Bez diamentu nie ma zaręczyn?

[Judyta~]

Witam przerabiam aktualnie temat zaręczyn (chłopak siostry usilnie szuka dla niej pierścionka, przerabianych było mnóstwo opcji i w dalszym ciągu nie ma wyboru). Siostra chciałaby jakiś nietypowy model, nie standardowy diament w koszyczku, ja sama mam pierścionek z kamieniem, ale presja na brylant jest bardzo mocna - przyszła teściowa mojej siostry nie wyobraża sobie pierścionka bez brylantu, panie w jubilerze to samo - jeden rubin/szafir/szmaragd bez brylantu nie spełnia swojej roli. Kamień może być, ale w otoczeniu diamentu, a najlepiej, gdyby brylant występował solo, a jest dużo pięknych modeli z pojedynczym kamieniem. Chłopak zaczyna się łamać, a Wy co myślicie?

[azakowana]

Nie liczy sie kamień, liczy sie intencja. Może być nawet i bez kamienia i nic to nie zmieni. Bez przesady. A jak kogoś nie stać na brylanty? Ba komuś się one mogą nie podobać przecież

[UrbanWarrior]

Napisane przez Judyta~

Witam przerabiam aktualnie temat zaręczyn (chłopak siostry usilnie szuka dla niej pierścionka, przerabianych było mnóstwo opcji i w dalszym ciągu nie ma wyboru). Siostra chciałaby jakiś nietypowy model, nie standardowy diament w koszyczku, ja sama mam pierścionek z kamieniem, ale presja na brylant jest bardzo mocna - przyszła teściowa mojej siostry nie wyobraża sobie pierścionka bez brylantu, panie w jubilerze to samo - jeden rubin/szafir/szmaragd bez brylantu nie spełnia swojej roli. Kamień może być, ale w otoczeniu diamentu, a najlepiej, gdyby brylant występował solo, a jest dużo pięknych modeli z pojedynczym kamieniem. Chłopak zaczyna się łamać, a Wy co myślicie?

A ja mysle, ze to TYLKO I WYLACZNIE sprawa narzeczonych. Niech kupuja co im sie podoba, w koncu to ich zareczyny, ich symbol, ich portfel, ich gusta. Skoro siostra nie ma parcia na diamenty, tylko woli cos nietypowego, to nie rozumiem w czym problem

A panie w jubilerze to juz w ogole najmniej maja do gadania - przeciez im chodzi tylko o to, by jak najwiecej zarobic

[y_ulia]

nie maaaaaaaaaaaaaa

[Judyta~]

szczerze mówiąc, też mu doradzam, żeby kupił coś niebanalnego, ale jego mama twierdzi, że po takim nietypowym pierścionku, np. rubin w złocie nie będzie nawet widać, że zaręczynowy i facet zaczyna się miotać. wszędzie jest bombardowany informacją, że jak zaręczyny, to "tylko z brylantem"

[UrbanWarrior]

Napisane przez Judyta~

szczerze mówiąc, też mu doradzam, żeby kupił coś niebanalnego, ale jego mama twierdzi, że po takim nietypowym pierścionku, np. rubin w złocie nie będzie nawet widać, że zaręczynowy i facet zaczyna się miotać. wszędzie jest bombardowany informacją, że jak zaręczyny, to "tylko z brylantem"

A po co ma byc "widac" ?! Ja mam brylant na pol palca a i tak ludzie w ogole nie kojarza co jest grane i wszyscy zaskoczeni, ze jak przy okazji mowie, ze jestem zareczona

A tak na serio - najlepiej pogadaj delikatnie z siostra, co ona sadzi na temat pierscionkow zarecznynowych BEZ brylantow. Jesli dla niej to nie problem, to koniec dyskusji A reszta niech sobie gada.

[kasienkakg]

Powinien kupić pierścionek który będzie podobać się w kształcie Narzeczonej,bo to ona będzie go nosić. Oczywiscie nie bede poruszac kwestii,ze kazdy pierscionek przynajmniej teoretycznie powinien się podobac,bo to w koncu zaręczynowy. Ale jezeli dziewczyna powiedziala mniej wiecej co jej sie podoba,to moim zdaniem to wlasnie powinna dostac.

