Wybór studiów a wątpliwości-znowu! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-25, 08:35   #1
Natalinka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 63
Unhappy

Wybór studiów a wątpliwości-znowu!


Jak się tu już kilka razu żaliłam, mam w tej chwili gap year. Próbowałam nawet szukać pracy, w urzędzie zaproponowali mi bardzo fajną pracę, niestety półtoragodzinny dojazd w jedną stronę tramwajami i autobusem, więc odpada No i będę się od stycznia starała o staż, ale nie to jest moje zmartwienie.
Mianowicie za rok planowałam poprawić maturę z rozszerzonego angielskiego i wybrać się na filologię angielską bądź inną filologię językową, ale niedawno zapisałam się na 3-miesięczny kurs angielskiego prowadzony przez native spikerkę i co się okazało? Mam kolejny dylemat.
,,Odkryłam", że dużą trudność sprawia mi płynna komunikacja w języku angielskim, nie potrafię wszystkiego powiedzieć tak jakbym chciała, poza tym mam tremę przed mówieniem w tym języku przed dużą ilością osób i to dodatkowo sprawia, że brakuje mi języka w buzi. Z natury też jestem osobą raczej nieśmiałą, może to ma na to jakiś wpływ.
Dodam, że angielski znam bardzo dobrze, gramatykę mam w dobrym stopniu opanowaną, mój zakres słownictwa też jest bardzo zasobny, wiadomo, że nie znam wszystkich słów, mimo to znajomi nieraz jak się o coś pytają to mówią że mam taki przenośny słownik w głowie. Do tej pory nie wyobrażałam sobie innych studiów niż filologia, jeszcze w liceum nauczycielka mówiła, że nadaję się na takie studia, sama mnie namawiała, ale wiadomo, że w klasie jest inaczej, sami swoi, nauczycielka mówi też po polsku, a na kursie się niemiło rozczarowałam sama sobą, teraz mam ogromne wątpliwości czy aby na pewno dobrze wybrałam i zaczęło mnie to martwić, bo jeżeli nie języki to nie wiem co mogłoby być dla mnie odpowiednie a nie chciałabym stracić kolejnego roku gdyby się okazało, że TO mnie przerośnie.
Ja to mam same problemy, wiem.
Doradzicie mi coś?
Czy tej tzw. płynnej komunikacji da się nauczyć? Czy zrezygnować i szukać sobie czegoś innego?
A może nie rezygnować z filologii, po prostu wziąć inny język zamiast angielskiego? Jak myślicie?
Zastanawiam się też nad pójściem do poradni psychologicznej chociaż nie wiem czy takie coś dużo da, poza tym na dzień dzisiejszy NIC innego mnie nie interesuje i wiem, że to będzie trudne.
edit: do poradni psychologicznej oczywiście w celu zrobienia testów predyspozycji zawodowych

Edytowane przez Natalinka92
Czas edycji: 2011-10-25 o 10:13
Natalinka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 09:04   #2
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Jak się tu już kilka razu żaliłam, mam w tej chwili gap year. Próbowałam nawet szukać pracy, w urzędzie zaproponowali mi bardzo fajną pracę, niestety półtoragodzinny dojazd w jedną stronę tramwajami i autobusem, więc odpada No i będę się od stycznia starała o staż, ale nie to jest moje zmartwienie.
Mianowicie za rok planowałam poprawić maturę z rozszerzonego angielskiego i wybrać się na filologię angielską bądź inną filologię językową, ale niedawno zapisałam się na 3-miesięczny kurs angielskiego prowadzony przez native spikerkę i co się okazało? Mam kolejny dylemat.
,,Odkryłam", że dużą trudność sprawia mi płynna komunikacja w języku angielskim, nie potrafię wszystkiego powiedzieć tak jakbym chciała, poza tym mam tremę przed mówieniem w tym języku przed dużą ilością osób i to dodatkowo sprawia, że brakuje mi języka w buzi. Z natury też jestem osobą raczej nieśmiałą, może to ma na to jakiś wpływ.
Dodam, że angielski znam bardzo dobrze, gramatykę mam w dobrym stopniu opanowaną, mój zakres słownictwa też jest bardzo zasobny, wiadomo, że nie znam wszystkich słów, mimo to znajomi nieraz jak się o coś pytają to mówią że mam taki przenośny słownik w głowie. Do tej pory nie wyobrażałam sobie innych studiów niż filologia, jeszcze w liceum nauczycielka mówiła, że nadaję się na takie studia, sama mnie namawiała, ale wiadomo, że w klasie jest inaczej, sami swoi, nauczycielka mówi też po polsku, a na kursie się niemiło rozczarowałam sama sobą, teraz mam ogromne wątpliwości czy aby na pewno dobrze wybrałam i zaczęło mnie to martwić, bo jeżeli nie języki to nie wiem co mogłoby być dla mnie odpowiednie a nie chciałabym stracić kolejnego roku gdyby się okazało, że TO mnie przerośnie.
Ja to mam same problemy, wiem.
Doradzicie mi coś?
Czy tej tzw. płynnej komunikacji da się nauczyć? Czy zrezygnować i szukać sobie czegoś innego?
A może nie rezygnować z filologii, po prostu wziąć inny język zamiast angielskiego? Jak myślicie?
Zastanawiam się też nad pójściem do poradni psychologicznej chociaż nie wiem czy takie coś dużo da, poza tym na dzień dzisiejszy NIC innego mnie nie interesuje i wiem, że to będzie trudne.
Wygodna dziewczyna z Ciebie, nie powiem
Myślisz, że jak ludzie uczą się komunikacji w obcym języku jeśli nie właśnie ucząc się? Wiem, zaskakująco światła myśl.
Do roboty, bo jak będziesz tak marudzić, to całe życie przesiedzisz na dupie.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 09:29   #3
Natalinka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 63
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Wygodna dziewczyna z Ciebie, nie powiem
Myślisz, że jak ludzie uczą się komunikacji w obcym języku jeśli nie właśnie ucząc się? Wiem, zaskakująco światła myśl.
Do roboty, bo jak będziesz tak marudzić, to całe życie przesiedzisz na dupie.
Czy wygodna? Nie wiem dlaczego tak sądzisz. Codziennie uczę się nowych rzeczy z angielskiego, utrwalam gramatykę, poszerzam zasób słów, pracuję z repetytorium bo intensywnie przygotowuję się do rozszerzenia.
Ale to nie wpływa na płynność komunikacji, mogę mieć cały słownik wykuty na blachę a i tak zdarzy się, że zabraknie mi słowa, bo co innego pisać np. wypracowanie, a co innego rozmawiać z kimś płynnie ,,na poczekaniu" No i nie mam też okazji na co dzień żeby rozmawiać w obcym języku, nie mam też możliwości wyjechać tylko po to, żeby się osłuchać z tamtejszą mową, jedyne co mam to teraz ten kurs ale mam bolączkę kiedy muszę wyjść na środek, nie lubię kiedy cała sala na mnie patrzy i na dodatek boję się, że coś nie tak powiem, a to sprawia, że właśnie tak się dzieje!
Natalinka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 09:56   #4
Aaś
Zakorzenienie
 
