Pędzle do kosmetyków mineralnych

[EbonyLuna]

Napisane przez kasiatoya

no faktycznie w sumie wyjaśnienie jest logiczne
a teraz pytanie co jest lepsze dla pędzli?
oczywiście przy założeniu, że są tak samo porządnie doczyszczone
słyszałam, że niektóre dziewczyny nakładają na pędzle odżywki do włosów
szczerze mówiąc nie wiem po co skoro to włosie syntetyczne i raczej nie zachowuje się tak jak naturalne (wyłączając właśnie pędzle z włosiem naturalnym)

Myślę, ze to już kwestia preferencji. Na pewno mydło lepiej doczyszcza, odkaża, ale włosie może być zbyt suche i sztywne, a szampon może zmiękczać, tym samym będzie bardziej przyjemne w dotyku. Ale jeśli po mydle nadal spełnia swoje zadanie, jest miękkie i nie drapie, to chyba lepiej przy nim pozostać Ja zazwyczaj myję pędzle płynem do higieny intymnej i jestem zadowolona
Na syntetyczne nie nakładam ale fakt, kiedy naturalne zaczyna drapać, to wspomagam się odzywkami.

[chimay]

Napisane przez EbonyLuna

Jedyne, co przychodzi mi na myśl, to skład Nie wiem, moze dlatgo, że mydło jest mocno oczyszczające, skóra potrafi po min skrzypieć, tym samym mocniej domywa i nie zostają żadne 'prezenty', w szamponie są różne substancje nawilżające, natłuszczające, często silikony i oleje i osadzają się na włosiu... Otaczają i spowalniają wysychanie, być może, inaczej nie umiem tego wytłumaczyć

Też myślę, że to jest dobre wytłumaczenie

Napisane przez kasiatoya

no faktycznie w sumie wyjaśnienie jest logiczne
a teraz pytanie co jest lepsze dla pędzli?
oczywiście przy założeniu, że są tak samo porządnie doczyszczone
słyszałam, że niektóre dziewczyny nakładają na pędzle odżywki do włosów
szczerze mówiąc nie wiem po co skoro to włosie syntetyczne i raczej nie zachowuje się tak jak naturalne (wyłączając właśnie pędzle z włosiem naturalnym)

Ja kładę odżywkę od czasu do czasu. Głownie po to, żeby zmiękczyć. I żeby ładnie pachniały (lubię, jak ładnie pachnie)A jeszcze bardziej po to, żeby pozbyć się jakoś niepasujących mi odżywek. Tak zdenkowałam Gliss Kura, który na moje włosy się nie nadaje.

Na moich pędzlach zauważyłam też dziwną rzecz. Właściwie to na jednym, pędzlu do różu Bdellium Tools. Bez odżywki podśmierduje, nawet jak go wyszoruję dwa razy. Łapie jakiś dziwny zapaszek, takiej starości, a traktowany jest tak samo jak reszta.

[K_cieciorka]

I ja nakładam odżywkę, na pędzle naturalne, których szczerze nie cierpię. Zwierzątka to jedno, ale one mnie zwyczajnie drapią. Ostał mi się jeden i używam Garniera z awokado, wtedy jest całkiem miękki.

[chimay]

Napisane przez K_cieciorka

I ja nakładam odżywkę, na pędzle naturalne, których szczerze nie cierpię. Zwierzątka to jedno, ale one mnie zwyczajnie drapią. Ostał mi się jeden i używam Garniera z awokado, wtedy jest całkiem miękki.

Oj, mnie też
Mój pierwszy pędzel to był wysuwany kabuki Sephory. Z wiewióry. Po jakimś czasie kupiłam EDM, potem Pixie i Hakuro i nie mogłam się nadziwić, że ten pierwszy wydawał mi się być dobry. Różnica jeśli chodzi o miękkość wprost nie do opisania.
Potem jeszcze mnie kiedyś pokusiło na 2 pędzelki "dooczne" Hakuro. Tym razem z kozy. Matko, one chyba dopiero po paru miesiącach przestały capić...capem I trochę złagodniały, bo na początku po prostu kłuły mnie w powieki.
Nigdy więcej żadnych capów, wiewiór, nie chcę też kucyków ani innych sierściastych i futrzastych.