Po drugie: Ja dostałam pierscionek z dosc sporym brylantem. Kolezanka ktora miala duzo pozniej zareczyny uparla sie,ze tez chce z brylantem. Chlopaka nie bylo stac ale kupil z brylantem, tyle, ze..... tak malenkim,ze wygladal jak zaiernko piasku. Chyba najmniejszy z mozliwych. Mysle ze kazda dziewczyna zna mozliwosci finansowe chlopaka. W takiej sytuacji wolalabym dostac ze spora cyrkonia,ktora przeciez mozna osadzic jak brylant (a np.na rocznice slubu albo z okazji narodzin dziecka, wymienic na diament)) niż dostać coś, co z lupą trzeba oglądać.

PO TRZECIE: WIem, ze wiekszosc osob sie ze mna nie zgodzi,ale uwazam,ze na pierscionek zareczynowy chlopak powinien sam zapracowac. I kupic go za swoje zaoszczedzone pieniadze a nie od rodzicow.

[UrbanWarrior]

Napisane przez kasienkakg

Powinien kupić pierścionek który będzie podobać się w kształcie Narzeczonej,bo to ona będzie go nosić. Oczywiscie nie bede poruszac kwestii,ze kazdy pierscionek przynajmniej teoretycznie powinien się podobac,bo to w koncu zaręczynowy. Ale jezeli dziewczyna powiedziala mniej wiecej co jej sie podoba,to moim zdaniem to wlasnie powinna dostac.

Po drugie: Ja dostałam pierscionek z dosc sporym brylantem. Kolezanka ktora miala duzo pozniej zareczyny uparla sie,ze tez chce z brylantem. Chlopaka nie bylo stac ale kupil z brylantem, tyle, ze..... tak malenkim,ze wygladal jak zaiernko piasku. Chyba najmniejszy z mozliwych. Mysle ze kazda dziewczyna zna mozliwosci finansowe chlopaka. W takiej sytuacji wolalabym dostac ze spora cyrkonia,ktora przeciez mozna osadzic jak brylant (a np.na rocznice slubu albo z okazji narodzin dziecka, wymienic na diament)) niż dostać coś, co z lupą trzeba oglądać.

PO TRZECIE: WIem, ze wiekszosc osob sie ze mna nie zgodzi,ale uwazam,ze na pierscionek zareczynowy chlopak powinien sam zapracowac. I kupic go za swoje zaoszczedzone pieniadze a nie od rodzicow.

Ja sie zgodze jak najbardziej, ale co to ma do rzeczy w tym watku?

A poza tym - diament diamentowi nie rowny :P Moze byc spory a gorszej jakosci, a moze byc mikroskopijny za to idealny. I kosztowac wiecej niz ten duzy. I szczerze - ja bym wolala mikroskopijny diament niz jakas mega cyrkonie.

[bzyczka1]

aj tam...

ja mam pierścionek zaręczynowy z cyrkoniami i żyję i całe szczęście jesteśmy małżeństwem (dzisiaj równy miesiąc mija). I nie uważam żeby to miało jakieś znaczenie z czym ten pierścionek jest. Dla mnie to mógł być kapsel z tymbarku i też bym się cieszyła

[gosica502]

Ja tam też mam cyrkonie i jakoś nie czuję żeby z tego powodu moje narzeczeństwo było gorsze od narzeczeństw dziewczyn z brylantami Owszem, brylanty są fajne ładne i trwałe i jak kogoś stać na brylanty to niech kupuje Tak że bez brylantów zaręczyny mogą też się odbyc

[sunshain]

to jeszcze dodaj, zę nie może to byc w stylu obrączkowym bo nie wygląda na zareczynowy mimo iż z brylantem - tak jak ja usłyszałam na forum; tylko, że ja nie uznaje tradycyjnych pierścionków

znam kilka osób, które mają cytryn w oczku lub rubin i są zadowolone bo takiego pierścionka pragneły

[Judyta~]

nie chodzi w tym przypadku o brak pieniędzy - chodzi tylko o wybór w tej samej cenie kamień czy brylant (dzisiaj piękne pierścionki z brylantami można kupić za 400, 500zł, nie trzeba wydawać tysięcy) - widzicie, już parę dziewczyn, które się wypowiedziało ma w pierścionku albo brylant albo cyrkonie (czyli też biały "brylantowy" kamień), a więc chyba coś w tym jest, że jak zaręczyny to pierścionek obowiązkowo z diamentem.
jeszcze raz podkreślę, że sama marzyłam o pierścionku z kamieniem i taki mam, więc moje osobiste zdanie jest takie, że jak najbardziej ok. wątek założyłam, żeby pomóc chłopakowi, bo usłyszał, że jak ma kupować bez brylantu "to się w ogóle nie opłaca" - jego mama.

