2011-05-24, 08:41 | #61 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4
|
Dot.: CouchSurfing
Dokładnie. Zdarzały mi się niejednokrotnie podobne historie. Szczególnie w krajach o trochę wyższym zaufaniu społecznym niż u nas np. w Norwegii. Raz miałam taki przypadek, że jadąc stopem w kierunku Bergen miałam ustawionego hosta gdzieś po trasie. W międzyczasie dostałam od niego SMSa z informacją, że musi pilnie wyjechać służbowo i nie będzie go w domu, ale klucze czekają na mnie w umówionym miejscu i żebym czuła się jak u siebie w domu. Przyjechałam, wyspałam się, wykąpałam i pojechałam dalej Także bardzo miło wspominam tę akcję. Ale to oczywiście chyba tylko w Skandynawii jest możliwe. Choć oczywiście w innych krajach też było miło
|
2011-05-31, 17:52 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: CouchSurfing
Mam takie jeszcze jedno pytanie, miałyście kiedys może taką sytuacje że kupiłyście bilety i szukałyscie Cs-ów i nie znalazłlyscie nikogo kto by was mógł przenocować te X dni ?
Jak wy to robiecie najpierw szukacie i pózniej bilet czy najpierw bilety a póżiej szukacie ? I ile dni przed lotem szukacie ? |
2011-05-31, 18:14 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 164
|
Dot.: CouchSurfing
Cześć dziewczyny
'wchodzę' dopiero małymi kroczkami w couchsurfing i szukam gdzie mogę jakichs informacji od ludzi, którrzy juz tego doswiadczyli. strasznie spodobał mi się pomysł na takie podrózowanie! Niestety nie mogłabym jeszcze nikogo przenocowac u siebie, gdyz nie mam do tego możliwości ale jak już bede mieszkala sama to kto wie... ;D ale w tym roku na wakacje chcę przejechać się z TŻ gdzies, najlepiej barcelona albo rzym! myslicie ,ze mozliwe jest zeby ktoś nas przetrzymał np przez 5 dni? bEde wdzięczna za odpowiedzi |
2011-05-31, 19:31 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: CouchSurfing
Myślę, że jest to możliwe, ale raczej ciężko będzie taką osobę znaleźć. Jeśli się kogoś hostuje, to zwykle na 2-3 dni max. Jak ktoś mnie prosi o dłuższy pobyt to odmawiam, bo nie chce sie zobowiazywac na tak długo. Poza tym niewiadomo, czy ta osoba nam podejdzie...
Ja najpierw szukam biletu, potem hosta. Najlepiej szukać max. 2 tyg. przed przylotem. Im dłuższy termin do przyjazdu, tym trudniej kogoś znaleźć. Mnie się dzisiaj znowu osoby pytały o sierpień. Odmowiłam, bo nie wiem, co bede robic w sierpniu. Ale powiedzialam, by sie odezwali tydzien przed przyjazdem, to moze sie cos wymysli. |
2011-05-31, 19:47 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 164
|
Dot.: CouchSurfing
no w sumie z jednej strony racja, że to może być nieco niewygodne przebywać u kogoś tak dlugo, ale zawsze może się taki ktoś znaleźć. z drugiej strony można rozkminić sobie kilka osob/rodzin które cię ugoszczą i wyjdzie ten tydzien...
a jak jest z wyzywieniem, jakie macie doświadczenia? pewnie zawsze jest tak, że kazdy sobie na wlasną reke coś tam wymysla |
2011-05-31, 20:07 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: CouchSurfing
Warto spytać, a jeśli się otrzyma negatywną odpowiedź, to szukać hosta na kolejne dni. Zdarza się tak.
