Mamusie listopad-grudzień 2011 vol. V

[pokszyfka]

Napisane przez basiula19

witam,

u nas upałów ciąg dalszy tż w pracy ja zakonczyłam prasowanie a niunio właśnie drugą drzemke tnie....my mieliśmy dzisiaj jechac do moich rodziców i bo tż nie dostał na jutro wolnego i dopiero pojedziemy jutro jak wróci z pracy ale niema tego złego bo w domu i tak siedzieć nie będziemy tylko pojedziemy do T także pokszyfko strzesz sie bo będę grasowała w okolicy

ooo, to będzie imprezkaoby pogoda dopisała, wieczorkiem będe się za tobą rozglądac

Napisane przez janeczka7891

My się chwalimy i od wczoraj mój maluszek raczkuje, tzn. wczesniej pełzał, kulał się itp a teraz już ładnie na kolanach i rączkami do przodu, no i troche spokoju mam bo nie umie za szybko i powoli mu to idzie to za nim dojdzie do celu z jednego pokoju do drugiego bo mamy przejsciowe heheh to mija tak 15 min i tak ze 4 razy i godzinka z głowy heheh

Dodatkowo zla jestem na TZ, wczoraj mial impreze z pracy przyszedl w takim stanie ze szok. Wiedzialam ze monter nie wróći ale mielismy samochod jechac oglądać i co ?? i co??? i spi nietomny zakupy tez nie zrobione, dobrze ze mam obiad bo wczoraj zrobilam i teraz mam chwilkę dla was

dobra ja rozumiem że mozna czasem gdzies wyjść i nie tachać za sobą drugiej polówki ale żeby się sponiewierać/uchlać jak by*dle/ipt itd...i do tego żeby chociaż udał, że wcale nie jest z nim tak źle... mój już został w tej kwestii przeszkolony
ja bym się upomniała o jakieś zadośćuczynienie

[Magdalena512]

Napisane przez pokszyfka

a się pochwalę, bo aż mi się "lepiej" zrobiło
pisałam kiedyś tam, że miałam stłuczkę, nie moja wina była. okazało się, że wjechałam w wziętego/zaciętego dziennikarza był chwilkę temu, przywiózł brakujące dokumenty. przepraszał i dziwił się jak to mógł nie zauważyć...trochę pogadaliśmy o polityce i w ramach zadośćuczynienia i z sympatii do nas-tżta i mnie.widział jak żyjemy, jak się dorabiamy... zaproponował mi pracę/pisanie w gazeciena czasie otwiera swoją własną i zbiera ludzi...podziękowałam, bo dziennikarstwo to raczej nie dla mnie. no, ale tak jakoś...miło

Może spróbuj, jak nie wyjdzie to trudno. A może się okaże, że to jest właśnie to co chcesz robić całe życie Taki przypadek czasem wiele w życiu zmienia na lepsze Ja bym spróbowała na Twoim miejscu. Może to życiowa szansa

Napisane przez janeczka7891

My się chwalimy i od wczoraj mój maluszek raczkuje, tzn. wczesniej pełzał, kulał się itp a teraz już ładnie na kolanach i rączkami do przodu, no i troche spokoju mam bo nie umie za szybko i powoli mu to idzie to za nim dojdzie do celu z jednego pokoju do drugiego bo mamy przejsciowe heheh to mija tak 15 min i tak ze 4 razy i godzinka z głowy heheh

Gratulacje dla Maluszka Ja z moim nie mam spokoju. Zasuwa jak pershing, nie nadążam za nim patrzeć. Jest przy stole w salonie, a za sekundę już wywala butelki w kuchni uff, nie ma jak się kawy napic nawet. Trzeba korzystać jak śpi, z pisaniem też tak, tylko jak spi

Napisane przez janeczka7891

Dodatkowo zla jestem na TZ, wczoraj mial impreze z pracy przyszedl w takim stanie ze szok. Wiedzialam ze monter nie wróći ale mielismy samochod jechac oglądać i co ?? i co??? i spi nietomny zakupy tez nie zrobione, dobrze ze mam obiad bo wczoraj zrobilam i teraz mam chwilkę dla was

Dla tż

Napisane przez saaraa_lub

Ahoy!
Łooo matko ledwo oddycham.
dla wszystkie "miesięcznice"!
U nas kolejny dzień tropików, ok 17 przyjezdżają do nas znajomi (bezdzietni-ta od komentarza,ze wychowałam terrorystę, nie wiem czy pamiętacie ) myśleliśmy,ze zrobimy grilla ale w taki upał ja sie na to nie pisze poza tym jak w ciąży mnie od grilla odrzuciło tak trzyma do teraz,blee.
Takze zastanawiamy sie z tz co by im tu przygotować...
basiula podziwiam,ze w taki upał miałaś siłę prasować
Jak powiesiłam pranie tak wyschło w 20 minut.
Ufff jak goraco.