Avatar Aaś
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 292
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Czy wygodna? Nie wiem dlaczego tak sądzisz. Codziennie uczę się nowych rzeczy z angielskiego, utrwalam gramatykę, poszerzam zasób słów, pracuję z repetytorium bo intensywnie przygotowuję się do rozszerzenia.
Ale to nie wpływa na płynność komunikacji, mogę mieć cały słownik wykuty na blachę a i tak zdarzy się, że zabraknie mi słowa, bo co innego pisać np. wypracowanie, a co innego rozmawiać z kimś płynnie ,,na poczekaniu" No i nie mam też okazji na co dzień żeby rozmawiać w obcym języku, nie mam też możliwości wyjechać tylko po to, żeby się osłuchać z tamtejszą mową, jedyne co mam to teraz ten kurs ale mam bolączkę kiedy muszę wyjść na środek, nie lubię kiedy cała sala na mnie patrzy i na dodatek boję się, że coś nie tak powiem, a to sprawia, że właśnie tak się dzieje!
mpt chodziło o dojazd do ewentualnej pracy. ja codziennie dojeżdzam prawie godzinę. mam kolegę w biurze który dojeżdża prawie 2. komunikacją miejską rzecz jasna.

a na "płynną wymowę" to tylko i wyłącznie praktyka. co innego ci doradzimy? chodź na ten kurs i mów mów mów. w końcu się przełamiesz.
Aaś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 10:06   #5
Natalinka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 63
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Aaś Pokaż wiadomość
mpt chodziło o dojazd do ewentualnej pracy. ja codziennie dojeżdzam prawie godzinę. mam kolegę w biurze który dojeżdża prawie 2. komunikacją miejską rzecz jasna.

a na "płynną wymowę" to tylko i wyłącznie praktyka. co innego ci doradzimy? chodź na ten kurs i mów mów mów. w końcu się przełamiesz.
Tylko że z tym dojazdem nie jest tak kolorowo, może gdybym nie miała innych rzeczy na głowie to bym wzięła tę pracę, ale mi najbardziej zależy jednak na poprawie przedmiotów maturalnych na lepszy wynik, co za tym idzie, dużo czasu w domu poświęcam na naukę, a gdybym poszła do tej pracy to wyliczyłam, że musiałabym wstać o wpół do piątej żeby zdążyć się przygotować i zjeść, potem 1,5 h (albo i dłużej, w zależności od rozkładu) dojazd, punkt za 10 siódma być w pracy, 8 godzin siedzenia i znowu półtoragodzinny dojazd z powrotem... I gdzie tu czas potem na naukę? Gdzie siły na to po takim męczącym jakby nie było dniu?
Fakt, praca bardzo fajna i dość prestiżowa nawet jeżeli chodzi o stanowisko, byłoby co wpisać do CV, ale też za nieco ponad minimalną krajową, już nie chodzi mi o pieniądze bo one zawsze się przydają, tylko nie wiem czy warto zaniedbywać naukę do matury przez to.

