Kosmetyki Ziaja - cz. III

[Inkarnatka]

Napisane przez Cogata

nad tym tez sie zastanawialam i chyba wlasnie tak tez zrobie na probe.
juz sie lapie czegokolwiek, ale chyba juz taka moja natura. z tym,ze mozliwe, ze sie za bardzo nakrecam, bo kolezanki twierdza,ze az tak ich nie widac i ze nie rzucaja sie w oczy.
ale kazda z nas wie, ze jak sie cos "widzi", to trzeba sie tego pozbyc dla wlasnego lepszego samopoczucia

Oj tak, oj tak potwierdzam, że też tak mam i rozumiem ten stan
A tak w ogóle to spowodowałaś, że zaczęłam się zastanawiać nad jakimś kremem pod oczy właśnie do rozjaśnienia cieni... Ja od baaardzo dawna "widziałam" ten problem i nic z tym nie próbowałam robić Nie wiem dlaczego, naprawdę Dziwię się sobie teraz Może przywykłam juz do tego (bo taka już moja "uroda" ) albo przyzwyczaiłam się do odpowiedzi znajomych czy rodziny, że: "przecież nic tam nie masz, jakie ty cienie pod oczami widzisz". "nie masz żadnych cieni, nie przesadzaj", "nie wydziwiaj" itp. itd.
No ale ja chyba lepiej wiem...

[marchewkowe pole]

melduję że seria jaśminowa dostępna jest we wrocławiu w delikatesach w pasażu grunwaldzkim.
kupiłam sobie micel i krem do rąk

[201608040942]

Dziewczyny i jak wam ten jasmin pasuje? A moze mama ktorejs z was uzywa i chwali?

Jak wiecie podczytuje was i od wielkiego dzwoniu sie udzielam( w tej czesci chyba jeszcze nic nie pisalam). Po przejrzeniu stronki Ziaja i przestudiowaniu calej serii jasminowej, tak sobie pomyslalam, ze jak pojade na jesien do Pl, to sprezentuje mamie ta serie. Ona sobie sama pewnie nie kupi, bo ma wrazliwa cere i bedzie sie bala, zeby jej nie podraznilo. Kiedys polecilam jej serie Calma, ktora jest tania i sprobowala i uzywa. Nareszcie nie ma zadnych sensacji, ale z wiekiem to cera jej podupadla. Nie bede ukrywac ze w duzyj mierze to wynik palenia. Pali juz ponad 30 lat, do tego od paru lat jest w okresie menopauzy. Juz jej ciut lepiej jesli chodzi o ta strone zycia, chodz mowi, ze czasami jeszcze zdarza sie uderzenia goraca, ale zadko i nie takie mocne. Jednak nadal jest goraca dziewczyna, czyli nawet w zimie nie ubiera sie jak inni bo jej goraco. Ah te hormony.
Na stronce Ziaja jest piekna pani reklamujaca serie jasminowa, skladow nie ma, wiec wnioskuje po opisie produktow, ze moze mamie by sie cos spodobalo, nie podraznilo, a buzie lekko rozjasnilo, bo nie oszukujmy sie, zmarszczek sie nie zlikwiduje. Chcialabym zeby skora mojaj mamy, mimo papierosow, wygladala na jasniejsza, zeby krem dobrze natluszczal( ona nie moze uzywac nawilzajacych kremow, bo sa za lekki i szczypia, podrazniaja), zeby byl lagodny jak biolipidowy z serii calma.
Myslicie ze mogla bym zaryzykowac kilka produktow z tej serii? A jak pachnia ta seria, jak jasmin? Moze mama na slowo jasmin reaguje jak byk na czerwona plachte, wiec dobrze by bylo zeby to nie byl prawdziwy zapach jasminu, albo byl bardzo deliaktny.
Czy ktoras z waszych mam uzywa tej serii i mozecie napisac, ze mamy sa zadowolone, ze cera jasniejsza i ladniejsza sie zrobila? A moze ktoras z waszych mam jest taka wrazliwa jak moja mama i mimo to produkty jej podeszly i nic nie podraznia?
A moze macie jakas inna propozycje, co dla pani w wieku 54 lat z wrazliwa cera, poszarzala , co by nie bylo tylko takie lagodne jak seria Calma, ale i poprawialo wyglad buzi.
Moja mama uzywala kiedys jakiegos kremu od Dermiki, ale miala piekna cere, rozjasniona, ze zmarszczki jakos tak nie rzucaly sie w oczy, wyglada bardzo swizo jak na swoj wiek, ale krem kosztuje 50zl i niestety nie stac jej na regularne kupowanie, dlatego przezuciala sie na Ziaje i wlasnie cos z Ziaji bym chciala, co by nie bylo za drogo.