Może niech Ci bezdzietni znajomi coś przygotują i przywiozą. Przecież Wy z tym waszym Terrorystą nie macie jak w kuchni stać . Pamiętam tych Twoich znajomych, wkurzyli mnie wtedy

A ja okna pomyłam dzisiaj. Tż mi kupił taką myjkę do okien Ha-ra się nazywa. SZyby 5 minut i umyte. Jestem w szoku, bo myślałam, ze koleżanka, która nam to poleciła, trochę przesadza z zachwytami Ale miała rację Szkoda, że ramy okienne trzeba myć tradycyjną metodą Ale i tak jestem happy, bo tych okien troche jest, a mnie nawet ręka nie boli, po myciu

[glamourous]

Przegonilam moich chlopow 4,5 godz po spacerku i zakupach. Zul zly bo niby gorAco, no ale jak z indii jest to powinien miec lepsza wytrzymalosc na upaly co nie?
Moje zule tez ciagle laza gdZie nie powinni albo wstaja przy wszystkich meblach i wszedzie ich pelno
Na spacerze najlatwiej ich zajac bo siedza grzecznie w wozku i tyle

Zla jestem bo mialam po poludniu isc do kolezanki co urodzila ale zul po spacerze focha zapodal i wielce zmeczony poszesl spac

[wariateczka88]

Dobry my meldujemy sie dopiero teraz

caly dzien spacerowy jakis taki,a mala ma taka wysypke ze szokkk i normalnie osiwieje od zastanawiania sie z czego to,bo opcji jest kilka:albo mleko HA ktore wprowadzamy,albo maslo orzechowe ktorego sie glupia najadlam albo ubranko stare,ktore bylo wyprane w loveli(a mala jest na nia uczulona) albo potowki
obstawiam ze wszystko po trochu

dla wszystkich dzieci co koncza jakies miesiace idzie sie pogupic

dla wszystkich tz burakow,moj na szczescie po ostatnich moich humorach i rozmowach,poprawil sie,ale glam Twojego to chyba zaden nie przebije

goldi za egzaminy

ktora miala ta oferte pracy?ja tez bym rozwazyla na jej miejscu czy sie nie zdecydowac

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

a to pokszywka
janeczka dla malucha za raczkowanie,przypomnij mi ile ma?

moja Beti zaczela werdowki ludow,tak jak wasze dzieci,w lozeczku budzi sie w zuplenie innej pozycji niz zasypia,czesto z nogami miedzy szczebelkami
a jak sie na dywanie albo macie przewali na brzuch,to przygniata sobie reke,i czasem ja wyjmie a czasem krzyczy w niebloglosy i wtedy mama musi ratowac heh

magdalena co do mycia okien,z racji tego ze my wynajmujemy mieszkanie,babeczka stwierdzila ze woli sama myc okna,tak ze my tego robic nie musimy(choc jak jest mega brudne to przetre)

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

saara_lub co do nawiedzonych znajomych-moja kolezanka tez uwaza ze nasze dziecko jest rozpuszczone,ze wymusza na nas wszystko,zebysmy ja brali na rece itc,i kiedys jak ja nosilam bo nie mogla sie uspokoic to uslyszalam,taak bo sama ja tak rozpuscilas,ja moje dziecko bede odkladac i moze sobie plakac,w ogole na rekach nie bede nosic,ma lezec w wozku i lozeczku ... taaa,juz to chce zobaczyć

ale tu pustki dzis,ja tez nie pytam o pozostale dziewczyny ktore sie udzielaly,bo tez mi jakos tak glupio,moze dlatego ze nie bylam z wami od poczatku

[Magdalena512]

Napisane przez wariateczka88

magdalena co do mycia okien,z racji tego ze my wynajmujemy mieszkanie,babeczka stwierdzila ze woli sama myc okna,tak ze my tego robic nie musimy(choc jak jest mega brudne to przetre)

O jaaa ale masz fajnie. ja od jakichś 13 lat w wynajmowanych mieszkaniach mieszkam (już niedługo-info w klubie) i jeszcze nigdy, nikt mi nic takiego nie zaproponował Ale też dziwne to. Ze złota macie te okna, że zepsujesz jak umyjesz, czy jak??

