|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2014-01-19, 21:37 | #781 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Perse aż mnie w sercu zaklulo jak zobaczyłam to zdjęcie :/
Berbie super że masz tyle energii ale uważaj na siebie Byliśmy wczoraj z Olkiem u znajomych. 120km w jedną stronę. Olek przespal pół drogi do i całą spowrotem. Zachowywał się cudownie, rozsylal usmiechy, raczkowal z piskiem po całym domu. A ja puchlam z dumy i szczęścia. Dziś też był taki cudowny. Oby szło ku lepszemu
__________________
|
2014-01-19, 21:49 | #782 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Cytat:
a ilekroć czytam to zastanawiam się czy ja w ogóle byłam w ciąży? Nigdy nie wiedziałam gdzie moje dziecko ma głowę a gdzie resztę i czym mnie kopie (zresztą ja ruchy na dzień mogłam liczyć nie na godzinę) a teraz mam nadpobudliwca ruchowego u nas 3 razy, na wizycie neurolog polecił mi swojego kolegę i czwarte USG, na wszelki wypadek, gdyby tamte 3 były źle wykonane Nie poszliśmy ani na 4 USG ani do trzech innych specjalistów do których neurolog nas kierował...łącznie z tym, że nie wróciliśmy do tego pana, a mieliśmy się pokazać jak Kasia będzie przez 2 miesiące sama chodzić a teraz zastanawiam się czy wizyta u nero nie byłaby jednak wskazana Cytat:
Cytat:
zgłosiłam się do szpitala ok 13.00 i chcieli mnie koniecznie do domu odesłać bo "to jeszcze nie to" uparłam się aby mnie położyli na patologii, Tze-towi powiedzieli, że to może potrwać nawet kilka dni nim poród się zacznie więc pojechał do domu po 16.00 byłam już na porodówce (zgarnięta przez moją położną), mimo że na patologii uważali, że to jeszcze nie pora po 17.00 była już decyzja - natychmiastowe cc z uwagi na wahania tętna dziecka i zgniłe wody płodowe i też sobie zadaję pytanie "co byłoby gdyby" jestem, jestem chciałam dzisiaj w końcu pracę posłać więc intensywnie pracowałam (pomiędzy drzemkami) wczoraj (chyba po duphastonie) miałam takie mocne mdłości, że nie mogłam wysiedzieć przy kompie- o 22.30 poszłam spać wstałam o 5.00 i do 6.00 pisałam pracę od 6.00-7.00 sen od7.00- 8.00 karmienie dziecka od 8.00- 11.00 - sen a potem od 15.00- 16.00 znowu sen i znowu ziewam Cytat:
a takie plany na ferie miałam- segregowanie, sprzątanie, pakowanie...
__________________
Anielka - 03.11.2010 Hubert - 29.05.2011 JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
||||
2014-01-19, 21:49 | #783 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Madzia z czego robisz Olkowi nalesniki? (dajesz juz cale jajo)?, a chlebek z czego - pieczesz? Jesli chodzi o tortillki to kiedyc chyba pisalas o takich zwijanych co pozniej sie je kroi na krazki... Madzia zamawialam zaproszenia z tej samej strony co Ty - wyslalm prosbe o projekt - czekam juz 4 dni i nie mam czy do Ciebie juz dotarly?
__________________
02.11.2011r.[*] 7/8 tydz. Kubuś Tosielka ok. 120cm ok. 20,5kg ...cel osiągnięty 64,5kg |
|||
2014-01-19, 21:56 | #784 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Cytat:
MAGA! klaski: i masz pełne prawo puchnąc z dumy i szczęści. Jak nic idzie ku dobremu! |
|
2014-01-19, 22:00 | #785 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Cytat:
co do usg bioderek u nas byl 2 teraz kontrola u ortopedy jak Tosia zacznie sama chodzic (generalnie juz sama sie szlaja po domu, ale stwierdzilam ze lepiej pozniej pojsc na wizyte jak naprawde bedzie pewnie chodzic - wiec mamy w kwietniu)
__________________
02.11.2011r.[*] 7/8 tydz. Kubuś Tosielka ok. 120cm ok. 20,5kg ...cel osiągnięty 64,5kg |
|
2014-01-19, 22:02 | #786 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Cytat:
ja nie umiem szyc na maszynie (bo jakbym się uparła to maszyne by mi teściu kupił/dał- ten to ciągle cos wynajduej na używanych i nie tylko rzeczach i już mi nawet kiedyś proponował). popatrze na materiały może cos fajnego dla Berbie wyszperam |
|
2014-01-19, 22:56 | #787 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Hej!
