Obgryzanie paznokci - jak z nim walczyć? Zbiorczy.

[Ariada]

Ja od ponad miesiąca olejuję paznokcie i bardzo polecam tę metodę! Przede wszystkim mocno odżywia paznokcie i sprawia, że różowa część szybciej się wydłuża
Tutaj macie wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=687679

[doleo]

Napisane przez antonina_bielska

Ja jestem w lepszej kondycji, zaraz wrzucę zdjęcie umalowanych pazurków, muszę jednak kupić jakieś witaminy lub/i odżywkę, żeby nie kwitły

Mam -/+ podobnej długości teraz W jakim były stanie, jak zaczynałaś? Od kiedy zapuszczasz?

[antonina_bielska]

W masakrycznym, czyli prawie wszędzie ranki na skórze od obgryzienia. Zapuszczam hmm, ze 4 tygodnie? Nie mam niestety jeszcze żadnego wsparcia witaminowego, ale nad tym pracuję, poza tym piłowałam je odrobinę z długości ostatnio, bo na kuchni pozaciągałam o sprzęty i miałam takie popękane miejscami, więc były już dłuższe

[doleo]

Ja od około 2 tygodni. Nigdy nie używałam żadnych suplementów, jedynie jakieś wcierki i odżywki, ale i tak jestem mało systematyczna. Owocnego zapuszczania więc

[daraja]

cześć dziewczyny, ja zaczynam zapuszczanie pazurków od dziś

Obgryzam od zawsze, raz udało mi się zapuścić, ale nawyk szybko powrócił i paznokcie znów są w stanie krytycznym. Dziś postanowiłam, że czas je ratować spiłowałam co się dało na równo, pomalowałam odżywką diamentową eveline i bombą witaminową joko, wsmarowałam kremy: ziajka do pielęgnacji niemowląt (świetnie natłuszcza skórki) i krem-maska 5w1 eveline jutro biegnę do rossmana po olejki z alterry

damy radę, prawda?

[kinia1730]

Witam
Niestety ja także obgryzam paznokcie. Wiele razy próbowałam je zapuścić ale za każdym razem kiedy zaczynały się rozdwajać i haczyć o wszystko to znowu obgryzłam i tak ciągle... Muszę z tym skończyć! Na obgryzanie często pomaga mi to że po prostu pomaluje paznokcie na jakiś ładny kolor i później szkoda mi ich po prostu obgryźć. Stosowałam także "Paluszka" ale mało pomógł. Jak na razie już nie obgryzam 3 dni, ciekawe ile wytrzymam.

[Xx Purple cocaine xX]

A ja już powoli tracę nadzieje że kiedykolwiek przestanę obgryzać

[MELANIEQWE2873]

Spróbujcie zastosować lakier Pazurek kosztuje ok 20 zł. Po pierwszym polizaniu od razu odechciewa się obgryzania

[antonina_bielska]

ja na razie się trzymam dzielnie, choć sypią mi się pazury od pracy

[Pluppy]

Napisane przez MELANIEQWE2873

Spróbujcie zastosować lakier Pazurek kosztuje ok 20 zł. Po pierwszym polizaniu od razu odechciewa się obgryzania

nie każdemu. ja namiętnie zlizywałam to gorzkie i zjadałam paznokcia.
Wg mnie tylko silna wola może pomóc, bo jak się chce obgryźć, to się wszystko pokona.

[kinia1730]

Ja właśnie też miałam pazurka i nic mi nie dał. Jak narazie też się trzymam i nie obgryzam

[Pluppy]

Ja proponuję po prostu malować paznokcie lakierem, przestałam obgryzać po pierwszej wizycie u manicurzystki. Pomalowała mi paznokcie, a ja stwierdziłam, że chcę móc mieć zawsze ładne, zadbane palce. Więc malowałam. I teraz cieszę się o wiele dłuższymi pazurkami.

