Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtopowo część IV.

[Tygrryska]

Napisane przez kicia069

tylko ze to mój mąż już jest, ale skopać dupsko zawsze mu moge

to tym bardziej trzeba go wychowac

[leniwca]

chemist
Ta wcierka, którą mam, ma taki fajny plastikowy, długi i cienki aplikator w buteleczce. Więc niby ok. Tylko nie wiem czy to mam nakładać na calutką głowę tak dokładnie?

Bayka
To w sumie mamy podobną pielęgnację. Szampony i odżywki używam te, co mama kupi ;p Czasem zrobię jakąś maseczkę/dam oleje na noc. Piję ziółka, nie suszę, nie farbuję, prostownicy nigdy nie używałam. No i zacznę brać ten kwas. A ty nie masz problemu z wypadającymi włosami?

kicia069
A nie masz jakiś starych zdjęć zdjęć w naturalnym kolorze, żeby pokazać mężowi? Pogadaj z nim szczerze, że to twój cel wrócić do tego koloru i zależy ci na jego wsparciu. Albo żeby chociaż nie komentował, bo psuje ci motywacje i dołuje. Chyba ma w sobie tyle empatii i zrozumie.

[kicia069]

Napisane przez 123sciri

ja mojemu jak mówiłam że będe zapuszczać naturalne to pokazałam pare zdjęć z wizazu -dziewczyn z naturalnymi włoskami i dziewczyn z farbowanymi -to do niego przemówiło

teoretycznie mogłabym tak tez zrobic ale w jego przypadku to by była syzysofowa praca

po prostu nie będę sie tak przejmować jego opinią bo wiem ze nie ma racji, a jakbym miała załamanie to się wam wyżalę

[Hazel_Eyed]

Napisane przez kicia069

teoretycznie mogłabym tak tez zrobic ale w jego przypadku to by była syzysofowa praca

po prostu nie będę sie tak przejmować jego opinią bo wiem ze nie ma racji, a jakbym miała załamanie to się wam wyżalę

dokładnie, nie ma się co przejmowac i psuć sobie humor, a tutaj zawsze możesz wpaść w chwili kryzysu i pomarudzić

[kicia069]

Napisane przez leniwca

kicia069
A nie masz jakiś starych zdjęć zdjęć w naturalnym kolorze, żeby pokazać mężowi? Pogadaj z nim szczerze, że to twój cel wrócić do tego koloru i zależy ci na jego wsparciu. Albo żeby chociaż nie komentował, bo psuje ci motywacje i dołuje. Chyba ma w sobie tyle empatii i zrozumie.

Z tym jego wsparciem to wole nie ryzykować bo ostatnio jak zaczełam ćwiczyć to kazałam mu ze jak mi sie nie bedzie chciało zeby mnie zmusił bo z natury jestem leniwa a jak w paru ostatnich dniach mi sie nie chciało ćwiczyć to chodził za mna i mówił ze jestem gruba i brzydko wyglądam bo nie ćwicze, a jak go prawie za to zamordowałam to zdziwiniony mnie spytał ze mniał mnie niby motywować i motywuje na swój sposób bo inaczej nie umie

[Tygrryska]

Napisane przez leniwca

chemist
Ta wcierka, którą mam, ma taki fajny plastikowy, długi i cienki aplikator w buteleczce. Więc niby ok. Tylko nie wiem czy to mam nakładać na calutką głowę tak dokładnie?

ja wcierki wole sobie zawsze przelac do buteleczki z atomizerem, spryskuje sobie skore glowy robiac przedzialki i pozniej chwilke masuje

[Konwalia11]

Napisane przez Bayka

ciesze sie, ze mnie to juz nie kusi, wkurza mnie tylko fakt tych pojedynczych siwych wlosow, zaraz biegne czytac czym to mozna powstrzymac bo podobno jakies oleje czy cos uzywane systematycznie moga tak wlasnie dzialac.

Jak cos wyczytasz, to podziej sie informacja. Tez mam pierwsze siwki i narazie je sobie wyrywam Czytalam tez o tych olejach i chyba vatika miala takie wlasciwosci, ale nie jestem pewna.

Napisane przez Tygrryska

ja bym za takie teksty faceta kopnela w tylek

Prosto, zwiezle i w samo sedno
Ja mam ogromne szczescie w tym wzgledzie - moj facet nie cierpi "wypacykowanych kobiet" i uwaza, ze piekna kobieta to taka, ktora bosko wyglada w jeansach i t-shircie - bez makijazu i stylizacji fryzury Ja z reszta uwazam podobnie i staram sie isc konsekwentnie w kierunku natury - nie tylko jesli chodzi o wlosy, ale i ogolna pielegnacje.