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez wariateczka88

saara_lub co do nawiedzonych znajomych-moja kolezanka tez uwaza ze nasze dziecko jest rozpuszczone,ze wymusza na nas wszystko,zebysmy ja brali na rece itc,i kiedys jak ja nosilam bo nie mogla sie uspokoic to uslyszalam,taak bo sama ja tak rozpuscilas,ja moje dziecko bede odkladac i moze sobie plakac,w ogole na rekach nie bede nosic,ma lezec w wozku i lozeczku ... taaa,juz to chce zobaczyć

ale tu pustki dzis,ja tez nie pytam o pozostale dziewczyny ktore sie udzielaly,bo tez mi jakos tak glupio,moze dlatego ze nie bylam z wami od poczatku

Rozbawiło mnie do łez. Zostawi i niech płacze, dobre sobie. No chyba, że to osoba całkiem bez serca, to w takim razie bardzo współczuję jej dziecku. Może lepiej niech nie ma dzieci, niż jakby miała tak je traktować?
I bardzo denerwuje mnie, jak osoby bezdzietne, mają tak dużo do powiedzenia na temat wychowywania dzieci. Ja pierdykam. Zawsze krytykują. Straszliwie doświadczone. Rad udzielają. To tak jakby ktoś kto auto tylko u sąsiada za płotem widział, uczył mnie jeździć.

Gdzie się podziewają wszystkie dziewczyny?? Leżą na plaży??

[janeczka7891]

Napisane przez pokszyfka

dobra ja rozumiem że mozna czasem gdzies wyjść i nie tachać za sobą drugiej polówki ale żeby się sponiewierać/uchlać jak by*dle/ipt itd...i do tego żeby chociaż udał, że wcale nie jest z nim tak źle... mój już został w tej kwestii przeszkolony
ja bym się upomniała o jakieś zadośćuczynienie

no dokładnie, też mu powiedziałam, że spodziewałam się w jakim stanie przyjdzie ale nie aż takkkkk....rozumiem, byli tam sami faceci no ale bez przesady...a jego kolega tez "umierał" dziś. Meczył ich kac jak nie wiem.
Wojne w domu zrobiłam, on myśli że już mi przeszło bo sie wyryczałam,zwyzywałam itp ale ja mam inny plan i w tygodniu to wykorzystam Nawet był włączyc pranie i jak przyniósł mokre to bez słowa rozwiesił i drugie zaniósł no ale ogólnie mamy cichy wieczór i chyba zaraz naleję sobie lampki wina a niech patrzy, że można z kulturą się napić

Wariateczka Filip dokładnie za tydzień skończy 7 miesięcy.

Magdalena zaciekawiłaś mnie tą myjką już lukam co to za jedna

Pytałam się już ale chyba nikt nie zauważył.... Mały pije mleko HA, na początku pił Bebilon HA 1, no a teraz przeszlismy na 2 HIPPA HA (o dziwo tutaj tansze niz Bebilon) ale tak sie zastanawialam, skoro je te różne kaszki na mleku i nic mu nie ma to czy mogłabym przejsc na zwykłe mleko ? Praktycznie kaszki i mleko kupuje wlasnie z jednej firmy, ma regularne kupki, jako tako wysypki nie zauważyłam, w nocy ładnie śpi. Jak myślicie??

[Magdalena512]

Napisane przez janeczka7891

Pytałam się już ale chyba nikt nie zauważył.... Mały pije mleko HA, na początku pił Bebilon HA 1, no a teraz przeszlismy na 2 HIPPA HA (o dziwo tutaj tansze niz Bebilon) ale tak sie zastanawialam, skoro je te różne kaszki na mleku i nic mu nie ma to czy mogłabym przejsc na zwykłe mleko ? Praktycznie kaszki i mleko kupuje wlasnie z jednej firmy, ma regularne kupki, jako tako wysypki nie zauważyłam, w nocy ładnie śpi. Jak myślicie??

Pytałaś pediatry??
Chyba Możesz spróbować zmienić i obserwować Maluszka. rozumiem, że zwykłe mleko, to znaczy mm ale nie ha? Ale w sumie, skoro tak jest dobrze, to po co zmieniać?

[wariateczka88]

janeczka a maly mial podejrzenie alergii ze mleczko HA pije?tez mysle ze skonsultowala bym zmiane mleka z pediatra,ale jesli po kaszkach nic nie ma,to mogla bys kupic mm i wprowadzac stopniowo,najlepiej w dzien nie na noc,np 5 miarek HA i jedna miarka zwyklego mm jesli miarek ma byc 6(i mleczka 150ml),jak nic nie bedzie sie dzialo to nastepnego dnia 4 miarki HA i 2 mm(albo za 2 dni)

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

aa babeczka taka po prostu juz jest,tak samo ona sama zaslony i firanki pierze i zmienia,i kiedys jak pojechalismy na wakacje wyprala dywan

[zmyslkobiety]

dziekujem za
zaraz udusze swojego malucha juz 2 razy ją uspiałam a ciągle sie budzi!!! ileż no można i znów szaleje w łóżeczku, eh musze lecieć

[janeczka7891]

no właśnie nie pytałam bo nie myślałam o tym, dopiero ostatnio tak się zastanawiałam.
No nawet jak 2HA wprowadzałam to zaczynałam od jednej miarki i z dnia na dzien zwiekszalam dawke aż doszłam do 7
Właśnie te mleko HA miał chyba na wyrost zalecone, bo lekarka mówiła mi, że mój pokarm był hipoalergiczne i dobrze by było to kontynuować, ja nie miałam skazy ani nic z takich rzeczy, mój tż też nie. Na ostatnim szczepieniu lekarka powiedziała mi, że mam nie podawać indyka, że wycofują go niby z dań dla niemowląt. Słyszałyście coś o tym?