Najlepsze jest to, że spotkałam się z opiniami osób, które nie mając rozeznania w pędzlach upierają się, że syntetyki są beznadziejne. Dopiero jak się popyta, to okazuje się, że z porządnym pędzlem nie miały do czynienia, tylko z tym badziewiem z drogerii za parę zeta. No to ja się nie dziwię, że dla nich syntetyk linieje, śmierdzi i jest sztywny

[kasiatoya]

oj dobrze, że to piszecie bo ja nie mając żadnego pędzla ze zwierzaka do twarzy też myślałam, że są bardziej miękkie i fajniejsze niż syntetyki
i tak fukałam na te moje biedne pędzle i z zazdrością oglądałam zwierzaczkowe
mam pędzle z wiewiór ale do malowania na papierze (akwareli) i tu sprawdzają się pierwszorzędnie
z ciekawostek jakie słyszałam i to od wielu dziewczyn to to, że najlepsze pędzle do kresek i eyelinerów to są w sklepach papierniczych
kurcze ja nawet mam takie drobne syntetyczne jak igiełki ale właśnie do malowania po papierze i jakoś nie wpadło mi do głowy żeby spróbować na oku

[EbonyLuna]

Napisane przez kasiatoya

z ciekawostek jakie słyszałam i to od wielu dziewczyn to to, że najlepsze pędzle do kresek i eyelinerów to są w sklepach papierniczych

Tak, nawet wizażystki nie raz posiadają w swoich kufrach zaopatrzenie z papierniczego Sama mam zamiar kiedyś w przyszłości sobie jeden zakupić, ale teraz trafiłam na rewelację z Kryolana - mój najlepszy jak do tej pory pędzelek do eyelinera
Ja w swoich zasobach mam pędzle i syntetyczne i naturalne. Teraz zainwestowałam nieco więcej w naturalki, mam nadzieję, że na przestrzeni lat się to zwróci.

[chimay]

Napisane przez EbonyLuna

Ja w swoich zasobach mam pędzle i syntetyczne i naturalne. Teraz zainwestowałam nieco więcej w naturalki, mam nadzieję, że na przestrzeni lat się to zwróci.

A z jakiego włosia?

Są jeszcze pędzle mieszane, chyba Hakuro takie ma.

[EbonyLuna]

Napisane przez chimay

A z jakiego włosia?

Są jeszcze pędzle mieszane, chyba Hakuro takie ma.

Szop i kozie Zasiliłam się trochę Maestro, ale i tak zakupiłam również dwa syntetyki na zbiorowym iHerb, w tym mój pierwszy Bdellium tools
I znowu nakupowałam masę pędzli... To moje uzależnienie, chyba nigdy nie przestanę.

[chimay]

Napisane przez EbonyLuna

Szop i kozie

I te kozy Ci nie wonieją?Bo te od Hakuro nieźle mi dawały po nosie.

Napisane przez EbonyLuna

Zasiliłam się trochę Maestro, ale i tak zakupiłam również dwa syntetyki na zbiorowym iHerb, w tym mój pierwszy Bdellium tools
I znowu nakupowałam masę pędzli... To moje uzależnienie, chyba nigdy nie przestanę.

Maestro nie miałam, podobnie jak Real Techniques (chociaż to ichnie jajo fajnie wygląda). Za to Bdellium bardzo lubię, jakościowo są naprawdę dobre no i cieszą oko (mam Yellow i Green Bambu i jeden żółty z serii Studio Line).
Mam sporo flat topów, ale brakuje mi pędzli do pudru, bo nie robią takich, jakbym chciała, na co co jakiś czas się żalę tu i ówdzie

[EbonyLuna]

Napisane przez chimay

I te kozy Ci nie wonieją?Bo te od Hakuro nieźle mi dawały po nosie.



Maestro nie miałam, podobnie jak Real Techniques (chociaż to ichnie jajo fajnie wygląda). Za to Bdellium bardzo lubię, jakościowo są naprawdę dobre no i cieszą oko (mam Yellow i Green Bambu i jeden żółty z serii Studio Line).
Mam sporo flat topów, ale brakuje mi pędzli do pudru, bo nie robią takich, jakbym chciała, na co co jakiś czas się żalę tu i ówdzie