[marchewkowe pole]

na wszystkie pytania nie odpowiem ale napiszę ile wiem: micel jest bezzapachowy, totalnie, nie ma też konserwantów o dziwo, choć zwykle kosmetyki zaji są nimi wyładowane po brzegi. nie używałam go jeszcze. jutro może wrzucę skład.
krem do rąk ma lekką konsystencję, wchłania się dobrze a zapach ma taki ni to kokos ni to kwiatki ale jaśminu mi to jakoś nie przypomina, może to i dobrze składu nie podam bo był na kartoniku i wyrzuciłam, ale pobieżnie spojrzałam i było tam sporo olejków, kwas hialuronowy bodajże, masło shea, bez parabenów i tylko ten 2- bromo cośtam.

reszta serii mnie też interesuje ale czekam aż pojawią się jakieś analizy składów bo sama nie wiem czy w wieku 23 mogę tego używać na twarz, choć prawdę mówiąc mam podobne problemy co na ulotce tych kosmetyków, czyli wiotka, niezbyt gęsta, słabo regenerująca się skóra, zmarszczki też, ale przejściowe, nie stałe, skłonności do przebarwień. tylko mam też nadzieję ze te kremy nie są za ciężkie bo dodatkowo mam też trądzik.

[Hawa]

Mi też do 50tki daleko, ale krem do rąk kupiłam i bardzo mi się on podoba. Z tym, ze zapach jaśminowy to to niestety nie jest, ale tez jest przyjemny.

[marchewkowe pole]

Napisane przez Hawa

Mi też do 50tki daleko, ale krem do rąk kupiłam i bardzo mi się on podoba. Z tym, ze zapach jaśminowy to to niestety nie jest, ale tez jest przyjemny.

czytałam recenzję, swoją drogą zdarli z Ciebie, 7.50...jak kupiłam, co dziwne, w delikatesach, w których wszystko jest średnio o 1zł droższe niż w innych sklepach- za 4.89 kiedy cena w sklepie zajowym to 6.60
chyba zrobię zapas

[201608040942]

marchewkowe pole kosmetykoww nalezy uzywac do potrzeb skory, a nie do wieku. Z drugiej strony piszesz ze masz tradzik, a stronce Ziaji pisze ze to tresciwe formuly. trzeba by sklady oadac czy nie ma zapycchczy, bo wtedy z jednej strony buzie moge bedziesz miala promienniejsza, ale z drugiej obypana bedziesz pryszczami.

A skoro o cenach mowa to czy ktos wie ile kosztuja te gebowe kremy?

[marchewkowe pole]

http://www.ziaja-sklep-warszawa.pl/ tu mają ceny, w sklepach stacjonarnych może być drożej ale i też taniej, ja za krem do rąk dałam 4.89 a za micel 6.33, czyli taniej niż u producenta

może zaryzykuję z tymi kremami, jakoś się nie boję że mnie coś zapcha bo z reguły mnie nie zapycha, trądzik mam w postaci ogromnego wysypu przed okresem a inne czynniki zewn. nie mają wielkiego wpływu na moje pryszcze, przy zachowaniu higieny.

[201608040942]

to sprobuj, najwyzej zuzyjesz krem na cialo, albo jako krem do rak, czy krem pod oczy jesli gebowe mozesz pod oczy uzywac.

[malgosia_ya]

ja osobiscie mam strszna alergie na kremy i balsamy ziaji,od dawna zreszta, za to uzywam wylacznie toniku imleczka do demakijazu do cery suchej_z nagietkiem, jestem zadowolona i z ceny i z efektu_uzywam go naprawde duzo,kilka razy dziennie,jest naprawde ok ale...nie daj boze jak dostanie sie do oka

stosowalam ostatniio krem niebieski z algami_rano oczu nie moglam otworzyc nie wiem co tam jest dodane_ale moze ktos inny skorzysta na moich informacjach

[marchewkowe pole]

no właśnie ja też kiedyś używałam kilku kremów ziaji, kakaowy ok, ale już na naczynka czy calma to oczy piekły strasznie, mimo, że omijałam te okolice.
jednak zawsze można przetestować z polskich firm to chyba i tak ziaja jest najlepsza, cenowo i ofertowo.


mam pytanie do dziewczyn które miały żel pod prysznic z serii pomarańczowej- czy wysusza? albo czy próbowała któraś myć nim też włosy?

miałam kakaowy i oliwkowy kiedyś, zadowolona byłam, potem długi czas używałam czego innego, później kupiłam blubela i okazał się strasznym wysuszaczem tak że nie mogłam go nawet do rąk używać, i nie miałam od tej pory nic myjącego z ziaji.