[ktosia86]

Napisane przez Judyta~

Witam przerabiam aktualnie temat zaręczyn (chłopak siostry usilnie szuka dla niej pierścionka, przerabianych było mnóstwo opcji i w dalszym ciągu nie ma wyboru). Siostra chciałaby jakiś nietypowy model, nie standardowy diament w koszyczku, ja sama mam pierścionek z kamieniem, ale presja na brylant jest bardzo mocna - przyszła teściowa mojej siostry nie wyobraża sobie pierścionka bez brylantu, panie w jubilerze to samo - jeden rubin/szafir/szmaragd bez brylantu nie spełnia swojej roli. Kamień może być, ale w otoczeniu diamentu, a najlepiej, gdyby brylant występował solo, a jest dużo pięknych modeli z pojedynczym kamieniem. Chłopak zaczyna się łamać, a Wy co myślicie?

A co to za różnica jaki kamień ma ten pierścionek? Glupotą dla mnie jest ocenianie zaręczyn/narzeczeństwa po pierścionku. Po pierwsze każdy kupuje na co go stać, oczywiście facet powinien sam zapracować na ten pierścionek a nie wyciągać kasę od rodziców.
Mój pierścionek jest mało typowy jak na zaręczynowe, w których przeważają takie z jednym oczkiem mniejszym lub większym w otoczce. Ale dzięki temu jest wyjątkowy, bo u nikogo innego nie widziałam takiego samego. I ważne dla mnie jest to, że tż wybierał go sam.

Napisane przez bzyczka1

aj tam...

ja mam pierścionek zaręczynowy z cyrkoniami i żyję i całe szczęście jesteśmy małżeństwem (dzisiaj równy miesiąc mija). I nie uważam żeby to miało jakieś znaczenie z czym ten pierścionek jest. Dla mnie to mógł być kapsel z tymbarku i też bym się cieszyła

Zgadzam się w 100%

[aga24zuzia]

mi szczegolnej roznicy by to nie robilo czy z brylantem czy z cyrkonia..naprawde

[Jazzmanka]

Napisane przez Judyta~

Witam przerabiam aktualnie temat zaręczyn (chłopak siostry usilnie szuka dla niej pierścionka, przerabianych było mnóstwo opcji i w dalszym ciągu nie ma wyboru). Siostra chciałaby jakiś nietypowy model, nie standardowy diament w koszyczku, ja sama mam pierścionek z kamieniem, ale presja na brylant jest bardzo mocna - przyszła teściowa mojej siostry nie wyobraża sobie pierścionka bez brylantu, panie w jubilerze to samo - jeden rubin/szafir/szmaragd bez brylantu nie spełnia swojej roli. Kamień może być, ale w otoczeniu diamentu, a najlepiej, gdyby brylant występował solo, a jest dużo pięknych modeli z pojedynczym kamieniem. Chłopak zaczyna się łamać, a Wy co myślicie?

A to dziwne to pogrubione. Mojemu TŻ, który chodził po sklepach po zajęciach na uczelni, czyli z plecakiem nawet w Aparcie baba chciała wcisnąć jakiś z czerwonym oczkiem - bo był w promocji za 600 zł. Mimo, że on wszędzie wyraźnie mówił, że ma być białe złoto + brylant. Może niech się siostry chłopak przyodzieje w studenckie szaty, to mu inaczej powiedzą

Mój TŻ akurat specjalnie na ten pierścionek odkładał, żeby mi brylancik kupić, ale gdyby go nie było na niego stać, to z cyrkonii też bym się cieszyła. Mi się właśnie podobają takie kamienie osadzone w koszyczku, ale dostałam inny pierścionek i też się cieszę. O symbol przecież chodzi.

