seks i ciąża

[aga1598]

Witam wszystkich

Moje pytanie może wydać się dziwne, ale mnie osobiście nurtuje i może ktoś mi pomoże...
Staramy się z mężem o dzidziusia, więc kochamy się bez zabezpieczenia. I teraz: czy "pozbywanie" się spermy zaraz po zmniejsza szanse na zajście? Czy lepiej zostawić ją w spokoju?

[201604181004]

Nigdy nie starałam się o dziecko ale na filmach kobiety często trzymają miednicę w górze albo nawet robią świecę po stosunku poczytaj o tym

[czarna_maciejka]

Ja jakos niezbyt rozumiem co masz na mysli

[aga1598]

Napisane przez czarna_maciejka

Ja jakos niezbyt rozumiem co masz na mysli

Chodzi mi o to, czy od razu biec do toalety/ pod prysznic/ podmywać się czy odczekać chwilę? Zostawić nasienie tam gdzie wylądowało na kilka minut...?

Drabineczko- póki co wolę nie odstawiać takich figur w łóżku

[czarna_maciejka]

Napisane przez aga1598

Chodzi mi o to, czy od razu biec do toalety/ pod prysznic/ podmywać się czy odczekać chwilę? Zostawić nasienie tam gdzie wylądowało na kilka minut...?

Drabineczko- póki co wolę nie odstawiać takich figur w łóżku

Chyba zupelnie zielona jestem w temacie (tez nigdy nie staralam sie o dziecko)
Dla mnie logicznym jest ze lepiej bedzie spokojnie polezec gdy nasienie jest w srodku, ewentualnie wytrzec chusteczka to co wyplynie samo. Bo co na celu ma podmycie sie? Rozumiem, ze chodzi o twoj komfort, a nie o jakies sztuczki sprzyjajace zaplodnieniu?

[cherry_flamme]

Nie ma znaczenia. Gdyby miało, to płukanki z coli by działały i małolaty nie latałyby z brzuchami.

[aga1598]

Napisane przez cherry_flamme

Nie ma znaczenia. Gdyby miało, to płukanki z coli by działały i małolaty nie latałyby z brzuchami.

Ja wiem, że po usunięciu nasienia nie usunę plemników (żadna to metoda antykoncepcyjna), ale chciałabym się dowiedzieć, czy pozostawienie wszystkiego w środku zwiększa choć minimalnie szansę zajścia w ciążę

[cherry_flamme]

Na pewno nie zaszkodzi, więc jeżeli macie takie ciśnienie na dziecko i miałabyś się stresować, czy nie lepiej było jeszcze poleżeć, zamiast lecieć pod prysznic, to zostań i poleż.

[aga1598]

Nie no... Jakiegoś mega ciśnienia nie mamy, ale od pół roku się staramy i nic. Chciałam się dowiedzieć, czy mogę sobie jakoś pomóc

[cherry_flamme]

Ja nie planuję ciąży, więc temat starań nie jest mi szczególnie bliski, ale chyba podjęłabym inne kroki, niż robienie świecy Z drugiej strony, możesz spróbować. Może pomoże, a zaszkodzić- nie zaszkodzi

[aga1598]

A facet mi się po czole postuka i ucieknie :P

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez aga1598

Nie no... Jakiegoś mega ciśnienia nie mamy, ale od pół roku się staramy i nic. Chciałam się dowiedzieć, czy mogę sobie jakoś pomóc

pozycje w których nasienie ląduje blisko szyjki macicy sprzyjają zapłodnieniu ,kwestia Twojej budowy anatomicznej http://www.mamazone.pl/tv/film,12998...lodnieniu.aspx

[aga1598]

Testujemy każdą jak leci

[evelizarda]

wrzuć na luz, im dłużej się myśli i kombinuje to nic nie wychodzi. powodzenia

[aga1598]

Napisane przez evelizarda

wrzuć na luz, im dłużej się myśli i kombinuje to nic nie wychodzi. powodzenia

Nie dziękuję

[MyNameIsMakeUp]

Zaraz po poleż chwile,zrelaksuj się,a potem idź się umyć.No i kwasik foliowy łykaj!
Powodzenia!!!

[aga1598]

Napisane przez MyNameIsMakeUp

Zaraz po poleż chwile,zrelaksuj się,a potem idź się umyć.No i kwasik foliowy łykaj!
Powodzenia!!!

Kwas od dłuższego czasu łykam.

[senira666]

Napisane przez aga1598

Chodzi mi o to, czy od razu biec do toalety/ pod prysznic/ podmywać się czy odczekać chwilę? Zostawić nasienie tam gdzie wylądowało na kilka minut...?.

napiszę tak... jak my się staraliśmy(rok temu przeszło i przez prawie rok) to też zaraz po leciałam pod prysznic (bo tak czułam się bardziej komfortowo) i nic ze starań nie wychodziło. teraz przy staraniach po prostu leżałam i cieszyłam się chwilą i bliskością TŻta i udało się za pierwszym razem.
nie wiem czy ma to jakiś związek ale na pewno nie zaszkodzi.

[gosia261282]

Koleżance która długo się stara gin zalecił robienie świecy po stosunku,opieranie się w tej pozycji o ścianę i zostawanie w niej przez przynajmniej kilkanaście minut.

