Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIV

[homyk]

Napisane przez Sabbath

edit:
Homyczku Miła, wyjaśnij ofermie, co to jest BS? Proszę.

BS, czyli Body Sculpting. Najpierw oczywiście rozgrzewka na stepie, albo bez stepu, a potem ćwiczenia wzmacniające i ujędrniające wszystkie grupy mięśniowe. Używane są tu niewielkie obciążenia (hantle, czasem też dżwigamy sobie step ). Jest to trening o umiarkowanej intensywności.

Tak jest przynajmniej w klubie do którego uczęszczam

[Sabbath]

Napisane przez homyk

BS, czyli Body Sculpting. Najpierw oczywiście rozgrzewka na stepie, albo bez stepu, a potem ćwiczenia wzmacniające i ujędrniające wszystkie grupy mięśniowe. Używane są tu niewielkie obciążenia (hantle, czasem też dżwigamy sobie step ). Jest to trening o umiarkowanej intensywności.

Tak jest przynajmniej w klubie do którego uczęszczam

Dziękuję.
Wygląda na bardzo wydajną metodę modelowania sylwetki...
Wszystko, oczywiście, do muzyki, tak?

Ja na siłkę chodzę jak klasyczny facet. Kubeł odzywki, duże obciążenia, rozbudowa mięśni i , jeśli się zdarzy, licytacja z kumplami, kto więcej wyciśnie (liczy się to proporcjonalnie do masy ciała, więc jestem w czołówce stawki).
Wszelkie aerobowe zajęcia zabijają mnie muzycznie właśnie... Jakoś nikt nie chce kicać pod Sepulturę.

[homyk]

Napisane przez Sabbath

Dziękuję.
Wygląda na bardzo wydajną metodę modelowania sylwetki...
Wszystko, oczywiście, do muzyki, tak?

Napisane przez Sabbath

Ja na siłkę chodzę jak klasyczny facet. Kubeł odzywki, duże obciążenia, rozbudowa mięśni i , jeśli się zdarzy, licytacja z kumplami, kto więcej wyciśnie (liczy się to proporcjonalnie do masy ciała, więc jestem w czołówce stawki).
Wszelkie aerobowe zajęcia zabijają mnie muzycznie właśnie... Jakoś nikt nie chce kicać pod Sepulturę.

Trening godny podziwu

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Sabbath

Jakoś nikt nie chce kicać pod Sepulturę.

chciałam przyjść do komputera z kubkiem herbaty, ale coś mnie tknęło żeby jej ze sobą nie zabierać - już wiem dlaczego

[tymena]

Napisane przez taka taka

Tymeno, masz rację, to podobne zapachy
byłam w Sephorze,żeby przetestować Jose Esenberga, pierwsze wrażenie miałam takie, że to bliźniaczo podpbne zapachy, ale potem wyszła mi z Jose taka kawa jak w Inside Trussardiego, ze śmietanką, a nawet z karmelem, w dodatku mocno czułam męską kolońską nutę i ta mieszanka mnie zemdliła, szybko zmywałam Jose z nadgarstka
w Harlemie jest gorzka kawa i łagodna lawenda, tu tego nie znalazłam
mam próbkę, więc przetestuję jeszcze porządnie, może zrobiło mi się niedobrze z głodu i zmęczenia, a nie od zapachu

Tako, też wyczulaś pewne podobieństwo? Cieszę się, że nie jestem odosobniona w swoich wrażeniach. No tak, kawa w Jose jest śmietankowa chociaż na mnie ten zapach bardzo koloński się robi, wręcz męski
Przykro mi, że testy doprowadziły Cię do mdlości

[your Angel]

Napisane przez Sabbath

Zaiste Aniołku, ciekawe...

Mnie osobiście podobają się zapachy słodkie, urocze, jak Nina czy Wish, ale jakoś zupełnie się w nich nie widzę. Nie czuję raczej.
Tak, jak gdybym wówczas to nie była tak do końca ja...

Dlatego doskonale rozumiem, o co Ci chodzi.

W ogóle zadziwiająca i fascynująca jest różnorodność ludzkich upodobań, względność tego, co uważamy za piękne i tego, co nas porusza.
W sumie zunifikowany świat byłby nie do zniesienia...

