Sklepowe lustra

[sztukakamuflazu]

Witajcie dziewczyny..byłam kilka razy na zakupach w Stradivariusie i Tally Weijl i dostałam białej gorączki - MASAKRYCZNY CELLULIT nawet na rękach...w H&M mają w miare normalne lustra, mogłam bez szoku wybrać krótkie spodenki..czy wy też macie takie wrażenie jak ja? odechciewa Wam się zakupów w tych sklepach, przy takim świetle? to moje masakryczne przeżycia w galerii Alfa w Olsztynie ;p

[lidgad]

o tak!!!
ja dodam zarę w galerii bałtyckiej - w przymierzalni poznasz wszystkie swoje niedoskonałości i zobaczysz jakie masz gruuube nogi

[mm444]

Treść usunięta

[Ray]

ja tak mam w jednym reserved.....

nie chodzi o lustra ale oswietlenie... co by na siebie nie wlozyc to tak te swiatlo przeswietla rzeczy ze w nicyzm czlowiek nie wyglada dobrz... ba!!! nie wiem do konca jaki fakycznie kolor ma dana rzecz dopiero w domu moge stwierdzic co jak sie prezentuje

[Hadassa]

Ja nie znoszę jakichkolwiek przymierzalni w galeriach! Moje nogi prezentują się fatalnie, no ale cóż, te lustra pewnie ukazują stan faktyczny ; p. No tak i oświetlenie robi swoje .

[Stace]

ja tak mam w New Yorkerze, masakra . Nawet jak się pomaluję, to wyglądam jak bez makijażu, sińce pod oczami, przebarwienia.. a w Tally Weijl te lustra nie dość, że są.. hm.. no bardzo szerokie (), to jesty tam mega ciemno

[isetta_]

Napisane przez Stace

ja tak mam w New Yorkerze, masakra . Nawet jak się pomaluję, to wyglądam jak bez makijażu, sińce pod oczami, przebarwienia.. a w Tally Weijl te lustra nie dość, że są.. hm.. no bardzo szerokie (), to jesty tam mega ciemno

Też mam takie odczucie co do New Yorkera. Zawsze jestem załamana wchodząc tam do przymierzalni, widać kompletnie wszystko, potem wychodząc stamtąd zastanawiam się czy naprawdę tak tragicznie wyglądam...

[mm444]

Treść usunięta

[friable]

Zgadzam się, oświetlenie w przymierzalniach jest fatalne! Ukazują (prawdopodobnie faktyczny) brzyki stan mojej cery i psuje mi to humor... Na tyle, że nici z zakupów

[201606201234]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

taaak trafne spostrzezenie
co do luster to faktycznie, niestety w większości sklepów jest takie oświetlenie, natomiast ja gdzieś się spotkałam z ciemnymi lustrami tylko nie pamiętam już gdzie...

[Provocateur]

W olsztyńskiej Alfie nienawidzę przymierzalni Reserved, płakać mi się chce jak widzę tam swoje odbicie. Za to uwielbiam przymierzalnię w H&M

[Stace]

w H&M fajnie wyglądam z przodu i z tyłu, ale nie cierpię tego, że tam lustra są pod różym kątem, bo wtedy widzę moją twarz z profilu, której nienawidzę. Mam szczękę podobną trochę do Renaty Dancewicz, która od przodu wygląda fajnie, ale z boku jest bleeee

[mm444]

Treść usunięta

[sratatatka]

Ostatnio kupiłam spodnie w Tally Weilu (piszę pewnie z błędami) - przymierzalnie pozostawię bez komentarza... Po zakupie poszłam do H&Mu i w ich przymierzalni, dla pewności, obejrzałam się z każdej strony H&M jest dla mnie na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o komfort przymierzalni (tzn. może nie wszędzie, ale akurat w bliskiej mi galerii na dziale divided przebieralnie są bardzo duże, jasne, z lustrem na całą ścianę, z lutrem do obracania i z drzwiami, które też są "lustrzane" - raj dla kogoś, kto chce się obejrzeć z każdej strony).