[antonina_bielska]

ja nie mogę tak robić, bo pracuję na kuchni

obgryzłam z nerwów oba kciuki, a pohaczone pazurki spiłowałam, teraz każdy innej długości, ehh

[TUSIA__B]

Ja przestałam obgryzać paznokcie jak się zakochałam. Pomagało mi malowanie dość ciemnym lakierem, wtedy widać obgryzienia
Miałam od dzieciństwa strasznie silny nałóg..Teraz 2 - 3 razy w roku zdarza mi się je obryźć, albo nadgryźć, wtedy obcinam na b. krótko i maluję. Rozmumiem Was, bo to jest silniejsze od wszystkiego

[daria w]

Też obgryzam paznokcie od dziecka, na studiach mi przeszło, ale poszłam do pracy, stresy i znowu to samo :-( Efekt jest taki, że w tym momencie moje paznokcie są jakby "wgryzione", w sensie płytka jest sama z siebie mniejsza, a paznokcie które rosną, zaokrąglają się. Nie wiem co z tym zrobić :-( Dawniej płyn pomagał, ale przyznam szczerze, że to chyba jednak kwestia silnej woli. Jeśli macie jakiś naprawdę skuteczny sposób, dajcie znać.

[Pluppy]

Jedynym skutecznym sposobem na nieobgryzanie paznokci jest (niestety) tylko nieobgryzanie paznokci.
Dopóki się nie zaweźmiesz to nic nie pomoże.

Tak jak pisałam, mi pomogło jak poszłam raz na manicure, potem zachwycałam jakie mam pomalowane paznokcie i potem przestałam i nie obgryzam. To taki mój sposób, ale trzeba się po prostu odzwyczaić.

[anima_]

Cześć dziewczyny!
Mam prośbę abyście pomogły mi w problemie obgryzania paznokci.
Problem nie dotyczy mnie tylko mojego chłopaka.
Obgryza on paznokcie chyba od zawsze, obecnie jesteśmy na studiach i nie chciałabym żeby jego paznokcie wyglądały tak jak wyglądają.
Jego paznokcie są w strasznym stanie. W liceum założono mu aparat na zęby, który przeszkadzał mu w obgryzaniu paznokci więc zaczął je ścinać obcinaczką do paznokci. Teraz doszło do tego że drapie on paznokciami w mur / ścianę / cokolwiek innego.
Robi to przede wszystkim kiedy się denerwuje.
Prosiłam go żeby przestał ale to nie pomaga, widzę że trzeba zadziałać z innego kalibra.
Czytałam forum i większość rad dotyczy aby malować paznokcie/ zrobić tipsy/ malować je jakimś specyfikiem - nie pomaga mu to bo polubił jego smak. To jest facet więc nie zgodzi się na takie rzeczy.
Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek pomoc czy odpowiedź.

[antonina_bielska]

hmm, może pomoc psychologa? Mnie moja terapeutka pomaga i pilnuje w toku terapii, więc może tak?

[anima_]

Myślę, a raczej wiem, że mnie wyśmieje jeżeli mu o tym powiem.
Nie ma innych sposobów?

[Pluppy]

anima_, jeśli on nie chce to nic nie poradzisz. Możesz mu rękawiczki zakładać albo palce plastrami poobklejać

[antonina_bielska]

albo w gips wsadzić, wtedy odrastają jak wariaty

[Madziula1980]

W aptece możesz kupić preparat i smarować nim pazury, jak wsadzisz do buzi to jest reakcja wymiotna.....

[Ann321]

Jak w krótkim czasie skończyć z obgryzaniem paznokci!
http://☠☠☠☠☠☠☠/17jQDwy

[jyukai]

Ja miałam ogromny problem z obgryzaniem paznokci, bo były zbyt łamliwe, rozdwajały się i nie podobał mi się ich kształt. Dziś mam ładną płytkę i 0 pozadzieranych skórek, a przede wszystkim paznokcie są długie i twarde. Co robiłam? Próbowałam wszystkiego, malowałam, maczałam w oliwce i wszystko co wyczytałam na stronach, jednak najbardziej skuteczne okazują się drobne zmiany nawyków. A mianowicie wystarczyło, że pewnego dnia powiedziałam "NIE" zrobiłam sobie skórki jak umiałam (choć nie lubię tego robić), pomalowałam moje resztki paznokci bezbarwnym lakierem i na mój ulubiony kolor, a po każdym myciu rąk stosowałam po prostu krem do rąk. Moje paznokcie mają teraz zdrowy i ładny wygląd, a nawyk używania kremu pozostał do dziś

[lalaith]