Nie zauważyłam, ale fakt, że niektóre naturalne podtrawią dawać, szczególnie podczas mycia
Ja z RT mam tylko w kufrze i je lubię. Ale mi jednak ich wygląda nie pasuje Jakoś mnie nie kręcą wizualnie. Ale zdają egzamin i robią co mają robić. Bdellium kupiłam różowy... nie cierpię tego koloru Ale brałam 959 i ten zielony z krótszą rączką wydawał mi się zbyt mały, na moje osobiste preferencje, do podkładu. Obejrzałam multum zdjęć i filmów na yt i taką podjęłam decyzję. Natomiast już nastawiam się, że długość rączki wyklnę szybciej, niż go otrzymam [maluję się przy małym lusterku] I bardzo mnie ciągnie do 990 ale to już w ogóle kolos, a na myśl przywodzi mi konturowanie. Jednak mam raczej drobną twarz, trójkątną, to mi chyba jej pół zasłoni Co nie zmienia faktu, że pewnego pięknego dnia mu ulegnę, tego jestem pewna I kiedyś tam planuję Zoevę, prawdopodobnie na pierwszy ogień pójdzie 109 [ach, ten kształt!] i zapewne jakieś jajko, bo to moja ogromna słabość... Kocham wszelkie jajeczka, czy to do oczu czy twarzy; ten profil mnie pociąga I coś czuję, że zaopatrzę się w tym roku i znowu będę płakać nad ilością pędzli, a potem ukradkiem pozbywać się kolejnych. W tym szaleństwie jest.. rozsądek. Najpierw kupuję jak głupia, ale potem nie trzymam zapasów jak na wojnę, tylko puszczam w świat. I co jakiś czas naprawdę lubie zmieniać 'otoczenie' kosmetyczne. Wymianiam niemal wszystko, co posiadam [prócz minerałów, bo znaleźć idealny to czasem niemal cud].

[201608040942]

Ha, Zoeva to ja juz dawno mam. Poza dwoma albo trzema do oczu, wszystkie syntetyczne. Do twarzy tylko syntetyk i od paru lat jestem na etapie ze i do oczu juz naturalnych nie kupuje. Do oczu jeszcze zdarzaja sie miekciutkie pedzelki, ale do twarzy predzej czy pozniej mnie kuja , przez co pozbylam sie naturalek. Bardzo chwale tez EDM i troche ich juz skompletowalam. Wiecej raczej kupowac chyba nie bede, bo poprostu musialabym powtorzyc pedzle ktore juz mam od Zoeva.
Poza tym mam tez 3( bylo wiecej ale sie pozbylam) pedzle od TBS, 3 pedzelki Nivea( jak wycofywali ichnia kolorowke, to online mozna bylo kupic ten zestaw i sie skusilam). mam jeden pedzelek do oczu naturalny Esprit. Po roku jak doszlam do wniosku, ze to bardzo swietnie i tanie pedzelki, to chcialam jeszcze cos zakupic, a tu niespodzianka. Kolorowke Esprit wycofali, juz jej nie ma. Do tego mam tez pedzelki Essence. Kupilam je kiedys zeby miec na wyjazdach i bardzo sobie je chwalilam. od kiedy uzywam mineralek, to chyba te twarzowe w wiekszosci moga byc mi za malo zwarte, ale mam i szkoda wydac czy wywalic do kosz, bo takie slodkie ;o) a przy klasycznej kolorowce wszystkie mi sie sprawdzaly, nie koniecznie do tego do czego byly przeznaczone, ale co za problem pedzlem do pudru nalozyc roz, a tym do rozu rozswietlacz? Mnie to nie przeszkadza. Mam tez 2 pedzelki Alverde, ktore tez na wyjazdach uzywam, i tez bardzo je chwale. Jeden z nich to limitowanka, a ten do oczu jest w stalym sortymencie.
Z nienawidzonych naturalnych pedzli Art Deco mam spiralke, ktora uzywam do czesania brwi i juz nieistniejacy mieszany pedzelek skunks z brazowym wlosiem( dobrze ze syntetyczne jest dluzsze bo to naturalne strasznie sztywne), ten nowy z czarnym podobno jest inny a kolezanka dala mi pedzelek jezyczek do podkladu( nie uzywam bo juz zwyklych podkladow nie uzywam). Pedzelek jest calkiem ze sztucznego wlosia. No to chyba tyle.
Nie wroc, mam tez jeden Chrimaluxe, chodz byly dwa, drugi byl do cieni podwojny, ale kurcze po umyciu byl jak by tlusty, tak jak by w trakcie mycia mu klej wylazil spod skuwki czy jak. Plukalam i plukalam a i tak byl jak pokryty silikonem, wkoncu wywalilam. chodz ksztaltem mi bardzo pasowal.
a i Inglot, mam jeden niedobitek z wiewiorki, dlatego ze nie drapie i wlosia nie gubi to go jeszcze mam. To byl moj pierwszy pedzelek z tej firmy, reszte twarzowych oddalam po roku uzywania i polowe chutsze i mnie drapaly, tak wlosie gubily i wogole bardzo oblepialy sie produktem , dlatego nie lubie naturalnego wlosia. Druga sprawa czy te zwierzeta rzeczywiscie sie wyczesuje, czy jednak moze maja stres albo je sie zabija?
Z norek mozna kupic rzesy i niestety nikt ich nie wyczesuje, do tego nie sa hodowane jak nalezy. maja bardzo smutne zycie, wiec mysle ze wiewiorki tez. Przeciez to dzikie zwierze i zlap teraz takie na farmie i wyczesz? Niestety tutaj to gdybam, ale co do norek to jestem pewna, wiec ja juz podziekuje za nature. To co mam to pedzle majace pare ladnych lat, kiedy wierzylam ze najlepszy, najdelikatniejszy pedzel to ten z naturalnego wlosia. Niestety dla mojej twarzy lepsze sa syntetyki.