[Tygrryska]

Na zahamowanie siwienia pomagaja witaminy z grupy B

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Mi by sie tez nie podobalo gdyby moj Tz uwazaj ze musze farbowac wlosy, malowac sie czy chodzic na szpilkach
dbam o siebie bo to lubie i bede robic to w ten sposob ktory mi odpowiada

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

fajny dobieraniec

[Konwalia11]

Napisane przez Tygrryska

Na zahamowanie siwienia pomagaja witaminy z grupy B
Mi by sie tez nie podobalo gdyby moj Tz uwazaj ze musze farbowac wlosy, malowac sie czy chodzic na szpilkach
dbam o siebie bo to lubie i bede robic to w ten sposob ktory mi odpowiada

fajny dobieraniec

Zgadzam sie co do TZ. Ogolnie denerwuje mnie to, ze facet sobie moze "wymagac" takich rzeczy od partnerki Na takie cos nie ide
Dobieraniec boski, ale sama go sobie nie zrobie. Ja w ogole sama sobie nawet tego zwyklego nie umiem zrobic, bo mnie po 2 minutach rece bola i potem jest ten dobieraniec jakis taki koslawy

[Tygrryska]

Napisane przez Konwalia11

Dobieraniec boski, ale sama go sobie nie zrobie. Ja w ogole sama sobie nawet tego zwyklego nie umiem zrobic, bo mnie po 2 minutach rece bola i potem jest ten dobieraniec jakis taki koslawy

ja taki normalny to tak, ale np zrobic dobierany klos.. to tez nie mam sily w rekach

ale moze kiedys poprobuje

[123sciri]

mój maż ma pierwsze siwulce i jemu b. pomaga olej amla (ten z Khadi) plus wcierki Np z BU ta: http://www.biochemiaurody.com/sklep/lotioneclipta.html
i szampon do włosów ciemnych (ma czarne włosy) np z Pat&Rub.
Choć przyznam że tych siwych włosów to u niego jest powiedzmy z 7 ale po paru tygodniach widać było efekty -włosy się przyciemniły.
Efektem ubocznym jest fryzjer minimum raz w tygodniu

[Bayka]

Dzien dobry

Napisane przez kicia069

dziękuje kochana jestes

dokładnie masz racje, on zauważył ze nie stylizuje włosów itp i odebrał jakbo brak dbania i chce dla mnie dobrze, szkoda tylko ze nie widzi ze sa bardziej błyszczące już się nie wykruszają masowo i zaczeły sie naturalnie błyszczeć

wszytsko przez to że jestem kręconowłosa a mi pasują proste włosy.. a wiadomo ze to rodzaj włosów specjalnej troski..


wczoraj z nim rozmawiałam ze chce wracać do natury a on do mnie, do takiego brzydkiego koloru? i na tym zakończyłam rozmowe, ogólnie to przez niego mi sie nie udaje wytrzymać w `dbaniu` o włosy. Nie miałam nigdy w nim wsparcia bo zawsze mnie wolał w farbowanych, dlatego dziewczyny przyszłam do WAS i mi jest duużo raźniej i sie moim mężczyzną tak już nie przejmuje

A wiec tak: ja wiem, ze krecone wlosy wymagaja wiecej pielegnacji, ale sa tu na wizazu dziewczyny, ktore prostuja wlosy po kazdym myciu a mimo wszystko maja dalej piekne wlosy botak wytrwale je pielegnuja. Nawet ostatnio ogladalam wlosy dziewczyny, ktora rozjasnia (!!) tzn farbuje ale na prawde na jasny blond a kazdy wie, ze to naraza wlosy na zniszczenie i ma naturalnie krecone wlosy a prostuje po kazdym myciu i ma jedne z najpiekniejszych wlosow tu na wizazu. O, nastepna zgodna z opisem mi sie przypomniala, takze sa juz dwie-conajmniej. Czyli sie da. Nie wiem jak u Ciebie z czasem, ale one tez ucza sie/ pracuja i znajduja czas dla wlosow, a wlosy i sie za to odwdzieczaja. Takze mozez zostawic sobie na przyklad prostowanie wlosow, skoro Ci pasuja i lepiej sie w nich czujesz a wlosy nadal beda piekne, ale trzeba sie najpierw przylozyc a potem to wchodzi w krew i nawet nie wyobraza sobie czlowiek przestac pielegnowac