Z mojego doświadczenia wynika, że jedzenie było organizowane wspólnie, czyli wieczorne gotowanie lokalnych potraw i potraw z danego kraju. Sniadania natomiast zwykle we własnym zakresie, bo ludzie się mijają, więc ciężko usiąść i coś wspolnie wykombinować. |
2011-05-31, 20:13 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 164
|
Dot.: CouchSurfing
ooooo to bardzo ciekawe
mam jeszcze takie pytanie. a czy moge załozyc to konto na razie jakby tylko po to, zeby gdześ tam ewentualnie pojechać a bez zaznaczenia, że kogoś przyjmę czy spotkam się na kawę/drinka? |
2011-05-31, 20:20 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: CouchSurfing
Oczywiscie.
nikt nikogo nie zmusza do przyjmowania gosci, jeśli nie ma sie takiej mozliwosci. Ale zanim poprosisz kogos o nocleg, nazbieraj troche komentarzy, nawet w postaci, ze z kims poszlas na obiad, pokazalas mu miasto, spotkalas sie do kina itp. To wazne, bo im wiecej, tym lepiej. |
2011-05-31, 20:28 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 164
|
Dot.: CouchSurfing
a zarejestrowanie się tam strone jest darmowe?bo slyszałam kiedyś wypowiedzi, że należy zaplacic 50euro..:O
|
2011-05-31, 20:38 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: CouchSurfing
Co za plotka. Darmowe.
|
2011-05-31, 20:59 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 164
|
Dot.: CouchSurfing
tak też myślalam! dziękuję bardzo))
|
2011-06-01, 09:51 | #72 |
Rozeznanie
|
Dot.: CouchSurfing
hej, ja właśnie nie dawno usłyszałam o CS i bardzo mi się spodobał ten pomysł, jaki s czas temu kupiłam bilety na 4 dni do Mediolanu bo były mega tanie i teraz myślę że fajnie by to było powiązać, poznać nowych ludzi i przede wszystkim tez podszkolić język
__________________
"Ciągle zadaję pytania na które nie ma odpowiedzi bądź nie umiem ich znaleźć..." |
2011-06-01, 11:25 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 164
|
Dot.: CouchSurfing
a za ile udało ci się znalezc te bilety? bo ja kurcze albo nie umiem, albo nie wiem nie moge znalezc takich naprawde naprawde ofert!
|
2011-06-01, 11:40 | #74 | |
Rozeznanie
|
Dot.: CouchSurfing
Cytat:
Ja czasem siedzę i po prostu sprawdzam różne terminy po kolei i się trafia
__________________
"Ciągle zadaję pytania na które nie ma odpowiedzi bądź nie umiem ich znaleźć..." |
|
2011-06-01, 19:13 | #75 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Górki
Wiadomości: 1 304
|
Dot.: CouchSurfing
Cytat:
2. Oj,zależy.. ale przeważnie najpierw bilet potem host. 3. 2 tyg/tydzień A zatem do dzieła! CS wciąga..
__________________
. . |
|
2011-06-02, 16:43 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: CouchSurfing
Kurde marzy mi się Londyn no ale jak sobie pomysle że potrzeba było by conajmniej tygodnia to przecież mikt mnie nie weźmie na tyle oO.
Nie wiem mógł bym dopiero w polowie lipca i juz teraz musialbym kupowac bilety bo są tanie ^^. No ale boje się tego troche że wydam te 400 zł i się okaże że nikt mnie nie przenocuje i co wtedy 400 zł poszło się ... Ale mam dylemat. A tak chciałem zobaczyć Londyn no i podszkolic język a raczej zobaczyć co umiem przez tyle lat nauki w szkole. |
2011-06-02, 18:51 | #77 |
Rozeznanie
|
Dot.: CouchSurfing
no a nie może np nocować u 2 osób? po 3-4 dni u każdego a nie cały tydzień u jednej bo to faktycznie trochę za długo tyle komuś na głowie siedzieć. A jak są tanie bilety to rezerwuj, a na pewno kogoś znajdziesz, w końcu londyn jest duży
__________________
"Ciągle zadaję pytania na które nie ma odpowiedzi bądź nie umiem ich znaleźć..." |
2011-06-03, 15:14 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: CouchSurfing
Cytat:
A co mi tam jednak po tych 30 sekundach doszedłem do wniosku ze jeszcze popytam ludzi co i jak jak bd cisza to nie kupię. |
|
2011-06-03, 21:41 | #79 |
Rozeznanie
|
Dot.: CouchSurfing
Ja tez pierwszy raz ale wiesz chcesz jechać w połowie lipca, to jest jeszcze dobre półtora miesiąca i ktoś może nie wiedzieć na 100% co będzie za ten czas robił i czy faktycznie będzie miał wolną kanapę. Ja jadę za dwa tyg i dopiero teraz się zacznę rozglądać, a jak nie to zawsze można iść do jakiegoś hostelu
__________________
"Ciągle zadaję pytania na które nie ma odpowiedzi bądź nie umiem ich znaleźć..." |
2011-06-05, 11:35 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: CouchSurfing
No wlaśnie Maciek, wszyscy Ci radzą, byś poczekał jeszcze trochę z poszukiwaniami, bo teraz KAŻDY Ci odmówi, to logiczne. Ludzie nie chca się zobowiązywać tak wcześnie.