[zielona2]

A czy Wy nie macie wrazenia, ze lustra w H&M bardzo wyszczuplaja???
Fajnie jest w H&M ze mozna sie obejzec z przedu i z tylu, ale nie fajne jest to, ze drzwi nie maja zamkniecia. Ostatnio na zakupach mierzylam biustonosze i mi normalnie ze 3 razy ktos probowal wejsc. strosznie to denerwujace jest.

[gozia]

Oczywiscie ze lustra w H&M sa wyszczuplajace. Moja znajoma tam pracowała i przyznala ze to prawda

[QueenOfDamned]

Napisane przez gozia

Oczywiscie ze lustra w H&M sa wyszczuplajace. Moja znajoma tam pracowała i przyznala ze to prawda

Już wiem dlaczego wyglądam tam jak patyk i za każdym razem chce mi się płakać

[Mn1s1ek]

Napisane przez sztukakamuflazu

Witajcie dziewczyny..byłam kilka razy na zakupach w Stradivariusie i Tally Weijl i dostałam białej gorączki - MASAKRYCZNY CELLULIT nawet na rękach...w H&M mają w miare normalne lustra, mogłam bez szoku wybrać krótkie spodenki..czy wy też macie takie wrażenie jak ja? odechciewa Wam się zakupów w tych sklepach, przy takim świetle? to moje masakryczne przeżycia w galerii Alfa w Olsztynie ;p

Myślałam że tylko ja mam takie wrażenie - jeśli mowa o Alfie w Olsztynie to najgorsze lustara sa w Camaieu!

[MadSyndrome]

zgadzam się z lustrami i oświetleniem w new yorkerze - masakra. Oczy podkrążone, włosy na wszystkie strony stoją, każda kropka na twarzy 5x większa niż w lusterku podręcznym... ale w stradivariusie/pull&bear/bershka jest dobrze o_o taily weil nie kupuje, więc nie wiem.. ale wiem, że w promodzie tez niezbyt ciekawie

[jammie7]

Uff a ja myslalam, ze tylko ja mam takie odczucia co do lustr w New Yorkerze. Moja twarz wygląda w nich po prostu tragicznie Widać każdą krostkę, niedoskonałość... Coś strasznego.

[wiefiulecka]

Napisane przez Stace

ja tak mam w New Yorkerze, masakra . Nawet jak się pomaluję, to wyglądam jak bez makijażu, sińce pod oczami, przebarwienia.. a w Tally Weijl te lustra nie dość, że są.. hm.. no bardzo szerokie (), to jesty tam mega ciemno

Napisane przez friable

Zgadzam się, oświetlenie w przymierzalniach jest fatalne! Ukazują (prawdopodobnie faktyczny) brzyki stan mojej cery i psuje mi to humor... Na tyle, że nici z zakupów

Zgadzam się co do New Yorkera ostatnio zadowolona pognałam na zupy z zamiarem kupna jakiegoś sweterka, sweterek bardzo fajny znalazłam, ale jak weszłam do przymierzalni i zobaczyłam moją twarz, włosy, nos to się prawie popłakałam i wyszłam ze sklepu... naprawdę wyglądałam jakbym przez 3 tygodnie nie myła twarzy, koszmarnie wyglądały też moje włosy, które wszyscy komplementują i to jedyna rzecz z której jestem naprawdę zadowolona, ale tam - to był koszmar, cały dzień nie mogłam dojść do siebie

Dziwi mnie to, że takie oświetlenie tam robią, przecież powinni zadbać o to, żeby było odwrotnie, przychodzi kobieta przymierzyć i wow, wyglądam pięknie, zwłaszcza przymierzając jakąś ich rzecz, jestem pewna - więcej klientów

Przymierzalnie fajne są w H&M I koszmarne w tally weil, ja tam nic nie widzę, ani siebie ani ciuchów tak jest tam ciemno

[Hityna]

Napisane przez wiefiulecka

Zgadzam się co do New Yorkera ostatnio zadowolona pognałam na zupy z zamiarem kupna jakiegoś sweterka, sweterek bardzo fajny znalazłam, ale jak weszłam do przymierzalni i zobaczyłam moją twarz, włosy, nos to się prawie popłakałam i wyszłam ze sklepu... naprawdę wyglądałam jakbym przez 3 tygodnie nie myła twarzy, koszmarnie wyglądały też moje włosy, które wszyscy komplementują i to jedyna rzecz z której jestem naprawdę zadowolona, ale tam - to był koszmar, cały dzień nie mogłam dojść do siebie