A jeżeli chodzi o język to nie oczekiwałam takiej porady, tylko jestem ciekawa, co inni zrobiliby na moim miejscu, bo teraz nie wiem, czy myśleć nad innymi studiami, zostać przy tym co planuję czy w ogóle rzucić to wszystko w ***** i iść na kucharkę małej gastronomii albo sprzedawcę
Natalinka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 10:16   #6
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
A jeżeli chodzi o język to nie oczekiwałam takiej porady, tylko jestem ciekawa, co inni zrobiliby na moim miejscu, bo teraz nie wiem, czy myśleć nad innymi studiami, zostać przy tym co planuję czy w ogóle rzucić to wszystko w ***** i iść na kucharkę małej gastronomii albo sprzedawcę
A jakiej porady? Wiesz, jest takie miejsce, gdzie jednorożce womitują tęczą i ta tęcza ma zdolność transferu umiejętności konwersacyjnych w języku angielskim. Jak zobaczysz tęczę, to pędź na drugi jej koniec, tam będzie stał skrzat, który skieruje Cię do tego magicznego miejsca.
Z pracą oczywiście Twoja wola, sama wiesz, ile czasu poświęcasz na naukę. Ale co do tego języka to pieprzysz jak poplątana. Jak chcesz się nauczyć, skoro nie chcesz się uczyć? Pójdziesz na studia, będzie tam mnóstwo lepszych od Ciebie osób, przy których będziesz musiała się odezwać (tak, zawsze jest ktoś lepszy ). I co wtedy? Jeśli masz takie podejście, to nie bardzo wiem, jak pojmujesz ideę nauki.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 10:20   #7
Aaś
Zakorzenienie
 
Avatar Aaś
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 292
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Tylko że z tym dojazdem nie jest tak kolorowo, może gdybym nie miała innych rzeczy na głowie to bym wzięła tę pracę, ale mi najbardziej zależy jednak na poprawie przedmiotów maturalnych na lepszy wynik, co za tym idzie, dużo czasu w domu poświęcam na naukę, a gdybym poszła do tej pracy to wyliczyłam, że musiałabym wstać o wpół do piątej żeby zdążyć się przygotować i zjeść, potem 1,5 h (albo i dłużej, w zależności od rozkładu) dojazd, punkt za 10 siódma być w pracy, 8 godzin siedzenia i znowu półtoragodzinny dojazd z powrotem... I gdzie tu czas potem na naukę? Gdzie siły na to po takim męczącym jakby nie było dniu?
Fakt, praca bardzo fajna i dość prestiżowa nawet jeżeli chodzi o stanowisko, byłoby co wpisać do CV, ale też za nieco ponad minimalną krajową, już nie chodzi mi o pieniądze bo one zawsze się przydają, tylko nie wiem czy warto zaniedbywać naukę do matury przez to.

A jeżeli chodzi o język to nie oczekiwałam takiej porady, tylko jestem ciekawa, co inni zrobiliby na moim miejscu, bo teraz nie wiem, czy myśleć nad innymi studiami, zostać przy tym co planuję czy w ogóle rzucić to wszystko w ***** i iść na kucharkę małej gastronomii albo sprzedawcę
bardzo proszę: ja na twoim miejscu wzięłabym pracę z up i darowała sobie dzienne studiowanie. ale to ja osoba po studiach ze średnią pensją i mężem bez studiów z pensją dużo ponad średnią
Aaś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-25, 11:27   #8
Natalinka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 63
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Aaś Pokaż wiadomość
bardzo proszę: ja na twoim miejscu wzięłabym pracę z up i darowała sobie dzienne studiowanie. ale to ja osoba po studiach ze średnią pensją i mężem bez studiów z pensją dużo ponad średnią
No widzisz, ale ja chcę skończyć studia bo praca z up pewnie nie będzie na stałe a wszędzie lepiej z wyższym wykształceniem albo chociaż licencjatem.
Natalinka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 13:02   #9
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
No widzisz, ale ja chcę skończyć studia bo praca z up pewnie nie będzie na stałe a wszędzie lepiej z wyższym wykształceniem albo chociaż licencjatem.
Nie znoszę takiego myślenia. Ty serio uważasz, że gdzieś Ci będzie łatwiej, bo papierek masz? Chyba żartujesz... Siedzisz na tyłku w domu, chcesz poprawić maturę, i myślisz, że praca miałaby Ci w tej nauce przeszkodzić? Wiesz co, zastanów się może, co mają powiedzieć ludzie którzy do liceum chodzą, też tam spędzają kilka godzin dziennie i potem piszą maturę rozszerzoną. Nie biadolą tak, że nie mają czasu na naukę.
Sama powtarzam materiały do matury, uczę się intensywnie matematyki, ale nie płaczę, że nie miałabym czasu, a będę zdawać rozszerzony angielski i polski. Chętnie poszłabym do pracy, od teraz nawet.
I mam wrazenie, że przyszły pracodawca będzie bardziej zadowolony z doświadczenia w CV, a nie z papierka, tak gloryfikowanego.
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 13:08   #10
Aaś
Zakorzenienie
 
Avatar Aaś
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 292
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
No widzisz, ale ja chcę skończyć studia bo praca z up pewnie nie będzie na stałe a wszędzie lepiej z wyższym wykształceniem albo chociaż licencjatem.
a czy ja napisałam że masz nie iść na studia?