[elianka]

Dziewczyny, może było a ja nie doczytałam... czy peeling calma i spa są wycofane..? Bo poluje na nie od tygodnia bezskutecznie, albo puste półki z ceną, albo wcale....

[ukrycior]

Nie, są normalnie w sprzedaży. Kupowałam Calmę dla mamy a sopot dla siebie.

[Cogata]

Napisane przez Inkarnatka

Oj tak, oj tak potwierdzam, że też tak mam i rozumiem ten stan
A tak w ogóle to spowodowałaś, że zaczęłam się zastanawiać nad jakimś kremem pod oczy właśnie do rozjaśnienia cieni... Ja od baaardzo dawna "widziałam" ten problem i nic z tym nie próbowałam robić Nie wiem dlaczego, naprawdę Dziwię się sobie teraz Może przywykłam juz do tego (bo taka już moja "uroda" ) albo przyzwyczaiłam się do odpowiedzi znajomych czy rodziny, że: "przecież nic tam nie masz, jakie ty cienie pod oczami widzisz". "nie masz żadnych cieni, nie przesadzaj", "nie wydziwiaj" itp. itd.
No ale ja chyba lepiej wiem...

to może faktycznie u Ciebie nie są aż tak widoczne u mnie są makabryczne jak się nie wyśpię, walczę z nimi na różne sposoby, ale niestety cienko mi to idzie. z tym, że no u mnie je widać przy normalnym makijażu również, dopiero po nałożeniu specjalnych korektorów, przez wizażystkę, nie widać ich w ogóle, np. jak na tym zdjęciu w avatarze.
kupiłam Sopot - żel brązujący. nie chcę iść na solarium, wolę się wysmarować jak poużywam dłużej to się wypowiem, bo póki co i tak mam "na sobie" Dove summer glow.

[201608040942]

Cogata to ty jestes na avatorze? Ale sliczna z ciebie azjatka.

[Cogata]

ja ja. dziękuję <wstydniś> to była cała sesja w tym klimacie. ciężko było, bo sama robię zdjęcia i nie lubię być przed obiektywem.

[Carammel]

Napisane przez marchewkowe pole

mam pytanie do dziewczyn które miały żel pod prysznic z serii pomarańczowej- czy wysusza? albo czy próbowała któraś myć nim też włosy?

Ja miałam mnie nie wysuszył, używałam go rano i nie używałam balsamu i był ok (ale w moim przypadku z blublami bylo tak samo)

[solaola]

Napisane przez marchewkowe pole

mam pytanie do dziewczyn które miały żel pod prysznic z serii pomarańczowej- czy wysusza? albo czy próbowała któraś myć nim też włosy?

Ja miałam Jest ok, nie wysuszył mi skóry(cudnie pachnie). Mój brat mył nim włosy i wszystko było ok.

[Cogata]

Dziewczyny, czy któraś z Was używała tego błyszczyku i może się wypowiedzieć?

[Inkarnatka]

Napisane przez Cogata

to może faktycznie u Ciebie nie są aż tak widoczne u mnie są makabryczne jak się nie wyśpię, walczę z nimi na różne sposoby, ale niestety cienko mi to idzie. z tym, że no u mnie je widać przy normalnym makijażu również, dopiero po nałożeniu specjalnych korektorów, przez wizażystkę, nie widać ich w ogóle, np. jak na tym zdjęciu w avatarze.
kupiłam Sopot - żel brązujący. nie chcę iść na solarium, wolę się wysmarować jak poużywam dłużej to się wypowiem, bo póki co i tak mam "na sobie" Dove summer glow.

Ja się upieram przy tym, że są widoczne (tylko tak po cichu się upieram ), bo mam raczej głęboko osadzone oczy...
Przypomniałam sobie taką sytuację sprzed łaaadnych kilku lat, jak kolega w podstawówce (taki klasowy pajac ) pytał się, czy mnie w domu biją, bo mam zawsze podbite oczy...