co do naturalnego koloru: maz Cie nie widzial w calych naturalnych tylko z poblyskiem rudosci jesli dobrze zrozumialam? wiec trudno mu ocenic. A poza tym mi sie wydaje, ze On zmieni zdanie jak juz cale wlosy beda naturalne, On teraz mysli pewnie o tym odroscie przez nastepne miesiace. Ale czas szybko zleci i potem bedzie zadowolony a nawet jesli nie, to powiem Ci tak: trzeba zostawic jakas przestrzen dla siebie, Ty chcesz miec wlosy naturalne i miej je czy mezowi sie podoba czy nie. Ja Cie bron Boze nie buntuje, ale wspolne decyzje to podejmowac sie powinno w zwiazku ze zwiazkiem, z praca, miejscem zamieszkania, co do dzieci, planow na przyszlosc, wyjazdow itd, ale wlosy to Twoja i tylko Twoja decyzja, a facet kocha Ciebie i musi dac Ci w tej kwestii wolna reke. Ja wiem, ze faceci czesto sugeruja dziewczynoc cos co do wlosow i ja tez to przeszlam!! Mialam platyne prawie biale wlosy na glowie, bo tak sobie zyczyl moj Tz. Ale to jest zle, powinnysmy miec sile byc soba i nie pozwolic facetowi zmieniac nas mam nadzieje, ze bedziesz silna i nie dasz sie zlamac, ja wiem, ze maz chce dla Ciebie tylko dobrze, zebys slicznie wygladala, ale w naturalnym kolorze tez bedziesz slicznie wygladac, a wy serio po prostu inaczej rozumiecie "dobry wywlad"-On mysli o pelnej stylizacji, Ty o zdrowiu i pieknie wlosow, i to TY masz tu racje

Napisane przez kicia069

Widział bo jestesmy ze sobą wiele lat i na samym początku miałam naturalne, tylko ze po spranym szamponie więc został taki rudy odblask i on teraz myśli ze jak wróce do natury to będę miała takie same, ale mężczyźnie nie przetumaczysz


tylko ze to mój mąż już jest, ale skopać dupsko zawsze mu moge

aaa bo faceci nie lubia chyba rudosci przynajmniej Ci, ktorych ja znam, nie umiem powiedziec czemu, bo sama chcialam kiedys miec rude wlosy wiec sie nie martw, powiedz mu jak zacznie znow zwracac Ci uwage, ze kolor wlosow to Twoja decyzja i proslilabys o zrozumienie i wsparcie a nie krytyke i ze masz powody, dla ktorych robisz tak a nie inaczej. I ze Ty mu nie kazesz nosic dreadow na przyklad-moze zrozumie a jak nie to popros o niekomentowanie, bo negatywne komentarze beda Cie lamac i bedzie Ci zupelnie niepotrzebnie przykro, a on z czasem zmieni zdanie, gwarantuje Ci

Napisane przez leniwca

chemist
Ta wcierka, którą mam, ma taki fajny plastikowy, długi i cienki aplikator w buteleczce. Więc niby ok. Tylko nie wiem czy to mam nakładać na calutką głowę tak dokładnie?

Bayka
To w sumie mamy podobną pielęgnację. Szampony i odżywki używam te, co mama kupi ;p Czasem zrobię jakąś maseczkę/dam oleje na noc. Piję ziółka, nie suszę, nie farbuję, prostownicy nigdy nie używałam. No i zacznę brać ten kwas. A ty nie masz problemu z wypadającymi włosami?

mam Ty tez? tzn ja to mam z powodu problemow z tarczyca, mam nadzieje, ze jak zaczne brac leki to przejdzie z czasem

Napisane przez kicia069

Z tym jego wsparciem to wole nie ryzykować bo ostatnio jak zaczełam ćwiczyć to kazałam mu ze jak mi sie nie bedzie chciało zeby mnie zmusił bo z natury jestem leniwa a jak w paru ostatnich dniach mi sie nie chciało ćwiczyć to chodził za mna i mówił ze jestem gruba i brzydko wyglądam bo nie ćwicze, a jak go prawie za to zamordowałam to zdziwiniony mnie spytał ze mniał mnie niby motywować i motywuje na swój sposób bo inaczej nie umie

ooo, z tym do DOKLADNIE mam to samo, Jak sie z nim poznalam to bylam za chuda-jego zdaniem. Teraz przytylam, no ale fakt, wiecej niz powinnam i probuje cos z tym zrobic. TEZ mu powiedzialam, ze ma mi mowic ze mam isc cwiczyc, jakbym lenia miala, to On dokladnie tak jak Twoj mowi ze mam cos zrobic bo gruba jestem itd. I tu wychodzi to, ja inne myslenie maja faceci niz kobiety. Kobiety oczekuja, ze facet powie: "kochanie mialas cwiczyc, idz-bedziesz piekniejsza i bedziesz bardzej z siebie zadowolona" ale nie, facet mowi " idz cwiczyc bo gruba jestes, brzydka" no coz, to juz chodzi o to, ze oni tacy sa, mysla inaczej, wiec coz olac trzeba tzn wpuszczac jednym uchem, wypuszczac drugim

Napisane przez Konwalia11

Jak cos wyczytasz, to podziej sie informacja. Tez mam pierwsze siwki i narazie je sobie wyrywam Czytalam tez o tych olejach i chyba vatika miala takie wlasciwosci, ale nie jestem pewna.

wyczytalam, ze drozdze, zdrowa dieta.