Cytat:
bardzo proszę: ja na twoim miejscu wzięłabym pracę z up i darowała sobie dzienne studiowanie. ale to ja osoba po studiach ze średnią pensją i mężem bez studiów z pensją dużo ponad średnią
rada cioci kloci na dziś: im szybciej zaczniesz myśleć że doświadczenie zawodowe jest ważniejsze od papierka w postaci licencjata lub magistra tym lepiej dla ciebie
Aaś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 13:20   #11
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Tylko że z tym dojazdem nie jest tak kolorowo, może gdybym nie miała innych rzeczy na głowie to bym wzięła tę pracę, ale mi najbardziej zależy jednak na poprawie przedmiotów maturalnych na lepszy wynik, co za tym idzie, dużo czasu w domu poświęcam na naukę, a gdybym poszła do tej pracy to wyliczyłam, że musiałabym wstać o wpół do piątej żeby zdążyć się przygotować i zjeść, potem 1,5 h (albo i dłużej, w zależności od rozkładu) dojazd, punkt za 10 siódma być w pracy, 8 godzin siedzenia i znowu półtoragodzinny dojazd z powrotem... I gdzie tu czas potem na naukę? Gdzie siły na to po takim męczącym jakby nie było dniu?
Fakt, praca bardzo fajna i dość prestiżowa nawet jeżeli chodzi o stanowisko, byłoby co wpisać do CV, ale też za nieco ponad minimalną krajową, już nie chodzi mi o pieniądze bo one zawsze się przydają, tylko nie wiem czy warto zaniedbywać naukę do matury przez to.

A jeżeli chodzi o język to nie oczekiwałam takiej porady, tylko jestem ciekawa, co inni zrobiliby na moim miejscu, bo teraz nie wiem, czy myśleć nad innymi studiami, zostać przy tym co planuję czy w ogóle rzucić to wszystko w ***** i iść na kucharkę małej gastronomii albo sprzedawcę
Biedna dziewczyna
Ludzie studiują i się uczą, studiują dziennie i pracuję na 3/4 a czasem na cały etat, a ty tak stękasz...
Nie mam dla ciebie dobrej rady bo zachowujesz się jak księżniczka. Do pracy nie bo nie, a na naukę mamy dać złotą radę. Nie ma złotej rady. Jak masz aż takie ogromne opory najwidoczniej wcale nie jesteś dobra językowo, skoro mówić nie potrafisz
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 13:21   #12
Aaś
Zakorzenienie
 
Avatar Aaś
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 292
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

matko. dziewczyno. poczytałam twoje wątki i właśnie zbieram szczękę z klawiatury.

weź się w garść. to moja jedyna rada. nikt tu za ciebie nie rozwiąże wszystkich problemów.
Aaś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 13:33   #13
basiek0109
Raczkowanie
 
Avatar basiek0109
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 293
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

O jezu naskakujecie na dziewczyne jakby nie wiadomo co, ja akurat doskonale Cię rozumiem - sama nie wstałabym przed 5 rano i nie zniosłabym 1,5 godz dojazdów 2 razy dziennie, nawet jakby czekała na mnie nie wiadomo jak dobra praca (miałam jeszcze miesiąc temu taki pomysł aby w ten właśnie sposób na dzienne studia dojeżdżać, ale przyszedł październik i moje plany życie zweryfikowało , teraz studiuję zaocznie i szukam pracy), no ale nie w tym rzecz. Moim zdaniem, najważniejsze dla Ciebie na dzień dzisiejszy jest dobre przygotowanie się do matury i innymi rzeczami nie zaprzątaj sobie na razie głowy. Chodź dalej na ten kurs - na pewno bardzo dużo z niego wyniesiesz i nie przejmuj się, że nie mówisz tak płynnie jakbyś tego chciała - to przyjdzie z czasem Każda rzecz wymaga dużo wysiłku i ciężkiej pracy i nic nie przychodzi ot tak, nawet same zdolności językowe nie wystarczą. Poza tym ucz się na ten rozszerzony, a jak już zdasz to w czerwcu startuj na filologię angielską i już (jeśli faktycznie chciałabyś studiować ten język) I dam Ci radę - bo piszesz, że sama nie wiesz jeszcze do końca czy te studia to dobry wybór - kieruj się przede wszystkim swoimi zainteresowaniami, a nie wizją dobrej pracy po studiach - ja tak głupio myślałam przez ostatnie miesiące i teraz jestem na ekonomii, która mnie kompletnie nie interesuje i rzygam na samą myśl o nauce :/:/:/ Także jeśli nauka języków sprawia Ci przyjemność no to problem z wyborem studiów masz z głowy Pozdrawiam i powodzenia życzę
__________________
-automaniaczka --> prawo jazdy od 09.05 (za pierwszym razem)
-studentka
-włosomaniaczka
-akcja spełniamy swoje marzenia cel-> mniej narzekania i koniec z lenistwem

Edytowane przez basiek0109
Czas edycji: 2011-10-25 o 13:35
basiek0109 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 14:42   #14
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez basiek0109 Pokaż wiadomość
O jezu naskakujecie na dziewczyne jakby nie wiadomo co, ja akurat doskonale Cię rozumiem - sama nie wstałabym przed 5 rano i nie zniosłabym 1,5 godz dojazdów 2 razy dziennie, nawet jakby czekała na mnie nie wiadomo jak dobra praca
Ja też,zwłaszcza jak mam chorobę lokomocyjną
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 15:54   #15
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Autorko, wydaje mi się że przesadzasz To normalne że nie mówisz płynnie, bo nikt się nie rodzi ze znajomością obcego języka. Po zwykłych lekcjach w szkole i TYLKO takich lekcjach nie da się mówić płynnie. Skoro masz taki zasób słownictwa, to ci bardzo zadroszczę, ja ze słówkami właśnie leżę A płynność trzeba wyćwiczyć, tak jak naukę pływania. Nie nauczysz się jak nie będziesz próbować.

