Wspólne odchudzanie w KRAKOWIE :)) (ćwiczenia i zdrowa dieta, 20+ kg do zrzucenia :)

[papi621]

Co tu tak pusto?????????

[neka133]

Hej kochane.
U mnie i dobrze i zle.. udalo mi sie znalezc kolezanke ktora zapisze sie ze mna na silownie, dzisiaj bylysmy pierwszy raz, bardzo fajnie bylo jej chlopak ktory jest trenerem nawet zaoferowal swoja pomoc
Druga strona medalu to z kolei ciągłe kłótnie ostatnio ze swoim TŻ, już jestem tym strasznie zmęczona..

Co u Was?

[neka133]

Hop hoop?

[oMorfeusz]

Dobry...
Mam fajny sposób na spadek wagi W Krakowie odbył się w dniu dzisiejszym koncert Markowskiej w Fortach. Ktoś mnie zaprosił, wiec bez uszczuplania portfela po dwóch godzinach ruchu jakiś spadek wagi musi być

Każda teoria jest w porządku, jeżeli ma uzasadnienie, ale sam nie wiem...lubię się ruszać, a jeść zdrowo i w moim przypadku mniej jest jak najbardziej wskazane. Możesz mieć rację z tą obroną organizmu i magazynowaniem "energii". Trzeba to przemyśleć. Póki co Endomondo i bieg z psem trzy razy w tygodniu plus posiłki o stałych porach i w rozsądnych proporcjach. Opiszę efekty. Póki co nawet nie staję na wadze...dam sobie czas dwa tygodnie

[pipuszek]

Witam, ja też jestem z Krakowa od 6tygodni zmagam się ze swoim nadbagażem w postaci 25kg;/ w tej chwili mój nadbagaż to już "tylko" 19,5 kg. Jak na 6 tygodni szału nie ma, ale słyszałam kiedyś opinię, że zamiast się załamywać, że nie udało się zrealizować planu, to lepiej się cieszyć z każdego i tak już zrzuconego kg. Faktycznie tak jest lepiej, mniej powodów do "pocieszania się" batonem Mam nadzieję, że przygarniecie kropka Może napiszecie z których rejonów Krakowa jesteście, wtedy może jakoś łatwiej byłoby się spotkać? Ja jestem z Bieżanowa, a dokładniej mieszkam na os Złocień

[neka133]

Napisane przez pipuszek

Witam, ja też jestem z Krakowa od 6tygodni zmagam się ze swoim nadbagażem w postaci 25kg;/ w tej chwili mój nadbagaż to już "tylko" 19,5 kg. Jak na 6 tygodni szału nie ma, ale słyszałam kiedyś opinię, że zamiast się załamywać, że nie udało się zrealizować planu, to lepiej się cieszyć z każdego i tak już zrzuconego kg. Faktycznie tak jest lepiej, mniej powodów do "pocieszania się" batonem Mam nadzieję, że przygarniecie kropka Może napiszecie z których rejonów Krakowa jesteście, wtedy może jakoś łatwiej byłoby się spotkać? Ja jestem z Bieżanowa, a dokładniej mieszkam na os Złocień

Gratulacje, wcale nie zrzuciłaś mało! Oczywiście, że przygarniemy, z miłą chęcią Ja jestem z Kazimierza

[paulexii]

czesc dziewczyny ja po cwiczeniach porannych za chwile ide na basen miesnie rozluznic bo wydaje mi sie ,ze jeszcze troszke zakwasy mnie trzymaja

[neka133]

Ja zbieram się do spania, jutro od rana regularna siłownia 4x w tygodniu

[pipuszek]

http://www.youtube.com/watch?v=qa2IWYs3ags
i jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=msObwFzk1jA
a potem to:
http://www.youtube.com/watch?v=RjfGL2bLaaE
a na koniec to:
http://www.youtube.com/watch?v=fu_r4_YmLWM

do tego 3x w tygodniu vacum i 1x basen
nie dość, że sie to tego nie zmuszam, to jeszcze robię to z przyjemnością, można to polubić!!!!!!!!!