[Bayka]

Napisane przez Tygrryska

Na zahamowanie siwienia pomagaja witaminy z grupy B

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Mi by sie tez nie podobalo gdyby moj Tz uwazaj ze musze farbowac wlosy, malowac sie czy chodzic na szpilkach
dbam o siebie bo to lubie i bede robic to w ten sposob ktory mi odpowiada

dobieraniec piekny ja umiem sobie zrobic zwyklego tylko bo potem to juz rece opadaja

oo, czyli to prawda-wit B w drozdzach jej masa

Napisane przez Konwalia11

Zgadzam sie co do TZ. Ogolnie denerwuje mnie to, ze facet sobie moze "wymagac" takich rzeczy od partnerki Na takie cos nie ide
Dobieraniec boski, ale sama go sobie nie zrobie. Ja w ogole sama sobie nawet tego zwyklego nie umiem zrobic, bo mnie po 2 minutach rece bola i potem jest ten dobieraniec jakis taki koslawy

mnie tez to wkurza ja szlam kiedys na takie rzeczy, teraz baaardzo powoli zaczynam uczyc sie mowic na to nie. jest to bez szkody dla zwiazku, bo ja poprostu lulturalnie, na spokojnie wyrazam swoje zdanie, nie wsciekam sie. mowie, ze tak zrobie jak chce, bo to moj wyglad. A nie, ze facet bierze zwyka dziewczyne, a nastepnie powoli ja sobie zmienia na np blond wlosy, wyprostowane, grzyweczka, szpileczki, szczupla, bo jak przytyje to"wez sie za siebiie" lub odwrotnie- zmienia na czarne wlosy, grzyweczke itd. To po co bierze zwykla dziewczyne, zeby ja zmienic na taka, ktora jest w jego typie, zamiast od razu sobie takiej poszukac???

[chemist]

Napisane przez Tygrryska

ja wcierki wole sobie zawsze przelac do buteleczki z atomizerem, spryskuje sobie skore glowy robiac przedzialki i pozniej chwilke masuje

ja tez tak zrobilam ale wtedy za duzo mi jej szlo a w uk taka polska wcierka jest bardzo cenna, strzykawka wiem ile biore i tyle musi mi starczyc;-)i latwo mi sie nia aplikuje, bo prosto na skore glowy;-)

wiecie co dziewczyny moj TŻ jest pod tym wzgledem niezastąpiony- jak malowałam na blond to pomagał mi nakładać farbe na odrosty, a jak przestałam malować to dzielnie mnie wspiera i nie marudzi ;-)

[Bayka]

Napisane przez 123sciri

mój maż ma pierwsze siwulce i jemu b. pomaga olej amla (ten z Khadi) plus wcierki Np z BU ta: http://www.biochemiaurody.com/sklep/lotioneclipta.html
i szampon do włosów ciemnych (ma czarne włosy) np z Pat&Rub.
Choć przyznam że tych siwych włosów to u niego jest powiedzmy z 7 ale po paru tygodniach widać było efekty -włosy się przyciemniły.
Efektem ubocznym jest fryzjer minimum raz w tygodniu

kurde no, wlasnie ja chce uniknac przyciemniajacego efektu

w ogole jeszcze jakis czas temu marzylam, zeby zczac siwiec bo jakos sobie wyobrazalam, ze wyedy bede mic pretekst, zeby rozjasniac z powrotem wlosy, a poza tym w tych blond wlosach tych siwych nie byloby widac. Ale teraz jak juz kompletnie nie chce rozjasniac wlosow to mnie to wkurza, ze one sie pokazuja, tez sobie wyrwalam

[Hazel_Eyed]

wow, ślicznie wyglada ten dobieraniec ja taki zwykły ledwo umiem zrobić, a co tu dopiero mówić o kłosie czy takim jak w filmiku - już widzę, jak mi się te pasma wszystkie mieszają i wychodzi supeł

[201607040946]

to ja musiałabym zapuszczac 5 lat, zeby mieć taką długość

własnie sobie znowu spłukałam włosy w naparze piołunu z cytryną. któraś z Was pisała (nojo bodajże), że mam coraz ciemniejsze włosy. może to piołun spopiela faktycznie? bo dzisiaj słońca nie ma, patrzę, takie szare są

[Konwalia11]

Napisane przez kaguya

to ja musiałabym zapuszczac 5 lat, zeby mieć taką długość

własnie sobie znowu spłukałam włosy w naparze piołunu z cytryną. któraś z Was pisała (nojo bodajże), że mam coraz ciemniejsze włosy. może to piołun spopiela faktycznie? bo dzisiaj słońca nie ma, patrzę, takie szare są