Na twoim miejscu tak bym nie panikowała, bo to normalne co się dzieje. To początek kursu, każdy ma opanowany język na innym poziomie. A kurs jest po to żeby się nauczyć. To tak jakbyś była sprinterką i po pierwszym przewróceniu się na bieżni zrezygnowała ze sportu. Trzeba próbować dalej, a będzie tylko lepiej
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 17:42   #16
rapunzel8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Drogie Panie- taka sucha znajomość gramatyki i nawet całego słownika angielskiego w 5 tomach wcale nie gwarantuje umiejętności wysławiania się- pytanie autorki nie jest więc wcale bez sensu i nie ma potrzeby odsyłania jej złośliwie do książek.

Zeby nauczyć się mówić w danym języku trzeba w nim po prostu.. mówić, mieć kontakt z żywym językiem. Dwa miesiące za granicą dają zwykle więcej niż 5 lat na różnych kursach w kraju. Szkoda, że nie wykorzystałaś tego roku, żeby wyjechać np do Anglii.

Ale i tutaj możesz coś zrobić, np z mojego doświadczenia- dużo daje posiadanie anglojęzycznych znajomych, a jeżeli takich nie masz, to jest internet- możesz poznać i rozmawiać na czacie, skype itp. Poza tym polecam oglądanie seriali i filmów.
rapunzel8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 18:46   #17
Natalinka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 63
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Mam pytanie do osób studiujących filologię.... Czy idąc na studia mówiliście płynnie po angielsku? Bo nie wiem, właśnie w tym problem, że płynności chyba sama nie zdołam się nauczyć, żadne książki mi w tym nie pomogą. A za granicę nie mam możliwości wyjechać, znajomych angielskich też nie mam. Trochę szkoda, ale niestety
Natalinka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 18:55   #18
winklepicker
Wtajemniczenie
 
Avatar winklepicker
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 014
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

A jaki to problem znaleźć znajomych, którzy mówią po angielsku? Są chaty, Skype, jest postcrossing.com i penpalworld.com. Dodatkowo możesz bez problemu oglądać setki filmów i seriali po angielsku, nawet filmików na youtube.

Masz jeszcze trochę czasu do kolejnej rekrutacji, więc skup się na nauce języka, to i tak Ci się przyda. Ale nie zmarnuj tego roku zamartwiając się, co masz robić. Podejmij jakąś pracę - zostań nawet kelnerką, będziesz miała już doświadczenie i zarobisz trochę no i nie będziesz miała czasu na wywody. Przecież to nie musi być praca na stałe, ale zapełni Ci lukę, zawsze możesz rozglądać się za lepszą posadą.
__________________

Wierzę w Sekret.
16.06 ćwiczę 2/100
winklepicker jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 19:06   #19
Natalinka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 63
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez winklepicker Pokaż wiadomość
A jaki to problem znaleźć znajomych, którzy mówią po angielsku? Są chaty, Skype, jest postcrossing.com i penpalworld.com. Dodatkowo możesz bez problemu oglądać setki filmów i seriali po angielsku, nawet filmików na youtube.

Masz jeszcze trochę czasu do kolejnej rekrutacji, więc skup się na nauce języka, to i tak Ci się przyda. Ale nie zmarnuj tego roku zamartwiając się, co masz robić. Podejmij jakąś pracę - zostań nawet kelnerką, będziesz miała już doświadczenie i zarobisz trochę no i nie będziesz miała czasu na wywody. Przecież to nie musi być praca na stałe, ale zapełni Ci lukę, zawsze możesz rozglądać się za lepszą posadą.
Jak to się nie zamartwiać? A Ty byś się na moim miejscu nie martwiła? Już rok mam w plecy, praktycznie wszyscy moi znajomi z klasy licealnej studiują... A ja? Ja nawet nie wiem, gdzie mogłabym iść za rok i to nie jest wcale taka fajna i łatwa sytuacja, łatwo się mówi komuś, kto takich problemów nie ma
Natalinka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 19:25   #20
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Jak to się nie zamartwiać? A Ty byś się na moim miejscu nie martwiła? Już rok mam w plecy, praktycznie wszyscy moi znajomi z klasy licealnej studiują... A ja? Ja nawet nie wiem, gdzie mogłabym iść za rok i to nie jest wcale taka fajna i łatwa sytuacja, łatwo się mówi komuś, kto takich problemów nie ma
to co że wszyscy znajomi studiują? jak wszyscy znajomi będą skakać na bungee to tobie też będzie szkoda że nie skaczesz? studiowanie to nie oddychanie, każdy tego nie musi robić.