Cieszę się, że udało mi się to napisać w miarę zrozumiale

Podobne odczucia jak Ty do Niny i Wisha ja miałam odnośnie Iwonkowego Statkusa i Kattarinowego Dzinga. Zachwycające i niesamowite, ale absolutnie nie mogłabym ich na sobie nosić

Moja mama z kolei uwielbia orientale i trochę szypry (Opium, Smsara, Amarige, Mitsouko, Shalimar, Classique). Jesteśmy do siebie bardzo bardzo podobne fizycznie, ale zapachy, które nam się podobają są kompletnie odmienne. Nikt nie zmusiłby mnie do noszenia przez cały boży dzień tego świństwa, które ona lubi Z kolei moja rodzicielka twierdzi, że wszystkie moje perfumy pachną jak waniliowy olejek do ciast

Siostra lubi zielone, błękitne i czasem różowe "lekkości". Które w moich oczach są przeraźliwie nudne.

Myślę, że nasze upodobania naprawdę nas określają i o czymś świadczą

Napisane przez homyk

BS, czyli Body Sculpting. Najpierw oczywiście rozgrzewka na stepie, albo bez stepu, a potem ćwiczenia wzmacniające i ujędrniające wszystkie grupy mięśniowe. Używane są tu niewielkie obciążenia (hantle, czasem też dżwigamy sobie step ). Jest to trening o umiarkowanej intensywności.

Tak jest przynajmniej w klubie do którego uczęszczam

Aha, więc to dzięki temu masz taką śliczą figurkę

Ja lubię domowy pilates, jogę i streching Jakoś nie mogę się przekonać żeby przyjmowac te wszystkie dziwaczne pozycje w dużej grupie ludzi wokół


Ale mi fajnie z tym Gorącym Ralphem

[homyk]

Napisane przez your Angel

Aha, więc to dzięki temu masz taką śliczą figurkę

Angelku, jest jeszcze tyyyyyle do zrobienia. Ostatnimi czasy się mocno w ćwiczeniach zaniedbałam, ale już wracam do formy po tej przerwie i efekty powolutku zaczynają być widoczne

Napisane przez your Angel

Ja lubię domowy pilates, jogę i streching Jakoś nie mogę się przekonać żeby przyjmowac te wszystkie dziwaczne pozycje w dużej grupie ludzi wokół

Mnie zajęcia grupowe mobilizują. Jest wyznaczona godzina treningu i muszę zdążyć. W domu to zawsze znajduje się coś innego do roboty
Pilates i joga kuszą mnie bardzo. Powoli dojrzewam, żeby spróbować

[tymena]

Ja też się muszę wziąć za siebie. Jestem z roku na rok coraz bardziej tłusta Nie potrafię się zmobilizować do ćwiczeń Może tez się gdzieś zapiszę

[your Angel]

Napisane przez homyk

Angelku, jest jeszcze tyyyyyle do zrobienia. Ostatnimi czasy się mocno w ćwiczeniach zaniedbałam, ale już wracam do formy po tej przerwie i efekty powolutku zaczynają być widoczne

Mnie zajęcia grupowe mobilizują. Jest wyznaczona godzina treningu i muszę zdążyć. W domu to zawsze znajduje się coś innego do roboty
Pilates i joga kuszą mnie bardzo. Powoli dojrzewam, żeby spróbować

O rany więc to co miałam przyjemność widzieć to tylko okres przejściowy ?


Poza tym zazdroszczę mobilizacji Okres przedwakacyjny (kiedy wszystkie kobietki przerzucają się na sałatę i marchewkę oraz intensywne ćwiczenia żeby wyglądać jak najszczuplej w kostiumie kąpielowym) jest dawno za nami, a Ty ćwiczysz dla własnego dobrego samopoczucia To się nazywa poprawne podejście do tematu

Tymenko, zawsze mi się robi przykro, gdy czytam albo słucham jak kobiety same o sobie tak niepochlebnie piszą Świat i tak jest w stosunku do nas bardzo krytyczny i okrutny. Nie ma sensu, żeby samej sobie rzucać kłody pod nogi

Fajny artykuł jest w dodatku do nowego Nesweeka Piszą o perfumach

[Kattarina]

Aniolku- kiedy regularnie cwiczysz dla zdrowia, kondycji i przyjemnosci, a nie tylko przedwakacyjnie, dla figury- efekty sa znacznie lepsze i nie odczuwa sie presji . (wiem, wiem, truizm)

Tymenko- widzialam zdjecia- imho absolutnie nie jestes tlusta

[your Angel]