Kusisz tym piolunem Ale w sumie nie ma 100% pewnosci ze to od tego?
Tez chce miec szare wlosy, bo latem potrafia wpadac w rudosci - to od slonca W sumie powinno byc dobre cos z niebieskim barwnikiem, np. indygo, ale prawdopodobienstwo uzyskania niebieskich wlosow jest duze. Sama nie wiem, poczekam, az moj odrost rozwinie pelnie swoich mozliwosci

[201607040946]

Napisane przez Konwalia11

Kusisz tym piolunem Ale w sumie nie ma 100% pewnosci ze to od tego?
Tez chce miec szare wlosy, bo latem potrafia wpadac w rudosci - to od slonca W sumie powinno byc dobre cos z niebieskim barwnikiem, np. indygo, ale prawdopodobienstwo uzyskania niebieskich wlosow jest duze. Sama nie wiem, poczekam, az moj odrost rozwinie pelnie swoich mozliwosci

nic innego, co może zmieniać kolor, nie używam. a ten napar taki złoty jest

[kicia069]

Napisane przez Tygrryska

to tym bardziej trzeba go wychowac

próbuje już 2 lata ale to troche trudne w każdym razie i tak już duużo osiągnełam


Bayka z tą motywacją to dokładnie tak jak mówisz, też myślałam ze będzie coś w stylu idź ćwiczyć to będziesz ładnie wyglądać a nie idź bo gruba jesteś

właśnie odkryłam patent na mojego mężczyzne, on lubi jak mam rozpuszczone włosy, pare minut temu się spytałam co myśli o moich włosach i czy są ładne, tak sie patrzył chyba z 5 min(chyba troche sie bał cokolwiek powiedzieć), mysli i mysli i sie mnie pyta czy farbowałam .. tzn ze chyba moje odrosty bardzo sie nie rzucają w oczy

A ja dmucham i chucham na włoski i zamierzam prostować tylko na większe okazje, dziś nawet siostra mi powiedziała ze mi odżyły i wyglądają w końcu zdrowo

Mam też patent żeby mniej się kręciły, jak są wilgotne to spinam je w takiego `koka` i jak je potem rozpuszcze to mam delikatne i co najważniejsze kontrolowane loko- fale

[anngeli]

Olej Sesa jest jak na razie moim faworytem. Mam ochotę na Henarę sławioną na niektórych blogach, ale muszę wykończyć swoje zapasy olei.
Cieszę się, że trafiłam kiedyś przypadkiem na wizaż
Skarbnica wiedzy to raz a dwa, że przyjemniej czas upływa w oczekiwaniu na piękne włosy, zwłaszcza na tym wątku
Byłam na kilku innych przez jakiś czas i przestałam, regularnie zaglądam tylko do "naszego" zapuszczalskiego.
Czasami też do dziennika pielęgnacji i 2 innych podobnych.

Niby pogoda nie najpiękniejsza ale cieszę się, że się w końcu ociepliło

[Espoir91]

Napisane przez kicia069

Bayka zawstydziłaś mnie z tą aktorką, ja sie zawsze czułam jak jakiś brzydal

wiecie co jest najgorsze? od paru miesięcy bardziej dbam o włosy, odstawiłam suszarke i prostownice a mój TŻ dziś sie mnie spytał czemu przestałam dbać o włosy(chyba chodzi o to ze nie sa takie idealnie wyprostowane i wycudowane)

z naturakami też mnie nigdy nie wpierał, pamietam jak miałam kiedyś duży odrost i chciałam zapuscić to sie mnie spytał czemu nie farbuje włosów i mi powidział ze z tym odrostem wyglądam jak BEZDOMNA i ja oczywiście sie potem poryczałam i poleciałam po farbe

rozumiem Cię moj tez mi kiedys cos podobnego powiedzial, ze mam zaniedbane wlosy masakra cos takiego uslyszec tym bardziej, że sie robi wszystko aby byly ladne

[leniwca]

kicia
To chyba faktycznie nie ma co z nim walczyć ;p Wizaż ci zastąpi męża w dopingowaniu do zapuszczania

Bayka
No mi niestety też włosy lecą często i gęsto... Czasem mam wrażenie, że prędzej wyłysieję, niż zapuszczę do naturalnych. W ogóle kiedyś widziałam w Rozmowach w toku temat o osobach z łysieniem plackowatym. Normalnie tak się wystraszyłam, że po programie poleciałam do lustra szukać jakiś łysych miejsc, bo to się tak niewinnie zaczyna od wypadania Też miałam podejrzenia co do tarczycy, ale niby jest ok. Więc walczę ziółkami i suplementami.
Tygrryska
To też spróbuję trochę przelać do butelki z atomizerem, może tak mi będzie wygodniej