i prosze cie, każdy kto idzie na kurs gotowania umie gotowac? nikt nie powiedział że ty bez płynnego wysławiania się w obcym języku nie nadajesz się na studiowanie go. są osoby które studiują jakiś język od podstaw i też muszą się prawie od razu płynnie wysławiać. myślę że jak już pójdziesz na studia to spotkasz 50% ludzi od siebie lepszych i 50% ludzi od siebie gorszych moja rada: nie przeżywaj zorientowałaś się że nie jesteś super hiper mega zaj***sta z ang i już żale, bo ty jesteś "tylko" super hiper zaj***sta
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 19:46   #21
zlosliwa_bestia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 52
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Jak to się nie zamartwiać? A Ty byś się na moim miejscu nie martwiła? Już rok mam w plecy, praktycznie wszyscy moi znajomi z klasy licealnej studiują... A ja? Ja nawet nie wiem, gdzie mogłabym iść za rok i to nie jest wcale taka fajna i łatwa sytuacja, łatwo się mówi komuś, kto takich problemów nie ma
Rozumiem Cię. Ja jestem po technikum, teraz wzięłam dziekankę. Znajomi w tym roku piszą prace licencjacką, a mnie to czeka dopiero za dwa lata. I jest mi bardzo przykro, ale wolę mieć rok przerwy i go wykorzystać niż wykończyć się psychicznie dobijając do licencjatu. Idę do byle jakiej pracy, a wieczorami zamierzam kuć. I też muszę wchodzić na zagraniczne chaty, bo inaczej sobie nie wyobrażam powrotu na studia. Uwierz mi, że doskonale wiem o co Ci chodzi, bo ja w sumie też nie mam pewności, że te studia to jest akurat TO.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
to co że wszyscy znajomi studiują? jak wszyscy znajomi będą skakać na bungee to tobie też będzie szkoda że nie skaczesz? studiowanie to nie oddychanie, każdy tego nie musi robić.
Przykład beznadziejny, ja bym się popłakała ze szczęścia jakby wszyscy znajomi chcieli skoczyć na bungee. Bo niestety nie mam z kim tego zrobić.
zlosliwa_bestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 19:51   #22
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Jak to się nie zamartwiać? A Ty byś się na moim miejscu nie martwiła? Już rok mam w plecy, praktycznie wszyscy moi znajomi z klasy licealnej studiują... A ja? Ja nawet nie wiem, gdzie mogłabym iść za rok i to nie jest wcale taka fajna i łatwa sytuacja, łatwo się mówi komuś, kto takich problemów nie ma
Ale masz podejście... Masakra. Jak będę szła na studia, mój rocznik będzie na 3 roku, i co, mam płakać z tego powodu, że oni studiują, a ja jeszcze nie? Ty masz chyba jakiś problem z samooceną, czy coś, bo masz parcie na to co "wszyscy robią". Ja też nie wiem co będę robić za rok, i gdzie pojdę, a nie zakładam co chwilę wątków w ktorych się użalałam, jak to mi zle, i jak rozpaczam, bo ja muszę sama wybrać. Poza tym, zadziwia mnie fakt, że nie ruszyłaś tyłka nawet do szkoły policealnej, co by już jakiś papierek mieć... Ale co kto lubi.

Ludzie maturę zdają na 30 procent i się cieszą, a Ty nie dość, że sama chcesz poprawiać, to jeszcze masz żal do całego świata, że wcale nie znasz tak dobrze jak Ci się wydawało angielskiego. Czas dorosnąć.

Czy ktoś w ogóle potrafi mi wytlumaczyć fenomen "oni już... a ja dopiero"? Bo nie rozumiem tego. Czy niektórzy naprawdę mają takie parcie na to, żeby się rownać z innymi? Kurde, może od razu się pod starsze roczniki podrównać... "Oni już pisali maturę bo mają 18, a ja dopiero za dwa lata, bo 16... Czuję się jak debil."

Edytowane przez 201801022117
Czas edycji: 2011-10-25 o 19:56
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 19:52   #23
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

no nie wiem czy takie fajne jest robienie czegoś, żeby nie odstawać od znajomych. to że ktoś coś robi, nie znaczy że ty też musisz to robić, nie?
i chyba nie będziemy tu rozmawiać o niespełnionych marzeniach
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 19:58   #24
Natalinka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 63
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
to co że wszyscy znajomi studiują? jak wszyscy znajomi będą skakać na bungee to tobie też będzie szkoda że nie skaczesz? studiowanie to nie oddychanie, każdy tego nie musi robić.

i prosze cie, każdy kto idzie na kurs gotowania umie gotowac? nikt nie powiedział że ty bez płynnego wysławiania się w obcym języku nie nadajesz się na studiowanie go. są osoby które studiują jakiś język od podstaw i też muszą się prawie od razu płynnie wysławiać. myślę że jak już pójdziesz na studia to spotkasz 50% ludzi od siebie lepszych i 50% ludzi od siebie gorszych moja rada: nie przeżywaj zorientowałaś się że nie jesteś super hiper mega zaj***sta z ang i już żale, bo ty jesteś "tylko" super hiper zaj***sta
Studiowanie to nie oddychanie, ale jednak większość teraz studiuje i ja też CHCIAŁABYM, ale nie wiem już teraz co byłoby dla mnie odpowiednie, zrozum, wcale mnie nie boli to, że pójdę na te studia rok później niż mój rocznik tylko to, że już sama straciłam rachubę do czego się nadaję i czy w ogóle się do czegoś nadaję

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Cytat:
Napisane przez zlosliwa_bestia Pokaż wiadomość
Rozumiem Cię. Ja jestem po technikum, teraz wzięłam dziekankę. Znajomi w tym roku piszą prace licencjacką, a mnie to czeka dopiero za dwa lata. I jest mi bardzo przykro, ale wolę mieć rok przerwy i go wykorzystać niż wykończyć się psychicznie dobijając do licencjatu. Idę do byle jakiej pracy, a wieczorami zamierzam kuć. I też muszę wchodzić na zagraniczne chaty, bo inaczej sobie nie wyobrażam powrotu na studia. Uwierz mi, że doskonale wiem o co Ci chodzi, bo ja w sumie też nie mam pewności, że te studia to jest akurat TO.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------



Przykład beznadziejny, ja bym się popłakała ze szczęścia jakby wszyscy znajomi chcieli skoczyć na bungee. Bo niestety nie mam z kim tego zrobić.
a potem wracasz na swoje studia czy zmieniasz kierunek? Co Ty w ogóle studiujesz?