No i radzę poszukać 2 hostów, a nie jednego, bo to na pewno nie wypali, a tylko zrobisz sobie opinię bidoka i sępa, który siedzi komuś na głowie tyle czasu. Pamietaj, że projekt CS to nie tylko darmowe spanie. Jeśli tak to traktujesz, to lepiej się wypisz. Takich ludzi wyczuwa się na kilometr. |
2011-06-05, 16:00 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: CouchSurfing
Oo dziwo jak juz [chyba] pisałem napisałem do paru osób, niektóre nie odp, inne piszą że już sa zajęci oO. Nie wazńe dostałem 2 lub 3 odpowiedzi pozytywne ^^ jeden host mi napisał "I could nhost" i nie wiem czy to n to miało być do couldnt czy to taki błąd ? Co mam robić odpisywać mu o co mu chodziło czy co ? Bo troche nie jestem pewny ...
---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ---------- Cytat:
Najwyzej się gdzieś tam zgubię ze strachu zapomnę języka i siąde na chodniku i się "rozpłacze" ^^ to tak pesymistycznie. |
|
2011-06-05, 18:31 | #82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: CouchSurfing
Cytat:
Chyba nie po to jedziesz do Londynu, żeby całe dnie siedzieć w muzeach bojąc się, że się zgubisz... Trochę nie rozumiem. Aha, i nawet, jeśli ktoś się zgodzi pokazać Ci miasto, to uwierz mi, nierealnym jest odwiedzić wszystkie zabytki i miejsca godne polecenia w ciagu jednego dnia. Zapewne zrobiłby to po pracy, 2-4h w ciągu dnia i to tyle. A wiadome, że nikt nie wezmie wolnego tylko dlatego, ze jakiś Polak przyjezdza do niego.... Nie na tym to polega. Kup sobie przewodnik, wybierz interesujące Cię miejsca, kup kartę miejską, tzw. travelkę na tydzień na metro i autobusy, kup mapę i nie bój się, bo w Londynie może i można się zgubić, ale łatwo się odnaleźć! To miasto jest przeogromne, ale komunikacja w nim jest dość prosta, mając przy sobie te rzeczy, które napisałąm wyżej. Przez tydzień spokojnie zobaczysz wszystko to, co każdy turysta widzieć powinien. Może niech się wypowiedzą osoby mieszkające tam lub bywające częściej, ale z mojej strony mogę Ci powiedzieć, żebyś poszedł sobie do British Museum, jeśli się interesujesz historią, do Natural History Museum - świetna zabawa i można spędzić tam cały dzień, Madame Tussauds - mnie się bardzo podobało. Do tego punkt obowiązkowy to Big Ben, Katedra sw. Pawła, Buckingham Palace, Hide Park, London Eye. Zresztą, co ja Ci tu bedę, popatrz w przewodnik. Więcej odwagi. Bo jak tak się będziesz bał, to nikt nie zobowiąże się, żeby niańczyć dziecko... |
|
2011-06-05, 19:02 | #83 |