[Muffka_]

A ja przechodze jakas zalamke ostatnio...tyle staram sie przy tych wlosach a wygladaja naprawde marnie Moze ta bezsilikonowa pielegnacja mi nie odpowiada? Juz sama nie wiem. Po olejowaniu czy maskach to efekt jest tylko tego samego dnia, nastepnego juz lipa jest Lepsze wlosy mialam jak farbowalam

[Konwalia11]

Napisane przez anngeli

Cieszę się, że trafiłam kiedyś przypadkiem na wizaż
Skarbnica wiedzy to raz a dwa, że przyjemniej czas upływa w oczekiwaniu na piękne włosy, zwłaszcza na tym wątku
Byłam na kilku innych przez jakiś czas i przestałam, regularnie zaglądam tylko do "naszego" zapuszczalskiego.
Czasami też do dziennika pielęgnacji i 2 innych podobnych.

Niby pogoda nie najpiękniejsza ale cieszę się, że się w końcu ociepliło

Ja normalnie kocham wizaz gdybym tu nie trafila, dalej farbowalabym wlosy! W zyciu by mi nie przyszlo do glowy, ze moge miec swoje wlosy takie ladne i sie tak dobrze w nich czuc. I pomyslec, ze trafilam tu przypadkiem jak szukalam farby do wlosow
U mnie tez cieplej, wlasni wrocilam ze spaceru i jest juz calkiem calkiem

Napisane przez leniwca

No mi niestety też włosy lecą często i gęsto... Czasem mam wrażenie, że prędzej wyłysieję, niż zapuszczę do naturalnych. W ogóle kiedyś widziałam w Rozmowach w toku temat o osobach z łysieniem plackowatym. Normalnie tak się wystraszyłam, że po programie poleciałam do lustra szukać jakiś łysych miejsc, bo to się tak niewinnie zaczyna od wypadania Też miałam podejrzenia co do tarczycy, ale niby jest ok. Więc walczę ziółkami i suplementami.

To musze Ci koniecznie opowiedziec, co dzisiaj stwierdzilam: jakies 75% wlosow mniej mi wypada po 4 miesiacach od zaprzestania farbowania Uwazam, ze to swietny rezultat. I niech mi jakis producent farb zapewnia, ze sa one dla wlosow nieszkodliwe

Napisane przez Muffka_

A ja przechodze jakas zalamke ostatnio...tyle staram sie przy tych wlosach a wygladaja naprawde marnie Moze ta bezsilikonowa pielegnacja mi nie odpowiada? Juz sama nie wiem. Po olejowaniu czy maskach to efekt jest tylko tego samego dnia, nastepnego juz lipa jest Lepsze wlosy mialam jak farbowalam

Nie zalamuj sie tylko sprobuj wrocic do konwencjonalnej pielegnacji z silikonami. Nie chce namawiac Cie do "grzechu" ale prawda jest, ze nie wszystkie wlosy dobrze znosza bezsilikonowa pielegnacje i trzeba to w koncu glosno powiedziec. Nie wiem, czemu tak jest, ale to prawda. Ja sama nie uzywam silikonow i jestem bardzo zdowolona, ale wiem, ze nie u wszystkich sie to sprawdza. Nie poddawaj sie i daj sobie czas do namyslu!
A co dokladnie sie dzieje?

[anngeli]

Silikony to nie takie znowu zło
W końcu zabezpieczają włosy przed urazami mechanicznymi, otarciami itp. Wg mnie powinno się ich unikać w szamponach, bo szampon ma oczyszczać włosy z brudu i nadmiernego łoju, ewentualnie może mieć jakieś właściwości nabłyszczające ale pod warunkiem, że jest naturalny.
W odżywkach i maseczkach unikam co prawda silikonów ale mam ze 2 odżywki w których jest silikon ale ten "delikatny" który nie nadbudowuje się - bo schodzi po umyciu głowy (dimethicone).
Używam za to serum czy jedwabiu na końce w których jest nawet więcej niż 1 silikon bo dla mnie to dobre zabezpieczenie tych końców.
Próbowałam kiedyś pielęgnacji CG i takiej gdzie całkowicie chciałam wyeliminować silikony. Włosy nie były jakieś tragiczne ale mimo braku farby czy prostownicy, szybciej się kruszyły. Miałam wrażenie, że takie gołe są narażone na całe zło tego świata i tak było. Długość niemal stała w miejscu pomimo odrostu a same włosy były bardziej sztywne. Zmieniłam pielęgnacje, stwierdziłam, że nie mogę brać wszystkiego przesadnie i skoro moim włosom taka pielęgnacja nie odpowiada to muszę ją zmodyfikować tak by było okey.
I teraz jest co raz lepiej. Teraz tylko z dala od farb blond i rozjaśniaczy które mnie zgubiły. Zapuszczanie, dbanie i powrót do naturalnych, zwłaszcza z tym ostatnim mam nadzieję, że już się nic nie zmieni i będę do tego usilnie dążyć a wtedy na pewno moje włosy będą piękne i długie.