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Cytat:
Napisane przez FreakChic Pokaż wiadomość
Ale masz podejście... Masakra. Jak będę szła na studia, mój rocznik będzie na 3 roku, i co, mam płakać z tego powodu, że oni studiują, a ja jeszcze nie? Ty masz chyba jakiś problem z samooceną, czy coś, bo masz parcie na to co "wszyscy robią". Ja też nie wiem co będę robić za rok, i gdzie pojdę, a nie zakładam co chwilę wątków w ktorych się użalałam, jak to mi zle, i jak rozpaczam, bo ja muszę sama wybrać. Poza tym, zadziwia mnie fakt, że nie ruszyłaś tyłka nawet do szkoły policealnej, co by już jakiś papierek mieć... Ale co kto lubi.

Ludzie maturę zdają na 30 procent i się cieszą, a Ty nie dość, że sama chcesz poprawiać, to jeszcze masz żal do całego świata, że wcale nie znasz tak dobrze jak Ci się wydawało angielskiego. Czas dorosnąć.

Czy ktoś w ogóle potrafi mi wytlumaczyć fenomen "oni już... a ja dopiero"? Bo nie rozumiem tego. Czy niektórzy naprawdę mają takie parcie na to, żeby się rownać z innymi? Kurde, może od razu się pod starsze roczniki podrównać... "Oni już pisali maturę bo mają 18, a ja dopiero za dwa lata, bo 16... Czuję się jak debil."
Tak, mam problem z samooceną. Ludzie zdają na 30% i co im z tej matury? Mogą sobie nią jedynie tyłek podetrzeć
Natalinka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 20:06   #25
zlosliwa_bestia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 52
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
a potem wracasz na swoje studia czy zmieniasz kierunek? Co Ty w ogóle studiujesz?
Romanistykę. Tak, wracam za rok. I zamierzam przez ten czas kuć lub pomieszkać we Francji, żeby wrócić z uśmiechem na twarzy i nie wymiotować z nerwów przed każdymi zajęciami. Jestem dwa lata do tyłu, jest mi bardzo przykro, codziennie chce mi się płakać, ale nie żałuję swojej decyzji, w momencie składania podania o urlop odczułam ulgę. I z racji tego, że jestem tak bardzo do tyłu muszę wymyślić coś, czego nie mają Ci, którzy ukończyli studia w terminie (wiem, jestem zazdrośnicą). Tylko jeszcze nie wpadłam na to, co to może być.
zlosliwa_bestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 20:06   #26
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Studiowanie to nie oddychanie, ale jednak większość teraz studiuje i ja też CHCIAŁABYM, ale nie wiem już teraz co byłoby dla mnie odpowiednie, zrozum, wcale mnie nie boli to, że pójdę na te studia rok później niż mój rocznik tylko to, że już sama straciłam rachubę do czego się nadaję i czy w ogóle się do czegoś nadaję

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------




Tak, mam problem z samooceną. Ludzie zdają na 30% i co im z tej matury? Mogą sobie nią jedynie tyłek podetrzeć
Nie każdy musi studiować. Naprawdę. To, że większość studiuje, to nic nie oznacza. No, chyba że dla Ciebie, bo wtedy możesz się chwalić, że jesteś na studiach...
A co Tobie do tego, co oni mają z tej matury? Nie Tobie oceniać, co oni sobie mogą nią podcierać. Nigdzie nie jest napisane, że każdy ma mieć maturę. I są osoby, które są dumne z siebie że na 30 procent ją zdały, bo mają problemy z nauką czy są mniej zdolni (nie mowię o osobach które świadomie olewały naukę, a potem mają pretensję, że matura w tym roku była trudna).

Według mnie, to najpierw musi do Ciebie dotrzeć szacunek dla innych, dla ich pracy, bo widać, że chyba dla Ciebie liczą się papierki. I pozniej możesz się zastanowić, czy Ty na studia chcesz "bo wszyscy", "bo papier", "bo będę się chwalić", czy Ty chcesz coś dla siebie zrobić.
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 20:08   #27
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Tak, mam problem z samooceną. Ludzie zdają na 30% i co im z tej matury? Mogą sobie nią jedynie tyłek podetrzeć
Czasami dostają się na studia. Naprawdę, to żałosne, ale znam człowieka, który z 30% z wosu dostał się na europeistykę i wcale nie byle gdzie, bo na AON.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 20:09   #28
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Studiowanie to nie oddychanie, ale jednak większość teraz studiuje i ja też CHCIAŁABYM, ale nie wiem już teraz co byłoby dla mnie odpowiednie, zrozum, wcale mnie nie boli to, że pójdę na te studia rok później niż mój rocznik tylko to, że już sama straciłam rachubę do czego się nadaję i czy w ogóle się do czegoś nadaję
i właśnie o to chodzi, sama zaniżasz sobie samoocenę. nawet nic wielkiego się nie stało: nie oblałaś testu, nie zostałaś negatywnie oceniona, a przeżywasz tak jakby wywalili cię ze studiów językowych bo byłaś taka beznadziejna
to że raz, drugi, trzeci ci coś nie wyjdzie, to nie znaczy że już nigdy się nie uda.
ja zawsze lubiłam rysunek, ale jak przyszły profesjonalne zajęcia to musiałam każdą pracę kilka razy poprawiać żeby mogła zostać zaliczona. miałam to rzucić i krzyknąć: "ja się do tego nie nadaje!"?
WIĘCEJ WIARY W SIEBIE!
__________________