[glamourous]

Co do bezdzietnych udzielajacych zlorych rad i w ogole srajacych madrosciami-
Nalezy do tego gatunku moja siostra- mysli ze ma podstawy zeby mnie pouczac i krytykowac bo studiuje psychologie i wytyka mi wszelkie bledy wychowawcze ( glownie jesli chodzi o zle zachowanie soni), juz nie raz sie na tym tle scielysmy- ale ja mam jedna odpowiedz- pogadamy jak sama bedziesz miala dziecko

Ja sie w ogole nie znam na mm ale skoro kaszki nie uczulaja to moze sprobowac- tzn kupic mm tej samej firmy co kaszki

Adam mi przed chwila spadl z lozka. Spali, poszlam do lazienki a za chwile gluchy lomot. Dobieglam do pokoju i az sie mi kolana ugiely, jeszcze sie trzese

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Ide zbalamucic zula i spac. Zul znow dzis gotowal
A zapomnialam powiedziec- powiedzial wszystkim moim znajomym z pracy
Ze jestem najgorsza kucharka jaka zna

[janeczka7891]

Napisane przez glamourous

Ja sie w ogole nie znam na mm ale skoro kaszki nie uczulaja to moze sprobowac- tzn kupic mm tej samej firmy co kaszki

Adam mi przed chwila spadl z lozka. Spali, poszlam do lazienki a za chwile gluchy lomot. Dobieglam do pokoju i az sie mi kolana ugiely, jeszcze sie trzese

no tak chyba zrobie Mam nadzieję, ze nie będzie problemów

Jej to musiałaś mieć serce w gardle , mi też raz Filip się tak przekręcił na łóżku, gdybym go nie złapała za nogę szybko leżałby na podłodze.

A TZ za to co powiedzial to bym mu już nawet herbaty nie zrobiła, ja często strajkuje jeśli chodzi o kuchnie, jak coś nie pasuje to rób sam

[joamic1]

Napisane przez glamourous

Zul znow dzis gotowal

Podeślij go do mnie albo trochę jedzenia. Z chęcią bym spróbowała takiego jedzonka. Ale dziś wilgotno w powietrzu nawet pranie nie chce mi schnąć.

[wariateczka88]

Napisane przez janeczka7891

no właśnie nie pytałam bo nie myślałam o tym, dopiero ostatnio tak się zastanawiałam.
No nawet jak 2HA wprowadzałam to zaczynałam od jednej miarki i z dnia na dzien zwiekszalam dawke aż doszłam do 7
Właśnie te mleko HA miał chyba na wyrost zalecone, bo lekarka mówiła mi, że mój pokarm był hipoalergiczne i dobrze by było to kontynuować, ja nie miałam skazy ani nic z takich rzeczy, mój tż też nie. Na ostatnim szczepieniu lekarka powiedziała mi, że mam nie podawać indyka, że wycofują go niby z dań dla niemowląt. Słyszałyście coś o tym?

hmm to moze tak wlasnie było,ze na wszelki wypadek zalecili,pewnie ze pokarm matki jest hipoalergiczny,tylko wszystko zalezy co jesz,bo rozne skaldniki moga do mleka przenikac i uczulac
o indyku pierwsze slysze niby to najbezpieczniejsze mieso,tzn jedno z najbezpieczniejszych,bo 1 miejsce zajmuje chyba krolik
a najmniej polecana dla dzieci o dziwo cielęcinka

glam haha w niezlym swietle jako kucharke Cię tz przesdtawil
moj kochany mąż zje wszystko co ugotuje,i nigdy zlego slowa nie powie,a ja kiepsko gotuje niestety,musi mnie bardzo kochac oj musi
mam nadzieje ze maly caly

ja moja sis troche tez krytykowalam jak wychowywala swoja corke,ale to nie bylo na zasadzie bledow wychowawczych,tylko ona sie nia strasznie malo zajmuje ale tu pisac o tym nie bede