[chemist]

Napisane przez anngeli

Silikony to nie takie znowu zło
W końcu zabezpieczają włosy przed urazami mechanicznymi, otarciami itp. Wg mnie powinno się ich unikać w szamponach, bo szampon ma oczyszczać włosy z brudu i nadmiernego łoju, ewentualnie może mieć jakieś właściwości nabłyszczające ale pod warunkiem, że jest naturalny.
W odżywkach i maseczkach unikam co prawda silikonów ale mam ze 2 odżywki w których jest silikon ale ten "delikatny" który nie nadbudowuje się - bo schodzi po umyciu głowy (dimethicone).
Używam za to serum czy jedwabiu na końce w których jest nawet więcej niż 1 silikon bo dla mnie to dobre zabezpieczenie tych końców.
Próbowałam kiedyś pielęgnacji CG i takiej gdzie całkowicie chciałam wyeliminować silikony. Włosy nie były jakieś tragiczne ale mimo braku farby czy prostownicy, szybciej się kruszyły. Miałam wrażenie, że takie gołe są narażone na całe zło tego świata i tak było. Długość niemal stała w miejscu pomimo odrostu a same włosy były bardziej sztywne. Zmieniłam pielęgnacje, stwierdziłam, że nie mogę brać wszystkiego przesadnie i skoro moim włosom taka pielęgnacja nie odpowiada to muszę ją zmodyfikować tak by było okey.
I teraz jest co raz lepiej. Teraz tylko z dala od farb blond i rozjaśniaczy które mnie zgubiły. Zapuszczanie, dbanie i powrót do naturalnych, zwłaszcza z tym ostatnim mam nadzieję, że już się nic nie zmieni i będę do tego usilnie dążyć a wtedy na pewno moje włosy będą piękne i długie.

zgadzam się z Tobą w 100%. ja też sadzę że silikony to nie takie zło bo chronią nasze włosy. ja też unikam ich w szamponach, dopuszczam jakies delikatne w niektorych odzywkach a jak ukladam wlosy to uzywam pianki a tam tez sa silikony. co jakis czas myje wlosy szamponem z SLES zeby oczyscic ich dokladnie. wszystko jest dla ludzi ale z umiarem i trzeba wiedziec jak z tego korzystac.

ps. kolezanka mowi mi ostatnio ze zrezygnowala ze silikonow calkowiecie a jej chlopak na to dodaje ze rozczesuje wlosy okolo 40 min (dodam ze ma dosc dlugie) i wyrywa przy tym ich bardzo duzo, wiec chyba trzeba poobserwowac co dla naszych wlosow jest najlepsze a nie na slepo ufac we wszytko co jest w necie.

[Hazel_Eyed]

Zgadzam się z wami dziewczyny. Wszystko trzeba z głową i z umiarem.
Chociaż na początku jak się naczytałam jakie to złe sa silikony i sls to starałam się ich unikać jednak potem, jak to pierwsze takie zachłyśnięcie wiedzą minęło, i poczytałam o tym nieco więcej, poobserwowałam moje kłaki to stwierdziłam, że chyba źle robię... I tak teraz używam jakiejś odżywki b/s czy serum z silikonem na koncówki i od czasu do czasu myję włosy szamponem z sls'em. Jedynie czego pilnuję tak bardzo bardzo to żeby w szamponach jakich używam nie było silikonów, w maskach też raczej ich unikam.

[Muffka_]

Napisane przez Konwalia11

Nie zalamuj sie tylko sprobuj wrocic do konwencjonalnej pielegnacji z silikonami. Nie chce namawiac Cie do "grzechu" ale prawda jest, ze nie wszystkie wlosy dobrze znosza bezsilikonowa pielegnacje i trzeba to w koncu glosno powiedziec. Nie wiem, czemu tak jest, ale to prawda. Ja sama nie uzywam silikonow i jestem bardzo zdowolona, ale wiem, ze nie u wszystkich sie to sprawdza. Nie poddawaj sie i daj sobie czas do namyslu!
A co dokladnie sie dzieje?