Edytowane przez viva91
Czas edycji: 2011-10-25 o 20:15
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-25, 21:06   #29
winklepicker
Wtajemniczenie
 
Avatar winklepicker
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 014
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez Natalinka92 Pokaż wiadomość
Jak to się nie zamartwiać? A Ty byś się na moim miejscu nie martwiła? Już rok mam w plecy, praktycznie wszyscy moi znajomi z klasy licealnej studiują... A ja? Ja nawet nie wiem, gdzie mogłabym iść za rok i to nie jest wcale taka fajna i łatwa sytuacja, łatwo się mówi komuś, kto takich problemów nie ma
No faktycznie lepiej jest cały czas płakać i jęczeć, jak to trudno i ciężko.
Po co patrzysz na to co robią inni? Masz swoje życie, a oni swoje.
Przeczytałam Twój inny post - otóż ja byłam w podobnej sytuacji. Nie zdałam matury i teoretycznie gdybym patrzyła na osoby z mojej klasy to bym oszalała, bo oni byli już po rekrutacji, a ja uczyłam się do poprawki. I co miałam zrobić z tego powodu? Płakać, tupać nogą, siedzieć i się martwić? Uczyłam się i oczywiście po rekrutacji mój wymarzony kierunek studiów nie miał wolnych miejsc. Znowu mogłam wpaść w depresję, ale złożyłam papiery na filologię, właśnie taką jak Ty. Nie był to mój wymarzony kierunek, ale mniejsze zło, o którym już kiedyś myślałam. Dobór języków (ja mam dwa) też mnie nie zachwycał, ale zostałam. Stwierdziłam, że jak mi się nie spodoba to nie zmarnuję roku i w razie czego albo pójdę do pracy albo zrobię ten rok dla własnej satysfakcji i będę startować za rok. Co jest bardzo popularne, większość moich znajomych zmieniała studia, to całkowicie normalne. No, ale koniec końców, zostałam. Spodobało mi się.
Ważne jest, żebyś nie zmarnowała tego roku na siedzenie w domu. Nie ma sensu robić czegoś zupełnie innego od Twoich zainteresowań, ale spróbuj poszukać jakiejś pracy, to przynajmniej zapcha dziurę w CV.

BTW, ja do matury z angielskiego korzystałam z repetytorium Oxford Excellence for matura. Według mnie za mało tam jest gramatyki, jak poprawiasz rozszerzoną. Ja zdawałam podstawową i udało mi się na maksa, ale dużo gadałam na chatach i przez to miałam codzienny kontakt z językiem.
__________________

Wierzę w Sekret.
16.06 ćwiczę 2/100
winklepicker jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-26, 14:38   #30
DagUusia87
Raczkowanie
 
Avatar DagUusia87
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: łódzkie :)
Wiadomości: 88
Dot.: Wybór studiów a wątpliwości-znowu!

Cytat:
Napisane przez FreakChic Pokaż wiadomość
Nie każdy musi studiować. Naprawdę. To, że większość studiuje, to nic nie oznacza. No, chyba że dla Ciebie, bo wtedy możesz się chwalić, że jesteś na studiach...
A co Tobie do tego, co oni mają z tej matury? Nie Tobie oceniać, co oni sobie mogą nią podcierać. Nigdzie nie jest napisane, że każdy ma mieć maturę. I są osoby, które są dumne z siebie że na 30 procent ją zdały, bo mają problemy z nauką czy są mniej zdolni (nie mowię o osobach które świadomie olewały naukę, a potem mają pretensję, że matura w tym roku była trudna).

Według mnie, to najpierw musi do Ciebie dotrzeć szacunek dla innych, dla ich pracy, bo widać, że chyba dla Ciebie liczą się papierki. I pozniej możesz się zastanowić, czy Ty na studia chcesz "bo wszyscy", "bo papier", "bo będę się chwalić", czy Ty chcesz coś dla siebie zrobić.

Zgadzam się z autorką tego posta. Najpierw trzeba się nauczyć szacunku do innych ;/ to co myślisz o ludziach po zawodówce czy podstawówce??

Też znam parę osób, które z 30% dostawały się na dobre studia.

I znam także parę osób, które się mega cieszyły, że w ogóle zdały maturę i mają średnie wykształcenie i mogą starać się o jakaś pracę. Bo wyobraź sobie, że ludzie, którzy rekrutują do pracy nie czytają jakie masz oceny na świadectwie/dyplomie tylko jak wypadasz na rozmowach kwalifikacyjnych do pracy. Czy jesteś komunikatywny, wygadany itp.
__________________
Każda radość, którą dajemy- powróci

Magister Pedagogiki- Edukacji Wczesnoszkolnej

Włosy 65 cm

Dagusia Gotuje
DagUusia87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:36.