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

janeczka czyzbys miala dewizę życiową taka jak moja tesciowa?"komu nie smakuje ten jutro gotuje"
nigdy nikt zlego slowa nie powiedzial,ale ona swietnie gotuje,a to juz inna rzecz

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

o jaaa u sasiada jakas impra,i slcyhac jak sie dra,spiewaja "hej sokoły","majteczki w kropeczki" a jest dopiero 21,to ciekawe co sie bedzie dzialo za godzine

[janeczka7891]

Ja też czasami się wypowiadałam na temat dzieci mimo że swojego jeszcze nie miałam, no ale też opiekowałam się dużą ilością maluchów to troszkę pojęcie miałam jako tako. Należę do osób bardziej takich co lubią dyscyplinę, nawet mając psa ja stanowczo czegoś zabraniałam a tż na odwrót, mogła wszystko na łóżko wskakiwać, spać w pościeli itp mi się to nie podobał(wiem, głupie porównanie) ale do dzieci też mam takie podejście, uwielbiam się bawić z dziećmi itp ale mam granicę żeby na głowę mi nie wchodzili a jak nie to się obrażają i koniec. Przeważnie na imprezach rodzinnych to ja sie zabawialam z maluchami i wszyscy byli w szoku jak kazałam im sprzątać po zabawie itp jak grzecznie robili, z oporem ale robili. No cóż zawsze chciałam być przedszkolanka i cos te plany nie wyszly...
Wiem łatwo się gada o cudzych ale zobaczymy jaka będę w stosunku do mojego brzdąca Np dzięki temu, że stałam kilkakrotnie po godzinie przy łóżeczku trzymając małego za rece nauczył się zasypiać sam, bo tak nie było szans tylko z nami w łóżku na poczatku. Wydaje mi się, że to chodzi o konsekwencje w swoim zachowaniu. Bo wlasnie znam wiele osób co zabraniają czegoś dzieciom no ale potem jak jest imprezka to chulaj dusza piekła nie ma.... To gdzie te dzieci mają wiedziec, ze po imprezce niestety ale juz tak nie wolno. Ale się rozpisałam....

Wariateczka heh czy to moja dewiza ? hmm nie wiem ale tak robię, uparta jestem a jak TZ sie droczy jeszcze potem ze mna to juz w ogole nie ma o czym gadac, taki ze mnie "ludź"

[glamourous]

Ale z tym co moj zul powiedzial to wielka nieprawda
Ja nie ze zle gotuje. Ja po prostu wcale nie gotuje bo nie lubie. Ale jak juz gotuje to umiem calkiem niezle, co z tego skoro mi sie nie chce
A ostatnio zul mogl jesc cos mojego wykonania ponad 1,5 roku temu jak nie wiecej

[sozaa]

kurcze, dziwnie tak wracac po przeszlo dobie nieobecnosci i miec tylko 3 strony do nadrobienia

Glam, Twoj zul to juz do zuli sie nie kwalifikuje i brawo dla chlopcow, ze tak szybko nadrobili!!!

dzis Ania konczy 7 miesiecy, wlasnie sobie spi

Ja dzis umylam klateke schodowa (prowadzi tylko do naszego mieszaknia, wiec sama musze o nia dbac), umylam wszystkie okna, wstawilam dwa prania i posadzilam kwiatki i drzewka na balkonie.


I jeszcze mi sie chcialo isc na spacer (kupno lodow bylo wielka motywacja) i ku mojemu zaskoczeniu, zul poszedl z nami!!!! Kopara mi opadla jak poprosil, zebysmy na niego zaczekaly!!!

Glam, nam Ania tez kiedys spadla, na szczescie z niskiej sofy, nawet sie nie poryczala, ale przezywalam 2 dni. A siostry nie sluchal, Ci psycholodzy sa jacys tacy nie teges.... cos o tym wiem, bo tez to studiuje :p a tak na serio, to po niektorych zajeciach mam wyrzuty sumienia, ze robie cos nie tak, ale pozniej sobie uswiadamiam, ze to tylko jakies glupie psychologiczne gadki, a dziecko mi sie dobrze rozwija wiec mam to gdzies co mowia madre ksiazki.

Jestem padnieta strasznie, i chyba pojde sobie spac juz. Dobranoc

[kasia_aa]

Napisane przez janeczka7891

Dodatkowo zla jestem na TZ, wczoraj mial impreze z pracy przyszedl w takim stanie ze szok. Wiedzialam ze monter nie wróći ale mielismy samochod jechac oglądać i co ?? i co??? i spi nietomny zakupy tez nie zrobione, dobrze ze mam obiad bo wczoraj zrobilam i teraz mam chwilkę dla was

moj tez byl wczoraj na imprezie firmowej i tez sie wkurzyłam w czasie jak go nie było...o bzdure wiec nie bede sie tu ośmieszać i byłam pewna ze juz jest dobzre trafiony, a przyszedł nawet calkiem w formie, bylam w szoku pozytywnym. Ale i tak nie lubie tych jego spotkan z pracy;/ całkiem fajne laski tam ma;/zazdrosna jestem wrrr...