Napisane przez Kattarina

Aniolku- kiedy regularnie cwiczysz dla zdrowia, kondycji i przyjemnosci, a nie tylko przedwakacyjnie, dla figury- efekty sa znacznie lepsze i nie odczuwa sie presji . (wiem, wiem, truizm)

Wiem o tym Katt Przekonałam się na własnej skórze

[homyk]

Napisane przez tymena

Ja też się muszę wziąć za siebie. Jestem z roku na rok coraz bardziej tłusta Nie potrafię się zmobilizować do ćwiczeń Może tez się gdzieś zapiszę

No jasne, Kasiu Po pracy np. na godzinkę ćwiczeń. Jak się człowiek wdroży, to naprawdę wysyłek fizyczny przynosi dużo radości i spełnienie.
To nawet nie chodzi o tuszę (mnie np. nie zależy żeby schudnąć) ale o kondycję, lepsze krążenie, lepszą przemianę materii, chodzi po prostu o zdrowie.

Pamiętam mój pierwszy dzień na stepie. Wogóle nie wiedziałam o co biega. Te kroki to była czarna magia. Nogi mi się w końcu poplątały i zrobiłam "bum" zwracając na siebie uwagę wszystkich
Ale nie dałam za wygraną i jakoś samo przyszło

Napisane przez Kattarina

Tymenko- widzialam zdjecia- imho absolutnie nie jestes tlusta

Ja widziałam na żywo śliczną szczupłą dziewczynę. Nie zauważyłam żadnych zbędnych kilogramów

Napisane przez your Angel

O rany więc to co miałam przyjemność widzieć to tylko okres przejściowy ?

Poza tym zazdroszczę mobilizacji Okres przedwakacyjny (kiedy wszystkie kobietki przerzucają się na sałatę i marchewkę oraz intensywne ćwiczenia żeby wyglądać jak najszczuplej w kostiumie kąpielowym) jest dawno za nami, a Ty ćwiczysz dla własnego dobrego samopoczucia To się nazywa poprawne podejście do tematu

Agnel, zawstydziłam się

[SpanishMyszka]

A ja nie pachnę niczym. W takich sytuacjach jak ta z dzisiaj, żadne zapachy nie są w stanie poprawić mojego humoru.
Jestem w wyjątkowo podłym nastroju, czuję się fatalnie, jest mi cholernie smutno, tak strasznie źle, że aż chciałabym nie być - jak to mówi Rejczel - nie istnieć.
Usłyszałam dzisiaj od kogoś dla mnie ważnego wiele krzywdzących słów, które bardzo mnie zraniły, słowa, których nigdy bym się nie spodziewała, słowa, które mną wstrząsnęły. Nie umiem się z tym pogodzić.
Szok po pewnym czasie przeszedł, została tylko gorycz, ciągle płaczę, ocieram łzy z klawiatury i jestem rozbita.
Nie będę z nikim rozmawiała na ten temat, bo nie chcę, tylko tutaj mogę się wyżalić
Na żadne perfumy ochoty nie mam, jeść mi się nie chce, piję tylko herbatę, siedzę owinięta kocem i analizuję wszystko od nowa, zastanawiam się czy zasłużyłam, czy jest w tym moja wina, dlaczego tak musiało się stać
Bardzo mi przykro

[Margot45]

To podpowiedzcie jakiś sposób, zeby się zmobilizować i zacząć ruszać, co...?
Moja ulubiona forma aktywnosci fizycznej to, niestety, przewracanie kartek w dobrej książce - najchetniej w pozycji horyzontalnej.... a efekty tego, niestety, widać. Nie jeśli chodzi o kilogramy, ale o obrośniecie tłuszczykiem i całkowity brak mięśni tudzież kondycji. Ja nawet nie moge powiedziec, że nie mam czasu cwiczyć - mnie się zwyczajnie nie chce....

Za to nareszcie pachne - Angel - i to tak do pępka, zel, mleczko i edp, i zaczynam czuc, ze ja to ja a nie jakiś zdechły tobołek

[tymena]

Ja w ciągu ostatniego roku przytyłam 3 kg Jak sobie pomyślę, że tak będzie dalej to w wieku 40 lat będę miała 10 kg wiecej Strasznie mi źle z tą myslą ale tak ciezko jest mi się zmobilizować. Zdaję sobie sprawę, że jak sie wdroże to sport zacznie mi sprawiać przyjemność ale najgorzej to zabrać się do roboty.