P.S.
Bardzo ładnie wyglądasz na zdjęciu Wcześniej zastanawiałam się czy masz taką naturalną, orientalną urodę czy to tylko stylizacja na Azjatkę (wybacz za niedyskretne pytania )

[ukrycior]

Napisane przez Cogata

Dziewczyny, czy któraś z Was używała tego błyszczyku i może się wypowiedzieć?

Ja używałam wersji jagodowej. uratował moje mocno i głęboko spierzchnięte wargi. Dobrze chroni, dobrze odżywia, leciusieńko natłuszcza i daje raczej naturalny połysk.

[mimbi]

Napisane przez ukrycior

Ja używałam wersji jagodowej. uratował moje mocno i głęboko spierzchnięte wargi. Dobrze chroni, dobrze odżywia, leciusieńko natłuszcza i daje raczej naturalny połysk.

Podpisuje sie pod tym wszystkim, ale w nawiazaniu do wersji brzoskwiniowej tj.do pomaranczowego blubelka do ust.

[fuksjaa]

Jeżeli chodzi o błyszczyki Blubel, to ja miałam wersję jagodową i żurawinową. Dla mnie to były bardziej balsamy nadające połysk niż błyszczyki. Świetnie pielęgnują spierzchnięte usta, wygładzają i zapobiegają ponownemu wysuszeniu.

Do tego bosko pachną.

[evangeline]

Napisane przez Cogata

Dziewczyny, czy któraś z Was używała tego błyszczyku i może się wypowiedzieć?

testowałam wszystkie błyszczyki Blubel i ten zielony to mój ulubiony, głównie ze względu na zapach, bo wszystkie natłuszczają i chronią usta podobnie. Jednak ten zielony zapunktował u mnie w zeszłym roku podczas wakacji w górach, świetnie sprawdził się na szlakach, mimo słońca i wiatru nie miałam żadnych problemów z ustami, bardzo dobrze chronił i pielęgnował.

[K-H]

Właśnie, Bluble to bardziej balsamy z zapachem i połyskiem niż błyszczyki Pielęgnują i pachną świetnie.

Czy płyn micelarny serii sopot nadaje się do demakijażu oczu? Nie wiem czy w ogóle micel. się do tego nadaje, jeszcze nigdy nie używałam.

[malwowa]

Napisane przez K-H

Czy płyn micelarny serii sopot nadaje się do demakijażu oczu? Nie wiem czy w ogóle micel. się do tego nadaje, jeszcze nigdy nie używałam.

moim zdaniem nadaje się
ale to trzeba samemu spróbować i sprawdzić.
Nie wiem jak sobie radzi z makijażem wodoodpornym, ale tak, by szybko zmyć to co jest na buzi to jak najbardziej

___________

WIOSNA

[Cogata]

Napisane przez Inkarnatka

Ja się upieram przy tym, że są widoczne (tylko tak po cichu się upieram ), bo mam raczej głęboko osadzone oczy...
Przypomniałam sobie taką sytuację sprzed łaaadnych kilku lat, jak kolega w podstawówce (taki klasowy pajac ) pytał się, czy mnie w domu biją, bo mam zawsze podbite oczy...

P.S.
Bardzo ładnie wyglądasz na zdjęciu Wcześniej zastanawiałam się czy masz taką naturalną, orientalną urodę czy to tylko stylizacja na Azjatkę (wybacz za niedyskretne pytania )

ah tak kochamy podstawowkowych pajacow, przez ktorych nawet sie ryczalo jak bobr po lekcjach
ja jeszcze nie nakladalam na siebie tego ogorka, jakos sie zebrac nie moge i zapominam
z tym,ze plus jest taki, ze ejszcze od nikogo nie uslyszalam tekstu typu: wez zrób cos z tym, bo zle to wyglada. wiekszosc mowi,ze nawet nie rzuca sie to tak w oczy i ze taka juz moja uroda. ale tak czy inaczej, bylabym przeszczesliwa,gdyby byly chociaz ciut jasniejsze
co do ava. to tak też mam naturalnie, mam w tym stylu kształt oczu, więc wystylizowanie mnie w ten sposób, bylo wrecz dziecinnie proste.