[neka133]

Napisane przez paulexii

czesc dziewczyny ja po cwiczeniach porannych za chwile ide na basen miesnie rozluznic bo wydaje mi sie ,ze jeszcze troszke zakwasy mnie trzymaja

Jak idzie? ja zaczęłam sobie gotować na uczelnie, o dziwo, wcale aż tak dużo czasu mi to wczoraj nie zajęło

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez pipuszek

http://www.youtube.com/watch?v=qa2IWYs3ags
i jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=msObwFzk1jA
a potem to:
http://www.youtube.com/watch?v=RjfGL2bLaaE
a na koniec to:
http://www.youtube.com/watch?v=fu_r4_YmLWM

do tego 3x w tygodniu vacum i 1x basen
nie dość, że sie to tego nie zmuszam, to jeszcze robię to z przyjemnością, można to polubić!!!!!!!!!

Pozazdrościć! moja przygoda z Zumbą nie była aż taka wow niestety, poszłam, potańczyłam, bez szału.. ale może trafiłam na taką prowadzącą w klubie, sama nie wiem

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Hop hop PAPI gdzie się podziewasz?

[papi621]

Napisane przez neka133

Jak idzie? ja zaczęłam sobie gotować na uczelnie, o dziwo, wcale aż tak dużo czasu mi to wczoraj nie zajęło

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------




Pozazdrościć! moja przygoda z Zumbą nie była aż taka wow niestety, poszłam, potańczyłam, bez szału.. ale może trafiłam na taką prowadzącą w klubie, sama nie wiem

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Hop hop PAPI gdzie się podziewasz?

Hej hej dziewczynyNie ma mnie chwilowo bo zepsuł mi się laptop Wyszukałam na strychu taki zabytkowy komputer ale nie mam nerwów do niego . Kupiłam laptopa z miesiąc temu ale chyba nie podobała się mu współpraca ze mną i dziś odesłali go do serwisu. Ja dalej ostro dietę trzymam i podoba mi się to Znalazłam fajną stronkę z przepisami . Dużo fajnych rzeczy można się z tej stronki dowiedzieć. Popatrzcie na nią ,SMAKI ZDROWIA i dajcie znać co o tym sądzicie...

[pipuszek]

Właśnie dlatego ja nie chodzę do klubu tylko sobie tańczę w domciu. Mam to szczęście że udaje mi się zostać w domu samej przez kilka godzin i wtedy te 1,5h przeznaczam na ćwiczenia. po 3-4 razach zna się praktycznie cały układ i jest suuuuuper Endorfiny uwalniają się z prędkością światła i mimo mokrego podkoszulka banan z twarzy nie schodzi

Dziś kolejne 0,5kg poszło w niepamięć, mam nadzieję że na zawsze

[neka133]

Napisane przez papi621

Hej hej dziewczynyNie ma mnie chwilowo bo zepsuł mi się laptop Wyszukałam na strychu taki zabytkowy komputer ale nie mam nerwów do niego . Kupiłam laptopa z miesiąc temu ale chyba nie podobała się mu współpraca ze mną i dziś odesłali go do serwisu. Ja dalej ostro dietę trzymam i podoba mi się to Znalazłam fajną stronkę z przepisami . Dużo fajnych rzeczy można się z tej stronki dowiedzieć. Popatrzcie na nią ,SMAKI ZDROWIA i dajcie znać co o tym sądzicie...

Bardzo fajna stronka, chyba zacznę z niej korzystać bo właśnie dziś zastanawiałam się co ugotować do jedzenia i nie przychodziło mi do głowy nic dietetycznego

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez pipuszek

Właśnie dlatego ja nie chodzę do klubu tylko sobie tańczę w domciu. Mam to szczęście że udaje mi się zostać w domu samej przez kilka godzin i wtedy te 1,5h przeznaczam na ćwiczenia. po 3-4 razach zna się praktycznie cały układ i jest suuuuuper Endorfiny uwalniają się z prędkością światła i mimo mokrego podkoszulka banan z twarzy nie schodzi

Dziś kolejne 0,5kg poszło w niepamięć, mam nadzieję że na zawsze

W sumie racja, gdyby tak tańczyć w domu znając układy, a nie stresować się, że nie wiadomo co robić, to mogłoby być przyjemne.. szkoda, że nie mam warunków u siebie

[papi621]

Dzień dobry A gdzie się wszystkie podziewają?!

[neka133]

Napisane przez papi621

Dzień dobry A gdzie się wszystkie podziewają?!