Napisane przez glamourous

Co do bezdzietnych udzielajacych zlorych rad i w ogole srajacych madrosciami-
Nalezy do tego gatunku moja siostra- mysli ze ma podstawy zeby mnie pouczac i krytykowac bo studiuje psychologie i wytyka mi wszelkie bledy wychowawcze ( glownie jesli chodzi o zle zachowanie soni), juz nie raz sie na tym tle scielysmy- ale ja mam jedna odpowiedz- pogadamy jak sama bedziesz miala dziecko

Ja sie w ogole nie znam na mm ale skoro kaszki nie uczulaja to moze sprobowac- tzn kupic mm tej samej firmy co kaszki

Adam mi przed chwila spadl z lozka. Spali, poszlam do lazienki a za chwile gluchy lomot. Dobieglam do pokoju i az sie mi kolana ugiely, jeszcze sie trzese

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Ide zbalamucic zula i spac. Zul znow dzis gotowal
A zapomnialam powiedziec- powiedzial wszystkim moim znajomym z pracy
Ze jestem najgorsza kucharka jaka zna

mi tez niedawno tem maly karaluch spadl z łóżka;/ jeszcze sie nie ruszał i wogole i sama nie wiem jak to zrobił, a spadl za zabawka;/ale serce miałam w gardle

nie chce mi sie pisac dzis o sobie...

przeszla burza jest czym oddychac

[wariateczka88]

soaza gratki za miesiace

glam haha no ja ani nie lubie gotowac,ani nie umiem,niepowiem jesc to sie da ale czy to jest super smaczne
a gadanina siostry sie nie przejmuj,przy trojce dzieci,gdzie jedno duzo starsze od dwojki pozostalych jestes dla mnie idolka hehe,a ciekawi mnie jeszcze czy Sonia miala okres ze byla zazdrosna o maluchy?albo ze wiecej uwagi sie domagala?
moja siostrzenica o malutka byla zazdrosna,i czasami to okazywala

uciekam ogladac film z tz mamuski
milych wieczorow

[domi7ks]

hej Mamcie

Wariateczko ja nie Glam, ale moja córica była bardzo zazdrosna o Michałka i na początku było bardzo cięzko

co do rad koleżanek, to moja koleżanka (wtedy w ciąży była) to mnie strofowała po co mata, po co leżaczek! że rozpieszczam dziecko i ona tak nie bedzie rozpieszczała takimi zbędnymi zabawkami, bo zamiast maty dziecko moze lezec w łozeczku, a zamiast leżaczka w foteliku samochodowym przeciez

Janeczko jaki masz plan w tyg na Tz? brava za raczkowanie moj nie moze wystrzelic, aż kroka robi...a podnosi sie z pompkami coraz wyzej

a moj Tz nie chodzi beze mnie na imprezy firmowe zresztą ja tez bym nie poszła bez niego, nie lubimy

co do jezdzenia hinduskiego to ja miałam ogromną fazę w Anglii jak byłam, ale kupilismy z Tz zamrozone w tym skelpie takim co są same mrozonki...i jak mnie zemdlilo i wymiotowałam to juz mi sie odwidzialo na jakis czasi przez to mam uraz do kurkumy
ale takiego zulowskiego to moze bym skosztowała bo brzmi apetycznie

pokszyfka i basiula miłego spotkania

[dygotka8]

Napisane przez zmyslkobiety

dziekujem za
zaraz udusze swojego malucha juz 2 razy ją uspiałam a ciągle sie budzi!!! ileż no można i znów szaleje w łóżeczku, eh musze lecieć

moja nadal nie chce usnąć,a ja juz ledwo na oczy widzę

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez domi7ks

atakiego zulowskiego to moze bym skosztowała bo brzmi apetycznie

to może zrobimy nalot i odwiedzimy Glam to tż nam ugotuje coś pysznego??choć może na raty bo jak wszytskie się zlecimy to żul nie da rady takiej ilości jedzenia przygotować:brzy dal:

[pokszyfka]

Napisane przez Magdalena512

...
A ja okna pomyłam dzisiaj. Tż mi kupił taką myjkę do okien Ha-ra się nazywa. SZyby 5 minut i umyte. Jestem w szoku, bo myślałam, ze koleżanka, która nam to poleciła, trochę przesadza z zachwytami Ale miała rację Szkoda, że ramy okienne trzeba myć tradycyjną metodą Ale i tak jestem happy, bo tych okien troche jest, a mnie nawet ręka nie boli, po myciu

o ja ciekawe czy u nas można dostać takie cudo kiedyś zabrałam się za mycie szyb i niestety porobiły mi się smugi, wkurzyłam się i nie poprawiałam ale kilka dni temu ptak mi nabryzgałi pasuje znowu się za to złapać

Napisane przez glamourous

...
Zla jestem bo mialam po poludniu isc do kolezanki co urodzila ale zul po spacerze focha zapodal i wielce zmeczony poszesl spac

jak to jest że zazwyczaj to nie my strzelamy fochy i nie idziemy kimać...