j na szybko z komputera. Moje dziecko właśnie zasnęło, ja już kiepsko na oczy widzę. z tego co pamiętam co do witamin i wagi dziecka. Ja nie brałam praktycznie wcale - jedynie folik. I Jul spory klusek się urodził - i tak zostało Zebra bardzo, bardzo się cieszę ( i po cichu trochę zazdroszczę, lubiłam być w ciąży), czy doszła paczka ode mnie? była priorytetowa Pani co do Lamamy to bardzo ją lubimy mam spodnie jedne, czapkę zimową i komin (czapkę wzięłam na 2-3 lata - bo Julek spory - i jest tak wielka, ze na mnie pasuje, jemu normalnie założona przechodzi przez głowę) teraz czekam na przesyłkę, będą spodnie, bluza i czapa wiosenna (taki prezent urodzinowy Julkowy dla mnie - on swój już dostał) Kubek super, że badanie dobrze wyszły a ten wylew, lekarz mówił coś więcej? Myślę, że gdyby to było niepokojące coś by powiedział. Meire witaj rozgość się Perse ja na początek polecam niekapek Nuk z miękkim ustnikiem. Jak pije ze zwykłej butelki z tego łatwo załapać. taki http://alejka.pl/butelka-do-nauki-pi...st-choice.html Luna żółwikowanie, bardzo proszę Hosenka ja pierwsze słyszę i nie pomogę Pani urodziny Jutro, zstanawiam się czy wspomnienia porodu kiedyś bledną (chociaż z opowieści mojej mamy, to wszystkie trzy dobrze pamięta) bo ja pamiętam dokładnie godzina po godzinie co się działo - całą dobę tort... Julek tylko go jadł (zrobiłam w kształcie ciuchci - co prawda można było pomylić ją z traktorem), ale podobała mu się bardzo. No i wszystko (wszyściutko) co było na stole było dla niego - na imprezę nie zużyłam ani jednego jajka, śmietany itp nieskromnie mówiąc jestem z siebie dumna. Berbie bardzo ładny zegarek chociaż nie w moim stylu Wadera kiedy masz wizytę? Natalia jak u Mikołaja nocnikowanie? Ciekawa jestem, bo Julek kompletnie ma to gdzieś, na nocniku wysiedzi 10 sekund, mówi, ze 'już' i wstaje. Nieważne co bym robiła :/ Dobranoc |
2014-01-19, 23:07 | #788 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
inutilki- doszła, dziękujęza leki i piękny załącznik- pisałam tutaj na forum ale potem pomyślałam, że rzadko tu zaglądasz i miałam pisać sms-a, tylko że ciągle mi się przypomina o nim o "nieludzkich" porach
__________________
Anielka - 03.11.2010 Hubert - 29.05.2011 JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
2014-01-20, 07:26 | #789 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Kunia naleśniki robię na wodzie, teraz dodaje samo żółtko bo Olkowi plamy wyszły ale wcześniej jadł już całe jajko. Wczoraj mu dałam pół parówki. Znalazłam taką 96% mięsa.
Tortilk to robiłam tak że kladlam w środek kapustę pekinska, ogórka w occie, kurczaka usmazonego w paski, smarowalam chyba jakimś sosem. Albo robilam z serkiem almette wymieszanym np z pokrojoną w kostkę papryką. W sumie można tam wszystko wrzucić
__________________
|
2014-01-20, 07:35 | #790 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Hematolog 11 lutego, a monitoring za tydzień.
Nie wiem czy teraz tak szybko uda mi się zajść...
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
2014-01-20, 07:41 | #791 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Kundzia ja pod koniec maja też planuję z Olkiem pojechać nad morze ale bez TZ bo wolnego nie będzie miał. No i zarezerwowalismy wakacje w Bułgarii. Lot trwa 1, 5 h więc mam nadzieję że damy radę
---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ---------- Waderatrzymam kciuki żeby się szybko udało
__________________
|
2014-01-20, 08:02 | #792 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
|
2014-01-20, 08:18 | #793 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44688621]Agata:
http://www.szpitalruda.pl/ Jak chcesz pogadać o szpitalach na Śląsku, to coś tam mniej więcej się orientuję [/QUOTE] dziękuję, a jak sprawdzić jacy ginowie tam pracują?? Cytat:
oj uda się uda! Nic nie marudź tylko działaj!
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
|
2014-01-20, 08:29 | #794 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
|
2014-01-20, 08:43 | #795 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Witam
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
2014-01-20, 08:48 | #796 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44697702]Hej!
Agatko nie mam pojęcia. Na pewno ordynatorem jest dr Sodowski, pracuje dr Cnota i pracowali kiedyś (nie wiem, czy teraz nadal): dr Dworak, dr Gałązka, dr Serafin. Więcej nazwisk nie pamiętam.[/QUOTE] dziękuję! w sumie nazwiska obiły mi się o uszy....może nie wszystkie ... poczytam dziękuję tyle że o Sodowskim chyba czytałam że wizyta 300zł on ma swoją klinikę?? Fajna rozpiska badań kiedy co w którym tc... http://sodowski.pl/badania-laboratoryjne/ Perse polecasz któregoś konkretnie??
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK Edytowane przez agatkaa1 Czas edycji: 2014-01-20 o 08:59 |
2014-01-20, 09:28 | #797 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Tak, Agatko, to TEN Sodowski.