Dziękuję wszystkim Wam za odpowiedź, bo właśnie znalazłam tego BluBela z podpisem błyszczyk i tak się zastanawiałam, czy różni się czymś od mojego kokosowego balsamu. a szczególnie właśnie ten zapach mnie kusi agrestowo jabłkowy

[milkNhoney]

Cogata w moim odczuciu Blubel zielony różni się od balsamu kokosowego poza zapachem, konsystencją Blubelki fajne są na lato

A ja potrzebuję pomocy. Czeka mnie ostra lektura na wizażu Coś moja cera ostatnio kaprysi i nie wiem od czego Od przyszłego tygodnia zmieniam dietę. Odstawiłam krem Isana Urea do twarzy bo chyba mi nie służył. Wróciłam do Ziaja Nuno. Muszę kupić coś mocno odżywczego na noc i nie wiem na co się zdecydować. Poza tym cera jest jakaś taka niejednolita zaczęła znowu się przetluszczać [wiem wiem nawilżać muszę] i mam jakieś grudki taką nierówną cerę Kusi mnie opalić buźkę bo wtedy odrazu lepiej wygląda. Naczytałam się też o kwasach, ale to już nie ta pora. I regularna maseczka z zielonej glinki by też nie zaszkodziła, wkońcu chyba zamówię tą ziaję pro. Mam jeszcze tyle zapasów a dziś pomyślałam by wrócić do serii TinTin nie wiem co w niej jest tak dobrego, ale cera przy regularnym stosowaniu była ładniejsza.

[Cogata]

Napisane przez milkNhoney

Cogata w moim odczuciu Blubel zielony różni się od balsamu kokosowego poza zapachem, konsystencją Blubelki fajne są na lato

A ja potrzebuję pomocy. Czeka mnie ostra lektura na wizażu Coś moja cera ostatnio kaprysi i nie wiem od czego Od przyszłego tygodnia zmieniam dietę. Odstawiłam krem Isana Urea do twarzy bo chyba mi nie służył. Wróciłam do Ziaja Nuno. Muszę kupić coś mocno odżywczego na noc i nie wiem na co się zdecydować. Poza tym cera jest jakaś taka niejednolita zaczęła znowu się przetluszczać [wiem wiem nawilżać muszę] i mam jakieś grudki taką nierówną cerę Kusi mnie opalić buźkę bo wtedy odrazu lepiej wygląda. Naczytałam się też o kwasach, ale to już nie ta pora. I regularna maseczka z zielonej glinki by też nie zaszkodziła, wkońcu chyba zamówię tą ziaję pro. Mam jeszcze tyle zapasów a dziś pomyślałam by wrócić do serii TinTin nie wiem co w niej jest tak dobrego, ale cera przy regularnym stosowaniu była ładniejsza.

o to w takim razie, zagości w mojej torebce blubelek już na pewno

witam w klubie kapryśnej cery. pisałam wcześniej, o swoich problemach, właśnie też z jakimiś krostkami i nierównościami w kolorze do tego jakieś czerwone plamki krostek pozbyłam się dzięki olejkowi rycynowemu, punktowo je nim smarowałam. kolor mi się wyrównał, niestety nie po żadnym kremie ziai, a po YvesRocher z rumiankiem, nawilżający na dzień. Fajny lekki krem, idealnie nadaje się pod makijaż, nie zbiera się nie roluje ani nic i przy okazji pozbyłam się mega suchych, bo aż białych partii na skórze

[VooDooDoll]

A ja juz drugi dzień testuję nową serię Jaśmin. Mam kremik na dzień i esencję na twarz i dekolt. Kupiłam zachęcona znaczkiem 50+ na opakowaniu, bo kremy do dojrzałej cery są zwykle bogate, treściwe i po prostu dobrze leżą na mojej przesuszonej wiotkiej zanieczyszczonej skórze.
Martwi mnie trochę obecnosć parabenów i silikonów wysoko w składzie ale póki co mija drugi dzień i nic nowego na buzi mi nie wyskoczyło. Nałożyłam krem po raz pierwszy na mocno spilingowaną buzię i ładnie ją złagodził. Emulsja ma odrobinę miki, nie tyle żeby twarz błyszczala jak choinka ale wystarczajaco żeby zapewnić lekko rozświetlający efekt co ja osobiście bardzo sobie w kremach chwalę. Ogólne wrażenie serii narazie pozytywne, chociaż krem na dzień jak dla mnie odrobinę za lekki. Nałożony pod emulsję ładnie sie wchłania, makijaż trzyma sie na takim duo całkiem przyzwoicie. Jedyna uwaga to zapach, spodziewałam się lekkiego kwiatowego, ale najwyraźniej moje wyobrażenie zapachu olejku jaśminowego odbiega od wersji Ziaji. Odrobinę duszący ale w sumie nie utrzymuje się długo wiec tragedii nie ma.