Napisane przez wariateczka88

moja Beti zaczela werdowki ludow,tak jak wasze dzieci,w lozeczku budzi sie w zuplenie innej pozycji niz zasypia,czesto z nogami miedzy szczebelkami
a jak sie na dywanie albo macie przewali na brzuch,to przygniata sobie reke,i czasem ja wyjmie a czasem krzyczy w niebloglosy i wtedy mama musi ratowac heh

Tusia wczoraj tak histeryzowała przy zasypianiu że ho...już nie wiedzieliśmy co się dzieje...pociągnęła z dwóch cycusiów, wypiła 30ml wody...później 90ml mm i dalej to samo. na rękach się wiła itakie tam...odłożyliśmy ją do wózka, dosłownie raz w tą raz w tamtą i kima tak się mały czort na bujanie nauczył zasyspiac...a w nocy 3 pobudki oczywiście za każdym razem w innej pozycji

Napisane przez glamourous

Co do bezdzietnych udzielajacych zlorych rad i w ogole srajacych madrosciami-
Nalezy do tego gatunku moja siostra...

też mam taką siostrę...tylko że ona ma 2 dzieci...komuś dyktuje co i jak a sama nie widzi ze jej 19l córka nie potrafi się wysłowić, bo całe życie było "nie teraz X/ zaraz X/ teraz ja mówię/ no idź stąd"a jej 12l syn nie potrafi porozmawiać, odpowiada tak albo nie, albo robi głupią minę i domyśl się o co mu chodzi, całe dnie spędza przed komputerem...

Napisane przez janeczka7891

...
A TZ za to co powiedzial to bym mu już nawet herbaty nie zrobiła, ja często strajkuje jeśli chodzi o kuchnie, jak coś nie pasuje to rób sam

moje ulubione święto kuchni

sozaadla Anusi za 7 miechów
tż może też miał smaka na loda

dzisiaj ma być jeszcze goręcej nie wczoraj

[glamourous]

Aaaa wcielo mi posta
dygotko zapraszam dla mojego zula im wiecej ludzi tym lepiej. Wiesz on zawodowo wesela i na 1200 osOb organizuje- wprawdzie nie gotuje ale jakos to trzeba ogarnacc

Wariateczko Sonia juz teraz odpukac jest mniej wiecej ok z zazdroscia ale byl okres ze wlosy z glowy rwalam bo potrafila chlopcow uderzyc, popchnac, balam sie ich zostawic z nia w pokoju nawet na minutke. A pierwsze 3 mce byly idealne; chlopcy duzo spali a ja mialam dla niej czas. Potem to sie zmenilo no i zazdrosc byla ... Teraz odpukac jest w miare dobrze

Moje dzieci mi od rana atrakcje zapewniaja. Przewijalam ich rano na podlodze, zdjelam nocne pieluchy i chcialam zeby chwilke tylki powietrzyli. Wyszlam na minutke do lazienki po pieluchy i przy okazji zeby umyc
Wracam a tam armageddon. D zrobil kupkso i sobie poraczkowal do zabawek- oczywiscie rozmazujac je skutecznie po dywanie. Adama zainteresowalo co brat po sobie zostawil no i lapy w to wpakowal. Mata plus dywan do prania, obaj agenci do kapieli, jeden sie kapal drugi wrzeszczal na co obudzil sie zul i mowi ze on im nie pozwala tak plakac. Znaczy zaraz ich utula i z nim tyle nie placza co ze mna
W ogole zul mnie rozwala- jak gdzies idziemy to mnie ciagle sprawdza- wzielas smoczki, wzielas pieluche, chusteczki, wode itd
Jak ja sobie bez niego 5 mcy radzilam

[Oliveira79]

...

[wariateczka88]

haha glam to faktycznie,ja nie wiem jak Ty tle czasu bez zula przetrwalas
oliviera nie kropkuj
dobry
u nas super rzesko,i chlodno,bo tylko 22 stopnie

moja siostrzenica zarzucila focha kiedys ze Beti ma wszystko,bo znalazla swoj przyszly prezent na urodziny i inne zabawki,wiec moja mama na predce wymyslila ze to dla Beatki,a ona foch i placz "ze Beatka wszystko ma" moja mama mowi ze przeciez ona jeszcze nic nie dostala od nich,a mala na to "a pluszaka pod choinke to kto dostal?"