Po prostu nie rozumiem jednej rzeczy. Moje kolezanki, ktore farbuja wlosy, prostuja, susza suszarka maja takie gladkie, blyszczace i mieciutkie wlosy...a ja obchodze sie z moimi jak z jajkiem, a daleko mi do nich. Nie sa moze w zlym stanie, raczej chodzi o to, ze nie moge utrzymac na dluzej miekkosci i gladosci na wlosach, do tego koncowki ciagle mam suche. Mysle, ze moja pielegnacja jest w porządku, 2x w tyg olejuje, nakaladm maski na 1h, do tego maseczki domowe, po umyciu robie plukanke z octem jablkowym, a po wyschnieciu nakladam troche olejku z Alterry na wlosy. I tego samego dnia kiedy wykonuje te czynnosci wlosy mam wspaniale, ale nastepnego juz wracaja do starego stanu

[Bayka]

Napisane przez kicia069

próbuje już 2 lata ale to troche trudne w każdym razie i tak już duużo osiągnełam


Bayka z tą motywacją to dokładnie tak jak mówisz, też myślałam ze będzie coś w stylu idź ćwiczyć to będziesz ładnie wyglądać a nie idź bo gruba jesteś

właśnie odkryłam patent na mojego mężczyzne, on lubi jak mam rozpuszczone włosy, pare minut temu się spytałam co myśli o moich włosach i czy są ładne, tak sie patrzył chyba z 5 min(chyba troche sie bał cokolwiek powiedzieć), mysli i mysli i sie mnie pyta czy farbowałam .. tzn ze chyba moje odrosty bardzo sie nie rzucają w oczy

A ja dmucham i chucham na włoski i zamierzam prostować tylko na większe okazje, dziś nawet siostra mi powiedziała ze mi odżyły i wyglądają w końcu zdrowo

Mam też patent żeby mniej się kręciły, jak są wilgotne to spinam je w takiego `koka` i jak je potem rozpuszcze to mam delikatne i co najważniejsze kontrolowane loko- fale

no to gratuluje patentu na meza no i na loki

Napisane przez leniwca

kicia
To chyba faktycznie nie ma co z nim walczyć ;p Wizaż ci zastąpi męża w dopingowaniu do zapuszczania

Bayka
No mi niestety też włosy lecą często i gęsto... Czasem mam wrażenie, że prędzej wyłysieję, niż zapuszczę do naturalnych. W ogóle kiedyś widziałam w Rozmowach w toku temat o osobach z łysieniem plackowatym. Normalnie tak się wystraszyłam, że po programie poleciałam do lustra szukać jakiś łysych miejsc, bo to się tak niewinnie zaczyna od wypadania Też miałam podejrzenia co do tarczycy, ale niby jest ok. Więc walczę ziółkami i suplementami.
Tygrryska
To też spróbuję trochę przelać do butelki z atomizerem, może tak mi będzie wygodniej

jezeli Ci sie sypie naprawde sporo to moze powinnas isc do lekarza z tym?

Napisane przez Muffka_

A ja przechodze jakas zalamke ostatnio...tyle staram sie przy tych wlosach a wygladaja naprawde marnie Moze ta bezsilikonowa pielegnacja mi nie odpowiada? Juz sama nie wiem. Po olejowaniu czy maskach to efekt jest tylko tego samego dnia, nastepnego juz lipa jest Lepsze wlosy mialam jak farbowalam

bo na efekty olejowania to wiele miesiecy trzeba czasami poczekac, a bezsilikonowa kuracja nie jest dla kazdego, mi na przyklad tez nie przypasowala, wlosy po niej byly straszne suche siano, poplatane, matowe, wiec sobie darowalam i uzywam silikonow

Napisane przez Muffka_

Po prostu nie rozumiem jednej rzeczy. Moje kolezanki, ktore farbuja wlosy, prostuja, susza suszarka maja takie gladkie, blyszczace i mieciutkie wlosy...a ja obchodze sie z moimi jak z jajkiem, a daleko mi do nich. Nie sa moze w zlym stanie, raczej chodzi o to, ze nie moge utrzymac na dluzej miekkosci i gladosci na wlosach, do tego koncowki ciagle mam suche. Mysle, ze moja pielegnacja jest w porządku, 2x w tyg olejuje, nakaladm maski na 1h, do tego maseczki domowe, po umyciu robie plukanke z octem jablkowym, a po wyschnieciu nakladam troche olejku z Alterry na wlosy. I tego samego dnia kiedy wykonuje te czynnosci wlosy mam wspaniale, ale nastepnego juz wracaja do starego stanu

bo one maja wlosy pozalepiane silikonami i wygladzone prostownica to tylko taki zludny efekt, a Ty masz "gole" wlosy i dlatego sa inne, po prostu widac w jakim tak na prawde sa stanie, tak mi sie wydaje. Ale w takim przypadku trzeba tym bardziej pielegnowac, nie poddawac sie i moze wroc choc troche do silikonow, skoro to Twoim wlosom lepiej odpowiadalo