Okropny otępiający ból głowy i częste omdlenia

[SzczerbataZuzia]

Witam
Nie znalazłam typowego działu gdzie mogłabym zapytać, więc pytam tu.
Mianowicie 1 kwietnia zemdlałam i uderzyłam doś mocno potylicą o podłogę. Nie zadzwoniłam po pogotowie, bo na drugi dzień miała wizytę u lekarza na którą czekałam pół roku i nie chciałam tego zaprzepaścić. Wiem, że źle zrobiłam, ale czasu nie cofnę.
Przez pierwsze kilka dni bolała mnie głowa, ale sądziłam, że to skutek upadku. Po jakiś 10 dniach postanowiłam pójść do lekarza. W dzień wizyty u lekarza czułam się tak, że bałam się, że upadnę gdzieś na ulicy, byłam zdezorientowana. Lekarz dał mi skierowanie na morfologię ekg i do neurologa. Najszybciej neurolog na kasę miał termin na połowę czerwca ( czyli nadal bym czekała). Postanowiłam więc na drugi dzień jechać do dobrego neurologa prywatnie. Jednak nie dojechałam, bo z PKSu zabrało mnie pogotowie. Na początek nie mogłam oddychać, a potem straciłam przytomność. Na pogotowiu podano mi glukozę, zrobiono TK głowy (nic nie wykazało) i puszczono do domu. Z pogotowia poszłam do najbliższego neurologa, który postukał mnie kilka razy młoteczkiem i przepisał leki. Po tych lekach nie byłam w stanie wstać z łóżka, nawet głowy nie mogłam podnieś "bo mi leciała". Innymi objawami był roztrój żołądka, dezorientacja, zaburzenia widzenia i jakby falowy tępy ból głowy. Odłożyłam leki i czułam się dobrze. Po tygodniu znów zasłabłam i nie mogłam oddychać ( nie mogłam nabrać powietrza) Przyjechało pogotowie i zabrało na SOR. Tam znów podano mi glukozę, zrobiono ekg i przewieziono na neurologię. Na neurologi spędziłam 5 dni nic mi nie podawano. Zrobiono mi TK głowy i kręgosłupa z kontrastem, eeg, znów eka i morfologię i wszystkie badania są prawidłowe. Od tamtego czasu jeszcze 2 razy zabrało mnie pogotowie i tylko podają glukozę, a potem wyrzucają do domu. Od tamtej pory mało kiedy jest taki dzień, że czuję się dobrze, bo ostatni weekend też nie byłam wstanie wstać z łóżka. Objawy jakie teraz mam to na początek przechodzą mnie okropne dreszcze, potem znów ten falowy tępy ból głowy, zaburzenia widzenia i trudności w oddychaniu. Nie wiem już do jakiego lekarza mam iść, jakie zrobić badania, może któraś z was wie.
Proszę o rady

[tatiana22]

Koniecznie znajdź dobrego neurologa i idź do niego prywatnie (najlepiej do takiego który leczy w dobrym szpitalu); nie daj się zbyć lekarzom bo to co opisujesz nie wygląda wesoło i powinnaś jak najprędzej zostać zdiagnozowana i wyleczona.

[_Asiaczek_]

czasami jak się traci przytomność, to oznacza to problemy z sercem,a nie z głową,np. arytmia serca. skoro badania głowy nic nie wykazały,to może w stronę kardiologii idź

znam osobę,która traciła przytomność i głowę badali,a to była arytmia...

[SzczerbataZuzia]

dziękuję dziewczyny

co do serca to ekg też wychodzi za każdym razem dobrze

[_Asiaczek_]

Napisane przez SzczerbataZuzia

dziękuję dziewczyny

co do serca to ekg też wychodzi za każdym razem dobrze

a miałaś robione zwykłe ekg? bo przy arytmii to się robi tzw. holter czyli monitoruje się akcję serca całą dobę. a skoro badania wychodzą ok to może to nerwica?

[SzczerbataZuzia]

zwykłe ekg za każdym razem jak londuję na pogotowiu czy na oddziale neurologicznym

[spec2]

czy nadal masz te objawy ?

[SzczerbataZuzia]

Od wczorajszego dnia znów mam falowe bóle głowy jakbym czuła otępienie, dezorientację, zaburzenia równowagi i widzenia

[tatiana22]

Nikt cię tutaj nie wyleczy, tak jak napisałam masz poważne objawy i powinnaś zwrócić się z tym do lekarza który zajmie się tobą poważnie a nie na odwal się. A w ogóle dlaczego zemdlałaś przed tym upadkiem? Zdarzało ci się to wcześniej? Może masz problem z poziomem cukru we krwi?

[bbss]

Neurolog i to dobry. I nie dawaj się zbyć byle czym

[marika39]

Witajcie , jeśli mogę się wtrącić i coś poradzić, to to jak radzą dziewczyny - dobry neurolog!

A to dlatego , że masz kochana wstrząśnienie mózgu, przy tym schorzeniu, będzie arytmia serca, szybsze tętno , cholerne bóle głowy , zawroty, omdlenia , odrętwienie ciała zła widoczność i wiele innych , ale nie o to chodzi żeby wszystko wymieniać. Radze dokładnie opisać lekarzowi co sie stało , jakie są objawy i poprosić, ( bo chyba tego żaden lekarz nie wykonał- mam na mysli neurologa) dac skierowani -nie na ekg , holtera lecz na EEG MÓZGU !!! i to jak najszybciej , masz w tej chwili typowe objawy wstrząsieniowe mózgu i powinnaś brać odpowiednie leki , ponieważ będzie to doprowadzało do niekomfortowego życia codziennego, gdzie będą się pojawiać wymioty- nie masz ich więc podejrzewam niewielkie wstrząsnienie!! na Twoje szczęście!!! , nie zostawiaj tego tak , bo z byle powodu głowa będzie bolała. Wiem po sobie , ponad pół roku rodzice wozili mnie po lekarzach , miałam tysiące badań robionych, podejrzewali zapalenie opon mózgowych a to dlatego , że nie powiedziałam szczerze co się stało i od czego boli mnie głowa , utrzymują się wymioty , zawroty itp. ( moja wina) , ale było i minęło, dopiero dobry neurolog skierował na EEG mózgu i wyszło czarno na białym - pourazowe wstrząśniecie mózgu!!!! więc NIE CZAKAĆ TYLKO IŚĆ, nie da się funkcjonować z takim urazem