Dziwi mnie to, że takie oświetlenie tam robią, przecież powinni zadbać o to, żeby było odwrotnie, przychodzi kobieta przymierzyć i wow, wyglądam pięknie, zwłaszcza przymierzając jakąś ich rzecz, jestem pewna - więcej klientów

Przymierzalnie fajne są w H&M I koszmarne w tally weil, ja tam nic nie widzę, ani siebie ani ciuchów tak jest tam ciemno

Dokładnie, zgadzam się w 100%. W Tally Weijl są bardzo małe te przymierzalnie jeszcze, przynajmniej w Opolu w Solarisie.

Ja nie lubię siebie też w Bershce. Wg tamtejszych luster mam straszny cellulit i generalnie okropne nogi. Sprawdzałam to w dwóch moich mieszkaniach - studenckim i rodzinnym i myślę, że to faktycznie tamto światło, bo jakiś cellulit mam, ale nie aż w takim stopniu...

[Fela Von Helvete]

Zgadzam się, że przymierzalnie w New Yorkerze to tragedia, za każdym razem mam ochotę z nich wyjść z workiem na głowie

[halucynogenna]

Gdy ostatnio przymierzałam coś w Orsay'u załamałam się i nie mogłam uwierzyć ,że cellulit aż tak widać ,ale po przeczytaniu tego tematu odetchnęłam
Co do new yorkera podzielam Wasze zdanie , denerwuje mnie także to ,że drzwi są za krótkie ,i do tego nie są szczelne :|
Tally weijl- nigdy nie mogę dobrze ocenić jak wyglądam w danej rzeczy, bo jest tam za ciemno i za mało miejsca, dosłownie obijam się tam...
Lubię przymierzalnie w H&M , dobre oświetlenie ,układ luster , zachowana intymność ,co jest odwrotnością new yorker'owskich przymierzalni ... Poza tym fajnie się dowartościować ,że na prawdę ma się taką figurę, jaką przedstawiają owe lustra

[owieczkaa]

Jezu, dziewczyny, rozumiem zobaczyć swój cellulit albo pryszcza ale niech was to nie doprowadza na skraj stabilności psychicznej

Faktycznie najfajniejsze lustra są w H&M i w C&A. Ja załamki dostaję w Zarze i Stradivariusie. Co do New Yorkera mierzę tam tak często że już biorę poprawkę że nie na ulicy nie wyglądam tak jak w tym lustrze. Ale co ciekawe te New Yorkerowe właśnie nie pogrubiają, a pokazują każdy szczegół, jak w telewizji HD

[mm444]

Treść usunięta

[Stace]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

to jest na klamkę? a ja się zawsze zastanawiałam po co oni dają te zawieszki

[lalalabamba]

Czy w C&A też są wyszczuplające lustra?

[Duszaniola]

Jak tylko przeczytałam pierwszy post pomyślałam o New Yorkerze! Nienawidzę tego sklepu za te przymierzalnie, dlatego teraz kupuję tam jak już to jakieś dodatki. Dostaję przez nich takiej depresji, że szok. Wyglądam milion razy gorzej niż w jakimkolwiek innym lustrze. Włosy wyglądają strasznie, cerę mam trądzikową i wygląda przeokropnie, sińce pod oczami też. Nigdy nie rozumiałam po co oni coś takiego zrobili. To przecież odstrasza klientów. Bo nawet śliczny ciuszek w połączeniu z twarzą wygląda wtedy okropnie.

Za to lubię przymierzalnie w h&m, bershce i stradivariusie. W nich wyglądam dobrze, a nieraz nawet lepiej dla h&m-u duży plus za drugie lustro dzięki któremu widzę, jak rzecz z tyłu wygląda. Nie wiem czemu nie ma takiego rozwiązania w innych sklepach.

[WhiteCherry]

Napisane przez Stace

to jest na klamkę? a ja się zawsze zastanawiałam po co oni dają te zawieszki

chodzi wam o te karoniki z liczbą rzeczy wziętych do mierzenia? ja zawsze myślałam że dają je po to, by później zweryfikować czy oddaję wszystko, czy może coś schowałam do torby a wy mi tu o jakichś klamkach ...