Melduję się! schudło mi się 2 kg przez ostatni tydzień, to chyba przez tę siłownię

[papi621]

Napisane przez neka133

Melduję się! schudło mi się 2 kg przez ostatni tydzień, to chyba przez tę siłownię

Cieszę się bardzo Ja się ostatnio nie ważyłam ale wchodzę w dużo mniejsze spodnie I o dziwo, podoba mi sie bycie na diecie. Ciekawe gdzie się reszta bab podziała. A ta strona ,co ostatnio pisałam to naprawdę super. Jem zgodnie z tymi przepisami. A świeta już mi nie straszne bo tyle przepisów lights

[neka133]

Napisane przez papi621

Cieszę się bardzo Ja się ostatnio nie ważyłam ale wchodzę w dużo mniejsze spodnie I o dziwo, podoba mi sie bycie na diecie. Ciekawe gdzie się reszta bab podziała. A ta strona ,co ostatnio pisałam to naprawdę super. Jem zgodnie z tymi przepisami. A świeta już mi nie straszne bo tyle przepisów lights

No to super, najważniejsze, że się nie męczysz Ja też ostatnio eksperymentuję z jedzeniem, ile można jeść filety z kurczaka, szukam nowych rozwiązań
Zmykam na siłownię, może dziś pójdę dodatkowo na saunę z racji wolnego dnia.. dobrze jest się czasem zrelaksować
A już za 10 dni z zagranicy przyjeżdża mój chłopak i zostaje aż do lutego, udało mi się go zmotywować do wspólnego ćwiczenia

Buziaczki, miłego dnia kochana

[papi621]

Napisane przez neka133

No to super, najważniejsze, że się nie męczysz Ja też ostatnio eksperymentuję z jedzeniem, ile można jeść filety z kurczaka, szukam nowych rozwiązań
Zmykam na siłownię, może dziś pójdę dodatkowo na saunę z racji wolnego dnia.. dobrze jest się czasem zrelaksować
A już za 10 dni z zagranicy przyjeżdża mój chłopak i zostaje aż do lutego, udało mi się go zmotywować do wspólnego ćwiczenia

Buziaczki, miłego dnia kochana

Hello...A jak tam Nekapo siłowni? Waga leci w dół?

[Pestka88]

Hej, przyjmiecie kogoś z okolic Krakowa, kto jest na diecie i ma do schudnięcia koło 10 kilo?

[papi621]

Napisane przez Pestka88

Hej, przyjmiecie kogoś z okolic Krakowa, kto jest na diecie i ma do schudnięcia koło 10 kilo?

A co to za pytanie?! jasne że tak!!! Witamy i zapraszamy Napisz coś o sobie...

[Pestka88]

Mam 25 lat i przytyłam wciągu ostatniego roku chyba z 4-5kilo. Wszystko wina mojego wstrętnego faceta, z którym zaczęłam jadać na mieście. On z tych wszystkożernych i wiecznie chudych, mnie idzie w biodra, mimo, że chodzę na fitness...

Zapasu wcześniej też trochę miałam, nie ukrywajmy Mam 168 wzrostu i ważę 74,4 kilo, z tym, że jestem dość mocno zbudowana (oprócz biustu ) na szczęście proporcjonalnie, więc żadne zabawy ze schodzeniem do niskich wag nie mają sensu. Chciałabym zejść do 64 kilo.

[neka133]

Napisane przez papi621

Hello...A jak tam Nekapo siłowni? Waga leci w dół?

Generalnie leci w dół, ale ja ważę się jak poparzona dzień w dzień i wcale mi to nie służy, bo wiadomo czasem będzie waga pokazywała trochę mniej, czasem trochę więcej, ale jak widzę, że przytyłam np po ostrym treningu załóżmy 0,3kg to mi się odechciewa. Muszę w końcu wyjąć baterie z tej wagi i ważyć się co tydzień tak jak zamierzałam
Co u Ciebie? Jak przygotowania do Świąt? Nie mam w mieszkaniu w Krakowie żadnych ozdób ani choinki a tak sobie wymarzyłam na te święta muszę gdzieś tanio załatwić.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez Pestka88

Mam 25 lat i przytyłam wciągu ostatniego roku chyba z 4-5kilo. Wszystko wina mojego wstrętnego faceta, z którym zaczęłam jadać na mieście. On z tych wszystkożernych i wiecznie chudych, mnie idzie w biodra, mimo, że chodzę na fitness...

