dopłatą plus 20 tysięcy miesięcznie.

W dziwnym środowisku się poruszasz. Wszędzie tu są fabryki które nawet specjalizują się w zatrudnieniu kobiet, bo mają mniejsze dłonie. To znaczy np piszą w ogłoszeniach
Pisząc manualnie mam na myśli różne w tym lekkie prace na magazynach i fabrykach. Tu jest raczej problem utrzymać pracowników bo idą gdzie indziej za przysłowiowe 100 czy 500 zł Trochę inna kultura pracy obowiązuje jaką znamy z biura
Ale tak, zajęcia nie polegają na kopaniu rowów, i są to nie tylko 4 brygadowki i 3 zmiany ale też na 2 lub jedną. Wtedy gorzej płatne. Raczej jest to rejon że praca szuka człowieka albo tylko leniwy nie chce pracować...
Z tego powodu są nawet całe zakłady z Ukraińcami, musieli ich wziąć aby mieć ludzi za niższe pensje
Anegdotyczny dowód ogłoszeń z jednego rejonu lub jednego kolegi to nie dowód. Patrzy się najlepiej na całą Polskę. Otworzyłam pracuj i na wpisany język z poziomem lub wsparcie klienta widzę ogłoszenia typu wymagamy komunikacji, Excela, licencjatu. To są duże wymagania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anna1522]

Napisane przez andra

W dziwnym środowisku się poruszasz. Wszędzie tu są fabryki które nawet specjalizują się w zatrudnieniu kobiet, bo mają mniejsze dłonie. To znaczy np piszą w ogłoszeniach
Pisząc manualnie mam na myśli różne w tym lekkie prace na magazynach i fabrykach. Tu jest raczej problem utrzymać pracowników bo idą gdzie indziej za przysłowiowe 100 czy 500 zł Trochę inna kultura pracy obowiązuje jaką znamy z biura
Ale tak, zajęcia nie polegają na kopaniu rowów, i są to nie tylko 4 brygadowki i 3 zmiany ale też na 2 lub jedną. Wtedy gorzej płatne. Raczej jest to rejon że praca szuka człowieka albo tylko leniwy nie chce pracować...
Z tego powodu są nawet całe zakłady z Ukraińcami, musieli ich wziąć aby mieć ludzi za niższe pensje
Anegdotyczny dowód ogłoszeń z jednego rejonu lub jednego kolegi to nie dowód. Patrzy się najlepiej na całą Polskę. Otworzyłam pracuj i na wpisany język z poziomem lub wsparcie klienta widzę ogłoszenia typu wymagamy komunikacji, Excela, licencjatu. To są duże wymagania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam doświadczenia ani w korporacjach ani w pracy fizycznej. Być może rzeczywiście to nie jest duży przeskok obecnie (nie wiem brak mi doświadczenia). Praca produkcyjna czy magazynowa mnie nie interesuje ponieważ to po prostu nie to.

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

Gdzie niby te ogłoszenia? Ja widzę głównie ogłoszenia junior, mid, senior, każdy z doświadczeniem. Znajomy kiedyś aplikował do takiego korpo to pierwsze pytanie w formularzu było o wykształcenie a następne o znajomość języków na poziomie c1 (chcieli 2 języki). Najlepsze, że w aplikacji nie było nawet opcji typu licencjat tylko mgr i zero innych opcji, podobnie z językami (nie pytali nawet o b2 tylko c1 i tylko języki do wyboru) No chyba, że chodzi o call center.

Jak to gdzie? Wszędzie w internecie na portalach z ogłoszeniami.

Wymagania które widzisz w ogłoszeniach, to praktycznie nigdy nie jest must have, tylko radosne marzenia pracodawcy, których prawie nikt nie spełnia. Ja chyba nigdy nie spełniałam wszystkich, a pracę mam. Uważam, że jak spełniam połowę to już jest dobrze i wystarczająco, żeby aplikować na stanowisko.

[Anna1522]

Napisane przez road_rage

Jak to gdzie? Wszędzie w internecie na portalach z ogłoszeniami.

Wymagania które widzisz w ogłoszeniach, to praktycznie nigdy nie jest must have, tylko radosne marzenia pracodawcy, których prawie nikt nie spełnia. Ja chyba nigdy nie spełniałam wszystkich, a pracę mam. Uważam, że jak spełniam połowę to już jest dobrze i wystarczająco, żeby aplikować na stanowisko.

Powyżej poziomu asystentki to chyba słabo działa, zakładam opcję ogłoszenia pracownik projektu/doradca klienta z językiem francuskim.
4 wymagania: 1. wykształcenie wyższe ew. prawo jazdy itp, 2. angielski (b2), 3. francuski (b2), 4. 3 lata doświadczenia. Rozumiem że aplikowałabyś na takie stanowisko bez znajomości francuskiego i bez doświadczenia bo przecież spełniasz połowę wymagań...?

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

Powyżej poziomu asystentki to chyba słabo działa, zakładam opcję ogłoszenia pracownik projektu/doradca klienta z językiem francuskim.
4 wymagania: 1. wykształcenie wyższe ew. prawo jazdy itp, 2. angielski (b2), 3. francuski (b2), 4. 3 lata doświadczenia. Rozumiem że aplikowałabyś na takie stanowisko bez znajomości francuskiego i bez doświadczenia bo przecież spełniasz połowę wymagań...?