[basiula19]

witam a ja miałam rano pobudke hardkorową.....miko spadł mi z łóśka całe mam poobstawiane a on dolazł do nóg i fik myślałam, że na zawał zejde nie wiem jak to zrobił i dlatego tez postanowiłam, że koniec ze spaniem na łóżku żebym ja później siwa chodziła o nieee no i usypiałam go w łóżeczku 45 minut na łóżku zrobiłabym to w 7-10 minut......oczywiście łóżeczko na najniższy poziom zaraz teść mi obniżył bo ja z nerwów nawet kluczem trafić sobie nie mogłam tak sie mi łapy trzęsły a niunio co? po chwili przestał płakać i śmieje sie no normalnie brak sił do tego dziecka a w łóżeczku odwiążywał ochraniacz kombinował jak wyjść do mnie i patrzył takim błagalnym wzrokiem żebym go wyjeła ale nie byłam twarda i sie nie dałam w sumie byłam już pół-miekka ale na szczęście on padł pierwszy......

pokszyfko mnie nie było niestety bo tż stwierdził, że niechce mu sie jechać.....

glam ja to jestem pod wrażeniem twoojego chłopa mój jak juz widzi kupe to nie przebierze on wogóle jest jakiś dziwny bo jak widzi np że źle sie czuje jestem słaba to sie dzieckiem zajmuje a jak ze mną ok to nie bardzo mu sie chce.........

[pokszyfka]

glam chyba bym wyszła z siebie i stanęła obok...
basiula wczoraj też mnie nie było bo wzięłam się za kompociki z wiśni i przypadkiem zaszłam do ogródka a tam tyyyyle ogórczasów do robieniajak będzie względnie, to może dzisiaj się wybierzemy, chociaż nie wiem czy w okolicach 16 to nie skoczymy gdzies nad wodę

[dygotka8]

Glam to jak kiedys będziemy się wybierać w Twojer rejony(Elbląg??) to się chętnie wprosimy bo chciałabym zoabczyć Twoją trójkę
też się zastanawiam jak Ty tyle miesięcy radziłaś sobie bez tż i jego pomocy...
do kiedy Twój żul ma być w Pl??macie plany co potem?

[basiula19]

45 minut usypiania 30 minut spania a na łóżku 10 minut usypiania 60-90 minut spania....i co wybrać?? czy usypiać na łóżku a później przekładać tak robiłam ale w dzień spał na łóżku boziuuuu już sama nie wiem co chce......nie mieliśmy kłopotu ze spaniem to kombinowac mi sie zachciało a wszystko przez ten upadek

[sozaa]

Napisane przez domi7ks

co do rad koleżanek, to moja koleżanka (wtedy w ciąży była) to mnie strofowała po co mata, po co leżaczek! że rozpieszczam dziecko i ona tak nie bedzie rozpieszczała takimi zbędnymi zabawkami, bo zamiast maty dziecko moze lezec w łozeczku, a zamiast leżaczka w foteliku samochodowym przeciez

taaaaa, a pewnie teraz sama sie we wszystko obkupila....

Napisane przez glamourous

Moje dzieci mi od rana atrakcje zapewniaja. Przewijalam ich rano na podlodze, zdjelam nocne pieluchy i chcialam zeby chwilke tylki powietrzyli. Wyszlam na minutke do lazienki po pieluchy i przy okazji zeby umyc
Wracam a tam armageddon. D zrobil kupkso i sobie poraczkowal do zabawek- oczywiscie rozmazujac je skutecznie po dywanie. Adama zainteresowalo co brat po sobie zostawil no i lapy w to wpakowal. Mata plus dywan do prania, obaj agenci do kapieli, jeden sie kapal drugi wrzeszczal na co obudzil sie zul i mowi ze on im nie pozwala tak plakac. Znaczy zaraz ich utula i z nim tyle nie placza co ze mna
W ogole zul mnie rozwala- jak gdzies idziemy to mnie ciagle sprawdza- wzielas smoczki, wzielas pieluche, chusteczki, wode itd
Jak ja sobie bez niego 5 mcy radzilam

hahaha, trezba bhylo mu dac takiego olepionego kupa mini zula do utulenia

Mi sie takie cos stalo tydzien temu, 10 mninut przed wyjsciem z domu do pracy wchodze do pokoju Ania (jakos dziwnie cicho bylo) a ona lezy cala w kupie, zrobila kupke na te mate do przwijania i sie w niej wytarzala. Prawdziwa Piggy.... Dobrze ze zul byl po prysznicem to mu zaraz ja dalam i ja myl, a poz niej znow myl siebie