Zapasu wcześniej też trochę miałam, nie ukrywajmy Mam 168 wzrostu i ważę 74,4 kilo, z tym, że jestem dość mocno zbudowana (oprócz biustu ) na szczęście proporcjonalnie, więc żadne zabawy ze schodzeniem do niskich wag nie mają sensu. Chciałabym zejść do 64 kilo.

Witamy, witamy
Znam to jedzenie na mieście/zamawiane do domu Tak właśnie przybrałam ostatnie 10 kg dzięki mojemu facetowi. Jaki masz plan odchudzania?

[Pestka88]

Napisane przez neka133

Witamy, witamy
Znam to jedzenie na mieście/zamawiane do domu Tak właśnie przybrałam ostatnie 10 kg dzięki mojemu facetowi. Jaki masz plan odchudzania?

Plan prostacki mam Obliczyłam mniej więcej podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne dla mojego organizmu (takim bardzo schematycznym sposobem) i odejmuje od tego 400-500kacal. Wychodzi jakieś 1300/1400 kcal dziennie, które też będą liczone pi razy oko, bo waga kuchenna jest mi niedostępna.

Na fitness chodzę dwa razy w tygodniu. Dorzucę do tego trening Mel B na pośladki trzy raz na tydzień, bo mam fajny tyłek i chciałabym mieć fajniejszy, albo chociaż go nie stracić

[papi621]

Hej... Jak przygotowania do świąt? A no nijak. Jadłospis mam zrobiony.Dzienna dawka kalorii nie przekracza 1200,choinkę mam ubraną i zapakowaną. Wystarczy tylko znieść i postawić na stoliku. Swiatełka na domu wiszą cały rok więc w wigilie tylko je zapalić trzeba. Tak troche na łatwiznę poszłam ;-)

[papi621]

Napisane przez Pestka88

Plan prostacki mam Obliczyłam mniej więcej podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne dla mojego organizmu (takim bardzo schematycznym sposobem) i odejmuje od tego 400-500kacal. Wychodzi jakieś 1300/1400 kcal dziennie, które też będą liczone pi razy oko, bo waga kuchenna jest mi niedostępna.

Na fitness chodzę dwa razy w tygodniu. Dorzucę do tego trening Mel B na pośladki trzy raz na tydzień, bo mam fajny tyłek i chciałabym mieć fajniejszy, albo chociaż go nie stracić

PestkaTy się ciesz że nie masz wagi kuchennej! Ja mam i sfiksowałam na punkcie ważenia do tego stopnia,że każdą rzecz już ważę! Normalnie paranoja

[Pestka88]

Napisane przez papi621

PestkaTy się ciesz że nie masz wagi kuchennej! Ja mam i sfiksowałam na punkcie ważenia do tego stopnia,że każdą rzecz już ważę! Normalnie paranoja

No właśnie jako że nie jest to moje pierwsze odchudzanie, nauczyłam się na błędach. Kiedyś byłam 10 kilo cięższa niż teraz jestem i podczas odchudzania miałam PARANOJE na temat kalorii. Teraz trochę zdrowiej i bardziej na luzie do tego podchodzę.

Dziś np wchłonęłam bagietkę czosnkową na mieście, ale uznałam, że to przeżyję, jako że na śniadanie zjadłam malutką kanapkę, a na bardzo późny obiad zrobiłam sobie sałatkę z kurczakiem, więc węglowodanów było mało. Muszę tylko coś lekkiego na kolację wymyślić

[papi621]

Napisane przez Pestka88

No właśnie jako że nie jest to moje pierwsze odchudzanie, nauczyłam się na błędach. Kiedyś byłam 10 kilo cięższa niż teraz jestem i podczas odchudzania miałam PARANOJE na temat kalorii. Teraz trochę zdrowiej i bardziej na luzie do tego podchodzę.