[czarownica_tea]

figury akrobatyczne polecane są jeśli kobieta ma tyłozgięcie lub duże przodozgięcie macicy. u kobiet o prawidłowej anatomii macicy nie ma to wielkiego znaczenia. Po wytrysku plemniki (siłą wyrzutu) trafiają do szyjki macicy, która się zamyka. To co "wypływa" i tak zostaje w pochwie i nie bierze udziału w zapłodnieniu. 6 miesięcy starań to względnie krótko. Jeśli jesteś zaniepokojona dlaczego nie ma ciąży zrób podstawowe badania: w 2-4 dc estrogeny, TSH, PRL, FSH i LH do tego zwykłą morfologię a w 21-22 dc (względnie w 7dpo) zrób progesteron. Monitoruj cykl, sprawdź długość fazy lutealnej czy jest dłuższa niż 10 dni, czy cykle są regularne, czy dochodzi do owulacji itd. No i zbadajcie nasienie TŻta. Jeśli to wszystko będzie w porządku a minie dłużej niż 12 miesięcy starania udajcie się do lekarza. Życzę Wam powodzenia

[(kicia)]

Napisane przez aga1598

Witam wszystkich

Moje pytanie może wydać się dziwne, ale mnie osobiście nurtuje i może ktoś mi pomoże...
Staramy się z mężem o dzidziusia, więc kochamy się bez zabezpieczenia. I teraz: czy "pozbywanie" się spermy zaraz po zmniejsza szanse na zajście? Czy lepiej zostawić ją w spokoju?

ja przez dwa cykle przez godzinę leżałam z poduszką pod pupą żeby niby była wyżej a podmywałam się dopiero rano bo przeważnie usypiałam w tej pozycji i nic. W tym cyklu wrzuciłam na luz i po prostu PO sobie leżę przez jakiś czas potem idę do wc. Co prawda nie wskakuje od razu pod prysznic (bo skoro brałam go przed sexem to po już mi się nie chce ) tylko ew jeśli dużo ze mnie wycieka to chusteczką do higieny intymnej lub tylko papierem wycieram po siusianiu

[Spencer Hastings]

Trzeba leżeć, najlepiej właśnie tak jak dziewczyny pisały - z poduszką pod pupą. Jest to nawet logiczne, skoro po IUI czy transferze IVF też trzeba leżeć i to minimum 15-20 minut. Powodzenia!

[Klarissa]

Ja się długo starałam, za równo o pierwsze jak i drugie dziecko, i w moim przypadku pomogło w obu ciążach leżenie w pozycji świecy przez kilka minut Zrobiłam to tylko 2 razy w życiu, i te 2 razy zaszłam w ciążę, wszystkie pozostałe starania były "bez cudowania" i niestety pozostały bezowocne.

[misiula_88]

nasze dziecko tez powstal dzieki robieniu swiecy . za to drugie nie chce wyjsc, ani swieca, ani nic na razie. ale generalnie na moj chlopski rozum tak jest latwiej zajsc.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Klarissa

Ja się długo starałam, za równo o pierwsze jak i drugie dziecko, i w moim przypadku pomogło w obu ciążach leżenie w pozycji świecy przez kilka minut Zrobiłam to tylko 2 razy w życiu, i te 2 razy zaszłam w ciążę, wszystkie pozostałe starania były "bez cudowania" i niestety pozostały bezowocne.

chyba spróbuję tej świecy

[Violette_24]

hej, kiedy staralam sie o dzidziusia i nie wychodzilo, gin polecił mi przed stosunkiem siedzenie na termoforze (wtedy jakies tam miesnie sie rozluzniaja i jest lepsze ukrwienie, nie pamietam, mowil cos o czasach Sokratesa i o tym, ze juz wtedy kobiety na goracych kamieniach siadały)
a PO najlepiej sie nie podmywac tylko isc spac co dla mnie bylo trudne bo ja generalnie lubie czysciutko poza tym obserwowalam sluz, no i nie ma co sie stresowac, co ma byc to bedzie, powolukupowodzenia

[Klarissa]

Nie wyobrażam sobie tego w praktyce "zaczekaj kochanie, posiedzę sobie tylko na termoforze"... Najgorzej moim zdaniem to ze starań o dziecko uczynić sobie misję. Ja się długo leczyłam przed pierwszą ciążą i stosowanie różnych lekarskich metod i zaleceń sprawiało, że w końcu nic mi się nie chciało, podobnie mężowi. Dopiero jak przetrwaliśmy etap, że trudno, że może nic z tego nie będzie, nabraliśmy trochę dystansu i wtedy się udało

[aa2]

również polecam poleżenie w pozycji świecy , u mnie pomogło(dodam ze w ten cykl kiedy sie udało prób ni ebyło duzo a świeca była na spontanie i w sumie bardziej do smiechu) a jednak po wielu nie udanych próbach udało sie własnei w ten sposób..wiec moze coś w tym jest

[VwVampirka]

My z TŻ staraliśmy się tylko 1 cykl i od razu się udało. Ale mieliśmy duże parcie na dziecko i to w krótkim czasie (gdybym zaszła później, to już nie miałabym pracy). Dodam też, że mam bardzo mocne tyłozgięcie i kiedyś usłyszałam od gina, że mogę przez to mieć spore problemy z poczęciem...
dlatego świeczka była od razu i być może ona nam pomogła

[aga1598]

Widzę, że same akrobatki chyba też spróbuję, bo widzę, że metoda wydaje się być skuteczną... W sumie świetny prezent na święta by wyszedł