[minthema]

Napisane przez K_cieciorka

I ja nakładam odżywkę, na pędzle naturalne, których szczerze nie cierpię. Zwierzątka to jedno, ale one mnie zwyczajnie drapią. Ostał mi się jeden i używam Garniera z awokado, wtedy jest całkiem miękki.

chyba tak zrobię z moim hakuro h79 - naturalna koza, drapie mnie jak blenduję cienie w zewnętrznym kąciku

[K_cieciorka]

Moniko, wyczesane futro nie nadaje się do złożenia w pędzel. Włosie norek, wiewiorek itp pochodzi od zwierząt z ferm. Końskie, zwane również pony od koni rzeźnych. Czy goli się je przed, czy po, to nie wiem. Kozy mleczne/rzezne. Wg organizacji pro zwierzęcych golone są na szybko, bo golacym płaci się za ilość kóz, a nie za czas, więc są zestresowane i często poranione.
Są firmy, które twierdzą, że włosie na ichnie pędzle pozyskiwane jest bez szkody dla zwierząt. Nie jest to oczywiście niemożliwe.

[201608040942]

I o to mi chodzi. Kiedys w to wierzylam, teraz jak popatrzylam sobie na Peta to stalam sie madrzejsza. Naturalne wlosie mnie nie uczula, ale i tak mowie mu nie. No i nie oszukujmy sie, nie oddaje tak produktu jak wyoskiej jakosc syntetyk, sztywnieje przez to w trakcie uzytkowania, a ja nie mam zamiaru prac pedzla po kazdym uzyciu. Do tego lieniaja, mniej lub bardziej , ale linieja, chodz wiadomo ze zdarzaja sie egzemplarze co tego nie robia, ale zdecydowanie jest to za rzadki przypadek i wcale nie sa takie dlugowieczne jak moje cudowne syntetyki. Ja ich przynajmniej zniszczyc nie umie, a naturalke( zwlaszcza narzekalam na te twarzowe) to juz po pol roku mialam dosc

[kaludia91]

hej dziewczyny, używała może któraś pędzli zoeva do podkładu mineralnego? Chcę sobie kupić a nie wiem za bardzo który a 'napaliłam' się strasznie na zoevę
(wpisałam w przeszukaj wątek zoeva ale nic nie znalałam )

[haneczka28]

Do uzyskania pożądanego efektu przy wykonywaniu makijażu nie wystarczą dobre kosmetyki. Bardzo ważną kwestią jest również dobór akcesoriów do ich aplikacji. W przypadku nakładania podkładu mineralnego istotny wpływ na końcowy efekt ma jakość pędzla do podkładu, który powinien charakteryzować się:

• dużą miękkością, co pozwoli zminimalizować ryzyko podrażnienia skóry,
• znaczną elastycznością dającą możliwość precyzyjnego nakładania podkładu nawet w trudnodostępnych miejscach twarzy, jak kąciki oczu czy okolice nasady uszu,
• właściwą gładkością,
• odpowiednim kształtem.

Jeśli chodzi o tworzywo, z którego wykonane są pędzle, możemy podzielić je na dwie zasadnicze grupy – o syntetycznym i o naturalnym włosiu. Pędzel do podkładu z włosiem naturalnym jest niestety mniej trwały i często występuje wypadanie. Właśnie dlatego w tym wypadku lepszym wyborem będzie pędzel do podkładu z włosiem syntetycznym, który jest bardziej miękki i nie zawiera elementów pochodzenia zwierzęcego. O końcowym wyborze powinny jednak decydować nasze preferencje, zwłaszcza że pędzle naturalne mają swoje zalety. Ostatecznie warto decydować się na pędzel do podkładu danego producenta kosmetyku, gdyż będzie on najlepiej przystosowany do aplikacji specyfiku.