Zresztą w tym jego centrum pracuje też dr Cnota. W sumie nie wiem, nie znam tych lekarzy, ale na chwilę obecną właśnie dr Cnotę bym wybrała - z tego szpitala. Bo z Ligoty z kolei mogę polecić kogoś innego. Tyle, że ja bardziej celuję w lekarzy od trudnych ciąż niż od problemów z zajściem, więc nie wiem, czy Ci dobrze Ci polecę |
2014-01-20, 09:31 | #799 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44698568]Tak, Agatko, to TEN Sodowski.
Zresztą w tym jego centrum pracuje też dr Cnota. W sumie nie wiem, nie znam tych lekarzy, ale na chwilę obecną właśnie dr Cnotę bym wybrała - z tego szpitala. Bo z Ligoty z kolei mogę polecić kogoś innego. Tyle, że ja bardziej celuję w lekarzy od trudnych ciąż niż od problemów z zajściem, więc nie wiem, czy Ci dobrze Ci polecę [/QUOTE] mnie nie chodzi o gina na teraz....tak się orientuję w temacie na przyszłość ...
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
2014-01-20, 09:43 | #800 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Cytat:
praca wysłana? Cytat:
ale fajnie, kiedy lecicie? ile Olek będzie miał?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
||
2014-01-20, 09:45 | #801 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Ja zamierzam z blizniakami nad morze w tym roku jechac
|
2014-01-20, 09:49 | #802 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Agatko w takim razie dr Cnota jest bardzo chwalony, z Ligoty: dr Magnucki.
|
2014-01-20, 09:55 | #803 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
daleko macie? tż jedzie z wami?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
2014-01-20, 10:07 | #804 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Z lublina wszedzie daleko
Nie wyobrazam sobie sama z 2, zatem Tz bedzie musial jechac.. Myslalam o zachodnim wybrzezu, bo uwielbiam te miejsca, ale to ok 700km... Dam rade, jestem hardcorem. Mam nadzieje ze moje dziewczynki tez beda Dzis obliczylam ze moja ciaza bedzie donoszona 19 marca... Musze wytrzymac !!! |
2014-01-20, 10:11 | #805 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
wytrzymasz Józefa już niedługo (19 marca)
---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ---------- jadę do endo na wizytę a potem może zabiorę Kasię i pojedziemy "do domu" zobaczyć co się tam dzieje (w tym roku jeszcze tam nie byłam)
__________________
Anielka - 03.11.2010 Hubert - 29.05.2011 JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
2014-01-20, 10:14 | #806 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
teściowa wie o ciąży?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
2014-01-20, 10:27 | #807 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Mamuski, w ktorym tygodniu najlepiej sie umowic na to 3cie ważne usg. Niby jest powiedziane ze miedzy 28-32 tc, ale zastanawiam sie, kiedy najlepiej
|
2014-01-20, 10:28 | #808 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Eliza podziwiam odwagę :O
Ja się tam nadal boję takich wyjazdów, boję się, jak by to wpłynęło na nasz rytm, gdzie bym przygotowywała jedzenie, itd. W wakacje planuję jechać z Małym gdzieś, ale chyba tylko na weekend. |
2014-01-20, 10:36 | #809 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Cześć
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44691141] http://dziecisawazne.pl/przerwane-oc...po-poronieniu/ Strasznie mnie uderzyło zdjęcie z okładki tej książki... [/QUOTE] Bo ono jest okrutnie uderzające.. Cytat:
Cytat:
Im bliżej porodu tym bardziej i częściej, mocniej się boję.. I nie jest to strach o poród a strach o życie mojej Córki.. Dodatkowo te historie z tv są dla mnie tak przerażające, że normalnie oglądając w weekend wiadomości się poryczałam.. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Kochana żadna z nas zaczynając kolejne starania tego nie wiedziała i nie wie.. nie zbadane są wyroki, ale trzeba wierzyć że się uda |
|||||
2014-01-20, 10:44 | #810 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44699498]Eliza podziwiam odwagę :O
Ja się tam nadal boję takich wyjazdów, boję się, jak by to wpłynęło na nasz rytm, gdzie bym przygotowywała jedzenie, itd. W wakacje planuję jechać z Małym gdzieś, ale chyba tylko na weekend.[/QUOTE] Oj tam oj tam, ja ciagle gdzies jezdze, Nie wyobrazam sobie siedziec w domu w wakacje. Moje dzieci beda musialy sie dostosowac do rodzicow Duzo matek z mojego otoczenia wyjezdza na wakacje z malenkimi dziecmi (tak jak wyjezdzalo wczesniej bez nich). Moi przyjaciele pojechali w ub wakacje autem do Chorwacji z 3 miesieczna corka i dali rade. Co do przygotowania jedzenia to sie nie martwie, bo doić sie mozna wszedzie, ewentualnie mm tez mozesz wszedzie przygotowac A nad morzem male dzieci glownie spia na plazy w namiocikach Gorzej jest jak pada itp. Nuda... ---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ---------- ??? |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:16.