[et-ka]

Napisane przez aga24zuzia

mi szczegolnej roznicy by to nie robilo czy z brylantem czy z cyrkonia..naprawde

ale tutaj nie chodzi o to czy brylant czy cyrkonia (bo wyglądają prawie tak samo) tylko czy brylany czy kamień. ja mam z kamieniem - taki chciałam, taki mam. niby ma jakieśtam mini bryalnciki, ale bardzo giną jak patrzy się na kamień

[..::anvastra::..]

nie ma bez diamentu
nawet w USC jak nie pokażesz diamentu to ślubu nie dadzą - takie przepisy

[aga24zuzia]

Napisane przez et-ka

ale tutaj nie chodzi o to czy brylant czy cyrkonia (bo wyglądają prawie tak samo) tylko czy brylany czy kamień. ja mam z kamieniem - taki chciałam, taki mam. niby ma jakieśtam mini bryalnciki, ale bardzo giną jak patrzy się na kamień

napisalam tamten post do powyzszej odp.moja wina moglam przecytowac..ale niewazne..
a co do pierscionka to mysle ze z kamieniami sa równie piekne co z brylantami...mi np podobaja sie z kamieniami..i na pewno przy wyborze nie bede sie kierowac tym ze musi miec brylant...jezeli spodoba mi sie z kamieniem to bede miec z kamieniem...

[TsaiNu]

Napisane przez et-ka

ale tutaj nie chodzi o to czy brylant czy cyrkonia (bo wyglądają prawie tak samo) tylko czy brylany czy kamień. ja mam z kamieniem - taki chciałam, taki mam. niby ma jakieśtam mini bryalnciki, ale bardzo giną jak patrzy się na kamień

Moim zdaniem nie wygladaja ani troche tak samo, ani nawet prawie tak samo roznice widac golym okiem i na odległość
Tu nawet nie chodzi o wyglad, ale cyrkonia po kilku latach zwyczajnie matowieje, jest taka jakby za mgłą i bizuteria traci blask, wiec lepszym wyborem bedzie juz szafir/rubin itp. lub jakis inny naturalny kamien a nie szkiełko z maszyny...
A co do pytania z tematu - oczywiscie ze bez brylantu tez mogą być zaręczyny...ale ja akurat sie ciesze ze mam pierscionek z brylantem i to nie ze wzgledu na to ile kosztowal, tylko na to jak wyglada Co nie oznacza ze cyrkonii bym nie przyjela, albo cieszyla sie mniej z zareczyn!
No i wiadomo "diamonds are forever........"

[martha330]

Napisane przez gosica502

Ja tam też mam cyrkonie i jakoś nie czuję żeby z tego powodu moje narzeczeństwo było gorsze od narzeczeństw dziewczyn z brylantami Owszem, brylanty są fajne ładne i trwałe i jak kogoś stać na brylanty to niech kupuje Tak że bez brylantów zaręczyny mogą też się odbyc

Napisane przez ..::anvastra::..

nie ma bez diamentu
nawet w USC jak nie pokażesz diamentu to ślubu nie dadzą - takie przepisy

i tyle w tej sprawie...

[chilanes]

Napisane przez ..::anvastra::..

nie ma bez diamentu
nawet w USC jak nie pokażesz diamentu to ślubu nie dadzą - takie przepisy

leżę i kwiczę i jeszcze certyfikatem trzeba przed nosem wszystkim machać, by watpliwości nie było!!!

Gosica no widzisz czego to się człowiek nie dowie na wizażu? wyszło na to, ze wy z cyrkoniami to nie jesteście zaręczone bo bez diamentu nie ma przecież zaręczyn
wątki o cenie i wyglądzie pierścionków zaręczynowych rosną widze, jak grzyby po deszczu, a w większosci i tak chodzi o to samo ;/

TsaiNu wybacz, ale ja tam nie patrzę na łapy wszystkich zaręczonych i nie oceniam czy diament, szafir, cyrkonia, ile kosztował, jaki szlif, jaka gramatura... co mnie to! ważne, ze piękny pierścionek zręczynowy

Co kogo obchodzi jaki to pierścionek, za ile i z czego się składa, wazne, ze w dobrym rozmiarze i podoba się pannie,która miałaby go nosić. A co do nacisków teściowej na diament, to szczerze... nawet jakby to był kawałek szkła z odłamanej szklanki pięknie oprawiony, to też by się pewnie zachwycała, jakby jej powiedzieli, że diament, "znawczyni" się znalazła

[TsaiNu]

Napisane przez chilanes

TsaiNu wybacz, ale ja tam nie patrzę na łapy wszystkich zaręczonych i nie oceniam czy diament, szafir, cyrkonia, ile kosztował, jaki szlif, jaka gramatura... co mnie to! ważne, ze piękny pierścionek zręczynowy

A czy ja napisalam, ze patrze? Nie, odnioslam sie tylko do słow Et-ki, bo nie zgadzam sie z tym ze nie widac roznicy, widac bardzo wyraznie, kazdy zauwazy roznice chociazby na wystawie w sklepie
I w sumie to kelejny temat ktory do niczego nie prowadz - zareczyny to zareczyny, pierscionek to tylko dodatek...i juz.