Rozeznanie
|
Dot.: CouchSurfing
Maciek uwierz mi że jest co robić w takim mieście od 8 do 20. Ja jak byłam w Mediolanie na kilka dni to kupiłam fajny przewodnik, wychodziłam z domu ok 8 rano a wracałam do domu nie raz i o 2 w nocy, było pełno miejsc do zwiedzania, zobaczenia, sklepów, gdzieś tez trzeba przysiąść żeby zjeść chwilę odpocząć. Nawet się nie spostrzeżesz jak Ci cały dzień zleci. Przeciez nie lecisz tam aby pół dnia u kogoś w domu przesiedzieć. Moim zdaniem to i tak dużo że ktoś chce Cię ugościć W między czasie na pewno kogoś poznasz, na Cs są też różne grupy i na forum na pewno kogoś poznasz kto też tam będzie. Albo po prostu z niektórymi użytkownikami, którzy nie mają możliwości dzielić kanapy, można się umówić na kawę bądź coś innego.. Ja spędzałam tyle czasu poza domem, na mieście, ciągle w ruchu a i tak mi brakło czasu aby wszystko zobaczyć to co chciałam tak więc nie rezygnuj, uszy do góry i bądź pełen optymizmu
__________________
"Ciągle zadaję pytania na które nie ma odpowiedzi bądź nie umiem ich znaleźć..." |
2011-06-05, 20:42 | #84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: CouchSurfing
Cytat:
troszke mnie chyba źle zrozumiałas. Nie chodzi mi o to że sie boje wyjsc do ludzi czy że jade po to aby siedzieć z kimś w domu czy jak pisałaś żeby ktoś brał wolne tylko dlatego że ja będe. Chodzi mi o to że po prostu strasznię sie tym przejmuję niby się ucze angielksiego już z 10 lat w szkolę, i nawet mi dobrze idzię a wiadomo jak jest ang. ww szkołach, po prostu boję się tego że się zgubię z tego wszystkiego zapomnę jak to było po angielsku, zresztą tyle dobrego słyszałem o ludziach w UK że są pomocni i takie tam. Porównując moje rodzinne miasto z Londynem to jak niebo i ziemia. Nie boję się że się boje tylko boję się tego że hmmm ... nie wiem jak to napisać że mnie nikt nei bd. rozumiał czy coś. Zresztą jadę też po to aby poznać kogoś nowego a przy okazji zwiedzać [nie tylko muzea] mam nadzieję że to tylko ja tak to odebrałem jak byś na mnie naskoczyła |
|
2011-06-06, 15:04 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: CouchSurfing
Maciek, skoro się uczysz ang. tyle lat, to wszyscy na pewno Cię rozumieją. Weź rozmówki w razie czego, najwyżej komuś pokażesz, o co Ci chodzi Nie przejmuj sie tym tak bardzo....
|
2011-06-06, 16:28 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: CouchSurfing
CS to bardzo fajna rzecz - ja raczej to tej pory byłam hostem a nie gościem.