Strasznie miłe to co piszecie ale nie widziałyscie mojego brzuchola

[taka taka]

SpanishMyszko

[your Angel]

Myszko, tak strasznie, strasznie mi przykro

Podobno słowa to tylko słowa. Ale niestety potrafią zranić bardziej niż użycie siły fizycznej

Może się okazać, że to nerwy spowodowały ten wybuch drugiej osoby. W furii czasem wygadujemy rzeczy, których wcale nie mamy na myśli

[Kattarina]

Napisane przez tymena

Ja w ciągu ostatniego roku przytyłam 3 kg Jak sobie pomyślę, że tak będzie dalej to w wieku 40 lat będę miała 10 kg wiecej Strasznie mi źle z tą myslą ale tak ciezko jest mi się zmobilizować. Zdaję sobie sprawę, że jak sie wdroże to sport zacznie mi sprawiać przyjemność ale najgorzej to zabrać się do roboty.

Strasznie miłe to co piszecie ale nie widziałyscie mojego brzuchola

Kasiu- to po co go odczepilas przed spotkaniem i zostawilas w domu?
Na zdjeciu w bialych bojowkach widac, ze masz plasciutki brzusio

[tymena]

Myszko

[taka taka]

Napisane przez Margot45

To podpowiedzcie jakiś sposób, zeby się zmobilizować i zacząć ruszać, co...?
Moja ulubiona forma aktywnosci fizycznej to, niestety, przewracanie kartek w dobrej książce - najchetniej w pozycji horyzontalnej.... a efekty tego, niestety, widać. Nie jeśli chodzi o kilogramy, ale o obrośniecie tłuszczykiem i całkowity brak mięśni tudzież kondycji. Ja nawet nie moge powiedziec, że nie mam czasu cwiczyć - mnie się zwyczajnie nie chce....

Za to nareszcie pachne - Angel - i to tak do pępka, zel, mleczko i edp, i zaczynam czuc, ze ja to ja a nie jakiś zdechły tobołek

Margot, mnie się też zwyczajnie nie chciało jak nie ćwiczyłam
trzeba zacząć, jak zaczniesz, to stanie się dla Ciebie niezbędne

ja najlepsze efekty dla sylwetki osiągałam zawsze na takiej klacycznej siłowni, przy ćwiczeniach z dużym obciążeniem, teraz niestety nie mogę, odzywa mi się chory kręgosłup i kontuzja barku i bez tych ćwiczeń niestety wyglądam jak wyglądam, a przed wakacjami było już tak ładnie
po rehabilitacji może wrócę na siłownię, tęsknię za tym siłowym treningiem, serio
teraz biegam i gram w squasha i życia sobie bez tego nie wyobrażm

[tymena]

Napisane przez Kattarina

Kasiu- to po co go odczepilas przed spotkaniem i zostawilas w domu?
Na zdjeciu w bialych bojowkach widac, ze masz plasciutki brzusio

Już dobra, juz nie narzekam tylko jutro wieczorem zamiast siedzieć na wizazu będę ćwiczyć, o!

[Kattarina]

Myszko- nie potrafie pocieszac wirtualnie
Moge tylko napisac, ze wiem, co czujesz. Sama naleze do osob, ktore do wypowiadanych przez siebie slow, przywiazuja duza wage, dlatego rownie powaznie odbieram cudze opinie na swoj temat - takze te przykre .

[Kate30]

Napisane przez SpanishMyszka

A ja nie pachnę niczym. W takich sytuacjach jak ta z dzisiaj, żadne zapachy nie są w stanie poprawić mojego humoru.
Jestem w wyjątkowo podłym nastroju, czuję się fatalnie, jest mi cholernie smutno, tak strasznie źle, że aż chciałabym nie być - jak to mówi Rejczel - nie istnieć.
Usłyszałam dzisiaj od kogoś dla mnie ważnego wiele krzywdzących słów, które bardzo mnie zraniły, słowa, których nigdy bym się nie spodziewała, słowa, które mną wstrząsnęły. Nie umiem się z tym pogodzić.
Szok po pewnym czasie przeszedł, została tylko gorycz, ciągle płaczę, ocieram łzy z klawiatury i jestem rozbita.
Nie będę z nikim rozmawiała na ten temat, bo nie chcę, tylko tutaj mogę się wyżalić
Na żadne perfumy ochoty nie mam, jeść mi się nie chce, piję tylko herbatę, siedzę owinięta kocem i analizuję wszystko od nowa, zastanawiam się czy zasłużyłam, czy jest w tym moja wina, dlaczego tak musiało się stać
Bardzo mi przykro

Anetko

Na noc krem Angel

[Sabbath]

Myszko Hiszpańska - niestety tak to jest, że im kto dla nas ważniejszy, tym bardziej może nas zranić.
Sami też często niepotrzebnie ranimy, krzywdzimy innych ludzi. Zważ, że im więcej do nich czujemy, tym trudniej nam powściągnąć emocje i... ostry język. Mówimy rzezy, których nie tylko nie myślimy, ale które często są w oczywisty sposób nieprawdziwe.