[chilanes]

każdy kto się zna toi odróżni, bo laik napewno nie

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

dziwne jest to, że może kogokolwiek interesować oprócz samych zainteresowanych (przyszłych narzeczonych) co narzeczona ma w pierścionku...

mój tylko raz zapytał, czy wolę oczko kolorowe, czy bezbarwne. wybrałam akurat bezbarwne, bo mi się takie podoba. a że to brylant, to już widzimisię i możliwości narzeczonego. choć równie mocno cieszyłabym się np. z bezbarwnej, albo nawet (niech będzie) zielonej cyrkonii.

wszyscy tak gonią za klasyką, ale jakoś dziwnym trafem najczęściej właśnie w kwestii brylantów. a może ktoś akurat klasyki nie lubi, woli biżuterię niebanalną, o ciekawym wzorze, albo kocha wszystko co zielone i marzy mu się szmaragd? po co ten owczy pęd? żeby przyszła teściowa się chwaliła, że narzeczona od jej synusia brylant dostała, choć narzeczona wolałaby coś innego?

[TsaiNu]

A owszem, ze szmaragdu usieszylabym sie rownie mocno

[arisa]

Napisane przez TsaiNu

Moim zdaniem nie wygladaja ani troche tak samo, ani nawet prawie tak samo roznice widac golym okiem i na odległość
Tu nawet nie chodzi o wyglad, ale cyrkonia po kilku latach zwyczajnie matowieje, jest taka jakby za mgłą i bizuteria traci blask, wiec lepszym wyborem bedzie juz szafir/rubin itp. lub jakis inny naturalny kamien a nie szkiełko z maszyny...
A co do pytania z tematu - oczywiscie ze bez brylantu tez mogą być zaręczyny...ale ja akurat sie ciesze ze mam pierscionek z brylantem i to nie ze wzgledu na to ile kosztowal, tylko na to jak wyglada Co nie oznacza ze cyrkonii bym nie przyjela, albo cieszyla sie mniej z zareczyn!
No i wiadomo "diamonds are forever........"

Ja noszę pierścionki mamy, które 20 lat mają, z cyrkoniami i jakoś wygladają jak nowe.
Najważniejsze, żeby pierścionek podobał sie parze, a nie paniom u jubilera i mamie. Poza tym pierścionek to symbol, a nie miernik miłości i powód do szpanu. Ja tam mówiłam nawet do TŻta, że może być taki z automatu, plastikowy, jak zbieral kase na mój pierścień.

[carolinascotties]

szczerze wspolczuje przyszlym malzonkom... skoro juz teraz - tesciowa decyduje o tym, jaki ma byc pierscionek.... w taki sposob wlasnie gubi sie to, co najbardziej wazne i cenne - a jakze delikatne... - swiezosc, milosc...

[lachryma]

myślalam, że takie rzeczy nie mają znaczenia

panie w sklepach jubilerskich namawiają na rubiny i inne kamienie z wiadomych przyczyn... mi osobiście podoba się zestawienie rubin+ brylant- ale tylko ze względu na śliczne wygląd pasujacych do siebie kamieni. ale kto co wybierze to sprawa osób zaręczających się.
a nie otoczenia.

ja nadal czekam

[juzerka]

ale problem!
musicie byc bardzo szczęśliwymi ludźmi!

[aniolekKB]

Napisane przez chilanes

Gosica no widzisz czego to się człowiek nie dowie na wizażu? wyszło na to, ze wy z cyrkoniami to nie jesteście zaręczone bo bez diamentu nie ma przecież zaręczyn

Czyli wychodzi na to, że nie jestem zaręczona bo nie mam diamentu tylko cyrkonię

Co do wątku, to moim zdaniem facet powinien kupić co podoba się jego wybrance i mieć w nosie całą resztę