Dziś np wchłonęłam bagietkę czosnkową na mieście, ale uznałam, że to przeżyję, jako że na śniadanie zjadłam malutką kanapkę, a na bardzo późny obiad zrobiłam sobie sałatkę z kurczakiem, więc węglowodanów było mało. Muszę tylko coś lekkiego na kolację wymyślić

Hej hej... Ja na sniadanie 3kromki ryzowe z wędliną,pomidor,ogórek i kawa 2gie śniadanie bułka żytnia pełnoziarnista z twarogiem i pomidorek o 13tej jabłko o 16tej 2wie deski z pasztetem a o 18 czyli na kolację zupę jarzynową ale bez śmietany. Łącznie wyszło ok 1000kcal No i wody ze trzy litry połknęłam Z tym, że ja muszę się bardzo pilnować bo mam ponad 100kg

[Pestka88]

Napisane przez papi621

Hej hej... Ja na sniadanie 3kromki ryzowe z wędliną,pomidor,ogórek i kawa 2gie śniadanie bułka żytnia pełnoziarnista z twarogiem i pomidorek o 13tej jabłko o 16tej 2wie deski z pasztetem a o 18 czyli na kolację zupę jarzynową ale bez śmietany. Łącznie wyszło ok 1000kcal No i wody ze trzy litry połknęłam Z tym, że ja muszę się bardzo pilnować bo mam ponad 100kg

Ważąc ponad 100 kilogramów na diecie będziesz długo. Jedząc 1000kcal wyniszczysz organizm. Lepiej obliczyć zapotrzebowanie organizmu (pi razy oko 24 x waga) i od tego odjąć maksymalnie 500 kcal ( w dni w które ćwiczysz oczywiście jesz więcej). Będziesz na tym chudła, a krzywdy sobie nie zrobisz. Dieta 1000kcal sprawi, że będziesz miała potężne jojo niestety.

[papi621]

Napisane przez Pestka88

Ważąc ponad 100 kilogramów na diecie będziesz długo. Jedząc 1000kcal wyniszczysz organizm. Lepiej obliczyć zapotrzebowanie organizmu (pi razy oko 24 x waga) i od tego odjąć maksymalnie 500 kcal ( w dni w które ćwiczysz oczywiście jesz więcej). Będziesz na tym chudła, a krzywdy sobie nie zrobisz. Dieta 1000kcal sprawi, że będziesz miała potężne jojo niestety.

Obliczalam zapotrzebowanie na kalorie na necie i wyszło mi ,że powinnam przy moim trybie zycia jesc ok. 1430kcal. Bylam tez u dietetyczki (tzn.wysłałam mojego chłopa) i stwierdzila,że na jakiś czas 1000 jest ok. Ja wiem ,że każdy lekarz,dietetyk itp...ma inne zdanie. Przeczytałam o diecie Lukoszka i pomyślałam,że jak jemu się udalo to mi może też...

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

To nie jest moja pierwsza przygoda z odchudzaniem. Jakiś czas temu(dosyć dawno) odchudzalam się.Zrzucilam wtedy w niecałe pół roku 36 kg. Było to bardzo głupie odchudzanie i tego już nie powtórzę(z wiekiem człowiek mądrzeje-podobno ;-) ) Potem przybrałam na siebie 56 kg,ale tylko i wyłącznie z własnej głupoty!!! Dzięki Pesteczkoza radę ale łudzę się nadzieją że mi sie uda. A Ty trzymaj kciuki za mnie.

[Pestka88]

Napisane przez papi621

Obliczalam zapotrzebowanie na kalorie na necie i wyszło mi ,że powinnam przy moim trybie zycia jesc ok. 1430kcal. Bylam tez u dietetyczki (tzn.wysłałam mojego chłopa) i stwierdzila,że na jakiś czas 1000 jest ok. Ja wiem ,że każdy lekarz,dietetyk itp...ma inne zdanie. Przeczytałam o diecie Lukoszka i pomyślałam,że jak jemu się udalo to mi może też...

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

To nie jest moja pierwsza przygoda z odchudzaniem. Jakiś czas temu(dosyć dawno) odchudzalam się.Zrzucilam wtedy w niecałe pół roku 36 kg. Było to bardzo głupie odchudzanie i tego już nie powtórzę(z wiekiem człowiek mądrzeje-podobno ;-) ) Potem przybrałam na siebie 56 kg,ale tylko i wyłącznie z własnej głupoty!!! Dzięki Pesteczkoza radę ale łudzę się nadzieją że mi sie uda. A Ty trzymaj kciuki za mnie.

Ja Ci oczywiście życzę jak największych sukcesów Tylko mówię, że jeśli ja ważąc o te 25 kilo mniej chudnę na 1300 kcal to Ty spokojnie mogłabyś jeść więcej. Pomyślałam, że tak byłoby Ci łatwiej, ale oczywiście decyzja Twoja