Cześć dziewczyny tu walcząca z obgryzaniem 28 latka

Zaczęłam robić manicure hybrydowy, ale paznokcie jak się łamały tak łamią, zwłaszcza od kiedy regularnie chodzę na basen, a i hybryda nie jest w stanie mnie od obgryzania obwieść. Do tego skórki mam w tragicznym stanie. Używam Mavali, Nail Teka i gorzkiego płynu przeciw obgryzaniu - nic nie pomaga

[Jula84]

Lalaith witaj... ja jestem rok starsza a mam ten sam problem...co jakiś czas zdarza mi się zapuścić...ale potem wystarczy jeden dzień i wszystko wraca
Jestem załamana
Chyba nigdy nie wygram z tym nałogiem

[Pluppy]

Dziewczyny, wiem, że to trudne, sama obgryzałam od dzieciaka do wieku jakichś 16 lat, ale w końcu z dnia na dzień zerwałam z tym.
U mnie pomogły po pierwsze dobre chęci, a po drugie malowanie paznokci. Kiedy miałam pomalowane, nie chciałam ich obgryzać, bo chciałam, żeby były dłuższe i ładnie wyglądały w tym lakierze. Potem ogarnęła mnie mania dbania i teraz tak kocham moje paznokcie, że nie wyobrażam sobie ich obgryźć.
Musicie się po prostu porządnie zaprzeć i trzymać w tym. Innej metody niestety nie ma.

[lalaith]

Pluppy u mnie to jest tak że obgryzam już naprawdę bardzo rzadko, tylko w stresie wielkim, bo to było pierwotną przyczyną mojego obgryzania, od dziecka bardzo się stresowałam różnymi rzeczami..

Teraz stresuję się rzadko więc prawie już nie obgryzam, ale one przez to już są tak cienkie i łamliwe, że nie ma szans zapuścić ich poza opuszkę palca, hybrydy nie pomagają.. A że mam króciusieńką płytkę paznokcia to jeśli ich nie zapuszczę poza opuszek to prawie wcale ich nie mam

[Pluppy]

lalaith a próbowałaś olejowania paznokci? Moja płytka w obrębie opuszka też jest okropnie króciutka, moje paznokcie strasznie się łamały, rozdwajały. Ale teraz męczę się i staram i do niedawna miałam mega długie paznokcie (które po długim czasie noszenia się w końcu połamały, ale to moja wina akurat).
Mam nadzieję, że mój przykład trochę wesprze Cię w walce o piękne paznokcie!
I taka fotka poglądowa, gdzie widać jeszcze jakie były długie (100% naturalne żeby nie było!). Teraz widzę, jakie szpony sobie zapuściłam i nie dziwię się, że w końcu się złamały :/
http://2.bp.blogspot.com/--nxv-to766.../WP_002299.jpg
no i to co się z nimi stało: http://2.bp.blogspot.com/-DXgo7jDkW1.../WP_002460.jpg

[kacha_a_a]

Ja obgryzałam skórki, paznokcie, nie pomagał lakier- po prostu chodziłam z obskubanym, nie pomagał gorzki paluszek, było mi niedobrze po jego zjedzeniu, ale nie przestawałam, nie pomagało czytanie artykułów o bakteriach spod paznokci. Kilka razy miałam tipsy, zgryzłam, bo jakby inaczej. W końcu na obgryzaki położyłam hybrydę. Za kilka dni szłam na nową- wiadomo, odgryzłam. Po którymś razie stwierdziłąm, że mnie nie stać na chodzenie do kosmetyczki co kilka dni. Kiedy odrosły pod hybrydą i zaczęły wystawać pół mm za opuszek myślałam, że się rozpłączę z radości. Później przestałam nosić hybrydę, oczywiście stan paznokci opłakany po takim gryzieniu, ale zaczęłam używać odżywek, olejować, teraz mam mega mega twarde. Oczywiście zrobiłam sobie krzywdę odżywką eveline(jestem podatna na uczelenia, żeby nie było, że nie polecam, nie każdemu szkodzi), ale już od pół roku nie odgryzam, nie wsadzam nawet do buzi.
Mało tego- teraz jak widzę kogoś kto gryzie to robi mi się niedobrze, nie wiem jak mogłam tyle czasu to robić.
Jestem z Wami dziewczyny! Dodam, że mam 21 lat, a odgryzałam od zawsze, do krwi.