Wszystkich swoich gości bardzo dobrze wspominam - i Polaków i cudzoziemców. W profilu mam napisane na co przyjeżdżający może liczyć - na ile mojego czasu i wszyscy to rozumieją. Mam dosyć rozbudowany profil - zdjęcia, rekomendacje, o mnie w trzech wersjach językowych, co lubię, czego nie lubię.... I uwagę w profilu (którą podpatrzyłam u kogoś), że to nie jest tylko darmowy nocleg, jeśli nie odpowiada ci to co w moim profilu, nie pisz (trochę inaczej ujęte). A napisałam to bo właśnie dla wielu osób - od Polaków się takie wiadomości trafiły - traktuje CS jako darmowy nocleg, najlepiej jeszcze z darmowym żarciem - zero informacji w profilu, ktoś założył profil kilka lat wcześniej i nie korzystał, albo nagle kupił bilet i zarejestrował się bo potrzebuje darmowego noclegu. I pisze maila w stylu 'będę trzeciego, mogę się u ciebie przespać?' Na takie grzecznie odpisuję, że 'nie' i wyjaśniam dlaczego. To oczywiście mój punkt widzenia - inni mają pewnie inne oczekiwania. Przyjęłam raz dwie dziewczyny z Węgier bez referencji i początkujące - bo mi się podobało to co napisały i widać było, że chociaż przeczytały moje informacje - bardzo sympatyczne były. Jako gość, jak już wspomniałam, mam mniejsze doświadczenie - ale w 100% pozytywne |
2011-06-06, 19:14 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: CouchSurfing
Wiem wiem zainwestuje w jakis lepsze rozmowki/słownik tak w razie W jak bym jakiegoś słowa nie wiedział jakiś dobry przewodnik ewentualnie zrobie sobie wczesniej listę co i jak, przystane jeszcze oczywiście na propozycje hostów coś może podrzuca gdzie warto się udać w końcu znają to miasto lepiej
A jak się ma kwestia higieniy i jedzenia? Ustalac warto wczesniej ale jak to mama napisac prosto z mostu jak robimy z jedzeniem ? Ze albo każdy kupue dla siebie albo ja się dokładam czy jak ? Jak wy to praktykujecie ? Bo tak na sępa lub pusty ryj to troche było by mi wstyd oO. I jak z tą higienia ? Tzn. zeby, twarz rano i wieczorem to normalne ale chodzi mi raczej o jakas kapiel/prysznic no bo jakoś nie wyobrażam sobie nie kąpać się przez kilka dni. |
2011-06-06, 20:05 | #88 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: CouchSurfing
Cytat:
Co do jedzenia, najlepiej kupować swoje, a jeśli host będzie tak miły, to zrobicie coś wspólnie, albo Ci "postawi". Miło byłoby z Twojej strony, jakbyś to Ty przygotował typowo polskie danie dla swojego hosta. Mógłby być zwykły kotlet schabowy z mizeria, oni to uwielbiają !!!!!! Jak do mnie ktos przyjezdzal, to zawsze razem gotowalismy, bardzo to lubilam, bo wiele moglam się nauczyc, a poza tym posmakować lokalnej kuchni ) |
|
2011-06-06, 22:51 | #89 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: CouchSurfing
Że myć się każdy musi to chyba wiadomo....
Ręczniki lepiej zabrać. Możesz się zapytać czy śpiwór trzeba. A co do jedzenia, to raczej licz na siebie - że będziesz się żywił na mieście, albo coś sobie kupisz i włożysz do lodówki. Oczywiście może się zdarzyć, że host cię czymś poczęstuje/zaprosi gdzieś/ zrobicie coś razem, ale to jest miły dodatek. Wg mnie to nie są rzeczy, które się ustala przed spotkaniem - ale może inni mają inaczej. Ja z reguły liczę na to, że moi goście będą liczyć na siebie - chociaż, jak mam czas.... |
2011-06-08, 12:05 | #90 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: CouchSurfing
Maciek, oni Cię na pewno zrozumieją, są przyzwyczajeni do obcokraowców kaleczących ich język Bo to jednak racja, że w polskich szkołach uczymy się trochę innego angielskiego niż ten uzywany tam w praktyce Ale głowa do góry, Anglicy sa bardzo cierpliwi i wyrozumiali i jeśli będzie trzeba to Ci wytłumaczą 10 razy. A jeśli i tak nie zrozumiesz - pytaj Hindusa, on mówi podobnie do Polaka
Ja korzystałam z CS w czasie 1 wyjazdu, spotkałam się z 2 osobami i bylo to bardzo miłe doświadczenie. Mam jednak do Was pytanie: czy nocując u kogoś zawozicie mu jakiś prezent z Polski? Nie wiem, Michałki albo Żubrówkę, albo coś innego typowo polskiego? Ja tym moim hostom zawiozłam, ale było ich tylko 2 i teraz się zastanawiam: co będzie jak pojadę na taką wyprawę na dłużej? Przecież nie będę brać np 10 opakowań Ptasiego Mleczka, które mi się roztopi po drodze w plecaku :/ A z 2 strony - czy to nie głupio tak z pustymi rękami? Co myślicie? |
Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:02.