Co to znaczy powyżej poziomu asystentki?

Każda branża ma swoją specyfikę i to od niej zależy czy bym aplikowała czy nie. Twój przykład to jakaś specyficzna abstrakcja.
Z reguły przy aplikowaniu nie zwracam uwagi na minimum lat doświadczenia i wykształcenie, a listę wymaganych umiejętności traktuję wybiórczo. Na to "twoje" ogłoszenie aplikowałabym znając angielski i francuski, a resztę wymagań miałabym gdzieś.

[kici88]

Czytam was z niedowierzaniem - to w jakich branżach wy pracujecie, że tak chętnie biorą praktycznie przypadkowych ludzi z ulicy? W żadnym miejscu, w którym byłam zatrudniona, bez wyższego wykształcenia kierunkowego nawet nie było sensu aplikować, to była absolutna podstawa podstaw...

[Anna1522]

Napisane przez kici88

Czytam was z niedowierzaniem - to w jakich branżach wy pracujecie, że tak chętnie biorą praktycznie przypadkowych ludzi z ulicy? W żadnym miejscu, w którym byłam zatrudniona, bez wyższego wykształcenia kierunkowego nawet nie było sensu aplikować, to była absolutna podstawa podstaw...

Mam podobne odczucia czytając wątek Ciekawa dyskusja choć mocno rozmija się z moimi doświadczeniami w jednym z największych miast w Polsce. Średnio wierzę też by wszystkie oferty typu "doradca klienta", "junior specialist" itd były otwarte dla osób bez wyższego wykształcenia Aplikować można tylko nic z tego nie wyniknie. Języki oczywiście ważne ale w takim układzie każda osoba zbierająca np. szparagi w De i znająca podstawy niemieckiego miałaby otwartą karierę do pracy biurowej w Polsce a tak po prostu nie jest. Z moich doświadczeń osoba która nigdy nie studiowała ma raczej zamkniętą drogę do pracy biurowej. Konkurencja jest spora w dużych miastach i do tego obcokrajowcy.


Praca manualna to inna para kaloszy i tutaj się zgadzam z niedoborem rąk do pracy.

[road_rage]

Napisane przez kici88

Czytam was z niedowierzaniem - to w jakich branżach wy pracujecie, że tak chętnie biorą praktycznie przypadkowych ludzi z ulicy? W żadnym miejscu, w którym byłam zatrudniona, bez wyższego wykształcenia kierunkowego nawet nie było sensu aplikować, to była absolutna podstawa podstaw...

A kto tutaj pisał o przypadkowych ludziach z ulicy?

[kici88]

Napisane przez road_rage

A kto tutaj pisał o przypadkowych ludziach z ulicy?

Osoba, która nie spełnia kryteriów wymaganych na dane stanowisko raczej jest w kontekście przyjmowania jej do tej pracy przypadkowym człowiekiem z ulicy...

[road_rage]

Napisane przez kici88

Osoba, która nie spełnia kryteriów wymaganych na dane stanowisko raczej jest w kontekście przyjmowania gojej do tej pracy przypadkowym człowiekiem z ulicy...

Nadal nie wiem o co ci chodzi. Ja pisałam, że zazwyczaj nie trzeba spełniać wszystkich kryteriów, bo lista wymagań to naprawdę lista marzeń pracodawcy.

[Anna1522]

Napisane przez road_rage

Nadal nie wiem o co ci chodzi. Ja pisałam, że zazwyczaj nie trzeba spełniać wszystkich kryteriów, bo lista wymagań to naprawdę lista marzeń pracodawcy.

No ale sorry. Wymaganie wykształcenia wyższego w przypadku pracy analitycznej, prawa jazdy jako przedstawiciel handlowy, języki na opisanym poziomie, jakieś specjalistyczne certyfikaty to są kwestie progowe i eliminujące. Kryteria typu "chęć rozwoju zawodowego", "umiejętność pracy w zespole" to takie naprowadzające rzeczy, ale są pewne podstawy.

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

No ale sorry. Wymaganie wykształcenia wyższego w przypadku pracy analitycznej, prawa jazdy jako przedstawiciel handlowy, języki na opisanym poziomie, jakieś specjalistyczne certyfikaty to są kwestie progowe i eliminujące. Kryteria typu "chęć rozwoju zawodowego" to takie naprowadzające rzeczy, ale są pewne podstawy.

Kwestie eliminujące ocenia się patrząc na konkretne ogłoszenie, a nie tak sobie w ciemno. W moim zawodzie nagminnie pojawia się w ofertach wymóg wykształcenia kierunkowego i certyfikatów, których nie mam i zawsze ignoruję, bo ani jedno ani drugie nie daje żadnych uprawnień, a umiejętności i tak są sprawdzane na rozmowie.

[kici88]

To ja chyba żyję w jakiejś innej banieczce zawodowej, bo w moim przypadku posiadanie wymaganego w ogłoszeniu wykształcenia zawsze było bezwzględnie wymagane do tego, żeby w ogóle zaproszono kandydata na rozmowę.