[Verry]

Hej, planuję zakup kolejnego pędzla do minerałów.
Na początku używałam dużego kabuki z The Balmu, z włosia naturalnego, który wytrzymał około 4 lat. Niedawno dokupiłam sobie na zmianę Zoevę 104 Flat topa z syntetycznym włosiem. Chciałabym kupić jeszcze jeden, zastanawiałam się nad:
Flat Topem z EDM z allegro (na stronie kosztuje połowę więcej, czy podróbka jest dużo gorsza?),
Flat topem z Sunshade Minerals
Sephorą nr 45
lub po raz kolejny Zoevą lub ewentualnie Hakuro.

Mogłybyście mi coś doradzić, który byłby najlepszy z tych wymienionych przeze mnie? Chociaż EDM jest chwalony (dużo osób pisze, że ma go właśnie za kilka groszy) boję się trochę, że będzie odbiegał jakością od Zoevy. Macie jakieś doświadczenia z oboma pędzlami?

[Cay]

Napisane przez Verry

Hej, planuję zakup kolejnego pędzla do minerałów.
Na początku używałam dużego kabuki z The Balmu, z włosia naturalnego, który wytrzymał około 4 lat. Niedawno dokupiłam sobie na zmianę Zoevę 104 Flat topa z syntetycznym włosiem. Chciałabym kupić jeszcze jeden, zastanawiałam się nad:
Flat Topem z EDM z allegro (na stronie kosztuje połowę więcej, czy podróbka jest dużo gorsza?),
Flat topem z Sunshade Minerals
Sephorą nr 45
lub po raz kolejny Zoevą lub ewentualnie Hakuro.

Mogłybyście mi coś doradzić, który byłby najlepszy z tych wymienionych przeze mnie? Chociaż EDM jest chwalony (dużo osób pisze, że ma go właśnie za kilka groszy) boję się trochę, że będzie odbiegał jakością od Zoevy. Macie jakieś doświadczenia z oboma pędzlami?

To nie są podróbki EDM na allegro
Z Zoevy nie miałam, ale swój flat top z EDM mam od lat i bardzo sobie chwalę. Nic się z nim nie dzieje, jest mięciutki, zbity (choć nie tak zbity jak np. Pixie), dobrze się pierze, włosie nie wypada.
Z Sunshade nie mam flat topa, ale inne pędzle są ok.
Ze swojej strony odradzam Hakuro, w moich pędzlach bardzo szybko się niszczyła rączka, albo główka z włosiem odpadła od trzonka. Ja tych pędzli obecnie unikam.

[Verry]

Na allegro za 30 zł kupię oryginalny pędzel z EDM? Na stronie są za 65 zł, aż trudno mi uwierzyć w tak dużą marżę

Też mam złe wspomnienia z Hakuro, mam 2 pędzle z których nie jestem zadowolona, ale myślałam, że te do podkładów okażą się trochę lepsze.

[Noodle Soup]

EDM i Sunshade to ta sama chińska wytwórnia, różnią się tylko logo :P (jak i Annabelle). Miałam i te i te i już dawno odeszłam od pędzli tego typu, u mnie sprawują się lepiej takie z dłuższą rączką - zazwyczaj mają krótsze włosie. Pixie jak dotychczas pasuje mi najlepiej, Hakuro nie miałam. Posiadam kilka sztuk 'no name' z ebaya i też są ok.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Ja właśnie tymi z długą rączką nie potrafię się obsługiwać . Kupiłam jeden i leży praktycznie nówka.
Też za jakiś czas muszę kupić kolejnego flata, bo 3 z posiadanych mają już jakby twardawe włosie.. Zauważyłam, że do różnych konsystencji prochów-podkładów, nadają się inne flaty. Do tych bardziej suchych u mnie dobrze sprawują się bardzo zbite, a do "mokrych"- mniej zbite. Oczywiście piszę to z mojego doświadczenia, pewnie każdy ma inne.
Pewnie będę celować w EDM albo Sunshade, chociaż kusiło mnie np Amilie (jednak wygląda na nie taki kształt, jakiego poszukuję), Zoeva (ale rączka dłuższa i nie wiem, czy to do minerałów się sprawdzi na 100%). Trochę czasu do namysłu mam, bo to zakup za kilka miesięcy.