Emocje... Są piękne i potrafią dodać skrzydeł. I tak samo potrafią sprawić ból.
To cena, jaką płacimy za chwile szczęścia.

Nie mogę powiedzieć nic, co ukoi Twój ból, co zmniejszy Twoje poczucie krzywdy. Mogę jednak z pełnym przekonaniem (z ręką na sercu ) zaręczyć, że nie wszystkie przykre, krzywdzące słowa, które usłyszałaś są prawdziwe. I przypuszczam, że nawet osoba, która je wypowiedziała zda sobie z tego sprawę.

Trzymaj się.

I nie rezygnuj z pachnienia. Uznaj, że to aromaterapia i zafunduj sobie aromatyczny kompresik na zranioną duszę. Piękno jeszcze nikomu nie zaszkodziło.


Tymeno - jeśli Ty jesteś tłusta, to przyznaj sie lepiej od razu, kto podszywał się pod Ciebie na sopockim spotkaniu.


Ja ruszam się systematycznie, bo inaczej nie mogę. Po tygodniu wałkonienia się czuję się ociężała, połamana i pozbawiona energii.

[Margot45]

Napisane przez Kattarina

Myszko- nie potrafie pocieszac wirtualnie
Moge tylko napisac, ze wiem, co czujesz. Sama naleze do osob, ktore do wypowiadanych przez siebie slow, przywiazuja duza wage, dlatego rownie powaznie odbieram cudze opinie na swoj temat - takze te przykre .

Myszko, ja dopiero doczytałam wiem, że najbardziej boli kiedy coś przykrego usłyszymy od osoby, na której nam zalezy.... może to było powiedziane w sposób nieprzemyślany, w nerwach ale bez zamierzonych złych intencji... trzymaj się cieplutko

[Kattarina]

Napisane przez tymena

Już dobra, juz nie narzekam tylko jutro wieczorem zamiast siedzieć na wizazu będę ćwiczyć, o!

Zuch Dziewczyna

[Mendosita]

Myszko- Trzymaj się jakoś.

Robię dziś testy porównawcze Black XS i Euphorii. Może gdy się okaże, że to bliźniaczo podobne zapachy przestanę odczuwać potrzebę posiadania XS

[rachela]

Napisane przez your Angel

Cieszę się, że udało mi się to napisać w miarę zrozumiale

Też się zastanawiam, skąd się bierze gust. Kiedy się kształtuje i jak, co ma na to wpływ? Nawet nie mówię o perfumach, ale i sztuce, muzyce, jedzeniu...

Napisane przez tymena

Nie potrafię się zmobilizować do ćwiczeń

Ja ćwiczyłam, ale niestety nie widziałam efektów W ogóle czasem mam wrażenie, że patrzę na siebie tak bardzo krytycznie, że nawet moja matka mnie nie przebije (a czasem potrafi mi podciąć skrzydła tak mocno i gwałtownie, że dochodzę do siebie i tydzień). To niestety nie jest mama z gatunku "pocieszy, przytuli i powie, że wszystko będzie dobrze i że zawsze ładnie wyglądasz".

Myszko

[pieńkowa_dama]

Napisane przez Contax

OT: Bylas moze na Mokotowskiej?

Wybieram się tam jak sójka za morze. Ale for siur pojawię się tam jutro. I tylko zastanawiam się co wybrać. Jaisalmer czy może Zagorsk? Czy może jak znowu przetestuję Ourzazate to się zdecyduję na nie. Wiadomo, że na jednej flaszce się nie skończy w najbliższym czasie.

A po kąpieli zaaplikowałam sobie lawendową wodę kolońską Body Shopu. Mimo, że jestem przeciwniczką podziału zapachów na męskie i damskie, to jednak te są przeznaczone dla męźczyzny.

[rachela]

Jak to, na Mokotowskiej znowu jest Szklarz z CdG?? Myślałam że sklep wybył do Krakowa na stałe