[K_cieciorka]

Ja od flat topów wolę kulki, więc optowałabym za Sephorowym pędzlem, który z resztą uwielbiam. Jeśli zaś wybór jest między Annabelle, Everyaday, czy Sunshade - to brać najtańsze. Na prawdę, niczym od siebie nie odbiegają.

[201608040942]

Posiadam Buffer od Zoeva i posiadam flatka od EDM i Chrimaluxe. Zoeva ma oczywiscie dluzsza raczje od tych pozostalych, ale Zoeva ma ogolem krotsze raczki od nazwijmy to normalnych pedzli, przez co jak dla mnie sa lepiej wywazone i wygodniejsze w uzyciu. Do tego Zoeva ma wieksza powierzchnie, niz pozostale. nakladanie mineralow idzie mi szybciej. Mam stara wersje Buffer. Wnioskuje po wprowadzeniu nowej ze nowa moze miec gestsze wlosie.
Jesli chodzi o flatki EDM i Chrimaluxe, to z tej drugiej marki mam wersje luksusowa czyli z bambusowa raczka i wydaje sie ze to to samo i niby jest. Wielkosc wlosia taka sama, ale jak je umyje to EDM mi szybciej wysycha, tak jak by Chrimaluxe byl bardziej zbity, czego ja za mocno uzytkowo nie odczuwam. Moze i troche jest to wlosie mocniej zbite, ale dla mnie ta roznica jest praktycznie nieznaczaca.
Jak komus zalezy na szybkim nalozeniu mineralow i chce flatka z wieksza srednica, to polecam Zoeva. Jesli ktos lubi flatkami nakladam brazer na np kosci rzuchwy to ja to robie wlasnie jedym z tych mniejszych, bo ich srednica jest do tego idealna, idzie tez szybko , gdyz to wkoncu nie cala twarz.

To takie moje spostrzezenia jesli chodzi o flatki.

Mam tez kabuki od EDM i bardzo podoba mi sie to ze ma ta krotka raczke, ale nie lubie go do nakladania mineralow na cala twarz bo mnie drapie i podraznia cere, jak juz to na szybkie przejechanie po strafie T matujacym pudrem albo wlasnie do nakladania brazera na moja kwadratowa rzuchwe. jak wyglada wersja pedzla od Annabelle, nie wiem. Slyszalam ze wyglad maja te pedzelki taki sam, bo w tej samej farbyce maja byc produkowane, wiec moze roznicy nie ma. Dla mnie to drapak, nadajacy sie jesli juz to na male powierzchnie twarzy i to do produktu, ktorego wcierac nie musze, tylko uzytkuje jak przy zwyklych kosmetykach, omiote twarz i po klopocie.

A i bym jeszcze zapomniala. jak ktos przywiazuje wage do kraju produkcji to Zoeva jest produkowana w DE, a EDM to Chiny, gdzie produkuja Chrimaluxe? Nie wiem, to niemiecka marka, ale pedzle moga sobie produkowac gdzie indziej, trzeba by ich zapytac.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

EDM drapak?


Czyli Zoeva odpada potrójnie, bo ja mam drobną twarz i wolę objętościowo pędzle..

[Cay]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;50945547]EDM drapak?
[/QUOTE]

No właśnie też się zdziwiłam. Dla mnie EDM (mam flat topa i kabuki) to najbardziej miękkie i przyjemne pędzle jakie mam. A mam mega wrażliwą i naczynkową cerę, większość pędzli mnie podrażnia.

[201608040942]

No niestety moj kabuki od EDM mnie drapie, kuje, wybierzcie sobie co chcecie, za to flat top jest super.
Z mojego kabuki na poczatku sie tez wlosie sypalo, teraz juz nie jest takim drapakiem jak na poczatku, ale jednak nie moge nim wcierac mineralow :-(

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez MonikaPogrzeba

No niestety moj kabuki od EDM mnie drapie, kuje, wybierzcie sobie co chcecie, za to flat top jest super.
Z mojego kabuki na poczatku sie tez wlosie sypalo, teraz juz nie jest takim drapakiem jak na poczatku, ale jednak nie moge nim wcierac mineralow :-(

Ale flat EDM czy Zoevy? Trochę się pogubiłam

[201608040942]

Kabuki mam z EDM .Flatka mam i z EDM i Zoeva

[K_cieciorka]

A ma ktoś coś takiego? http://www.dm.de/de_homepage/p2_home...er-458988.html

[201608040942]

Tego typu gabki na raczce to widzialam w TK Maxx w PL ale i w DE tez, oczywiscie nie z tej marki.